Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 136

Neurobiologia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok raczej średnio pamiętam, zwłaszcza że było to 5 lat temu. Ogólnie bardzo podobny do biologii, była zoologia na 2 semestry, biologia komórki (wspólna ze studentami biologii), matematyka, statystyka... Ogólnie chyba licencjat jest bardzo ogólny, stricte neuronauka zaczyna się na magisterce i można skończyć licencjat z zwykłej biologii i potem magisterkę z neuro i też ma się to samo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Całkiem średnie, niby jest konferencja Neuronus i inne ogólnopolskie, ale trzeba na wyjazdy łożyć z własnej kieszeni. Na praktyki zagraniczne- nie licz drogi studencie, najczęściej robi się je w firmach krakowskich albo na miejscu, jeśli chcesz coś więcej to musisz się wysilić. Koło neuronaukowe Neuronus niby jest, ale poza wypadami integracyjnymi i okazjonalnymi wykładami zaproszonych profesorów nic ciekawego nie robi, więc z wpisywaniem doświadczeń zawodowych do CV to raczej średnio... Oczywiście zawsze będą osoby, które będą wypisywały same pozytywy, ale jeśli porównasz program studiów lekarskich czy farmacji i ich organizacji studenckich z tymi z wydziału biologii (wydział biologii i neurobiologii urzędują w tych samych budynkach, wykładowcy ci sami itp, dumnie zmienili tylko nazwę wydziałów;)), to serio naprawdę oni mają znacznie większe:/

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców bardzo luźne, nie chce się nikogo uwalić, nawet ci którzy olewają zdają, egzaminy bardzo łatwe czasami, nastawione żeby wszyscy zdali (wiem bo porównywałem te z farmacji z naszymi i serio to różnica między niebem a ziemią), wydaje mi się że jest to chyba spowodowane że każdego roku na ten i inne kierunki biologiczne spada rekrutacja i władze wydziału starają się nie tracić kasy z ministerstwa (za każde miejsce zapełnione przez studenciaka leci kasa oczywiście)

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wypowiem się tutaj, ponieważ mieszkam w Krakowie.

Życie w mieście

Kampus jest na Czerwonych Makach, do centrum 25 min tramwajem lub autobusem, parking koło uczelni dość spory i często pusty, zawsze można dojechać autem, życia w Krk nie trzeba chyba opiewać w fanfarach:) Możliwości pracy sporo, luźne podejście na uczelni sprawia że zawsze można znaleźć coś do dorobienia sobie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek, moim zdaniem, nie nastawiony na wymogi polskiego rynku pracy, obecnie mamy już w Polsce 4 kierunki neuro na 4 różnych uczelniach, a co roku wypuszczana jest masa nowych "neurobiologów", którzy mają wzniosłe idee i myślą że Bóg wie co będą później po tym kierunku robili, potem przychodzi szara rzeczywistość i trzeba iść do pracy za średnią krajową. Oczywiście zawsze będą osoby (garstka), które pójdą w kierunku pracy naukowej po skończeniu, ale w Polsce raczej brak możliwości zatrudnienia na uczelni, co najwyżej to wyścig szczurów z najwyższej półki, jedyne wyjście to wyjazd za granicę na stypendium doktoranckie, a to też spore wyzwanie- trzeba mieć certyfikaty językowe (samemu zrobić, lektoratu z angielskiego na UJ nie bierze się pod uwagę), bogate CV i być przygotowanym na spore wyrzeczenia, gdyż takie stypendium to nie jest gruba kasa i nie ma się stałego miejsca zamieszkania niestety:/ Ja, osobiście skończyłem, ale już w trakcie studiów zahaczyłem się w branży hotelarskiej i skończyłem dla tytułu. Wielu moich znajomych skończyło lekarski, farmację i fizjoterapię i uważam że lepiej wyszli na tym. Po neurobiologii nie ma też pracy w żadnej korporacji, wbrew niektórym opiniom. Jednym zdaniem: studia może i ciekawe ale bardzo nieżyciowe i o pracę później sam się martw.

Biochemia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Chemia oraz informatyka dosyć trudne, informatyki nie zdaje ponad 50% studentów

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jedyny kierunek w Polsce nie wróży nic dobrego. Materiał na kolokwia podany 3 dni przed następnego dnia został zmieniony, obszerny z parunastu stron już na samym początku

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pomocni ludzie

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik dostać ciężko chyba ze Piasta ale mieszkałam i nie polecam, syf tydzień czekania na jakakolwiek naprawę (tym bardziej gdy psuja się wszystkie gniazdka w pokoju a ty nie masz do czego laptopa podłączyć)

Życie w mieście

Kraków cudowny, komunikacja bez problemu

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odeszłam szybko. Nie warto czuć wyścig szczurów sam kierunek z dobrymi wiatrami kończy 5-6 osób

Inżynieria Biomedyczna, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie (AGH) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki. Przychodząc np. z biol-chemu trzeba nauczyć się nagle fizyki i matematyki na bardzo rozszerzonym poziomie, wiec jest to trudne. Do tego programowanie w C/C++. Na drugim semestrze dużo elektroniki. W kolejnych latach wcale nie jest łatwiej, ponieważ jest to kierunek bardzo obszerny i próbują nauczyć studentów wszystkiego. Trochę uratowało nas nauczanie zdalne, bez niego nie wiem jak byśmy sobie poradzili...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest wysoki, trzeba się dużo uczyć. Dostęp do materiałów i konferencji jest dość szeroki, szczególnie z branży IT

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów miedzy studentami, duży nacisk ze strony prowadzących na bycie najlepszym ze wszystkich przedmiotów. Wmawianie, ze osiągnąć można coś tylko gdy jest się programistą

Jak jest z mieszkaniem?

Kraków jest drogi, bardzo.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest średnia, lepiej szukać mieszkania tak, aby można było dojść na uczelnie na nogach. Dużo miejsc do spotykania się ze znajomymi, no i miasteczko studenckie, które jest kwintesencją studiowania!

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam tej ścieżki jeśli interesuje Cię biologia/chemia - są lepsze kierunki dla Ciebie. Może biochemia, neurobiologia, analityka medyczna? Ten kierunek jest bardzo techniczny, inżynieryjny i programistyczny.

Zarządzanie, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest dość ciekawie. 1 wykład to był mega informacyjny, dużo na nim można się dowiedzieć.
Nauki jak to na studiach więcej niż w szkole średniej. Dużo materiałów można znaleźć w bibliotece uczelni. Wszystko zależy od własnego zaangażowania, bo wystarczy trochę posiedzieć, zainteresować się i można nawet stypendium rektora łatwo zdobyć. No i oczywiście dużo też zależy na jakich wykładowców się trafi.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dla kogoś kto już pracuje zawodowo, jest to świetna uczelnia. Doceniają jak ktoś chce się podzielić wiedzą praktyczną.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest bardzo różnie, są wykładowcy z którymi można ciekawie porozmawiać o danym zagadnieniu.

Jak jest z mieszkaniem?

Z tego co wiem to jest akademik

Życie w mieście

Jest to Kraków więc rozrywek nie brakuje

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie spoko, ja jestem zadowolony, mogę na spokojnie dzielić czas pomiędzy pracę, życie prywatne i naukę.

Geodezja i kartografia, Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie - opinia studenta V roku studiów niestacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zero praktycznej wiedzy. Materiał powtarzany do znudzenia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom i urozmaicenie zajęć nie zachęca. Studia na tej uczelni nie nauczyły mnie praktycznie niczego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście prowadzących mówi samo za siebie. Organizacja na tej uczelni to absurd. Ciężko o jakąkolwiek pomoc, wszędzie problem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Co do wyboru tej uczelni to nie wiem czy można trafić gorzej. Nie spodziewałam się cudów, ale jednocześnie aż takiej tragedii. Zmarnowany czas, który mogłam poświecić na zdecydowanie coś lepszego.

Położnictwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym semestrze zajęcia trwają od rana do wieczora i są to w większości zapychacze, takie jak zdrowie publiczne, socjologia, pedagogika. My mieliśmy zdalnie więc myślę, że było to duże ułatwienie bo można było siedzieć w domu cały dzień, a nie latać po całym Krakowie. Jednak siedzenie przez laptopem od rana do wieczora też było uciążliwe :) Przydatnymi przedmiotami na pierwszym semestrze była w szczególności fizjologia i POP (Podstawy Opieki Położniczej). Drugi semestr trwa zaledwie miesiąc, gdzie są już typowo położnicze przedmioty (najważniejszy TPiPP- Techniki Położnicze i Prowadzenie Porodu). Po tym krótkim drugim semestrze rozpoczynają się praktyki w szpitalu, które trwają od połowy kwietnia do połowy czerwca. Dyżury są 2/3 razy w tygodniu zazwyczaj po 12 h. Następnie sesja letnia i praktyki wakacyjne, które trwają cały lipiec i wrzesień. Czy nauki jest dużo? Tak naprawdę sensowna nauka opierała się na paru przedmiotach w pierwszym semestrze, na drugim już było więcej sensownej (która przyda się w zawodzie) nauki moim zdaniem, ale generalnie bez tragedii. Wszystko do ogarnięcia. W drugim semestrze sporo wolnego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że CM UJ to godna polecenia uczelnia, a prowadzący są równie w porządku. Nie wiem czy to kwestia trafienia, ale praktycznie każdy prowadzący był bardzo w porządku i chciał w jak najlepszy sposób przekazać wiedzę, nawet jak pomyliło się jego tytuł naukowy, nie było z tym żadnego problemu :) Prowadzący są naprawdę wyrozumiali i pomocni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo przyjemna atmosfera. Osoby bardzo pomocne, każdy jest miły i chętnie pomaga drugiemu. Poznałam fantastyczne osoby. Nie ma żadnego wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkań w Krakowie do wynajęcia jest mnóstwo. Z ceną bywa różnie, głównie zależy od lokalizacji.

Życie w mieście

Pomijając pandemię, Kraków daje wiele możliwości spędzania wolnego czasu. Komunikacja bez zarzutów.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jestem dopiero po pierwszym roku, ale jak na razie oceniam na duży plus uczelnię. Daje naprawdę dużo możliwości. Jeśli chodzi o sam kierunek również bardzo polecam. Na dzień dzisiejszy bez problemu mogę wystawić ogólną ocenę na 5.

Pielęgniarstwo, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo teorii, choć wiadomo - to można wykuć. Niestety na wykorzystywanie i wyśmiewanie "pierwszoroczniaków" przez "profesorów" już nic nie poradzimy. Trzeba się uodpornić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju po zakończeniu kierunku na tej uczelni było dużo, ale te możliwości znikły wraz z kończeniem kolejnych semestrów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niby pielęgniarek i pielęgniarzy brakuje, a jednak nie da się uniknąć uczucia tego "wyścigu". Profesorowie nie szanują studentów, choć nie wszyscy. Wielu wykładowców niby uczyło ze świadomością, że robią to, mając posadę w renomowanej uczelni. Niby taka instytucja, jako że para się nauczaniem, powinna iść z duchem czasu. A jednak materiały do ćwiczeń praktycznych - przestarzałe. Podejście wykładowców (w większości) - tak samo przestarzałe jak te materiały do ćwiczeń. Ile to razy można było usłyszeć od "profesora", że : "Kiedyś to było, teraz student nie szanuje profesora!". Tak, kiedyś mogliście bezkarnie gnoić swoich studentów, ale już dość tego. Większość profesorów na tej uczelni nie zasługuje nawet na miana, jakimi każą się nazywać i stawiać tytuły przed nazwiskiem. Doktor to nie tylko tytuł. Złemu człowiekowi nawet tytuł przed nazwiskiem nie pomoże. Bo jak nazwać na przykład taką pielęgniarkę, panią "doktor", wykładającą na uczelni, która jest w stanie doprowadzić podopiecznego studenta do myśli o zakończeniu życia? Dość tego, poważnie.
Ludzie na pielęgniarstwie CMUJ dzielą się na twarde kamienie, którym nie straszne podlizywać się nauczycielom, byle coś zyskać. Dzielą się też na tych, którzy po prostu będą posłuszni, porażeni strachem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odnośnie aktualnej, głośnej sprawy związanej z łódzką "filmówką" sądzę, że warto wspomnieć o pewnej istotnej kwestii. Nie tylko na uczelniach o artystycznych kierunkach dochodzi do mobbingu, zastraszania, wyśmiewania i poniżania studentów. Mam jednak nadzieję, że jest coś takiego jak "karma" i wróci do tych, którzy tak bardzo chełpią się dbaniem o drugiego człowieka (W końcu to pielęgniarstwo!) A w rzeczywistości - wyzywają tego drugiego człowieka od nic nie wartych śmieci i zer. Dosłownie. Takie słowa padały, a bywało i gorzej. Co, w końcu student to nie człowiek? A jakby przypadkiem stał się pacjentem jednego z tych złotoustych profesorów z Wydziału Nauk o Zdrowiu CM UJ? Ludzie powinni się czasem mocno puknąć w głowę, mieć jakąś refleksję - nieistotne na jakich stanowiskach siedzą. Żałuję ukończenia tego kierunku i brania udziału w tym cyrku, żałuję wszystkich nieprzespanych nocy i strachu, z jakimi trzeba mi było iść na zajęcia. Jak zapytasz mnie - po co mi były te studia, skoro tak mi było źle, odpowiem: Nie wiem. Uczucie zakończonej sukcesem obrony dyplomu było jednym z najlepszych uczuć. Teraz, po wielu latach - żałuję, bo mam koszmary. Widzę swoich kolegów ze studiów, którzy nie raz płakali. Widzę ludzi dorosłych, którzy tak bardzo bali się zajęć, że nie spali wiele nocy, brali narkotyki, albo pili. I, na przykład, nie chcieli zawieść swoich rodziców, dlatego wciąż tkwili w tym uczelnianym bagnie. Osobiście mam arytmię z powodu przewlekłego stresu. Leczę się i nigdy nie będę pracować w tym zawodzie. Dyplom mam włożony gdzieś pomiędzy stare książki i papiery.

Neurobiologia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Uważam, że bez sensu jest zaczynać pisanie opinii od opisania pierwszego roku. Kierunek jest bardzo wąski, więc to jasne, ze na 1 roku musimy zrobić trochę kursów ogólnych, aby móc później uczyc się szczegółów. Z tego co pamietam na 1 roku nie ma wiele nauki, ale zależy to tez od wyboru fakultatywnych kursów. 2 rok jest zdecydowanie najgorszy pod względem ilości nauki, 3 także jest dość wymagający

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W życiu nie ma nic za darmo. Można skończyć zarządzanie i świetnie zarabiać, ale można też skończyć lekarski i pracować za marne grosze :)
Zajęcia mają dość dobry poziom, a studenci bardzo szerokie możliwości rozwoju na studiach. Można wkręcić się w koło naukowe neuronus, można wyjechać na erazmusa, można zaangażować się w praktyki w labie u kogoś - z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, ze trochę chęci, uporu i ciężkiej pracy i po mgr masz świetne cv i duże perspektywy - wystarczy tylko chcieć, a nie odwalać zajęcia, egzaminy byle na 3 i później płakać, że ma się tylko papier :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo okej, starsze roczniki zawsze pomagały z notatkami, nie ma wyścigu szczurów, ludzie są bardzo ok, wykładowcy też, Pani z sekretariatu to największy skarb tego kierunku

Jak jest z mieszkaniem?

Za pokój płaciłam średnio 700 zł, ceny są różne - w zależności od lokalizacji

Życie w mieście

Kraków to Kraków :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie - idąc na neurobiologie decydujesz się skończyć bardzo wąska dziedzinę nauki. Jest bardzo przyszłościowa i z pewnością opłacalna, ale pod warunkiem, ze poza samym studiowaniem - robisz coś ponad. Każdy umie skończyć byle jakie studia dla papierka. Neuro ma bardzo dużo możliwości - można zajmować się hormonami, badaniem chorób neurodegeneracyjnych, komórkami glejowymi, depresją, neuroobrazowaniem, BCI, anatomią, neuroprzekaźnikami. Wiele rzeczy jeszcze nie zostało odkryte i to jest w tym kierunku fajne - na ok 20 osób na mgr - nikt nie zajmował się tym samym, bo specjalizacje, laby, zainteresowania są przeróżne. Dziedzina jest mimo wszystko młoda i w Polsce dopiero zaczyna się rozwijać. Ja skończyłam na doktoracie za granicą, bez żadnych problemów z językiem, wiedzą i doświadczeniem (cv). Jak napisałam - wystarczy tylko chcieć. Zdecydowanie nie jest to kierunek do skończenia z nudów, aczkolwiek zawsze można iść do korpo ;)

Neurobiologia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki na 1 roku jest porównywalna jak w liceum, jest dużo czasu wolnego, jeżeli tylko nauczy się człowiek anatomii mózgu, co nie jest dość trudne, uczelnie medyczne mają ta w 1,5 msc, a tutaj przerabia się to cały rok, więc czasu jest sporo. Polecam osobom poprawiającym maturę. Na biologii jest dużo wykładów obowiązkowych i ćwiczeń, zajmujących czasu. Tutaj trzeba uzbierać 20 ECTS z fakultetów na rok, niektóre z nich są po 6-7 pkt, więc można spokojnie ogarnąć rok, na tylko 3 przedmiotach fakultat.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety niezbyt dobre, to nie wysoki poziom studiów, lepiej iść za granicę na uczelnię anglojęzyczna, możliwości rozwoju i pracy są o wiele większe. A tutaj nawet po skończeniu magisterki trafia na bezrobocie:/

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ludzie niezbyt zgrani, połowa poprawia maturę, albo robi jako dodatkowy kierunek poza np. psychologią. Druga połowa nieżyt rozumiem co myśli studiując ten kierunek, co prawda to jednak ludzie niezbyt przykładający wagę do matury czy nauki. Kierunek chyba został otwarty z powodu rok rocznie spadającej liczby chętnych na zwykłą biologię (1/4 miejsc na kierunku jest tam wolna), i po to żeby utrzymać wydział "przy życiu", ponieważ pieniądze z ministerstwa dostaje uczelnia za liczeb studentów (neurobiologię oferują już 4 uczelnie w PL, a to dopiero początek...)

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w Krakowie więc o wynajmie się nie wypowiem.

Życie w mieście

Życia i udogodnień tu nie trzeba zachwalać:). Co prawda teraz podczas pandemii trochę mniej możliwości, ale i tak się udaje:)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja po roku zmieniłem na lekarski, i pisze oraz przestrzegam, jeżeli naprawdę chcesz później mieć realną pracę, to idź na jakiś ogólny kierunek, dający realne zatrudnienie. Jeżeli jednak po prostu chcesz mieć magisterkę z byle czego i pracować później jako kucharz w KFC, to zapraszam!

Kosmetologia, Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie (AWF Kraków) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo nie polecam tej uczelni przez rozsławioną panią od anatomii. Wymaga od uczniów bardzo dokładnego nazewnictwa - oczywiście najlepiej jest korzystać do nauki z Bochenka, który jest dla studentów medycyny podobno. Jak się osoba pomyli - już zaczyna się gadanie o dzieciach z przedszkola. Nie wspominając, że nazywała osoby z mojego kierunku ”dziećmi covidowymi”. Łaskawczyni odpuściła nazwy łacińskie, ponieważ byłyśmy tylko ”kosmetologią”. Bardzo ciężko zdać kolokwia, nie wspominając o sesji. Stres, stres i tylko stres!
Chemia, histologia, biologia z genetyką, - przyjemni wykładowcy, materiał też nie jakiś straszny.
Ogólnie kładziony jest nacisk na przedmioty teoretyczne - z praktyką gorzej.
I oczywiście. Taniec. Nie ważne co by się działo, pandemia czy nie pandemia, taniec najważniejszy!
Jeszcze wspomnieć muszę o estetyce i sztuce. Pan Profesor - złoty człowiek! Dużo można się od niego nauczyć. I nie jest tu mowa o nauce z estetyki i sztuki ;)
Podsumowując - nie warto. Nie warto się męczyć, patrząc na inne uczelnie w Krakowie, niestety już prywatne. Mam znajomą, która chodzi prywatnie na kosmetologię w Krakowie. Bardzo sobie chwali, ponieważ tam nacisk kładziony jest przede wszystkim na praktykę! Teoria tez jest ważna - ale na równi z praktyką, nie to co ma miejsce na AWF.
Powiem szczerze, że sama zrezygnowałam w I semestrze w głównej mierze przez doktor od anatomii. Jeżeli chcecie się nieustannie stresować oraz modlić, żeby ćwiczenia z anatomii minęły - zapraszam na AWF Kraków.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety w tej kwestii nie mogę się wypowiedzieć - przez wzgląd rezygnacji w I semestrze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Rocznik trafił mi się rewelacyjny! :) Dziewczyny do rany przyłóż, każda starała się pomóc i być wsparciem dla drugiej.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik - bardzo średnio. Brak pralki oraz kuchenki. Trzeba było bardzo kombinować. Koszt wynajmu - przeciętny.

Strony