Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 661

Kierunek lekarski, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II (KUL) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest więcej niż w liceum. Podstawą na pierwszym roku jest anatomia Bochenka oraz analizowanie różnych atlasów. Nie wszystko da się zrozumieć, niektórych zagadnień należy się nauczyć na pamięć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są prowadzone na najwyższym poziomie. Prowadzący są niezwykle zaangażowani. Dysponują ogromną wiedzą i bez wątpienia potrafią ją przekazać studentom. Liczebność grup wynosi nie więcej niż 10 osób, co pozwala na dokładne i szczegółowe omówienie zagadnień oraz możliwość zadawania osobiście licznych pytań. Każdy jest traktowany indywidualnie. Poziom zorganizowania na uczelni jest wysoki. Warunki zaliczeń przedmiotów są przejrzyste i kilkukrotnie powtarzane. Uczelnie jest bardzo dobrze zaopatrzona w niezbędne studentom książki. Funkcjonują również liczne koła naukowe, każdy znajdzie coś dla siebie. KUL posiada niezwykle nowoczesne Centrum Symulacji Medycznych. Sale są bardzo dobrze i obficie wyposażone w niezbędne sprzęty, urządzenia medyczne (np. mikroskopy, pipety automatyczne etc.). Prosektorium zostało otworzone, odbierając serwisom internetowym pretekst do krytyki. Wszelkie bezczelne komentarze, jakie pojawiają się w Internecie, są nieuzasadnione i mijają się z rzeczywistością. Przedmiotów związanych z duchowością i religią jest bardzo mało. Wiara nie jest nikomu narzucana. Uczelnia stara się łączyć tradycję z nowoczesnością.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców/asystentów do studentów jest bardzo dobre. Są cierpliwi i życzliwi. Relacje między studentami również są dobre.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po maturze dostałam się na kierunek lekarski na kilkunastu innych uczelniach. Wybrałam KUL z pełną świadomością tego, iż kierunek lekarski został tam otworzony niedawno. Nie zniechęciły mnie również negatywne komentarze na temat tego kierunku. Nie żałuję swojej decyzji.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wydaje mi się, że aktualny pierwszy semestr jest dość przyjemny! Wcześniej w podstawie programowej obowiązkowe były pasożyty. Niestety przedmiot ten spędzał sen z powiek i odstawił naukę anatomii i fizjologii na dalszy plan. (uczyliśmy się dosłownie o każdym pasożycie, nawet o przypadkach, gdy do inwazji doszło 5 razy na świecie...). Z tego co wiem, teraz pasożyty przeniesione zostały na rok 4. Jest to bardzo duże ułatwienie! Znacznie ciekawiej robi się jednak w drugim semestrze! Właśnie wtedy dochodzi fizjologia oraz śmieszna podróbka chemii zamienia się w biochemię! Niestety pracownicy zakładu Biochemii to "nieźle zebrana ekipa". Żaden z nich nie grzeszy inteligencją! (z wyjątkiem jednego ćwiczeniowca, który jako jedyny jest lekarzem..) Wiedza, którą posiadają ci ludzie jest zatrważająca.. człowiek, który skończył szkołę rolniczą i napisał 20 publikacji o enzymach występujących w pszenicy, pełni tu rolę eksperta "enzymologa". Pozostali pracownicy nie mają nic lepszego do zaoferowania. Przynajmniej zajęcia z ćwiczeniowcem o silnym wschodnim akcencie są dość zabawne, ponieważ ciężko jest zrozumieć o co chodzi! (hahahah). Na tym kończy się fun, bo JEDNEJ JEDYNEJ możliwości poprawy dodaje całej zabawie pikanterii, ponieważ tutaj nikt nie może mieć pewności. Adrenaliny na tym rollercosterze dodaje również fakt, że nie można obejrzeć swojej pracy i dowiedzieć się dlaczego nie zdaliście. Jeśli ktoś lubi się bawić, proszę przygotujcie się na ćwiczenia i zdobądźcie minimalną wiedzę na temat leków stosowanych w zaburzeniach będących przedmiotem ćwiczenia. Wtedy dużo radości, satysfakcji i zabawy dostarcza gra pt. ZNAJDŹ BŁĄD. Co najmniej 2/3 slajdy znajdziecie jakąś bzdurę i błędną informację! fajna zabawa. Ehh moje PTSD nadal wymaga kuracji u psychoterapeuty - dzięki Katedro! Na szczęście pomimo warunku z biochemii, (którego nadal nie mogę przeżyć, bo sprawa jest kuriozalna!) jestem już na kolejnym roku i mogę zapomnieć o tym wszystkim. Dziękuje również za rozdzielenie z moją przyjaciółką, która poprawia ten przedmiot po raz trzeci! (uczyła mnie wszystkiego)

Poza nimi - anatomia jest super prowadzona! Histologia również (wspaniali prowadzący
To samo tyczy się również prowadzących z fizjologii! Ogromna wiedza, wsparcie i dużo uśmiechu!

Uczelnia zyskuje ogromnie dużo dzięki zajęciom klinicznym, ponieważ tylko w Opolu rozpoczynają się one już od 2 roku. Niesamowici nauczyciele akademiccy przedstawiają wszystko z pasją i zaangażowaniem. Wspaniałe jest to, że nie są już oni zmęczeni i nadal posiadają chęć do uczenia studentów.
Kolejnym ogromnym plusem jest Centrum Symulacji znajdujące się w budynku CM UO. Wspaniale wyposażony i zadbany o każdy szczegół. Tutaj macie możliwość ćwiczeń na wielu nowoczesnych manekinach, które potrafią nawet oddychać, pluć krwią i krwawić. Tego nie można zabrać uczelni -> nauka przedmiotów klinicznych jest tutaj na bardzo dobrym poziomie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z pewnością niesamowicie można rozwinąć się detektywistycznie, ponieważ na stronie uczelni nie da się nic znaleźć. Czasami spocona po dwóch godzinach sama się poddawałam. (ćwiczy się też wytrwałość)

Dzięki UO nauczyłam się działać pod ogromną presją, myśleć szybko i szybko podejmować dobre decyzje! Teraz niestraszne jest mi tsunami! Wszystkie te zdolności nabyłam dzięki zmianom w planie zajęć! Jest to rzadko spotykany model planowania zajęć, ponieważ nie jest on stały tygodniowo, a każdego dnia zajęcia mogą być zupełnie inne. Plan wysyłany jest z różnym natężeniem oraz obejmuje różne okresy nauki! na przykład dostałam plan na pierwszy miesiąc i dwa dni przed końcem tego planu dostałam plan na miesiąc kolejny. Jeszcze zabawniejszy jest fakt, że potrafi się on zmienić z dnia na dzień... Informacja o tym nie jest nikomu podawana. Z tego względu liczymy na to, że codziennie ktoś odwiedzi stronę uczelni i sprawdzi, czy nic nie uległo zmianie!

Uczelnia daje ogromne możliwości rozwoju PROWADZĄCYM. Jest to tak prestiżowa uczelnia, że nikt nie chce tu uczyć. Z tego względu znaczna większość prowadzących to lekarze świeżo po studiach, pielęgniarki i inni degeneracji he he he Jeśli pragniecie uczyć się pod okiem autorytetów w danej dziedzinie................. no to macie szansę. Dwie ręce powiadają więcej palców niż UO takich autorytetów (jeśli co najmniej dwa/trzy palce są ucięte). Nie mówię, że nie da się tutaj znaleźć wybitnej głowy! ponieważ się da! No ale w zdrapce też uda się ustrzelić 50 zł.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest super! Tego nie można odebrać uczelni!
Nowoczesny, ładny i zadbany budynek dodaje uroku kojarzącej się raczej mrocznie medycynie.
Sale ćwiczeniowe również są nowiutkie, ładne i zadbane, przez co miło spędza się tam czas.
Należy również pochwalić "postrach wszystkich uczelni" czyli Panie z dziekanatu! Dla nich stereotyp ten jest bardzo krzywdzący. Tutaj w Opolu cały dziekanat, administracja i pracownicy techniczni są wspaniali. Zawsze chętnie pomogą, doradzą oraz odpisują na maile. Dzięki uśmiechom na ich twarzach mogłać poczuć się jak człowiek. Pomimo tego, że po wcześniejszej biochemii czułam się jak największy śmieć.

Jak jest z mieszkaniem?

8/10
Wszystko byłoby idealne, gdyby nie ceny, które są lekko niższe niż te we Wrocławiu czy Warszawie. (100/200 zł różnicy). Poza tym same plusy. Opole jest dość małym miastem, dlatego na uczelnie zazwyczaj można dojść na nogach lub szybko dojechać!

Życie w mieście

Komunikacja miejska: W porównaniu z Wrocławiem, czy Poznaniem jest to IDEAŁ. Nie ma się jednak co dziwić, ponieważ jest to małe małe miasto, nie ma korków, a o godzinie 19 nie znajdziecie żywej duszy na ulicy.

Dojazdy na zajęcia: Szpital kliniczny znajduje się na drugiej części miasta. No ale na innych uczelniach nie jest lepiej. Niestety brak oddziału pediatrycznego sprawia, że zajęcia z pediatrii wymagają dojazdu do Strzelec Opolskich (50km)

Możliwość spędzania wolnego czasu: Idealnie dla osób które lubią nic nie robić, chodzić na spacery, uprawiać nordic walking, chodzić do kościoła, lub są pasjonatami historii muzyki i innych tego typu atrakcji.
Jeden "sensowny" klub w mieście, ale ostrzegam!!! Samo wejście do tej speluny grozi zachorowaniem na jakieś STD.
Tragedia! tak samo jak tragicznie ciężko znaleźć tu można dobre jedzenie.... próbowaliśmy z przyjaciółkami wielu lokali.. zaufajcie.. Opole jest dla osób, które kochają same gotować (polecam: Delikatesy, Tak zrobimy, Mąka i Wół, Tulsi, no i legendarny bar pierożek. KROPKA)

Jeśli chcecie znaleźć drugą połówkę..... po 5 minutach kończą się profile do oglądania. No i sam drop nie jest warty uwagi (przynajmniej męski)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

CZY POLECCAM UO?
Tak, jeśli prowadzicie życie emeryta albo macie stałego partnera z którym spędzicie czas w tym mieście!
Jeśli masz szczęście i uda Ci się zdać biochemię, może doświadczysz milszych wspomnień

CZY ŻAŁUJĘ?
TAK.
Paradoksalna jest sytuacja w której ucząc się przez rok przyjaciółka nie jest w stanie zdać warunku. Kolejny rok stanowił czas nauczenia się pozostałych wymaganych podręczników. Niestety nadal się jej nie udało.
Dlaczego? domyślcie się hahaha

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki dużo i konieczna jest dobra organizacja.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia ma ogromne możliwości, o wykorzystaniu jej potencjału trudno powiedzieć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ogólnie dobra, na pewno tak jak wszędzie studenci powielają trend licealnego hejtu wobec siebie. Dużo do zrobienia w tej sferze przed uczelnią. Zespoły lekarzy powinny współpracować ze sobą. Tego nie nauczy się człowiek po skończeniu studiów. Poważny problem przyszłości społeczeństwa.

Jak jest z mieszkaniem?

Bardzo drogie akademiki.

Życie w mieście

ok

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Słaba komunikacja student - uczelnia. Blokada Dziekanaty.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest przeskok z liceum, ale na następnych latach już z górki, albo się przestawiasz na więcej nauki, albo po prostu robi się jej mniej. Świeżo upieczonego maturzystę może zaskoczyć to, że właściwie to nie ma konkretnych wymagań, prowadzący podają literaturę wiodącą ale chyba bardziej ,,dla jaj", no kto będzie z przedmiotu za 1 ECTS czytał 2000 stronicową książkę. Potem wychodzi konieczność uczenia się z bazy i szukania wymagań w bazach, jak nic nie jest konkretnie przedstawione na zajęciach. Studentów lekarskiego często się krytykuje, że jest łatwo bo jest baza, tylko nikt już nie mówi o tym, dlaczego ta baza istnieje. Gdyby wymagania były oczywiste, a prowadzący potrafili czegoś nauczyć, baza by nie istniała.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średnio bym powiedziała, ale z moich obserwacji nie jest inaczej na żadnej uczelni w Polsce.
- IFMSA -> angażują się w różne eventy, np. edukacja HPV, ale to tylko dla własnych korzyści, dla mnie ich intencje są nieszczere, bo służy to tylko zbieraniu punktów na wyjazdy, sama organizacja ma strukturę jak jakiś Amway, natarczywie rekrutują nowych studentów, takie kółko wzajemnej adoracji
- koła naukowe -> istnieją, ale sama doświadczyłam, że niewiele tam się dzieje. Chodzi się na oddział albo prowadzi mało ambitne, odtwórcze badania, byleby podbić sobie punkty w LEKu
Ogólnie uważam, że łatwo prześlizgnąć się na tej uczelni na następne lata i nawet nie trzeba robić bazy z głową.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może być, jest sporo studentów, więc nawet na 5 roku mam wrażenie, że większość nie znam albo i nawet nie kojarzę. Przekłada się też to na stosunek wykładowców i prowadzących do was - trudno zbudować większą więź.

Jak jest z mieszkaniem?

W 3 osoby wynajmuję mieszkanie i płacę 1300 za siebie

Życie w mieście

Ogólnie Poznań to mój 2 wybór, bo matematyka nie dała mi przepustki do Wrocławia, a żałuję, bo Wrocław to o wiele ciekawsze miasto. Dla mnie Poznań to miasto 3 ligi w Polsce, niby duże, ale tak naprawdę nic tu nie ma, miasto to betonoza, wiecznie w budowie, mało terenów zielonych. Mam wrażenie, że główna rozrywka to chodzenie po galeriach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo często żałuję, że nie wybrałam lek-dentu, bo po 5 latach miałabym dobrze płatny zawód, a po lekarskim w Polsce nie ma równych możliwości rozwoju, wszystko zależy od egzaminu LEK, a teraz bazę kompletnie usuwają, więc to będzie śmieszny teleturniej absurdalnych pytań, totalnie nieprzydatnych w praktyce klinicznej. Ogólnie to czuję się oszukana, bo wszystkie kursy maturalne, korepetytorzy i tak dalej cały swój marketing opierają na ,,stań się studentem medycyny", jakby to było naprawdę tego warte. Z perspektywy czasu stwierdzam, że nie warto, ten zawód to nie Doctor House.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Radomski im. Kazimierza Pułaskiego (dawny UTH) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest bardzo dobrze prowadzona Anatomia przez Profesora Topola, histologia oraz biochemia również prowadzone przez profesorów z bardzo wysokim Impact Factor’em, jednak mimo ogromu ważnej i przydatnej wiedzy lepiej wybrać bardziej ,,renomowane” uczelnie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zorganizowanie uczelni leży w gruzach, kontakt z prowadzącymi jest wręcz znikomy, o terminach egzaminów w sesji studenci dowiadują się na kilka dni przed, bo inny termin prowadzącemu nie pasuje;

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Stosunek wykładowców, szczególnie władz uczelni do studentów to notoryczne poniżanie, ośmieszanie i wyzwiska na zajęciach, nawet studenci z Woj-leku z Łodzi (który znany jest z przedmiotowego traktowania studentów) mówili że czegoś takiego i u nich nie było. Mieszanie z błotem, niepoważne traktowanie, jest dobre w oczach władz uczelni - jako ,,podnoszenie poziomu”
Atmosfera fatalna, jedynie studenci są ze sobą zjednoczeni, bo inaczej nie da się przeżyć tego piekła.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem nie jest trudno, są ładne mieszkania blisko uczelni w lepszej cenie niż w innych dużych miastach

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest dobra, jest sporo autobusów które jeżdżą dosyć często, łatwo dojechać do uczelni

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli macie inny wybór to pod żadnym pozorem tutaj nie przychodźcie, a jak nie macie wyboru to spróbujcie się przenieść najszybciej jak się da. Stosunek do studenta, w przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń jest się wzywanym na dywanik, a sylabus danego przedmiotu jest usuwany ze strony uczelni. Paramedycyna w pełnym wydaniu, gdzie ,,dziekanem” jest 75 letni diagnosta laboratoryjny, ,,lekarz homeopata” - to mówi samo za siebie.
Nie wiem jakim cudem ta ,,uczelnia” otrzymała akredytację. Festiwal korupcji i nepotyzmu, brak wglądów do prac, poniżanie, zastraszanie, wyzwiska - dokładnie tego możecie się spodziewać ze strony wykładowców (nie wszystkich, część jest świetna i pomimo, że nie jest łatwo zaliczać przedmioty, można bardzo dużo nauczyć się będąc na zajęciach), głównym pomysłodawcą takiego nurtu jest oczywiście pełniący obowiązki dziekana. Zajęcia odwoływane w dzień zajęć, wszystko ustalane na ostatnią chwilę i do tego celowe utrudnianie zaliczenia, niejasne klucze odpowiedzi i warunki zaliczenia, o wglądzie do prac można pomarzyć. Kto ma jakieś obiekcje - wylatuje lub idzie na dywanik, gdyż aby wypełnić ,,anonimową” ankietę należy zalogować się przez konto uczelni :)
Skargi i pisma, także zgłoszenia pisane do wyższych instytucji - brak odpowiedzi. Nie życzyłbym czegoś takiego najgorszemu wrogowi. Nie warto tu przychodzić, żeby tylko po dwóch latach katorgi być tak traktowanym i zmarnować dwa lata życia i zdrowia na rzecz wyrzucenia stąd przez dwubiegunowego homeopatę tytułującego się dziekanem. Najgorsza uczelnia w Polsce, najgorsze traktowanie studentów. Lepiej poprawić maturę i iść na cywilizowaną uczelnię niż zmarnować tyle życia i młodości, aby być obiektem wyzwisk, poniżania i ośmieszania.

P.S. Dobre opinie pisane tutaj wcześniej, były aktualne przed zmianą dziekana. Teraz to jest felczerstwo i wyżywanie swoich niespełnionych ambicji dla poczucia władzy. Nie warto tu iść pod żadnym pozorem.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kaliski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Super jest, wykładowcy mówią, że bazy będą wchodzić. Uczelnia dba aby każdego przepchać wyżej. Naprawdę można tylko podpisywać się na liście obecności i lecieć dalej. Totalny luz, baza baza baza

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

No nie ma możliwości rozwoju, no jest to taki trochę wynalazek, ale najważniejsze, że dają uprawnienia jak po uczelniach medycznych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Super, naprawdę jest łatwiej niż w liceum. Prowadzący w miarę sympatyczni tylko trochę się krzywo na nas patrzą ci z dużych ośrodków jak UMP

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie 2 pokojowe 1900 zł

Życie w mieście

No Kalisz, jakieś autobusy są, ale wszędzie dojdziesz na piechotę. Trochę taka duża wieś, ale bardzo dobre połączenie ma z Poznaniem gdzie jeździmy co sobotę na imprezy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę, polecam. Łatwe studia, pytania dają z uczelni medycznych (ale spokojnie dają ich stare egzaminy które mamy xd). Jak coś się dzieje to władza uczelni wstawia się aby nikt ciebie nie oblał.
Także jak zależy wam aby łatwo zdobyć uprawienia lekarskie to warto.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka na pierwszym roku jest intensywna, ale dobrze zorganizowana. Uniwersytet Warszawski stara się stworzyć solidne podstawy dla studentów medycyny, korzystając z doświadczenia kadry akademickiej oraz nowoczesnych metod dydaktycznych. Zdarzają się jednak pewne niedociągnięcia organizacyjne, co pewnie wynika z faktu, że kierunek jest nowy i dopiero się rozwija. Mam jednak poczucie, że program jest przemyślany, a wykładowcy starają się, byśmy nie czuli się przytłoczeni materiałem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uniwersytet Warszawski, jako uczelnia interdyscyplinarna, daje ogromne możliwości rozwoju. Poza stricte medycznym kierunkiem, mamy dostęp do wykładów i warsztatów organizowanych przez inne wydziały, co otwiera drzwi do współpracy w różnych dziedzinach nauki, jak bioinformatyka czy biotechnologia. Mam jednak wrażenie, że jako nowy kierunek musimy trochę "udowodnić swoją wartość" w Polsce. Liczę, że UW szybko zyska renomę w dziedzinie medycyny, bo potencjał jest ogromny.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest zaskakująco dobra. Studenci i wykładowcy są otwarci, co w pewnym stopniu łagodzi stres związany z wymagającymi studiami. Być może to efekt tego, że większość z nas zdaje sobie sprawę, że jesteśmy w pewnym sensie "pionierami". Jest odrobina napięcia – widać, że uczelnia stara się budować prestiż kierunku, co momentami bywa obciążeniem.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem w Warszawie nie jest łatwo. Ceny są wysokie, a znalezienie czegoś w miarę blisko uczelni graniczy z cudem, chyba że planujesz wydać połowę swojego budżetu na wynajem. Akademiki są, ale liczba miejsc jest ograniczona. Radzę szukać mieszkania z wyprzedzeniem i być elastycznym co do lokalizacji – dobra komunikacja miejska to ogromny plus.

Życie w mieście

Warszawa to duże miasto z mnóstwem możliwości – zarówno jeśli chodzi o życie akademickie, jak i rozrywkę. Jest tu mnóstwo wydarzeń kulturalnych, restauracji i miejsc do spotkań. Jednocześnie tempo życia może być przytłaczające, zwłaszcza na początku. Nie ma co się oszukiwać - i tak spędzicie ogrom czasu w korkach i komunikacji publicznej, co będzie się przekładać na mniej czasu na naukę...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szkoda, że Uniwersytet Warszawski nie uruchomił kierunku lekarskiego tak +/- 10 lat temu, tak jak Uniwersytet Zielonogórski, Rzeszowski, Opolski czy Jana Kochanowskiego. Mielibyśmy teraz ugruntowaną pozycję, a tak wciąż musimy zmagać się z zarzutami, że kierunek powstał "na fali obniżenia wymagań". Nawet mimo renomy UW jako topowej uczelni w Polsce, zdarza się, że patrzy się na nas przez pryzmat "nowości". To frustrujące, bo widać ogromne zaangażowanie uczelni w stworzenie czegoś wyjątkowego. Mimo wszystko cieszę się, że wybrałem UW, bo widzę szansę na rozwój w różnych dziedzinach, czego inne uczelnie stricte medyczne nie zawsze mogą zaoferować. Na szczęście uniknąłem problemów, jakie słyszę o WUM-ie – UW ma swoje trudności, ale nie tak przytłaczające, jak te na WUM-ie. Liczę na to, że kiedyś w Warszawie na absolwentów UW będzie patrzało się tak samo jak na absolwentów WUM (nie chcę się też oszukiwać - stolica to śmietanka WUM, z drugiej strony środowisko lekarskie Warszawy jest zaangażowane w nasz nowy kierunek).

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo dlatego część osób rezygnuje tak około 30%.
Z roku na rok coraz trudniej. Nam było łatwiej, bo byliśmy pierwszym rocznikiem. Po AŚ nie ma żadnych problemów z dostaniem się na specke. Kto się trochę uczył dostaje się bez problemu

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Koła naukowe rokrocznie powiększają swoją działalność. Oczywiście trzeba się zaangażować. Część osób ma spory dorobek naukowy już na studiach

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera ok. Lepsza niż np. na sąsiedniej uczelni

Jak jest z mieszkaniem?

Nie znam tematu

Życie w mieście

Zabrze to typowa wiocha, ale to bez znaczenia

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Warto studiować tutaj. Uczelnia posiada akredytację

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, ja osobiście siedziałem cały czas w książkach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Można wszystko, ale trzeba chcieć. Jak widzę opinie, że nic się nie da to śmiać mi się chce, bo to piszą osoby z ego wywalonym w kosmos, które chyba niczego nie spróbowały.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może być, wyścig szczurów bywa, ale to zależy od grup.

Jak jest z mieszkaniem?

Tragedii nie ma, ciężko mi się wypowiedzieć, jestem z ZG.

Życie w mieście

Komunikacja miejska spoko, dojeżdża wszędzie, jeździ często. Gastro jest w miarę ok, ale wiadomo, Berlin to nie jest. Rozrywka też jakaś tam jest, ale to miasto ze 150k mieszkańców, a nie milionem, także wiadomo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie słuchajcie opinii, że na jakichś większych uczelniach jest lepiej. Nie jest! Na UZ jest tak samo jak chociażby w poznaniu, ale tu nie koszą z biofizyki. Wiem co mówię, bo tym co piszą negatywne opinie wydaje się, że wiedzą. Mój brat studiuje na GUMedzie, a siostra na UJ, także info z pierwszej ręki. Ten kierunek jest temu winny, że wam się nie podoba, a nie UZ!

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na wstępie zaznaczę, że jestem już lekarzem z kilkunastoletnim stażem i parę rzeczy mogę pamiętać jak przez mgłę. Maturę zdawałem na starych zasadach i rekrutacja wtedy wyglądała zupełnie inaczej. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy wtedy było ciężej czy teraz, ale z pewnością nie czułem się przygotowany do rodzaju nauki na kierunku lekarskim i czasami zastanawiam się, jak przeżyłem pierwsze 3 lata lekarskiego, szczególnie pierwszy rok jest bardzo intensywny. Gdybym się miał cofnąć, popytałbym się więcej lekarzy i studentów, by móc lepiej przygotować się psychicznie na ilość nauki i presję psychiczną wywieraną przez prowadzących i resztę studentów. Z kolei lata 4, 5, 6 wspominam relatywnie dobrze, to czas oddechu bo pierwszej, wymagającej połowie studiów lekarskich.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wszystko zależy od prowadzącego. Jak ktoś mówił z pasją i zaciekawieniem, to mógł samą teorią zainteresować mnie swoją specjalizacją, już pomijając fakt, że jako student takiego 2 roku nie masz wiedzy praktycznej by stwierdzić, w czym się widzisz. Ale niestety takich prowadzących spotkałem w ciągu 6 lat niewielu.
Kółka naukowe - są, ale to nie jest tak, że szczególnie prężnie działają. Wszystko zależy od waszego zaangażowania i prowadzącego. Ale nieważne, jakbyście nie byli oddani, jak nie znajdziecie osoby, która was poprowadzi, to zabawa w naukowca niewiele da. Takie koło to zobowiązanie dla prowadzących i nierzadko, mimo propozycji, odmawiają wam pomocy.
Pochodzę ze Szczecina i wybrałem Poznań, bo w moich czasach jeszcze mówiło się o większej renomie UMP nad PUM, który był nieraz traktowany jako drugi wybór, więc poszedłem na UMP. Nie żałuję, ale z perspektywy czasu nie widzę plusów ze skończenia studiów w Poznaniu oprócz możliwości usamodzielnienia się oraz nowych znajomości. I nie przesadzałbym z tym prestiżem UMP. Na stażu podyplomowym przebywałem w szpitalu w Krakowie i nasłuchałem się komentarzy, w stylu "czemu nie UJ? Jak lekarski, to tylko tutaj", "Poznań to taka prowincja". Z kolei na specjalizację wróciłem do Szczecina, gdzie pracowało ze mną wiele lekarzy po PUM i nie miałem żadnej przewagi ze względu na uczelnię, na nikim nie robiło to wrażenia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tu chyba nic się nie zmieniło od lat. Na lekarskim wiele osób traktuje siebie jako potencjalną konkurencję, jakbyś miał zabrać im miejsce rezydenckie. Najlepiej mieć takich przyjaciół, którzy chcą inną specjalizację, albo znajomych z innych kierunków. U mnie to byli znajomi z UAM czy Politechniki, z resztą (a raczej pojedynczymi osobami) mam raz na jakiś czas kontakty wyłącznie zawodowe.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo, ale taniej niż w Warszawie, we Wrocławiu

Życie w mieście

Ostatnio byłem po latach w Poznaniu i dalej stwierdzam, że nie jest to najładniejsze ani najbardziej rozrywkowe miasto w Polsce z perspektywy studenta. Jest rynek, jezioro Maltańskie, galeria handlowe, ale moim zdaniem Poznań nie jest najbardziej atrakcyjnym miastem pod względem czasu wolnego. Mimo to, zdecydowanie ma swój urok i mam do niego sentyment.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

W Polsce nie ma znaczenia skończona uczelnia, no chyba, że chcecie pracować w Krakowie czy w Warszawie - tam jest zamknięte środowisko lekarskie, tworzone przez absolwentów UJ czy WUMu. Ważne, żeby to była uczelnia państwowa, najlepiej zrzeszona w KRAUM, bo dużo rzeczy działo się niedobrze w polskiej edukacji przez ostatni rok. Także polecam rozsądnie wybrać uczelnię, żeby nie mieć problemów na przyszłość. Nie wiemy jeszcze, jakie zmiany wprowadzi NIL w związku z nadprodukcją lekarzy, być może absolwentów pewnych uczelni trzeba będzie weryfikować dodatkowym egzaminem oprócz LEKU.

Strony