Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 587

Kierunek lekarski, UTH im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki dużo więcej niż w liceum. Najbardziej wymagającym przedmiotem jest anata, ale histologia i cytofizjologia także trudne. Pomimo znacznego przeskosku z liceum zostaje czas na weekendowe wyjście ze znajomymi, przynajmniej na 1 półroczu. Drugi rok o porównywalnej trudności, trzeci zdecydowanie najtrudniejszy. Jest czas na regularną i skuteczną naukę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy od asystenta, wielu z nich pracuje także na innych uczelniach takich jak WUM, ŚUM, Lódź, czy Lublin, więc poziom zajęć nie odbiega od tych wcześniej wspomnianych uczelni. Biblioteka dobrze zaopatrzona, do tego dobre warunki do nauki w ciszy. Przez ostatnie 2 lata powstało wiele kół naukowych z których każdy zainteresowany może skorzystać. Możliwości rozwoju po kierunku lekarskim są bardzo szerokie, o czym świadczy szeroki wachlarz specjalizacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dobra atmosfera, nie ma wyścigu szczurów. Wykładowcy i asystenci traktują nas po partnersku.

Jak jest z mieszkaniem?

Dobre warunki socjalne, w akademiku cicho. Ceny wynajmu mieszkania w Radomiu dużo niższe, niż w innych większych miastach. Osiedla akademickie jest tuż przy uczelni, nie marnuje się czasu na transport. Szpital, gdzie odbywamy zajęcia kliniczne zaledwie 5 minut komunikacją miejską.

Życie w mieście

Radom nie słynie za najpiękniejsze miasto, co nie zmienia faktu, że ma wiele bardzo ładnych dzielnic. Z osiedla akademickiego idealne połączenie do galerii słonecznej. Ulica Żeromskiego także bardzo ładna. Jest tutaj wiele siłowni, kreatywnych restauracji oraz innych miejsc, gdzie można odpocząć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po zakończeniu cyrku z komisją akredytacyjną jest naprawdę dobrze. Ulepszono kadrę, wybudowano centrum naukowo-badawcze, collegium anatomicum, podobno najnowocześniejsze w Polsce, jest dobry poziom nauczania. Trudno aktualnie mieć jakieś zastrzeżenia. Po zakończeniu turbulencji z komisją akredytacyjną nie żałuję wyboru uczelni i pewnie ponownie bym wybrał Radom.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo ciężki pierwszy rok. Nie miałam zbyt wiele czasu na odpoczynek (kilka godzin w weekend, ale to zależy od tego jaki okres roku akademickiego), zarywałam dużo nocy, nauki ogółem jest około 3 razy więcej niż w liceum o intensywnym profilu biologiczno-chemicznym. Na pierwszym roku roku najcięższa jest anatomia na której pojawiają się pytania z konkursu anatomicznego Scapula Aurea. Ogółem odsiew tu jest bardzo duży - na moim roczniku odpadło ze 100 osób po pierwszym roku. Drugi rok też bardzo ciężki a nawet cięższy, ale później powinno być z górki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć nie powala, ale to zależy od przedmiotu. Plusy: dobrze zaopatrzona biblioteka, jest duży wybór kół naukowych. Minusy: uczelnia sprawia wiele problemów (kolokwia o wczesnych godzinach porannych), budynki nie leżą w jednym miejscu

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście asystentów różne, wyścig szczurów raczej nie występuje.

Jak jest z mieszkaniem?

Bydgoszcz jest na pewno tańsza od największych miast Polski nie licząc Łodzi, ale to też nie są jakieś ogromne różnice.

Życie w mieście

Komunikacja działa sprawnie, nie jest to miasto typowo studenckie, więc nie dzieje się wiele tutaj ciekawych rzeczy dla młodego żaka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jest tu bardzo ciężko. Drugi raz też poszłabym na medycynę, ale do innego miasta.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie było źle. Nie uczyłem się dużo więcej niż w liceum. Miałem dużo czasu dla znajomych i na odpoczynek. Najcięższym przedmiotem jest histologia, ale przy systematycznej nauce jest spokojnie do zdania. Anatomia jest dość łatwa w porównaniu z innymi uczelniami. Ogółem nie ma tu odsiewu i katedry są przyjazne dla studentów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest wysoki, jest wiele kół naukowych, dobrze zaopatrzona biblioteka, jest erasmus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów, studenci są bardzo zgrani. Asystenci w zdecydowanej większości to też pozytywni ludzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania/stancje nie są tanie i nie są drogie. Ja mieszkam w akademiku i płacę 400 złotych na miesiąc.

Życie w mieście

Komunikacja miejska działa dobrze, mało jest klubów - największy minus studiowania medycyny w Zabrzu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie miałem dużo punktów, ale jestem bardzo zadowolony z wyboru Zabrza i serdecznie polecam je dla każdego. Na pewno ponownie wybrałbym ŚUM.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów niestacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak to na medycynie, nauki jest sporo. Szczególnie pierwsze 2 lata są ciężkie, potem robi się ciekawiej, także należy zacisnąć zęby i doczekać do 3 roku :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jestem raczej zadowolony z wyboru uczelni. Z roku na rok pojawia się coraz więcej ciekawych kół naukowych, biblioteka kupuje potrzebne nam książki. Z racji tego, że jesteśmy młodym kierunkiem zaopatrzenie sal oraz wyposażenie WCSMu jest nowoczesne. O możliwościach jakie daje tytuł lekarza nie będę pisał, jest to chyba oczywiste.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy są w porządku. W razie jakiegoś niepowodzenia dają możliwość poprawy. Wiadomo, że zawsze znajdzie się ktoś bardziej wymagający, ale zasadniczo wykładowcy starają się przekazać nam dużo wiedzy, a ich wymagania nie są z kosmosu.
Jeżeli chodzi o relacje z innymi studentami to dużo zależy od grupy (które w razie czego zawsze można zmienić). Atmosfera jest raczej przyjazna, a ludzie pomocni.

Jak jest z mieszkaniem?

Kawalerkę blisko uczelni można znaleźć za około 1300-1500 zł, pokój 500-800 zł, akademik 300-400 zł. Jeżeli chodzi o znalezienie mieszkania, to raczej nie ma z tym problemu.

Życie w mieście

Jeżeli chodzi o 1 rok, to o ile mieszka się w centrum, to komunikacja miejska się za bardzo nie przyda. Zajęcia odbywają się w 2 budynkach (CM i CB) oddalonych od siebie o jakieś 8 minut na nogach. Wyjątek stanowi prosekterium, które znajduje się w USK. Od 2 roku coraz więcej zajęć jest właśnie w szpitalach (głównie w USK oraz w Szpitalu Wojewódzkim obok uczelni, w także w Szpitalach w Strzelcach Opolskich oraz w Kup), ale komunikacja miejska oraz podmiejska umożliwia raczej bezproblemowe dotarcie wszędzie.
Jako miasto do życia Opole jest fajne, jest tu dużo koncertów, wydarzeń typu stand-up, znajduje się tu wiele pubów oraz restauracji, w teatrze jest ciekawy repertuar, obok CM jest kino studyjne z tanimi biletami, w Opolu są 2 kina Helios… Jest dużo możliwości, jednak nie ukrywam, że na niższych latach nie ma się zbyt wiele czasu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję, chociaż momentami było ciężko, ale wszystko jest dla ludzi - wystarczy chcieć. Jeżeli w Opolu chcesz (czy to być w kole naukowym, czy to działać w IFMSIe, czy zwyczajnie zdawać i mieć wolny czas na hobby) to się da.
Podoba mi się to, że studenci niestacjonarni są w grupie ze stacjonarnymi, przez co nikt nie zarzuci ludziom z niestacjo, że mają łatwiej.
Podoba mi się też to, że w Opolu jest dosyć dużo szpitali (jak na dosyć małe miasto) i że łatwo będzie można znaleźć tu pracę po studiach.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku we Wrocławiu okazała się być dla mnie zaskakująco przyjemna w obliczu plotek które słyszałam o medycynie. Spodziewałam się zakuwania po nocach, a byłam w ogromnym błędzie (dzięki zdalnym spałam nawet 10h, polecam!). Ilość nauki na studiach jest większa niż w liceum, ale o dziwo ma się więcej wolnego czasu gdyż zajęcia nie zajmują pół dnia. Trzeba praktycznie samemu pracować nad materiałem, co dla jednych jest wadą, dla mnie zaletą. Najwięcej czasu spędzałam nad anatomią, chociaż biologia molekularna czasem uprzykrzała mi życie przed kolokwiami (zwłaszcza nauka robali i durne kolokwia, w których jedno pytanie obejmowało kilka pasożytów jednocześnie).
Co do ilości książek - kwestia indywidualna. Można uczyć się z praktycznie samych PDFów jeśli chce się zaoszczędzić, ale jak ktoś lubi uczyć się z papieru jak ja, polecam zaopatrzyć się w liczne materiały w ksero na Łukasiewicza :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć póki co był naprawdę satysfakcjonujący. Mogę się przyczepić do jakości niektórych preparatów w prosektorium, które są zapewne kilka razy starsze od studentów i dosłownie rozpadają się w rękach. Poza tym egzaminy, które owiane były złą sławą, okazały się być naprawdę w porządku i testowano naszą wiedzę tylko i wyłącznie z tego, co pojawiało się na zajęciach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców zapewne jest indywidualną sprawą. Ja trafiłam na super ludzi, którzy chętnie dzielili się wiedzą i nie cisnęli nikogo za brak znajomości głupich szczególików. Wyścigu szczurów nie ma, raczej każdy jest chętny do pomocy i na moim roku ludzie bardzo chętnie dzielą się opracowywanymi przez nich w grupach prezentacjami, skryptami itp. co myślę, że nie jest często spotykane na tym kierunku.

Jak jest z mieszkaniem?

Najlepiej na pierwszych latach studiów mieszkać w okolicy Grunwaldu/Klinik. Ceny za mieszkanie zależą oczywiście od okolicy i ,,luksusu''. Jeśli komuś nie przeszkadza brak najnowszych mebli z Ikei i ładnego biurka to można znaleźć lokum w stosunkowo dobrej cenie.

Życie w mieście

Komunikacja jest legendarna, nie bez powodu powstała pewna strona o niej na Facebooku :) Tramwaje wykolejają się praktycznie codziennie. Jeśli ktoś nie boi się polegać na komunikacji miejskiej to ok, ale ze względu na to, że nienawidzę się spóźniać, wolałam znaleźć mieszkanie na tyle blisko by chodzić na uczelnię piechotą. Życie w mieście jest zarówno za dnia jak i w nocy. Ilość kawiarni, restauracji, pubów i ogólnie miejsc dla studentów jest spora.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam studiowanie we Wrocławiu, uczelnia jest prostudencka a ludzie chętni do współpracy.
Mała wskazówka dla pierwszaków - nie dajcie się naciągać na duże ilości materiałów na zajęcia, często będzie tak, że kupicie totalnie zbędne książki, bo ktoś będzie chciał się ich pozbyć. Mniej znaczy lepiej.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na I roku to porażka. Jak wiele osób wcześniej napisało, przygotujcie się na biologię molekularna. Będziecie pytani o jakieś szlaki z d*py, białka p4729 o których pewnie w życiu już nie usłyszycie, tematy do których będziecie się musieli przygotowywać z pubmedu lub innych publikacji (bo przecież to nie jest tak, że odpowiedzi na wymagania katedry znajdziecie w genomach o nie,nie,nie; co to to nie). Przez ten gównozapychacz w pierwszym semestrze nie ma czasu na anatomię i nauka na nią to głównie nauka na szpilki, bo na teorie już nie ma czasu. Z resztą na teorię zazwyczaj wchodziła baza i dzięki za to kierownikowi, bo nikt by się na to wszystko na raz nie nauczył. Histologia-oglądanie szkiełek i udawanie, że jest super bo oglądam komórki pod mikroskopem. Sala stara jak za PRL-u, asystenci młodzi, całkiem w porządku. Wejściówki to jakaś porażka, Sawicki to porażka i w ogóle jeśli myślicie, że zapamiętacie cokolwiek przydatnego z pierwszego roku to nie, nie zapamiętacie. Reszta przedmiotów to takie zapychacze.
Rektor powinien się przyjrzeć jak bardzo bezużytecznie jest prowadzony pierwszy rok, serio.
Jeśli traficie na fajnych asystentów będzie przyjemniej, jeśli na tych ciulowych, będzie beznadziejnie. (pozdrawiam młode asystentki z biolomolo, które przy każdej okazji podkreślały swoje kompleksy, wyzywając jak bardzo to nie nadajemy się na lekarzy, bo nie znamy szlaku typu hedgehog xD a to takie przecież ultrak**waważne).

Drugi rok wcale nie jest lepszy. Głęboki ukłon w stronę katedry fizjologii, bo do tej pory to najporządniejsza katedra, która krzywdy wam nie zrobi.
Biochemia. Zależy od asystenta. Traficie na tego co mu tak bardzo przeszkadzają odpięte fartuchy i w ogóle życie i studenci (nie wiem co bardziej) to będziecie przemęczeni. Na odpytkach możecie cytować skrypt katedralny a w odpowiedzi od niego usłyszycie: otóż nie, skrypt jest nieaktualny, więc proszę się douczyć. Głupie pipetowanie, mierzenie absorbancji, osadu moczu. Równie dobrze moglibyście wziąć łopatkę i iść do piaskownicy. Takie to przydatne i fascynujące. Katedra cały rok zdalnego nauczania robiła sobie jaja. Ciągle przekładali kolokwia i wejściówki, a potem hur dur trzeba wszystko było zaliczać w czerwcu. I pomyśleć ze to dziekan tym kieruje…

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Trudno powiedzieć. Biblioteka jest w porządku i to w sumie tyle z mojej strony.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy na kogo się trafi. Są super ludzie i tacy co by Ci oczy wydłubali, jakby mogli. Zarówno studenci jak i asystenci.

Jak jest z mieszkaniem?

Standardowo, Śląsk nie jest aż taki drogi jak Wrocław/Kraków/Warszawa

Życie w mieście

Komunikacja to porażka, zawsze wszystko stoi w korkach z ligoty i są opóźnienia. Autem tez są korki a z ligoty szybciej dojedziecie do Rudy śląskiej, niż centrum Katowic.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Czy wybrałabym jeszcze raz Katowice? Tak, ponieważ miałam blisko z domu rodzinnego. I to jest jedyny plus.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest oczywiście więcej niż w liceum. Najważniejsze to uczyć się regularnie i dobrze zaplanować czas. Na I roku dużo czasu ucieka na małe przedmioty typu socjologia, informatyka i wf, który na PUM trwa 2 lata (120 godzin), czyli tyle samo czasu co histologia. Nie przepisują go z innych uczelni.

Jeśli chodzi o anatomię na PUMie, to zależy na jakiego asystenta się trafi. U jednych, jeśli się uczysz, będziesz zaliczać materiał bez problemu, a inni często odsyłają do Profesora na poprawki. Preparaty są w opłakanym! stanie, wentylacja w prosektorium nie działa, o utrzymaniu czystości nie mówiąc. Na zajęcia trzeba zabierać własne, jednorazowe rękawiczki.

Histologia prowadzona bardzo porządnie, preparaty ogląda się na komputerach w wysokiej rozdzielczości, nie trzeba nic rysować w zeszycie. Przedmiot przyjazny studentowi. Pani profesor jest bardzo miłą osobą.

Ważna informacja to taka, że po I roku likwidują z reguły 1 grupę dziekańską (część osób nie zdaje anatomii) i resztę osób ze zlikwidowanej grupy rozdzielają do innych. Przez to grupy liczą od drugiego roku po około 36 osób i jest ścisk.
W tym roku 40 osób zmieniło uczelnię po I semestrze, między innymi przez anatomię, która kiedyś była w porządku, a teraz zmieniły się zasady przeprowadzania testów i dużo osób ma problem z zaliczeniem kolokwiów.

No i chyba najważniejsze. Na tej uczelni nie ma warunków – nie zdasz przedmiotu - powtarzasz rok. I nie chodzi tu tylko o anatomię. Taka groźba wisi nad tobą do końca studiów i obejmuje też przedmioty, które kończą się zaliczeniem na ocenę, a nie egzaminem.

Na drugim roku przedmiotów jest mniej, ale to nie znaczy, że spędzisz mniej czasu nad książkami. Zaczyna się biochemia, na każdych zajęciach pisze się wejściówkę. Atmosfera jest tragiczna. Zależy na jakiego asystenta trafisz - u niektórych zajęcia to odpytywanie z tematu, później pisanie wejściówki. Obowiązuje podręcznik pod redakcją Profesora. Niejednokrotnie piszesz coś słowo w słowo z podręcznika, a później masz 0 pkt, bo w podręczniku jest masa błędów merytorycznych, co wytykają sami asystenci. Nie można liczyć na przepisanie tego przedmiotu, jeśli ktoś przenosi się do Szczecina i nie studiował lekarskiego. Niestety przez naukę na biochemii cierpi fizjologia, która milion razy bardziej przyda się na kolejnych latach.

Muszę wtrącić jeszcze parę słów na temat immunologii. Na każdych zajęciach pisze się wejściówkę, materiał obowiązujący jest niejasny. Są sytuacje, w których asystent gubi czyjeś wejściówki, a następnie oskarża studenta, że student wcale tych wejściówek nie pisał, bo przecież nie ma oceny w dzienniku. Dochodziło również do manipulowania progiem zaliczenia tak, żeby więcej niż 50% studentów zdało i nie trzeba było powtarzać kolokwium, które było z kosmosu. Na innych przedmiotach też się to zdarzało.

Na 3 roku znów jest kumulacja przedmiotów: oprócz mikrobiologii, farmakologii, patofizjologii, dermatologii, diagnostyki lab., dorzucona została tu patomorfologia, która zawsze była na 2 roku, więc sesja daje w kość jeszcze bardziej. Na mikrobiologii jest wejściówka na każdych zajęciach z materiału rozsianego w wykładach, seminariach, podręcznikach (nawet trzech). Nie wiadomo czego/z czego się uczyć, żeby mieć pewność, że się zda. Na każdy taki test przypadają 3 terminy – jeśli którejś wejściówki nie uda się zdać (w tych 3 terminach), nie jest się dopuszczonym do egzaminu, poprawia się przedmiot i jest rok w plecy.

Farmakologia robi porządne prezentacje. Niektórzy prowadzący pytają, ale jest uczciwie. Jeśli się nauczysz, to zdasz.
Dermatologia ma świetne podejście do studenta, poświęcają czas, a studenci nie podpierają ścian na oddziale.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Panie bibliotekarki są zawsze miłe i pomocne. Niestety książek nie starcza dla wszystkich, trzeba wypożyczać jak najszybciej. Samo miejsce jest ciche, nowoczesne, bardzo dobre do nauki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Relacje między studentami są bardzo dobre. Zawsze znajdą się osoby, które pomogą w ciężkiej sytuacji.

Uczelnia mocno szarga nerwy studentów. Po kolokwium trzeba się prosić o pozwolenie na wgląd do swoich prac. Ramy materiału na zaliczenia bardzo często nie są określone, trzeba się uczyć z kilku książek np. jednocześnie ze starych i nowych wydań, wykładów i seminariów. Brakuje nauki rzeczy podstawowych, zamiast tego spędza się czas na uczeniu niuansów, które do niczego się nie przydają.

Fakultety mocno uprzykrzają życie. Nie dość, że wyboru prawie nie ma np. ,,wybierz 3 z 4” to jeszcze kończą się zaliczeniem na ocenę przez co na koniec fakultetów trzeba pisać jakieś testy itp.

Zastraszanie studenta wydaje mi się być tu normą. Teksty ,,najwyższa ocena jaką u mnie dostaniecie to 3”/„x osób nie zda mojego przedmiotu, ponieważ macie za liczny rocznik” padają nie raz. I to z roku na rok coraz bardziej męczy.

Szatnie są koedukacyjne, czasami ich nie ma i trzeba przebierać się na korytarzu.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój to koszt ok. 700-800 zł. Najlepiej szukać na Pomorzanach, ponieważ tam jest najwięcej zajęć na pierwszych trzech latach.

Życie w mieście

Szczecin nie jest studencką stolicą Polski, ale są miejsca, gdzie spędzisz przyjemnie czas po zajęciach. Od 3 roku zaczynają się dojazdy poza Pomorzany np. do Polic, co zajmuje około 40 minut autem w jedną stronę.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Studiowanie tutaj wymęczy was psychicznie, a jeśli będziecie próbować coś zmienić, będzie to walka z wiatrakami. Jeśli szanujecie swój czas i zdrowie i macie szansę pójść na inną uczelnię skorzystajcie z tego ! bo później przenieść się jest bardzo ciężko. Do władz uczelni dociera wiele sygnałów o tym co się dzieje, jednak nic z tym nie robią. Najważniejsze to poprawić wyniku LEK kosztem studentów, nie zmieniając nic w swoim podejściu.

Wybierając tę uczelnię, wiele osób kierowało się opiniami o prostudenckim podejściu, jednak nie jest to już aktualne.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Fantastycznie. Mimo, że nikt nigdy nie wie kiedy i gdzie są zajęcia bądź czy w ogóle się odbędą to bardzo polecam uczelnie. Trochę więcej nauki niż w liceum, ale materiał ładnie rozłożony na wiele kolokwium (np. Z anatomii raz w miesiącu). Dobry zrozumiały podręcznik z histologii - trochę trudne kolokwia, bo niektóre polegały na uzupełnianiu cytatów z podręcznika, ale zawsze poprawki bardzo przychylne. Jedynie biologia molekularna chciała za dużo za szybko, ale łatwo było zaliczyć z wiedzą z podręcznika. Nikt nie bił batem, nie spalił oczu i nie molestował. Jedna Pani na anatomii to chodzący anioł. Biochemia ciężka. 1 rok oceniam dobrze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie potrafię odpowiedzieć na tym etapie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszyscy są fenomenalni, współpraca i dzielenie się materiałami do nauki - tip top. Na razie nikt nie jest szczurem i nie gryzie, może parę osób ma trochę zawyżoną opinie o sobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik, w którym byłam jest lepszy od mojego mieszkania.

Życie w mieście

Korona ograniczyła możliwości bezpiecznego zwiedzania. Nie widziałam dzików, nadal wypatruje.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam ściągnąć PDF Bochenka jako źródło do sprawdzania poprawności banków z minionych lat jako formę przygotowania/powtórek. Nie polecam kupować podręcznika do Informatyki - podstawowe notatki roczników wyżej są wystarczające. Do Biofizyki PDF są dostępne w internecie wiec tez papierowa wersja niepotrzebna.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki nieporównywalna z liceum, właściwie trzeba uczyć się od rana do wieczora. Najtrudniejszym przedmiotem jest oczywiście anatomia, którą jest bardzo ciężko zdać. Po tegorocznej aferze nic się nie zmieniło. Obowiązującym podręcznikiem do anatomii jest oczywiście Bochenek. Do innych przedmiotów też się trzeba porządnie przygotować, ale ze zdaniem ich powinno być mniej problemów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest dość dużo kół naukowych, ale ogółem poziom jest bardzo niski. Niewiele wynosi się z zajęć. Uczelnia zajmuje ostatnie miejsce w prestiżowym rankingu "Perspektywy", co mówi samo za siebie. I należy pamiętać o tym że budynki CM UMK nie leżą w jednym miejscu, a niektóre zajęcia odbywają się w oddalonym o 50 kilometrów Toruniu

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest przyjazna i nie ma wyścigu szczurów, ale charakterystyczną cechą tej uczelni jest wielka dezorganizacja i częste zmiany terminów.

Jak jest z mieszkaniem?

Stancja kosztuje 650 -1000 zł w zależności od standardu i lokalizacji, więc nie jest źle. Są 3 akademiki, jeden o podwyższonym standardzie, wolne miejsca są zazwyczaj w akademiku leżącym daleko od centrum, więc mieszkańcy tego domu studenckiego muszą liczyć się z długimi dojazdami.

Życie w mieście

W mieście niewiele się dzieje, a same miasto nie jest zbyt urodziwe.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam. Lepiej iść na inną uczelnię, gdzie jest więcej zajęć i uczelnia jest bardziej pro studencka.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Duuuużo nauki. Nie do ogarnięcia wszystko.
Asystenci różni, ale wielu wredowatych. Szczególnie z anatomii wielu wredowatych i nie chce im się tracić czasu na pytanie i szybko odsyła po nieudanym 2gim terminie do Profesora na 3 termin.
1 termin z anaty to test wieeeeelokrotnego wyboru przed kompem w centrum egzaminów. Bardzo stresujące. Niestety w związku z pandemią połączono nam materiał po 2-3 kolokwia łącznie, każde osobno oceniane. Czyli osteologia z kończyną górną i dolną zdawaliśmy razem w jednym terminie, co daje masakryczną ilość materiału do opanowania w jednym czasie. Na ok 300 osób na roku licząc 3 kolokwia każde osobno czyli 900 kolokwiów łącznie, w pierwszym terminie zaliczono tylko ok. 30 kolokwiów, Potem 2gi termin testowy u asystentów również często porażkowy, niektórzy asystenci sami potem jeszcze pytają ustnie, a inni nie, tylko odsyłają od razu do Profesora na 3 termin. Moim niestety nie chciało się pytać...
A u Profesora różnie, w zależności od nastroju. Nieszczęśników było wielu, wiele godzin czekania.... Na szczęście zwykle Profesor odsyła a nie uwala. Problem z 3 terminem u Profesora jest jeszcze taki, że asystent gna z materiałem, a ty siedzisz na zajęciach jak na tureckim kazaniu, bo jeszcze się za to nie zabrałeś i potem problem ze zdaniem kolejnych kolokwiów się nawarstwia, a stres rośnie....Z mojej grupy 2 osoby same zrezygnowały, nie wtrzymały presji. Z tego co wiem w tym roku po ostatnich 3 terminach ok. 20 osób Profesor nie dopuścił w ogóle do egzaminu i muszą poprawiać rok.
Prawie połowa roku nie zdała pierwszego terminu anatomii. Ok.60 osób nie zdało 1 terminu histologii.
Jak poszły poprawki, trzecie terminy nie wiem. Ile osób będzie poprawiać rok?
Problemem jest jeszcze to, że zajęcia trwają do połowy lipca. Potem jeszcze 3 tyg. praktyk, które trzeba odbyć do połowy września. Jak ma się poprawki to nie ma specjalnie czasu na normalne wakacje.
Natomiast na plus w związku z pandemią -ważne zajęcia były stacjonarnie, a wykłady i michałki głównie on-line. Nie trzeba było tracić tyle czasu na dojazdy, a wykłady często można odsłuchać później.
Miasto dość rozległe i korkujące się, liczne drogi w budowie, ale ogółem mi się podoba.
Poza anatomią jeszcze histologia do nauki też niełatwa, ale na szczęście weszło sporo pytań z bazy.
Z minusów jeszcze
dość duży bałagan organizacyjny na PUM, wiele informacji w ostatniej chwili, ale tak jest ponoć na większości uczelni medycznych.
Przede mną 2 rok i biochemia o której krążą legendy, że ludzie przez nią wylatują lub fiksuje, a czasem dają dla na inną uczelnię.
Zobaczymy...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zobaczę później, na razie nie wiem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Generalnie dobra.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jak możesz rozważ inną opcję.
W Poznaniu zdawali on-line z domu i wyniki były dziwnie dużo lepsze.

Strony