Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 93

Fizjoterapia, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Więcej nauki niż w liceum, jednak nie jest tak, że uczyć się trzeba bez przerwy. Są okresy bardziej wymagające i takie gdzie nie trzeba się uczyć. Wszystko zależy też czy chcemy być dobrzy czy po prostu zdać ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia na umiarkowanym poziomie, jest kilka dobrze prowadzonych przedmiotów, z których autentycznie coś mądrego się wynosi. Wiele przedmiotów typu ,,zapchaj-dziura,, i tragiczny rozkład siatki godzin (przedmioty niepotrzebne w dużych ilościach, potrzebne - w znikomej). Zajęcia nawet do godziny 21 (od 8 oczywiście)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość wykładowców jest w porządku wobec studentów, oczywiście zdarzają się wyjątki :) zdarza się ze kierunki z innych wydziałów patrzą na nas mało przychylnie

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik - mieszkałam rok, płaciłam 390 za miesiąc. Życie w akademiku to wieczna zielona szkoła, zdecydowane Nie dla wygodnickich. Mieszkania - kawalerki od 1000 wzwyż, dwupokojowe chyba coś koło 1500 za wynajem.

Życie w mieście

Komunikacja w miarę ok. Z dojazdem na uczelnie nie ma problemów. Jest basen, kina, kręgle, kilka klubów - po roku miasto zaczyna się wydawać malutkie, bo ma się wrażenie ze wszystko już się widziało

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam zastanowić się trzy razy nad wyborem uczelni chociażby ze względu na to jakie przedmioty oferuje. Kierunek fizjoterapia - przygotuj się na pracę z preparatami na anatomii oraz tym ze nie można wstydzić się nagości przed kolegami z grupy;)

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo duzo nauki ale wszystko zalezy od tego na jakich asystentow sie trafi. Egzamin a anatomii odsiew zaleznie jak dziekanat pozwoli. Czasem musza wyrzucic wiecej oaob a czasem zdaja prawie wszyscy. Kierownika nie polecam.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Żaden, ma przygotować do zawodu lekarz natomiast jest bardzo dużo teorii, mało prakryki. Dopiero ostatnio materiał i treść pytań jest stylizowana na te z LEKu, ale to też jeszcze raczkuje.
Koła naukowe też trzeba oceniac indywidualnie bo na jednych ma sie super opiekunow i od razu pisze sie prace a na innych spotkania kola sa 3 razy w roku i nic sie w sumie nie robi.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyscig szczurów jest, studenci im wyzej tym bardziej zarozumiali- zadzieranie noskow, nie dzielenie sie materialami, brak kompromisow.
Sama uczelnia ma okropna organizacje i wszystkich ktorych zapytac to powiedza ze na pumie nic nie ma sensu.
Nie chce zniechecac ale jak pytam ludzi od 4 do 6 roku czy wybrali by ten kierunek jeszcze raz wiekszosc mowi ze nie.

Jak jest z mieszkaniem?

Akurat tutaj duzy plus, imprezy są, akademiki tanie. Mieszkania (pokoje) tez maja niskie ceny w porownaniu do takiego wroclawia.
A mieszkanie na pokoju z innymi studentami medycyny moze dac lekcje zycia szczegolnie na pierwszych latach ;)

Życie w mieście

Komunikacja jest dobra. Kilka przedmiotow jest dosyc daleko ale to kilka. Wiekszosc rozgrywa sie miedzy dwoma szpitalami do ktorych latwo dojechac.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Obecnie wladze uczelni kieruja sie mottem "obchodza nas tylko ci ktorzy zdaja wszystko w pierwszych terminach". Jest wiec toksycznie na tym szczeblu. Natomiast jest bardzo wielu na prawde fajnych kierownikow zakladow. Te studia to ciezka decyzja. Wiele lat nauki po ktorej nie zarabia sie od razu wiele. Uczelnia nie dopuszcza warunkow wiec mozna wyleciec nawet na 5 roku. Albo mozna powtarzac rok przez przedmiot ktory trwa 3 tyg i cala reszte roku nic nie robic.
Osobiscie slysze ze inne uczelnie maja lepiej pod tym wzgledem natomiast na kazdej jest ciezko.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Najwięcej czasu pochłania nauka anatomii i histologii, jednak zawsze można znaleźć wolny czas. Ja mam go więcej niż w liceum. Najważniejsza jest systematyczność. Nie ma też z reguły ciśnienia na przedmioty mniej ważne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Istnieje wiele kół naukowych i organizacji studenckich, a także chór PUM. Biblioteka jest bardzo nowoczesna, posiada ogromną czytelnię i wypożyczalnię, w której można wypożyczyć większość potrzebnych książek. Biblioteczny system internetowy jest również bardzo dobrze rozwinięty. Co jakiś czas odbywają się konferencje naukowe i wykłady specjalne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i asystenci są z reguły rzeczowi i sympatyczni (zależy oczywiście na kogo się trafi). Panują miłe relacje między studentami, starsze roczniki służą zawsze pomocą. Nie ma wyścigu szczurów, większość osób wzajemnie sobie pomaga.

Życie w mieście

Jest komunikacja miejska autobusowa oraz tramwajowa. Nie ma problemu z dojazdem do zakładów i klinik. Wolny czas można spędzić w licznych pubach, restauracjach i barach oraz galeriach handlowych i kinach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru tego kierunku i uczelni, ponieważ okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują :)

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki bardzo duża w porównaniu z liceum. Na naukę należy poświęcić sporą część wolnego czasu, ale wiele zależy od zdolności osoby uczącej się. Myślę, że dla osób świadomie wybierających ten kierunek ilość nauki nie powinna być zaskoczeniem. W kolejnych latach jest coraz więcej godzin zajęć, które musisz łączyć z nie mniejszą ilością nauki, co nie należy do najprostszych.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wysoko stawiana poprzeczka studentom, nie idzie w parze z poziomem zaangażowania asystentów. Ciężar nauki spoczywa tylko na studencie. Dużo pytań pozostaje bez odpowiedzi. Poziom kształcenia praktycznego zależy od zaangażowania asystentów i jest bardzo zróżnicowanych. Część asystentów to prawdziwi Mistrzowie, od których z przyjemnością można się uczyć. Swoim poziomem wiedzy mobilizują do dalszego rozwoju. Niestety, jest też taka grupa, która nie posiada zdolności dydaktycznych i jest wyraźnie rozdrażniona pracą z młodymi ludźmi. Dla wielu studentów dodatkowym problemem jest konieczność samodzielnego poszukiwania pacjentów na zajęcia praktyczne i obowiązek wyrabiania norm zabiegów. Dla innych jest to atut, bo można wykonywać zabiegi spoza procedur NFZ (uzupełnienia stałe, szyny relaksacyjne, uczestniczyć w leczeniu aparatami stałymi, prowadzić laseroterapię). Bezspornie dla wszystkich jest to duży dodatkowy stres. Zaopatrzenie biblioteki, z roku na rok, coraz lepsze. Z brakujących pozycji zawsze można skorzystać w czytelni. Nie ma problemu z wyjazdami na konferencji, po okazaniu certyfikatu, zwykle przysługuje zwolnienie dziekańskie. Warsztaty się zdarzają, lecz zwykle nie są organizowane przez uczelnie. Koła naukowe istnieją i na pewno warto się w nie zaangażować, o ile uda się znaleźć choć chwilę wolnego czasu i spokojnej głowy :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera nie sprzyja studiowaniu, tylko zakuwaniu. Wielu wykładowców uważa Cię za zło konieczne, a ciągłe zmiany regulaminów dodatkowo utrudniają obronę w sytuacjach trudnych i konfliktowych, których nie brakuje. Egzaminy i kolokwia to często rosyjska ruletka. A wystarczyłoby po prostu sprecyzować oczekiwania względem studenta. Relacje między studentami zależą od poziomu zaangażowania samych zainteresowanych. Są grupy bardzo zżyte oraz takie, w których wszyscy patrzą na siebie wilkiem. Ogólnie dość mało czasu na integrację, wiele nieprzyjemnych akcji związanych z tajnymi materiałami.

Jak jest z mieszkaniem?

Warunki mieszkaniowe w akademikach są dobre, jednak na pierwszym roku ciężko u pokój jednoosobowy. Ceny wahają się od 350-600 w zależności od wielkości pokoju i standardu wyposażenia. Mieszkanie trochę drożej pokój 700zł w górę, ale jest dość duży wybór.

Życie w mieście

Koszty życia są niższe, w porównaniu z innymi dużymi miastami. Oferta kulturalno-imprezowa dość spora. Komunikacja miejska bardzo tania, podobnie jak taksówki. Ośrodek akademicki dobrze skomunikowany z innymi szpitalami, w których odbywają się zajęcia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście nie żałuję wyboru, ale niewątpliwie jest to uczelnia dla ludzi o mocnych nerwach i nieoceniona szkoła życia. Jeśli nie jesteś odporny na stres i nie radzisz sobie w sytuacjach podbramkowych - poszukaj innego kierunku studiów.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku nauki jest całkiem sporo, ale nie tyle żeby musieć uczyć się codziennie. Najbardziej męczące są nic niewnoszące seminaria oraz wykłady. Tak naprawdę wszystko trzeba robić samemu. Kilka godzin tygodniowo trzeba zmarnować na "obowiązkowe fakultety", których tematyka jest nieciekawa, tylko po to żeby wpisać się na listę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziomo zajęć jest niski. Największy nacisk kładziony jest na niepotrzebne przedmioty takie jak biochemia na 2 roku przez co na tym samym roku nie ma czasu na naukę fizjologii, której braki później mocno uwierają.
Biblioteka jest bardzo fajnym miejscem na naukę, ale niestety jeśli nie wypożyczy się książek 1 października to małe są szanse, ze później się je jeszcze dostanie,

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Relacje między studentami są OK. Prowadzący zajęcia spóźniają się nonstop np.45 min. i potrafią prowadzić seminaria trwające 1,5-3h przez co później na ćwiczeniach praktycznych nie robimy nic, bo poprostu nie ma czasu. W większości przypadków asystenci nie są zainteresowani przekazywaniem nam wiedzy, albo wymagają albo po prostu nas olewają. Przez to, że mamy ćwiczenia w blokach np. 2 tygodnie ginekologii nie możemy nie przyjść któregoś dnia z powodu choroby bo później nie będziemy mieli jak tego odrobić i prowadzący mówią nam to wprost. Lepiej więc przyjść kaszlącym i kichającym do budynki pełnego już chorych ludzi jeśli nie chce się mieć później z tego powodu problemów. Po każdym bloku, nawet takim z którego za kilka miesięcy będziemy pisać egzamin albo po takim, który trwa 3 dni musimy pisać zaliczenia na ocenę, nikt nie wie po co.
Nie jest nam pozwalane zaliczanie przedmiotów warunkowo - czyli jeżeli nie zdasz egzaminu z przedmiotu trwającego 10 dni w przyszłym roku akademickim możesz powtórzyć jedynie ten przedmiot a resztę roku masz straconą.
Ogólnie nie polecam. Z roku na rok jest coraz gorzej, wszystko jest robione tylko po to, żeby utrudnić nam życie.
Nikomu nie polecam studiowania tutaj.

Jak jest z mieszkaniem?

ok 600 zł.

Życie w mieście

Nie ma tutaj za wiele atrakcji.
Na pierwszym, drugim roku zajęcia odbywają się w dwóch szpitalach, między którymi da się jeździć tramwajem.
Od 3 roku dochodzi kolejny szpital zlokalizowany w mieście POD Szczecinem. Dojazd autobusem z pomorzan conajmniej godzina, a zajęcia na 8:00.
Od 4 roku dochodzi jeszcze kolejny szpital w lesie zlokalizowany na zupełnie drugim końcu miasta. Podróż samochodem około godzina.
Od 5 roku dochodzi jeszcze jeden 5 już szpital, do którego autem jedzie się przy dobrych wiatrach około 35 minut.
Tak więc ćwiczenia prowadzone są w 5 różnych miejscach. Bez samochodu ani rusz.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam i żałuję. Niestety moja punktacja z matury starczyła tylko na tą uczelnię.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku najtrudniejsze jest przestawienie na życie samemu i przyzwyczajenie do ciągłej, regularnej nauki. Gdy już się „wejdzie w tryb student medycyny” uczysz się od poniedziałku do czwartku, w piątek luzujesz, w sobotę ruszasz trochę, w niedziele znowu wkuwasz. Taki tryb w normalnych warunkach (gdy nie ma kol, bo wtedy cały weekend nauka) pozwolił mi mieć bardzo dobre oceny. Myśle ze żeby zaliczać nawet można odpuszczać całkiem piątki i soboty. To tez kwestia indywidualna szybkości i sposobu nauki. Na drugim roku jest zdecydowanie gorzej. Na pierwszym była do wkuwania anatomia i histologia. Na 2 biochemia, fizjologia, patomorfa No i na immuny tez wypada coś wiedzieć. Na 2 nie pozwalam sobie na całkiem wolne piątki i soboty co raczej często się zdarzało na 1. Biochemia to wejściówka co tydzień w 1 semestrze i 2 razy w tygodniu w 2 semestrze. Takie wejście jest mega szczegółowe ze porównałabym materiał do 2 razy więcej niż z anatomii. ( nie popadajmy w paranoje, czasami trzeba odpuścić i się wyspać albo poluzować cały weekend dla zdrowia psychicznego, wszyscy jesteśmy ludźmi!)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek daje mi ogromna możliwość pracy w wielu sektorach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów jest ale to charakteryzuje studentów medycyny którzy z reguły są bardzo ambitni. Jeżeli chodzi o moja uczelnie (pum) jest on akurat dosyć niski w porównaniu do innych uczelni, ale nadal odczuwalny. Wykładowcy są raczej przyjaźni, chociaż katedry bywają różne.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny zycia i mieszkania są jednymi z najniższych w kraju co bardzo mi się podoba! Wynajmuje pokój i nie narzekam, ceny polowe niższe już w Wwa. Miasto nie jest duże wiec nie ma problemu z dojazdem wszędzie, a kliniki rozłożone dość blisko od siebie.

Życie w mieście

Komunikacja bardzo dobra. Jak wyżej, szybko się dojeżdża wszędzie. Szczecin nei jest miastem koncertów, jak mamy czas imprezy oczywiście są ale głównie się tu uczymy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam iść gdzieś, bo znajomi idą. Patrz na kierunek, na ceny zycia w mieście i na odległość. Ja mieszkam bardzo daleko dlatego rzadko wracam do domu co nie jest za fajne. Nie żałuje wyboru, studia to tylko czas który minie. Służą so osiągnięcia celu, potem sam decydujesz, co robisz, gdzie mieszkasz.

Biotechnologia medyczna, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, zajęcia od rana do praktycznie 21. Trzeba poświęcić czas na naukę, ponieważ praktycznie codziennie są wejściówki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety ale mało zajęć praktycznych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Brak komunikacji między studentem a dziekanatem, a przede wszystkim brak zrozumienia z działem planowania, zajęcia często potrafią się nakładać na siebie.
Poza tym kontakt z wykładowcami jest w porządku.

Życie w mieście

Połączenia między wydziałami i szpitalami bardzo dobre.

Fizjoterapia, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogromna ilość nauki z anatomii, fizykoterapii. Zajęcia trwają do godziny 21:00 (4 dni w tygodniu), co nie daje możliwości podjęcia jakiejkolwiek pracy, rozwijania swoich zainteresowań.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom prowadzenia zajęć jest różny w zależności od przedmiotu i wykładowcy. Na niektórych zajęciach nie można używać urządzeń elektronicznych do notowania, ani robić zdjęć slajdów, przy czym tempo "przerzucania" slajdów jest zawrotne. Niektórzy wykładowcy chętnie udostępniają prezentacje lub konspekty. W bibliotece niewielka ilość niezbędnych książek, jak na tylu studentów (polecam wypożyczanie w wakacje). Tematyka konferencji organizowanych na PUM-ie przeznaczona jest głównie dla kierunku lekarskiego. Istnieje kilka kół naukowych. Możliwości rozwoju po zakończeniu kierunku ogromne, ale przy tym bardzo kosztowne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców do studentów jest w większości przypadków tragiczne (problemy z odrabianiem zajęć z inną grupą, która przerabia ten sam temat, uciszanie krzykiem na niektórych zajęciach, co jest śmieszne na studiach, nie traktowanie studentów jak osób dorosłych (a przecież nie wszyscy są zaraz po liceum)). Są też wykładowcy bardzo ugodowi, których można o coś dopytać, ustalić inny termin zajęć, ale jest to mniejszość. Studenci raczej pomocni.

Życie w mieście

Komunikacja w centrum działa bez zarzutu. Zajęcia są porozrzucane w różnych częściach Szczecina (Żołnierska, Broniewskiego, Pomorzany, Unia Lubelska, Zdroje).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Chcąc studiować fizjoterapię i nie zwariować nie polecam PUM. Lepiej postawić na WSEiT lub Uniwersytet Medyczny w Poznaniu.

Pielęgniarstwo, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku pielęgniarstwa (zresztą na 2 i 3 też) nauki jest bardzo dużo. 4 dni w tygodniu zajęcia zaczynały się o 8 a kończyły o 21, oczywiście sa jakieś okienka ale są tak nieprzemyślane że jest np. 1,5 h przerwy i nawet nie zdąży się wrócić do domu. Zajęcia są w 4
3 oddalonych od siebie miejscach czasami ciężko dojechać komunikacja miejska bo jest godzina przerwy między zajęciami a dojazd zajmuje 50 minut (jeżeli są korki to można się nie wyrobić). Dla zobrazowania; kierunek lekarski ma na 1 roku ok. 850 h zajęć a pielęgniarstwo 1654 h ;) na drugim roku jest lepiej mniej siedzenia na uczelni więcej praktyk i godziny nie są tak dramatyczne, chociaż jak inne kierunki słyszą że cieszymy się że kończymy ,, już" o 19 to robią wielkie oczy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest nastawiona zdecydowanie na kierunek lekarski, a inne kierunki ma trochę w nosie. Możliwości rozwoju w zawodzie na pewno są, ale raczej nie dzieje się to dzięki uczelni, można to robić we własnym zakresie. Na tę uczelnię - PUM - raczej nie ma co liczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na kierunku pielęgniarskim jak można się spodziewać przeważają kobiety, więc jest wiele niepotrzebnych spięć i kłótni, ale po pierwszym roku trochę się to unormowało.

Jak jest z mieszkaniem?

Osobiście mieszkam w akademiku innej uczelni, bo moja nie przyznała mi miejsca. Kierunek lekarski i stomatologia mają nabór na akademiki w lipcu /sierpniu i zgarniają jakieś 75% miejsc. Dla pozostałych kierunków ogłoszenie wyników jest około 27 września więc do ostatniej chwili nie wiadomo czy dostanie się miejsce. Ja na szczęście dostałam miejsce w innym akademiku i bardzo sobie chwalę. Cisza spokój (na prawdę), lepsze warunki niż na pumie, cena taka sama. Łazienka na 4 osoby a nie np na 8 lub 12 a ten sam przedział cenowy.

Życie w mieście

Na pierwszym roku zajęcia w 3 różnych miejscach ok 45 minut drogi pomiędzy nimi (komunikacją). Ale dojazd jest całkiem w porządku, przystanki blisko uczelni. Wolnego czasu jest bardzo mało często nawet człowiek nie ma siły żeby gdzieś wieczorem wyjść, bo zajęcia prawie codziennie na 8. Szczecin nie jest aż tak studenckim miastem jak np. Wrocław, Poznań, Warszawa, więc atrakcji dla studentów też jest mniej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szczerze mówiąc bardzo żałuję wyboru PUMu. Jest to tak słabo zorganizowana uczelnia że aż się płakać chce. Plan zmieniał się w pierwszym semestrze jakieś 7 razy, załatwienie czegokolwiek jest trudne i uczelnia robi wiele problemów z błahymi rzeczami. Dostałam się również do Poznania i żałuję że tam nie poszłam, bo znajomi którzy tam studiują nie mają takich problemów. Jeżeli chcesz studiować na PUMie coś innego niż medycynę stanowczo odradzam!

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum i przystosowanie się do innego trybu uczenia się jest trudne.
Jak się już znajdzie sposób na planowanie czasu i rozłożenie materiału do nauki, powoli się wdraża w ten system i w następnych latach jest już coraz łatwiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kół naukowych jest pełno, nie ma problemu w rozwijaniu swoich zainteresowań, opiekunowie kół chętnie podejmują współpracę przy pisaniu prac naukowych.
Jednak poziom zajęć nie należy do bardzo wysokich, duża część jest prowadzona tylko po to aby się tylko odbyły, większość materiału i tak jest do nauki w domu a niestety rzadko zajęcia są prowadzone pod kątem praktycznym.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zdarzały się przypadki donosów do zakładów przez anonimowe osoby, ale "wyścig szczurów" niczym się nie różni od tego na innych uczelniach.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny kawalerek oscylują w graniach 1000-1500 plus opłaty.

Życie w mieście

Dużo się dzieje głównie w wakacje, kluby jak i puby są dość rozproszone po całym mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia jak każda inna ma swoje wady i zalety. Zależy kto czego oczekuje od uczelni.
Ja jako sportowiec mam duże zastrzeżenia co do możliwości kontynuowania swojej pasji, nawet przy dużej chęci reprezentowania uczelni w mojej dyscyplinie, odniosłam wrażenie kompletnego braku zainteresowania ze strony zakładu wychowania fizycznego.

*panie w dziekanacie są bardzo pomocne i sympatyczne;)

Strony