Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 217

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Piszę tą opinię, bo zapewne wiele osób zastanawia się nad pójściem na tą uczelnię. Na początku chcę zaznaczyć, że studiowałem w roku akademickim 2021/2022, więc sytuacja mogła się trochę zmienić od tego czasu. Teraz studiuję na normalnym Uniwersytecie Medycznym, dlatego pozwolę sobie porównywać poziom nauczania jaki tutaj jest z poziomem jaki był na UKSW, kiedy tam studiowałem.

UKSW NIE JEST UCZELNIĄ ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANĄ DO PROWADZENIA KIERUNKU LEKARSKIEGO, co wyjaśnię poniżej

I. MIEJSCE ODBYWANIA SIĘ ZAJĘĆ NA 1. ROKU

- Kampus przy ulicy Wóycickiego
- W prosektorium WUM-u, na Chałubińskiego

Ogólnie to ten kampus Wóycickiego jest na Młocinach, czyli, dla niewtajemniczonych na niezłym wygwizdowie. Ten kampus jest na obrzeżach miasta, a weźcie pod uwagę to, że Warszawa to duże miasto. Dojazdy to tragedia, większości moich znajomych na dojazd w jedną stronę poświęcała >45 minut, a z akademika UKSW trzeba się tam tłuc 50 minut autobusem xD

II. PRZEDMIOTY

1) Anatomia

No niby wszystko wygląda fajnie, anatomia prowadzona w prosektorium WUMu, z prowadzącymi z WUMu, te same preparaty itd., ALE:
- Grupy są 20-OSOBOWE, a nie 12-osobowe jak na WUMie, widać nawet, że te stoły nie są przystosowane do siadania przy nich w 20 osób. Poza tym czasami ciężko cokolwiek tam zobaczyć na tych zwłokach jak 20 osób stoi nad jednym preparatem.
- Prowadzący przydzielani do grup z UKSW są mało doświadczeni, i np. moja grupa miała z pewną Panią Doktor, dla której nasza grupa była pierwszą z jaką prowadziła zajęcia.

2) Histologia

My mieliśmy ją tylko przez pół semestru, ale myślę, że Histologia była akurat na dosyć dobrym poziomie w porównaniu do innych przedmiotów. Koordynator przedmiotu jest fanem głupiego przerysowywania preparatów do zeszytu, ale to standard na wielu polskich uczelniach.

3) Biofizyka

U nas baza weszła, więc nie trzeba było się do tego uczyć. Były dosłownie 2 zajęcia typu, że się siedzi w laboratorium. Jedne były ze spektrofotometrii, a drugie to było coś o oku. Nie było żadnych zajęć typowych dla WUM-u i innych uczelni medycznych typu robienie EKG lub USG.

4) Pierwsza pomoc

Zajęcia o charakterze bardzo mało praktycznym. Zajęć sensu stricto praktycznych były 2, na jednych się obmacywaliśmy (oczywiście w ramach wstępnej oceny uszkodzeń), a na drugich mnie nie było, ale podobno te zajęcia polegały na robieniu RKO na fantomie.

5) Parazytologia

Ten przedmiot ciężko mi porównać do mojej uczelni, bo tu gdzie ja studiuję jest on na 2. roku.
Prowadzący są z WUM-u. Poziom prowadzenia zajęć jak i poziom kolokwiów i egzaminu jest dosyć dobry (test wielokrotnego wyboru).

6) Cytofizjologia

Nie wiem co to za pomysł żeby zrobić z tego oddzielny przedmiot, skoro mogłoby to być tylko kilka tematów w obrębie Histologii. Ten przedmiot to w sumie taka druga Histologia.

7) Podstawy biologii molekularnej

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy.

8) Genetyka

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy.

9) Historia medycyny

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy.

10) Język angielski

Zajęcia prowadzone są w trybie asynchronicznym, czyli raz w tygodniu na platformie internetowej udostępniane nam były zadania, które trzeba było zrobić w określonym terminie. Ze względu na tryb prowadzenia zajęć ciężko było się czegokolwiek nauczyć. Najczęściej było tak, że jedna osoba robiła te zadania, a reszta od niej przepisywała.

11) Biostatystyka z elementami informatyki

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy. Zajęcia polegają na tym, że chłop przez 1,5 godziny mówi wam o jakichś kodach kreskowych w szpitalu, a wy w tym czasie śpicie, albo zajmujecie zupełnie się czym innym.

12) Bezpieczeństwo i higiena

13) Przysposobienie biblioteczne

III. MINUSY LEKARKSKIEGO NA UKSW

1) UKSW nie zapewniło nam nauki podstawowych czynności pielęgniarskich. Nie było takiego przedmiotu jak "podstawy pielęgniarstwa", albo czegoś podobnego.

2) Lokalizacja. Kampus na którym jest wydział, jest około 45 minut komunikacją od centrum. Szpital w Międzylesiu, gdzie będziecie mieć zajęcia kliniczne jest około 50 minut komunikacją od centrum.

3) Bylejakość nauczania przedmiotów, które wydają się mało istotne (takie jak biofizyka, pierwsza pomoc, język angielski).

4) No i oczywiście BRAK AKREDYTACJI od PKA. Nie będę się tu rozwodzić nad przyczynami takiej opinii, bo w całości jest ona dostępna na stronie PKA, napiszę tylko, że prezes Naczelnej Izby Lekarskiej może zawiesić prawo wykonywania zawodu lekarzowi, który skończył uczelnię bez akredytacji.

IV. PLUSY LEKARSKIEGO NA UKSW

1) No nie wiem XD, może dobra atmosfera, ale to subiektywne odczucie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest kilka kół naukowych. Ze względu na niski poziom zajęć z pierwszej pomocy starosta starał się jakoś ratować sytuację zakładając koło medycyny ratunkowej, ale edukację w tym zakresie powinno się zapewnić poprzez przedmiot "pierwsza pomoc"

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera dobra, nie ma wyścigu szczurów.

Życie w mieście

Opisałem to wyżej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Pójście na tą uczelnię było błędem, więc jeśli tam studiujecie to nie jest jeszcze za późno żeby stamtąd uciec.

BRAK AKREDYTACJI = BRAK PRAWA WYKONYWANIA ZAWODU PO SKOŃCZENIU STUDIÓW

Ja wybrałem UKSW, bo jestem z Warszawy i myślałem że nie ma znaczenia jaką uczelnię się skończy, ale to nieprawda. To będzie miało znaczenie i ludzie będą sprawdzać jaką uczelnię kończyłeś, a absolwenci UKSW nie będą najlepiej postrzegani, będą wrzucani do jednego wora z absolwentami po Radomiu, Płocku, Kaliszu, KUL-u itp., więc jeśli macie taką możliwość to idźcie na normalny UNIWERYSTET MEDYCZNY.

Biologia, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jeśli jesteście świeżo po liceum to na pewno odczujecie różnice w ilości materiału do przyswojenia w stosunkowo krótkim czasie. Materiału jest dużo. Warto uczyć się na bieżąco na wejściówki i kolokwia częściowe żeby oszczędzić sobie pisania rozbójnika. Według starszych roczników najtrudniejsza jest zoologia i chemia organiczna, ale nie nastawiajcie się negatywnie. To że inni tak uważają nie oznacza że dla was też będzie to trudne. Nie słuchajcie tez opinii że inne przedmioty są proste, bo nie są. Jest oddzielny przedmiot chemia ogólna więc łatwiej jest zaliczyć z tego laby mając za sobą dobrze opanowany materiał z chemii rozszerzonej na poziomie licealnym (ale bez też też przeżyjecie). Dużo osób się poddaje, nie walczy i przez to odpada dlatego jeżeli interesuje was biologia to pamiętajcie żeby się nie poddawać!!

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Co chwila coś się dzieje. Pełno jest wydarzeń na których studenci mogą uczestniczyć. Jeśli ktoś chce dodatkowo poświęcać czas na tematy które go interesują to jest kilka kół naukowych, które zapewniają rozwój w wybranych zagadnieniach. Myślę że osoby które naprawdę chcą być aktywnymi badaczami to swoją karierę rozwiną ale trzeba mieć świadomość że konkurencja na rynku pracy jest wysoka więc trzeba się wyróżnić :)((

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest naprawdę miło i bezpiecznie. Ludzie pomagają sobie w każdej sprawie i w każdej chwili. Ludzie po rozsz. chemii pomagają tym którzy rozsz. matmę i na odwrót dlatego każdy kto chciał ten przeżył na studiach. Jeszcze nie spotkałam się z osobą która by mnie obraziła i zraniła. Naprawdę po przeżyciach z liceum jestem w szoku jak tu jest przyjemnie!!!!

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo..... akademik 550 pokój dwuosobowy. Mieszkania dwupokojowe minimum 2600. Kawalerki ok. 2k minimum. Żenada ale cóż jakoś trzeba przeboleć.
Taniej nie znajdziecie. Ja wynajmuje mieszkanie z koleżanką i płacimy 2600 za dwupokojowe na Pradze Północ. Za kazdym razem jak komuś o tym mówię to otrzymuje tekst zwrotny 'ale tanio gdzie takie mieszkanie znalazłaś?!!'. No dla mnie to nadal jest duża kwota...
Dojazd ok. 25min na uczelnie.

Życie w mieście

Komunikacja świetna. Miesięczny kosztuje 55zl. Autobusy nocne też często imo jeżdżą.
Wiadomo w stolicy jest wszystko i dzieje się wszystko więc nie ma co się nad tym rozwodzić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Studiując ten kierunek da sie pracować. Mi to wychodzi. Potrafię zarobić na czynsz więc tyle mi starczy.
Tylko pamiętajcie że żeby to było realne to trzeba wszystko planować i szanować każdą minutę dnia.
Plan zajęć układacie sobie sami więc to też duży plus.

Polecam ten kierunek studiów osobom które chcą tam iść nie bez powodu.
Poprawa matury jest mało realna więc nie bierzcie tego kierunku jeśli chcecie poprawić maturę. Strata czasu.

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W 1 semestrze dużo nauki i trudnych przedmiotów (idzie się załamać, szczególnie jeśli chodzi o biochemię), ale w 2 semestrze jest więcej czasu wolnego i łatwiej, przyjemniejsze oraz ciekawsze są zajęcia, książek żadnych nie potrzeba kupować,

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są podziały na około 20 osobowe grupy, co bardzo ułatwia pracę, odbywały się zajęcia w laboratorium albo w pomieszczeniu przeznaczonym do gotowania (2 semestr) co moim zdaniem jest bardzo dobrym uatrakcyjnieniem studiów, są różne koła naukowe (choć sama do żadnego nie należę, więc się nie wypowiem), czasem bywały problemy z organizacją zajęć + częste zmiany planu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zazwyczaj podejście wykładowców jest dobre, są pozytywnie nastawieni do studentów, relacje między studentami są w porządku, każdy sobie pomaga.

Życie w mieście

Do głównego budynku WUMu można dojechać autobusem i tramwajem (+ kawałek przejść), jest tam kawiarnia, stołówka oraz sporo miejsca do siedzenia dla studentów. Na minus jest to, że ja miałam dotychczas zajęcia chyba w 5 różnych miejscach, tak, że nawet jednego dnia były zajęcia w 3 różnych miejscach i brakowało czasu na dojazd.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam ten kierunek, tylko rzeczywiście trzeba się przyłożyć do nauki w 1 semestrze i wierzyć, że da się radę, choć tak statystycznie u mnie było na początku roku 120 osób, a teraz w maju (po odsiewie z biochemii - niedopuszczenie do sesji oraz rezygnacji dobrowolnej niektórych osób) jest nas około 70 osób.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest więcej nauki niż w liceum, zwłaszcza samodzielnej, ale w moim przekonaniu zostaje całkiem sporo czasu na "przyjemności"

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są prowadzone na wysokim poziomie, grupy w zależności od przedmiotu - większe lub mniejsze. Raczej nie narzekamy. Jest do wyboru wiele kół naukowych i sekcji wf.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie odczułam słynnego wyścigu szczurów w ogóle, raczej ludzie są mili i dzielą się swoimi notatkami, ankami. Asystenci chętni do przekazywania swojej wiedzy.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję pokój - koszt to 1200 zł (na uczelnię dojeżdżam 30min)

Życie w mieście

W większości dobrze zorganizowana komunikacja miejska, dużo możliwości spędzania wolnego czasu, uczelnia dobrze przewiduje odstępy między zajęciami tak, że można spokojnie dojechać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję pójścia na ten kierunek i uczelnię. Polecam chodzić na spotkania integracyjne i wyjazd organizowany we wrześniu nad morzem. Jest możliwość złożenia podania o bycie z kimś w grupie!!! (zawsze jest rozpatrzane pozytywnie)

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studia mgr skończyłam w 2014 r. Wtedy ilość nauki na pierwszym roku porównywalna z liceum, które kończyłam. Przy czym w liceum uczyłam się dużo. Przedmioty ogólne, najtrudniejsza biochemia, do której trzeba się przyłożyć. Inne przedmioty do zdania jeśli tylko ktoś trochę się postara. Zajęcia rozciągnięte na cały dzień, przerwy w planie i ciągłe jeżdżenie po mieście. Grafik często był ułożony źle, np. bez przerw na dojazd między Banacha a Ciołka.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na niektóre ćwiczenia grupy zdecydowanie zbyt duże, głównie na 1 roku. Poziom zajęć bardzo zależy od prowadzącego. Jedni się starali, inni mówili co chcieli (niekoniecznie w temacie), bo uważali, że ich pozycja na to pozwala. Jest bardzo dużo powtórzeń. Niektóre tematy omawiane były na prawie każdym możliwym przedmiocie. Inne wcale. Leżała dietetyka w sporcie i przygotowanie do pracy w poradni dietetycznej (nie szpitalnej). Zgrozę budziły zajęcia z żywienia dzieci i niemowląt z panią Weker, która mocno epatuje swoją pozycją i poza rzeczami wartościowymi kazała wkuwać na pamięć bezsensowne przepisy na pierwsza zupkę dla niemowląt (typu 7.5g pietruszki). Bardzo dużo zapychaczy jak socjologia z nawiedzoną prowadząca, 3x zdrowie publiczne pod różnymi nazwami przedmiotów itp. nic nie wnoszące zajęcia, identyczne dla każde kierunku na WNOZ. Praktyk na 3 i 5 roku dużo, ale może 20-30% z nich czegokolwiek uczy. Mało czasu na pisanie pracy lic. czy mgr, bo zajęć i jeżdżenia po Warszawie było nadal dużo. Koła naukowe - ok, można było się zaangażować w organizację konferencji czy wyjazdu studenckiego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosferę oceniam dobrze. Na Ciołka prowadzący są pomocni i ludzcy. Naprawdę starają się pomóc studentom jeśli ktoś nie do końca rozumie temat. Nie chcą nikogo uwalić na siłę itd., a na moim roku były osoby mocno średnie i właściwie jeśli nie zdawały dalej to tylko i wyłącznie z własnej winy. Kwestia oceniania za moich czasów - nie zawsze sprawiedliwa, wgląd do własnych egzaminów był rzadki, bo prowadzący potrafili się za to zemścić na poprawkach. Pamiętam też egzaminy gdzie pilnujące nas osoby rozmawiały cały egzamin nieomal na głos i nikt nie miał odwagi zwrócić im uwagi, mimo że było to bardzo rozpraszające. Ale to pewnie na każdej uczelni można spotkać. Wyścigu szczurów raczej nie było, ale olewcze osoby dużo jechały na plecach i notatkach tych co się bardziej przykładali. Za moich czasów również wykłady były obowiązkowe.

Jak jest z mieszkaniem?

Najlepiej szukać mieszkania w okolicy Woli, ochoty, placu Zawiszy albo po prostu przy metrze. Z akademika nie korzystałam, kilka koleżanek tam mieszkało. Mówiły, że atmosfera super, ale warunki takie sobie. Zwłaszcza gdy trzeba się pouczyć.

Życie w mieście

Dobra komunikacja, dużo miejsc na integrację, wyjścia ze znajomymi, piwko między wykładami.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jako osoba, która skończyła studia na WUM 9 lat temu + podyplomowkę z żywienia w sporcie na AWF plus robiła dodatkowo wolontariat, więcej praktyk itd. i przepracowała tylko rok w zawodzie za najniższa krajową, odradzam tą ścieżkę innym osobom. Zwłaszcza tym ambitnym, które mają w sobie chęć rozwoju i docenienia ich pracy. Ja wybrałam te studia bardzo świadomie, nie z przypadku. Kierunek mnie interesował, praca z pacjentami mi się podobała. Ale nie ma po tym przyszłości ani godziwych zarobków. Jedyny plus to wiedza, którą można wykorzystać do poprawy własnego stylu życia oraz oczywiście znajomości. Fajni ludzie, z którymi do tej pory utrzymuję kontakt. Ogromna większość osób z mojego roku nie pracuje w zawodzie. "Karierę" zrobili tylko Ci którzy dobrze wykorzystali social media i stworzyli ideologię do swojej działalności. Nie ma szans na karierę jako dietetyk kliniczny dopóki ten zawód nie zostanie uregulowany. A na to nie ma co liczyć.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest naprawdę dużo nauki, anatomia i histologia to zupełnie inny poziom nauki niż w liceum, jednak da się zdać. Ciężko robić coś innego, trzeba skupić się na nauce, ale na kolejnych latach jest naprawdę lepiej, szczególnie, kiedy zaczynają się kliniki i zdobywa się wiedzę praktyczną. Zdecydowanie nauka zmienia się wraz ze zdaniem przedmiotów teoretycznych a nauką na zajęciach klinicznych. Jest dużo niedociągnięć organizacyjnych, ale powoli jest coraz lepiej i z tym.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zdecydowanie jest możliwość rozwoju, niestety większość kół naukowych dopiero się tworzy, ale dzięki temu można się zaangażować od podstaw. Nie ma miliona studentów dlatego trochę łatwiej działać, jeśli ma się własną inicjatywę. Zajęcia kliniczne naprawdę są inną nauką, a szczególnie w kilku ośrodkach takich jak Centrum Zdrowia Dziecka, Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie są na najwyższym poziomie. Oczywiście wszystko zależy od prowadzących i zdarzają się przedmioty prowadzone bardziej chaotyczne, na szczęście głównie to te "mniej ważne".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście większości prowadzących jest dość profesjonalne, sama nie spotkałam się z niestosownymi zachowaniami. Atmosfera w grupach między studentami jest różna, bardzo dużo zależy od grupy na jaką się trafi. Są takie, które są zgrane i się lubi, sama w takiej jestem i zajęcia są dla mnie przyjemnością, ale wiem, że nie jest tak zawsze. Osobiście nie odczuwam dużej presji ani "wyścigu szczurów:

Życie w mieście

Życie w Warszawie to dużo możliwości, niestety jest dość drogo, natomiast samo miasto oferuje bardzo dużo również darmowych eventów. Dla studenta jest zdecydowanie atrakcyjne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru, jest dużo momentów kryzysowych, ale ostatecznie jestem zadowolona i mam satysfakcję. Bardzo dużo spraw jest (czasem wolno) ale ostatecznie rozpatrywana na korzyść studentów przez władze i dziekanat, co wcale nie jest takie częste na innych uczelniach medycznych

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki? To zależy. Jeśli dobrze ogarniacie zwłaszcza matmę i chemię to nie odczujecie pierwszego roku aż tak bardzo. Większość jednak nie ogarnia, zwłaszcza matmy i stąd takie komentarze jak powyżej. Nauki mimo wszystko i tak jest więcej, bo to w końcu studia, tutaj taka "matura" jest co pół roku, a nie raz na 3/4 lata. Czasu wolnego raczej mało, zwłaszcza w okolicy kolokwiów, w trakcie sesji. Pierwszy rok odsiewa osoby, które nie mają wystarczająco samozaparcia/kompletnie nie nadają się do tego kierunku - czyli około połowę z +/- 200 osób. Progi niskie, ale ci którzy się nie nadają/dają sobie spokój zazwyczaj odpadają w trakcie 1, najpóźniej 2 roku. Na drugim roku jest jeszcze gorzej, pojawiają się najtrudniejsze przedmioty, najwięcej materiału, czasochłonne przedmioty. Oblewanie 50-70% studentów z takich przedmiotów jak chemia organiczna czy fizyczna to normalka. Studiowanie na warunkach, nauka w wakacje na poprawkę w sesji jesiennej, grupa pościgowa spadochroniarzy, robienie przedmiotów awansem, liczne spędy, repeta przedmiotów za rok - normalka na tych studiach, większości w którymś momencie powija się noga. Trzeci rok lżejszy, pod warunkiem, że się wszystko pozalicza, w innym wypadku ciąg dalszy piekła. Przy pracy inżynierskiej na 7 semestrze trzeba się co nie miara napocić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek daje naprawdę dużo możliwości, to trzeba przyznać. Można zajmować się stricte chemią/ inżynierią chemiczną pod różną postacią. Poziom zajęć? Bardzo różnie. Są przedmioty, na których prowadzący nie nauczy cię nic (ale na zaliczeniu oczywiście będzie oczekiwać od ciebie nie wiadomo czego - typowe), ale też są prowadzący, którzy bardzo profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków i można wynieść z zajęć bardzo dużo. Grupy dziekańskie 20-30 osobowe zazwyczaj, laborki w parach lub ok 5 osobowe. Poziom zorganizowania WChPW to nieśmieszny żart. Na tej uczelni wiadomo, że nic nie wiadomo. Polecam nastawić się na robienie pod górkę nawet jeśli da się coś zrobić prościej, szybciej, łatwiej to oczywiście nie, bo przecież trzeba wszystko udziwnić i skomplikować najbardziej jak się da. Biblioteki bardzo dobrze zaopatrzone, laboratoria od takich, które pamietaja czasy Marii Curie, do nowoczesnej infrastruktury. Są koła Flogiston i Herbion, które coś tam robią, ale to w mojej opinii nic ciekawego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście do studentów? Bardzo różne, zależy na jakich prowadzących się trafi, lecz niestety z reguły potwierdzam negatywne komentarze odnośnie wykładowców i adiunktów. Wyścig szczurów? Zależy od osoby, ale tak, niestety daje się to odczuć, że większość "kisi" co ma tylko dla siebie/ małych grupek w obrębie których się trzyma.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmowanie drogie (w końcu stolica), akademiki tanie. Akademik jak akademik, polecam odrzucić wysokie wymagania mieszkaniowe i stereotypy o imprezach codziennie to mit (kto ma niby na to czas?).

Życie w mieście

Warszawa jest fajna gdy ma się pieniądze i lubi wielkomiejski vibe. W przeciwnym wypadku żyje się na niskiej stopie życiowej i czuje się przytłoczonym hałasem, pędem itp. Co kto lubi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanówcie się 2 razy jeśli chcecie to studiować. Do inżyniera zostaje w zależności od roku zazwyczaj 40-60 osób. Jeśli jest to wasz "plan B", bo np. nie dostaniecie się na farmę czy lek, to już lepiej zróbcie sobie rok przerwy, a jeśli myślicie że studiowanie tu pomoże wam w poprawieniu matury to odradzam. Musicie czuć się na siłach zwłaszcza z chemii, matmę da się ogarnąć, jest znacznie ciężej jeśli nie jest się po rozszerzeniu dobrze zdanym, ale nie jest to niemożliwe (choć większość na 1 roku odpada przez matmę za 9ECTS). Jeśli znajdziecie dość dobrze płatną pracę i ciekawe zajęcie to myślę, że warto zostać przemielonym przez tryby WChPW. I stopień to wycisk, na II póki co jest lżej.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na samym początku duużo czegoś z czym każdy absolwent tego kierunku miał do czynienia jak i każdy który się tam wybiera, Anatomia :D.
Dużo informacji i stron do wykucia na jeden dzień jak i po Polsku i po Łacińsku. Nie zdarzyło mi się mieć wejściówek jak i wyjściówek i nikt nie ładował na nas presji i stresował przed kolokwiami i egzaminami.
Myślę że tak 4-5 godzin dziennie to max jaki ja osobiście poświęcałam na naukę gdzie bardzo adorowałam (i nadal adoruję) tutejszą bibliotekę, gdzie spokojnie można się skupić i pouczyć konsultując się z innymi studentami. Kiedy zdasz te najtrudniejsze momenty wszystko staje się jaśniejsze, wychodzisz na jasną drogę tego kierunku i czujesz że dobrze wybrałeś.

Drugi rok jest jednym z ulubionych, ale nadal wymaga od nas szczególnej wiedzy. W połowie drugiego semestru była Farmakologia, która w brew pozorom była nawet przyjemna i satysfakcjonująca w przyswajaniu z niej wiedzy. Moja ulubiona część czyli praca na fantomach i nauka jak prawidłowo ustawiać się przy pacjentach mając również komfort swojej pracy. W drugim roku organizm i mózg jest przyzwyczajony do ilości nauki i wiedza przychodzi zupełnie szybciej ale z latami jest jej coraz mniej i wchodzi więcej praktyki.

Trzeci rok i pierwsze widzenie z pacjentami. Cudowne uczucie poczuć się jak w twoim żywiole. Nowoczesny sprzęt na nowym wydziale i możliwość pod nadzorem wykonania zabiegu pod nadzorem z elementami psychologi. Szczególnie moim celem wtedy (jak i teraz) było usatysfakcjonowanie pacjenta z danego zabiegu bezboleśnie i bez traumy. Podsumowując 3 rok to więcej praktyki i trochę teorii z pogłębianiem wiedzy.

4 rok mój obecny niedługo kończę :))
Mój faworyt zdecydowanie.
Chirurgia Stomatologiczna.
Pedodoncja.
Stomatologia zachowawcza z endodoncją.
Nauka prawidłowego podawania znieczulenia (nie było takie złe ale książki z poprawnym kątem i miejscem wkuwania wzbudzają na pewno w ludziach kontrowersje.
Testowaliśmy na sobie, a potem przelaliśmy to na pacjenta (wyszło dobrze).
Czujesz końcówkę tego co miałeś się nauczyć i zaczynać poszerzać swoją wiedzę w wybranym przez ciebie kierunku.
Studia bardzo polecam, zawsze myślcie że potem będzie tylko lepiej bo na tych studiach się to w 100% sprawdza.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zależy od wykładowcy, ale jest on zwykle bardzo wysoki. Warsztaty i obozy ale osobiście jestem fanatykiem oddzielnych kursów i pochwaleniem się swoją wiedzą w ich trakcie po takim kursie. Biblioteka bardzo dobrze wyposażona przyjemne miejsce do nauki (szczególnie do anatomii) możliwość książek jest i przyjazna atmosfera.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy jedni z pasją inni mniej, ale tak czy siak podejście bardzo dobre. Relacje studentów jeszcze lepsze szczególnie ze starszych lat (pozdrawiam 5 rok :)). Pomoc i wzajemne wymienianie się notatkami albo odkupywanie taniej podręczników od starszych roczników.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem mi pomaga rodzina, więc akurat nie mam co tutaj szczególnie napisać.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Anatomia i histologia z embriologia tak naprawdę są najcięższe na 1 roku i pochłaniają na nim najwięcej czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wydaje mi się, że jak na uczelnię, na której kierunek jest „młody” to naprawdę wysokie możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może kiedyś było inaczej, ale teraz ludzie tam zachowują się strasznie samolubnie, konkurują ze sobą. Mało tego, sprawdzają nawet cudze wyniki po indeksie żeby poczuć się lepszym. Dużo jest też tak zwanych ludzi „spadochroniarzy”, którzy zostali wydaleni z WUMu i szerzą panikę.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w kawalerce, którą znalazłam na szybko przed rozpoczęciem roku akademickiego, więc cena była dosyć wysoka, a cena czynszu z miesiąca na miesiąc rośnie.

Życie w mieście

Ludzie na tym kierunku nie chcą się integrować, wybierają sobie znajomych, którzy spełniają ich wymogi i nie są chętni by wpuszczać kogoś do swojego grona. Życie studenckie kuleje. Jest toksyczna atmosfera ciągłego porównywania się. Może na wyższych latach będzie lepiej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuje wyboru tej uczelni samej w sobie, ponieważ wykładowcy są bardzo przyjemni i starają się pomóc. Ale rozkład egzaminów w sesji letniej jest strasznie napięty co na 1 roku jest niepokojące.

Biologia, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W trakcie semestru jest dosyć luźno, natomiast zaraz przed sesją i w trakcie sesji nauki jest dużo (6-7 kolokwiów w ostatnim tygodniu zajęć, a zaraz potem sesja z 5 egzaminami), ale nie zdają zazwyczaj te osoby które w trakcie semestru całkiem się nie przykładały i np. w ogóle nie chodziły na wykłady.
Najważniejszymi przedmiotami na pierwszym roku są zoologia i botanika.
Semestr letni jest trochę luźniejszy.
Najtrudniejszy jest semestr zimowy na 2 roku.
Na trzecim już większość przedmiotów wybieramy sami i można sobie tak ułożyć plan żeby mieć bardzo mało do nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwość rozwoju są takie sobie, wydział organizuje jakieś targi pracy ale większość ofert jest skierowana do biotechnologii i to raczej medycznej.
Sama biologia jest nastawiona bardziej na pracę naukową, jest kilka kół naukowych, w niektórych dzieje się sporo w innych jest gorzej, ogólnie jak ktoś chcę się zaangażować to zawsze coś jest organizowane i jak ktoś poważnie myśli o karierze biologa-naukowca to uważam że jest to dobre miejsce.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na wydziale jest moim zdaniem bardzo dobra, prowadzący są zazwyczaj pozytywnie nastawieni do studentów nawet gdy ci przychodzą kompletnie nieprzygotowani na zajęcia, nie zauważyłam jakiegoś wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu w Warszawie są bardzo wysokie, akademik jest dużo tańszy ale sama nigdy w nim nie mieszkałam, większość studentów raczej wynajmuje pokoje.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Warszawie funkcjonuje bardzo dobrze. Za 140 zł można kupić kartę miejską na 90 dni i za to jeździć tramwajami, autobusami, metrem i koleją miejską.
Możliwości spędzania wolnego czasu jest sporo. W końcu to stolica. Jest stosunkowo drogo ale zawsze można też znaleźć coś na studencką kieszeń.
Ogólnie polecam Warszawę - jest to miasto w którym zawsze coś się dzieje, są w nim miejsca w których panuje stały zgiełk ale zawsze wystarczy przejść kilkaset metrów by znaleźć się w spokojniejszej okolicy, jest też sporo parków.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie kierunek jest ciekawy ale raczej dla prawdziwych wielbicieli biologii. Dużo osób które wybrały je z braku lepszego pomysłu potem bardzo narzeka. Sporo osób rezygnuje w trakcie pierwszego roku. W zależność od tego jak się do tych studiów podchodzi można nauczyć się sporo albo prawie nic.
Perspektywy pracy to głównie naukowiec lub nauczyciel, ewentualnie technik laboratoryjny, ale jeżeli nie wyobrażasz sobie życia bez biologii to możesz śmiało wybrać biologię na UW.

Strony