Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 136

Biotechnologia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr jest bardzo mało wymagający - większość to powtórka z liceum. Trzeba się jednak liczyć z tym, że nie każdy wykładowca ma dar do nauczania i niektórych rzeczy trzeba od początku do końca nauczyć się samemu. Drugi semestr to zupełnie inna sytuacja - jest bardzo męczący i psychicznie, i fizycznie. Okropnie duża ilość godzin, które spędza się ba kampusie, brak czasu na samodzielną pracę a już tym bardziej na odpoczynek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest bardzo wysoki. Co do perspektyw pracy może być różnie, szczególnie w naszym kraju. W Krakowie znajduje się jednak wiele firm biotechnologicznych/farmaceutycznych, i choć może nie oferują najwyższych zarobków, to są.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo dobra atmosfera. Nie ma wyścigu szczurów, ludzie chętnie sobie pomagają, z zadaniami domowymi, udostępniają notatki i inne pomoce.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję kawalerkę blisko centrum. Dojazd do kampusu jest bardzo bardzo dobry, do centrum i innych dzielnic również. Udało mi się przedłużyć umowę na bardzo przystępnych warunkach (1500 zł + internet + prąd) ale wiem, że obecnie bardzo trudno jest znaleźć mieszkanie w przystępnej cenie i dobrej lokalizacji.

Życie w mieście

Komunikacja jest bardzo dobra, względnie punktualna. Autobusy niestety często się spóźniają. W Krakowie nigdy nie będziecie się nudzić: mnóstwo ciekawych knajpek, kawiarni, kin, muzeów.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie jestem pewna czy mogę polecić. Jeśli chcecie tu przeczekać rok, poprawić maturę i pójść na medycynę - to zły wybór. Jeśli nie wiecie co ze sobą zrobić po bio-chemie - to też nie jest dobra decyzja. To studia dla osób, które wiedzą, czego chcą i co robią ze swoim życiem. Ze wszystkich kierunków na WBBiB biotechnologia jest najbardziej interdyscyplinarna u najbardziej wymagająca. Przesiew istnieje - zaczynało nas ponad 80 osób, do drugiego semestru dotrwało 77, w czasie semestru zrezygnowało ok 11 osób. Nie zdziwię się, jeśli trzeci semestr rozpocznie nie więcej niż 50-kilka osób.
BIOtechnologia? Joke’s on you, pierwszy rok to chemia pod każdą postacią i w każdej formie, jeśli masz braki z liceum to przygotuj się na to, że raczej nie dasz rady, szczególnie jeśli chodzi o chemię organiczną.
Ja tu zostaję. Lubię to co robię, przynajmniej póki co.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum nieporównywalna. Na początku może wydawać się niewykonalnym zdać w 1 terminie z przedmiotów czołowych, ale z doświadczenia wiem, że nawet nie będąc najmądrzejszym w grupie da się to zrobić (ale ogroooomem pracy). Niestety zdrowie psychiczne wielu osób troszkę wysiada. Nie jest to jednak moim zdaniem spowodowane jakimś nieludzkim traktowaniem ze strony wykładowców/prowadzących. W większości są to ludzie mający serce, aczkolwiek na pewno znajdą się wyjątki (trzeba mieć trochę szczęścia, bo poszczególne grupy mają zajęcia z różnymi prowadzącymi). Największym zagrożeniem dla zdrowia psychicznego studenta jest tutaj moim zdaniem duża ambicja i strach przed porażką (niektórzy radzą sobie z tym lepiej inni gorzej, ale kluczem jest zrozumieć, że każdemu kiedyś może podwinąć się noga i 2 termin to nie wyrok śmierci).

Jeśli chodzi o przedmioty:
Anatomia - imo najtrudniejszy, kolokwia testowe w naszym przypadku były zdalnie co ma moim skromnym zdaniem więcej minusów niż plusów, z racji iż wyniki zależały bardziej od tego jak ktoś szybko umie znaleźć odpowiedź w książce niż wiedzy + było mniej motywacji do regularnej nauki. Kolokwia praktyczne to klasyczne szpilki czyli 30s na preparat tj. napisanie nazwy struktury w 2 językach (polski+łacina/angielski do wyboru, ale bardziej polecam angielski, bo duuużo więcej materiałów w internecie można znaleźć w tym języku, ale nawet mając łacinę jako drugi język raczej da się wszystko ogarnąć, bo nazwy często są zbliżone). Minusem przeprowadzania tego kolokwium jest bieganie między salami - na 15 preparatów jest 5 różnych sal, czasu mało, więc zazwyczaj po prostu się biega co dodaje pikanterii i komizmu całej sytuacji xD. Ogółem dla większości szpilki są bardzo stresujące, ale egzaminu praktycznego w 1 terminie nie zdają jednostki, więc warto się przemęczyć przez cały rok i dostać dopuszczenie. Za kolokwia zbiera się punkty przez cały rok (nie da się nie zdać kolokwium, po prostu na kolejnych nadrabiasz, tak aby wyszło min 50% z wszystkiego). Mając dużo punktów z kolosów otrzymujesz dodatkowe punkty na egzaminie (przydatna funkcja, nie miał*m i zdał*m także też da się). Moja rada w kwestii tego przedmiotu to nie poddawać się (jakkolwiek banalnie to brzmi), ten przedmiot na pewno potrafi doprowadzić do łez, ale after all daje dużą satysfakcje jak cokolwiek się uda xdd.
Fizjologia - wszystko oprócz wykładów było stacjonarnie, warto zbierać punkty u prowadzących na wejściówkach zaraz na początku roku akademickiego, kiedy jeszcze ma się w miarę dużo sił i nie ma aż takiego natłoku pracy. To samo tyczy się kolokwiów - najlepiej przyłożyć się na początku i ogarnąć jaka "taktyka" nauki działa dla ciebie najlepiej. Osobiście uczył*m się z notatek studenckich "wrotki" dostępnych na dysku i udało mi się z wszystkich kolokwiów uzbierać bardzo ok liczbę punktów, dla bardziej ambitnych jest Konturek, ale na czytanie tego trzeba mieć czas, a z tym raczej ciężko :(. O dopuszczenie do egzaminu raczej łatwo (ucząc się na kolosy w miarę porządnie), próg zaliczenia na egzaminie wyznacza krzywa gaussa (to akurat ssie).
Histologia - najprzyjemniejszy przedmiot na 1. roku, każde zajęcia rozpoczynają się wejściówką, ale oglądając wykłady udostępniane przez katedrę nie ma najmniejszego problemu z zaliczeniem. Trwa 1 semestr; w listopadzie jest kolokwium z pierwszej części materiału, trzeba zdać na min. 60proc - do zdania kolokwium polecam wykuć prezki i wykłady w 1 kolejności + skorzystać z książki np. Cichockiego + bazyy z dysku (na 1. terminie część pytań się pokrywa). Jeśli chodzi o egzamin, obejmuje tylko 2. część materiału, u mnie sprawdziło się wykucie prezek i wykładów na pamke, bez zaglądania do książek + bardzo dokładne przerobienie baz z dysku.
Biochemia - przedmiot bipolar, raz katedra będzie utrudniać ci życie, raz traktować bardzo przychylnie. W 1 semestrze była masakra (imo, ale opinie wśród studentów są rożne, zależy czy bardziej odpowiada ci obliczeniówka czy kucie teorii - jeśli to pierwsze to raczej nie będzie problemow, ale dużo osób zwłaszcza słabszych z chemii/matmy miało początkowo trudność z ogarnięciem materiału, którego jest bardzo dużo w krótkim odstępie czasu). W drugim semestrze przeważa materiał z zakresu genetyki i dla większości jest już chill. Egzamin dopiero na 2. roku, na 1. są 2 kolokwia, z których trzeba mieć łącznie 60proc. aby dostać zaliczenie.
Zaliczenie reszty przedmiotów nie jest problematyczne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Raczej ok, ale na razie nie korzystał*m z kół naukowych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o podejście wykładowców/asystentów do studentów to raczej jest OK. Wszystko zależy od tego na kogo trafisz na ćwiczeniach/seminariach (będzie bardziej albo mniej OK) - wielu asystentów jest mega pomocnych i życzliwych, reszta jest bardziej obojętna, ale przeważnie nikt nie stara się skrzywdzić jakoś bardzo biednego studenta.
Na roku atmosfera jest spoko, w grupie zależy na kogo trafisz - zdarzają się osoby bardziej samolubne, ale też takie które bez problemu podzielą się notatkami i pomogą w razie czego.

Jak jest z mieszkaniem?

Na 1. roku najbardziej opłaca się ogarnąć mieszkanie w miarę blisko centrum, bo najważniejsze zajęcia odbywają się na ulicach - Kopernika, Łazarza, ew. Grzegórzecka. Ceny mieszkań są niestety wysokie, ale dla chcącego da się na pewno znaleźć jakiś tańszy pokój w mieszkaniu z kilkoma osobami. Ja za mieszkanie 2-pokojowe w okolicach ronda grzegórzeckiego płacę 1300zł (ale ceny pójdą w gore).
Akademiki znajdują się na Prokocimiu gdzie na 1. roku jest wf i pierwsza pomoc - jeśli komuś nie przeszkadza dosyć długi dojazd do centrum (ponad 20 min tramwajem + dojście) to spokojnie może brać, bo warunki ponoć nie najgorsze.

Życie w mieście

Komunikacja działa super (zwłaszcza tramwaje - stad najlepiej ogarnąć mieszkanie tak, aby nie musieć dojeżdżać autobusami, bo te częściej się spóźniają). Z Prokocimia do centrum da się dojechać bez przesiadek, także osoby z akademików tez nie doświadczają jakichś wielkich problemow dojazdowych.
Kraków to miasto, które żyje 24/7, więc jeśli tylko jest okazja i czas można się wybawić (spoiler alert - nie ma ich zbyt wiele, ale jak są to cieszą 28989227 razy bardziej).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru tej uczelni, ale kłamstwem byłoby powiedzieć, że w ciągu roku nie przeklinał*m jej 100tki razy. Kluczem do sukcesu (tzn u mnie to oznaczało po prostu zdanie roku xD) jest regularna nauka co brzmi banalnie, no ale niestety tak jest. Wiele razy trzeba zrezygnować z wyjścia ze znajomymi, ale nie polecam zupełnie porzucać życia towarzyskiego, bo potem to wychodzi zazwyczaj na gorsze. Można zdać i imprezować, ale trzeba zachować umiar i mieć w sobie wystarczająco dużo motywacji, żeby następnego dnia po imprezie wstać i pracować od rana.
Jeśli z waszym zdrowiem psychicznym jest ciężko, radzę rozwiązać ten problem zanim zaczną się studia (albo po prostu nie zwlekać z pójściem do psychiatry/psychoterapeuty), bo ten kierunek wysysa energię życiową nawet z najmocniejszych zawodników.

Architektura, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest dużo przedmiotów i nowych rzeczy, w wielu przypadkach prowadzący oczekiwali że umiemy te rzeczy i nie do końca wyjaśniali czego oczekują. Najgorszy przedmiot - budownictwo. Na pierwszym roku nie mam kontaktu z programami typu autocad, archicad, ale na niektórych przedmiotach prowadzący wymagają robienia w nich projektów lub po prostu gorzej oceniają te zrobione inaczej. Są to praktyczne studia, trochę nauki jest ale nie trzeba siedziec i uczyć się po nocach, nie są potrzebne książki, jedynie do angielskiego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia z projektów są prowadzone przez prawdziwych architektów którzy czynnie pracują, nie są to profesorowie akademiccy którzy mają wiedzę wyłącznie teoretyczną. Dlatego otrzymuje się dużo praktycznych informacji, a bezpośredniej teorii jest mniej. Biblioteka jest dużą, jest koło naukowe stricte poświęcone architekturze prowadzone przez bardzo charyzmatycznego prowadzącego, ale większość osób myśli o tym na 2 roku bo wtedy zaczynają się zajęcia z największym projektem - najważniejszy przedmiot.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na moim roku nie ma wyścigu szczurów, może przez to że jest nas ok 20. Podejście do studentów jest indywidualne, zazwyczaj nie ma problemu w przełożeniu oddania, dogadaniem się z prowadzącym, a nawet im dalej w toku studiów tym lepiej w tej kwestii. Niektórzy prowadzący nienajlepiej prowadzą przedmioty, ale zwykle nie są to bardzo ważne zajęcia i można zdać bez problemu. Największym problemem był prowadzący budownictwo, jednak on już nie uczy i po nim jest w porządku.

Życie w mieście

Uczelnia jest na Zabłociu, przystanek od ronda grzegorzeckiego. Knajpy na Zabłociu są droższe ale do centrum można się dostać w 10 minut. cała uczelnia jest w jednym miejscu, jest kampusem więc między zajęciami można posiedziec na terenie kampusu. Jest to plus bo nie trzeba jeździć w różne miejsca, jednak dla mnie trochę minus, bo wszystko przez całe studia odbywa się w jednym miejscu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Najważniejsze to szybko ogarnąć program komputerowy - autocad jest bardzo prosty oraz jakieś początkowe programu graficzne, bo będzie to duże ułatwienie od 3 roku, kiedy wizualizacje będą bardzo dobrze plusowane przy oddaniu projektu. Architektura jest bardzo drogim kierunkiem nie tylko na tej uczelni. Tutaj czesne to 4000, ale na każdej uczelni trzeba kupować materiały na modele, dużo wydaje się w drukarni.

Psychologia, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest relatywnie więcej, ale wszystkiego można dowiedzieć się na zajęciach a później wykorzystać czas wolny. Książki są dostępne w wersjach pdf! Przed sesją jest więcej nauki ale ogólnie dużo lepiej niż w liceum.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia organizuje koła naukowe, warsztaty, zajęcia są prowadzone na wysokim poziomie (pewnie przez to, że większość wykładowców prowadzi zajęcia również na uj). Od znajomych wiem, że z pracą po tej uczelni również nie ma problemu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy są bardzo mili i pomocni. Wychodzą z założenia, że dopiero się uczymy więc mamy prawo popełniać błędy. Studenci są w większości okej.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest w porządku, jest dużo połączeń. Kraków jest idealnym miejscem dla studentów, bo jest wiele rzeczy do zrobienia!

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuje ani trochę wyboru uczelni ani kierunku. Czuję się jak ryba w wodzie i nie wyobrażam sobie siebie gdzie indziej.

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki w porównaniu z liceum jest dużo więcej. Najważniejszy jest sam początek, żeby dobrze "wejść" w tryb studiowania i przyswajania wiedzy. Po czasie staje się to już normą, ale wymaga to pracy i systematyczności. Zdarzają się dni, gdzie naprawdę nie ma nic czasu, ale bywają i te luźniejsze, grunt to dobre zarządzanie czasem - tym w książkach jak i wolnym.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom większości zajęć jest naprawdę wysoki, kadra w dużej mierze z UJ, więc nie akceptują leniuchowania. Dobrze wyposażone laborki, pracownia z mikroskopami, pracownie anatomiczne, trochę gorzej jest z prosektorium, ponieważ wciąż nie jest w całości skończone i jest trochę mało preparatów. Poza tym cały budynek D, wybudowany całkiem niedawno, robi wrażenie.
Możliwości rozwoju po tym kierunku jest oczywiście dużo. Szczerze to wszyscy nie mogą się doczekać klinik, kiedy będzie można już tak zagłębiać się w ten zawód na poważnie. Wielkim plusem na 1 roku są zajęcia w szpitalu i rozmowa z pacjentami- naprawdę dają dużo do myślenia i są takim miłym przerywnikiem w codziennej nauce teorii.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na uczelni jest naprawdę w porządku. Wszyscy są otwarci i pomocni. Dużą pomocą służą koleżanki i koledzy z wyższych lat. Wykładowcy w większości mają uczciwe podejście do studenta. Oczywiście zdarzy się wykładowca, któremu lepiej nie wchodzić w drogę, ale każda uczelnia ma swoją legendę. Podobnie jest i tu.
Wielki plus to kawiarnia, w której można miło spędzić czas/pouczyć się ze znajomymi.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań zależą od lokalizacji jak i ilości lokatorów. Jedni płacą 1000zł np. za pokój, inni wynajmują kawalerki to tak około 2000 zł lub więcej, bo ceny w tym roku poszły do góry.

Życie w mieście

Co tu dużo mówić- Kraków miasto studenckie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Komunikacja w porządku. Bardziej polecam tramwaje jak autobusy, bo tym drugim zdarzają się opóźnienia, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Może jako student 1 roku medycyny nie ma się czasu na bogatą eksplorację miasta, ale od czego są wakacje czy ferie. Zdecydowanie jest tu super klimat:)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jedyne co by mogło ulec zmianie to kwestia organizacyjna w dziale nauczania jak i dziekanacie. Od pewnego czasu panuje to minimalny chaos, ale liczymy na to, że z każdym kolejnym rokiem akademickim będzie lepiej, bo czasami naprawdę brakuje studentowi słów.:)

Kryminologia, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Więcej materiału na raz, na niektórych przedmiotach trzeba się właściwie domyślić co będzie na egzaminie, mało książek do kupienia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Brak staży, na licencjacie, słaba organizacja kierunku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy naprawdę w porządku podchodzą do każdego z studentów, przynajmniej większość, natomiast organizacja na uczelni, próba załatwienia czegokolwiek mija się z celem, telefonu nigdy nikt nie odbiera.

Jak jest z mieszkaniem?

Ogólnie drogo

Życie w mieście

Komunikacją miejska można dojechać wszędzie jeżdżą bardzo często, ale są ogromne korki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Budynek uczelni nowoczesny natomiast jak na koszt studiów to organizacja i plan studiów bardzo słabo.

Kognitywistyka, Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Więcej nauki niż w liceum, wymagające teksty z zakresu psychologii filozoffi i biologii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Sądzę że uczelnia i kierunek dają możliwość rozwoju, ale trzeba wykazać się inicjatywą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pozytywne relacje wśród społeczności studenckiej, kolaboracja w tworzeniu notatek, dobre relacje z większością wykładowców i władzami uczelni.

Jak jest z mieszkaniem?

N/A

Życie w mieście

Dobre możliwości dojazdu, stosunkowa bliskość do Rynku Głównego i Parku Jordana.

Biologia, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku większość pamięciówy. Ale to dobrze, bo potem jest z głowy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo dużo zajęć praktycznych. Możliwość udziału w kole naukowym (warto, punkty do stypendium 😉).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie spotkałam niezdrowej konkurencji. Podejście Wykładowców ok ( byłam starostą i nigdy nie spotkałam się z jakąś niefajna sytuacją).

Życie w mieście

Kraków dla studentów ma masę atrakcji. Z uwagi na dużą ilość zajęć praktycznych, będąc studentem dużo się najeździsz po całym mieście, tu zajęcia z końmi w Rządcę, tu owce na Bielanach, tu króliki w Przegorzałach czy ryby w Mydlnikach. Ale warto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałabym ten kierunek jeszcze raz. W przeciwieństwie do wielu moich kolegów z roku, nie chciałam być lekarzem tylko biologiem i uczelnia super do tego przygotowuje. Mieliśmy kilka osób, które na II stopień przyszły z UJ i były w szoku ile praktyki mamy.

Ochrona środowiska, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jak pierwszy rok, wszystko poznajesz również miasto

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Żadnego rozwoju, jeszcze domieszana chemia na doczepkę i kończąc to w sumie nie jesteś ani chemikiem ani biologiem, właściwie nie wiadomo co masz po studiach robić, a twoją pracę w urzędach wykonują ludzie z przypadku (znajomości wiadomo prl bis)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Spoko choć paru zadufanych bufonów profesorów też było

Jak jest z mieszkaniem?

Lipa nie odrobisz tego przez parę lat

Życie w mieście

Miasto jest ok

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po takich "studiach" gdzie uczyli nas wszystkiego i niczego kompletny brak pracy, to już spawacz ma lepiej i kasjerka w markecie. W mniejszych miastach 1-2 osoby się tą ochroną środowiska zajmują i będą tam siedzieć jeszcze z 30 lat do emerytury. Potężna zagraniczna firma to samo, 1 osoba zajmuje się tym + bhp z doskoku. Wiadomości przekazywane nie przystają do rynku pracy i są już dawno nieaktualne. Po co takie studia organizują? Jedyne to może się tam nauczysz języka i na zmywak na zachód pojedziesz.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok na CMUJ jest bardzo ciężki, ale nie aż tak ciężki jak 2 rok.

Anatomia - zajęcia z prosektorium wspominam bardzo dobrze, głównie dzięki wspaniałemu asystentowi, który chciał nas wiele nauczyć. Warto dobrze zdawać szpilki, aleby otrzymać zwolnienie z egzaminu praktycznego. Oszczędzicie sobie wiele stresu, który ta uczelnia i tak serwuje w nadmiarze… Jeżeli chodzi o naukę teorii - masakra. Bardzo dużo materiału, a bardzo mało czasu na jego przyswojenie.

Fizjologia - głównym jej problemem jest to, że jest na 1 roku przez co nie można dobrze nauczyć się ani fizjo, ani anatomii, bo po prostu nie ma tyle czasu… Nauka wygląda w ten sposób, że wkuwacie na pamięć „Wrotki” i staracie się przepisać je jak najlepiej na kolokwiach/egzaminie. Rysowanie schematów jest bardzo miłe widziane.

Biochemia - dla wielu studentów zbędny przedmiot, który tylko zabiera czas na naukę innych przedmiotów. Faktycznie na 1 roku nie miałam w ogóle czasu, aby się go uczyć. Trwa on 1,5 roku, więc egzamin piszecie w semestrze zimowym na 2 roku. Druga cześć kursu (2 rok) jest zdecydowanie ciekawsza według mnie.

Histologia - jeden z niewielu przedmiotów, które dobrze wspominam. Aby zdać wystarczyło nauczyć się baz pytań z ubiegłych lat. Mój rocznik nie miał zajęć z mikroskopami przez pandemię, wiec szkiełka zadawaliśmy głównie ucząc się ze zdjęć preparatów.

1 rok był w porządku. 2 rok to rzeźnia :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - zależy na jakich prowadzących trafisz.
Jest wiele kół naukowych, ale nie wypowiem się na ich temat, ponieważ do żadnego nie należę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest różna w zależności od tego na jakich ludzi trafisz. Na 1 roku byłam w grupie, która była w miarę okej. Pomagaliśmy sobie i nie było większych problemów.
Na 2 roku trafiłam na grupę geniuszy, przez co odczuwam ogromną presję, aby im dorównać.
Na 1 roku ktoś wysłał „donos” do Profesora z anatomii o tym, że ludzie chcieli ściągać na egzaminie online, przez co mieliśmy go ostatecznie w formie stacjonarnej XDDD
Ogólnie mówiąc - nie podoba mi się tutaj.

Jak jest z mieszkaniem?

Jest drogo. Nie wiem ile kosztuje akademik, ale jeżeli chodzi o mieszkania to 2 osobowe mieszkanie w miarę blisko uczelni i dobrym standardzie to co najmniej 2000zł + opłaty.

Życie w mieście

Nie mam czasu na żadne imprezy przez tę chorą uczelnię, więc nie wypowiem się.
Dojazdy na uczelnię są bezproblemowe, dzięki komunikacji miejskiej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam tej uczelni. Zabiła ona moje marzenia i pasję do medycyny. Poziom jest bardzo wysoki… jeżeli ktoś ma bardzo duże ambicje i chce się uczyć kosztem zdrowia psychicznego to proszę bardzo. Ja jednak żałuję, że nie wybrałam uczelni bardziej prostudenckiej. Jak widzę opinie o innych uczelniach, że tam wystarczy nauczyć się pytań z poprzednich lat, aby zdać to jestem w szoku. U nas nawet jak nauczysz się całej książki na pamięć, to i tak możesz mieć problemy ze zdaniem. Dodatkowo stresujące jest to, że nie można u nas poprawić niezdanego kolokwium. Albo nadrobisz punkty na następnych kolokwiach, albo piszesz zaliczeniówkę przed egzaminem. Są tylko 2 terminy egzaminów. Nie zdasz poprawki to do widzenia ;) 3 termin? Oczywiście, że jest, ale możesz go wykorzystać tylko RAZ NA CAŁE 6 LAT STUDIÓW…
Przez tak dużą presję i stres mam problemy z depresją i zaburzenia lękowe.
Jeżeli nie zdam 2 roku na tej uczelni to z planuję przenieść się gdzieś indziej, bo to po prostu nie ma sensu.

Strony