Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 129

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Krakowska akademia im pieniącha dla majchrowskiego to totalnie nieporozumienie i żenada, jest to uczelnia skrajnie nie odpowiednia do kształcenia medyków.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek sam w sobie bardzo dobry, przyszłościowy i dający różne możliwości, ale gdy jest studiowany na normalniej uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

atmosfera jest ogólnie dobra jeśli chodzi o tą miedzy studentami, wielonarodowe środowisko sprzyja studiowaniu,
natomiast ta miedzy nami a "nimi" to już inna para kaloszy, im wyższy tytuł naukowy tym większy kompleks i mania wyższości , czy to nad studentem czy to nad asystentem,
a podejście prostudenckie zapytacie??? - NIE MA, nie było i nie będzie, nie na tym kierunku.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie ma problemów, polecam grupki na fb , czy popularne portale ogłoszeniowe (olx, gumtree), da się znaleźć coś dla siebie, pod każdą kieszeń,
**pod uczelnią jest przystanek tramwajowy więc warto zwrócić uwagę na bliskość do tramwajów przy wyborze swojego lokum

Życie w mieście

Dojazdy, komunikacja, wolny czas - wszystko jest git i każdy znajdzie coś dla siebie, Kraków to miasto studenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdy jakiś czas temu stawałem przed wyborem uczelni na kierunku lekarskim również jak wy czytający tą opinie szperałem po necie w znalezieniu czegoś o tym "Fryczu", zastanawiałem się z czym to się je?, jak to będzie?

Dlatego postanowiłem, że troszkę to przybliżę,w sposób pół żartem pół serio bo tylko takie słowa opisują lekarski na tej uczelni.

Wszystko na początku wydawało się fajne i przyjemne, zresztą kto by tam myślał inaczej, prywatna uczelnia na pewno nie będzie tak stalinowska jak publiczna,myślałem, i myślało tak wielu idących do tej uczelni.
W końcu w myśl idei wolnego rynku, płacąc za usługę, jaka by ona nie była, czy to nauczanie czy naprawa auta wymagasz jakości, efektów i zadowolenia. Po prostu normalności. No i niestety, studiując tutaj lekarski nie masz niczego, a zwłaszcza zadowolenia i spokoju. Każdy dzień tu przypomina ci, że czeskie filmy czy cyrki, to mały pikuś. ALE, żeby nie było tak negatywnie cały czas to na początku wymienię kilka plusów tego kierunku: anatomia( asystenci czy prowadzący to ludzie z którymi da się dogadać, nigdy o nic nie robią problemów i są ugodowi i prostudenccy, naprawdę takich ludzi szukać ze świecą, - P. pomoc i inne lżejsze przedmioty na 1 roku (też nie ma z tym problemów, jest tak jak być powinno ) - plan zajęć( są dni luźne, można spokojnie się wyspać czy mieć przerwę na obiadek) - sam kampus( wszystko w jednym miejscu, dojazd i parking na +

Natomiast CREM DE LA CREME tego kierunku dopiero przed wami, zapnijcie pasy bo polecimy w podróż, będzie to podróż do krainy ch*jozy , rozgardiaszu i głupoty ludzi po studiach, z tytułami ale bez wykształcenia, mających uczyć przyszłych lekarzy.
Więc zaczynajmy : FIZJOLOGIA i PATOFIZJOLOGIA hehe ( ten śmiech mógłby skończyć temat ale jednak rozwiniemy troszkę, Piotruś Pan, to jego działka na tym kierunku, on wszystkim kieruje, człowiek skrajnie zagubiony, nie kontaktowy, antystudencki i dziwny. Słuchając jego wypowiedzi na jakiś temat, czy to wykład czy konwersatorium nie wiesz co się dzieje. Piotruś ,jak na postać z bajki przystało, potrafi skakać w jednym zdaniu na 4 różne, kompletnie nie związane ze sobą tematy fizjologiczno-internistyczno-nie wiadomo jakie, postać skrajnie ANTY STUDENCKA- można by rzec , miłośnik dopieprzania się o wszystko i do wszystkich, powiesz nie , nie możliwe --> historia sprzed paru tygodni, sesja letnia lekarski frycz , z racji covidu wiadomo zdalnie, egzamin ustalony na 17, godzina 17.45 niestety jeszcze nie zaczynamy bo Piotruś Pan zażyczył sobie (jak z resztą na każdym egzaminie on-line) pokazywanie pokoju, uszu, monitora, i 2 kamerek które pokazują ekran i ciebie , i tak dla ponad 90 osób , Piotrusia ponadto nie interesuje to ze to niezgodne z regulaminem uczelni, regulaminem przeprowadzania egzaminów, czy zwykłym zdrowym rozsądkiem który to profesór (tak wiem, że sie tak nie pisze ale do niego to pasuje XD) powinien mieć i to w nie małych ilościach. Piotruś ma w dupie też to, że z przyczyn kompletnie niezależnych od studenta może cie wywalić neta, prąd , coś z kompem albo skrajnie archaiczną platformą e-learningu frycza, nie nie, jego to nie interesuje, wywaliło cię? jutro ustny synek i nie ma to tamto. Piotruś Pan ponadto nigdy nie pomoże studentowi, nie zaliczy jak brakuje ci tylko 1 pkt czy 0,5 pkt, mimo próśb ,ale ale,moi drodzy, jak idzie o wymagania, o wymyślanie pytań z kosmosu i co egzamin inne, trudniejsze i bardzie z d*py , to jak najbardziej , Piotruś jest wtedy w swoim żywiole. O jego kardiologicznym asystencie wieczorku, dziwaku który nie nauczy nic a wymaga również nie wiadomo co, też można by pisać wiele,
HISTOLOGIA - tutaj matroną wszystkiego jest JADZIA, na pozór, wydawało by się nikomu nie wadząca babcia pod 100, która dorabia do profesorskiej emeryturki po nastu latach spędzonych na UJ, ale nie nie, dajcie się zmylić, Jadzia to prowodyrka i czarna eminencja tego kierunku, wysoka w strukturach wydziału lekarskiego, jak nie najwyższa, taka kaczyńska lekarskiego na fryczu, jeśli ktoś podjął decyzje na korzyść studenta to albo to nie przeszło przez jej gabinet albo zrobił to na własną rękę. Jadzia, mimo nobliwego wieku kontroluje tu na lekarskim wszystko(przenosiny, rekrutacje, egzaminy, sesje, itp itd.) Jest to chore, bo dziekan, to można śmiało rzec figurant, który bez Jadzi nie podejmie żadnej własnej decyzji. Chore również jest to że daję się decydować o losach młodych ludzi na tym kierunki komuś tak wiekowemu, nieprzychylnemu, aroganckiemu oraz nie znającemu kompletnie realiów współczesnego świata. Jadzią kieruje chęć stworzenia PRIVATE UJ, nie zważając na poziom kandydatów, celu ich przybycia na prywatną uczelnie i na to jak marnie wyżej wymienieni napisali matury. Nie oszukujmy się, próżno szukać orłów na prywatnych uczelniach, progów na frycza medycynę nie ma, brany jest każdy,i oczywiście może to i dobrze , ale potem jak cię kolokwialnie mówiąc złapią to nie ma lekko, ale Jadzia myśli że to nic, dla niej frycz to jak niestacjo na UJ XDXD. Otóż NIE. Muszę wam wspomnieć że takie jak nie bardzo zbliżone zdanie mają wszystkie 4 roczniki na fryczu, )
-- Dziekanat (średni, żeby nie powiedzieć, marny. Godziny otwarcia, traktowanie studentów, czas odpowiedzi na maila czy telefon, podejście hmmm, no jakby to Stonoga powiedział - TO JEST DRAMAT K*RWA,

chcesz wiedzieć więcej? - pisz śmiało -> info.frycz@gmail.com

Podsumowując:
Matura słabo ci poszła a chcesz na lekarski ???
to albo wybieraj inne prywatne uczelnie, albo niestacjo na państwowych ostatecznie poprawę matury,
ale NIE WYBIERAJ LEKARSKIEGO NA FRYCZU,

LEKARSKI NA FRYCZU = STRATA CZASU, PIENIĘDZY, NERWÓW, WYSIŁKU

POLECAM SZEROKO OMIJAĆ

pozdrawiam :)

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Tragedia!! Oblewają wszystkich prawie, jakiś koszmar.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Warunki super!

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Maskara

Jak jest z mieszkaniem?

Spokojnie, blisko wszędzie.

Życie w mieście

Oki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję, bo to co wykładowcy wyprawiają to nie ma nigdzie!!!

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki ogromna, w pierwszych tygodniach wydaje się wręcz nierealne przyswojenie tak ogromnej ilości materiału. Z biegiem czasu człowiek zaczyna się przyzwyczajać,wbijanie sobie do głowy kolejnych stron przychodzi coraz szybciej i sprawniej.

Anatomia- przedmiot na który poświęciłam najwięcej czasu,ale też i najbardziej go lubiłam. Na pierwszych zajęciach z anatomii otrzymuje się od asystenta podział zagadnień na konkretne zajęcia na cały rok, więc wiadomo jak rozdzielić sobie materiał. Uczymy się ze Skawin,naszych uczelnianych skryptów. Na zajęcia trzeba być przygotowanym, asystenci odpytują/robią kartkówki, ale bez negatywnych konsekwencji , gdy komuś coś nie wyjdzie. Jedynie można usłyszeć pare mniej miłych słów od prowadzącego. Prawdziwy maraton zaczyna się gdzieś w listopadzie ,gdy w ciągu 2 tygodni trzeba ogarnąć dwa najbardziej wymagające podręczniki- OUN i CSN, potem jest już z górki.
Materiał jest rozdzielony na 4 części, każda z nich kończy się kolokwium praktycznym i teoretycznym. Teoria na CMUJ słynie z tego, że jest trudna, składa się głównie z pytań klinicznych.Czas na pytanie to 1 min, często brakuje czasu na przeczytanie pytania w całości, a co dopiero zastanowienia się nad nim ... więc pozostaje szybkie strzelanko. Praktyka przyjemna, warto się przyłożyć bo można zyskać zwolnienie z praktycznego egzaminu (polecam! na własnym przykładzie wiem, że oszczędza to dużo stresu i czasu). Dobry asystent to połowa sukcesu.
Fizjologia- druga kobyła na 1. roku, połączenie fizjo i anaty na 1.roku to jedna,wielka pomyłka. Obowiązującym podręcznikiem jest Konturek, ale chyba tylko nieliczne jednostki się z niego uczą. Masajki i rycie na pamięć niezrozumiałych schematów spokojnie wystarcza na zdanie. Ćwiczenia nudne, przez 3 godziny wpatrujemy się w czytaną prezentację przez prowadzącego. Na seminariach w zależności od prowadzącego przeprowadzana jest kartkówka lub ustna odpytka. Materiał podzielony jest na 5 części, kazdy kończy się kolokwium - 10 pytań otwartych, 2 punkty za pytanie, ale chyba jeszcze nikt nie uzyskał max ilości punktów za zadanie, 0,5 punkta to juz zaszczyt
Histologia- najbardziej prostudencka katedra, nie robią problemów ze zdaniem. Tylko nieliczne jednostki poległy na histo. Po napisaniu wejściówki, można po prostu odpocząć na zajęciach, przerysowywując szkiełka do zeszytu. Polecam zaopatrzeć sie w kredki w odcieniach różu i fioletu.
Etyka- ponoć dużo zależy od prowadzącego, u mnie wszystko przebiegało miło i przyjemnie. Zajęcia polegające na zwyczajnej rozmowie, dyskusji na konkretne tematy. aktywność=profity do oceny końcowej. Do zdania wystarcza minimum chęci.
Biochemia zwana biosyfem nie bez powodu- mój osobisty koszmar, przedmiot kompletnie niezrozumiały.Prowadzący z reguły nie za przyjemni. Najczęściej na pytanie odzyskujemy odpowiedz "tak jest i tyle" albo "zobaczcie sobie w skrypcie".Na kolokwium pojawiły się pytania z materiału obowiazującego na kolejne kolokwium.Na ćwiczeniach nikt nie wie co się dzieje, każdy spisuje od każdego byle cokolwiek napisać w sprawozdaniu. Jak się udaje to zdać ? nie mam pojecia, jakoś na fuksie to wychodzi
Genetyka- przedmiot zagadka, w tym roku nie mielismy zajeć przez COVID, ale egzamin oczywiście był. Pierwszy raz od X lat nie siadła baza. Pytania komos.
WF- trzeba zapierniczać na Prokocim pół godziny tramwajem raz w tygodniu. Do zaliczenia wystarcza sama obecność. Prowadzące zaangażowane w to co robią , czasami aż za bardzo , patrząc na naszą kondycję fizyczna w trakcie siedzenia w ksiazkach XD


Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka dobrze wyposażona, chcąc zdobyć niektóre pozycje, najlepiej udać się jak najwcześniej. Od 2. roku można zapisać się na koło anatomiczne i fizjologiczne, o innych nic więcej nie wiem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przez cały rok nie spotkałam się z odmiennym stosunkiem asystentów/wykładowców do trybu niestacjo. Mam wrażenie, że część asystentów nawet nie widziała z jaką aktualnie grupą pracują. Wszystkie kolokwia i egzaminy piszemy jednocześnie. Na niektórych zajęciach grupy NS są mieszane z S.
Osobiście trafiłam na świetnego asystenta z anatomii, któremu faktycznie zależało żeby przekazać nam jak najwięcej informacji w ciągu zajęć. Na fizjologii zależy na kogo się trafi, różnie bywa.
Do marca wszystko szło gładko, katedry trzymały sie ustalonych terminow zaliczeń, aż do sytuacji z Covidem, kiedy to zapanował jeden wielki chaos; ciągłe problemy z ustaleniem terminów kolokwiów/egzaminów ( jeden egzamin miał zmieniany termin 3krotnie!), prowadzący często zapominali o zajęciach i później ustalali termin na taki, w którym mielismy już zaplanowane inne.
Relacje między studentami różne, zależy do grupy. U mnie w grupie każdy sobie pomagał, ale wiem że są też takie grupy gdzie ludzie skaczą sobie do gardeł. Wśród ludzi na roku ciężko liczyć na jakąś pomoc, każdy dba o siebie. Nie wiadomo komu można zaufać, a kto doniesie wyżej.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki daleko, na Prokocimiu.
Najlepiej szukać mieszkania jak najbliżej centrum ,bo większość zajęć odbywa się na Kopernika i na Grzegórzeckiej

Życie w mieście

Komunikacja miejska bardzo dobrze rozwinięta, wszędzie można dostać sie bez problemu
Kraków zawsze żyje, szkoda że my nie mamy za dużo czasu na normalne życie

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Studia ciężkie, materiału ogrom, ale da się przez to przebrnąć i zdać wszystko w pierwszych terminach. Każdy zdany egzamin daje ogrom satysfakcji.Ostatnie miesiące wykończyły mnie psychicznie,wydłużona sesja... nie było łatwo , ale zgrana paczka w grupie rekompensuje wszystko :D

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo. Studia wymagają dużego nakładu pracy i zaangażowania. Mogę też z pewnością powiedzieć, że pierwszy rok nie jest najtrudniejszy. Dużo pracy jest też na III roku. II rok jest tak pomiędzy. Trzeba regularnie się uczyć, aby się utrzymać. Dostanie się tutaj na studia, nie stanowi może, aż tak wielkiego problemu, ale prawdziwa selekcja zaczyna się później na zaliczeniach, kolokwiach i egzaminach. Po wszystkim satysfakcja jest bezcenna.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć oceniam dobrze. Prowadzący są wymagający i rzetelni. Wiem, że istnieje dość krzywdząca ocena typu KSW (kup sobie wykształcenie), co jest równie zgodne z prawdą jak gruszki na wierzbie. Tak to tutaj nie działa, co chcę wyraźnie podkreślić. Trzeba się przygotowywać na zajęcia, aby nie zostać z tyłu. Wszystko zabiera sporo czasu. Można dużo się nauczyć, co jest szczególnie odczuwalne na klinikach i na praktykach. Uczelnia dobrze przygotowuje do zawodu w mojej opinii, patrząc po praktykach i po kontaktach ze studentami z innych uczelni. Biblioteka jest mocną stroną - dobrze zaopatrzona i utrzymana. Na uczelni działają konferencje i koła naukowe. Nałożony jest nacisk na umiejętności prowadzenia rozmowy z pacjentem w tym rozmowy trudne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo dobra. Władze uczelni i prowadzący są z reguły otwarci na nowe pomysły, propozycje. Wśród studentów panuje koleżeńska atmosfera. I to nie tylko pomiędzy osobami na kierunku lekarskim, ale też innych kierunków. Co roku na kampusie organizowane są juwenalia, które są fajnym czasem integracyjnym.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są bardzo różne ( w okolicach 1300 -1500 zł). Dosłownie po drugiej strony kampusu mieści się nowoczesny akademik - prawdopodobnie najlepszy w Krakowie.

Życie w mieście

Uczelnia jest położona blisko centrum Krakowa na Zabłociu. Przy Wiśle. Kazimierz mieści się dosłownie po drugiej stronie rzeki. Kampus jest dość rozległy, dobrze urządzony. Ładna okolica. Na miejscu jest dobra stołówka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Pod uwagę trzeba wziąć to, że nie są to studia tanie i łatwe, serio. Cena jednak idzie w jakość. Studia tutaj są fajne, choć trudne. Po każdym zdanym egzaminie ma się wielką satysfakcję. Uczelnia współpracuje z dobrymi szpitalami, zatrudnia wykwalifikowanych pracowników. Kliniki muszę każdemu polecić. Bardzo wiele, można się nauczyć. "Nie podpiera się" tych przysłowiowych ścian na zajęciach, jak to często się słyszy u absolwentów kierunku lekarskiego z innych uczelni. Uczymy się rzeczy praktycznych m.in szycia, asystowania, odbarczania, nakłuć itp. Procedur przy zabiegach. Są też zajęcia wyjazdowe do pięknych miejsc w m.in Ustroniu, Bielsku - Białej, na kardiologię, 2 razy, po tydzień. Uczelnia zapewnia tam dojazd, wyżywienie i zakwaterowanie. Na studiach można dużo się nauczyć, ale najważniejsza lekcja to jest szacunek do pacjenta i jego dobro. Polecam!

Kosmetologia, Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie (AWF Kraków) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

kierunek niepozorny, ale na pierwszym semestrze bardzo uprzykrzający ze względu na sławną Doktor od anatomii. Wymagana jest łacina, doskonałe nazewnictwo struktur. Kiedy ktoś nie umie nazwać struktury po łacinie słyszy, że wiedzą to już dzieci w przedszkolu. Pare osób ma warunek z anatomii, a wszystkie rezygnacje też są wynikiem tego przedmiotu. Doktor mówi ludziom, że jeśli nie umieją się nauczyć to może studiowanie na awf nie jest dla nich (tak jakby opiewał on jakimkolwiek prestiżem). Osoby, które nie miały w liceum rozszerzonej chemii mają często problemy z biochemią czy samą chemią. Najgorsze jednak są zajęcia trwające czasem od 7:30-21:00. W międzyczasie są bezsensowne 40 minutowe przerwy w czasie których nie da się dojechać na mieszkanie czy zrobić cokolwiek. Kończy się na tym, że w ten dlugi dzień zrealizowane są jedynie 4 wykłady i dlatego takich okropnie rozłożonych dni jest mnóstwo. Histologia to przedmiot gdzie prowadzący od początku szczegółowo każe wszystko notować po to żeby dać na egzaminie rzeczy Z NIKĄD, żeby uwalić. Nudne wykłady, wiele z nich to po prostu przepisywanie slajdów, a w większości są obowiązkowe. Na mikrobiologii Doktor mówi tak cicho, że przy kompletnej ciszy nie da się jej usłyszeć, daje 30 sekund na przepisanie slajdu i wyśmiewa kiedy ktoś coś jej zapyta i „nie słyszy” o ironio. Fitness oraz taniec towarzyski to oczywiście najważniejszy przedmioty na tej uczelni W KOŃCU AWF. Przez pandemie jeden przedmiot był prowadzony jak należy, większość prowadzących kazała sama przygotowywać wykłady na podany przez nich temat i na podstawie ich robić ćwiczenia (sic!)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunki praktyczne to żart. Prowadzący zmywający makijaż tonikiem i inne niespodzianki. Milion godzin praktyk do odbycia w trakcie semestru i na wakacjach na których jedyne co możemy robić to myć podłogi, bo uczelnia nie uczy niczego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Oprócz tego, że wszyscy bali się chodzić na anatomię i ustawiały się kolejki na godzinę przed zajęciami żeby nie siedzieć w 1 lawce to nie jest źle. Bardzo neutralnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania w Krakowie są drogie, akademiki na awfie nie są w zbyt dobrym stanie, więc odradzam, do tego studenci z wychowania fizycznego czują się jak władcy i robią cały czas imprezy nie zważając na innych. Koszt pokoju, który nie jest na końcu świata to koszt 800-1100 zl.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest super i bardzo ułatwia życie przy tych 40 minutowych przerwach między zajęciami. Kraków sam w sobie przyjemny, ma klimat, jest gdzie wychodzić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru uczelni, bo wiem, że na prywatnych uczelniach w Krakowie (awf to jedyna publiczna z kosmetologią) nacisk położony jest na przedmioty praktyczne, a te mniej znaczące są odpuszczane - zupełnie odwrotnie jest u nas. Oczywiście można spotkać fajnych prowadzących, bardzo ciekawe wykłady (fizjologia, komunikacja społeczna, dermatologia), ale jest to niestety rzadkość. Bieżcie pod uwagę całe dni zawalone zajęciami, ciężko normalnie ugotować czy zjeść obiad wracając o 21 do domu po to żeby wstać znowu na 7:30 na zajęcia. A trzeba sie jeszcze pouczyc. Wybierajcie mieszkania jak najblizej uczelni bo to jest wielkie ułatwienie.

Technologia chemiczna, Politechnika Krakowska - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na niektórych przedmiotach jest spokojnie z nauką. Ale na pierwszym roku trzeba szczególnie poświęcić czas matematyce, która na kolejnych latach na pewno się przyda. Nauki nie jest więcej niż w liceum, ale inaczej wygląda ta nauka. Najlepiej uczyć się z zajęć na zajęcia, a zda się wszystko w pierwszym terminie. Wszystkie potrzebne książki można znaleźć w bibliotece.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest różny. Uczelnia organizuje praktyki i ma dużo firm kooperujących. Kół naukowych jest dużo i można się rozwijać w różnych dziedzinach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest zależna od rocznika. Zazwyczaj prowadzący są przyjaźnie nastawieni do studentów. Tylko na matematyce nie było przyjemnie ze strony prowadzącego.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu mieszkania są w granicach od 1000 - 2000 zł, typowo to 1400 ze wszystkim i moim zdaniem taki powinien być max. Cena wynajmu pokoju w mieszkaniu od 500-900 zł, ale i zdarzają się tak wygórowany ceny jak 1400 za dwuosobowy, co moim zdaniem jest za dużo. W akademiku jest to od 300 - 500 zł i zależy od ilości osób w pokoju, standardu akademika. W tym roku w pokoju dwuosobowym płaciłyśmy 320 zł.

Życie w mieście

Uczelnia i kampus znajduje się w ścisłym centrum, blisko znajduje się stary rynek. Akademik jest oddalony od kampusu 6 km. Dlatego trzeba zakupić dodatkowo bilet, jeśli zamierza się mieszkać w akademiku. Koszt biletu jest dość wysoki, bo na 5 miesięcy 220 zł. Ogólnie Kraków jest drogim miastem i wymagającym, ale ma swoje uroki (czasami).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli jesteś zdecydowany, że chcesz być technologiem z zamiłowania to idź, jeśli to jest kierunek zastępczy to szkoda czasu. Trzeba uwzględnić, że później musisz przepracować ok. 35 lat w tym zawodzie.

Pielęgniarstwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu do liceum jest zdecydowanie większa, mnóstwo przedmiotów tzw. „Zapychaczy” które zupełnie nic nie wnoszą typu socjologia czy jakieś systemy informatyczne. Wykładowcy to zależy, ale większość jest zdecydowanie negatywnie nastawiona do studenta, nikt nie ułatwi Ci zaliczenia przedmiotu ani nie pomoże w potrzebie. O terminy w razie braku zaliczenia z jakiegoś przedmiotu trzeba się prosić i pisać pisma do rektora/dziekanów i uzasadniać prośbę o załóżmy powtórny termin egzaminu. Uczelnia zdecydowanie nie jest prostudencka, oprócz paru fajnych gadżetów na start, uważam ze korzyści z bycia na uj nie ma. Porównując atmosferę, poziom i klimat na uczelni zdecydowanie lepiej to wygląda na śumie czy w Rzeszowie. Anatomia na pielęgniarstwie to jakaś porażka, wymagają znajomości rzeczy absurdalnych, bo umówmy się, pielęgniarka nie będzie nigdy operować jak lekarz. Podręcznik z anatomii jest od Pana Skrzata, ale najlepiej w ogóle jakbyś tłukł Sobotte bo wymagania na tym przedmiocie to hit.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średnio. Uczelnia oszczędza na wszystkim. Wykonując procedury na fantomach (załóżmy procedurę szczepienia albo zastrzyku) używamy jednorazowych gazików, które po skończonej procedurze wyciągamy z kosza, żeby osoba po nas miała z czego korzystać, bo uczelnia mocno oszczędza na wyposażeniu takich rzeczy. Szafki z przeterminowanymi lekami, od których aż oczy pieką albo dostajesz kataru. Tak naprawdę nie możesz niczego przećwiczyć na sobie, bo jest zakaz i już. Nawet podczas „terapeutycznego mycia głowy” nie można było umyć głowy koleżance, tylko tej wielkiej, starej, smutnej lalce

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy od ludzi. Są osoby fajne, a czasami widać wyścig szczurów. Cały rok jest podzielony ma grupy, wiec to loteria z kim i w jakiej grupie będziesz. Wykładowcy różni, ale tak jak napisałam wyżej, na rękę studentowi nie pójdą w życiu.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki to koszt różnie 400/500 zł czasami 380/480 w zależności od wielkości pokoju i jego standardu. Można dać i 600 zł za pokój w akademiku. Każdy coś dla siebie znajdzie. Z mieszkaniami różnie, do 1500 znajdziesz fajna kawalerkę, czasami nawet w centrum Krakowa skąd do rynku będziesz miał 10 min piechota.

Życie w mieście

Kraków jest ogólnie miejscem bardzo prostudenckim, z komunikacja nie ma problemu, z dojazdem na uczelnie tez nie. Czas wolny można przyjemnie spędzić. Ogólnie miasto samo w sobie jest super.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli nie zależy Ci na studiowaniu koniecznie w Krakowie to ten kierunek studiuj gdzie indziej. Nie polecam cmuj.

Położnictwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Niesamowicie dużo zajęć, spora część jest w ogóle do niczego nie potrzebna i nie ma nic wspólnego z kierunkiem studiów, np Zdrowie Publiczne, socjologia, pedagogika. Trzeba się spodziewać siedzenia na uczelni od 7:30 do 19 praktycznie codziennie. Fizjologia to przedmiot, na którym się trzeba głównie skupić już od pierwszych zajęć jeśli mamy ochotę skończyć 1 rok, co tydzień są wymagające kartkówki, a po skończeniu działu - kolokwia. Przedmioty położnicze są bardzo długie, bo jest to nawet 7h dziennie, ale faktycznie można się tam czegoś dowiedzieć. Podsumowując, na pierwszym roku własnego życia się nie ma.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są, są koła naukowe, bardzo dobrze działające, prowadzący zachęcają do udziału w licznych konferencjach, biblioteka też jest bogato wyposażona. Praca po skończeniu tych studiów jest pewna, nawet zaraz po licencjacie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o podejście wykładowców do studentów - to zależy. Jedni prowadzący są super, zawsze chętni do pomocy, możesz ich o wszystko zapytać, a inni, dramat. Są tacy, u których nie załatwisz nic jeśli pomylisz tytuł naukowy, lub go nie użyjesz, są tacy którym się nic nie chce i wiecznie o wszystkim zapominają, a są tacy, którym z góry zależy tylko na tym, żeby studentom uprzykrzyć życie już od pierwszych zajęć i wcale się z tym nie kryją, a nawet sami z uśmiechem sugerują, że jak się coś nie podoba to zapraszają do zgłaszania do władz uczelni. Relacje między studentami są normalne, raczej nie ma wyścigu szczurów, każdy się uczy dla siebie.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik około 450 zł, pokoje w mieszkaniach jednoosobowych ok. 800-1000 zł, a pokoje dwuosobowe ok. 600 zł

Życie w mieście

Komunikacja miejska super, bardzo się to przydaje szczególnie biorąc pod uwagę to, że zajęcia są tak porozrzucane po Krakowie, że w ciągu jednego dnia można zmieniać lokalizacje 5 razy. Możliwości spędzania wolnego czasu jest mnóstwo, ale najpierw trzeba go mieć. Cały tydzień otwarte kluby, organizowane różne imprezy tematyczne, dużo klubów fitness, siłowni, basenów, kina, teatr, no jest co robić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym miała wybierać uczelnie drugi raz, na pewno nie wybrałabym UJ, ze względu na ogromne niezorganizowanie, nikt nie wie nic, każdy mówi coś innego, dziekan robi sobie chyba czasem żarty ze studentów, a wychwalają Collegium Medicum tylko ci, którzy nigdy na nim nie studiowali. Jeśli chodzi o sam kierunek, to jest ciekawy, ale nie polecam go osobom, które nie wiedzą do końca co chcą robić.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W mojej opinii nauki na 1 roku, wcale nie ma więcej niż w liceum. Po prostu wiedza jakiej się uczymy jest inna- trzeba zwracać uwagę na więcej szczegółów, gdzie niektóre z nich wcale nam się nigdy nie przydadzą, ale trzeba to przeżyć. Czasu na naukę trzeba poświęcić sporo, jednak zajęć wcale nie ma wybitnie dużo i jest na czas, aby spokojnie przygotować się na następny dzień. Asystenci są dość wyrozumiali i nie robili nam problemów nawet, gdy nie byliśmy przygotowani na zajęcia z anatomii. Zwykle dało się wyjaśnić, że mieliśmy zaliczenia z innych przedmiotów. Osoba wcześniej pisała o filozofii i informatyce- w moim odczuciu to były bardzo lajtowe przedmioty. Nie wymagały żadnego przygotowania i bez problemu dało się je zaliczyć na 5.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć to kwestia bardzo indywidualna- zależy to od tego na jakiego asystenta się trafi, bo są bardzo dobrzy, który przekazują dużo przydatnej wiedzy i tacy, którzy nie do końca zwracają uwagę na to co trzeba. Z biblioteki nie korzystam, więc się nie wypowiem. Konferencji organizuje się bardzo dużo i na pewno każdy znajdzie jakąś, która go zorganizuje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci z jakimi ja się spotkałam to bardzo pomocni ludzie. Nie trzeba się ich bać i warto zadawać pytania! Niestety wiele studentów boi się to robić, a niesłusznie. Jedynie teraz, w dobie e- lerningu, muszę przyznać, że asystenci od anatomii, próbują trochę utrudnić nam życie. Ale na uczelni tego nie zauważyłam. Relację między studentami są świetne! Byłam bardzo zdziwiona, że trafiłam na tak pomocnych i serdecznych ludzi, bo spodziewałam się grupy bardzo zadufanych w sobie osób, przechwalających swoją wiedzą. Nic bardziej mylnego- studenci współpracują ze sobą i pomagają sobie jak mogą.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny akademików zamykają się w kwotach 500-700 zł z tego co mi wiadomo. Prywatny akademik to koszt od 1400 zł wzwyż, tyle samo jeśli chodzi o kawalerki. Pokój w mieszkaniu to ok. 700/800 zł.

Życie w mieście

Atmosfera w mieście jest cudowna. Komunikacja miejska dojeżdża praktycznie w każde miejsce. Jest bardzo dużo restauracji, gdzie można w dobrej cenie wypić piwo itp. Warto zwracać uwagi na promocje, bo niektóre restauracje oferują np. 2 drinki w cenie 1 w poszczególne dni tygodnia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie to polecam Kraków do studiowania stomatologii. Głównie za miłą atmosferę, no i piękne miasto!

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok to bajka, w porównaniu z wyższymi latami.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobrze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo zależy od asystentów, na których się trafi, niektórzy przyłóż do rany, niektórzy dosłownie znęcają się psychicznie, jest pewna taka asystentka która w każdej grupie znajduje sobie ofiarę nikt z tym nic nie robi, bo każdy się boi.

Jak jest z mieszkaniem?

Ok.

Życie w mieście

Ok.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wszystko jest tak zaprojektowane żeby jak najwięcej wyciągnąć kasy od studenta, za warunki, 1 pkt ECTS to 200 zł, jeśli przedmiot ma np 10 pkt to za jego powtarzanie trzeba już płacić 2000 zł, materiał jest chory nie raz NIE do opanowania i zdania w tak krótkim czasie, znam przypadki ze nawet przychodzili ze słuchawkami na egzamin np. z fizjologii były takie osoby co się nimi posługiwały, materiału mnóstwo, znam przypadki że niektóre osoby przepraszam za wyrażenie brały narkotyki żeby zaliczyć, to jest chore. Bardzo stresujące studia, nie można poprawić kolokwium, zasady chore, jeszcze szanują tak jak umiesz, dla niektórych asystentów wartość człowieka mierzy się w osiągnięciach naukowych, czy wynikach egzaminu. Koleżanka nie mogła zdać biochemii to jej powiedziano u nas się wieszali u was też się będą wieszać, ktoś w ogóle powinien reportaż nakręcić o tej uczelni. Jedna została skreślona i miała czekać rok za kare i chciała iść do innego miasta, to jej powiedziano nagle, że nie musi czekać roku. Chodziło oczywiście o jej finanse....no comments, ale uczelnie medyczne niestety maja to do sb ze nie szanują studentów, ponieważ wykładowcy maja wygórowane mniemanie o sobie dużo osiągnęli maja władzę i mogą sobie pozwolić na niszczenie studentów. To jest bardzo bardzo przykre, nie mowie ze wszyscy, zdarzają się tez dobre osoby. Ale mogę mnożyć przykłady , dziewczynie brakowało 1 pkt z jakiegoś przedmiotu, to jej profesor powiedział na dopytce " udowodnić pani ze Pani nie umie czy sama pani rezygnuje ", a pytania nie raz tak skonstruowane podchwytliwe, maja pretensje że się na wykłady nie chodzi, no to kiedy ludzie maja chodzić no kiedy jak cw dużo i non stop orka i non stop trzeba się uczyć. Tak non stop, nie ma czasu na nic, żądają za DUŻO, ludzie ściągają i tak zdają.

Strony