Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1604

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo więcej niż w liceum, jest zupełnie inna, tu nikt nie prowadzi za rączkę jak w szkole. Przestawienie się na nowy system nauczania zajmuje trochę czasu, część osób zarywa nocki i praktycznie nie żyje ledwie utrzymując się na powierzchni a zdecydowana większość ogarnia siebie samego na tyle sprawnie że zostaje czas na hobby, znajomych itd. Obok nauki dużym wyzwaniem jest samo "studiowanie", trzeba umieć zadbać o swoje jedzenie sprzątanie itd.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest raczej niski, prowadzone przez niekompetentnych wykładowców, którzy nigdy takich zajęć nie prowadzili na kierunku lekarskim (jeśli już to epizodycznie albo nie ten przedmiot), bardzo często są odwoływane, przychodzimy pod salę, a okazuje się że nikt nie przychodzi do nas, uczelnia stawia na dojeżdżających wykładowców, więc są pewne problemu organizacyjne jak np. zajęcia jednego dnia w mieście 25 km od ZG z własnym dojazdem, później w ZG 4 h wykładu do 20. Koła naukowe można zakładać jakie się chce ile się chce, byle znaleźć kogoś kto się takim kołem zaopiekuje, biblioteka ma pewne szczątkowe zaopatrzenie, jej system jest absurdalnie niewygodny, nie można wypożyczyć podręcznika na cały semestr z góry, książki z magazynu można przedłużać z domu max kilka tygodni o ile nagle w połowie semestru nie okaże się, że ktoś go nie zarezerwował i podręcznik trzeba zwrócić, innym sposobem jest "wolny dostęp" gdzie mniej więcej co miesiąc każdą książkę trzeba przynieść fizycznie do biblioteki położonej dokładnie na drugim końcu miasta od kampusu lekarskiego i przedłużyć ręcznie. Po kierunku lekarskim praca jest wszędzie, raczej jest jej za dużo niż za mało. Zależy jak ludzie z UZ zdadzą LEK który weryfikuje na jaką spec się dostaniemy, nikt UZ jeszcze nie skończył więc nie można powiedzieć jakie są perspektywy pracy po, czy będzie to wytwórnia lekarzy rodzinnych i internistów czy wybitnych wąskospecjalistycznych lekarzy. Warsztaty itd. prężnie organizuje stowarzyszenie studentów medycyny IFMSA POLAND, praktycznie co miesiąc odbywa się jakiś event i w miarę łatwo się dostać na nie, bo mało fizycznie nas studiuje. Duże konferencje naukowe ogólnopolskich towarzystw lekarskich raczej nie odbywają się w Zielonej Górze, jeśli chce się zobaczyć najnowsze osiągnięcia medycyny trzeba pojechać do jednego z głównych miast kraju. Przez trzy lata studiów odbyła się w naszym mieście jedna, chir kręgosłupa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nastawienie asystentów jest bardzo przyjazne, często są młodzi i pełni zapału do prowadzenia zajęć. Lekarze na zajęciach klinicznych również chętnie nas uczą fachu, nie jesteśmy ignorowani przez nich. Dziekanat stara się ogarniać nasze studia bardzo przyjaźnie choć nie zawsze im to wychodzi. Sami studenci są różni, są mili i są buce i dzbany, jak wszędzie. Wyścig szczurów panuje wśród tych, którzy panikują i mają jeden jedyny cel bycia lepszym od innych, każdy może się z niego wyłączyć jeśli tylko chce. Atmosfera na pewno nie jest toksyczna, zależy w jakim towarzystwie dana osoba się obraca.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są prawie jak we Wrocławiu, wzrosły w ostatnich latach znacznie. Większość osób mieszka w zasięgu pieszo do 15 min od kampusu lub na samym kampusie, zaleta małego miasta. Akademik kosztuje podobnie jak w innych miastach, jest w dość dobrym stanie. Życie akademika jest bardzo towarzyskie ;)

Życie w mieście

Zielona Góra leży na uboczu Polski otoczona lasami, świetne miejsce na wypady rowerowe, dojazd do i z miasta istnieje, do sąsiednich stolic woj można dojechać w miarę wygodnie w czasie 2-3 h, dalej często czekają studenta przesiadki by dotrzeć do domu. (Odległe miejsce studiowania dla niektórych jest zaletą)
Po 21 miasto jest puste, mieszka w nim ~120 tys. osób więc to logiczne że niezbyt wiele się dzieje. Jest galeria sztuki, jest nieduże centrum handlowe, jest kino czy teatr. Knajpki w ZG są super, duży wybór i przytulnie, ceny jak wszędzie w Polsce, ani nie specjalnie taniej ani nie jakoś zaporowo drogo. Komunikacja miejska jest ok, do biblioteki na drugim końcu miasta czy na laboratoria można dojechać w pół godziny
UWAGA UWAGA uczelnia organizuje dużo zajęć klinicznych POZA ZG, w Nowej Soli, Sulechowie, trzeba na własny koszt i własny pomysł dojeżdżać 20-30 km na 8:30 rano (PKS ZG-NOWA SÓL jedzie ponad godzinę w jedną stronę, koszt jednego wybrania się na obowiązkowe zajęcia to 16 zł, których uczelnia nie zwraca, a żeby na niego zdążyć trzeba jeszcze dostać się na dworzec PKS, a w drugim mieście dojść do szpitala. Ogółem jedne zajęcia kliniczne 4 h to wycieczka od wyjścia z domu o 6:20 do powrotu do ZG o godzinie 14). Do Żar (45 km w 1 stronę) i Gorzowa Wielkopolskiego (110 km w 1 stronę) jest organizowany bus uczelniany, ale nie zawsze jedzie więc może się zdarzyć że trzeba jechać samemu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli chcesz studiować kierunek lekarski w Zielonej Górze poważnie to rozważ, tak, jest tu zdecydowanie łatwiej dostać się niż na uczelnie w innych miastach, ale ma to swoją cenę, organizacja studiów przyprawia o ból głowy czasem. Studiujemy to z pasji nie przymusu więc nie powiem "odradzam", bo studia ogółem są super, zawód też super, praca bardzo ciężka od I roku.
Studia lekarskie polecam, ZG jest do poważnego zastanowienia się nad + i -, niektórym może być trudno przystosować się do takich warunków i faktycznie, w moim roczniku od I roku studiów ilość studentów na roku zmniejszyła się o prawie 1/4 z czego zdecydowana większość wybrała przenosiny na inną uczelnię, a tylko jednostki oblały rok.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość czasu poświęcanego na naukę w nowej podstawie, w której wprowadzono bloki woła o pomstę do nieba. Na pierwszym roku jest: fizjologia, biochemia, anatomia, histologia parazytologia + biologia molekularna( Które słyną uwalania studentów). To "tyle" jeżeli chodzi o trudniejsze przedmioty, do tego dochodzą zapychacze na które i tak trzeba poświęcać dużo czasu na przygotowywanie raportów, wejściówki czy koła typu: cytofizjologia, biofizyka, pierwsza pomoc medyczna, angielski, chpż, medycyna wobec końca życia fakultety( po 1 na każdy semestr) i wiele zajęć do obowiązkowego wyboru. W zamyślę autorów pomysł bloków miał za zadanie przerabianie na każdym z przedmiotów konkretnego układu np. nerwowego. Niestety w praktyce wygląda to tak, że na fizjologii przerabiana jest neurofizjologia (gdzie student nie ma podstawowej wiedzy z anatomii o strukturach w mózgu i OUN), na anatomii osteologia, na histologii skóra, zaś na biochemii metabolizm wątroby. Wprowadzona zmiana spowodowała zmianę programu na przedmiotach i w konsekwencji brak słynnych giełd/baz/pytań z poprzednich lat, ponieważ nowy program = nowe pytania. Duża ilość studentów zrezygnowała/nie zdała na kolejny rok, najczęściej zmieniając uczelnie na Białystok, Poznań lub Gdańsk.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć nie odstaje pod względem prowadzących, czy budynków (prosektorium) od reszty Polski, lecz nie ma nic wyróżniającego tę uczelnię. Biblioteka i czytelnia niestety wielkości sali dydaktycznej w liceum. Do tej pory przez brak czasu spowodowanego nauką nie brałam udziału w kołach, warsztatach więc ciężko mi powiedzieć więcej na ten temat.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście do grup/studentów zależy od prowadzącego na którego się trafi. Z anatomii "wymagających" czyli u tych u których się nie zdaje jest 2. Większość raczej ok, lecz nie przypominam sobie żadnego którego zapamiętam na duży +. Co do wyścigu szczurów nie zwróciłam na to uwagi.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny pokoi niedaleko szpitala Jurasza gdzie odbywają się wszystkie zajęcia waha się od 600-800 zł, co uważam za dobrą cenę. Akademiki są 3, w tym tylko DS3 zlokalizowany blisko szpitala, niestety pierwszeństwo do niego mają studenci ED i Erasmus'a (XD). Dla Polaków zostają DS1 znajdujący się na Fordonie (ok. 1 h drogi do szpitala) oraz DS2 przy dziekanacie (ok. 20 min do szpitala).

Życie w mieście

Jeżeli uda Ci się znaleźć pokój w okolicy szpitala nie powinieneś/aś narzekać. Dobry dojazd do prosektorium, rynek, blisko bar mleczny, sklepy. Na wolny czas mimo bycia na 2 roku niestety nie miałam czasu, mało osób chętnych do wyjść, skupianie się na nauce aby nie powtarzać roku.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Będąc na 2 roku i myśląc, że jak się przejdzie 1 to już będzie z górki głęboko się myliłam. Jeżeli starczy Ci punktów to zdecydowanie polecam inną uczelnię. Żałuję swojego wyboru. Przez zmianę podstawy programowej, na którym jesteśmy pierwszym rocznikiem panuje chaos, brak informowania studentów o terminach kół, czy o wymaganiach. Liczę, że po 3 roku uda mi się zmienić uczelnie, ale przez bloki wiele uczelnie nie chce się zgodzić na takie przenosiny....

Dietetyka, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki na pierwszym roku jest zatrważająca. Pierwszy rok jest najgorszy. A tak naprawdę pierwszy semestr. Największe przedmioty i zarazem najbardziej wymagające zaczynają się na raz. Fizjologia (!!!), Biochemia, anatomia, parazytologia, genetyka. Nie jest łatwo. Studia z każdym semestrem stają się coraz łatwiejsze i polegają już później tylko na pisaniu sprawozdań. Jedyne na co później trzeba uważać to katedra chemii (przedmioty chemia ogólna i żywności + analiza żywności) można z tego uwalić rok. Studia z semestru na semestr stają się coraz mniej wymagające.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studia to totalna porażka. Przedmioty typowo dietetyczne na żenująco niskim poziomie. Brak dietetyków w kadrze nauczania. Np. hitem dla mnie były zajęcia z żywienia pediatrycznego z Panią kosmetolog, która za bardzo nie wiedziała o czym czyta w czasie swoich "wykładów". Program nauczania w porównaniu z innymi uczelniami bardziej przypomina technologię żywności niż dietetykę. Pewnie dlatego, że kadrę naukową katedry żywienia stanowią praktycznie sami technolodzy. Generalnie studia oceniam 4/10. Tylko dla tego, że nauki podstawowe są na wysokim poziomie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ciężko powiedzieć. Raczej normalnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania to przedział około 550-650 zł za pokój miesięcznie.

Życie w mieście

Dużo zależy od tego gdzie się mieszka. Na pierwszy rok polecam mieszkać blisko (lub mieć dobry dojazd) na Karłowicza. Potem raczej wszystkie zajęcia są na osiedlu leśnym + ewentualnie Jurasz. Reszta budynków uczelni raczej sporadycznie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Studiów nie polecam. Kierunku.... Raczej też nie. Mam aktualnie swój własny gabinet dietetyczny i obserwuję rynek pracy. Na zatrudnienie w dietetyce za więcej niż 2-2,5 tys na miesiąc praktycznie nie można liczyć. W ogóle jeśli komuś uda się pracować w zawodzie poza sprzedażą supli Naturhous'u. W szpitalu nie ma dla nas stanowisk pracy, mimo ogromnego zapotrzebowania zgłaszanego przez personel. Nakład pracy i ilość pacjentów przypadającego jest przeogromna, a pensje śmiesznie niskie około tego 1,7 tys zł pensji minimalnej. Zatrudnienie w gabinecie prywatnym poza Warszawą i aglomeracją Śląską w mojej opinii graniczy z cudem. Własna działalność też nie jest kolorowa gdyż zawód jest nieregulowany prawnie i długo nie będzie. Dietetyka jako hobby i zainteresowanie naukowe zdecydowanie tak. Jako zawód nie polecam nikomu. Mało z moich znajomych po studiach pracuje w zawodzie. Myślę że na około 100 osób jest to 3-5 osób. To coś znaczy

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Uczę się mniej niż w liceum. Ale jakość wiedzy jest tragiczna, byle by zaliczyć. A źródeł wiedzy nie da się znaleźć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć, dno totalne. Mają w nas wyjebane mimo tego, że jesteśmy zawodem nauczania. Konferencji dla studentów tego kierunku brak. Dostajemy zwroty za czynny udział w innych konferencjach (poster, wystąpienie). Koła są, ale głównie po to aby zacząć wcześniej magisterkę. Praca to tylko w aptece. Jak ktoś chce być ambitnym to go prowadzący zniechęcają. Na tej uczelni się człowiek uwstecznia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ludzie od 3 roku mają siebie dosyć. To nie wyścig szczurów tylko wyjebanizm i nienawiść. Ale jak ma być dobrze skoro dobrzy ludzie poszli na lekarski. Stosunek asystentów jest taki, że płacą im za edukację, a rozliczają z publikacji zarabiając najniższą krajową. Nie dbają o tę robotę, bo gówno zarabiają to jaki mogą mieć stosunek do studenta. Tak samo gówniany. Nie idźcie na ten kierunek błagam.

Jak jest z mieszkaniem?

Można znaleźć pokój 500-600 zł z opłatami w dobrym stanie i usytuowaniu. Akademik jeden dla zagranicznych cholernie drogi, a reszta średnie.

Życie w mieście

Nudne miasto, nic się nie dzieje. Chodzi się wciąż do tych samych dwóch klubów i dwóch barów. Nie warto tu mieszkać i przyjeżdżać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek na ten moment bez perspektyw, chyba że kogoś interesuje praca za 3500 zł na rękę gdzie za każdy błąd się płaci z własnej kieszeni, a niektóre mogą zabić pacjenta. Moja rada, nigdy nie bierzcie pod uwagę tego Comedium Magicum ta uczelnia jest chora.

Pielęgniarstwo, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo zajęć teoretycznych na pierwszym roku. Z czasem jest ich coraz mniej, za to przybywa zajęć praktycznych. Uczelnia i zajęcia w szpitalu zajmują całe dnie. Na naukę pozostają tak naprawdę noce i weekendy. Problemem na pierwszym roku jest rozkład zajęć - często między wykładami są długie przerwy, przez co pobyt na uczelni wydłuża się. Dużo nauki, często wiedzę trzeba przyswoić samemu, bo wykładowcy nie mają czasu albo nie chcą jej omówić. Studia wymagają też pisania dużej ilości prac. Jest to tak zwane samokształcenie. Z każdego przedmiotu jest określona liczba godzin samokształcenia(zwykle 15 lub 30). Również na zajęcia praktyczne do szpitala trzeba pisać prace. Plusem tych studiów jest to że większość zaliczeń/egzaminów odbywa się na bieżąco, dzięki czemu sesja egzaminacyjna jest czasem nie wytężonej nauki a odpoczynku. Jeśli chodzi o literaturę to prowadzący podają jaka jest najbardziej przydatna. Nie warto uczyć się z Internetu, bo informacje w nim zawarte często różnią się od tego co jest w książkach. Trzeba przyswoić dużo teorii, by móc nauczyć się czynności praktycznych.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Prowadzący bardzo różni. Od tych pracujących z powołania po tych, którzy robią to tylko dla pieniędzy i często odwołują zajęcia lub na nie przychodzą, ale studentami w ogóle się nie zajmują. Zajęcia praktyczne w szpitalu stresujące z uwagi na wymagających lub po prostu wrednych instruktorów, którzy nic nie pokażą/ nie nauczą, a wymagają żeby wiedzieć i potrafić zrobić. Ale są też instruktorzy fachowi, od których można dużo się nauczyć i którzy nie puszczają studentów samopas na oddział. Na niektórych oddziałach robi się bardzo mało, z innych wychodzi się zmęczonym fizycznie i psychicznie. Na przykład na roomingu jest zwykle mało pracy i czas spędza się tam na siedzeniu w telefonie, ale jest na przykład neurologia, na której nie wiadomo w co ręce włożyć. Ale to też dlatego, że studenci pielęgniarstwa często są wykorzystywani do czarnej roboty. Z drugiej strony gdyby nie to to byśmy się nie nauczyli pewnych rzeczy. Czasem ma się okazję zobaczyć ciekawy zabieg. Poważniejsze czynności jak na przykład zakładanie wenflonów czy cewników robi się dopiero na 4 semestrze lub 3. Szpital raczej ubogi, często nie da się czegoś zrobić ze względu na brak narzędzi do tego. Ale studiując pielęgniarstwo w tym mieście na pewno wejdzie ci w krew samodzielność. Na 3 roku robisz już wszystko praktycznie sam.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów dotyczy członków koła naukowego. Poza tym wszyscy są dla siebie pomocni - dzielimy się materiałami do nauki, tuszujemy czyjąś nieobecność ma zajęciach. Praktyki w szpitalu często przynoszą dużo śmiechu z uwagi na naszą niepewność czy dziwne zachowania pacjentów. Jest to wspominać.

Jak jest z mieszkaniem?

Średniej wielkości pokój w dobrej lokalizacji blisko szpitala kosztują około 600-700 zł. Minusem dużym jest odbywanie się zajęć w miejscu bardzo oddalonym od szpitala. Często rano są wykłady a po południu praktyki. Na nasz kampus nawet nie ma za bardzo autobusów.

Życie w mieście

Komunikacja dobra do szpitala i na kampus a i b. Ale niestety pielęgniarstwo ma zajęcia na ulicy Energetyków, gdzie dojazd jest słaby, a dojście na piechotę czasochłonne.

Psychologia, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogólnie w trakcie semestru jest łatwiej niż w liceum. Czasami są kolokwia (kartkówki) ale zdecydowanie rzadziej niż było w liceum. Sesja za to była dosyć ciężka, bardzo dużo osób musiało poprawiać parę egzaminów w kolejnych terminach. Ale szczerze to po prostu wystarczy porządnie zakuć i wyczaić co kto od ciebie wymaga.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest rewelacyjna. Za to poziom zajęć bywa różny, wiadomo zależy od wykładowcy. Niestety dużo jest takich którzy sobie olewają i trzeba dużo rzeczy ogarnąć samemu bo się wykręcają projektami. Co nie zmienia faktu że jest też paru świetnych wykładowców którzy na serio ciekawie i dokładnie nauczają. Też uważam, że niestety poziom jest taki sobie. Mamy dużo bezsensownych zajęć, w trakcie których nic nie robimy a zamiast tego mogliby nam wrzucić coś co nam się przyda w zawodzie

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Różnie, zależy na kogo się trafi i tak jest chyba wszędzie. Są tacy których należy unikać szerokim łukiem i przytakiwać i są tacy którym zależy na przekazaniu wiedzy i robią to w fajny sposób.

Jak jest z mieszkaniem?

Jeżeli jest się normalnym człowiekiem, który czasem chce odpocząć ale też poimprezować to polecam wczensiaka (akademik - bardzo wysoki poziom). Inne akademiki omijać. Cena za wczensiaka jest w okolicach 350 zł. Z wynajmem mieszkań jest ciężej bo jest dużo Ukraińców przez co jest mała liczba stancji a jak już są to z wysoką cena.

Życie w mieście

Ogólnie jest co robić, są kluby, bary, kręgielnie itd., komunikacja też jest spoko.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru pójścia na psychologię, bo pomimo wszystkich wad (i zalet) studia są rewelacyjne. Po prosty trzeba się samemu uczyć po zajęciach.

Pielęgniarstwo, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W porównaniu do liceum nauki nie ma prawie wcale. Teoria jest do ogarnięcia bez problemu. Kierunek opiera się głównie na praktyce, która jeśli komuś zależy i się stara jest łatwa w przyswojeniu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na uczelni jest duża biblioteka, na terenie uniwersytetu znajduje się także biblioteka lekarska, przy kierunku pielęgniarstwa działają dwa koła naukowe co pozwala na rozwój naukowy i publikacje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera bardzo dobra, ze względu na to, że uniwersytet jest mały, każdy zna każdego co ułatwia kontakt z wykładowcami, kontakt między studentami wygląda różnie, ale zapewne na każdym roku sytuacja wygląda inaczej.

Jak jest z mieszkaniem?

W Zielonej Górze jest 6 akademików, cena za pojedynczy pokój w jednym z nich to 390 zł, zależnie od akademika cena może być inna, warunki są dobre, życie w akademiku wygląda różnie, ale jak wiadomo życie studentów jest szalone.

Życie w mieście

Łatwe dojazdy ze względu na komunikację miejską.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam kierunek, w tym roku planowane jest otwarcie studiów drugiego stopnia :)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, jednak w porównaniu do 2 roku sesja to pikuś. Max 3 egzaminy, trudność sprawiała nam jedynie biochemia, teraz na 1 roku zdaje się też anatomie (test z 1200 pytań 100 szpilek plus ustny z 1200 pytań). Zajęć w prosektorium nie ma.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest może kilka kół naukowych, ktoś coś tam słyszał u to by było na tyle. Rozwój, warsztaty? Pierwsze słyszę. Dodatkowo nie ma opcji wymiany studenckiej do innego kraju, ponieważ Erasmus nie obejmuje kierunku lekarskiego. Dlaczego? Bo tak.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W regulaminie studiów - max 4 egzaminy. Realia? 10 egzaminów plus zaliczenia, w jednym tygodniu mieliśmy ich nawet 10, niektóre zapowiedziane tydzień przed (anatomia). Z niektórych przedmiotów są nawet po 2 zaliczenia. Miesiąc przed sesją zostały nam dodane 2 fakultety, polityka zdrowotna, każdy także kończył się zaliczeniem. Nie było opcji, aby zaliczyć przedmiot samym uczęszczaniem na zajęcia. Na wyniki kolokwiów czeka się czasem nawet i pół roku, a nagle przed sesją okazuje się, że mamy nie zdane, więc już nie podchodzimy do 1 terminu egzaminu. Poza tym zmienianie sylabusów z dnia na dzień, o ile jakikolwiek sylabus jest dla nas dostępny. W każdym semestrze min 14 przedmiotów.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik ok, po remoncie. Ceny mieszkań bardzo drogie, pokój min 750/800.

Życie w mieście

Życia brak, wychodzisz na rynek w piątek wieczorem, a tam pusto.

Ekonomia, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (UMK) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nakład pracy nie jest ogromny. Na pewno trzeba skupić się na najbardziej istotnych przedmiotach typu matematyka, mikro i makroekonomia i statystyka. Pozostałe przedmioty przychodzą raczej łatwo. Na matematyce i statystyce odpada najwięcej studentów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo dużo kół naukowych i konferencji. Możliwości wyjazdów zagranicznych w ramach Erasmusa. Biblioteka wydziałowa dobrze wyposażona, ewentualnie biblioteka główna uzupełnia braki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Raczej nie panuje wyścig szczurów ale wszystko zależy od ludzi na roku. Wykładowcy też są różni, niektórych uwielbiam innych będę przeklinać do końca życia. Ogólnie rzecz biorąc więcej pozytywnych doświadczeń niż negatywnych.

Życie w mieście

Komunikacja miejska na uczelnię świetna z każdego zakątka miasta (oprócz drugiej strony Wisły). Miasteczko studenckie, ale jednak dość małe. Można spodziewać się imprez i wydarzeń kulturalnych.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru kierunku, a szczególnie specjalizacji. Polecam analizy rynkowe dla wszystkich, którzy lubią matematykę. Bardzo miłe panie z dziekanatu, organizacja roku akademickiego przyjemna, zazwyczaj wolne piątki.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogólnie nauki trochę więcej, ale uczyć się trzeba tak naprawdę tylko w sesji. Najważniejsze jest żeby dowiedzieć się czego wymagają od nas profesorowie, bo jakby się zacząć uczyć wszystkiego to mogłoby się nie udać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam ze sale są bardzo dobrze wyposażone, wszystko nowoczesne i sprzęt stomatologiczny przeznaczony także dla osób na 1 roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak szedłem na studia właśnie się obawiałem, że będą ludzie stwarzać konkurencję, podpowiadać źle, aby komuś podwinęła się noga. Jednak tutaj jest tego zupełne przeciwieństwo, każdy jest pomocny w każdej sytuacji.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie kosztuje od 500 zł + za pokój, w akademiku zależnie od warunków, też około 300-500 zł.

Życie w mieście

Czasu wolnego jak wspomniałem jest masa, kilka miesięcy od października do Świąt uczyć się trzeba tylko przed kolokwium, jest to kwestia 1-2 dni. Jednak sesja już nie wygląda tak kolorowo.
Komunikacja miejska według mnie na wysokim poziomie.
A życie w mieście w zasadzie jak w każdym innym, dla każdego coś się znajdzie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Myślę, że było warto, gdyż jest to kierunek na pewno przyszłościowy.

Strony