Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1617

Położnictwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok był intensywny, ale do ogarnięcia. Nauki dość dużo, wiele ważnych przedmiotów. Zajęć sporo, czasem na 7:00, a czasem do 21:00. Da się studiować dziennie i mieć pracę jednocześnie. Co do książek - nie trzeba wszystkich wymienionych w sylabusie kupować na start - jest biblioteka, ibuk libra, ale warto zakupić najnowszego Bręborowicza i/lub Troszyńskiego, strzykawkę ;). Organizacja na uczelni jak najbardziej ok, wyrozumiali wykładowcy, w 99% przypadków dało się dogadać. Najbardziej lajtowy był trzeci rok, da się odetchnąć. Praktyki - super, chociaż to zależy na kogo się trafi i na jaki szpital (może być tak, że przez cały dyżur nie masz czasu na spokojne zjedzenie śniadania, a może być też tak, że przez większość czasu podpierasz ściany).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - w zdecydowanej większości wysoki, liczebność grup w sam raz, organizacja na uczelni dobra. Dużym plusem jest przejrzysty, czytelny sylabus. Biblioteka świetnie zaopatrzona.
Co do możliwości rozwoju i pracy - jest ich naprawdę wiele, położna nie pracuje jedynie na porodówce. Możemy przecież pracować w POZ, w żłobku, zostać na uczelni, zostać CDL, przyjmować porody domowe, prowadzić fizjologiczną ciążę itd.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest w porządku, wykładowczynie są bardzo życzliwe. Między studentami również spoko, dziewczyny były bardzo pomocne. Wyścigu szczurów raczej nie ma.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmowałam mieszkanie, cena się zmieniała ciągle, ale mimo to do przeżycia. Warto wziąć pod uwagę lokalizację - zajęcia najczęściej odbywają się na Kopernika i Zamoyskiego, często też trzeba się wybierać do Prokocimia.

Życie w mieście

Komunikacja w Krakowie jest ok, tramwajem dojedzie się praktycznie w każde miejsce. Z parkowaniem nie było większego problemu, trzeba tylko znać miejscówki ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam, czuję się dość dobrze przygotowana do pracy w zawodzie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum, ale to jak wszędzie, naprawdę po kilku miesiącach idzie się przestawić i nie ma co się zniechęcać momentami kiedy nauka przytłacza ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest okej, wiadomo lekarzy zawsze brakuje, ale nie wiem czy wybrałbym Opole jeszcze raz. Jest to mało prestiżowa uczelnia i wie to każdy, nawet lekarze uczący nas na klinikach uważają, że opole to prowincja i że lepszy student to ten z Wrocławia czy każdej innej uczelni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To zależy do jakiej grupy się trafi, są lepsze i gorsze, liczebność grup wynosi max 12.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mega wysokie jak wszędzie

Życie w mieście

Mało rozrywkowe miasto, dość często śmierdzi w nim rzeką, w Opolu nie dzieje się za dużo i dużo moich znajomych jeździ do innych miast na imprezki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Śmieszą mnie opinie pierwszaków, którzy nagle zrobili się takimi ekspertami w tej uczelni, a jeszcze niedawno tak narzekali na anatomię, niech poczekają na 3 semestr wtedy zdecydowanie śpiewka będzie inna. Sesje zimowe w Opolu są mega nieporozumieniem i ilość potężnych egzaminów w sesji zimowej dobija bardzo i odbiera chęci do życia. Żałuję, że wybrałem Opole, już lepszy byłby ŚUM czy Łódź, tylko bardzo ciężko gdziekolwiek jest przenieść się z Opola, bo jak ktoś pisał niżej, faktycznie Opole jest to bilet w jedną stronę, radzę się zastanowić.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Żeby skończyć już te przepychanki - przedmioty rygorowe są wszędzie, ale nigdzie indziej nie ma ich w AŻ tak ogromnej ilości, w jakiej są one w Opolu. Wystarczy spojrzeć na taki Wrocław - 3 przedmioty rygorowe na CAŁE studia. U nas na semestr potrafi być 5-7 rygorów. Jak to jest w takim razie, że w takim Wrocławiu potrafią mieć tylko 3 przedmioty, a w Opolu to musi być jakieś 60 w skali całych studiów? Wy myślicie że ludzie nie mają Internetu czy choćby znajomych na innych uczelniach żeby dowiedzieć się i zapytać jak jest u nich? Nikt by się nie skarżył na 3 przedmioty rygorowe w ciągu całych studiów. W Opolu do końca studiów można w każdym momencie spaść na rok niżej, bo ktoś sobie wymyślił ;-) że 7-8 przedmiotów rygorowych to konieczność. Bardzo ciekawe. Co do przekazywania wiedzy - wszędzie trafią się mniej lub bardziej nadający się do pracy ze studentami prowadzący, jak to w każdym zawodzie. Natomiast mówienie, że brak organizacji to norma dając przyzwolenie na BYLEJAKOŚĆ jest jakimś nieśmiesznym żartem. Każdy kto tu studiuje wie dobrze, kto najmniej kompetentnie wykonuje swoją pracę. Aktualnej planistce oczywiście nie można nic zarzucić i tu się zgodzę, ilość błędów zredukowana do minimum i w końcu nie ma sytuacji, że dzień przed człowiek dowiaduje się, że będzie miał zajęcia, na które powinien uczyć się minimum 3-4 dni.
Warto zaznaczyć dla młodszych kolegów - 1 rok to dopiero przedsmak tego wszystkiego, czego doświadczycie na tej uczelni.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poprzednicy się już wypowiedzieli, w koła najlepiej celować od 3-4 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszystko zależy od osób na jakie się trafi, można zmieniać grupy po zakończonym semestrze, więc jest duża szansa, że trafi się w końcu na "swoich" ludzi.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik około 600-700 zł, pokój trzeba obecnie już liczyć około 1000 w górę.

Życie w mieście

Dużo zielonych terenów, co prawda nie dzieje się za dużo jeśli chodzi o imprezy, ale jest gdzie wyjść na rower, na kawę, coś zjeść - Opole ma wszystko, czego potrzeba do codziennego życia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie wybrałabym ponownie tej uczelni, bo mam znajomych w kilku miastach na medycynie i nie działy się tam takie problemy, jakie pojawiały się u nas. Każda uczelnia ma swoje problemy, ale wiele problemów w Opolu w ogóle nie powinno być zmartwieniem studentów. Na docenienie zasługują super kliniki właściwie z każdego przedmiotu klinicznego, co ratuje jakoś nadszarpnięty brakiem organizacji i absurdami wizerunek wydziału.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Właśnie za mną pierwszy rok. Czy było ciężko? Momentami. Jednak w ogólnym ujęciu tematu mogę szczerze stwierdzić, że da się na spokojnie zaliczać większość rzeczy w pierwszych terminach i pogodzić naukę z czasem wolnym. Wychodząc z założenia, że jesteś na kierunku lekarskim, gdzie nauka jest priorytetem, co zwyczajnie wynika ze specyfiki tego kierunku, poradzisz sobie. Głównymi przedmiotami będą oczywiście anatomia i w przypadku naszej uczelni biochemia, która na poważnie zaczyna się od drugiego semestru. Pierwszy semestr jest dobrym momentem, żeby się zahartować, zapoznać z trybem studiowania i poznać własne sposoby na przyswojenie dużych partii materiału.

W pierwszym semestrze na biochemii przedmiot skupia się przede wszystkim na czystej chemii, doświadczeniach, nauki raczej jest niedużo. Od drugiego semestru natomiast liczba godzin poświęconych na naukę biochemii rośnie, ale też zakres tematyczny ulega zmianie, powraca słynny cykl Krebsa i inne tym podobne biochemiczne labirynty. Można nawet uznać, że student w drugim semestrze żyje tylko biochemią. Jeśli masz motywację i chęci do nauki tego przedmiotu, nie poddajesz się już na stracie, rozkładasz sobie materiał, będzie dobrze.

Anatomia, czyli drugi główny przedmiot nie już tak bardzo wymagający jak biochemia. Kolokwia większość osób zdaje, nie zawsze w pierwszych terminach, finalnie jednak zdawalność jest dobra. Polecić mogę naukę ze Skawiny, doczytywanie z Bochenka, anatomię Graya można sobie odpuścić - przyda się dopiero na egzamin w 3 semestrze. Ćwiczenia zazwyczaj są przyjemne, niewymagające, czasem też nudne, w zależności od asystenta. W pierwszym semestrze jest ich dużo, w drugim bardzo mało. Seminaria to prezentacje. Zajęcia w prosektorium są na bardzo dobrym poziomie, minusem jest to, że jest ich bardzo mało, w przygotowaniu do szpilek niewątpliwie konieczna jest nauka własna. Osobiście dobrze wspominam szpilki, nauka do nich nie jest męcząca, a zdecydowanie bardziej pozwala zrozumieć anatomię. Na 1 roku mieliśmy szpilki dwa razy, kolokwiów teoretycznych było 5.

Fizjologia, która wchodzi od drugiego semestru: przedmiot sam w sobie ciekawy, ćwiczenia polegają głównie na robieniu poleceń w komputerze (ale też mieliśmy trochę praktyki, jak np. EKG czy mierzenie ciśnienia - bardzo na plus!). Z fizjologii kolokwia się ustne. Można trafić na różnych asystentów - lepiej, gorzej, ile ludzi, tyle opinii. Osobiście przedmiot oceniam pozytywnie.

Przez cały pierwszy rok trwa jeszcze histologia, na UO nie jest to trudny przedmiot, wystarczy od czasu do czasu pouczyć się preparatów - na szkiełka, czyli rozpoznawanie tkanek pod mikroskopem. Większość osób nie ma problemów z histologią. Na pierwszym semestrze jest jeszcze przedmiot biologia z parazytologią - przedmiot, którego dużo osób niepotrzebnie się obawia. Ostatecznie zdali wszyscy, niektórzy z małymi zawirowaniami po drodze, ale wierzcie mi, gdy będziecie już na drugim semestrze, zobaczycie, jak niegroźny to był przedmiot. Na biologii czasem nawet będziecie się nieźle bawić, rozpoznając zdjęcia robaczków na seminarium. Inne przedmioty, takie jak biofizyka, czy zapychacze pokroju profesjonalizmu medycznego nie wymagają opisu, łatwo i bezproblemowo. W drugim semestrze będzie też jeden przedmiot bardziej praktyczny - opieka pielęgnacyjna, korzystajcie z tych zajęć, będziecie się uczyć m.in. elementów pierwszej pomocy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć z reguły ok. U nas jest 14 grup po około 11-12 osób, w moim mniemaniu jest to optymalna liczba osób na grupę. Mamy koła naukowe, czasem organizowane są ciekawe warsztaty, jak np. warsztaty szycia chirurgicznego czy endoskopii, w których możecie brać już udział, będąc na pierwszym roku. Jedyny minus, jaki widzę na naszej uczelni, to organizacja, zmieniający się plan, sylabusy, które nie zawsze są kompatybilne z programem nauczania realizowanym na zajęciach. Aspekt ten można jednak pominąć, starać się nie przejmować często zaskakującym rozkładem zaliczeń, niedoinformowaniem czy innymi niespodziankami po drodze. Z wieloma osobami na uczelni da się dogadać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Moim zdaniem mamy dobrą atmosferę na roku. W swojej grupie wspieramy się wzajemnie, dzielimy materiałami. Osobiście nie zauważyłam w swoim kręgu wyścigu szczurów. Asystenci i wykładowcy w dużej mierze przychylni, z małymi wyjątkami, na szczęście rzadkimi.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój można wynająć na spokojnie do 1000 zł, w dobrej lokalizacji, w centrum. Wynajmując mieszanie samemu to koszty rzędu 2000 zł w górę. Dużym plusem logistycznym jest to, że w Opolu jest wszędzie blisko.

Życie w mieście

Mamy bary, kawiarnie, kluby. Opole nie tętni życiem, ale dla przeciętnego studenta miejsc na towarzyskie spotkania powinno wystarczyć. Jest trochę terenów zielonych, gdy jest ciepło można wybrać się nad wodę. Czy jest na to czas? Na wyjście ze znajomymi czy wypad do baru kilka razy w miesiącu zdecydowanie tak. To już zależy od preferencji, ale czas na imprezy jest. I nadal można większość zaliczeń odhaczać w pierwszych terminach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam UO. Jeżeli jesteś osobą, która nie będzie się ociągać, na spokojnie podejdziesz do tematu, będziesz mieć dobre założenia i chęci do nauki, poradzisz sobie. Nie jest łatwo wylecieć. Chyba, że z jakiegoś powodu masz trudności z nauką albo nie masz na nią ochoty, wtedy będziesz mieć trudniej. Zawsze możesz mieć gorszy okres, na pewnym etapie może ci coś nie iść, to jednak nie świadczy jeszcze o tym, że się na te studia nie nadajesz. Jeżeli wiesz, dlaczego wybrałeś/aś en kierunek, uczysz się na bieżąco i chcesz w tych studiach trwać, nie masz co się martwić o swoją pozycję. Jak na razie nie żałuję wyboru swojej uczelni.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest oczywiście dużo, ale systematycznością i sumiennością da się wypracować bardzo dobre wyniki. Jest czas na pasje i dodatkowe aktywności. Książki da się ogarnąć przy odrobinie szczęścia z biblioteki, gdzie ich ilość nie powala, ale istnieje giełda książek, starsi koledzy i pdfy z neta, więc nie ma tragedii.

Chciałabym zaznaczyć, że należy z przymrużeniem oka patrzeć na poprzednie negatywne opinie, gdyż znajduje się w nich masa niezgodnych z prawdą treści m.in.:
- "nikomu nie zależy na rzetelnym przekazaniu wiedzy" ~ moim zdaniem są to zdecydowanie za duże słowa, a wręcz kłamstwo, bo znajdą się nauczyciele o nieco innym sposobie przekazywania wiedzy, który nie każdemu może przypaść do gustu, ale że nikomu nie zależy to już zdecydowanie kłamstwo
- problemy z planem były za czasów innej planistki, teraz jest nowa i od tego czasu plan ma się bardzo dobrze i pojawiają się nieliczne błędy, które są od razu korygowane po ich zgłoszeniu
- przedmioty rygorowe są na wszystkich uczelniach, a nie jak jedna z opinii mówi TYLKO W OPOLU

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że możliwości rozwoju są bardzo duże, ze względu na to, że kierunek lekarski w Opolu jest młody. Jest ogromne pole do popisu w IFMSA, Radzie Studenckiej czy dla tych bardziej odważnych nawet w kołach naukowych. Niektórzy z nas już debiutowali ze swoimi pracami naukowymi na konferencji czy odbyli dyżury w szpitalu w ramach działalności SKN.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tu pozwolę się znowu odnieść do ostatnich opinii:
- wyścig szczurów? Nie wiem kiedy autor opinii coś takiego zaobserwował. Może przy lokalnym śmietniku.
- ludzie są skorzy do pomocy

Jak to bywa na POLSKICH uczelniach dezorganizacja istnieje. Zgodzę się co do dogadania z niektórymi katedrami co do terminów, ale nauczeni po tym roku wiemy, że raczej nic nie zmienimy i trzeba zacisnąć zęby i iść dalej. Zwłaszcza, że w naszej przyszłej pracy nie raz nie dwa spotkamy się z większą dezorganizacją.

Jak jest z mieszkaniem?

Problem z mieszkaniami jest wszędzie. Jeśli komuś marzy się akademik z pokojówką, jacuzzi i room servisem to zmartwię go, że to tylko w filmach. Da się wyrwać dobrą ofertę pokoju czy mieszkania (pokój do tysiąca, mieszkanie tysiąc pięćset do dwóch i pół)

Życie w mieście

Opole jest bardzo urokliwe. Dużo zieleni, sporadyczne korki, wszędzie blisko na piechotę. Szczerze mówiąc urzekło mnie bardzo to miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Radziłabym nie kierować się skrajnymi opiniami pisanymi pod wpływem emocji. Bardzo mocno zakrzywia to rzeczywisty obraz uczelni. Z opinii znajomych z całej Polski na każdym leku występują takie same problemy. Przypomnę, że studiowanie nie jest dla wszystkich i jeśli komuś tak bardzo się nie podoba to wystarczy mail do dziekanatu, zabranie swoich dokumentów i tyle.

Ja osobiście zachęcam, bo samo miasto jak i uczelnia jest bardzo rozwojowa i zdecydowanie warta uwagi.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zaskoczenia nie będzie jak powiem, że nauki jest dużo więcej niż w ogólniaku, natomiast jak się już przestawi na odpowiedni tryb to jest spoczko (czasem jakaś kraksa wleci w międzyczasie, ale to normalka xd).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jesteśmy podzieleni na 12 osobowe grupy, co bardzo fajnie się sprawdza - nie ma tłoku, więcej idzie podpytać asystenta, itd. Sam poziom prowadzenia zajęć uważam za całkiem przyzwoity, w niektórych przypadkach naprawdę wysoki (mam na myśli głównie histologię :) ). Warunki zaliczeń z większości przedmiotów są jasne, natomiast są oczywiście wyjątki wynikające ze słabej komunikacji na linii katedra-studenci oraz niedogadania się między poszczególnymi katedrami. Jest to ważna sprawa do dopracowania, bo wiadomym jest, że są to sytuacje, które psują sporo krwi i nie powinny się pojawiać. Zaopatrzenie sal pozwala na przeprowadzenie zajęć w odpowiednich warunkach. Jeśli chodzi o bibliotekę to niestety powinien być zwiększony nakład na kupno większej ilości egzemplarzy, bo niektóre pozycje znikają jak świeże bułeczki (natomiast wiele książek jest dostępnych do korzystania w czytelni). Z tego co mi wiadomo to jakieś koła naukowe funkcjonują, ale po 1 roku nie ma się jeszcze jakiejś wybitnej wiedzy, więc wydaje mi się, że większy sens jest się zapisać od 2/3 roku. Muszę jeszcze dodać, że niestety uczelnia w tym roku potraktowała studentów odbywających praktyki indywidualne jak dzieci we mgle, dając do podpisania przez szpitale jakieś śmieszne oświadczenia woli, zamiast odrazu wydać normalny wzór umowy. Przez takie sytuacje w zasadzie cała uczelnia traci w oczach wszystkich, także oby już się to nie powtórzyło.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W moim przypadku trafiłem na mega fajnych ziomeczków na roku, mojej grupy nie zamieniłbym na inną, a atmosfera między studentami wporzo. Pozwolę sobie natomiast odnieść się do niektórych opinii moich anonimowych kolegów z roku, bo jest to niezły cyrk xd, tak więc:
- nie mam pojęcia, gdzie jest ten mityczny wyścig szczurów, natomiast jeśli występuje w obrębie danej grupy zajęciowej, to zawsze można się przenieść do innej na początku danego semestru xd
- przedmioty rygorowe (tj. nie podlegają możliwości wzięciu warunku) to nie jest żaden wynalazek uo, tylko normalna rzecz na większości uczelni i wielu kierunkach (w tym niemedycznych), także pozostawię to bez komentarza
- jeśli chodzi o terminy popraw, rzeczywiście zgodzę się, że są podawane z niepotrzebnym poślizgiem, natomiast jeśli chodzi o ich ilość, to robienie 3 terminu wbrew pozorom jest niestety widzi mi się wykładowcy xd już nie wspomnę o ilości możkiwych popraw jaka była u nas z anatomii, ale jak widać apetyt niektórym rośnie za szybko w miarę jedzenia xd

Muszę przyznać, że akurat miałem to szczęście, że moja grupka trafiła na dobrych wykładowców, natomiast nie broniąc w żaden sposób uo, to ilość wysrywów jaka tu leci wynika wyłącznie albo z jakichś własnych frustracji życiowych (czego współczuję ofc) albo po prostu nie dojrzeniu do studiowania, na co jest jeszcze sporo czasu B))

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny jak w każdym większym mieście. Pokój w granicach 950-1200zł.

Życie w mieście

W godzinach nocnych miasto raczej martwe xd. Jest jeden klubik, w lato zawsze można posiedzieć na bolko z piwkiem, ale generalnie szału nie ma. Na szczęście blisko do wro lub kato

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Podsumowując uczelni nikomu nie odradzam, ale też nie będę polecał, natomiast mi się tu podoba:)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie będę powtarzać się, bo wiadomo, że nauki więcej niż w liceum. Trzeba znaleźć sposób jak opanować dużą ilość materiału na kolokwium. I semestr egzamin z biofizyki i biologii molekularnej, ale i tak najwięcej uczy się anatomii i biochemii. Warto przyłożyć się do kolokwium z biologii, bo można uzyskać zwolnienie. Biofizyka też jest dobrze prowadzona. II semestr to egzamin z anatomii i histologii z cytofizjologią. Co do tego drugiego egzamin praktyczny był super, podano listę preparatów, zdawalność bardzo wysoka, same zajęcia też ok. Egzamin teoretyczny był trudniejszy, spora liczba nie zaliczyła testu (koło 40%). Ale jak wiadomo na pierwszym najważniejsza anatomia. Miała rację osoba, która pisała, że jeden asystent luz, pięknie zdane kolokwia, drugi wymagający z wejściówkami i o takiego się módlcie, bo taki przygotuje Was do egzaminu, a większość od wyluzowanych kuje teraz w wakacje. Cieszcie się jak będzie Wam robił często szpilki próbne, a nie ze 2 razy w ciągu całego roku. Ogólnie egzamin to 30 szpilek (20 na zaliczenie i nie ma listy jak na praktyczny z histologii, więc może to być wszystko i tak było) oraz nowość test (kolokwia były ustne), który jest wyświetlany
(z histologii był w formie papierowej). Czasami czas wyświetlenia nie wystarczył na dokładne przeczytanie. Reszta zajęć jest fajna i dobrze prowadzona. Wykłady były tylko w środę online, warto robić screeny prezentacji, bo nie każdy udostępnia. Ale bez przesady, że nie ma czasu. Jest, spokojnie i na wyjścia na piwko, kino czy na imprezę. Wiadomo, że przed egzaminami czy kolokwiami (szczególnie z biochemii jest tego naprawdę dużo na jedno kolokwium, a było ich kilka) nie ma, ale to normalne. Warto uczyć się na bieżąco.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku nawet nie myślałam o kołach naukowych, ale jest ich sporo. Biblioteka jest super i fajnie się tam uczy, można zarezerwować prywatne pokoje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci super, wspieramy się i dzielimy pytaniami między sobą. Wykładowcy i asystenci też ok, nie spotkałam się z jakimś antystudenckim, może jedynie z anatomii, wolałabym mieć takiego co by robił wejściówki w postaci szpilek niż takiego co ich nie robił prawie wcale.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja wynajmuję mieszkanie, ale są akademiki i było nawet w październiku kilka miejsc wolnych. Ceny są normalne jak na duże miasto, ogólnie w górę. Warto szukać mieszkania albo pokoju już po rekrutacji.

Życie w mieście

Wrocław jest super, uwielbiam to miasto, ulice i atmosferę jaka tu panuje. Jestem z innego wojewódzkiego miasta, ale nie jest ono tak fajne. Dużo atrakcji i możliwości spędzania wolnego czasu. Z komunikacją różnie bywa, ale mieszkam blisko uczelni to jedynie jadąc na praktyki teraz czasami mam problem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Daje 3 przez anatomię, zarówno prowadzenie zajęć przez asystenta, braku listy na praktyczny (z histologii mogli dać) i wyświetlany egzamin oraz ograniczony czas (z histologii mógł być papierowy).

Kierunek lekarski, UTH im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Klasyczny lekarski, nauki sporo, anata potrafi dać w kość. Przy dobrej organizacji jest zdecydowanie wystarczająco czasu na hobby czy sport.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć uważam za wysoki. Grupy po 10-12 osób na anatomii, 25 osób na reszcie ważnych przedmiotów. Biblioteka przyjemna, fajnie zaopatrzona, zamknięta w weekendy. Z kół naukowych to jest głównie kółko anatomiczne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów wszyscy są raczej pomocni, warto sobie znaleźć fajnych ludzi.

Jak jest z mieszkaniem?

Największy + Radomia. Za akademiki ceny wahają się w okolicach 450-900 zależy od akademika i od pokoju jaki wybierzesz. Akademiki są w bardzo fajnych standardach. Za kawalerkę 15 minut od uczelni płacę 1200 + media, gdzie w innych miastach za pokój ciężko by było tak wynająć.

Życie w mieście

Największy - Radomia. Są 3 kluby i czasami w piątki więcej osób się pojawi na mieście. Kluczem jest zaprzyjaźnienie się z ludźmi na roku. Ogólnie przez okres studiowania zyskałem wrażenie jakby nie było innych studentów niż tych z lekarskiego.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Pamiętam że przed rekrutacją powiedziałem sobie, że prędzej napiszę ponownie maturę niż pójdę do Radomia. Dobrze, że się ogarnąłem. Nie radzę słuchać się opinii sprzed 2022. Uczelnia nieprawdopodobnie się rozwinęła względem poprzednich lat i cały czas się rozwija. Z minusów warto wspomnieć, że organizacja potrafi być fatalna na uczelni, szczególnie w przypadku praktyk (serio jak jakimś cudem ktoś z uczelni czyta tą opinie to weźcie to ogarnijcie to bo szkoda gadać)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Totalny brak organizacji ze strony uczelni, zmiana w sylabusie w trakcie roku akademickiego, co nie jest zgodne z regulaminem studiów, z anatomii ciągły stres i strach, bo przyjeżdża prof. W i nic nie jest pewne co się będzie działo, ostatni rok to był dramat, jestem bardzo zawiedziona Opolem, bo z opowieści znajomych ze starszych lat jest to taka prostudencka uczelnia, ale UWAGA w tym roku wszystko się odwróciło :))) i nikomu już nie zależy na rzetelnym przekazywaniu wiedzy, a wymagania co do wiedzy studentów ciągle rosną. Planistka odwala manianę i ciągle zmieniający się plan i karygodne błędny w nim powinny sprawić że ta baba powinna zostać zwolniona. Dlaczego się tak nie stało…? Możemy tylko robić domysły ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Rozwój to ja będę miała tylko w znajomości leków na depresję przez tę uczelnię.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

- wyścig szczurów
- ludzie średnio chcą sobie pomagać
- ciężko się dogadać z katedrami o terminy poprawkowe
- robienie 3 terminu to łaska prowadzącego, nie jest on pewny, jeśli nie zdasz 2 wypie******

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mega duże, przez inflacje, jakość akademika to żart, a ich cena… ciągle wyższa i wyższa. Ciężko się dostać do akademika, brakuje miejsc, mimo wszystko nie chciałabym tam mieszkać.

Życie w mieście

Komunikacja miejska spoko, korki czasami, w Opolu bardzo śmierdzi Odrą i większość moich znajomych jak tylko może to wraca z Opola do swoich rodzinnych stron.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Słyszałam od 2 roku, że na kliniki z pediatrii dojeżdżali aż do Kędzierzyna-Koźle (50 km od Opola !!!), a 3 rok do Strzelców Opolskich (30 km) oczywiście nikt z uczelni nie pokrywa kosztów podróży. Ogólnie to uciekaj z dala od Opola, bo to bilet w jedną stronę, bardzo ciężko jest się przenieść na inną uczelnię, a siedzieć w tym bagnie i ciągłym stresie nie jest fajnie.

Ratownictwo medyczne, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach (UJK) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sporo zajęć i nauki. Zdarzają się dni gdy zajęcia są od 8:00 do 21:15. Ale wiadomo, że trzeba przetrwać 1 rok i będzie mniej zapychaczy i więcej ciekawych przedmiotów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju słabe. Koła naukowe chyba dostępne tylko dla lekarskiego. Poziom zorganizowania uczelni będę jeszcze długo negatywnie wspominać. Plan zajęć w środku semestru zmieniają z dnia na dzień plus nie było semestru, żeby jedne zajęcia nie nakładały się na inne albo z jednego końca miasta na dotarcie na uczelnię dawali 5 minut. Byli prowadzący, którzy zapomnieli, że mają z nami zajęcia. Na szczęście było to w czasach covida, więc online. Na zajęciach praktycznych na 3 roku zamiast nadrabiać zaległości, które mieliśmy przez zajęcia online to dwukrotnie sprzątaliśmy sale i czyściliśmy sprzęt. I wtedy znalazły się sztuczne rany czy inny sprzęt, którego brakowało.
Z plusów to są prowadzący, którzy naprawdę chcieli jak najwięcej nas nauczyć i przekazać nam wiedzę. Zajęcia praktyczne małe mieliśmy w 4 osoby, a zajęcia praktyczne w 8 osób. Biblioteka naprawdę ładna i dobrze wyposażona. Obozy sprawnościowe i wf oceniam bardzo pozytywnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To pewnie jak wszędzie. Zależy jak się trafi.

Jak jest z mieszkaniem?

Kielce są w miarę tanie. Mieszkałam w akademiku i polecam. Naprawdę dobry standard i cena w porównaniu z innymi miastami.

Życie w mieście

Jest gdzie pójść i co robić w wolnym czasie. Autobusy często jeżdżą, ale można też ze szpitala na uczelnię przejść spacerkiem jeśli ktoś lubi chodzić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek wybrałabym jeszcze raz, ale uczelni zdecydowanie nie. W porównaniu z innymi uczelniami to jest dno. Mieliśmy karetkę w csm, ale nie mieliśmy tam zajęć, bo po co. Przez 2 lata z tego co wiem zdawalność egzaminów końcowych w 1 terminie była naprawdę niska, nie wiem jak w tym roku, ale o czymś to świadczyło. Młodsze roczniki mają już trochę lepiej, ale niesmak pozostał.

Strony