Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 632

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku jest idealnie dostosowana do tego, aby wdrożyć się w życie studenckie. Przeskok z liceum na kierunek lekarski jest spory, jednak plusem Opola jest to, że na każdych zajęciach jest sprawdzane wiedza (forma pisemna/ustna) przez co zmusza nas to do systematycznej pracy, która owocuje wysoką zdawalnością kolokwiów i egzaminów końcowych. Wystarczy poświęcić na naukę codziennie 2/3 godziny, aby nie mieć zaległości, a znajdzie się czas i na serial czy wyjście ze znajomymi lub powrót do domu co weekend.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Prawie wszystkie książki mam z biblioteki, nie trzeba wydawać na nie pieniędzy, jest dobrze zaopatrzona. Działa wiele kół naukowych, a ponieważ studentów jest mało łatwo jest się do nich dostać i aktywnie działać, co umożliwia np. chodzenie na dyżury, liczne warsztaty i konferencje, branie udział w operacjach, pisanie własnych prac naukowych do czasopism/skryptów. Można także założyć własne koło naukowe. Prężnie działa IFMSA, która oferuje m.in. udział w akcjach prozdrowotnych, kursy, warsztaty a także wyjazd na praktyki w wakacje. W Opolu jeżeli chce się robić coś dodatkowego, jest to łatwo dostępne dla studenta (co nie ma miejsca na dużych uczelniach, tzw. „fabrykach lekarzy”). Pracę po medycynie można znaleźć wszędzie. W samym Opolu rynek pracy dla lekarzy jest bardzo atrakcyjny. Warto dodać, że uczelnia jest nowiutka, co za tym idzie mamy dostęp do najnowocześniejszego sprzętu w Polsce. Ogromnym plusem Opola są małe, maksymalnie 12 osobowe grupy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo prostudencka. Kadra jest wyrozumiała, część asystentów daje studentowi dużo możliwości popraw, nawet do skutku. Wykładowcom nie zależy na wyrzuceniu studentów, a na tym, żeby w końcu się nauczyli. Dziekanat jest pomocny. Były problemy z profesorem od biochemii - teraz profesor już nie pracuje na naszej uczelni. Wyścigu szczurów nie odczułam, wręcz przeciwnie, grupy oraz inne roczniki współpracują ze sobą, wspierają się, wymieniają się pomocami naukowi. Ludzie tutaj, niezależnie od wieku ( medycynę u nas studiują osoby zarówno dziewiętnastoletnie, jak i trzydziestoparoletnie) są bardzo życzliwi. Nawiązują się przyjaźnie na wiele lat ?

Jak jest z mieszkaniem?

Można znaleźć mieszaknie w okolicy uczelni za mniej więcej 450-750 zl, ale to zależy jak się trafi. Plusem Opola jest to, że jest wszędzie blisko, więc można poszukać czegoś kawałek dalej.
Akademik kosztuje około 350 zl.

Życie w mieście

Komunikacja miejska i dojazd na zajęcia nie są potrzebne. Na dworzec od Collegium Medicum idzie się mniej więcej 10-15 minut, do Collegium Biotechnologicum z CM idzie się z 8 minut. Zajęcia w większości odbywają się w tym samym budynku, także mieszkając 10-15 min od uczelni na nogach przez cały pierwszy rok można nie mieć potrzeby korzystać z komunikacji miejskiej. Jest blisko do rynku, gdzie znajduje się wiele restauracji, pubów (mały rynek) i kawiarni. Wolny czas w ciepłe dni można spędzić na spacerach nad malowniczą Odrą. Opole jest raczej spokojnym miastem, dobrze się tu żyje, a przy tym ma wszystko, co potrzeba: dużą galerię Solaris oddaloną 5 min od uczelni, rynek, kino studyjne Meduza 3 minuty od Collegium Medicum, teatr jakieś 8-10 min, słynną filharmonię, a także zoo. Nie można narzekać na nudę.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Początkowo chciałam iść na bardziej „prestiżową” uczelnię, ale wybrałam Opole ze względu na odległość od domu i nie absolutnie nie żałuję tej decyzji! Opole jak na miasto wojewódzkie jest tanie, ceny taksówek, jedzenia w restauracjach, ceny biletów do teatru czy też alkoholu w pubach oceniam raczej jako niskie, co dla studentów jest ogromną zaletą. Jestem strasznie zadowolona z tego, że studiując medycynę mam czas wolny i życie towarzyskie, nie zarywam nocek i nie mam nerwicy. Poziom nauczania jest wysoki i wierzę, że UO zrobi z nas dobrych lekarzy.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pewno nauki jest więcej niż w liceum, ale jeżeli jest się systematycznym to jak najbardziej do przejścia. Wolnego ja miałam bardzo niewiele, ale to kwestia poziomu sumienności i szybkości przyswajania wiedzy. Na drugim roku jest zdecydowanie lżej i przyjemniej - jest czas na rozwijanie pasji i nieco odpoczynku

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że możliwości rozwoju jest mnóstwo i jeśli się tylko chce, to przy włożeniu odpowiedniej ilości pracy i zaangażowania można zajść naprawdę daleko :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścigu szczurów nie zaobserwowałam- raczej wszyscy sobie pomagają i są do siebie przyjaźnie nastawieni . Uczelnia i prowadzący też w większości są prostudenccy- trafiają się ostrzejsi asystenci ale to rzadko

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobra, nigdy nie miałam problemu z dotarciem na zajęcia ( 1 WL , nie wiem jak 2 ). Możliwości wyjścia na miasto też jest mnóstwo - jak to w dużym mieście, pełno wszystkiego

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam serdecznie !

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość czasu jaki trzeba poświęcić na naukę w domu jest równoważony przez niewielką liczbę godzin spędzonych na zajęciach. Dobra organizacja i systematyczność pozwoli wygospodarować sobie czas na pasje, odpoczynek i czas z rodziną. Z uwagi na sesję ciągłą jest mało okazji do dłuższych wyjazdów - wycieczek. Wszystkie potrzebne książki można wypożyczyć w bibliotece, wydrukować w drukarni za niewielkie pieniądze lub uczyć się korzystając z wersji elektronicznej. Na 1. roku nie jest potrzebnych wiele książek

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wiele organizacji studenckich
Dobrze wyposażona biblioteka
Zajęcia prowadzone na uczelni są na dobrym poziomie, zajęcia prowadzone w formie e-learningu powinny być lepiej przeprowadzone
Wiele kół naukowych

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość wykładowców i asystentów ma bardzo dobre podejście do uczniów. Czy panuje wyścig szczurów? Na pewno nie jest tak, jak w wielu opowieściach. Jest to jednak kierunek, w przypadku którego porównywanie się nawzajem jest nieuniknione, ponieważ wszyscy studenci są bardzo ambitni. Jednak mimo małej rywalizacji wśród niektórych (która jest raczej przez wielu traktowana jako motywacja) wszyscy sobie pomagają, dzielą się materiałami i spędzają razem czas po zajęciach, odrywając się od nauki.

Życie w mieście

Mieszkam w Poznaniu od urodzenia i lubię to miasto
ze względu na to, że bardzo dużo się tutaj dzieje: koncerty, wystawy, imprezy. Możliwość rozwoju w zakresie sportu: pływalnie, stadiony do biegania, orliki, siłownie na każdym kroku (nawet obok uczelni). Wiele miejsc spotkań: kawiarnie, restauracje, galerie handlowe, puby, escape roomy, jump areny itp. Jednak osoby z małego miasta mogą na początku czuć się trochę przytłoczone i zawiedzione komunikacją (korki, brak punktualności autobusów miejskich, remonty dróg)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru tej uczelni. Z kierunku jestem również bardzo zadowolona.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest dosyć intensywny, musisz poznać zasady panujące na uczelni, nowych znajomych, dostosować się do ciągłego przemieszczania po mieście aby dojechać na zajęcia. Sama nauka też wygląda inaczej, trzeba się często uczyć z nią na dzień dużych ilości suchych informacji, które ba początku nie mają sensu, a zaczynają nabierać znaczenia dopiero od 2/3 roku. Jest ciężko ale da się.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Rozwój jak wiadomo jest, ale bez pomocy rodziny ani rusz. Ilość podręczników, plan zapchany tak, że trudno o prace dorywcze, chyba że coś bardzo elastycznego i mało wymagającego, materiały jak ubrania, narzędzie potrzebne na zajęcia. To wszystko kosztuje, a czasu mało i siły też brak. Poza tym po 6 latach, jak inni Twoi znajomi już od paru ładnych lat są w stanie się sami utrzymać, ty masz ciułać za najniższą krajową bo ministerstwo nie może się ogarnąć na czas z ustawą o wzrost pensji lekarza stażysty..... zarabia się De facto coś dopiero po 7 latach od rozpoczęcia studiów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Administracja jest do d.... Nie dość że co rusz wymagają jakiś nowych kartek na pieczątki, książeczek z milionem „zdobytych” umiejętności, które są totalną ściemą, stawiania się na czas kiedy kompletnie nikt się Tobą nie zainteresuje przez nawet godzinę.... to jeszcze jeśli masz problem to zasada jest jedna - radź sobie sam, my Ci nie pomożemy.... O najmniej połowa studentów nie radzi sobie z presja i bólem d... o wszystko, nawet rezygnując po 4-5 latach studiów, depresja jest bardzo popularna na tym kierunku.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Idź na własne ryzyko...

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka niepotrzebnego nigdzie i nigdy syfu, wysłuchiwanie od asystentów jacy to nie są zajebisci i genialni a wy głupi i marnujecie ich czas. Dziesiątki nieprzespanych nocy, litry kofeiny tylko po to żeby mieć ocenkę na którą nikt nigdy nie spojrzy. A wiedza? Nie oszukujmy się, zapomnisz do września, nie mówiąc o 6 latach studiów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ta uczelnia tylko ciągnie w dół osoby ambitne a darmozjadów, nieuków osoby całe studia jadące na ściągach i telefonach pcha do przodu jak opętana

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest okej, jak wszędzie - zależy na jaką grupę trafisz.

Jak jest z mieszkaniem?

Bez problemów

Życie w mieście

Nie moja działka

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie idź tu. Szanuj swój czas. Ucięte godziny klinik, upychanie przedmiotów trwających semestr na 1 tydzień, setki godzin PAMu (obyś nie poznał tego syfu). A dział kształcenia BOŻE TRZYMAJCIE MNIE, festiwal głupoty, jakby ich celem życiowym było utrudnienie Ci życia. Absolutnie najdurniejsza organizacja planu studiów jaka można sb wyobrazić, jak tu pójdziesz zrozumiesz (ale uwierz, nie chcesz)
Stawiam 2 za to że przynajmniej budynki uczelni są blisko siebie

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok w moim przypadku to istne piekło na ziemi. Wiele zależy od tego jaki prowadzący trafi się na anatomii. Słynny na uczelni dr Wiśniewski to najgorsza osoba jaką można spotkać i potrafi uprzykrzać życie, pomimo wielu chęci oraz ogromnych nakładów pracy. Przygotować należy się na inwektywy i oskarżenia. Wiele osób niestety nie wytrzymuje i rezygnuje ze studiów, bądź udaje się do specjalisty po pomoc. Uczelnię cechuje poza tym skrajna dezorganizacją, o terminach kluczowych popraw dowiedzieć można się nawet na 8 godzin przed nimi.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia zazwyczaj wnoszą niewiele. Poziom wiedzy wymagany na egzaminach, co oczywiste wymaga tylko i wyłącznie wiedzy którą można zdobyć wyłącznie samemu, walcząc po nocach. Na zajęciach najczęściej określane są tylko wymagania i to one definiują to co się dzieje. Zajęcia są najczęściej jedynie dodatkowym sposobem egzekwowania wiedzy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszechobecna dezorganizacja, inwektywy, ogromny stres i niewiele plusów. Ostatnia zmiana Prodziekana ds Studenckich to jedyny promyk nadziei w tym jądrze ciemności.

Jak jest z mieszkaniem?

Niestety, tutaj nie pomogę, ponieważ nie wynajmuje mieszkania

Życie w mieście

Miasto znam od urodzenia. Komunikacja miejska na tle reszty miast jest przyzwoita, do jej organizacji nie należy mieć zastrzeżeń. Dojazd na zajęcia niestety jest gorszy, budyni uczelni rozrzucone są po całym mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Omijać uczelnię szerokim łukiem, studiuję tutaj tylko dlatego, że to moje miejsce zamieszkania.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Około dwukrotna ilość nauki w porównaniu do intensywnego liceum biol/chem. Trzeba się nauczyć uczyć w szybszym tempie, poznać techniki zapamiętywania oraz układać treści logicznie, starać się zrozumieć każdy krok.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobre zaopatrzenie biblioteki, jest wiele pozycji, choć większości po kilka zaledwie sztuk. Uczelnia organizuje sporą ilość warsztatów w ramach kół naukowych oraz centrum symulacji dla chętnych. Wielu dobrych prowadzących, choć też wielu słabych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Brak wyścigu szczurów, wykładowcy różnie ale zazwyczaj z szacunkiem do studentów. Absolutny brak wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Da się mieszkać za 400-600 zł miesięcznie ze wszystkim.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trzeba się przygotować na samodzielne powtórki gdyż ilości materiału są ogromne, a uczelnia nie wymusza ich sama. Więc jeśli ktoś chce pamiętać cokolwiek z pierwszych lat na koniec studiów to musi powtarzać samodzielnie.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest nieporównywalna nawet z tym co działo się w 3 liceum. Jeśli myślicie że "zawsze mówili że będzie trudno a później było łatwo", to mogę wam zaświadczyć że na medycynie naprawdę jest ciężko. Chodzi głównie o anatomię (wiadomo). Na każdych zajęciach są wejściówki, ma je każda grupa więc nie myślcie że od nich uciekniecie, jest to 6 pytań, wielokrotnego wyboru i na każde jest minuta. Są one tak skonstruowane że raz na miesiąc cała sala przybija sobie piątki i się przytula bo wszyscy zdali, ale zwykle nie ważne ile się uczyłeś to i tak będzie coś co cię zaskoczy (bo asystenci dają materiał który wychodzi poza zakres wskazówek) albo nie zaznaczysz wszystkich odpowiedzi, albo za dużo. Tak więc zawsze jest stres bo trzeba mieć 60% wejściówek zdanych (4/6) żeby być dopuszczonym do egzaminu, a nawet jak ludzie dzielą się materiałem i ściągają to ledwo co im się to udaje. Często jest też niesprawiedliwie, bo niektóre grupy dostają łatwe wejściówki z bazy i dlatego chodzą opinie że jest łatwo na WUMie, że da się prześlizgnąć itp. Myślę że koniec końców wszyscy którym zależało to zdają, ale czy jest to warte tego? Sami ocenicie. Nauka polega tylko i wyłącznie na wkuwaniu nazw i położenia na pamięć, więc przygotujcie się na wypełnienie swojego mózgu nieprzydatna później mieszanina nazw angielskich i łacińskich struktur anatomicznych. Jeśli nie byłeś nigdy dużym fanem biologii i bezmyślnego wkuwania to po tygodniu zorientujesz się że te "prestiżowe" studia rozwijają ciebie mniej niż praca wakacyjna w McDonald's. Ale czy WUM się różni tym od innych uczelni? Raczej nie, jak jesteś na biolchemie to wszyscy ludzie idą później na medycynę i staje się to jedynym tematem rozmów. Traci się całe swoje życie i osobowość, więc jeśli nie czujesz prawdziwego powołania do tego to nie będziesz miał motywacji żeby poświęcić cały swój wolny czas nauce na pamięć. Bez sensu się męczyć tylko dlatego że to "taki dobry zawód". Generalnie każdej osobie która miała jakikolwiek kontakt z matematyką czy fizyka rozszerzona i uważa siebie za umysł ścisły, albo średnio radzi sobie że stresem i porażkami, które przytrafiają się nawet osobą które miały same stówki z maturki serdecznie odradzam te studia. Na pewno będzie to ciężko wytłumaczyć mamie, ale jest wiele zawodów które są stabilne i dobrze płatne, a za to o wiele przyjemniejsze. Mam nadzieję że ten post przeczyta chociaż jedna osoba która jest umysłem ścisłym i nigdy nie zastanawiała się nad tym dłużej czy pójść na medycynę czy nie (no bo jak jest się na biolchemie to jest taki default) i zamiast tracąc rok jak ja poszła na jakiś kierunek studiów na którym serio używa się mózgu. Bo na kolejnych latach wcale nie jest lepiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyna możliwość jaka widzę to rzucić te studia

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ogólnie wszyscy się wspierają bo siedzicie w tym samym bagnie i ludzie których pozna się na tym kierunku to często przyjaźnie na długie lata, bo polega się na tej osobie żeby nauczyła się drugiej części materiału, spędza się bardzo wiele czasu razem na zajęciach, a wspólna trauma zbliża i cementuje znajomości. (Na luzaku możesz podbić do osoby która akurat też płacze na zajęciach z anatomii i porozmawiać o tym jak bardzo tęsknisz za liceum i chcesz wrócić do domu)

Jak jest z mieszkaniem?

Ważne w szukaniu mieszkania jest dobry dobór współlokatorów i dobra komunikacja nie tylko z centrum ale i ze sklepami spożywczymi. Jednak jeśli jesteś skłonny mieszkać bardzo ciasno i na obrzeżach to można się zmieścić w 700-800 ale przeciętnie płaci się ok 1000-1300.

Życie w mieście

Warszawa dają duże możliwości, łatwo znaleźć dobrzepłatna pracę, jest duży wybór jeśli chodzi o inne uczelnie i ogólnie można naprawdę odnaleźć siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję rezygnacji z medycyny, chociaż jestem pewnie jedyną osobą na roku która to zrobiła. Czuję się sobą, znalazłam inny kierunek na którym się rozwijam i prawie udało mi się zapomnieć łacińskie nazwy kości. Ogólnie po prostu zastanówcie się dobrze co chcecie zrobić ze swoim życiem i czy macie powód żeby robić samemu sobie pod górkę, a nawet jeśli tak to bądźcie pewni swojej decyzji i tego że była podjęta tylko i wyłącznie przez was.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Opinia absolwenta, 1 rok w 2012r.
3 najważniejsze i najtrudniejsze przedmioty to Anatomia, Histologia i Biologia. Teraz z histologii i biologii są inni prowadzący, przez co sytuacja mogła się zmienić. Najważniejsza na 1 roku jest systematyczna nauka, zwłaszcza z biologii (za moich czasów na każdych zajęciach były kartkówki i trzeba było zebrać odpowiednią liczbę punktów żeby być dopuszczonym do egzaminu, więc jeden zawalony tydzień niwelował dobre wyniki z poprzednich kartkówek. Niektórym osobom biologia sprawiała duży problem, było dużo poprawek i niedopuszczeń do egzaminu - najważniejsza była regularność nauki) i histologii (zajęcia są skonstruowane w ten sposób, że co tydzień jest prelekcja+oglądanie preparatów, co ok 4 zajęcia 10 min kolokwium, którego nie można poprawić i które dolicza lub odejmuje punkty z końcowego egzaminu. Trudność przedmiotu polega na tym, że przez cały miesiąc się o nim nie myśli ucząc się na anatomię i nagle przychodzi wspomniane przed chwilą kolokwium. Egzamin za moich czasów był trudny, niska zdawalność w pierwszym terminie). Anatomia - zajęcia 2 razy w tygodniu, wydawałoby się że przedmiot jest najtrudniejszy, natomiast zajęcia były prowadzone odpowiednio dobrze, przez co problemy z zaliczeniem miało zdecydowanie mniej osób niż z biologii i histologii. Inne przedmioty to w mojej ocenie zapychacze, które nie powinny sprawiać problemów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć- wszystko zależy od asystenta z którym miało się zajęcia, czasami podpierało się ściany, czasami nie trzeba było się uczyć wcale co później sprawiało problemy na egzaminie, czasami było ok, czasami wręcz wspaniale. Niestety trzeba się przygotować na to, że czasami uczymy się mniej ważnego przedmiotu z powodu zajęć z bardziej wymagającym asystentem przez co zaniedbujemy ważniejszy przedmiot.

zaopatrzenie biblioteki - liczba książek do wypożyczenia cały czas rośnie, oczywiście nie starczy dla wszystkich. Biblioteka to bardzo nowoczesny budynek, który ma spore zaplecze książek do korzystania na miejscu, pokoje cichej nauki z komputerami, szeroka baza książek online i dostęp do czasopism.

Konferencje - łódzki Umed organizuje bardzo dużo konferencji, zarówno specjalistycznych jak i studenckich - dla każdego coś się znajdzie

Koła naukowe - prawie z każdej dziedziny było przynajmniej jedno koło naukowe, jeśli ktoś chce to na pewno coś znajdzie, największym zainteresowaniem wśród młodszych studentów cieszyły się koła anatomiczne, chirurgiczne i kardiologiczne. Starsi studenci byli bardziej ukierunkowani na koła specjalistyczne. Na koła naukowe uczęszcza wg mojej obserwacji jakieś 30-40% studentów.

możliwości rozwoju i pracy - z mojej grupy 10/12 osób dostało się na specjalizacje w miejsce swojego pierwszego wyboru, 1 wyjechała za granicę, 1 z powodu małej ilości miejsc na wybraną specjalizację zdecydowała się poczekać do kolejnej rekrutacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Brak wyścigu szczurów. Większość studentów nastawiona jest do siebie bardzo pozytywnie. Większość dzieli się materiałami i sobie pomaga. Warto mieć znajomych w akademikach - oni zawsze mają najnowsze i pewne materiały. Oczywiście wszędzie znajdą się wyjątki.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkałem całe studia w Synapsie w pok 2-osobowym - 465 zł. W ciągu tygodnia cicho, w weekendy głośniej. Atmosfera do nauki jest bardzo dobra, może poza okresem juwenaliowo-grillowym - zdarzają się wtedy częstsze i głośniejsze imprezy na osiedlu, niedaleko jest jednak biblioteka z pokojami cichej nauki do której zawsze można się udać. Osoby które szukają mieszkania powinny szukać mieszkań w okolicy linii tramwajowych 12 i 15.

Życie w mieście

Łódź się rozwija, między rokiem 2012 kiedy zaczynałem studia, a dniem dzisiejszym zaszły duże zmiany. Nie jest to miasto turystyczne jak Wrocław czy Kraków, natomiast do zwykłego mieszkania, wyjścia na spacer, do kina, na siłownię czy imprezę jest odpowiednie. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wyboru kierunku nie żałuję, trzeba jednak pamiętać że przez okres studiów jest dużo stresu, tygodni wyjętych z życia, zawalonych wakacji i problemów organizacyjnych. Pocieszające jest to, że z tymi wszystkimi problemami nie jesteśmy sami, tylko ze znajomymi z uczelni, którzy zawsze pomogą.

1 rok - trudny - anatomia, histologia, biologia
2 rok - łatwy, mało zajęć
3 rok - średni farmakologia zajmuje większość czasu :)
4 rok - łatwy + trudna derma
5 rok - łatwy, ale trudniejszy niż 4
6 rok - egzaminy z filarów medycyny, trudniejszy niż 1

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, ale to zależy tylko i wyłącznie od prowadzącego na, którego trafi się. Jest to ogólnie uczelnia przypadek, bez ładu i składu gdzie dziekan dba tylko o swoją karierę. Wolnego czasu jest tyle żeby zjeść obiad i o 1 kolację. 2 rok to non stop biochemia, tylko nauka na deskę Harpera i ciągły płacz studentów i spieranie się o punkty, których nie dostaniecie. Na zajęcia przychodzi się, żeby napisać wejściówkę i siedzenie. Na 3 roku jest powtórka z anatomii w postaci 1h w tygodniu minus 15 min na sprawdzenie obecności. Jest z tego zaliczenie teoria i praktyka, na które nie da rady się nauczyć bo jest w między czasie PATOMORFOLOGIA 1.5 roku po 3h w tygodniu z testem na 125 pytań wielokrotnego wyboru no i preparaty (poprawa lutowego 1 terminu jest uwaga we wrześniu) nikt z tego przedmiotu nic nie rozumie, niektórym się wydaje tylko. Mikrobiologia - nauka z prezentacji z błędami na wejściówki, które się nie pokrywają z prezentacją i nie mają jasnych reguł zaliczeń, a panie prowadzące są nieprzydatne i nieprzychylne. Farmakologia spoko, kliniki są takie, że albo macie ostro albo nic (zależy od szczęścia). Histologia łatwa i przyjemna. Patofizjologia dno... zakład nie udostępnia nawet prezentacji, nauka ze Szczeklika dużego a test to tylko wyścig z 25 minutami na 25 pytania ala LEK. Podsumowując, po ukończeniu tego kieratu nie umiem nic praktycznego, gdyż w głowie są wykresy, teoria itd... prowadzący, nie-lekarze są teoretykami bez ludzkich odruchów i naprawdę Ministerstwo powinno się tym zająć, tak trudne studia, potrzebne, a mamy mierną kadrę prowadząca i nieuczciwe zasady. Poprawy są przekładane na odległe terminy, bo nie ma miejsc w harmonogramie. Smutne miejsce bez troski o studenta i naukę. Nie polecam.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Koła naukowe nie istnieją, zajęcia to czytanie prezentacji przez prowadzącego nic poza tym. Konferencje chyba na poprawach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig raczej nie, choć każdy patrzy raczej na siebie i nikt nic nie wie, np. Kto będzie przeprowadzał jakiś egzamin i co się stanie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są szeroko dostępne w normalnych cenach.

Życie w mieście

Jaki wolny czas? Miasto jest normalne bez plusów i minusów, ot zwykłe miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli jest możliwość wyboru innej uczelni, to omijajcie PUM, jest masa lepszych i normalniejszych, po których cokolwiek ktokolwiek umie. Ktoś musi zreformować kadry, bo takich kwiatków ciężko szukać. Uczelnia, która nie da nic od siebie, będzie wymagać wkuwania PREZENTACJI, a zdanie w 70% przypadków to jest loteria czy pytania moooże się powtórzą, a jak nie to poprawa. Przykre rozczarowanie po 6 latach tyrania.

Strony