Fizjoterapia, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Na pierwszym roku dużo zajęć: biochemia, biofizyka, zdrowie publiczne, fizjologia, anatomia, podstawy patofizjologii, język migowy... Plan zajęć wyglądał na zrobiony losowo. Zdarzało się, że zajęcia były 4 razy w tygodniu do 21 i kilkugodzinne przerwy żeby na 17 wrócić znów na uczelnie i siedzieć na wykładzie. Dużo zapchajprzedmiotów i niepotrzebnych rzeczy. Jeśli dałoby się cofnąć czas to na 100% nie wybrałbym tego kierunku. Strata czasu i energii. Niczego się nie nauczysz. Dużo wartościowszy wydaje się być Wseit
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Zerowe. Koła naukowe to przygotowywanie badań dla doktorantów albo prace nic nie wnoszące. Zajęć praktycznych jest bardzo mało, a jeśli już są to często trzeba być na nich w szpitalu ale i tak nie ma pracy z pacjentem tylko kolejne przepisywanie slajdów z prezentacji albo odpytywanie, które zajmuje 60% zajęć.
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Odnoszę wrażenie, że ludzie którzy wykładają nie chcą przekazywać wiedzy bo przecież zapłacili za kusy i za wiedzę (zdarzyło się kilka razy, że usłyszeliśmy to od wykładowców). Najlepsi już odeszli, zostały osoby, które robią doktoraty i niestety nie są praktykami. Oczywiście to nie dotyczy wszystkich bo zdarzają się świetne jednostki ale mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że to jedna wielka strata czasu. Szczególnie przy studiach jednolitych nie warto.
Jak jest z mieszkaniem?
Akademik, nie było problemu ze znalezieniem wolnego miejsca
Życie w mieście
Komunikacja miejska spoko, zajęcia w różnych szpitalach. Czasem trzeba dojeżdżać pociągiem
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Odradzam.