Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 632

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo. Najwięcej czasu na naukę poświęcałem na anatomię i histologię. Pomimo tego, że na anatomii próg zaliczeniowy to 70% i wiele osób ma z tym problem, to wydaje mi się, że jeśli dobrze zrozumie się jak działa ten system, to ten próg nie jest wcale tak tragiczny. Jeśli chodzi o książki, to jedynym słusznym podręcznikiem jest Polska Biblia Anatomiczna, znaczy Bochenek. I choć wielu początkowo się jej opierało, to pod koniec pierwszego semestru już wszyscy ją czytali, bowiem pytania tworzone były na jej podstawie. Co do histologii, to w tym roku korzystaliśmy z Histologii Janqueiry, książka dość lekka w czytaniu i zawierająca mniej błędów niż Sawicki. Na każdy tydzień trzeba przerobić odpowiednie strony i pytania nie wykraczają właściwie poza ich zakres. Na uwagę zasługuje sposób w jaki w tym roku były prowadzone zajęcia, ponieważ cały pierwszy semestr był online (poza dwoma wizytami w prosektorium) i początkowo bardzo się martwiłem, że dość ucierpi nasza wiedza. Ale tak się nie stało, bowiem katedry stanęły na wysokości zadania i wszystko było dobrze zaplanowane i przemyślane. Na anatomii korzystaliśmy ze specjalnej platformy. Zajęcia rozpoczynały się od wejściówki, podczas której byliśmy pilnowani przez kamerkę z telefonu, która pokazywała nasze twarze z boku i ekrany komputerów, tak by nikt nie ściągał. Następnie oglądaliśmy krótkie filmy nagrane w prosektorium przez pracowników katedry. Po obejrzeniu filmów następowała praca własna/grupowa, mieliśmy dwa zadania, które łącznie zawierały około 40 zdjęć preparatów. I pracując z atlasami i kolegami/koleżankami z grupy mieliśmy znaleźć nazwy dla tych struktur oraz podać stronę. Nad wszystkim czuwali prowadzący, którzy w razie potrzeby nam pomagali. Na histologii zajęcia rozpoczynały się krótkim wprowadzeniem przez prowadzących po przystępowaliśmy do zadania praktycznego. To znaczy, mieliśmy zadania by znaleźć odpowiednie struktury na preparacie w wirtualnym mikroskopie (CaseCenter - zeskanowane preparaty z katedry, które możemy oglądać jak w prawdziwym mikroskopie, tyle że na ekranie komputera) oraz opisać je w prezentacji przygotowanej przez katedrę. Prezentacje te przydają się później do nauki przed kolokwium praktycznym oraz egzaminem. Wejściówki pisaliśmy na moodle po wykładzie. W drugim semestrze wszystkie zajęcia praktyczne odbywały się stacjonarnie. Na uwagę zasługuje fakt, że już na pierwszym semestrze mamy kontakt z pacjentami i mimo, że zajęcia były online, to poprzez teamsa łączyliśmy się z panią doktor i uczestniczyliśmy w wizycie lekarskiej, gdzie uczyliśmy się jak przeprowadzić wywiad. Po wprowadzającym wykładzie jak dobrze przeprowadzić wywiad, łączyliśmy się z pacjentami, którzy byli w gabinecie i zadawaliśmy im pytania, a na koniec, gdy pacjent już opuścił gabinet rozmawialiśmy o danym przypadku, o jednostce chorobowej i pani doktor mówiła nam o co powinniśmy zapytać jeszcze. Jeśli chodzi o gospodarowanie czasem, to można całkiem nieźle to ogarnąć, żeby mieć piątek i sobotę wolną od nauki, wystarczy dużo pracować od niedzieli do czwartku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest w mojej opinii bardzo wysoki. Bardzo dużo się od nas wymaga, ale też nie zostawia się nas samych. Gdy miałem jakikolwiek problem, to kontaktowałem się z prowadzącymi przez Teamsa i prawie od razu dostawałem odpowiedź na zadane pytanie.
Biblioteka jest dość średnio zaopatrzona, to znaczy Bochenków nie brakuje, ale Promków czy innych atlasów już tak. Co do innych książek też nie jest lepiej. Ogólnie większość kupuje sama książki.
Koła naukowe są, ale żeby do nich dołączyć trzeba mieć w większości przypadków ukończony pierwszy rok studiów. Z tego co się orientowałem do wiele z nich dość prężenie pracuje.
Bardzo dobrze działa olsztyński oddział IFMSA, który organizuje masę zajęć dla pierwszaków. Sam byłem na zajęciach z osłuchiwania, warsztatach laparoskopowych oraz kilku innych akcjach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest raczej przyjazna, większość współpracuje ze sobą dzieląc się materiałami. Raczej nie ma większych dramatów.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania wcale nie są jakoś super tanie, jak mogłoby się wydawać, przeciętny koszt to coś ok. 700 zł.

Życie w mieście

Olsztyn to w zasadzie zieleń i jeziora, dlatego bardzo dobrze spędzie się tutaj czas od marca do listopada. Zima wygląda jak w prawie każdym mieście. Komunikacja miejska jest całkiem nowiutka, więc bardzo dobrze się nią jeździ. Minusem są autobusy nocne, których jest mało, ale odległości są tak małe, że w zasadzie w 40 min można dostać się wszędzie z centrum na pieszo. Najlepszą możliwością do spędzania czasu po zajęciach to zieleń - Plaża Miejska, Kortowo, Skanda - dużo możliwości do uprawiania sportu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na pewno jest trudno, ale prowadzący raczej pomagają w udźwignięciu tego ciężaru. Wydział dla ludzi, którzy lubią wyzwania i w zasadzie tyle w tym temacie.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Właśnie zdałem ostatni egzamin w sesji letniej i oficjalnie mogę powiedzieć, że jestem na 2 roku, cóż ŚUM nie był moim pierwszym wyborem, szczerze mówiąc miałem ogromne obawy idąc tutaj ponieważ słyszałem wiele nieprzychylnych opinii, natomiast mogę teraz śmiało powiedzieć, że okazały się one nieprawdziwe. Po zmianie władz (zmienił się rektor, prorektorzy itp) widać wiele zmian. Warto zaznaczyć, że oczywiście większa część roku odbywała się w formie zdalnej, ale w formie stacjonarnej również co nieco pochodziliśmy, ale po kolei 1 rok jest chyba na każdej uczelni, więc i tutaj nie jest łatwo, ale nie można powiedzieć że jest na siłę ciężko.
Na 1 roku dominują 2 przedmioty (anatomia i histologia) ta pierwsza posiada katedrę, która jest mega prostudencka. Trafiłem na cudownego asystenta który sprawiał, że anatomia była przyjemnością. Jak słyszałem od znajomych z innych uczelni ile stresu wywołują u nich ćwiczenia z anatki tak u nas odwrotnie, takiego zainteresowania i chęci pomocy ze strony asystenta nie spodziewałem się, a jednak, na zajęciach mogą, ale nie muszą odbywać się wejściówki, które są zawsze z materiału który jest przewidziany na dane zajęcia. Jeśli nauczyłeś się zdasz bez problemu. Co jakieś 3 tygodnie odbywa się kolokwium, które jest praktyczne i teoretyczne, jednak naprawdę jest ono do zdania. Ważne jest to, że u nas nie zbiera się pkt, kolosy są na zal/nzal i można je poprawiać. Zazwyczaj są 2 terminy poprawkowe. Żeby być dopuszczonym do egzaminu trzeba mieć wszystkie zaliczone, i uwaga można być zwolnionym z egzaminu praktycznego jeśli średnią z wszystkich szpilek w ciągu roku miało się powyżej 80% - warto! Egzamin jest ciężki, ale też do zdania przy systematycznej nauce.
Drugim najważniejszym przedmiotem jest Histologia, która po zmianie kierownika i asystentów również spuściła z tonu. Wejściówki na zajęciach i kolosy są naprawdę do zdania. Mamy jeden konkretny podręcznik i wszystkie zaliczenia układane są pod niego, także jak się nauczysz to zdasz, egzamin. Podobny poziom trudności tylko materiał z całego roku obowiązuje.

Kolejnym przedmiotem jest Biologia Molekularna która jest w Zabrzu do rany przyłóż. Wejściówki owszem wymagają dużej wiedzy ale jest ona jasno zaznaczona tzn wiesz czego się uczyć żeby zdać.
W 2 semestrze, który jest cięższy zaczyna się Biochemia, która jest bardzo ciekawa. Zajęcia w laboratoriach, 2 kolosy w ciągu semestru tylko, egzamin pisze się natomiast na 2 roku z tego.
Genetyka to właściwie takie przedłużenie biologii molekularnej, ale bardzo ciekawa i również bezproblemowa.

Kolejna jest Biofizyka i niestety muszę powiedzieć, że jest to przedmiot wyjątkowo upierdliwy, ale to też zależy na jakiego asystenta się trafi. Niektórzy naprawdę wymagają szczegółowej wiedzy i czasem trzeba cały weekend siedzieć na tym. Do tego po każdych ćwiczeniach trzeba pisać sprawozdania, które często są nieakceptowalne przez asystenta ale ostatecznie każdy je zalicza w końcu. Egzamin ciężki! mogę powiedzieć, że chyba najcięższy w sesji letniej, ale może wynika to z tego ze najmniej uczyłem się z tego przedmiotu, ale spokojnie jak ktoś systematycznie będzie powtarzał materiał to zda. Niestety jest to przedmiot, który trzeba zaliczyć i zapomnieć. Oczywiście jest przedmiotów o wiele więcej np. j.angielski, etyka, historia medycyny, ale wyglądają one podobnie jak na innych uczelniach, są raczej bezproblemowe więc i nie ma co ich opisywać. A jest jeszcze Pierwsza pomoc, która jest jedynym przedmiotem, który gdzieś zahacza o tą praktyczna część medycyny na 1 roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje ogromne możliwości rozwoju, wiele kół naukowych, każdy znajdzie coś dla siebie. Możliwość wyjazdu na Erasmusa bądź na praktyki wakacyjne za granice.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Szczerze mówiąc trafiłem na niesamowicie fajny rocznik, mega pomocny, wszyscy stoją za sobą murem, współpracują, wymieniają się notatkami, książkami itp.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są raczej tanie, można wynająć pokój już nawet za 500 zł jak się dobrze poszuka.

Życie w mieście

To jest jeden z minusów. Zabrze ładnym miastem nie jest, dużo starej zabudowy, lasy, pola itp. Komunikacja również średnia, ale mamy puby, kina, kluby wiec tragedii nie ma.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szczerze mówiąc polecam, miałem ogromne obawy przed pójściem na tą uczelnię i na ten wydział, ale słuchając znajomych na innych uczelniach mogę tylko powiedzieć, że jest prostudencko. W zeszłym roku ani przez sekundę bym nie pomyślał, że tak bardzo po ludzku zostanę potraktowany właśnie tutaj, a jednak. Widać, że uczelnia po aferach chce się zmienić.
PS: mówię tutaj o wydziale w Zabrzu, bo Katowice to historia zupełnie inna.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest ogólnie bardzo dużo. W szczególności ciężka jest anatomia, której nauka praktycznie nigdy się nie kończy. Często wymagana jest znajomość szczegółów z wielotomowego Bochenka. Mi szczególna trudność sprawiły wejściówki, które potrafią być bardzo szczegółowe, kolokwia za to są do przejścia, ale też trzeba włożyć w naukę dużo pracy. Histologia sprawiała mi nieco mniej problemów, zakres materiału był mniejszy, wejściówki dość przyjemne, kolokwia też w miarę do zdania. Pozostałe przedmioty nie wymagają poświęcania im jakoś dużo uwagi, nie ma z nich egzaminów. Ogólnie porównując do liceum - nie ma porównania zupełnie inna liga, przygotujcie się na zupełnie nowy poziom kucia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości są naprawdę bardzo duże. Jest to rzecz, którą w WUMie lubię najbardziej i która rekompensuje wszelkie niedociągnięcia. Kół naukowych jest pełno i niektóre działają naprawdę świetne. Można pisać prace naukowe, chodzić na dyżury, zobaczyć jaka dziedzina medycyny nas interesuje najbadziej. Oprócz tego mamy też IFMSA, organizacje która jeśli się w niej udzielamy, pozwala nam na odbycie praktyk czy wymian naukowych za granicą. Ogólnie bardzo polecam :)))

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o atmosferę, bywa różnie. Zakład anatomii jest chyba najmniej prostudencki - zdarzają się bardzo mili asystenci, ale często trafiają się także bardzo wymagający i niewyrozumiali. Pozostałe zakłady z którymi miałam styczność bardzo przyjazne i pozytywne nastawione do studentów. Atmosfera między studentami zależy w dużej mierze od grupy - często studenci wzajemnie się nakręcają, co wzmaga stres (np. przed egzaminami), zdarzają się tez donosiciele. Ogólnie WUM to duża uczelnia i tak naprawdę możecie trafić na chyba każdy typ człowieka, jednak większość osób które poznałam osobiście to przemiłe i pomocne osoby. Wiele ludzi można poznać w ramach działaności ponadprogramowej, czy na wyjazdach studenckich.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja mieszkam w Warszawie, ale z tego co wiem - tanio nie jest. W okolicy WUMu jest dużo pokoi na wynajem, spokojnie można znaleźć coś 10 min na piechotę od uczelni. W porównaniu do innych miejsc w Polsce wynajem bywa dość drogi. Jeśli chodzi o akademik to ceny raczej spoko.

Życie w mieście

W Warszawie wiele się dzieje, każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru uczelni, ani kierunku. Mimo, że nie radzę sobie niekiedy z natłokiem materiału, nie zmieniłabym uczelni na „mniej wymagającą”, kierunek też jest super ciekawy. Jednak jeśli wybieracie WUM należy uzbroić się w cierpliwość. Organizacja na tej uczelni leży i kwiczy. Sprawy informatyczne są totalnie nieogarnięte (nauczanie online było na początku prawdziwym chaosem), do dziekanatu cud się dodzwonić, załatwianie praktyk wymaga anielskiej cierpliwości, dezinformacja i niedotrzymywanie terminów to w zasadzie standard. Wiedziałam, ze tak będzie, bo slyszlalam wiele tego typu opinii, ale denerwuje mnie to bardziej niż sądziłam.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, jest jej aż tak dużo, że nie da się wszystkiego przyswoić niestety. Do liceum nie ma co porównywać, ilość wiedzy do przyswojenia jest KOLOSALNIE większa. Często kliniki wymyślają pytania na siłę, ponieważ krążą pule z lat poprzednich, i przez to muszą wymyślać coraz to "głupsze" pytania. Na jedno rozumiem kliniki, inaczej każdy by miał same 5, ale czy tędy droga, żeby na kolokwiach pojawiały się pytania z Państwowych egzaminów specjalizacyjnych? Według mnie nie. Da się to zreformować, jednak to już nie moja rola. Ja przeszedłem przez te studia na poziomie dość wysokim, z końcową średnią 4.5 z całych studiów, oraz stypendium. Da się, jest przy tym sporo roboty, ale da się. Mogę podpowiedzieć młodszym kolegom, że polecam naukę ze skryptów oraz prezentacji, a nie książek, gdyż po prostu brakuje czasu na dokładne studiowanie książek. Podstawą jest również robienie pul z lat poprzednich. Bez tego nie ma mowy o zdaniu egzaminów, czy kolokwiów. Ja poświęcałem ok. 4-6h dziennie na naukę. Największy młyn jest na pierwszych 3-4 latach, potem jest już "z górki". Materiał jest przyjaźniejszy i jest go dużo mniej.
Nauka na pierwszym roku (w sumie na pierwszych 3 latach) to typowe kucie rzeczy, które potem w większości przypadków się zapomina, i nie są one potrzebne. Sławna biochemia, to wkuwanie książki na pamięć, a potem może z 5% z całego toku nauki się przydaje na wyższych latach. Tak samo anatomia. Jest plus, że nie jest wymagany inny język poza językiem Polskim na anatomii.

Z własnych spostrzeżeń mogę powiedzieć, że nie wolno się załamywać, jeśli coś nie wyjdzie, tylko iść dalej.

Bardzo ważną "umiejętnością" jest złożenie wszystkich informacji w całość. To znaczy informacje przyswojone na latach przedklinicznych trzeba potem przełożyć na praktykę i połączyć wszystko w całość. Jest to sztuka dość trudna, wiem że wielu się to nie udało, jednak trzeba mieć to z tyłu głowy. Dlatego polecam uczyć się nie "wpałczając" wszystko, tylko starać się zrozumieć wszystkie mechanizmy i zasady działania. Taka wiedza pozostaje na dłużej i łatwiej jest do niej potem sięgać. Nawet kosztem gorszych ocen, i olewania szczegółów, polecam to robić w ten sposób, gdyż potem zaprofituje to na wyższych latach, oraz na LEKu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju naukowego są, jednak mało kto z nich korzysta, ponieważ zabiera to dużo czasu, a większości osób brakuje czasu na podstawową naukę na zaliczenia. Panuje tutaj przekonanie, że w 2 tygodnie bloku chcą nam przekazać specjalistyczną wiedzę, którą za chwilę i tak zapominamy, a przecież najważniejsze to skupić się na podstawach danego przedmiotu i mieć ogólny obraz z każdej dziedziny, a nie szczegółowo omawiać wszystkie jednostki chorobowe, i wypytywać o największe szczególiki, w pytaniach z podwójnymi zaprzeczeniami i łapaniami za słówka. Mam wrażenie, że kliniki chcą dla nas dobrze, chcą przekazać bardzo dużo wiedzy, jednak ze strony studenta niestety jest to zła droga, ponieważ wymagana wiedza jest zbyt szczegółowa.

Zaopatrzenie biblioteki jest bardzo dobre, jednak trzeba się spieszyć, bo szybko kończą się książki w bibliotece. Plusem jest czytelnia i dostęp do sporej ilości książek online.

Poziom prowadzonych zajęć zależy od kliniki. W niektórych są to mega zajęcia, które zapadają w pamięć na bardzo długo, praktyczne, a w niektórych są to po prostu czytane seminarki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców - to zależy jak się trafi tak naprawdę. Niektórzy są mega kochani, pomagają, tłumaczą, i starają się przekazać jak najwięcej, jednak są też tacy, którzy tylko wymagają, nie dając nic od siebie. Ja trafiałem w większości przypadków bardzo dobrze, i złego słowa nie mogę powiedzieć. Jednak nie miałem żadnych poprawek z zaliczeń, czy egzaminów, więc nie mam pełnego obrazu :)
Pomiędzy studentami, to też zależy jak się trafi. Jest mnóstwo cudownych osób, z którymi miło spędza się czas, rozwiązuje razem pule czy po prostu spotyka się poza studiami, jednak jest też masa toksycznych ludzi, którzy chcą wypaść jak najlepiej kosztem innych. Jak wszędzie.
Na plus to, że nie ma wyścigu szczurów, zazwyczaj większość osób dzieli się materiałami i pomaga sobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja wynajmuję mieszkanie 2 pokojowe, za ok. 1800 zł / miesiąc, wcześniej wynajmowałem pokoje (750 - 850 zł) Nie wiem, czy to dużo, czy to mało, jednak mieszkanie w akademiku nie jest dla mnie. Jeśli ktoś z powodów finansowych musi mieszkać w akademiku, to wiem, że dużo osób sobie chwali.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobrze rozbudowana, da się dojechać we wszystkie potrzebne miejsca. W samym mieście co jakiś czas odbywają się różne eventy, jednak zdecydowana większość ludzi z kierunku lekarskiego i tak nie uczęszcza tam, gdyż mają dużo swojej roboty. Na bardzo duży plus, dużo miejsc zielonych w mieście. Lasy, stawy, jeziora. Jest gdzie odpocząć od nauki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie rzecz biorąc polecam tą uczelnię, o innych słyszałem dużo gorszych rzeczy. Każda uczelnia ma swoje plusy i minusy, jednak wydaje mi się, że patrząc na te 6 lat studiów to więcej jest jednak tych plusów. Nie ma "znęcania się" nad studentami, prześladowania, czy innych dziwnych akcji. Każdy jest równy i nie ma segregacji na lepszych i gorszych. Organizacyjnie czasami dają ciała, ale z tego co rozmawiałem ze znajomymi, to dzieje się tak na każdej uczelni.

Czy czegoś żałuję? Tak, tego że zbyt dużo czasu poświęcałem na naukę, a zbyt mało na własne życie towarzyskie. Po 6 latach jedyne wspomnienia to takie, które mam znad książek. Trzeba szukać jakiegoś złotego środka, gdyż inaczej skończycie jak ja.

Jeszcze mogę podpowiedzieć, że trzeba się samemu angażować w różne rzeczy. Są studenci, którzy po 6 latach nie potrafią zbadać pacjenta, gdyż nikt im tego nie pokazał. Trzeba samemu wychodzić z inicjatywami, oglądać jak najwięcej pacjentów. Przychodzić na dyżury, i poznać realia pracy lekarza. Bez tego własnego wkładu daleko nie zajdziecie niestety.

Ogólna ocena to pomiędzy 3, a 4 gwiazdki, dałbym 3.5. Jest dużo rzeczy które chciałbym zmienić, ale niestety trzeba mieć też na uwadze, że są to bardzo, bardzo trudne studia, po których jesteście odpowiedzialni za ludzkie życie, więc trzeba się do tego przykładać.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, znacznie więcej informacji do zapamiętania w porównaniu z liceum, ta różnica jest bardzo stresująca i zajmuje chwile żeby się przyzwyczaić że nie da się idealnie zapamiętać całego nakładu materiału i być tym człowiekiem na ćwiczeniach który zna odpowiedzi na pytania dlatego ciężko mi było znaleźć czas wolny w ciągu tygodnia i uczyłam się zazwyczaj od rana do wieczora często też w weekendy. Na kolejnych latach zazwyczaj ta sytuacja się poprawia głównie przez większy dystans do studiów/ nauki, mimo że zakres materiałów i trudność przedmiotów jest większa dlatego w tym roku uczyłam się średnio 5 godzin dziennie (chyba że była sesja). Na PUM intensywność nauki na moim roku była bardzo zróżnicowana między grupami i zależała głównie od asystenta anatomii z których każdy miał bardzo różne wymagania, zalecana ilość książek przez zakłady jest spora, ale ostateczne wymagania nie zawsze się z nimi pokrywają i znajduje ostatecznie swój własny zestaw który najbardziej mu odpowiada, sam zestaw Bochenków do anatomii, to koszt ok 300 zł ale nie każdy uważa je za konieczność i wszystkie potrzebne książki można wypożyczyć na cały rok w bibliotece pum, jednak ich ilość jest ograniczona więc nie wystarczy ich dla wszystkich.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

PUM jako uczelnia znajdująca się niezbyt wysoko w krajowych rankingach wykazała się nie raz znacznie większym obowiązującym zakresem materiału niż na innych uczelniach co zdecydowanie nie jest plusem, bo sprawia że w natłoku często niepotrzebnych informacji gubią się te najważniejsze. Sam poziom zajęć bardzo różni się pomiędzy zakładami, np. na pierwszym roku ćwiczenia z histologii były bardzo dobrze zorganizowane z użyciem nowoczesnego systemu do oglądania tkanek, z kolei zakład anatomii często zmagał się z problemami technicznymi i nieprawidłowo przygotowanymi preparatami i każdy z asystentów również prowadził zajęcia na własny sposób i z różnym zaangażowaniem. Biblioteka jest dosyć dobrze zaopatrzona, zazwyczaj znajduje tam wszystkie potrzebne książki, często są niedostępne do wypożyczenia ale można z nich skorzystać w czytelni. Sama czytelnia stwarza dobre warunki do nauki i zazwyczaj spędzam tam dużą część czasu. Odkąd zaczęłam studia nie interesowałam się jeszcze uczestnictwem w konferencjach i nie byłam częścią żadnego koła naukowego ale z rozmów z innymi studentami wiem że wszystko zależy od przewodniczącego, niektóre działają sprawnie a inne istnieją tylko z nazwy, mogą być bardziej skoncentrowane na braniu udziału w dyżurach i pomocy na oddziale albo raczej na pracy naukowej i uczestnictwie w konferencjach. Wydaje mi się że bycie częścią dobrze zorganizowanego koła naukowego to fajna możliwość rozwoju na PUM, ale do tych "lepszych" zazwyczaj jest długa lista rezerwowa i ciężko się do nich dostać za pierwszą próbą. Jeśli chodzi o możliwości pracy kierunek lekarski daje ich bardzo wiele, poza specjalizacjami wymagającymi wielu godzin spędzonych na dyżurach istnieją też takie które pozwalają na prace prywatną i dają więcej wolnego czasu, niektórzy po tym kierunku uznają że praca w przychodni/ szpitalu nie jest dla nich i wtedy jest też wiele możliwości pracy naukowej. Same studia są trudne i wymagają wielu wyrzeczeń, dlatego wydaje mi się że ciężko je skończyć bez wypalenia jeśli ktoś nie lubi się uczyć albo nie jest do końca zainteresowany tematem. Z drugiej strony jest wokół nich bardzo duża otoczka, szczególnie w środowiskach nie związanych z medycyną i krąży wiele nieprawdziwych teorii w samym liceum. Nie raz zanim się dostałam, usłyszałam np. że nie da się na nie dostać jeżeli ktoś nie chodził na korepetycje i nie przygotowywał się od drugiej klasy liceum. Prawda jest taka że wszystko jest dla ludzi i po prostu niektóre rzeczy wymagają więcej pracy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Szczecin słynie z bardzo dobrej atmosfery na uczelni i faktycznie nie spotkałam się dotąd z wyścigiem szczurów, spotkałam wielu świetnych ludzi i umiemy się nawzajem motywować lub wspierać w trudnych sytuacjach. Nieraz otrzymałam pomoc np. w postaci notatek. U niektórych wykładowców zdarzają się niemiłe sytuacje i lekceważące uwagi, czasem też problemy z komunikacją, jednak zdecydowana większość ma dobre nastawienie do studentów i stara się nie stwarzać stresującej atmosfery

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkania w akademiku to ok.400 zł za miejsce w pokoju dwuosobowym i 500 w jednoosobowym ale zależy też od tego czy pokój jest wyremontowany czy nie. W tych po remoncie warunki są bardzo dobre jak na polski standard mimo że pokoje nie są największe. pokoje są w boksach 4 lub 6 osobowych i na każdy przypada jedna łazienka, kuchnia jest wspólna na jedno piętro. Nie jest to najwygodniejsza opcja ale panuje bardzo dobra atmosfera wśród mieszkańców ,nie ma problemów z ciągłym hałasem i bałaganem który kojarzy się z życiem w akademiku więc można się uczyć i są w bliskim sąsiedztwie sali sportowej, biblioteki i szpitala, w którym odbywa się większość zajęć na pierwszym i drugim roku dlatego bardzo polecam.

Życie w mieście

Miasto nie jest takie bogate jak Poznań czy Warszawa i wiele studentów narzeka że nic się w nim nie dzieje, ale ja osobiście bardzo je lubie bo nie jest przytłaczające, nie ma z reguły problemów z komunikacją miejską i zapewnia wystarczającą ilość rozrywek w stosunku do mojego wolnego czasu. Ma też kilka ładnych miejsc takich jak jasne błonia, deptak czy bulwary gdzie można fajnie spędzić czas ale rozumiem że jeżeli ktoś chciałby się poczuć jak w bardzo dużym mieście to może być niewystarczające. Na zajęcia można się dostać zwykle dosyć szybko przez komunikacje miejską z wyjątkiem tych które na wyższych latach odbywają się w szpitalach w Policach lub Zdrojach oddalonych o ok. 40 minut rogi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uważam że PUM ma wiele minusów jeśli chodzi o nowoczesność sprzętu lub organizacje ale z tego co słyszałam nie wyróżnia się szczególnie na tle innych polskich uczelni, nie zaskoczyła mnie szczególnie w negatywny sposób i wybrałam ją przez bliskość do miejsca zamieszkania i po prawie dwóch latach nie zmieniłabym decyzji. Nie jest to na pewno najbardziej prestiżowa uczelnia w Polsce ale ma to też swoje plusy jeśli chodzi o poziom zainteresowania studentem jako jednostką.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki z pewnością jest więcej niż w liceum-tutaj nie ma co ukrywać. Szczególnie zwraca się uwagę oczywiście na anatomię, której nauka pochłania sporą część czasu spędzanego poza uczelnią; podobnie jest z biochemią, którą trzeba zrozumieć, a to wymaga siedzenia nad książkami i rozszyfrowywania schematów. Czasu wolnego per se pozostaje niewiele, ale z dobrą organizacją czasu można znaleźć chwilę dla znajomych i jeszcze dobrze się wyspać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy w znacznej mierze od asystenta - moja grupa miała szczęście trafić na naprawdę wspaniałych prowadzących, zarówno z anatomii, jak i z biochemii. Sale są bardzo dobrze wyposażone, nie ma również problemu z kontaktem z prowadzącymi w przypadku niejasności czy chęci pogłębienia wiedzy. Kół naukowych jest mnóstwo i nie ma problemu z zaangażowaniem się w nie już na pierwszym roku; uczelnia organizuje także „Medyczne Środy”, czyli cotygodniowe wykłady prowadzone online na najrozmaitsze tematy. Ciekawą opcją jest także opcja dołączenia do IFMSA; Uczelnia umożliwia uczestniczenie w Erazmusie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest ogromnym plusem - wszyscy na roku (a także osoby z lat wyżej) sobie pomagają, nie odczułam tutaj panującego na większości uczelni „wyścigu szczurów”. Większość wykładowców i asystentów jest gotowa do odpowiedzi na pytania zadawane przez studentów i podchodzi do nas z przyjaznym nastawieniem.

Jak jest z mieszkaniem?

Osobiście wynajmuję mieszkanie za rozsądną cenę, w centrum miasta. Dostępne są 3 akademiki, naturalnie cenowo wychodzące znacznie korzystniej od mieszkania i - z tego co słyszałam - o całkiem wysokim standardzie. Dojazd z centrum do wszystkich budynków uczelni jest bezproblemowy; dostępne są parkingi dla studentów, w związku z czym dojazd samochodem też nie stanowi kłopotów.

Życie w mieście

Bydgoszcz nie jest miastem typowo studenckim, jednak jest bardzo przyjazne. Na rynku jest dużo miejsc, do których można wybrać się wieczorem ze znajomymi, a na ulicy Gdańskiej można znaleźć mnóstwo restauracji z bardzo dobrym jedzeniem. Jest tutaj sporo parków, które są świetnym miejscem na wyciszenie się i nabranie oddechu po ciężkim dniu, trasy do biegania czy jazdy na rowerze (które można wynająć) też można łatwo znaleźć; warto zwrócić uwagę na Myślęcinek, bardzo malowniczy las, świetny na wycieczki w cieplejsze dni.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru tej uczelni, chociaż podczas rekrutacji dostałam się także do innych miast. Uważam że CM UMK daje duże możliwości rozwoju, a panująca tutaj atmosfera sprzyja komfortowi psychicznemu. Bywa ciężko, jak na każdej uczelni medycznej, jednak studia w nietętniącym nocnym życiem mieście na uczelni badawczej jest warte jej wyboru.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie ma dramatu. Najwięcej czasu zajmuje oczywiście anatomia- ilość wiedzy duża ale też zagadnienia są przewidywalne. Oprócz tego przedmioty są całkiem przyjemne i prowadzący nie są nastawieni na oblewanie chyba, że da się im ku temu powody ;) Osobiście nie narzekałam na ilość czasu dla siebie, mogłam robić co chciałam. Rzeczy, których nie udało się zdać dało się poprawiać naprawdę sporo razy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że brakuje kilku kół naukowych żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Same zajęcia są na bardzo zadowalającym poziomie. Trochę prac remontowych wymagałyby jedynie niektóre stare laboratoria.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Znaczna większość prowadzących jest bardzo dobrze nastawiona do studentów i sympatyczna. Studenci tez raczej są dla siebie pomocni, chociaż rozdział studentów na stacjonarnych i niestacjonarnych spowodował trochę niepotrzebnych zgrzytów. Dużym problemem uczelni jest jednak organizacja. Często dochodziło do sytuacji, w których byliśmy informowani o różnych rzeczach na ostatni moment albo podawane informacje zmieniały się kilka razy w ciągu dnia. Wiele razy panowała dezinformacja. Jeżeli chodzi natomiast o nauczanie zdalne to niektóre katedry miesiącami ignorowały telefony, SMS czy pisma studentów i nie dało się z nimi skontaktować.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkań jest sporo i są w dość przystępnych cenach. Mieszkanie z 2 sypialniami i salonem z aneksem na bartodziejach (bardzo blisko szpitala) w dobrym standardzie kosztuje około 2100 zł. Pokój można wynająć już za 500. Polecam bartodzieje bo wszędzie jest blisko i wszystko co potrzeba jest pod ręką.

Życie w mieście

Miejsc na weekendowe wyjście jest sporo. W klubach organizowane są często typowo studenckie imprezy. Bydgoszcz mimo wielu atrakcji jest też dobrym miejscem dla ludzi, którzy nie przepadają za wielkimi zatłoczonymi miastami. Komunikacja miejska generalnie ok ale autobusy wiecznie się spóźniają.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam, bo tylko kilka rzeczy nabawiło mnie PTSD a to całkiem nieźle patrząc na inne uczelnie medyczne. Niektóre katedry będą robić studentowi bardziej pod górkę inne mniej ale ostatecznie wszystko da się zdać.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki nie ma dużo więcej niż w liceum. Egzaminy są bardzo przyjemne, a sposób w jaki są zorganizowane niezwykle przemyślany - na niektórych możemy nawet wybrać dzień, godzinę i miejsce (z podanych oczywiście), które nam najbardziej odpowiadają. Do tego piszemy je na komputerach, więc wyniki mamy od razu po zakończeniu. Mamy też rewelacyjnie ułożony plan zajęć. W tym roku, wszystkie wykłady były asynchroniczne (możemy je oglądać kiedy chcemy), co powodowało, że niektóre grupy (takie jak moja) miały trzydniowy weekend, a w tygodniu zajęte 2-3 godziny na jedne ćwiczenia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

+ wiele działających kół naukowych
+ konferencje takie jak Juvenes Pro Medicina
+ każdy asystent z jakim miałam zajęcia w tym roku wręcz starał się żebyśmy wszyscy zdali
+ świetnie działająca strona biblioteki

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci podchodzą do ćwiczeń luźno, nie są przesadnie wymagający.
Atmosfera wśród studentów jest wieeeelkim plusem - cały rok chętnie dzieli się własnoręcznie zrobionymi notatkami, fiszkami itd. Większość osób kończy swoją naukę na wykładach i nie za bardzo się spina, ale tu wiadomo są wyjątki.
Do tego naprawdę łatwo jest zawiązywać nowe znajomości czy znaleść ludzi do piątkowego wyjścia.

Jak jest z mieszkaniem?

Łódź jest tanim miastem (jak na to, że jest 3 największym miastem w Polsce oczywiście). Pokój w fajnym standardzie można wynająć już za 500 zł.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Łodzi przez remonty to koszmar. Z drugiej strony super jest patrzeć jak dynamicznie zmienia się to miasto. Możliwości na spędzanie czasu jest dużo - nie dość, że Łódź to duże miasto, to jeszcze jest godzinę drogi od stolicy, a wyjazd do prawie każdego miasta w Polsce nie trwa dłużej niż 4 godziny jeśli chce się odwiedzić znajomych czy zrobić wypadzik nad morze.

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest naprawdę duuuużo, zwłaszcza anatomia ale skokiem na głęboką wodę była też dla mnie embriologia (świetnie prowadzona więc wiadomo czego się uczyć). Katedra w większości UJ-towska więc trzymają poziom. Pewnie się powtórzę ale jeśli ktoś myśli że na Fryczu zapłaci i zda to się grubo myli, mam wielu znajomych na różnych uczelniach medycznych w Polsce i często odnoszę wrażenia że od Nas wymaga się trochę więcej (moja subiektywna ocena). Wracając do poprzedniej myśli, to ze 100 osób na początku zostało teraz 80....... więc łatwo nie jest a czytając jedną z opinii kolegi który po prostu nie zdał i go wyrzucili a teraz sieje ferment na różnych portalach jak to tragicznie i wgl. jest potwierdzeniem na to że trzeba się uczyć systematycznie albo auf wiedersehen.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Będąc na 3 roku poczułem prawdziwą medycynę, wyjazdy do świetnych ośrodków gdzie można póżniej np. w ramach koła z kardiologii być aktywnym uczestnikiem zabiegów/operacji dają spory zastrzyk motywacji do dalszej nauki. Myśle że każdy znajdzie coś dla siebie, od zeszłego roku naprawdę prężnie działa u nas IFMSA. Mnóstwo webinarów, konferencji i spotkań o szerokiej tematyce tj. poznaj swoją specjalizację itp. Sam należę do koła symulacji medycznej a obecnie przygotowujemy się do zawodów ogólnopolskich.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest przyjazna, cały kampus w jednym miejscu, nowo oddany budynek D dla kierunku lekarskiego, centrum symulacji medycznej, nowe laboratoria, nowo powstałe prosektorium z wyciągiem (mój rocznik chodził jeszcze na zajęcia na uj bo nie mieliśmy jeszcze na kim się uczyć xd). Co do podejścia wykładowców to większości zależy od twojej postawy, jeśli podpadniesz to kicha, sporo osób ma np warunek z genetyki.

Jak jest z mieszkaniem?

Do wyboru do kolory zwłaszcza teraz. Przedział cenowy ogromny ale jak to w dużym mieście im bliżej centrum tym drożej.

Życie w mieście

Nie mogę się doczekać kiedy miasto znów "ożyje".

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuje ani trochę że wybrałem ten kierunek, choć na początku studiów miałem trochę kompleks że to prywatna uczelnia i że ludzie będą mnie jakoś oceniać. natomiast po 3 latach tutaj to podejście się zmieniło. Będąc na zajęciach klinicznych często słyszałem motywujące pochwały za wiedzę i podejście to tematu (uczelnia mocny nacisk kładzie na kontakt z pacjentem, rzadkość na innych tego typu kierunkach. W semestrze zimowym mieliśmy także standaryzowany egzamin umiejętności praktycznych OSCE). Zdarzają się jakieś małe "patologie" typu dziekanat i np. problemy z dogadaniem formy egzaminu ale nigdzie nie jest idealnie (choć teraz kadra w dziekanacie się zmieniła i póki co nie mogę narzekać, obym nie zapeszył xd).

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo. Problemem jest na uczelni to, ze każda katedra wymaga masę informacji, często szczegółowych, a w zamian nie są w stanie przekazać żadnej wiedzy i nie umieją prowadzić tych zajęć. Z histologii to jest prawdziwa rzeź - katedra celowo daje trudne, sprzeczne i na sile skomplikowane pytania na kolosach czy wejściówkach, widać ze bardzo im zależy aby jak najwiecej nie zdało z tego przedmiotu. Anatomia online polega na tym ze prowadzący pokazują nam prezentacje z tekstem bez obrazków lub pokazując tylko zdjęcia z atlasów który i tak już mamy. Nie umieją lub nie chce przekazać nam wiedzy. Rzuca się tez w oczy straszny brak organizacji - z anatomii prowadzący nie wiedza zbytnio z czego maja nas uczyć. Widać tez ze bardziej na nauce zależy im na zrobienie sztucznej presji.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli sam się nie nauczysz i nie weźmiesz do roboty to nikt ci nie pomoże - oni niezbyt umieją uczyć albo nie chcą uczyć. Niektóre przedmioty są tak wypchane niepotrzebnym materiałem ze nie wiadomo jak się za to zabrać. Kolokwia da się zdać, nie są jakieś tragiczne ale chodzi o to, że tutaj nikt w żadne sposób nie ułatwić ci nauki ani ci nie pomoże, a myśle ze ważne jest to aby być dobrym lekarzem a nie byle jakim.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Akurat ja trafiłam na rocznik gdzie połowa osób to miłe dobre i pomocne osoby a druga połowa to fałszywe i plotkujące grupki szydzące ze wszystkiego co mogą. Asystenci nie są jacyś źli, są przeważnie mili i ugodowi (oprócz histologii).

Jak jest z mieszkaniem?

Nie ma aż tak wielkiego wybór jak w większych miastach. Za pokój idzie z 700-1000.

Życie w mieście

Nic się nie dzieje przez pandemie. Natomiast komunikacja jest dość sprawna.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście nie polecam wyboru tej uczelni. Tak jak mówię bardzo nas cisną ale przy tym nic nie umieją nauczyć czy nawet zachęcić. Ogólnie polecam jednak wybrać uniwersytet medyczny w innym mieście niż iść tu, widać ze jest to nowa uczelnia niezbyt umiejąca się zorganizować.

Strony