Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 217

Finanse i rachunkowość, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zajęcia w pierwszym semestrze sprawiały wrażenie niepotrzebnych, wrzucono tam wszystkie „zapychacze”, które po prostu trzeba zaliczyć, tylko po to aby w drugim semestrze zawalić studentów najtrudniejszymi przedmiotami jakie są (np. bankowość, podstawy finansów, makroekonomia). Zajęcia zajmują całe dnie, ale są tylko w 3 dni tygodnia, w tym większość zdalnie. Materiału jest dość sporo, ciężko przestawić się z 45 minutowych zajęć w liceum na 1,5 godzinne na uczelni. Materiały z wykładów nie pokrywają się z materiałami ćwiczeń wiec traktuje je jako osobne przedmioty.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć oczywiście zależy od prowadzącego, zwykle jest on średni. Oferowane jest dużo warsztatów dodatkowych wykładów i kół naukowych, ciągle się coś dzieje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie odczułam wyścigu szczurów, wykładowcy są zazwyczaj pomocni, a studenci życzliwi wobec siebie, każdy sobie pomaga. Dodam, ze jestem osoba alternatywna i nie spotkałam się do tej pory z niemiłymi uwagami na temat swojego wyglądu.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuje mieszkanie kilka km od uczelni za 1200zl/osobę, nie wybrałam akademika ze względu na warunki panujące w nim (głównie hałas)

Życie w mieście

Dojazd do uczelni jest łatwy, autobusy jeżdżą często, w mieście i na uczelni organizowanych jest dużo imprez studenckich typu integracje i juwenalia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru kierunku i uczelni. Mimo dużej ilości materiału dzięki sggw unikam wyścigu szczurów, uczelnia ma wszystkie wydziały w tym samym miejscu i jest przyjazna studentom.

Pielęgniarstwo, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Kompletny przerost formy nad treścią. Jak drugi semestr jeszcze znośnie, to pierwszy był dramatem. Nauka anatomii w sporych ilościach tylko po to, żeby zrobić lewatywę. Dużo zbędnych książek i bardzo dziwne kryteria naukowe.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest kilka kół naukowych, ale niestety niewiele dają. W sumie sprawnie działają tylko 2-3. Po studiach ciężko ocenić jak będzie wyglądała praca, ale narazie ciągłe rozczarowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest raczej słaba... ciągłe skandale (bo to, bo tamto), wszyscy na roku raczej są niemili i próbują po cichu sobie dogryźć. Wyobraźcie sobie 200 "mean girls" na jednym kierunku...

Jak jest z mieszkaniem?

Są akademiki, ale wszyscy raczej idą w kierunku mieszkania/pokoju. Warto zwrócić uwagę na autobusy i dojazd nie tylko na uczelnie, ale także na wydział i do potencjalnych miejsc zajęć (sprawdźcie na planie innych roczników). Raczej jest drogo, bo to jednak stolica.

Życie w mieście

Jeśli chodzi o dojazdy to raczej jest słabo. Dziennie idzie na to pare godzin.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie poszłabym drugi raz (: Bardzo żałuje.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej nauki na pamięć (anatomia), ale jednocześnie mniej zajęć niż w liceum, dużo nauki indywidualnej. Czy więcej czy mniej czasu wolnego zależy od tego kto co robił w liceum. Generalnie trzeba nauczyć się uczyć. Potem jest łatwiej właśnie dlatego, że każdy odkrywa jak się uczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - anatomia nauczana jak 200 lat temu (standard w Polsce chyba), obowiązują grubsze książki niż na UJ.
Kół naukowych jest mnóstwo, ale mało kto ma czas na to na pierwszym roku. Potem warto, bo ilość zajęć praktycznych pozostaje mała.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy/asystenci zależy. Zakład anatomii nie ma pojęcia o szacunku do studenta czy jakiejkolwiek komunikacji. Nie jest to zdecydowanie standardem.

Wyścig szczurów? Nie odczułam na razie. Bardzo sobie pomagamy, bo inaczej chyba można by zwariować.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo. Pokój ok. 1000 zł, kawalerka 1500 w górę. Zajęcia na pierwszym roku są głównie na Chałubińskiego w centrum, polecam gdzieś w okolicy wynająć. Kolejne lata po całej Warszawie prawie, więc warto mieć dobrą komunikację. Metro prawie bezużyteczne, bo na Ochocie (drugi ważny kampus) metra nie ma. Ochota jest tańsza niż centrum i tam też warto wynająć.

Życie w mieście

Komunikacja dobra. Dojazdy raczej ok, ale warszawa jest bardzo duża więc można naprawdę dojeżdżać 1.5 h jak ktoś mieszka z rodzicami po drugiej stronie Wawy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję uczelni. Nie wiem czy gdziekolwiek jest tak naprawdę lepiej. Ale - polecam dowiedzieć się w jakich grupach są prowadzone zajęcia kliniczne. To dopiero 3 rok i wyżej ale to zupełnie postawa. Na WUMie bywa kiepsko. 6-8 osób. Także warto rozważyć zdawalność pierwszego roku (WUM ma dużą), bo jak to nauczy się anatomii nie ma żadnego wpływu w kolejnych latach, a nie ma po się stresować dziwnymi wymaganiami.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na studiach trzeba bardzo dużo się uczyć. 1 rok jest bardzo ciężki ale to chyba takie ,,przygotowanie” do tego co ma się wydarzyć dalej… 2 rok powtarza duża liczna osób, a na pewno przedmioty takie jak chemia fizyczna, ograniczona, spektroskopia (często poprawa fizycznej nie kończy się na jednym razie, ludzie z 7 semestru powtarzają ;)). Jeśli nie za bardzo lubisz matmę i stukać godzinami w kalkulator to polecam się zastanowić mocno, bo jak to wykładowcy mówią na 2 roku że to dopiero początek i matematyka nas nie opuści. Jest możliwość bycia na bieżąco ale do 1 fali kolosów. Potem czas wykładów zamienia się w czas na naukę, bo ciężko opanować tak dużo ciężkiego materiału. Potem około miesiąc przerwy między drugą falą kolosów i sesja na deser ;). Jeśli interesuje Cię bardziej praktyczna nauka to nie polecam, bo większość to jest rycie książek żeby odpowiedzieć na pytania na kolosach i egzaminach (chodź w mojej opinii to i tak mało, bo można liczyć na oceny w skali 2-3 inne istnieją na przedmiotach zapychaczach). Jeśli nie boisz się że zostaniesz zmieszany z błotem przez wykładowców to ok. Przepychanki z wykładowcami to normalność. Od niektórych to nawet ciężko liczyć na szacunek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom jest bardzo wysoki, po liceum jest to ogromna różnica… Wiadomo to studia wyższe ale patrząc na inne wydziały ten jest naprawdę okropnie ciężki i straszna atmosfera tam panuje. Mając dużo znajomych na innych wydziałach (lepszych gdzie trudnej się było dostać) wyglada to inaczej, lepsze podeście do nauki, mniejsza trudność w zdawaniu i ludzkie podejście wykładających do studentów. I subiektywnie mówiąc maja więcej czasu wolnego gdzie mogą rozwijać swoje zainteresowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów na maxa!!! Większość wykładowców i ich podejście do studentów daje wiele do życzenia, od pozwalania sobie na bardzo niemiłe odpisywanie na wiadomości, do komentarza nie nadajecie się na te studia….

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po pierwsze musisz mega lubić matem, lubić liczyć zadania, być bardzo dokładnym, lubić dużo się uczyć i mega pasjonować się chemia ale też naukami technicznymi. Bo jeśli pójdziesz tak o, bo nie wiesz co zrobić to przemyśl to 100 razy. Moja wskazówka jest taka że jeśli zdecydujesz się na ten kierunek i wydział i przejdzie Ci przez myśl, że jest ciężko i nie dajesz rady to zrezygnuj… bo na tym wydziale nie ma czegoś takiego, że ten semestr jest ciężki ale w kolejnym już będzie lepiej, tak nie będzie…. Będzie ciężko do końca. Szczególnie 2 rok daje w kości, lecz to nie oznacza że będzie jakoś magicznie lepiej czy łatwiej później.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku jest bardzooo dużoo matematyki. Ja byłam po maturze podstawowej i nie jedną noc przez matematykę przepłakałam. Chemia za 1 roku wydawała się ciężka. Bardzo dużo szczegółowego materiału do opanowania, lecz patrząc na to co czeka studentów tego kierunku na 2 roku jest to pikuś. Statystki że ponad 50% nie zdało chemii fizycznej 1 i ludzie, którzy męczą się z tym przedmiotem do obrony pracy inżynierskiej. Tak samo z chemią fizyczną 2, która jest na 2 semestrze - tej nie zdało 72% ;) . Ale spokojnie 4 semestr nie zapowiada się lepiej. Większość studentów powtarza 2 rok studiów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeden wielki wyścig. Na każdym kroku kłody pod nogi. Ciężko liczyć na pomoc rówieśników, bo każdy martwi się o swoją dupe, do tego stopnia że jeśli o coś zapytasz to jest jedna wielka cisza, a na grupie lecą tylko pytania. Także jeśli jesteś indywidualistą to jest szansa że dasz sobie radę. Kierunek jest bardzo ciężki, a podejście wykładowców nie pomaga. Nie jest to miejsce gdzie chce się przychodzić. Panuje ciężka atmosfera. Każdy się boi pytać, a spowodowane jest to prawdopodobnie tym, że zazwyczaj pada odpowiedź ,,No normalnie, czego Pani/Pan nie rozumie,,

Życie w mieście

Uważam, że jeśli chce się zdać wszystkie przedmioty jest mało czasu na życie prywatne, a życie w mieście to już w ogóle.

Technologie Energii Odnawialnej, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wprowadzenie podstawowych przedmiotów, fizyka, matematyka, chemia itp. Najtrudniejsze przedmioty to Mechanika Płynów, Inżynieria Elektryczna, Termodynamika i Automatyka (wszystkie w późniejszych semestrach), dla wszystkich tych przedmiotów są napisane książki przez Doktorów oraz Profesorów SGGW, dzięki nim można bez problemu zdać na 4, szczególnie mechanikę płynów (książka napisana przez Profesora Kubraka). Tok 4 semestrów wpływa na wybranie specjalizacji, połowa z najwyższą średnia przydzielona zostaje na niekonwencjonalne źródła energii (trudne przedmioty związane z automatyką), a druga połowa z gorszą średnią przechodzi na przetwórstwo i produkcja biopaliw i (jeżeli nie jesteś fanem automatyki bardzo polecam tę specjalizacje, tematy prac inżynierskich też są łatwiejsze oraz pytania zadawane na obronie, można sobie łatwo podciągnąć średnią).
WSKAZÓWKA: NA OBRONĘ ZADAWANE SĄ 3 PYTANIA: jedno od promotora, jedno z ogólnego toku oraz jedno ze specjalizacji (razem 130 pytań) warto opracowywać je na bieżąco gdy przedmioty są realizowane i można dopytać się wykładowców, lista jest na stronie SGGW.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo przyjemne studia jeżeli zależy nam na tytule inżyniera. Jeżeli chodzi o zdobycie wiedzy dotyczącej energii odnawialnej to informacji najwięcej uzyskuje się na temat turbin wiatrowych oraz elektrowni wodnych, panele fotowoltaiczne to przedmiot bardziej poruszany na specjalizacji niekonwencjonalne źródła energii. Jeżeli pójdziesz na biomasę oraz biopaliwa praktycznie nie ma tam żadnego przedmiotu o OZE. Warto samemu się douczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący są bardzo mili, szczególnie z przedmiotów specjalizacyjnych. Bardzo pomocni, udzielają odpowiedzi na każde zapytania. Dzięki teams są bardzo łatwo dostępni, odczytują wiadomości.

Jak jest z mieszkaniem?

Najlepiej wybrać mieszkania blisko uczelni ze względu na dodatkowy dojazd z metra na uczelnię.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Warto pomyśleć o temacie pracy inżynierskiej już wcześniej. Bardzo dużo materiału trzeba przerobić przed samą obroną, nie zostawiałabym tego na ostatnią chwile. Wcześniej poznać zasady pisania pracy inżynierskiej (jak cytować, jak stylistycznie powinno to wyglądać).

Biotechnologia, Uniwersytet Warszawski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

1. Więcej nauki niż w liceum (ale gdzie jest inaczej?).
2. Na naukę trzeba poświęcać dużo czasu, siedzenie w czytelni to "must have". Niektórzy prowadzący to istne anioły i spędzą z Tobą czas, żeby pomóc coś zrozumieć, gorzej z tymi, którzy tak nie robią.
3. Po pierwszym roku ledwo żyłam, ale warto przetrwać ten okres. Na drugim roku było mi lepiej, bo było więcej rzeczy biologicznych, chociaż z zaliczeniami przedmiotów nadal nie było lekko. A każdy kolejny rok był już bardziej z górki. Polecam uważać na przedmiot obowiązkowy: Biologia molekularna (bardzo ciężko było go zdać, poniżej 50% osób z roku zaliczyło).
4. Jeżeli nie zaliczysz wykładu w obu terminach to luzik, bo warunki za wykład są darmowe. Za niezaliczenie ćwiczeń w obu terminach płaci się do 800 zł. Nigdy to drugie mi się nie przydarzyło, bo o to raczej ciężko, więc nie podam szczegółów. Jeżeli na 3 roku nie zdasz egzaminu to możesz wziąć powtarzanie roku, które też jest darmowe, jeżeli zawaliłeś wykład. W między czasie można prosić Dziekana o łaskę uczęszczania na zajęcia dla studentów II stopnia, a następnie po dostaniu się na mgr o przepisanie ocen, żeby nie mieć nadprogramowych lat edukacji ;). Mówię o tym, bo mi nikt takich użytecznych info nie dał i mi się żołądek z poziomu stresu na tych studiach zacisnął. Ale i tak wciąż ogólnie lepiej niż na WUM, więc nie najgorzej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Praca jest, jeżeli jej szukasz umiejętnie. Z reguły serwisy praca.pl i pracuj.pl są słabe, jeżeli chodzi o proporcję pomiędzy wysłanymi CV a odpowiedziami pracodawców. Lepiej interesować się stronami konkretnych firm, szukać na ich stronach zakładek: oferty pracy. Ogólnie, jeżeli nie masz doświadczenia to masz problem, zwykłe praktyki w ramach studiów to za mało. Najlepiej już na 3 roku studiów wybadać rynek pracy, zacząć angażować się w jakieś drobne prace np. na umowę zlecenie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo nauki, dużo stresu, wyścig szczurów jest, chociaż nie tak łatwo dostrzegalny. Na moim roku ktoś usuwał specjalnie materiały do nauki, które były ogólnodostępne dla nas, studentów w ramach walki ze zbyt dobrymi ocenami innych, a co za tym idzie konkurencją na rynku pracy.

Życie w mieście

Warszawa to miasto pełne możliwości, z dojazdami nie ma problemu, biotechnologiczny rynek pracy jest na dobrym poziomie, chociaż regiony podwarszawskie (Legionowo, Otwock, Nowy Dwór Maz., sporadycznie Pruszków i Piaseczno) bardziej obfitują w firmach bio.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję tylko dlatego, że mam dyplom UW, a to wiele znaczy w oczach pracodawcy, bo wie, że nie każdego stać na przeżycie tych studiów. Jeżeli cenisz sobie coś więcej niż ten druczek to nie polecam. Nie polecam załatwiania spraw w dziekanacie, jego kierowniczka to kawał .... drania.

Techniki Dentystyczne, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki nie ma zbyt dużo, ale niestety wiedzy też się niewiele zdobywa.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo niski poziom kształcenia, ciągłe braki materiałów. Bardzo słaba baza techniczna, brak urządzeń umożliwiających naukę najnowszych technologii, w przeciwieństwie do innych Uniwersytetów, gdzie jest m.in. technologia Cad-CAM.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy, są tam chyba za karę, nikt nic nie wie, nikt za nic nie odpowiada. Nie można doprosić się materiałów i narzędzi. Poziom nauczania to dno. Uczelnia nie zapewnia dobrego startu, wszystkiego trzeba się uczyć na dodatkowych, płatnych kursach. Wykładowcy przesiąknięci dawnym układem i systemem. Nie polecam nikomu tego kierunku na Uniwersytecie Warszawskim.

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa ogólnie jest droga.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję, że nie zdecydowałam się na ten kierunek na Uczelni Gdańskiej lub szkole policealnej, mają naprawdę o wiele wyższy poziom nauczania.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość materiału, jaką trzeba przyswoić jest nieporównywalna z tą potrzebną na maturę z trzech rozszerzeń (biol-chem-mat). Jak myślisz, że w liceum uczyłeś/aś się bardzo dużo to na studiach musisz to pomnożyć razy kilka. Niejednokrotnie materiał podzielony jest tak, że aby nauczyć się porządnie na następne zajęcia z polecanych przez zakład podręczników trzeba byłoby nie spać, nie jeść i robić sobie przerwy tylko na siku. W drugim semestrze jest prościej, ale to prawdopodobnie kwestia przyzwyczajenia do ilości materiału. Pierwszy rok uczy przede wszystkim elastyczności i radzenia sobie ze stresem, bo jak się nie opanuje tych umiejętności to można pie***lca dostać.

Na pierwszym roku największy problem sprawiają dwa przedmioty o dość wysokim poziomie trudności: anatomia i histologia, ze szczególnym naciskiem na tę pierwszą. O ile zakład histologii jest na ogół prostudencki i nikt tam nie chce specjalnie uwalić biednego studenciaka, tak anatomia to jest jakaś tragedia. Od zawsze były z tym zakładem problemy, zwłaszcza organizacyjne, ale w tym roku to jakaś katastrofa. Ja rozumiem, że pandemia i w ogóle, ale bądźmy ludźmi. Jeżeli brak asystenta na sali, zapominanie o kolokwium, układanie egzaminów z pytań "z głębokiej d**y" (35% zdawalność w pierwszym terminie i żadnej 5 na około 620 studentów jest dość sporym osiągnięciem) i zniszczone preparaty są na tej uczelni normą, to niestety muszę Ci ją serdecznie odradzić. Oczywiście, zdarzają się asystenci, którzy chcieliby studentowi nieba uchylić, mają ogromną wiedzę i sprzedają jakieś ciekawe smaczki z życia lekarza, ale oni sami sytuacji nie naprawią. Pozostałe przedmioty są mniej ważne, ale często irytują samą swoją obecnością. Jedne prowadzone gorzej, a drugie lepiej.

Oczywiście wszystko jest do zdania i jestem pewna, że zdecydowaną większość ludzi zobaczę jeszcze na drugim roku. Tylko po co takim kosztem? Jest parę innych uczelni w Polsce, które mogą pochwalić się wyższym poziomem nauczania i wynikiem LEKu niż My, a nie rzucają studentom kłody pod nogi.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zaopatrzenie biblioteki jest moim zdaniem wystarczające i polecam z niej korzystać. Książki są skrajnie drogie, a tak naprawdę nie jesteś w stanie przewidzieć z czego będzie Ci się najlepiej uczyć. Na dyskach są praktycznie wszystkie polecane podręczniki i atlasy + notatki i skrypciki robione przez studentów. Przed szpilkami naprawdę warto przejrzeć prezki i medyczne wuzetki. Mi to bardzo pomogło i każde kolokwium praktyczne z anatomii przychodziło mi dość łatwo. Warto zapisywać sobie nazwy struktur (oczywiście w 3 językach), które widzisz i następnie sprawdzać z kluczem, bo niektóre potrafią być naprawdę tricky.

Nie polecam kupować notatek. Są zwykle totalnie bezużyteczne, bo pytania na kolokwiach i egzaminach są dużo bardziej szczegółowe. Większość określiłabym jako słaba podróbka Skawiny. Z kolei własne notatki to już zupełnie inna bajka, ale to każdy wyrabia sobie swój własny sposób na naukę.

Kół naukowych jest dość dużo i można w nich przebierać. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ogromnym plusem lekarskiego jest to, że jak już się przemęczysz te parę lat to potem nie powinno być problemów z zatrudnieniem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przeżyłam ten rok w dobrym zdrowiu głównie dzięki wspaniałej grupie dziekańskiej. Między studentami panuje przeważnie atmosfera wsparcia i pomocy, chociaż zdarzają się wyjątki. Zdarzają się osoby, które próbują napędzać "wyścig szczurów", ale na całe szczęście są zdecydowaną mniejszością na uczelni (ilość takich osób mogę policzyć na palcach jednej ręki). Najważniejsze to odciąć się od ich wpływu i nie słuchać ile to oni nie przerobili stron Bochenka przez weekend, albo jak dużo nie powtórzyli. Można się szybko nakręcić, niepotrzebnie zestresować i zacząć robić podobnie, trując życie nie tylko sobie, ale także innym. Chcę zaznaczyć też, że zdecydowana większość studentów ma bardziej ludzkie podejście do życia i studiowania.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są wysokie, ale to stolica i nikt nie powinien być zdziwiony. Zwróć uwagę na dobry dojazd. Przy wynajmie mieszkania polecam dokładnie przeczytać umowę, a nawet poprosić o wysłanie jej wcześniej mailem i przeanalizować ją z kimś, kto się na tym zna, bo nie brakuje oszustów.

W akademiku nie mieszkałam i nie znam nikogo, kto by się na niego zdecydował, ale wiem, że istnieją. Jest nawet parę prywatnych w przystępnej cenie i o dość wysokim standardzie.

Życie w mieście

Na pierwszym roku zajęcia odbywają się głównie w collegium anatomicum na Chałubińskiego, więc najważniejsze jest dobre połączenie z centrum. Komunikacja miejska w Warszawie jest świetna, ale radzę omijać szerokim łukiem autobusy głównie ze względu na możliwość utknięcia w korku. Metro i tramwaje - pierwsza klasa.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie medycyna sama w sobie jest ciekawa i fascynująca, ale uczelnia jak i sposób nauczania mocno mnie rozczarował. Bardzo łatwo jest się zniechęcić, zwłaszcza na początku roku jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do umienia wszystkiego niskim nakładem pracy. Poziom jak i wyposażenie sal w większości znacznie odbiega od krajowych standardów.

Wyboru kierunku absolutnie nie żałuję, natomiast uczelni - owszem. Z obecnym doświadczeniem jakbym miała wybierać po raz drugi najprawdopodobniej padłoby na Poznań lub ewentualnie Łódź. Mam ogromną nadzieję, że ktoś zrobi porządek na naszej uczelni i ogarnie ten bajzel, bo naprawdę mamy predyspozycje do polepszenia warunków studiowania. Moja niska ocena jest podyktowana głównie poziomem zakładu anatomii. Oceniając uczelnię nie biorąc go pod uwagę dałabym 4 gwiazdki.

Farmacja, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku stosunkowo łatwo w moim odczuciu. Trzeba na pewno nauczyć się uczyć z prezentacji prowadzących, gdzie często jest to Wikipedia kopiuj-wklej. Prowadzący na pierwszym roku, wymagają, ale starają się przeprowadzić przez dany przedmiot. Nie licząc anatomii, gdzie prowadzący po prostu mają studenta gdzieś.
Drugi rok to po prostu koszmar i katastrofa. Prowadzący TYLKO WYMAGAJĄ praktycznie nie dają nic od siebie. Wymagania na chemii analitycznej i organicznej to dramat. Zajęć jest dużo, wszystko najlepiej zaliczyć w pierwszym terminie, bo inaczej od razu wyjściówka. Cały czas tylko wejściówka, kolos, pisanie masy sprawozdań - nie ma czasu praktycznie na nic. Na drugim roku student jest po prostu śmieciem. Ten rok jest stresujący i wymagający i z perspektywy czasu widzę, że szkoda nerwów. Warunki na labach są śmiesznie, mamy XXI wiek, a sprzęt woła o pomstę do nieba.
Na trzecim roku - jest miła odmiana, prowadzący na ciężkich przedmiotach typu chemia leków czy biochemia wymagają, ale naprawdę chcą nauczyć i wreszcie traktują studenta jak człowieka. Trzeci rok sam w sobie wymaga też dużo nauki i przede wszystkim systematyczności w tym. Jeśli się pracuje na bieżąco jest to do przebrnięcia.
Patrząc na warunki sprzętowe i podejście na drugim roku - nikomu nie polecam farmacji na WUM. Po prostu nie warto. Jakość zajęć i prestiż żaden.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są koła naukowe z tego, co wiem działają całkiem sprawnie. Biblioteka też jest całkiem okej. Jest sporo konferencji na uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wśród studentów jest bardzo miła. Raczej wszyscy sobie pomagamy, wszyscy mamy tak samo ciężko, więc się wspieramy.

Jak jest z mieszkaniem?

Generalnie ceny pokojów od 700 zł wzwyż. Im bliżej WUMu tym pokoje droższe.

Życie w mieście

Drogo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam farmacji na WUM. Jakbym mogła wybierać jeszcze raz nigdy bym nie podjęła studiów na tej uczelni.

Strony