Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 156

Farmacja, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Przeskok był zauważalny, trzeba się uczyć na bieżąco, średnio 3 kolosy w tygodniu (botana + nieorganiczna + biolkom). Pierwsza sesja to dwa egzaminy, z czego jeden mieszany (biologia komórki + genetyka), a drugi to botana. Były takie okresy, że spało się po 4-5h, żeby ogarnąć materiał, ale na spokojnie, da się wygospodarować wolny czas i mieć go na swoje pasje, czy % w weekend.
Na drugim roku już jest trudniej, połączenie chemii leków z organą i mikrobami to combo bardzo ciężkie do przetrawienia. Mniej czasu, więcej kolokwii zbiorczych, ale materiał wcale nie jest łatwiejszy, tylko trudniejszy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć wysoki, wykładowcy nie siedzą tam za karę, uczą z pasją, no może poza kilkoma wyjątkami, które nie są przyjaźnie nastawione. Biblioteka też okej, tylko trzeba czasami spieszyć się z wypożyczaniem. Koła, webinary, konferencje są, także jeżeli ktoś jest zainteresowany pójściem w badania naukowe, na spokojnie znajdzie dla siebie miejsce.
O perspektywach pracy i rozwoju nie będę pisać, bo uważam, że to za wcześnie na takie coś.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Relacje między studentami są jak najbardziej w porządku, wszyscy jedziemy na jednym wózku. I tak jak wcześniej zostało napisane, wykładowcy są jak najbardziej spoko, niektórzy są turbo mili i widać, że robią to, bo to kochają, ale są też wyjątkowe jednostki, a w szczególności jedna z katedr..

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie w akademiku to bodajże kwestia 500 zł, mieszkania od 800 w zwyż.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest okej, jedynie w godzinach szczytu autobusy się spóźniają, przez co jest problem dojechać z jednego końca Sosnowca na drugi koniec w ciągu 30 minut na zajęcia, bo tak sobie ktoś ułożył plan :)))
Co do miasta - trochę szara dziura, na Śląsku jest o wiele więcej ładniejszych miast, ale można sobie podjechać do Tych, Gliwic, czy Katowic.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę nie ma aż tak źle, jeżeli ktoś przyszedł na te studia z perspektywą 5 letniego bimbania, to może nieźle się zdziwić. Nie można oczekiwać, że z chemii leków będą wymagać jak najmniej, skoro to przedmiot zawodowy. Fakt, faktem na niektóre przedmioty-zapychacze, trzeba poświęcić więcej czasu niż się powinno, co uważam za znaczący minus.

Farmacja, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, niestety uczelnia nie jest prostudencka i zawsze robi pod górkę studentom.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Myślę, że poziom zajęć jest bardzo wysoki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców jest absurdalne. Brak szacunku do studenta, specjalne "uwalanie" żeby były statystyki.

Życie w mieście

Wolny czas można spędzić w wielu ciekawych restauracjach, kawiarniach, bibliotece lub w galerii handlowej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Niestety muszę stwierdzić, że z opowiadań moich znajomych z innych uczelni, farmacja na ŚUMie jest okropna przez wykładowców, którzy nie patrzą kompletnie na dobro studenta.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki o wiele więcej niż w liceum. Co zajęcia kolokwium z biolomolo, nie zdasz raz to przesłuchuje Ci 1 poprawa, nie zdasz znowu? Zbój. Pytania często są z kosmosu. Na anatomii szpilki, jak się dobrze trafi to jest ok. Histologia-dramat... Zbiera się punkty. Do nauki mamy 6 podręczników, brak popraw. Jeżeli nie zbierze się punktów pisze się zbója z 1 semestru w maju!!! Gdy się go nie zda, następna szansa dopiero w wakacje. Już teraz wiele osób wie że nie nadrobić i czeka ich zbój. Jeżeli jest taka możliwość to wybierzcie inna uczelnię.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

PRL, ale jest dużo kół naukowych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W mojej grupie jest wielki wyścig szczurów, bo każdy się obawia wywalenia.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem, mieszkam z rodzicami.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie było źle. Nie uczyłem się dużo więcej niż w liceum. Miałem dużo czasu dla znajomych i na odpoczynek. Najcięższym przedmiotem jest histologia, ale przy systematycznej nauce jest spokojnie do zdania. Anatomia jest dość łatwa w porównaniu z innymi uczelniami. Ogółem nie ma tu odsiewu i katedry są przyjazne dla studentów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest wysoki, jest wiele kół naukowych, dobrze zaopatrzona biblioteka, jest erasmus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów, studenci są bardzo zgrani. Asystenci w zdecydowanej większości to też pozytywni ludzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania/stancje nie są tanie i nie są drogie. Ja mieszkam w akademiku i płacę 400 złotych na miesiąc.

Życie w mieście

Komunikacja miejska działa dobrze, mało jest klubów - największy minus studiowania medycyny w Zabrzu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie miałem dużo punktów, ale jestem bardzo zadowolony z wyboru Zabrza i serdecznie polecam je dla każdego. Na pewno ponownie wybrałbym ŚUM.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na I roku to porażka. Jak wiele osób wcześniej napisało, przygotujcie się na biologię molekularna. Będziecie pytani o jakieś szlaki z d*py, białka p4729 o których pewnie w życiu już nie usłyszycie, tematy do których będziecie się musieli przygotowywać z pubmedu lub innych publikacji (bo przecież to nie jest tak, że odpowiedzi na wymagania katedry znajdziecie w genomach o nie,nie,nie; co to to nie). Przez ten gównozapychacz w pierwszym semestrze nie ma czasu na anatomię i nauka na nią to głównie nauka na szpilki, bo na teorie już nie ma czasu. Z resztą na teorię zazwyczaj wchodziła baza i dzięki za to kierownikowi, bo nikt by się na to wszystko na raz nie nauczył. Histologia-oglądanie szkiełek i udawanie, że jest super bo oglądam komórki pod mikroskopem. Sala stara jak za PRL-u, asystenci młodzi, całkiem w porządku. Wejściówki to jakaś porażka, Sawicki to porażka i w ogóle jeśli myślicie, że zapamiętacie cokolwiek przydatnego z pierwszego roku to nie, nie zapamiętacie. Reszta przedmiotów to takie zapychacze.
Rektor powinien się przyjrzeć jak bardzo bezużytecznie jest prowadzony pierwszy rok, serio.
Jeśli traficie na fajnych asystentów będzie przyjemniej, jeśli na tych ciulowych, będzie beznadziejnie. (pozdrawiam młode asystentki z biolomolo, które przy każdej okazji podkreślały swoje kompleksy, wyzywając jak bardzo to nie nadajemy się na lekarzy, bo nie znamy szlaku typu hedgehog xD a to takie przecież ultrak**waważne).

Drugi rok wcale nie jest lepszy. Głęboki ukłon w stronę katedry fizjologii, bo do tej pory to najporządniejsza katedra, która krzywdy wam nie zrobi.
Biochemia. Zależy od asystenta. Traficie na tego co mu tak bardzo przeszkadzają odpięte fartuchy i w ogóle życie i studenci (nie wiem co bardziej) to będziecie przemęczeni. Na odpytkach możecie cytować skrypt katedralny a w odpowiedzi od niego usłyszycie: otóż nie, skrypt jest nieaktualny, więc proszę się douczyć. Głupie pipetowanie, mierzenie absorbancji, osadu moczu. Równie dobrze moglibyście wziąć łopatkę i iść do piaskownicy. Takie to przydatne i fascynujące. Katedra cały rok zdalnego nauczania robiła sobie jaja. Ciągle przekładali kolokwia i wejściówki, a potem hur dur trzeba wszystko było zaliczać w czerwcu. I pomyśleć ze to dziekan tym kieruje…

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Trudno powiedzieć. Biblioteka jest w porządku i to w sumie tyle z mojej strony.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy na kogo się trafi. Są super ludzie i tacy co by Ci oczy wydłubali, jakby mogli. Zarówno studenci jak i asystenci.

Jak jest z mieszkaniem?

Standardowo, Śląsk nie jest aż taki drogi jak Wrocław/Kraków/Warszawa

Życie w mieście

Komunikacja to porażka, zawsze wszystko stoi w korkach z ligoty i są opóźnienia. Autem tez są korki a z ligoty szybciej dojedziecie do Rudy śląskiej, niż centrum Katowic.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Czy wybrałabym jeszcze raz Katowice? Tak, ponieważ miałam blisko z domu rodzinnego. I to jest jedyny plus.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Fantastycznie. Mimo, że nikt nigdy nie wie kiedy i gdzie są zajęcia bądź czy w ogóle się odbędą to bardzo polecam uczelnie. Trochę więcej nauki niż w liceum, ale materiał ładnie rozłożony na wiele kolokwium (np. Z anatomii raz w miesiącu). Dobry zrozumiały podręcznik z histologii - trochę trudne kolokwia, bo niektóre polegały na uzupełnianiu cytatów z podręcznika, ale zawsze poprawki bardzo przychylne. Jedynie biologia molekularna chciała za dużo za szybko, ale łatwo było zaliczyć z wiedzą z podręcznika. Nikt nie bił batem, nie spalił oczu i nie molestował. Jedna Pani na anatomii to chodzący anioł. Biochemia ciężka. 1 rok oceniam dobrze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie potrafię odpowiedzieć na tym etapie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszyscy są fenomenalni, współpraca i dzielenie się materiałami do nauki - tip top. Na razie nikt nie jest szczurem i nie gryzie, może parę osób ma trochę zawyżoną opinie o sobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik, w którym byłam jest lepszy od mojego mieszkania.

Życie w mieście

Korona ograniczyła możliwości bezpiecznego zwiedzania. Nie widziałam dzików, nadal wypatruje.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam ściągnąć PDF Bochenka jako źródło do sprawdzania poprawności banków z minionych lat jako formę przygotowania/powtórek. Nie polecam kupować podręcznika do Informatyki - podstawowe notatki roczników wyżej są wystarczające. Do Biofizyki PDF są dostępne w internecie wiec tez papierowa wersja niepotrzebna.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest nieporównywalna nawet w stosunku do matury. Szczególnie upierdliwe przedmioty to: histologia, biologia molekularna, anatomia. Były one opisywane szczegółowo wcześniej, więc nie będę ich opisywać.
Opinie pisane po nauczaniu zdalnym mają się nijak do tego, co przechodziliśmy, gdy było ono stacjonarne. Najwięcej osób na roku oblewa histologię (nawet niedopuszczenie do egzaminu). Wejściówki są bardzo trudne, złośliwość katedry jest ogromna.
Z książek potrzebujecie: Atlas Anatomii, mianownictwo wybieracie sobie sami. Reszta jest dostępna w Internecie lub od starszych roczników.
II rok to Biochemia z elementami chemii (zaczyna się już na I). Pan Dziekan, który kieruje tą katedrą skutecznie uprzykrzał nam życie, przesuwając kolokwia „jak wrócimy na uczelnię”, kiedy to nie wróciliśmy. Egzamin składa się z trzech egzaminów: praktyczny, czyli głupie mieszanie probówek i odczynników, praktyczno-teoretyczny, czyli wykucie skryptu uczelnianego na pamięć oraz teoretyczny, czyli wykłady + Biochemia Harpera. Nie muszę pisać, że jest to przedmiot mocno nieprzydatny.
Fizjologia: przedmiot do przejścia, trzeba się sporo uczyć, bo pytają, na seminariach są wejściówki. Krzywdy raczej nie robią. Egzamin w tym roku bardzo trudny, większość zdała ledwo na 3.0. Reszta ma poprawkę, nieliczni wyżej.
Higiena - przyjemna, trochę klinicznie istotnych rzeczy.
Immunologia - wykłady nudne, zajęcia (szczególnie te pierwsze) są nudne, mało istotne klinicznie. Egzamin taki sobie. Asystenci są spoko, można się dogadać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom wymagań bardzo wysoki, jeden z wyższych w kraju. Poziom zajęć mierny, stare budynki, często śmierdzi jeszcze komuną. Zaczęli remontować kampus, ale wiele pomieszczeń jest jak z lat ’80. Jeżeli jest się przyzwyczajonym do nowoczesności, to idzie się na UMP, WUM, GUM’ed, a nie tutaj.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci sobie pomagają, to fakt. Ultranieprzyjemne katedry to: Biologia Molekularna, Anatomii, Biochemii.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania w cenach, jak w innych (piękniejszych) miastach. DS 1 i DS 2 świeżo po remoncie. DS 3 i DS 4 to komuna i smród.

Życie w mieście

Katowice ładne nie są, na imprezy we Wrocławiu na I i II roku czasu nie ma. Komunikacja na Ligocie to autobusy, które stoją w korkach, a i często nie przyjeżdżają w ogóle, bo PKM Katowice nie ma kierowców. Komunikacja z miastem to dramat.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia ostatniego wyboru, dla osób które tutaj mieszkają. Polecam Zieloną czy Opole, na pewno zdrowie psychiczne będzie lepsze. Efekt Mordoru powoli mija, dzięki nowemu Rektorowi, lecz pozostali starzy asystenci, którzy na siłę chcą uprzykrzać życie studentom.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Drugi rok baardzo dużo nauki, ale da się przeżyć. Fizjologa po zeszłorocznej aferze łagodna jak baranek, idzie studentom na rękę. Katedra biochemii do najprzyjemniejszej nie należy, zdecydowanie przedmiot na który trzeba poświęcić najwięcej czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka dobrze zaopatrzona, poziom zajęć zależy od prowadzących, w większości ok.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera w Zabrzu jest naprawdę świetna, cały rok dobrze się dogaduje oraz sobie pomaga, wyższe roczniki również są zawsze chętne do pomocy.

Jak jest z mieszkaniem?

W Zabrzu jest zdecydowanie taniej niż w innych miastach studenckich, na pierwsze 2 lata najlepiej szukać mieszkania w okolicach Helenki, od 3 w górę centrum.

Życie w mieście

Miasto do imprezowych nie należy, są miejsca w których można się napić piwa ze znajomymi, ale ciekawsze zajęcia to raczej Katowice/Gliwice

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Samorząd bardzo dobrze działa, mamy promocje na różne atrakcje, nie tylko medyczne (np. siłownia). Myślę, że od słynnej afery na sumemes bardzo dużo się zmieniło i SUM nie jest już taki straszny, jak go wszyscy malują
Ja polecam ;)

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na samym początku ciężko było się przyzwyczaić do ilości nauki, ale z czasem jest coraz lepiej. Na pierwszym roku najważniejsze jest nauczenie "jak się uczyć". Dzięki systematyczności nie ma problemu ze zdawaniem kolokwiów etc. :)

Mój wybór padł na Zabrze, gdyż jest to uczelnia najbliżej mojego miejsca zamieszkania i nie żałuję! Po zeszłorocznych aferach dużo się zmieniło, oczywiście uczelnia jak uczelnia więc niektórzy są bardziej prostudentccy inni mniej. Katedra histologii moim zdaniem to najbardziej rzeczowa katedra na całym 1. roku. Kolokwia bywają trudne ale materiał nie wykracza poza obowiązujący podręcznik, prowadzący zawsze pomogą i odpowiedzą na nurtujące pytania. Sam egzamin po II semestrze był również do zdania (przy systematycznej nauce!).

Anatomia - tutaj ja nie miałam szczęścia, gdyż asystenci zmieniali się co chwile, poza tym każdy wymagał wiedzy z innego podręcznika. Dlatego na początku było ciężko, ale jak znajdziecie najlepszy waszym zdaniem podręcznik to leci już w miarę z górki (ja polecam Skawiny i Memorix, ale jak zapytają to oczywiście wszyscy "uczycie się" z Bochenka). My mieliśmy ten minus, że szpilki były u nas w formie online z atlasów przez co obowiazywało zdecydowanie wiecej struktur niż na preparatach.

Biofizyka - zasada 4Z, zależy od prowadzącego. Moim zdaniem najtrudniejszy przedmiot na 1 roku, ćwiczenia na katedrze są ciekawe, ale sprawozdania się czasem wleką do czerwca.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są koła naukowe, nawet na pierwszym roku coś fajnego się znajdzie :) Biblioteka spoko, jak nie ma czegoś na Rokitnicy to można wypożyczyć w centrum.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niestety prawie cały rok przesiedzieliśmy na online, więc dobrze się nie znamy. Mimo tego ludzie są bardzo pomocni, dzielimy się notatkami, książkami itd. Dla mnie bardzo dużym plusem jest stosunkowo mniejsza liczba studentów na roku (250). Koledzy ze starszych lat zawsze chętnie pomogą.

Życie w mieście

W wolnym czasie można poganiać za dzikami.

Może i nie jest to najbardziej imprezowe miejsce, ale jest blisko do Bytomia czy zawsze można dojechac do Katowic. Dużo zieleni w koło co jest dla mnie dużym plusem (Helenka, Rokitnica).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Pierwszy rok na plus, zobaczymy jak będzie dalej.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku ilość materiału może przytłoczyć, szczególnie w 1 semestrze gdzie obok anatomii i histologii dochodzi jeszcze biofizyka, chemia czy biologia. Tak jak wspomniałam materiału jest bardzo dużo stąd pierwszy semestr niestety spędza się tylko nad książkami i czasu wolnego jest niewiele. Warto się zaopatrzyć w atlas i podręczniki z anatomii, do większości asystentów wystarczy Narkiewicz lub Skawiny, oraz podręcznik z histologii narzucany przez katedrę. Resztę książek i materiałów można bez problemu znaleźć w pdf.

W 2020/21 zajęcia były częściowo hybrydowo i częściowo całkowicie zdalnie. Ćwiczenia z histologii wyglądały podobnie do zajęć z anatomii jeśli chodzi o formę hybrydową. Po przejściu na 100% tryb zdalny wszystkie ćwiczenia, seminaria oraz wykłady były prowadzone online.
Trafiłam na wyjątkowo miłych i pomocnych asystentów, którzy nigdy nikogo nie uwalili, a zawsze jeśli była potrzeba wszystko tłumaczyli kilka razy i dzielili się swoimi materiałami do nauki. Na anatomii były bezstresowe dyskusje na temat omawianego tematu oraz szczegółowe omówienie preparatów przez prowadzącą, która zawsze zwracała uwagę na istotne rzeczy w kontekście zaliczeń czy samego egzaminu. Na ćwiczeniach z anatomii wejściówki zależą od prowadzącego, mogą być ale nie muszą. Ćwiczenia w formie hybrydowej wyglądały tak, że mieliśmy jeden tydzień zajęcia online i jeden stacjonarnie. Na zajęciach stacjo, czyli co 2 tygodnie miały się odbywać zaliczenia praktyczne i teoretyczne danej części materiału. My mieliśmy tylko jedno zaliczenie stacjonarnie, reszta po przejściu na tryb zdalny odbywała się na platformie. Kolokwia zazwyczaj obejmowały 2 układy np. krwionośny i oddechowy więc materiału było dużo, ale do ogarnięcia. Test jednokornego wyboru i pytania o różnym poziomie trudności. Na szpilkach online dostawaliśmy zdjęcie z zaznaczoną strukturą i trzeba było napisać co to jest. Aby być zwolnionym z zaliczenia praktycznego trzeba było uzbierać 65% ze wszystkich szpilek, których się nie poprawiało bo liczy się suma. Zaliczenia teoretyczne miały 2 terminy poprawkowe. Aby być dopuszczonym do egzaminu teoretycznego trzeba mieć zaliczone wszystkie kolosy. Egzamin teoretyczny test jednokrotnego wyboru 100 pytań, próg zaliczenia 70% (na każdym egzaminie taki jest, przy małej zdawalności czasem obniżają). Największym plusem na anatomii było uczenie się wszystkich nazw tylko po polsku.

Histologia, czyli przedmiot który był trudny ze względu na materiał i na katedrę. Mogę się zgodzić jedynie z pierwszą częścią. Rzeczywiście materiału dużo, ale do przeżycia. Trafiłam na wspaniałych prowadzących, chętnych do dzielenia się wiedzą. Na zajęciach stacjo zaliczenie z omawianego tematu, część pytań testowych, część otwartych. Zaliczenia online test jednokrotnego wyboru, niektóre pytania bardzo podchwytliwe i trudne. Przy przygotowaniu się do zaliczenia nie było problemów żeby je zdać. Trzeba zdać wszystkie kolokwia żeby być dopuszczonym do egzaminu, który składa się z części praktycznej i teoretycznej. Praktyka czyli szkiełka, odbywała się w tym roku online. Dostaliśmy 10 zdjęć preparatów tkanek spod mikroskopu. Do rozpoznania 5 preparatów i 5 szczegółów. Trzeba było rozpoznać 4 preparaty i 4 szczegóły żeby zdać. Teoria to test jednokrotnego wyboru, 60 pytań, podobnie jak na zaliczeniach o różnym poziomie trudności.

Biofizyka typowy przedmiot do zdania i zapomnienia. W zależności od prowadzącego zaliczenia o różnym poziomie trudności. Bardzo upierdliwe było pisanie sprawozdań, po przejściu na zdalne z ćwiczeń których się nawet nie wykonywało. Egzamin w sesji zimowej trudny.

Biologia dość przyjemna. Dwa bloki blok z parazytologii czyli uczenie się o pasożytach człowieka. Cykle rozwojowe, charakterystyka, chorobotwórczość. Drugi blok składał się z genetyki, materiał podobny do tego omawianego w liceum, ale bardziej rozszerzony. Zaliczenia stacjo 5 pytań, w miarę prostych, online ustnie i tutaj dużo zależało od szczęścia, ponieważ zazwyczaj dostawało się 3 pytania a poziom trudności zależał od prowadzącego.

Na chemii 3 kolokwia. Jedno z zadań i 2 z teorii. Zadania prościutkie (przeliczanie stężeń, dawek leków), teoria trudna, dużo materiału.

Zajęcia takie jak angielski, zdrowie publiczne, protetyka czy fakultety mniej wymagające i nie tak trudne do zdania.

W sesji zimowej mieliśmy egzaminy ze stomatologii społecznej (podobne do zdrowia publicznego ale nie do końca), biologii, chemii i biofizyki. W sesji zimowej egzaminy z anatomii, histologii i angielskiego z którego przy odpowiedniej średniej i zdaniu prezentacji na 90% można być zwolnionym.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wiele kół naukowych, konferencji a także praktyki wakacyjne organizowane za granicą. Wyposażenie jak i sprzęt np. mikroskopy jest najwyższej jakości. Wiele sal jest świeżo po remontach, przez co jest nowocześnie i ładnie. Najbardziej zachwycił mnie CSM (Centrum Symulacji Medycznej), który jest nowiutki bo otwarty w 2018. Sprzęt tam jest po prostu nieziemski. W sali radiologii każdy student ma swojego, największego iMaca gdzie można oglądać zdjęcia z rezonansów czy RTG. CSM posiada również najlepsze, pełne unity stomatologiczne, gdzie odbywają się zajęcia przedkliniczne ze stomatologii zachowawczej. W wielu salach są interaktywne manekiny na których studenci mogą się uczyć wywiadu z pacjentem oraz przeprowadzania badania. Znajdują się tam również sprzęty takie jak EKG i EEG, karetka na 5 piętrze i wiele innych do dyspozycji studentów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na tej uczelni każdy sobie pomaga, wymienia się notatkami, książkami, współpracuje. Nie znajdziemy tu wyścigu szczurów. Ludzie sobie pomagają na każdym etapie studiów. Atmosfera jest jedną z lepszych rzeczy na ŚUMie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są tanie/średnie, można znaleźć fajne mieszkanie lub pokój w niewysokiej cenie, ale trzeba szukać. Cena 500-700 zł za pokój.

Życie w mieście

Zabrze jest miastem górniczym w którym nie znajdziemy urokliwych kamienic na starówce. Jest ono raczej nie za ładne, a także nie znajdziemy tu za wiele imprez. Można tu znaleźć bary, kawiarnie, dyskotekę czy kino, ale nie jest ich tak dużo jak w np. Katowicach. Rokitnica gdzie odbywa się większość zajęć na 1 i 2 roku jest spokojną, dość oddaloną od centrum dzielnicą. Jest tam dużo zieleni oraz kampus, który jest na prawdę ładny. Komunikacja nie jest najgorsza, dużo autobusów do centrum Zabrza, skąd można pociągiem w 10 min dojechać do Gliwic lub w 20 do Katowic, więc tragedii nie ma.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kiedy musiałam wybrać na który uniwersytet pójdę, opinie i różne historie o ŚUMie nie zachęcały do pójścia właśnie na ten uniwersytet, jednak po 1 roku mogę spokojnie stwierdzić, że był to najlepszy wybór i nie żałuję. Zmiana władz uczelni zdecydowanie wyszła na plus. Nie spotkałam się, żeby jakiś prowadzący robił komuś pod górkę, większość jest uprzejma i miła (wiadomo, że wszędzie znajdą się wyjątki).

Strony