Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 109

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki na 1 roku jest porównywalna z liceum (zależy czy celujesz w oceny dostateczne czy bardzo dobre). Na 2 i 3 roku podobno jest jej znacznie wiecej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest średni. Typowe ,,rycie” na blachę wszystkiego bez logiki (co jest bardzo smutne ze względu na to, ze w liceum kładło sie znaczy nacisk na zrozumienie danego zjawiska/problemu) Biblioteka jest słabo zaopatrzona-bardzo mało egzemplarzy. Możliwości rozwoju jest dużo- na UMP jest dużo kół, konferencji. Niestety większość osób i tak ląduje w aptece. Dużo osób jest przekonana, że będzie pracować w wielkiej firmie farmaceutycznej i zbijać kokosy (moze z 5% absolwentów ma na to szanse ze względu na ogromna konkurencje i nie az tak duże zapotrzebowanie na farmaceutów w takich firmach).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów jest całkiem dobra, w mojej grupie nie ma wyścigu szczurów, staramy sobie pomagać. Gorzej jest z podejściem asystentów do studentów (wprowadzają nerwową atmosferę, nie pomagają)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są dość wysokie. Za pokój jednoosobowy w dobrej okolicy trzeba zapłacic około 800-900 zł.

Życie w mieście

Poznan sam w sobie jest fajnym miastem, nowoczesnym, dużo sie tu dzieje. Komunikacja miejska jest dobra.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo żałuję wyboru tej uczelni. Ćwiczenia z chemii nieorganicznej to jakis koszmar, analizy, toki (nie wszyscy asystenci nie sa chętni do pomocy)- na innych uczelniach te zajęcia wyglądają całkowicie inaczej, bezstresowo.
To samo tyczy sie biofizyki, ktorej sami musimy sie uczyc (nie ma z tego wykładów, seminarek-tylko ćwiczenia), a ktora jest dla większość studentów ,,czarną magią”. Z biofizyki co tydzien przez cały semstr były wejściówki.

Inżynieria chemiczna i procesowa, Politechnika Poznańska - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok studiów jest obfity w dość ogólne przedmioty: matematyka, fizyka, chemia nieorganiczna, grafika inżynierska czy materiałoznawstwo. W następnych latach pojawia się coraz więcej przedmiotów kierunkowych. Niektórzy zastanawiają się nad różnicami pomiędzy tym kierunkiem, a technologią chemiczną. Różnica jest w zasadzie jedna, dość ogólnie odbierana: mamy nieco mniej chemii laboratoryjnej, a więcej przedmiotów technicznych i projektowania aparatury oraz procesu. Jest to jeden z najbardziej wymagających kierunków, przynajmniej czasowo. Mieliśmy znacznie więcej zajęć w porównaniu do innych kierunków (szczególnie na innych wydziałach), a i osoby z tego kierunku traktowano jako ambitniejsze niż innych studentów z wydziału Technologii Chemicznej, dlatego często pomimo tego samego materiału na egzaminie wymagano od nas nieco więcej niż od studentów z "sąsiednich" kierunków.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli ktoś znajdzie czas i przede wszystkim ochotę na dodatkowe zajęcia, to absolutnie nie ma z tym problemu. Na uczelni działa wiele kół naukowych oraz wolontariatów. Studenckie organizacje wspierają ludzi do wyjazdów na granicę, a zaprzyjaźnieni prowadzący potrafią nawet pomóc w zdobyciu stażu w dobrej firmie. Jestem absolwentem tego kierunku, ale z pracą mam niemały problem, ponieważ wszędzie wymagają doświadczenia, dlatego dobrze łapać wszelkie okazje na zrobienie praktyk czy stażu, kiedy można sobie pozwolić na pracę za darmo lub za tzw. stażowe.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na moim roku niestety panował wyścig szczurów, ale rok niżej nie zaobserwowałam takiej wrogości wśród studentów. Zatem jak widać: to wszystko zależy od nastawienia ludzi. Z racji tego, że wielu prowadzących uważa nas za tych bardziej ambitnych, czyli teoretycznie lepszych, to nie tylko wymagają od nas nieco więcej, ale przede wszystkim poświęcają nam więcej czasu. Jest też kilku prowadzących, którzy niestety odwołują się do średniowiecznego seksizmu i potrafią obrażać kobiety na roku.

Jak jest z mieszkaniem?

Życie w akademiku jeszcze kilka lat temu wyglądało jak jedna wielka impreza. Teraz zdecydowanie jest tam spokojniej. Należy jednak pamiętać, że nadal jest to akademik, w którym żyje sporo studentów, więc chodzenie po korytarzy w nocy czy głośniejsze rozmowy to normalność, a nie niegrzeczność. Jeśli ktoś potrzebuje ciszy i spokoju zdecydowanie radzę poszukać pokoju lub kawalerki. Niestety, wiąże się to z o wiele większym wydatkiem. Na dzień dzisiejszy mniej pokoje jednoosobowe w średnim standardzie oscylują w granicy 700-900 zł, a kawalerki ok. 1500 zł/miesiąc.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobrze rozwinięta. Pomimo wielu remontów idzie dojechać dosłownie wszędzie! Tylko tyle, że z większą liczbą przesiadek. Jeśli chodzi o czas wolny: nie oszukujmy się, większość studentów zarówno zacznie, jak i skończy zwiedzanie na ul. Wrocławskiej, tzn. na ulicy imprez i pubów. Poza tym: byłeś w Muzeum Rogala? Świetna zabawa! Cytadela? Piękne miejsce! Zwiedziłeś już Forty w Poznaniu? Radzę zatem to zrobić. Poza tym sporo Escape Roomów i eventów, w tym także organizowanych przez uczelnię czy Międzynarodowe Targi Poznańskie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trochę żałuję wyboru tego kierunku, ponieważ jestem bardziej chemikiem niż projektantem aparatury chemicznej. Kierunek dobry i przyszłościowy, ale trzeba lubić przede wszystkim projektowanie i przedmioty fizyczne. Jeśli tak jak ja: wolisz jednak coś bardziej chemicznego, udaj się na Technologię Chemiczną albo na chemię na Uniwersytecie. Kierunek ciężki, szczególnie jeśli się tego nie lubi. Uczelnię jednak polecam!

Psychologia, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr - bardzo mało zajęć, poniedziałek miałam wolny, w piątki tylko wf. Mało nauki, proste przedmioty wprowadzające - filozofia, historia myśli psychologicznej, logika. Drugi semestr pierwszego roku nieco ciężej, dużo więcej książek, artykułów, rzeczy do przygotowania z zajęć na zajęcia, pierwsze duże wejściówki. Dziwni prowadzący (np. od emocji i motywacji). Im dalej w las tym gorzej - coraz bardziej specjalistyczne przedmioty, do wyboru dwie specjalizacje, które kształtują dalszą ścieżkę edukacyjną. Ja wybrałam animację społeczności lokalnych i bardzo polecam, praktyka w czystej postaci, oraz doradztwo personalne - zajęcia generalnie nudne i słabe, łatwe zaliczenia, bardzo niewiele tematów było dla mnie interesujących. Otarłam się o podstawy pomocy psychologicznej - również ćwiczenia praktyczne, gdzie mamy okazję sprawdzić, czy terapia to coś dla nas.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia mnie w większości nudziły, często miałam wrażenie, że nauczyłabym się sama więcej niż to, co wynosiłam z wykładów i konwersatoriów (forma zajęć, gdzie w zasadzie omawiane są różne tematy, coś jak wykład, ale z większą interakcją między studentami i prowadzącym). Potem wcale nie chodziłam na wykłady, bo uważałam je za stratę czasu. Zaopatrzenie biblioteki słabe, mało książek, warto sprawdzać syllabus kilka tygodni przed rozpoczęciem kolejnego semestru i zaklepywać książki lub korzystać z wersji dostępnych w Internecie. Były konferencje, koła naukowe, ale nie brałam w tym udziału. Perspektywa pracy jest, od drugiego roku pracuję w okołopsychologicznych branżach, od początku 5 roku w branży HR, co było moim celem. Warto pracować choćby po 10 godzin tygodniowo byle robić coś związanego z psychologią. Wolontariaty to też fajna sprawa. Potem liczą się umiejętności praktyczne i doświadczenie, a nie oceny z poszczególnych przedmiotów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszyscy studenci bardzo się wspierali, robiliśmy razem notatki z wykładów, zdjęcia wykładów, dzieliliśmy się opracowanymi pytaniami. Podejście niektórych wykładowców niezbyt profesjonalne i czasem bez szacunku, w większości ok. Panie w dziekanacie najmilsze na świecie pod warunkiem, że wiecie po co przychodzicie. Doktoranci bardziej ludzcy niż wykładowcy - chyba pamiętają jeszcze czasy, gdy byli na naszym miejscu.

Jak jest z mieszkaniem?

Miejsce w pokoju dwuosobowym - ok. 500 zł. Pokój jednoosobowy - 700 zł i w górę.

Życie w mieście

Komunikacja super, dojazdy ok, blisko pętla Ogrody (autobusy, tramwaje). W mieście generalnie wszystko, co potrzebne studentowi. Jeśli się czymś interesujesz, na pewno to znajdziesz.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam osobom ukierunkowanym na prowadzenie terapii. Ja od początku nie zamierzałam w to brnąć, dlatego może trochę żałuję swojego wyboru.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo duży przesiew, przynajmniej 1/3 roku odpada albo zmienia kierunek, ale tak jest na większości wymagających studiów. Nauki jest bardzo dużo- przoduje oczywiście anatomia. Jeśli chodzi o czas wolny- jest go mniej niż w liceum, ale wciąż można prowadzić satysfakcjonujące życie towarzyskie. Koniecznie własne trzy tomy anatomii zwierząt Krysiaka, resztę można spokojnie opanować z PDFów oraz skryptów od prowadzących. Trudny egzamin z biochemii można zdać na podstawie wykładów, ale polecałbym również Harpera.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Prosektorium, czyli jednak jedno z najważniejszych miejsc jest bardzo dobrze wyposażone, a ze względu na kameralną liczbę studentów nie ma również problemu z dokładnym zapoznaniem się z preparatami (co podobno nie jest takie oczywiste na innych uczelniach). Generalnie przez długą historię innych kierunków "zwierzęcych" nie można narzekać na brak zaplecza merytorycznego. Fajną opcją zapoznania się z zawodem są oczywiście praktyki w uniwersyteckiej klinice.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Są wykładowcy absolutnie niesamowici, których w zasadzie nie da się nie szanować (wielki ukłon w stronę dyrektora Instytutu Zoologi, oraz Pani Kierownik Zakładu Histologii) i ogólnie atmosfera na uczelni jest okej, ale ta na anatomii pozostawia wiele do życzenia- seksistowskie uwagi w stronę dziewczyn, olewawczy stosunek na zasadzie pięciu minut wstępu i pójściu do kantorka oraz po prostu chamstwo w stronę studentów są na porządku dziennym. Obraz ratuje chyba tylko fantastyczny technik Pan Andrzej.
Panie z dziekanatu również bardzo na plus (zupełnie nie jak te z kawałów)- miłe, bardzo pomocne.
Wyścig szczurów zależy od roku- są lata bardzo zgrane i takie gdzie każdy pod każdym kopie dołki.

Jak jest z mieszkaniem?

Sensowny pokój da się wynająć już 550 zł.

Życie w mieście

Z dojazdem na uczelnię nie ma problemu. Poznań jest fantastycznym miastem i nie da się tutaj nudzić. Życie kulturalne kwitnie i każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam ze względu na miasto, zaplecze oraz organizacje studenckie. Dla mnie jedynym ogromnym minusem jest zakład anatomii. Zdecydowanie polecam wzięcie pod uwagę tego aspektu przy wyborze uczelni, mimo, że to tylko kilka semestrów.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W porównaniu do liceum ilość nauki jest podobna, nie wymagają jakoś strasznie dużo, więc nie trzeba się bać jakiegoś wielkiego przeskoku. Czas wolny w weekend, nie trzeba w ogóle patrzeć do książek, w tygodniu też znajdzie się trochę wolnego. Nic tylko się cieszyć. W kolejnych latach jest gorzej. Na drugim zakuwanie od pierwszego tygodnia. Na trzecim jeszcze więcej. Koniec wolnych weekendów. Trzeba się nacieszyć na pierwszym roku i korzystać. Przedmioty nie są związane z przyszłą pracą na pierwszy rzut oka i nie są jakieś suuuper ciekawe, ale też nie są trudne. Dopiero później wszystko łączy się w całość. Pierwszy rok bardziej przypomina wdrożenie w system studiowania niż typowe studiowanie farmacji.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są na dość wysokim poziomie. Jak wspomniałem nie są trudne. Biblioteka zaopatrzona we wszystkie potrzebne książki, minus jest ich z całą pewnością za mało. Wyścig po książki murowany. Konferencje są, warsztaty są tylko nie zawsze się o nich wie zwłaszcza na początku, trzeba być uważnym, sprawdzać stronę uczelni. Jak komuś się chce to będzie na bieżąco. Dużo kół naukowych, każda katedra ma jakieś, jednak na 1 roku nie ma co tam szukać. Polecam 3,4 i 5 rok. Możliwości po zakończeniu też są. Wszystko zależy od nastawienia. Nikt nie przyjdzie do Was z gotową umową pracy w przemyśle farmaceutycznym. Trzeba być aktywnym, uczestniczyć w konferencjach, itp. To prawda że większość kończy w aptekach, ale jeśli ktoś chce zabłysnąć w innej branży, robić doktorat i będzie zmotywowany to da radę. Ludziom na farmacji się po prostu nie chce ot co :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przez cały ten czas ani razu nie spotkałem się ze złym traktowaniem ze strony wykładowców. A studiowałem na innej uczelni medycznej. Nikt nie chce tam nikogo oblać, powiedziałbym że jest nawet na odwrót, wykładowcy starają się gdy studentom się nie chce. Kultura w stosunku do studentów jest, niestety jak zauważyłem w drugą stronę to czasami jest słabo. Relacje między studentami... taaaa. Jeśli myślicie że znajdziecie tam ludzi podobnych do siebie albo przyjaciół na całe życie to się mylicie. Zazdrość, złośliwość, zadufanie w sobie, wrogie nastawienie, nietolerancja... jednym słowem witamy na farmacji. Pięć lat użerania się z ludźmi uważającymi się za pępek świata. Są też normalni i normalniejsi. Ale tych jest mniej. Po połowie roku wiadomo kogo omijać z daleka. Wyścig szczur i tak i nie. Z jednej strony są ludzie którzy chcą być najlepsi, z drugiej są też tacy którzy mają to gdzieś i uczą się jak im się podoba. Pierwsze terminy nie interesują mnie... itp.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik 350-800. Zależy jaki, średnia 450 zł. Standard zależy od ceny, spartańskich warunków jednak brak. Nie ma co się bać. Raczej spokojnie, imprezy na kilkanaście pięter to już raczej legenda.

Życie w mieście

Puby, kluby, galerie, teatry, kina kto co lubi i kogo na co stać. Poznań jak to duże miasto wszystko jest, dla aktywnych termy, baseny, parki, ścieżki rowerowe, niezliczona ilość siłowni, fitnesów, ścianki wspinaczkowe, niedaleko Poznania park linowy. Dla ludzi ceniących spokój, kawiarnie, biblioteki, puby z planszówkami. Do tego mnóstwo koncertów, festiwali, konwentów i innych wydarzeń. Komunikacja miejska jak dla mnie ok. Co prawda zdarzają się tramwaje widmo albo autobusy nie wiadomo skąd, ale Poznań ma naprawdę spoko komunikacje, wszędzie dojedziesz. Miejsce zajęć w zależności od kierunku farmacja ma o tyle dobrze że nie musi jeździć po szpitalach i prawie wszystkie budynki są albo koło siebie, albo w pobliżu 1,5 km. 15 minut spacerkiem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek jak kierunek, praca na 100%, zarobki też w porządku. Duuuuużo chemii jak nie lubisz to nie idź. Pojawia się też fizyka i trochę matematyki. O przedmiotach biologicznych nie wspomnę. Uczelnia w porządku, minus atmosfera, ale tą to już tworzą sami studenci. Jak farmacje to aby do Poznania.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie ma jej za dużo. Na pewno mniej niż w klasie maturalnej. Jest czas na wszystko. Drugi semestr łatwiejszy od pierwszego. Przy systematycznej nauce na spokojnie da się wszystko zdać w pierwszych terminach.
Najlepiej zrobić wszystkie 7 fakultetów w 1 semestrze, żeby jak najszybciej mieć je z głowy i nie musieć w marcu jeździć na wycieczki poza Poznań (nie polecam fakultetu Rośliny w warunkach naturalnych i uprawie). I rozważnie je dobierać bo niektóre zaczynają się 7.30 rano, a inne kończą w godzinach 20.00-21.30. Zajęcia porozrzucane po całym Poznaniu.
Farmacji na 1 roku nie ma wcale. Uczymy się materiału z liceum przesadnie rozszerzonego. Ogólnie rzecz biorąc - nuda. Nawet cieszyłam się, że jest aż 7 fakultetów, bo tylko one pozwalały poczuć nam, że jesteśmy na uczelni medycznej i czegoś przydatnego się dowiedzieć. Reszta przedmiotów (z małymi wyjątkami) zupełnie nieprzydatna.
Bywa, że to ile punktów dostaniesz zależy od twojej płci. Nieraz będziesz się zastanawiać co robisz ze swoim życiem, oglądając ziarenka pyłku, wydalacze czy czekając pół godziny aż ci AKT zhydrolizuje.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Heh. Możliwości rozwoju są, owszem, ale dla lekarskiego. Dla farmacji może 2 konferencje na miesiąc, o których i tak nie jesteśmy informowani. Poziom większości zajęć niski. Mam wrażenie, prawie na każdym przedmiocie, że wykładowcom, po prostu się już nie chce. Spotkałam tylko 2 wykładowców z pasją, ale nie uczyli oni przedmiotów kierunkowych.
Biblioteka słabo zaopatrzona. Po pierwszym ranku na uczelni półki świecą pustkami. Ludzie od 7 rano czekają pod biblioteką, żeby zdążyć na cokolwiek. Niejednokrotnie kosztem wykładu. Najlepiej wypożyczyć w wakacje.
Są SKNy, lecz na 1 roku nic jeszcze nie wiesz. Można dołączyć do RUSS i nauczyć się organizować imprezy masowe, albo ISPE, PTSF, jednak w tych dwóch ostatnich, żeby coś na tym zyskać, trzeba naprawdę mocno się tam udzielać. I tak 95% absolwentów tego kierunku ląduje w aptece.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wydział Farmaceutyczny to najstarszy i najbardziej zaniedbany wydział na UMP. Ani swojego budynku, ani porządku, ładu, wiecznie bałagan. Plan zajęć na stronie WF i w WISUSie różnią się. Dziekanat kazał nam przyjść w SOBOTĘ po odebranie legitymacji. Komunikacja z większością wykładowców i katedr nikła, żeby nie powiedzieć zerowa. Zdarzają się tacy, co odpisują na maila po upływie paru miesięcy albo nawet wcale. Zdarzają się wykładowcy pozbawieni kultury osobistej, szacunku do studentów (naszego czasu też) czy innych pracowników uczelni, chamscy, używający brzydkich słów przy nas. Tylko czekają, żeby skreślić kogoś z listy studentów za nieobecność - to ich ulubiona rozrywka!
Atmosfera na uczelni raczej napięta - czy pomiędzy wykładowcami, czy studentami, czy jednym i drugim. Kierunek wysoce sfeminizowany. Po paru chłopaków w grupach. Chociaż połowa roku chce poprawić maturę, to wyścig szczurów i rywalizację wyraźnie widać. Sprzeczki w grupach, pomiędzy grupami zawiść i zazdrość. Zatajanie informacji, kasowanie wspólnych materiałów, obgadywanie za plecami starostów. Szybko w grupach utworzyły się koleżeńskie grupki. Kiedy rozmawiasz z znajomymi z innych grup, ludzie z twojej grupy patrzą się na ciebie jak na zdrajcę. Na ćwiczeniach kradzieże probówek, wylewanie komuś analiz, ale też i wspólne rozmyślanie, jakie jony możesz mieć nalane.
Pani w dziekanacie jest miła i pomocna.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie mieszkam w akademiku, ale mieszkaniu studenckim. W czerwcu, lipcu mnóstwo ofert w dobrych cenach, ale pod koniec lipca coraz gorzej. Najlepiej szybko brać oferty, bo błyskawicznie robią się nieaktualne. Ceny baaaardzo różne. Pokoje od 500 do 1000 za miesiąc, kawalerki od 1200. Nie zgadzajcie się na mieszkania z właścicielami, z umową ustną i lokatorami z 4,5,6 lat studiów (jako pierwszoroczni) czy studentami kierunków nie wymagających większej nauki. Najbliżej będzie w dzielnicach Grunwald, Jeżyce.

Życie w mieście

W Poznaniu poza Starym Rynkiem nic nie ma. Tylko galerie handlowe. Miasto jest skomunikowane dobrze, ale sama komunikacja miejska to porażka. Wieczorem w rozkładzie jazdy tramwaje są, ale w rzeczywistości nie przyjeżdżają. Kilka razy w tygodniu zmieniają godziny odjazdów. Częste zmiany tras tramwajów.
Nie znam nawet jednego miejsca, gdzie można dobrze zjeść. Mówią, że nie można się tutaj nudzić, ale ja się z tym nie zgadzam.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

1 rok nie przypadł mi do gustu, ale otworzył mi oczy na sprawy, których nie idąc na farmację, nie zauważyłabym.
Koniecznie wybierzcie się na Dzień Adaptacyjny! Poznacie ludzi z roku, grupy, innych kierunków czy starszych lat, władze uczelni, dziekanów, opiekuna roku, będzie oprowadzenie po budynkach uczelni.
Sama inauguracja wkurzyła mnie. 2 godziny rozprawiali o lekarskim, a o farmacji tylko napomknęli w kontekście planowanej budowy Collegium Pharmaceuticum, obiecanego od 50 LAT! To chyba najlepiej obrazuje, jak UMP traktuje nasz wydział. O innych kierunkach w ogóle nic nie mówili.
UMP ma ankietyzację, elektroniczny indeks, parking dla studentów, niestety w bibliotece można wypożyczyć max 10 książek. Uczelnia chce się zmienić na lepsze i to widać. W następnym roku rusza budowa Collegium Pharmaceuticum. Miejmy nadzieję, że i dla nas kiedyś będzie lepiej.
Samo studiowanie jest super! Na 2,3,4 roku ponoć szykuje się ciekawsza zabawa - już nie mogę się doczekać.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest zdecydowanie większa niż w liceum, ale bardzo łatwo jest się przestawić na nowy tryb. Nauczyciele też są wyrozumiali i dają nam czas na to, żeby wskoczyć na wyższe obroty. Jak już się znajdzie własny system nauki, potem idzie łatwo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wszystko na najwyższym poziomie - nie ma nic, do czego mogłabym mieć zastrzeżenia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość prowadzących i wykładowców jest pozytywnie nastawiona do studentów, nawet jeśli są wymagającymi nauczycielami. Starsi studenci zostawiają nam w spadku całą masę materiałów, skryptów czy zapamiętanych pytań z poprzednich lat, a na roku zawsze znajdą się pomocne dłonie.

Jak jest z mieszkaniem?

Za jednoosobowy pokój (mieszkanie: dwa pokoje, kuchnia, łazienka i toaleta) w bardzo ładnej okolicy, blisko sklepów i przystanków płacę 750 zł (450 za wynajem i 300 za rachunki).

Życie w mieście

Komunikacja uciążliwa jak w każdym dużym mieście, ale sam Poznań tętni życiem dosłownie o każdej porze dnia, nocy i roku.

Zarządzanie, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pewno więcej aczkolwiek zależy to głównie od studenta. Można się "prześlizgnąć" a można też ambitnie i wartościowo wykorzystać czas studiów. Najbardziej absorbujący czasowo jest 1 rok i 1 semestr drugiego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Duże. Ze względu na ilość warsztatów, wykładów otwartych, konferencji, oferty kół studenckich. Również targi kariery, oferty praktyk i staży, umowy z firmami. Duża oferta programów wymiany studenckiej. Zajęcia prowadzone przez praktyków.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dobra. Na moim kierunku wykładowcy poważnie podchodzą do swojej pracy i do studentów. Przekazują wiele praktycznych porad, przykładów z własnej kariery. Między studentami panowała zawsze atmosfera solidarności i wsparcia.

Życie w mieście

Komunikacja miejska niestety jedna z droższych w kraju, ale można zawsze dobrać wystarczającą taryfę pod swoje potrzeby. Są także rowery miejskie, Uber. Miasto prostudenckie. Wiele zniżek, bogate życie kulturalne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na pierwszym roku nie jest jakoś strasznie dużo. Materiału jest trochę i w porównaniu do np. liceum uczy się tego w większych partiach. W zależności kto jakie oceny chce otrzymać tyle się uczy. Weekendy można było poświęcić na inne rzeczy niż nauka. Co do książek... studia to nie jest typowe kucie z książek, bazuje się głównie na skryptach, kserach, materiałach z wykładów. Trzeba znaleźć efektowny sposób nauki a będzie miało się zaliczenia w pierwszym termine i wolny czas nawet w tygodniu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Stosunek wykładowcy-studenci bardzo pozytywny, nie ma problemów z dogadaniem się, wysoki poziom kultury. Co do stosunku student-student, może to zależy od kierunku, ale ludzie raczej zamknięci w sobie, ew. małe grupki. Wyścigu szczurów nie zauważyłam, ludzie uczą się tak jak im to pasuje.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki cenowo od 350 do 650 za pokój dwuosobowy w zależności od akademika. Mieszkałam w najtańszym, bardzo fajne miejsce, standard wszystko co potrzebne jest dostępne, kuchnia na korytarzu, łazienka najczęściej na 3-4 osoby (dwa pokoje). Wielkich imprez brak, spokojnie, miło. Można mieszkać, uczyć się i poznać dużą liczbę nowych znajomych.

Życie w mieście

Poznań ma świetną komunikacje, z dojazdem nie ma problemu. Większość zajęć znajduje się w budynkach blisko siebie.

Fizjoterapia, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie trzeba się dużo uczyć, ale też nie ma się wiedzy i potem to wychodzi w praniu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Brak możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy mają studentów gdzieś, traktują ich jak powietrze. Nie idzie się dogadać z władzami uczelni. Dla środowiska medycznego uniwersytet jest drogą do kariery naukowej, w której studenci tylko przeszkadzają. Jeśli ktoś uważa, że pracownicy służby zdrowia są pokorni empatyczni i uczciwi to jest w błędzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik dla polskich studentów został jeden Eskulap i Wawrzynek (400 zł. Pokój dwuosobowy). Reszta akademików jest zarezerwowana dla anglojezycznych, ich cena jest bardzo wysoka 600-800 zł.

Życie w mieście

Komunikacja ok, jedno z lepszych miast do życia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po fizjoterapii przyszłość jest bardzo kiepska. Najniższa krajowa to standard, a o umowie można zapomnieć. Lepiej trochę przecierpieć na studiach zaliczyć kilka warunków ale skończyć kierunek z przyszłością. Polecam politechnikę.

Strony