Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1565

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W zależności od tego w jak bardzo "renomowanym" liceum się było, zmiana ilości nauki jest subiektywna, chociaż na pewno jest jej więcej. W większości semestru da się znaleźć czas na wyjście ze znajomymi co tydzień/dwa bez nadszarpnięcia poziomu swojej wiedzy, natomiast trzeba mieć na uwadze, że tylko nieliczne jednostki dadzą radę zawsze być na wszystko nauczone, często zdarza się tak, że jest się świadomym, tego, że czegoś się nie zrobiło i liczy się, że się zda, bo jednak sen jest ważniejszy niż jedna poprawka wejściówki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje wiele możliwości, można rozwijać się w zakresie kierunku jak i poza nim oraz sportowo. Biblioteki są dobrze wyposażone, znajdują się w kilku miejscach na terenie uczelni. Uczestnictwo w konferencjach naukowych jest umożliwiane od pierwszego roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W zależności od tego, na jaką trafi się grupę wyścig szczurów może być większy lub mniejszy, lecz w każdym razie zawsze jest odczuwalny co nakłada dodatkową, niepotrzebną presję. Ale zadajmy sobie pytanie na której uczelni go nie ma na tym kierunku? Zazwyczaj studenci starają się sobie pomagać i dzielić materiałami do nauki, rzadko spotyka się podejście "nie dam ci bo będziesz moją konkurencją", choć i to się zdarza. Asystenci to w zależności na jakich się trafi, albo chill i luz, albo tak zwany zap*****l cały rok, więc w większości zależy to od szczęścia.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania nie są najdroższe, ale wokół uczelni ceny oscylują około 1200 za pokój i 4 tyś za 3 pokojowe mieszkanie, akademiki są o wiele tańsze, natomiast problem z nimi jest taki, że obok są "ławeczki", czyli popularne miejsce spotkań w celu alkoholizacji i jak w zimie nie ma to żadnego znaczenia, tak w lecie biba trwa codziennie do późnej nocy, a po egzaminach to nawet do wczesnego rana.

Życie w mieście

Komunikacja miejska to jest tragedia, próbujcie znaleźć mieszkanie lub pokój bliżej uczelni lub w centrum, ja mieszkałam na zadu**u i dojeżdżałam codziennie 40 min mimo że było to 5 km, nie mówiąc że autobusy raz na 50 min. Ale możliwości w mieście są duże, jest zielono, starówka jest piękna i co chwile się tam coś dzieje. Mimo, że Lublin nie jest dość duży to bez problemu można swoje kulturalne zachcianki zrealizować.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie kupujcie podręczników, większość można wypożyczyć na semestr lub korzystać z nich w godzinach otwarcia "akwarium" w czytelni w csmie, a i tak raczej w większości będziecie korzystać ze skryptów bo tak jest po prostu łatwiej i wystarczają. Od kilku lat działa projekt study buddy, czyli do grupy anatomicznej (3 dziekańskich) przyznawany jest wolontariusz z wyższego roku, który wam we wszystkim pomoże :)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W porównaniu z liceum jest ogromny przeskok. Nie będę ukrywała - dużo osób przeżywa załamanie nerwowe. Ja akurat przeszłam tą pozytywną anatomię na UMP. Potem pozwalniali połowę wykładowców akademickich z niewiadomej przyczyny i wiele się popsuło. Moja siostra załapała się na tę ,,nową anatomię" i jest jej bardzo ciężko. Sama nisko ocenia poziom prowadzonych zajęć przez wykładowców. Same wymagania, zero jasnych komunikatów, asystenci są już naukowcami i nie dają wiele od siebie. Nie wiem, może to wypalenie zawodowe, może po tylu rocznikach już się po prostu nie chce. Dużo osób ma problem z biofizyką, nie mam pojęcia, czemu utrudniać tak średnio przydatny przedmiot. Ktoś po mat-fizie radzi sobie z przedmiotem lepiej niż biol-chem. Histologia wymagająca, ale stosunkowo przyjemna. Przy natłoku nauki, nie pomaga na 1 roku fizjologia. Reszta przedmiotów w porządku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Mam mieszane uczucia. Działają koła naukowe, jest IFMSA, jednak mam wrażenie, że nie wszyscy mają równe możliwości. W IFMSIE panują pewne układy wśród studentów, duża konkurencja o akcje i punkty, nie jest się łatwo wybić komuś, kto nie ma znajomych wśród starszych kolegów i koleżanek w zarządzie. Tak zwany nepotyzm równie nie jest mitem. Jeśli traficie w swojej grupie dziekańskiej na kogoś, kto ma plecy, szybko to spostrzeżecie. Nie ma co ukrywać, że taka osoba też jest więcej pchana do przodu z kołami naukowymi mimo, że są zdolniejsi, ale bez kontaktów. Wykładowcy są świadomi, kto jest z ,,poznańskiej śmietanki lekarskiej".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszystko zależy od grupy. Warto poznać ludzi, którzy są świadomi, że siedzicie razem w tym samym bagnie i nie jesteście dla siebie konkurencją. Od studiów do zostania lekarzem jest długa droga. Nie ma po co robić sobie wrogów na siłę. Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, na UMP panuje chaos. Uczelnia to masówka i nie ma złudzeń, że jesteś kimś więcej niż tylko numerem w indeksie. Nikomu na tobie nie zależy, jak wypadniesz, będzie wielu na twoje miejsce.

Jak jest z mieszkaniem?

Poznań jest drogi, ale chyba bardziej przystępny cenowo niż Gdańsk, Wrocław czy Warszawa. Nie jestem tak bardzo świadoma sytuacji na rynku, bo to mój dom rodzinny.

Życie w mieście

Na temat Poznania są podzielone opinie. Niby duże miasto, ale moim zdaniem nie oferuje wielu atrakcji. Jeśli nie satysfakcjonuje was chodzenie po galerii czy rynku, to nie będziecie mieli wiele do roboty. Ale i tak na lekarskim nie ma wiele czasu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałam tę uczelnię, bo Poznań to moje miasto rodzinne. Osobiście żałuję, że kierowałam się odległością w wyborze. Wiele znajomych w trakcie studiów poprzepisywało się np. do Bydgoszczy, ZG czy na GUMED i skończyli studia z większym zdrowiem psychicznym, niż ja. Mi się osobiście nie chciało męczyć z przepisywaniem przedmiotów.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum na pewno większa, ale każdy idąc na te studia się z tym liczy. Najgorszy był początek, potem wcale nie było lepiej. Jeśli chcesz się nauczyć wszystkiego to nie nauczysz się niczego. W pierwszym semestrze golden trio to anatomia, histologia i biologia molekularna. O ile histologie na prawdę da się ogarnąć przy minimalnym wysiłku tak anatomia i biologia molekularna to przeciwna strona liny. Na biologii wejściówki co tydzień, poziom często nierówno rozłożony między studentów. Anatomia to żart XD porównując poprzednie lata mam wrażenie że komuś przyśniły się nowe metody dowalenia studentom. Wejściówki zazwyczaj 2 razy na blok tematyczny, czasem z odklejonymi pytaniami. Jeśli nie zda się 50% wejściówek to jest wejściówka poprawkowa, która decyduje o dopuszczeniu do szpilek. Większość preparatów na szpilkach jest po przejściach, ame szpilki wbijane jakby ktoś miał problemy ze wzrokiem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku nie daje żadnych możliwości, bo siedzi się albo w książkach, albo we własnych łzach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców często zależy od dnia. Histologia super. Z anatomii młodzi asystenci starają się pomagać i wprowadzać jakąkolwiek pozytywną atmosferę. Szczególnie na uwagę zasługuje jedna prowadząca z anatomii - kobieta anioł.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania i akademiki w dobrych cenach.

Życie w mieście

Sama uczelnia znajduje się z dala od centrum, natomiast jest bezpośredni dojazd autobusami do galerii na dworzec.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanówcie się kilka razy czy to dobry pomysł żeby tu przyjść. Czasem utwierdzam się w przekonaniu, że zanim zacznę zarabiać jako lekarz to najpierw wydam kasę, żeby naprawić głowę.

Prawo, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku to jakaś porażka. Wykładowcy, którzy koniecznie chcą pokazać, że mają nad tobą władzę i są lepsi od ciebie. Na wykładach dużo politykiwania i przekonywania do własnych poglądów politycznych. Nauka jest chaotyczna. Nie ma podręcznika z logiki, a materiał z ćwiczeń I wykładów to dwie różne rzeczy. Jeśli chodzi chodzi o Łacinę to też żadnego podręcznika, zagadnień nic. Nawet nie wiadomo jak się uczyć do tego i czego Pani profesor wymaga. Była nawet taka sytuacja, że jeden z profesorów zrobił trzeci termin tylko dla wybranej grupy 14 osób (podobno były to osoby, którym brakowało niewiele do zdania, ale jaka jest prawda nikt nie wie). No i oczywiście profesor, który jest obecny i czynnie bierze udział w egzaminach komisyjnych.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są żadne. Tylko depresji się można nabawić. Koleżanka pod koniec pierwszego semestru na pierwszym roku odeszła z uczelni, bo czuła że jak zostanie to nabawi się depresji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Panuje wyścig szczurów, kto pierwszy ten lepszy. Na koleżeństwo nie ma co liczyć, a uczelnia jeszcze zaognia sytuację.

Życie w mieście

Dojazd na uczelnię nie jest zły. Można się dostać autobusami i tramwajem. Na Wójcickiego dojeżdża np. 181, 303 i 114. Na Dewajtis można się spokojnie dostać tramwajem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odradzam studiowanie prawa na tej uczelni. Jeśli ktoś chce studiować tutaj, bo ma nadzieję, że uczelnia jest katolicka to odpowiem na pytanie nie jest. Jedyne co ma wspólnego z katolicyzmem to patrona. Uczelnia ma duże parcie na zarabianie na studentach.

Geologia, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na wszystkich latach uczysz się niepotrzebnych rzeczy, na siłę w zasadzie 3z. Prowadzących zajęcia nie obchodzi nauczanie, tylko zaspokajanie swojego ego poprzez narzucanie studentom wymyślonym z czapy warunków i większość w zależności od humoru zarzuca po drodze, że zasady były zgoła inne niż na początku podawał.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyne możliwości jaka daje ta uczelnia to papierek zyskany w męczarniach. Wiem o czym mówię, bo miałem przyjemność studiować poziom studiów niżej na innej uczelni, a na wyższym stopniu na sosnowcu, dzięki lepszemu wykształceniu (jak mówiłem ta uczelnia niespecjalnie przejmuje się nauczaniem czegokolwiek) byłem w stanie ratować studentów z niższych lat, tłumacząc im zagadnienia, które wykładowcy i ćwiczeniowcy powinni byli tłumaczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W większości komunistyczne, do kogokolwiek trzeba się zwracać po jego najwyższym tytule. Wyrażanie radykalnych poglądów i obrażanie w twarz studentów jest na porządku prawie, że dziennym. Ci wykładowcy/ćwiczeniowcy, którzy nie szczują wszystkich wokół i nie walczą maniakalnie o wypłaty obrywają od władz wydziału. Jeśli coś nie idzie tak jak jest to spodziewane dla każdego studenta, to nikt nic nie wie i studia kończą się w bardzo dużym ryzyku powtarzaniem lat. Gdy uczelnia sama organizuje zmianę w programie studiów dla bardziej aktywnych studentów, to w rzeczywistości jest to manewr by podłożyć kłody studentowi (np. zwalniając go z przedmiotu i zakazując mu na niego chodzić, po czym nie zaliczanie mu roku przez niezaliczenie przedmiotu, na który był zakaz uczęszczania).
Sumarycznie: Nie wychylać się, udawać wywłokę przed wszystkimi, nie wykazywać inicjatywy ani zainteresowań, zatrudnić najlepiej psychologa dla bezpiecznego przejścia przez ten program studiów zaprojektowany na zasadę 3z z niespodziankami. Przy spełnionych warunkach jest szansa, że dostaniesz ten sam papierek, który by się łatwiej dostało gdzie indziej, a dodatkowo by się czegoś nauczyło do wybranego, wymarzonego zawodu lub ogólnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkaniem się sam zajmowałem, więc nie będę mieć zdania o zakwaterowaniu, ale warto wspomnieć, że jeśli nie ma się pracy, albo nie-biednych rodziców, to można zapomnieć o tych bezpłatnych studiach, ponieważ uczelnię nie stać na zapewnienie zakwaterowania, wyżywienia, ani sprzętu dla studentów na licznych, wielotygodniowych praktykach (a prowadzący mają drogi gust i listy życzeń).

Życie w mieście

Autobus jedzie w praktyce 2 razy rzadziej niż jest to na rozkładzie jazdy, więc słabo. Jest kilka sklepów wokół uczelni, w tym supermarket mniejszy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli nie interesuje cię wiedza do zdobycia na studiach, tylko papierek, to polecam tutaj studia magisterskie, trzeba tylko przecierpieć żmudne przedmioty zapychające czas i wymyślone na siłę, na tym stopniu też prowadzący nie wymagają niczego specjalnego (2 lata miną jak długie 5 minut w poczekalni). Jeśli zaś chcesz ukończyć studia 1szego stopnia albo nauczyć się czegoś, to nie opłaca się tutaj studiować. Ze względu na napiętą, depresyjną atmosferę i wszechobecne stanowiska po kolesiostwu, raczej również nie będzie się opłacało tutaj pracować, czy robić dużo znajomości.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Moim zdaniem pierwszy rok jest bardzo spoko, jeżeli ktoś się uczy regularnie to da sobie radę. Tak naprawdę najważniejsza jest anatomia i histologia a z reszty przedmiotów jest raczej luz. Na anatomii mamy tylko j. Polski. Nie spotkałam się z żadnym strasznym prowadzącym więc bardzo na plus. Uczelnia prostudencka, można się dogadać jeżeli chodzi o terminy, przekładanie zajęć itp. Z histologii i anatomii można walczyć o zwolnienie z egzaminu co nie jest chyba często spotykane na innych uczelniach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Widać, że uczelnia się mocno rozwija, jestem po pierwszym roku więc nie mam za dużo wiedzy na temat rozwoju ale wiem, że są często organizowane jakieś szkolenia, koła i konferencje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na pewno zależy na jaką grupę się trafi ale myślę, ze wśród tylu osób każdy znajdzie kogoś spoko dla siebie. Jeżeli chodzi o wykładowców większość bardzo pomocna i wyrozumiała.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuje mieszkanie z koleżanką i myślę że jak w większości miast wiadomo, że ciężko znaleźć coś fajnego w dobrej cenie. Za 2 pokojowe mieszkanie z osobną kuchnią aktualnie najczęściej widzę oferty za około 2500 zł

Życie w mieście

Miasto jest bardzo zielone, jest dużo parków, ulice są szerokie i widać że dużo z nich jest świeżo po remoncie. Polecam mieszkać na Pomorzanach, ponieważ tam znajduje się szpital w którym jest większość zajęć, albo w centrum bo jest wszędzie blisko. Komunikacja raczej w porządku, bilety są bardzo tanie w porównaniu do trójmiejskich standardów tak samo parkingi. Dużo różnych restauracji i parę fajnych klubów.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sama Chemia

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie ma w ogóle, uczysz się biologii i chemii mało, zagadnień klinicznych czemu? Bo nie ma prawie nikogo kto zna te zagadnienia. Jak chemik biolog czy biotechnolog ma uczyć farmaceutę nauki zawodu? Jak byłam na pierwszym roku mówili, że się to zmienia bo komisja narzeka. Kończąc studia jest to samo...

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Da się przeżyć

Jak jest z mieszkaniem?

nawet ok tanio

Życie w mieście

średniawka

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

5 lat stracone. Drugi raz bym nie poszła

Położnictwo, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest zdecydowanie najtrudniejszy pod względem ilości godzin spędzonych na uczelni i nauki, w kolejnych latach jest o wiele luźniej. szczególnie przytłaczające są zajęcia praktyczne w szpitalu, które najczęściej zaczynają się o 7. Bywały jednak takie tygodnie gdzie w ogóle nie było ani zajęć ani nauki także można też się czasem ponudzić ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Mamy koło naukowe przyszłe położne, które umożliwia działalność naukową oraz społeczną. Poziom nauczania wysoki i zgodny z wytycznymi różnych towarzystw. Co do zorganizowania to chyba pod tym względem nie ma idealnej uczelni, ale sposoby zaliczenia zawsze były przejrzyste

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i inni nauczyciele akademiccy przedmiotów położniczych bardzo na plus, nie robią pod górkę, jedynie trzeba uważać na panią z farmakologii. Relacje miedzy studentkami (na roku mam same dziewczyny) ciężki, bardzo stereotypowo pod względem relacji kobiecych.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań/ pokoi ciągle rosną, nie są adekwatne do warunków mieszkalnych, to chyba największy minus studiowania w Gdańsku

Życie w mieście

Najlepszą opcją na dojazd na gumed są tramwaje, autobusy przepełnione i wiecznie spóźnione, ciężko ze znalezieniem miejsca do parkowania (nawet na płatnym parkingu). Poza tym sporo atrakcji, każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję ani wyboru uczelni ani kierunku, w trakcie studiów zakochałam się w położnictwie, które jest teraz moją pasją. Myślę, że to nie jest kierunek dla osób które kompletnie nie wiedzą co robić w życiu, albo byle skończyć studia żeby rodzice się odczepili. Nie twierdzę, że trzeba mieć od razu wielką pasję do położnictwa, ale warto choć trochę wiedzieć jak to wygląda.

Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Idąc na weterynarię większość młodych ludzi nie ma pojęcia na co się pisze. Nie ma co owijać w bawełnę, nauki jest bardzo dużo, a nauczenie się wszystkiego graniczy z cudem. Jeśli jesteś osobą o słabych nerwach to lepiej sobie odpuść. Studenci weterynarii muszą mieć dużo samozaparcia i siły.
Pierwszy rok sprawdza czy się nadajesz. Dużo osób odpada lub rezygnuje. Podczas tego roku uczysz się sposobów nauki na studiach (jest to inna nauka niż dotychczas), zaznajamiasz się z całym systemem studiów i zapewne jesteś jeszcze podjarany faktem, że mieszasz sam i dostałeś się na tak „prestiżowy” kierunek - i dobrze, naciesz się tym pięknym stanem, bo z biegiem czasu motywacja drastycznie spada. Wtedy wydaje się, że czasu wolnego jest bardzo mało, ale na późniejszych latach jest go jeszcze mniej.
Na szczęście istnieje dysk przekazywany z roku na rok pierwszakom, który umożliwi Ci przetrwanie tego roku. Jest tam większość książek, notatek, prezentacji i innych materiałów niezbędnych na zaliczenia. Ludzie są bardzo pomocni i nie rzucają sobie kłód pod nogi. Zawsze możesz zwrócić się o pomoc do kogoś ze starszego roku, większość chętnie odpowie na pytania i pomoże. Nie daj się tylko nabrać jeśli ktoś powie Ci, że pierwszy rok jest najgorszy. To największe kłamstwo jakie usłyszałam na tych studiach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest bardzo zróżnicowany. Niektóre z nich są prowadzone w bardzo ciekawy sposób, a na innych prowadzący przez dwie godziny czyta prezentacje.
Grupy mają po 20 osób. Mimo, że w regulaminie ilość osób w grupie na prosektorium powinna wynosić nie więcej niż 10 osób to nikt tego nie przestrzega. Prowadzący są różni. Tych, których pokochacie jest niestety mniej. Wielu z nich robi studentom pod górkę. Pamiętajcie aby na pierwszych zajęciach koniecznie zanotować zasady zaliczenia przedmiotu, ilość nieobecności jaką macie do wykorzystania w semestrze, czy wykłady są obowiązkowe oraz czy aby ubiegać się o zwolnienie lub zerówkę trzeba mieć obecności na wykładach (bardzo ważny punkt, najlepiej po wykładzie podejdzie i jeszcze się upewnijcie bo niejednokrotnie zdarza się, ze osoby z wysoka średnią nie są dopuszczone do zerówki, bo nie było ich na liście). Niestety prowadzący lubią zmieniać zasady gry dlatego zapytajcie 2 razy czy zwolnienie na pewno jest od np. 4,5 - polecam mailowo, żeby później mieć dowód.
Pamiętajcie, że studia to nie szkoła średnia i musicie chodzić na zajęcia. Na większości przedmiotów za więcej niż 3 nieobecności uwalają. I wtedy zwolnienie lekarskie nie pomoże chyba, że było się w szpitalu albo ma się jedno zwolnienie ciągiem.
Tak naprawdę na zajęciach prawie niczego się nie uczysz, wszystko trzeba samemu zrobić w domu, więc wiele osób odczuwa jakie to marnotrawstwo czasu. Na większość wykładów nie trzeba chodzić. Jeśli nie chodzicie na wykłady to upewnijcie się, ze macie materiały na zaliczenie.
Mamy wiele organizacji studenckich, które oferują bardzo ciekawe możliwości. Jedną z nich jest IVSA - organizacja studencka organizująca konferencje naukowe, webinary, warsztaty, wykłady, a nawet wymiany studenckie - każdy znajdzie coś dla siebie, czy to o psach, koniach, krowach a nawet zwierzętach egzotycznych.
Jest także wiele kół naukowych np. koło rozrodu koni, koło technik obrazowania, koło histologiczne itp.
Warto podczas studiów zainteresować się czymś dodatkowo lub pomagać w klinice jeśli uda wam się znaleźć czas.
Po studiach zawodu uczycie się w pracy. Większość informacji wyleci wam z głowy albo wcale się nie przyda, ale to już wina polskiego systemu edukacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bywa różnie. Niektórzy wykładowcy przyprawią was o ból głowy. Czasem bardzo ciężko się z nimi dogadać, nie są wyrozumiali i wydaje im się, że ich przedmiot jest najważniejszy. Na szczęście jest kilku wspaniałych prowadzących, życzę wam żebyście na nich trafili.
O ludziach nie będę się wypowiadać, ponieważ każdy jest inny i tak naprawdę nie możecie przewidzieć na kogo traficie. Ludzie przyjeżdżają z całej polski i są w różnym wieku dlatego myślę, że na pewno znajdziecie chociaż jedną osobę, z którą się dogadacie.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój w akademiku dla jednej osoby to koszy ok 1000 zł jednak można złapać taki za 600-700 jak dobrze poszukacie. Ceny cyklicznie rosną ze względu na inflację. W akademiku nie można trzymać zwierząt.
Pokój w mieszkaniu kosztuje od 800zł wzwyż. Za 1000-1100 znajdziecie naprawdę przyzwoite oferty.
Sama wynajmuję mieszkanie ze współlokatorkami i bardzo dobrze mi się mieszka. Wszystko tak naprawdę zależy od tego na kogo traficie, czy właściciel nie będzie robił problemów o jakieś pierdoły itp.

Życie w mieście

Opinie o Olsztynie są baaardzo podzielone. Jedni uważają, że nic tu nie ma a innym się podoba. Ja osobiście uważam, że jeśli chcecie znaleźć sobie coś do roboty to znajdziecie. Mamy piękne jeziora, plażę miejska, urokliwą starówkę z restauracjami, kawiarniami i pubami, wiele miejsc gdzie możecie uprawiać sport, galerie handlowe, sklepy itp. Wiadomo, że nie jest to Kraków czy Poznań, ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Korki czasem się zdarzają, ale nie jest źle.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wydaje mi się, że jeśli chcecie lecieć na 3 to lepiej wybrać inną uczelnię, bo UWM jest bardzo wymagający. Jeśli jednak nie boicie się wyzwań i chcecie dowiedzieć się nieco więcej to raczej się tutaj odnajdziecie.
To od was zależy czy sobie poradzicie. Nie poddawajcie się i nie wątpcie w siebie bo możecie osiągnąć znacznie więcej niż wam się wydaje ;*

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W końcu kończę pierwszy rok i mogę się podzielić swoimi przemyśleniami. Opiszę Wam tu dokładnie jak wszystko wygląda, bo sam szukałem szczegółowych informacji w zeszłym roku.

Anatomia - królowa nauk. Trwa cały rok. Nauki jest sporo, najlepiej uczyć się na bieżąco z zajęć na zajęcia zarówno teorii jak i praktyki (wielu prowadzących preferuje wejściówki, niektórzy zwykłą odpytkę bez konsekwencji z bieżącego tematu). Wcale nie jest taka straszna jak myślałem na pierwszych zajęciach. Bochenek króluje wśród większości prowadzących, więc trzeba się głównie z niego uczyć. Jeżeli czegoś nie wiesz - nie grożą ci żadne konsekwencje, ale na prawdę warto do tego przysiąść. Na katedrze jest drobny bałagan, ale zajęcia są na prawdę ciekawe i przyjemne!

Histologia - drugi wiodący przedmiot. Jak na większości przedmiotów - zależy na jakiego prowadzącego się trafi. Jeden wymaga podstaw, inny wielkich szczegółów, ale również są to przyjemne zajęcia. Kolokwia są co zajęcia, ale z tematu z poprzednich zajęć. Nad niektórymi działami trzeba nieco dłużej posiedzieć, ale wszystko jest do ogarnięcia.

Biologia molekularna (I semestr) - najlepsze zajęcia teoretyczne jak do tej pory. Świetni prowadzący. Na katedrze jest bardzo miło. Co zajęcia po krótkiej prelekcji jest prosta wejściówka. Nauka? Często sama prelekcja wystarczy, ale warto przejrzeć temat przed zajęciami.

KPP i podstawy pielęgniarstwa (I semestr) - z pielęgniarstwem nie ma to nic wspólnego, niech was nazwa nie zwiedzie. Wiedza nie jest wymagana. Po przedstawieniu prezentacji przez prowadzącego przechodzicie do praktyki. Nauka ogólnej pierwszej pomocy - wywiad, resuscytacja, chwyty, pozycja bezpieczna, tamowanie krwotoków. Całość prowadzona przez ratowników medycznych. Super atmosfera, dodatkowo wspomagana ciekawymi historiami z pracy. Jeżeli jesteście załamani po anatomii to na tych zajęciach poczujecie, że te studia jednak są super.

Podstawy badań naukowych (I semestr) - przedmiot zapychacz, uważam, że totalnie niepotrzebny na pierwszym roku. Zaliczeń brak, na koniec egzamin, ale bardzo przyjemny. Warto zwrócić uwagę na wybitnego prowadzącego!

Język angielski - fajne zajęcia, wejściówek brak, na koniec semestru kolokwium. Uczycie się słówek, wymowy i ogólnych zwrotów przydatnych w późniejszej pracy, pisaniu prac i wystąpieniach na konferencjach.

Historia medycyny (I semestr) - przedmiot zapychacz, na każde zajęcia kilka osób przygotowuje prezentacje.

Fakultety - I semestr - psychologia stresu oraz niepełnosprawność w medycynie; II semestr - somatopsychologia i psychosomatyka oraz fizjologia wysiłku fizycznego - zaliczeń brak, przyjemne seminaria

Biochemia (II semestr) - ciekawe zajęcia, na każdych prosta wejściówka. Po krótkim seminarium udajecie się do laboratorium i robicie różne doświadczenia, jedne mniej, drugie bardziej ciekawe. Super katedra i świetne zajęcia.
Uwaga - jedyne zajęcia, na których niezdanie wejściówki = nie dopuszczeniem do zajęć w laboratorium

Biofizyka (II semestr) - przedmiot z tych upierdliwych. Na każdych zajęciach wejściówka, później przeprowadzanie doświadczeń, a na sam koniec w domu jest do zrobienia sprawozdanie. Pracujecie w grupach. Trzeba trochę przysiąść i się pouczyć.

Etyka lekarska (II semestr) - przedmiot zapychacz, zaliczeń brak

Diagnostyka obrazowa (II semestr) - inaczej anatomia radiologiczna. Na kilku spotkaniach uczycie się rozpoznawać metody obrazowania oraz szczegóły na zdjęciach. Na ostatnich zajęciach odbywa się krótkie kolokwium zaliczeniowe z tego co uczyło się na zajęciach. Innych zaliczeń brak. Wiedza z zajęć w zupełności wystarczy.

Informatyka (II semestr) - na pierwszych zajęciach wejściówka, na którą trzeba się chwilę pouczyć, na drugich przestawienie prezentacji. Nudny przedmiot, nie traci się na niego zbyt wiele czasu.

Wykłady odbywają się zdalnie, co jest ogromną zaletą. Często ułożone są w blokach w okresie dni wolnych, dlatego można spokojnie wtedy na cały tydzień jechać do domu.

Jeżeli chodzi ogólnie o naukę i poświęcony czas, to można zakuwać całymi dniami, a można też nie poświęcać na to zbyt wiele czasu. Ci pierwsi zazwyczaj będą mieli pozaliczane wszystko w pierwszych terminach, drudzy będą żyć na poprawkach, ale wszystko jest do ogarnięcia. Czy jest więcej nauki niż w liceum? Zdecydowanie tak. Studia nie są trudne, ale ogrom materiału do opanowania.
Co ważne - studia niestacjonarne niczym nie różnią się od stacjonarnych. Po prostu w obrębie grupy seminaryjnej są jedynie osoby z tego trybu. Zaliczenia, egzaminy, prowadzący, program jest dokładnie taki sam.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom na uczelni jest dosyć wysoki. Grupy seminaryjne liczą po około 25 osób, ćwiczeniowe - połowa grupy seminaryjnej. Większość rzeczy jest dobrze zorganizowana. Świetnie zaopatrzona biblioteka, duża możliwość rozwoju, wiele ciekawych kół naukowych, natomiast na pierwszym roku zwykle nie ma na to czasu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na uczelni jest baaardzo prostudencko. Prowadzący są mega mili, chcą przekazywać wiedzę, pomagają w jej przyswajaniu. Oczywiście, zdarzają się wśród nich czarne owce, natomiast koniec końców nikt nie chce nikogo na siłę zatrzymywać na pierwszym roku:). Wystarczy pokazać, że ma się wiedzę i nie zwracać uwagi na prywatę, jednak większość prowadzących jest bardzo empatyczna i otwarta na studentów.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik znajduje się na terenie uczelni, jednak ja wynajmuję mieszkanie. Koszty wynajmu wahają się od ok. 800 do 1500 zł, w zależności od metrażu. Sam wynajmuję 3 - pokojowe mieszkanie bardzo blisko uczelni za 1500 zł.

Życie w mieście

Miasto nie przyciąga wyglądem, należy do jednych z najbrzydszych w jakim byłem. Życie toczy się spokojnie. Sama uczelnia jest na obrzeżach i na terenie kampusu odbywa się większość zajęć. Czasami trzeba pojechać do centrum do szpitala bądź Centrum Symulacji Medycznej i wtedy warto mieć samochód (niekoniecznie swój, można zakręcić się koło miłego kolegi lub koleżanki). Jeżeli chodzi o komunikację miejską to jak cała metropolia, miasto jest dobrze skomunikowane, jeżdżą autobusy, w centrum tramwaje.
Spotkania studenckie zwykle odbywają się w jednym z dwóch barów w centrum, natomiast jest to rzadkość. Zdecydowanie przeważają domówki, bo nie opłaca się jeździć do centrum na piwo:).
Generalnie samo Zabrze nie jest takie straszne na jakie wygląda.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Rady? Uczyć się na bieżąco, pozostawać w koleżeńskich relacjach z osobami z grupy, być uprzejmym dla prowadzących, nie stresować się brzydotą samego miasta. Poprawki to nic strasznego, a raczej norma na tych studiach, dlatego nie warto się przejmować, ani stresować.

Bardzo cieszę się, że wybrałem tą uczelnię. Nie zamieniłbym jej na żadną inną. Na prawdę polecam ŚUM, a tym bardziej wydział w Zabrzu.

Strony