Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 23

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, chociaż słyszałem że anatomia wyluzowała po tym jak wyrzucili profesora po tym jak dał się nagrać na Zoom gdy chwalił się innemu profesorowi jakie ma sposoby na układanie egzaminów, tak żeby oblewać studentów. Sprawa wyciekła, mówiły o tym duże stacje telewizyjne i gumed dopiero wtedy zwolnił profesora mimo, że władze uczelni rok w rok dostawały zażalenia na te praktyki. Takie podejście do studentów towarzyszy przez całą edukację.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są totalnie bezużyteczne, najlepsze co Was może spotkać to szybsze pójście do domu. Zajęcia praktyczne polegają głównie na odpytywaniu Was przez prowadzącego z rzeczy, które mu akurat przyjdą do głowy, znacie odpowiedź to jest spokój, ale jak nie znacie to usłyszycie jacy jesteście beznadziejni. SKNy są i jest ich dużo, jednak jedyna ich wartość to napisanie pracy naukowej, która przełoży się na punkty do rezydentury. Jeśli idziecie na SKN, bo jest powiązany z waszą wymarzoną specjalizacją to tylko się rozczarujecie, większość osób szybko rezygnuje z udziału w sknach, chyba że zależy im na punktach do rezydentury. Pisanie pracy naukowej to zazwyczaj bycie popychadłem jakiegoś doktora, który właściwie to może was pod koniec pisania pracy wykreślić z niej jak go zdenerwujecie (zdarza się).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący dzielą się na:
- rozczarowani, przemęczeni psychicznie, zrezygnowani - to Ci lepsi, współczują wam i nie chcą wam robić krzywdy, ale nie maja siły żeby czegoś was nauczyć
- z kompleksami - też przeorani psychicznie przez przełożonych, ale wciąż wierzą, że im się to opłaci, swoje frustracje wyładowują na studentach
- profesorowie - najgorsi, dla nich liczy się tylko ich działalność naukowa, dydaktyka służy im do przedłużania swojego ego, nie tłumaczą ale lubią pytać, zazwyczaj pytania są o bardzo szczegółowe zagadnienia z dziedziny którą się zajmują

Jak jest z mieszkaniem?

Bardzo wysokie ceny mieszkań, cała dzielnica, na której jest gumed nie ma nawet większego sklepu

Życie w mieście

W Gdańsku jest wszystko co można wymyślić w kwestii wolnego czasu, komunikacja dość kiepska jeśli nie mieszkacie przy jakiejś głównej linii tramwajowej

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam, uczelnia to plejada przedłużania ego profesorów, dostają gigantyczne dofinansowania, a studenci przebierają się do majtek na korytarzach, szafki są dopiero na późniejszych latach i to też różnie z nimi bywa. Zrobili centrum symulacji medycznych, które służy tylko do egzaminowania - normą jest zdawanie egzaminów praktycznych na manekinach, które widzisz pierwszy raz w życiu po zajęciach na których nikt Cię niczego nie nauczył ani nie pokazał. Student jest tam tylko dla pieniędzy od państwa, wszyscy mają Cię gdzieś, nauczysz się czegoś tylko jeśli sam się tym zajmiesz i będziesz mieć szczęście znaleźć kogoś kto Ci coś pokaże (oczywiście poza uczelnią, na praktykach lub wolontariacie).

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Startowałam jeszcze w czasach byłego Rektora, który kosił studentów i to nie był miły okres w moim życiu. Bardzo ogromny stres i brak pomocy ze strony asystentów. Nierealistyczne wymagania egzaminacyjne, które osiągnęły szczyt w trakcie pandemii przy okazji kolokwiów online. Obecnie jest chyba lepiej większość opinii moich młodszych kolegów i koleżanek jest pozytywna. Większy problem mają ze zdawaniem Embrio czy Histologii niż z Anatomią i to mnie bardzo cieszy, ponieważ żeby się czegoś nauczyć atmosfera terroru naprawdę jest zbędna. Nauki jest na pewno więcej niż w LO, ale przyzwyczajacie się do tego ważne żeby się nie poddawać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ja uważam że są one całkiem w porządku. Dużo Studenckich Kół Naukowych, konferencje, AZS nawet klub książki działa przy Bibliotece Głównej. Słabe jest to że nie mamy w ramach uczelni organizowanych dodatkowych zajęć językowych (jedyna opcja to zapisać się na fakultet gdzie przyjmują maks.15 osób).
No i zajęcia teoretyczne na pierwszych 3 latach niestety nie zawsze dobrze przygotowują do lat klinicznych (często przedmioty są przeładowane zamiast skupić się na mocnej bazie np. Fizjologia woła o pomstę do nieba).
Doktorat na studiach to niestety trudny temat, bo większość z tych co go robią to dzieci osób wysoko postawionych w strukturach uczelni i okoliczności powstania tych prac są cokolwiek tajemnicze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci są różni niektórzy mega kochani i chcący Was nauczyć czegoś ciekawego (patofizjo), a znajdą się i takie osoby które szukają powodu żeby Was wyśmiać i prowadzą takie zajęcia bezsensu (genetyka kliniczna, fizjologia). Na starszych latach to waszymi nauczycielami są w większości lekarze, a oni to już reprezentują przekrój społeczeństwa - znajdą się na pewno tak fajni prowadzący, że będziecie chcieli od razu robić tą samą speckę co oni, ale są i tacy z którymi zajęcia to będzie walka o przetrwanie. Spokojnie jestem dowodem, że da się to przeżyć. Niestety najgorzej wspominam atmosferę na pierwszych 3 latach.

Administracja uczelni (poza ekipą biblioteki) i jej władze to chyba jest grupa najgorzej traktująca studentów, uważają nas za roszczeniowych gówniarzy i na tym polu to uczelnia ma sporo do poprawy. Jak jest problem z Katedrą to prawie zawsze Profesor wyjdzie bez szwanku, a niestety po głowie oberwą studenci, którzy znowu kombinują i się nie uczą.

Wyścig szczurów, czasem jest obecny, są takie grupy gdzie masakrycznie ludzie konkurują, chwalą się publicznie, że dostali stypendium itp., ale całe szczęście większość grup jest normalna. Staramy się sobie pomagać. Zwłaszcza na wyższych latach ludzie pilnują swojego biznesu i swoich ocen. Plus taki, że jak rocznik ma 500 osób to zawsze można zmienić grupę czy poznać nowych znajomych.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jestem z Trójmiasta. Chyba da się znaleźć mieszkanie, ale raczej Trójmiasto jest drogie.

Życie w mieście

Pod względem rozrywki i odpoczynku to Trójmiasto to bajka. Są i trasy rowerowe, spacerowe, natura, morze, ale są też super knajpki, kluby, centra handlowe, także naprawdę możliwości spędzania czasu czy rozwoju w Trójmieście są przeogromne. Wszędzie można dostać się komunikacją miejską, co dla osób bez autka jest plusem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja chciałam być lekarzem od co najmniej gimnazjum i wiedziałam, że jestem w stanie znieść naprawdę sporo gnoju żeby osiągnąć swój cel. Z racji, że mieszkam w Trójmieście mój wybór padł na GUMed i zapewne padłby ponownie.

Natomiast obiektywnie patrząc to nie trzeba aż tak dużo robić żeby zostać dobrym lekarzem, są inne naprawdę dobre uczelnie medyczne w naszym kraju. Kosmiczne też jest to że ocena 3 zaczyna się od 60% a nie od 50% więc żeby dostać 3 czy 4 to trzeba się czasem napracować. Atmosfera na uczelni i traktowanie studentów również pozostawiają czasem wiele do życzenia. Więc jak macie coś bliżej domu to może warto rozważyć coś innego niż GUMed, ale myślę że studia tutaj też mogą być fajną przygodą czy wyzwaniem.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok pamiętam jak przez mgłę, nauki jest mnóstwo, czasu mało, ale ze względu na to, że byłem w fajnej grupie, miałem spoko asystentów i życie w akademiku tętniło (przed covidem), to pierwsze lata oceniam na plus. Na pierwszych latach teraz jest bardziej prostudencko, z wiadomych wszystkim powodów, więc nie będę tutaj pisać o tym "co było". Warto tylko powiedzieć, że mimo aktualnego postrzegania dawnego profesora przedmiotu anatomia, co by nie mówić, na tym przedmiocie do momentu słynnej afery, wszyscy byli równi i mieli równe szanse. Z biegiem lat, na latach klinicznych widoczny jest nepotyzm, co mi się bardzo nie podobało. Mimo, że szedłem trybem przed zmianami, to najgorszy był rok szósty, milion egzaminów, zajęcia, które polegają na czekaniu aż wybije godzina pójścia do domu i będzie można uczyć się do egzaminów, a nie podpierać ściany, żeby szpital się nie zawalił, dodatkowo słynne OSCE. Jeszcze może dodam, że jesteśmy jedną z nielicznych uczelni, której studenci nie otrzymali żadnego dofinansowania na kursy przygotowujące do LEKu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są możliwości rozwoju, ale pamiętajcie, że warto wykorzystać czas studiów na porządną naukę zawodu, a nie zabawę w prace naukowe, które i tak najpewniej będzie robić "na kogoś". Biblioteka dobrze zaopatrzona, świetna czytelnia i mili bibliotekarze, chyba jedyne miejsce na tej uczelni, gdzie krzywda wam się na 100% nie stanie (no może jeszcze klinika psychiatrii, która dba o zdrowie psychiczne studentów).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci sobie pomagają, przynajmniej tak było na moim roku. Studenci z wyższych lat też chętnie zawsze coś podpowiedzą. Wykładowcy różnie, raczej większość na plus, wyrozumiała, ale są też tacy, którzy robią pod górę albo uważają, że ich przedmiot jest najważniejszy i jedyny godny nauki.

Jak jest z mieszkaniem?

Przy obecnej ekonomii wszędzie jest drogo, nikogo nie zdziwię jak napiszę, że Trójmiasto jest drogie, akademiki już nie tak drogie jak kiedyś (cena adekwatna do sytuacji ekonomicznej w kraju, wcześniej ceny z kosmosu), ale jest coraz więcej chętnych i podobno ciężej dostać miejsce niż kiedyś.

Życie w mieście

Gdańsk jest dosyć dobrze skomunikowany, dużo możliwości spędzania wolnego czasu, ale na pierwszych latach jest go niewiele. Warto jednak choć trochę znaleźć czas na przyjemności albo spotkania ze znajomymi/poznawanie ludzi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mam mieszane uczucia co do tej uczelni, widzę dużo pozytywnych opinii osób z obecnego I i II roku, ale sądzę, że jest to tymczasowa próba "zaleczenia" efektów nadszarpniętej opinii uczelni słynnym skandalem. Polecałbym raczej patrzeć na opinie absolwentów, które obrazują całokształt studiowania. Wszyscy cieszą się, że dostali się na lek, ale potem ten entuzjazm minie, a lata kliniczne, cóż, wszyscy myślą, że przeniosą się ze słynnego collegium biomedicum do innego, lepszego świata, a tak nie jest, nie znają realiów dostawania się na staż/rezydenturę.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Tak jak już chyba każdy pisał, nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum ale uważam, że mocno się tego nie odczuwa. Dużo wiedzy wynosi się z zajęć a potem wystarczy ją doszlifować co niestety też jest jakimś wyzwaniem, bo nauka w liceum a na studiach to dwa inne światy. Z organizacją zajęć bywa różnie. Sam miałem bardzo dobrze "rozłożone" zajęcia, natomiast mam znajomych co anatomię kończyli w poniedziałki o 20 a na 21 była wejściówka z histologii (co prawda przez Internet) a na następny dzień były zajęcia na 7.30-8.00. Na duży plus to fakt, że uczelnia sporo kolokwiów zaliczeniowych robiła online przez co nie trzeba było aż tak się skupiać na tych przedmiotach, bo był ten komfort pisania samemu w domu. Organizacja kolokwiów w aulach była dobra, choć raz na egzaminie z higieny egzamin zaczął się godzinę później, bo był problem z miejscami siedzącymi. Poza tym było całkiem dobrze. Poziom kolokwiów/egzaminów nie był jakiś mega ogromny (poza w mojej opinii kolosami z histologii i embriologii) i dało się na spokojnie je zdać. Jeżeli chodzi o prowadzących to 80-90% prowadzących jest naprawdę miła, nauczą dobrze etc. ale no zdarzają się też i tacy, którzy no są po prostu przeciętni. Czas wolny też się znajdzie oczywiście, ale trzeba się nastawić na troszkę większą naukę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje dużo możliwości. GUMED to uczelnia badawcza (chyba jedyna w Polsce więc to mówi już samo za siebie). Są nawet ludzie co są po doktoracie nawet w trakcie studiów. Uczelnia ma świetną bibliotekę tuż przy CBM gdzie tak naprawdę 90% naszych zajęć się odbywa, więc na okienkach można się uczyć. Biblioteka jest nowoczesna, jest masa książek, są pokoje jak ktoś sobie je wcześniej zarezerwuje, kości do nauki etc. więc ta biblioteka stoi na całkiem dużym poziomie. Warunki zaliczeń są proste. Ogólnie naprawdę jest świetnie

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Grupy są naprawdę totalną loterią. Większość ludzi jest spoko ale no trafią się też tacy co np. usuwają wykłady a anatomii przed kolokwiami. Uważam, że panuje coś takiego jak wyścig szczurów pomiędzy studentami. Większość ludzi przestaje tak po pierwszym semestrze bawić się w to ale niestety są i tacy co non-stop uważają się za lepszych i nie ma co tego ukrywać. Nie ma co porównywać się do innych, szczególnie jak wszyscy w tym siedzą i nie rozumiem czasami podejścia niektórych ludzi. Z takich "pro-tipów" warto iść na początku na integracje/spotkanie, żeby poznać innych bo na początku jak zaczną się już zajęcia, można mieć już paru znajomych i jest zawsze raźniej. Relacje asystent/wykładowca-student są spoko, z każdym da się porozmawiać jak z człowiekiem.

Jak jest z mieszkaniem?

Szczerze, to nie jest najlepiej z tym w Gdańsku. Ceny są duże, a one niestety często nie przekładają się na jakość tych wynajmowanych mieszkań a pokojów szczególnie a ich dostępność to też kosmos. Akademiki podobno są okej. W wielkim skrócie, Gdańsk jest zwyczajnie drogi.

Życie w mieście

Życie w Gdańsku jest świetne ale ma też swoje minusy. Jak już wyżej wspomniałem jest drogo. Dojazdy są spoko jak mieszkasz blisko centrum, jak trochę dalej to trzeba się liczyć z tym, że dojazd czasami zajmie nawet do godziny. Mimo tego miasto jest bardzo dobrze połączone i nie ma co aż tak narzekać. Minusem jest chyba to, że jak kogoś stać już nawet na auto to parking pod uczelnią jest płatny, i z opinii znajomych słyszałem, że to nie jest zbyt opłacalne. Na duży plus morze. Dla osób bardziej towarzyskich też coś się znajdzie. Masa klubów i Ulica Elektryków to dla tych bardziej imprezowych ale dla tych co zwyczajnie chcą się spotkać ze znajomymi też znajdą swoje miejsce. Niestety jest to całkiem drogi sposób spędzania weekendów. Miasto jest spokojne, jest masa zieleni więc jest też miejsce dla tych co lubią spacery.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jak miałbym podsumować mój I rok na uczelni to uważam, że to był idealny wybór. Uczelnia i miasto są świetne. Każdy znajdzie coś dla siebie. Z moich porad to po pierwsze nie opłaca się kupować książek do wszystkiego. Masa rzeczy jest w PDFach i tak faktycznie to chyba tylko atlas z anatomii jest czymś takim co faktycznie warto mieć w fizycznym wydaniu. Nie warto patrzeć na innych. Każdy z nas uczy się w swoim tempie i na swój sposób. Nie zawsze to jak ktoś się uczy będzie nam podchodzić, więc po prostu warto dać sobie trochę czasu. Sen jest naprawdę ważny a przez to, że studia to coś nowego plus jest duża ilość nauki daje nam to bardzo mało czasu na sen. Więc warto w telefonie czy jakimś notatniku rozpisywać sobie plan dnia, ponieważ długo terminowo, ułatwi nam to życie i planujcie sobie chociaż te 6 godzin snu. I do momentu rozpoczęcia nauki, odpoczywajcie, bo nie będzie na to dużo czasu na studiach więc do 1 października naładujcie swoje baterie, żeby potem móc pracować.

Dla tych bardziej imprezowych: Zakończenie sezonu na ulicy Elektryków to w mojej opinii najlepszy sposób na poznanie masy znajomych, więc bardzo polecam. ;)

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest mnóstwo, czasu mało, ale paradoksalnie pierwsze lata studiów wspominam lepiej ze względu na dobrą organizację zajęć, mimo wysokich wymagań. Na kolejnych latach studenci podpierają ściany w szpitalach, z zajęć nie wynosi się zbyt dużo, mimo że są to wiadomości zdecydowanie bardziej potrzebne w zawodzie. Łączenie pracy w klinikach z dydaktyką w wielu miejscach uczelni nie funkcjonuje dobrze i pozostaje się zastanawiać co będzie dalej, przy ciągle zwiększających się limitach przyjęć na studia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są, jak wszędzie, jeśli ktoś potrafi wykorzystać te możliwości. Niemniej, przy aktualniej inflacji wielu studentów pracuje i czas na rozwój zawodowy nie jest nieograniczony.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Z większością osób da się dogadać, ale są asystenci, do których pasuje stare dobre powiedzenie "zapomniał wół, jak cielęciem był" i utrudniają studentom (pewnie jak wszędzie). Niestety, widoczny jest nepotyzm, jak jesteś z rodziny kogoś w strukturze uczelni, to możesz zrobić nawet na studiach doktorat, sky is no limit.

Jak jest z mieszkaniem?

Gdańsk jest drogi, wynajem również, pokój jednoosobowy w akademiku kosztuje 1200zł, czyli de facto nie ma pokoi jednoosobowych, akademiki są stare, niedofinansowane.

Życie w mieście

Miasto jest dobrze skomunikowane, możliwości spędzenia wolnego czasu bardzo dużo, ale na pierwszych latach i tak jest siedzenie w książkach, a dodatkowo korzystanie z wielu form rozrywki jest kosztowne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Raczej nie polecam tej uczelni, ponownie wybrałbym uczelnię mniejszą, bardziej kameralną, być może to specyfika kierunku, nigdzie indziej mnie nie było, ale GUMed to przerost formy nad treścią, a jakość dydaktyki na latach 4-6 pozostawia wiele do życzenia. Życzę wszystkim przemyślanego wyboru.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Może jest trochę więcej nauki niż w liceum, ale w znacznie dogodniejszej formie, dzięki czemu jest ona mniej obciążająca i można, mimo wszystko, mieć więcej wolnego czasu - jest względnie mało godzin zajęć (tak ogółem), dzięki czemu można naprawdę fajnie sobie wszystko zaplanować, a i sama nauka obejmuje ciekawsze zagadnienia (nie ma porównania między klepaniem zadań maturalnych pod klucz, a oglądaniem ludzkiego ciała i uczenia o nim w prosektorium). Mnie też autentycznie zdziwiło, że naprawdę uczę się czegoś podczas bycia na uczelni, co nie miało miejsca w liceum.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Maksymalnie wysokie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Moim zdaniem lepszej być nie mogło. Cudowni ludzie i prowadzący. Naprawdę będę tęsknić za niektórymi zajęciami i miło wspominać relacje z prowadzącymi (szczególnie z anatomii i embriologii).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo polecam uczelnię i kierunek, jest niesamowicie prostudencko, dzięki czemu przejście z liceum na inny tryb jest płynne i bezbolesne.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ciężkość porównałbym z ostatnim pół roku przed maturą. Myślałem, że będzie dużo ciężej niż wszyscy mówili (wiadomo, że nie było łatwo, ale nie ma tragedii). Są uczelnie gdzie jest dużo ciężej z tego co słyszałem. Wspaniałe jest to, że wykłady są online, więc nie trzeba co rano cisnąć na uczelnię, żeby tylko mieć obecność. Tak samo egzaminy z mało istotnych przedmiotów też są w formie online.
Omówię teraz poszczególne przedmioty.

- Anatomia - żeby być dopuszczonym z anatomii wystarczy zdać 2 z 8 kolokwiów, więc trzeba być totalnym imb***lem, żeby tego nie zdać (w przeciwieństwie do tego co mówi ktoś wyżej). Na egzaminie końcowym (na razie praktycznym, bo do dopiero go napisałem), są same podstawowe preparaty takie jak: żyła główna górna, tchawica, nadnercze, tętnica szyjna wspólna (takie banały). Są 3 terminu na zdanie.
- Histologia - serio ciężkie kolosy, zwłaszcza jeśli ktoś wybierze złe źródło do nauki (polecane są prezki, książka średnio). Ale tu jest egzamin dopuszczeniowy. Pisałem go i znów w przeciwieństwie do tego co chłop wyżej napisał był bardzo optymalny. Po jedynie tygodniu powtarzania byłem zdziwiony ile odpowiedzi znam(1/3 trudności kolosów). Wystarczy mieć z niego tylko 50%, a i tak szef katedry przepuszcza ludzi co mają nawet po 10%XD Egzamin końcowy taka sama trudność jak dopuszczeniowy, ale tu już trzeba mieć 60%. Są 3 terminu na zdanie. Na 3 terminie rok temu próg zszedł w okolice 40%, więc też ciężko nie zdać.

- Embriologia - trochę niepotrzebnie tyle jest wymagań co do tego przedmiotu. Są uczelnie gdzie jest to przedmiot poboczny, u nas jest to 3-4 najważniejszy przedmiot. Ale są 3 terminy na zaliczenie. Jest napisany skrypt, 120 stron i nic więcej nie jest potrzebne, żeby to dobrze zdać.
- Chemia medyczna - jak na każdym przedmiocie połowa wiedzy do nauczenia na kolosy jest zbędna (lub jeszcze tego nie rozumiem (ale po co mi umieć rozrysowywać wzór 50 substancji chemicznychXD)). Natomiast katedra jest świetna i bardzo miła. Podam przykłady:
*Jacyś ludzie na kolosie sobie gadają (ściągają, że wszędzie to słychaćXD), a Pan, który nas pilnował tylko do nich mówi: ,,proszę nie rozmawiać, czy ja mam założyć, że Państwo ściągają?" (gdzie normalnie już dawno ktoś by wyleciał z sali)
*Materiał na jednego kolosa był okrojony z obliczeń, bo kierownik katedry nie chciała, żebyśmy mieli za dużo nauki
*Średnia jaką trzeba uzyskać z 2 kolokwiów i egzaminu to 60%, mi zabrakło aż 10% z egzaminu do tej średniej i i tak dali 3. Tak samo wiele innych ludzi z roku miało za mało % i i tak im dali 3.

- Reszta przedmiotów - jest dużo zabijaczy czasu, ale myślę, że każda uczelnia ma takie przedmioty. Godziny na dyplomie muszą się zgadzać. Nie mogą dać na cały rok 4 przedmiotów, bo by było dziwnieXD

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z tego co słyszałem jest to jedyna uczelnia w Polsce ze statusem uczelni naukowej. Można zrobić niezłą karierę naukową. Dodatkowo jest bardzo dużo kół naukowych, które prowadzą własne badania i mają możliwość przedstawienia wyników na różnych konferencjach.
Uczelnia ma bardzo nowoczesne budynki, zwłaszcza szpital uniwersytecki. Jeszcze nigdy nie widziałem tak pięknego szpitala(nigdy nawet tak nie pomyślałem o szpitalu, ale co się dziwić jak wpakowali w niego prawie 700 milionów).
Jest bardzo ładna i dobrze zorganizowana biblioteka, ze strefą ciszy z kodowanymi szafkami, modelami kości i tak dalej. Są też sale do wynajęcia dla grup. (Na początku trochę nie rozumiałem po chodzić do biblioteki, ale już do mnie dotarło kiedy raz spróbowałemXD)
Poziom zajęć zależy od osoby, która je prowadzi. Ja mam raczej przeciętne lub bardzo pozytywne zdanie na ten temat (szczególnie niektórzy asystenci z anatomii przykuli moją uwagę) Ale jestem osobą, która nigdy w życiu nie słuchała na ani jednej lekcji w szkole. Nie jestem w stanie słuchać jak ktoś mówi i sam muszę się uczyć, więc nie brałbym w tej kwestii mojej opinii pod uwagę(poza tą anatomią oczywiście)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo pozytywna. Pracuje tam bardzo dużo ludzi młodych. Nie było ani jednego asystenta, który by mnie jakoś dosłownie zdenerwował lub był dla mnie niemiły. Oczywiście miałem, bardzo duże szczęście, bo są tam też ostrzejsi asystenci, ale i tak da się ich lubić na swój sposób.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jak akademik, ale ja mam mieszkanie 3 minuty od dworca, czynsz 2600+ opłaty (wszystko dzielone przez ilość osób, które tam mieszkają)

Życie w mieście

Żyje się git może przez to, że jestem z mniejszego miasta. Idę sobie na tramwaj czekam 2 minuty i jadę wszędzie praktycznie w jednej linii. Maks 25 min w jakieś najdalsze zakątki. Są jeszcze skmki do innych miast trójmiasta (też bardzo dobrze to działa). Jest dużo możliwości rozrywki w wolnym czasie, ale trochę to kosztuje. Bardzo dużo festiwali i koncertów w okresie tak od maja.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ani trochę nie żałuję tej uczelni. Jest koks

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość materiału z przedmiotów wiodących (anatomia, histologia z cytofizjologią) jest przytłaczająca w porównaniu z liceum - właściwie nie da się tego jakkolwiek porównać - trzeba przejść w tryb przetrwania. Inne przedmioty, w tym embriologia raczej są łatwiejsze do zdania niż wszyscy mówią. UWAGA! Sylabusy przedmiotów (taki spis wymagań i materiału) są zatwierdzane na dany rok akademicki. W 2022-23 zarówno z histologii jak i anatomii studentom nie przysługiwało prawo poprawy kolokwiów - dopuszczenie do egzaminu z anatomii odbywało się na podstawie zdania 2 dowolnych kolokwiów w ciągu roku, z histologii uzyskania łącznej średniej powyżej wymaganej wartości (co pozwalało na "nadrobienie" przy kolejnym kolokwium, ale żadne z nich i tak nie było łatwe). Dlaczego powyższe jest tak ważne? Z histologii student może przystąpić dodatkowo do kolokwium dopuszczającego do egzaminu (materiał z całego roku, w przypadku nie spełnienia warunków podstawowych dopuszczenia). Z anatomii takiej możliwości nie ma = nie zdasz kolokwium, nie możesz go poprawić, więc nie nauczysz się do takiej poprawy, więc do końca roku masz materiał z tego kolokwium nieopanowany (np. całe kończyny/klatkę+szyję/brzuch+miednicę/głowę+neuro). Dodatkowo, nie masz żadnej "drugiej szansy", żadnego kolokwium dopuszczeniowego. Katedra Anatomii po oddaniu Szczecinowi prof. J.M. na przechowanie wcale nie stała się bardziej prostudencka. Tylko sprawia, celowo i obłudnie, takie wrażenie. Asystentka zapytana czy pola Brodmana pojawią się na kolokwium powiedziała żebyśmy "nie słuchali głupot od starszych kolegów". I jak myślicie - czy pola Brodmana pojawiły się na kolokwium? Otóż tak, i to 4 razy. Spora część prowadzących zamiast przekazywać i uzupełniać przygotowaną przez studenta przed zajęciami wiedzę, jedynie ją weryfikuje, celowo wzbudzając wstyd. Prowadzący potrafią powiedzieć na ćwiczeniach: "jak tego nie umiecie, to ja nie będę tracić czasu na tłumaczenie tego". Na laboratoriach lub otwartych salach, jeśli nie pokażesz danej struktury na preparacie i poprosisz o pomoc, asystent każe ci "poszukać" tego w atlasie i nigdy nie udzieli odpowiedzi na zadane pytanie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

GUMED zdecydowanie się rozwija, jest sporo konferencji i warsztatów dla studentów, bardzo dużo kół naukowych - w ramach niektórych już od pierwszego roku można chodzić na dyżury. IFMSA działa niesamowicie prężnie - trudno o nich nie słyszeć; Oddział organizuje mnóstwo świetnych projektów i akcji, ale czas na udział w nich na tym kierunku studiów jest niestety bardzo ograniczony, co może być frustrujące.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli traficie na mało zintegrowaną i niewspółpracującą grupę laboratoryjną, nie liczcie na jakąkolwiek pomoc czy podzielenie się notatkami, a na anatomii wręcz spodziewajcie się wypchnięcia ze swojego miejsca przy stole z preparatami przez silniejszego kolegę. A propos stołu od anatomii, jeśli poprosicie prowadzącego, żeby przechylił mały preparat tak, by wszyscy widzieli, nie zdziwcie się gdy usłyszycie, że "to wy macie tak stać, żeby widzieć". Łatwo powiedzieć przy 12 osobach ściśniętych wokół siebie, gdzie połowa stoi 1.5 metra od mikroskopijnego nerwu.

Jak jest z mieszkaniem?

Gdańsk jest bardzo dużym miastem, a GUMED jest w samym centrum. Dojazd z peryferyjnych dzielnic sypialnianych komunikacją miejską może wam zajmować nawet 1h (przy braku korków). Gdańsk jest też drogi. Nie szukajcie mieszkania/pokoju we wrześniu, bo właściciele/biura/zarządcy będą żerować na waszym portfelu przez kolejne 10 miesięcy (dobrze liczycie - w roku 2022-23 ostatni egzamin z anatomii ustalono na 6 lipca). Na początku wakacji znajdziecie pokój oddalony ok 30 min komunikacją miejską od uczelni za 1000 zł z mediami. We wrześniu musicie mieć przygotowane na to ok. 1500 zł. Mówię tutaj o normalnych, właściwych do nauki warunkach (pamiętajcie tylko, że i tak możecie trafić na niekompatybilnych współlokatorów).

Życie w mieście

duże miasto = dużo opcji
kierunek lekarski = mało czasu wolnego
oceńcie sami

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jestem tylko obcym z Internetu, więc zróbcie z powyższymi informacjami co chcecie. Ja nie polecam tej uczelni i drugi raz wybór nie padłby na nią. Katedrze Anatomii nie zależy na tym, by Cię dobrze przygotować do kolokwium i egzaminu - masz je zdać, a jak się nie uda - Twoja wina. W 2022-23 nie było wejściówek na ocenę, nie było popraw kolokwiów - jeśli się nie nauczyłeś, pozostałeś nienauczony do końca roku.

A i jeszcze jeden SUBTELNY SZCZEGÓŁ. Po aferze z ex-rektorem-prof-wszyscy wiemy o kogo chodzi GUMED już nie oferuje warunkowego zaliczenia z przedmiotu Anatomia z elementami neurobiologii. Żeby pozostać na studiach po jego niezaliczeniu musisz POWTARZAĆ ROK!!! I w dodatku ZAPŁACIĆ blisko (bagatela!) 13 tys. za powtórne "nauczanie" tego cudownego przedmiotu (spoko, cennik też się zmienia dorocznie ;). No chyba, że przed wysłaniem zgłoszenia rekrutacyjnego sami skreślicie się z listy studentów, a dziekan wam to klepnie - wtedy płacić nie musicie ;))))))

Cenna wiedza. Lepiej, żeby wam się nie przydała.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum i jest to fakt potwierdzony przez studentów już wielokrotnie w innych opiniach, ale tak naprawdę przeskok jest trudny do wyobrażenia będąc w liceum. Nawet jako osoba, która bardzo dużo czasu poświęcała na naukę w liceum i miała świadomość tego, że na tym kierunku będzie jeszcze gorzej byłam mocno zaskoczona ilością materiału do przyswojenia z tygodnia na tydzień, a czasem tez w ciągu tygodnia, bo anatomia przecież jest 2 razy w tygodniu. Oczywiście to nie jest tak, że nie ma w ogóle wolnego czasu. Można zorganizować sobie wolną chwilę, ale zwykle kosztem czegoś - dokładnego przygotowania na zajęcia albo własnego spokoju psychicznego. Ale to chyba domena pierwszego roku i miejmy nadzieję, że w następnych latach będzie z tym troszkę lepiej, bo mi osobiście najwięcej czasu zajęła nauka uczenia się, zwłaszcza na początku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Większość zajęć jest prowadzona na dobrym poziomie. Oczywiście pod tym względem dużo zależy od prowadzącego (ale np. na anatomii prowadzący zmieniają się po każdym kolokwium, żeby każdy miał w miarę równe szanse i mógł trafić na kogoś, kogo sposób nauczania będzie mu odpowiadał, co jest akurat na +, bo o ile moim zdaniem bardzo ciężko trafić na ,,słabego” prowadzącego i o ile to możliwe, to każdy z nich ma zupełnie inny styl i każdemu pasuje co innego). Grupy ,,duże”, seminaryjne liczą do 24 osób, natomiast laboratoryjne 12 lub mniej, więc raczej nie ma tłumu i można dużo rzeczy pooglądać i na spokojnie dopytać. A co do warunków zaliczeń to raczej są one dość jasno określone, natomiast czasem poziom trudności zaliczenia z przedmiotu takiego ,,niższego” ranga pod względem punktów ECTS może mocno zaskoczyć, więc trzeba uważać.

Co do organizacji na uczelni to naprawdę nie ma tragedii, wiadomo, czasem zdarzały się jakieś opóźnienia, ale jak na tak duża liczbę studentów większość rzeczy idzie sprawnie. Jedynie zapisy na fakultety i praktyki to tragedia, bo są zdalnie i często po minucie strona nie działa.
Plusem Gumedu jest biblioteka, która jest obok budynku CBM, w którym odbywa się większość zajęć na 1 roku. Pokoje cichej nauki są super jeśli chce się powtórzyć coś w grupkach, w czytelniach jest dużo miejsca, więc to idealny sposób na hałaśliwych współlokatorów czy na godzinne okienko między zajęciami. Dostępne są tez modele do nauki, które czasem przydają się przed zajęciami, a szczególnie przed 1 kolosem z anatomii. No i zaraz obok jest kawiarenka, a kawusia na pewno się przyda :)
Od czasu do czasu pojawiają się informacje o konferencjach studenckich, na które można się zapisać jako uczestnik bierny oraz informacje o spotkaniach kół naukowych, których jest naprawdę sporo, jednak większość przyjmuje od 2/3 roku. Jeśli chodzi o ten aspekt to naprawdę możliwości rozwoju na pewno robią wrażenie i nawet jeśli pierwszy rok nie charakteryzuje się występowaniem nadmiaru wolnego czasu to warto chociaż spróbować w coś się zaangażować w jakimś stopniu. IFMSA również działa prężnie i organizuje różne ciekawe akcje, więc myślę, że każdy znajdzie dla siebie coś miłego.
Na mnie duże wrażenie na pewno zrobiło UCK i te szpitale jak z amerykańskich filmów. Jak na razie mieliśmy na terenie szpitala tylko zajęcia z medycyny ratunkowej, ale serio myślę, ze na większości z nas szpital wywarł efekt WOW. No i… mikroskopy na histologii z tabletami przez co możemy robić zdjęcia zamiast rysować, chociaż czasami fajnie by było dla odprężenia coś tam sobie pokreslac ;)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Osobiście bardzo rzadko spotkałam się z jakimiś niemiłymi i nieprofesjonalnymi uwagami asystentów, natomiast niestety zdarzały się takie sytuacje. Większość jest miła i na luzie podchodzi do zadawania nawet mało przemyślanych pytań, a reszta nawet jeśli niekoniecznie zawsze ma takie podejście jest przynajmniej profesjonalna. Na każde zachowanie, które jest niedopuszczalne można reagować wypełniając ankiety dydaktyczne, natomiast zdarza się to raczej rzadko. Większość asystentów, z którymi miałam do czynienia naprawdę zasługuje tylko na pochwałę.
Relacje między studentami zależą od tego, do której grupy trafisz, ale ogólnie zdarzały się już jakieś Krzywe akcje typu znikające materiały. Wiadomo, nie można oczekiwać, ze na roku liczącym prawie 500 osób wszyscy będą spoko.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem jest po prostu trudno jak wszędzie teraz. Ceny pokoi często są wystrzelone w kosmos, trzeba szukać często długo, żeby dobrze trafić. Najgorzej jest przy uczelni. Ceny prywatnych akademików na przyszły rok również poszybowały do góry i raczej nic nie sugeruje, że nastąpi jakakolwiek poprawa w tym zakresie.

Życie w mieście

Gdańsk to bardzo fajne miasto i dobrze mi się tu mieszka. Czyste powietrze, dużo atrakcji, dużo możliwości spędzania wolnego czasu. Komunikacja miejska często jest niepunktualna, ale Gumed jest dość dobrze skomunikowany.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałabym jeszcze raz ten kierunek i tą uczelnię, mimo, że u mnie wiązało się to z przeprowadzka na drugi koniec kraju ;) nie jest zawsze kolorowo, ale zdecydowanie nie jest tragicznie i naprawdę uważam, że to dobry wybór.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Po zakuwaniu do matury nasze mózgi już są tak wytrenowane, że bez problemu się ogarnia. Duuużo dużo jest materiału, to prawda, ale ta nauka wygląda trochę inaczej.

Początek tych studiów jest generalnie trudny, bo to duża zmiana. Zupełnie nowy tryb trzeba sobie wyrobić, bo nauka na studiach jednak jest nieco inna niż w liceum, więc pierwszy semestr to taki semestr uczenia się metodą prób i błędów. Nie ma co się przejmować tymi błędami, każdy jest zestresowany, jedni bardziej drudzy mniej, ale trzeba skupić się na sobie i na tym co tobie na tych studiach się sprawdza, co nie i co chcesz od tych studiów a czego nie. No i trzeba pamiętać przez cały rok, że studia to nie wszystko. Czasem trzeba odpuścić na rzecz po prostu życia, bo to też czas żeby się tym życiem cieszyć, a nie się zaharowywać żeby mieć nie wiadomo jakie wyniki. Trzeba być flexible, jeśli coś nie poszło tak dobrze jak byście chcieli to zmiana nastawienia-- "ok może nie jest super ale prawie zdałam", "może nie mam jeszcze zwolnienia z anatomii, ale jest powyżej 50% więc ok", "może nie nauczyłam się tyle ile chciałam, ale zobaczyłam, że taki sposób nauki nie jest dla mnie ok, spróbuję innego". Na spokojnie. Początki mogą być ciężkie, możecie podbijać do ludzi ze starszych lat, albo od siebie z roku i wymieniać się sposobami, aż znajdzie się najlepszy. Polecam wgl się dowiadywać po prostu od ludzi informacji o różnych rzeczach.

Jak złapie się balans to jest naprawdę duuużo czasu wolnego. Na studiach jest mniej zajęć, bo to nastawienie na pracę własną, także możesz albo uczyć się codziennie po 2-3h, albo przez 5 dni przed kolokwium (taki sprawdzian z działu) siedzieć po 5-6h i zdasz, nawet może z niezłym wynikiem. Ja miałam ambicje na stypendium rektorskie, ale jednak zmieniłam swój priorytet na swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Szczerze? Uważam że wyszło mi to na dobre. Z samych studiów dużo wynoszę i mam niezłe wyniki, ale też rozwijam się w innych dziedzinach, które dają mi satysfakcję. Oceny i wyniki to nie wszystko imo ważne jest zrozumienie tematów, podstawowa wiedza a nie jakieś wystrzelone wyniki.

Anatomia staje się dość intuicyjna, jak już się swoje wkuje. Na początku dużo trzeba się nauczyć, potem trochę rzeczy zaczyna się łączyć i robi się łatwiej. Katedra jest cudowna imo. Naprawdę pomocni, zaangażowani ludzie. Nie dość że tłumaczą, zwracają uwagę na najważniejsze rzeczy, to jeszcze sami pokazują mega mnemotechniki dzięki którym z samych zajęć się już bardzo dużo wynosi. Ja uczę się głównie z wykładów i ćwiczeń i mam szansę na zwolnienie więc to mega dobrze świadczy o ich sposobie nauki :)

Histo dla mnie jest ciężkie, tu naprawdę trzeba się przyłożyć żeby zdać, ale moje przykładanie się to np. nauka przez 5 dni przed kolokwium XD także może dlatego tak ciężko XD
Chemia medyczna to takie trochę powtórzenie z liceum także można się troszkę przyłożyć i powalczyć o zwolnienie z egzaminu.

Embrio- do tego trzeba się po prostu uczyć, katedra też jest zaangażowana, wykłady z prof. Cichorek fajne także polecam po prostu się zainteresować

Generalnie warto się interesować i angażować. To daje dużo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli jesteście zaangażowani to możecie naprawdę dużo znaleźć dróg rozwoju tutaj. Jest dużo kół, super działa IFMSA, dużo jest ludzi którzy pomogą wam rozwinąć skrzydła. Ja np. działam w dwóch kołach naukowych, piszę pracę naukową, działam sb w IFMSIE, chodzę na sportowe zajęcia z uczelni. Dużo też jest eventów naukowych, np. jakieś fajne wykłady otwarte. Na takim wykładzie ostatnio też poznałam osoby, które pomogły mi się zaangażować w pracę naukową. Także trzeba być otwartym i umieć się zakręcić (albo mieć znajomych którzy umieją się zakręcić xD) i można naprawdę dużo zdziałać. Nawet ktoś zakłada na pierwszym roku koło naukowe so... ale to już trzeba mieć odwagę chyba XD

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Mega fajne. Jeśli ty okazujesz szacunek, to asystenci okazują szacunek tobie (no może z pojedynczymi wyjątkami, ale generalnie git). Są zaangażowani ci ludzie naprawdę. Ich praca godna podziwu. Jestem w grupie, która dba o to żeby mieć dobre relacje z prowadzącymi i do tej pory naprawdę bardzo dużo wynosiliśmy z zajęć i mogliśmy się w wielu sprawach bez problemu dogadać (a nawet tak jak pisałam wcześniej, pomogli nam zakręcić się gdzieś naukowo i poza studiami).
U nas na roku i ze starszymi studentami atmosfera też super. Wszyscy sobie pomagamy, na początku dużo się integrowaliśmy, są stałe ekipy do imprezowania, poznałam wiele kochanych osób (dużo też ludzi z ego top ale to pomińmy XD). Generalnie nie ma wyścigu szczurów. Każdy jest pomocny, dzielimy się materiałami, notatkami, fiszkami. Polecam

Jak jest z mieszkaniem?

Ja mieszkam w akademiku. Mega. Wgl jak ktoś bd tu mieszkał to zapraszamy do ekipy, bo trzeba się integrować XD
Akademik jest ok, mi się udało trafić do fajnego pokoju z fajną dziewczyną więc żyje się super. Generalnie polecam, ale to mieszkanie to kwestia indywidualna. Jakby ktoś miał jakieś pytania szczegółowe do akademika to pytajcie na grupach na fb to się ktoś odezwie i wam opowie. Mi się tu podoba to że zawsze jest ktoś kto ci tu pomoże jakby coś. Mega fajne

Życie w mieście

Ja z dojazdami nie mam problemów, bo mieszkam w akademiku soo... ale mi się tu bardzo podoba, prostudencko i wgl. Dużo się dzieje, kluby są, plaża jest elegancko. No i tramwajem się dojedzie wszędzie

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Podbijajcie do ludzi ze starszych lat, chętnie pomożemy jbc. Trzymajcie się i powodzenia na maturce!

Ps. serio ja się psychiatrią interesuje, dlatego jestem na tych studiach, a póki co mi się mega podoba wiec o czymś to świadczy :)

Strony