Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 632

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku nauki jest dosyć dużo. Najwięcej czasu trzeba poświęcić oczywiście na anatomię. Trzeba również przyłożyć się do biologii molekularnej i parazytologii, ponieważ wejściówki i egzamin są bardzo szczegółowe. Uważam, że warto przykładać się do kolokwiów i wejściówek żeby nie robić sobie zaległości. Regularna nauka wiele ułatwia. Egzaminy spokojnie można zdać w pierwszych terminach a w ciągu roku można wygospodarować czas na odpoczynek. Drugi i trzeci rok są moim zdaniem już łatwiejsze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć do tej pory oceniam jako dobry. Prowadzący są przygotowani do zajęć, wymagają, ale też tłumaczą gdy coś jest niejasne. W bibliotece dostępne są wszystkie wymagane książki, jednak na pewno nie wystarczy ich dla wszystkich. Zdarza się że jest tylko kilka egzemplarzy. Jednak przez 2 lata uczyłam się tylko z wypożyczonych podręczników, więc na pewno da się. Na uczelni funkcjonują koła naukowe i warsztaty. W mieście odbywają się konferencje naukowe, jednak na pewno jest ich mniej niż w większych miastach. Uważam, że w większych ośrodkach naukowych możliwości rozwoju są większe, ale tutaj też on jest możliwy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie spotkałam się z nieodpowiednim, pozbawionym szacunku traktowaniem ze strony prowadzących. Uważam, że często idą nam na rękę np. w wyborze terminu egzaminu, czy podczas odrabiania długich usprawiedliwionych nieobecności. Należy jedynie pamiętać żeby ich też traktować z szacunkiem, szanować ich czas i decyzje. Jeśli chodzi o relacje między studentami, to jest nas na roku prawie 200 i każdy jest inny. Wszystko zależy od grupy do jakiej się trafi. Są osoby, które zawsze chętnie pomagają i takie, które nigdy nie dzielą się materiałami i tworzą wyścig szczurów. Z osób, które znam ta druga grupa to mniejszość, zatem ogólną atmosferę mogę określić jako dobrą.

Jak jest z mieszkaniem?

Uczelnia oferuje 3 akademiki, z których nr 1 znajduje się dosyć daleko, na innej dzielnicy, nr 2 w centrum miasta, zaraz obok miejsca w którym odbywają się wykłady oraz nr 3, niedawno wybudowany (dlatego też nieco droższy) zaraz obok szpitala i miejsc w których jest najwięcej zajęć.

Życie w mieście

Na 1. roku jest trochę przemieszczania się między budynkami Uczelni (w większości są oddalone od siebie o 10-15 min, oprócz anatomii, na którą dojazd zajmuje ok. 30 min). Wszędzie da się dotrzeć komunikacją miejską. Od 2 roku zajęcia odbywają się bliżej siebie i dojazdy nie są już problematyczne. Od 3 roku zajęcia odbywają się praktycznie tylko w obrębie szpitala. W mieście znajdują się centra handlowe, restauracje (głównie w centrum), wiele siłowni i kawiarni. Niestety Bydgoszcz nie jest typowo studenckim miastem, zatem zaplecze klubowe nie jest imponujące, ale da się pobawić (i na pewno da się na to znaleźć trochę czasu!).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru uczelni. Jednak jeśli ktoś chce dużo działać naukowo, rozwijać się poza dziedzinami objętymi studiami to warto wybrać większy ośrodek. Tutaj też jest to możliwe, jednak są większe miasta, które oferują szersze możliwości. Mam też jedną wskazówkę - po prostu uczcie się. Korzystajcie z zajęć, praktyk, warsztatów, przeglądajcie literaturę, artykuły. Tylko od Was zależy ile wyniesiecie z tych studiów i jakie doświadczenie zdobędziecie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pewnie macie dość ciągłego powtarzania o systematyczności, pracowitości itp. Powiem tak, jeśli jesteś bardzo zdolny możesz uczyć się rzadziej i ogarnąć jakoś na to 3, jeśli jednak chcesz się cieszyć komfortem psychicznym albo marzysz o lepszej ocenie to systematyczność musi stać się twoim drugim imieniem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kół naukowych jest wiele, biblioteka na wypasie, a i ludzi jest też trochę takich, którzy wciągną cię w ten naukowy świat. Warto pamiętać jednak, że to ty musisz zrobić pierwszy krok i wszędzie to ty musisz wychodzić z inicjatywą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Koledzy z raczej pomocni aniżeli zawistni, także na klimat narzekać nie można :)

Jak jest z mieszkaniem?

Znam sporo osób mieszkających w akademikach i są oni bardzo zadowoleni, czujesz się jak na wiecznej wycieczce klasowej. Jednak to opcja dla osób z silnym samozaparciem, bo znajomi wciąż będą odciągać cię od nauki.

Życie w mieście

To jak będziesz się czuć zależy od miejsca w jakim będziesz mieszkał. Warto wybrać nowoczesne budownictwo oraz bliskie sąsiedztwo parków, rzek etc.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli chcesz wymagającej kadry, ekskluzywnych warunków na uczelni, internetowego indeksu itd nie jest to uczelnia dla ciebie. Nie mniej jednak studia na tej uczelni też są na swój sposób fajne, więc decyzja należy do was :)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ja osobiście większość nauki zostawiałam na ostatnią chwilę (ale studia ze średnią 4.0 są więc nie narzekam), dużo wychodziłam ze znajomymi (1 na tydzień - oczywiście w trakcie sesji to już siedziałam w domu nad książkami), byłam na bieżąco z najnowszymi filmami. Nauki było dużo, choć szczerze to myślałam, że będzie dużo, dużo więcej. Niestety od tego roku wprowadza się nowy system modułowy, więc trudno mi samej powiedzieć czego można się spodziewać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dużo się dzieje na uczelni, tylko trzeba samemu się tym zainteresować. Jak nie pokażesz inicjatywy - naprawdę niesamowite rzeczy mogą czmychnąć przed nosem - a ty nie ogarniesz aż do końca studiów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów? Osobiście nie zauważyłam czegoś takiego, wszystkie grupy jakie poznałam wspierają się jak mogą, aby każdy jakoś się doturlał do końca. Pomagamy sobie, wspieramy - oczywiście to dużo zależy od ludzi jacy pójdą na uczelnię - ale ja mogę nazwać się szczęściarą która trafiła na niesamowitych ludzi z grupy <3

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam z siostrą w naszym mieszkaniu więc trudno mi coś o tym więcej powiedzieć.

Życie w mieście

Autobusami dojedzie się wszędzie, nocne też bardzo często kursują. Wolny czas najczęściej spędza się na domówkach, albo na wyjściach na miasto. Jeżeli ktoś potrzebuje troszkę więcej kultury w swoim życiu, to również wiele ma do zaoferowania Lublin.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję, że wybrałam akurat tą uczelnie, miałam do wyboru Warszawę, Kraków i Wrocław, ale traf padł na Lublin. (nie myślcie, że to bardziej los wybierał niż ja, gdyż dostałam się na wszystkie uczelnie na pierwszej liście).

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum jest znacznie większa, ale nie jest tak, że nie ma na nic czasu. UZ daje nam trochę czasu na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań - dlatego nie samą nauką tu człowiek żyje ;) Na 1 roku najbardziej wymagającą jest histologia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Generalnie nie za często korzystałem z biblioteki, dlatego nie wiem jak są zaopatrzone. Jest coraz więcej kół naukowych na UZ, a także działalność w ramach IFMSA. W najbliższym roku akademickim (2017/2018) UZ organizuje mistrzostwa Polski w szyciu chirurgicznym.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma tutaj tzw. "wyścigu szczurów" . Staramy się sobie pomagać jak tylko się da ;) Prowadzący traktują nas z szacunkiem, nie zadręczają niepotrzebnymi szczegółami

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania mają przeróżne ceny - za jedynkę płacę około 700 zł miesięcznie, choć są osoby, które płaca 600 zł, a są takie, które 800 zł.
Akademik to cena chyba około 400 zł (nie wiem dokładnie).

Życie w mieście

Komunikacja miejska mogłaby być lepiej rozwinięta, aczkolwiek nie ma tragedii. Miasto daje do dyspozycji różne formy spędzania wolnego czasu, jak każde większe miasto. Każdy pierwszak na pewno powinien udać się do "Ojca".

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie naprawdę gorąco polecam UZ. Jestem zadowolony z wyboru i na tą chwile raczej bym go nie zmienił ;)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Kucie, kucie, kucie. Najgorsza była histologia, anatomia przynajmniej była ciekawa. Fizjologia była najciekawsza, to do tej pory mój ulubiony przedmiot, choć trudny. Biochemia ani ciekawa, ani przydatna, a i nieprzyjemna do nauki. Biofizyka fajna, choć wszyscy narzekali. Dużo osób nie zdało egzaminów w pierwszym terminie. Nie uczyłam się dużo, a problemów ze zdaniem nie miałam. Grunt to brak zaległości. Nie ma potrzeby zarywania nocek, to dopiero na drugim roku (choć drugi jest przyjemniejszy). W sesji letniej jest anatomia i histologia. Nie przychylam się do stwierdzenia, że łatwiej się dostać niż utrzymać. Natomiast prawdą jest, że po pierwszym roku już jest z górki, wszyscy tak twierdzą. Dla wielu osób ważną informacją jest całkowity brak łaciny (tylko na fakultecie, jak ktoś chce). Dopiero na drugim roku na patomorfologii trzeba nauczyć się słowniczka. Na anatomii i histologii wymagają angielskiego mianownictwa (obok polskiego, oczywiście).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości są, tylko trzeba je wykorzystać. Miałam to szczęście, że wyniki matur pozwoliły mi być na pierwszej liście na każdej uczelni. Jestem przekonana o słuszności swojego wyboru. Rodzina nakłaniała mnie na tę uczelnię, a ja pd zawsze kocham to miasto. Lublin dużo wymaga, więcej niż inne uczelnie, co przyznają znajomi studiujący na innych uniwersytetach po porównaniu wymagań, egzaminów i podręczników. Nie ma tego złego - mam nadzieję, że poziom nauczania przełoży się na wyniki z LEKu. Co do kierunku - chyba jedyny wybór dla ambitnych. Farmacja wydaje się być ciekawsza, ale większość absolwentów zostaje aptekarzami. Po stomie wiadomo, że nie jest fajnie. Trzeba mieć tylko nadzieję, że ze specjalizacjami nie będzie problemu, a jest w czym wybierać. Książek w bibliotece dla wszystkich nie starczy. Czasem trafią się nówki, czasem rozlatujące się starocie. Wszyscy tylko wypożyczają. Jeśli chodzi o czytelnię, biblioteka UMCS czy KUL wygrywa. Zdecydowana większość uczy się jednak w domu. Najpopularniejszym źródłem materiałów jest punkt ksero w DS4.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy od grupy. Ja odczuwam wyścig szczurów. Mówi się, że w Lublinie go nie ma, więc aż strach pomyśleć, jak to wygląda w innych miastach. Szczególnie nasilony na pierwszym roku. Asystenci wymagający, choć zdarzają się wyjątki. Wykłady to często strata czasu, ale są listy obecności.

Jak jest z mieszkaniem?

Na Chodźkowie mieszkania są drogie jak na Lublin. Nie polecam mieszkania ze stomą czy farmą. To rozprasza, gdy inni mają wolne a ty musisz się uczyć. O akademikach słyszę dużo dobrego, można liczyć na ciszę i spokój. Mam jednak informacje tylko od osób z jedynek.

Życie w mieście

Lekarski ciągle ma imprezy. Komunikacja miejska super dla medyków. Wszystko na Chodźkowie, tylko 2 budynki przy Litewskim, 10 min autobusem lub 15 pieszo. Galerie handlowe, kina, pizzerie, kawiarnie - wszystko na rzut beretem ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Dla osoby mieszkającej w rozsądnej odległości nie ma lepszego wyboru, to super uczelnia. Jednak nie wybrałabym Lublina, gdybym miała dojeżdżać jakieś 300 km. Nikt studentom wiedzy do głów nie włoży. Wiadomo jednak, że dobry nauczyciel i zaplecze naukowe potrafią wiele ułatwić. Można się jedynie zastanawiać nad kierunkiem. Dla mnie nauka jest ważniejsza niż pieniądze, dlatego lekarski. To droga inwestycja, medycynę polecam jedynie pasjonatom z naukowym zacięciem.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zależy od organizacji czasu pracy, nauki jest milion razy więcej niż w LO ale praca opiera się na samodzielnej nauce, nikt za rączkę nie prowadzi. Jak jest sesja to masakra i brak snu, jak sesji nie ma to da się żyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest młoda i BARDZO się stara żeby dać studentowi możliwość rozwoju, zakładane są nawet koła naukowe przedmiotów klinicznych (np. med ratunkowa, neurochirurgia itd.) mimo że nikt jeszcze nie zaczął nawet kształcenia klinicznego. Uczelni bardzo zależy żeby wszystko było zorganizowane jak należy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest wspaniała! Wykładowcy są młodzi, chętni do dzielenia się wiedzą i bardzo zaangażowani w nowe miejsce pracy, mają studentów z imienia osobiście, nikt nie jest tutaj anonimowy dzięki temu że rocznik jest nieduży. Studenci nie mają wielkiej spiny, wszyscy jedziemy na tym samym wózku, kilka jednostek patologicznych jest ale ogólnie jest zajebiście.

Jak jest z mieszkaniem?

Zielonka jest dużo tańsza niż wielkie miasta, mieszkanie jest kilkaset zł tańsze niż np. we Wrocławiu czy Poznaniu o Warszawie nie mówiąc już, akademik jest spoko, wyremontowany w miarę i tani.

Życie w mieście

Komunikacja i dojazd bajka, zielona jest nieduża i łatwo się przemieszczać, max czas dojazdu na niektóre zajęcia to 15-20 min.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

U nas z racji młodego wieku kierunku nie ma baz pytań, trzeba się uczyć od deski do deski książek. Ciężko będzie się przenieść na inne uczelnie z tego samego powodu, młody kierunek, bardzo polecam, uzet jest super, to jest miejsce które daje mega możliwości.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum. Dużo pracy samodzielnej w domu. Wszystko zależy do organizacji, można znaleźć czas wolny. Anatomii uczyłem się z Woźniaka i Bochenka + Grey do klinik i szybkich powtórek. Co do atlasu to polecam Nettera chociaż miejscami nie jest tak szczegółowy jak Sobotta. Histologia - tylko Sawicki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli ktoś chce to znajdzie dla siebie idealne zajęcia. Na uczelni jest mnóstwo kół naukowych, warsztatów, konferencji czy spotkań naukowych. Jest w czym wybierać. Biblioteka jest wspaniała, aż chce się w niej uczyć, a dodatkowo jest bardzo dobrze zaopatrzona. Łódzkie szpitale są bardzo dobre, szczególnie Barlicki, więc są duże możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo przyjazna. Ogólnie ludzie się wspierają i pomagają sobie w trudnych chwilach, dzielą się podręcznikami, notatkami czy jakąś dodatkową wiedzą. Nie ma wyścigu szczurów, chociaż jak na wszędzie znajdą się czarne owce, szczególnie przed i w czasie sesji.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są (stosunkowo) tanie i jest dość spory wybór. Najlepiej w okolicy CKD/Narutowicza.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobra. Minusem jest to, że zajęcia odbywają się w kilku miejscach, ale z tego co słyszałem uczelnia dąży do centralizacji miejsc odbywania zajęć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam UMed, to bardzo dobra uczelnia o dużych możliwościach rozwoju. Szybko się zmienia i modernizuje. Zdecydowanie dbają o szczegóły. Jednym z minusów jest dziekanat, który pracuje dość wolno i opieszale, ale nie jest źle.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

To będzie długa wypowiedź, ale pamiętam, jak sama miałam wiele pytań, więc może ten monolog okaże się dla kogoś pomocny :D Nauki nawet nie porównywałabym z liceum, ja przeżyłam gorzkie rozczarowanie po zderzeniu z ilością nauki na pamięć. Chodziłam do naprawdę dobrego liceum, gdzie kładziono nacisk na myślenie, wszechstronny rozwój, matematykę... Zresztą żeby dostać się na WUM trzeba świetnie napisać te matury, które przecież wymagają jakiegoś myślenia, jest sporo osób dla których WUM był "wybawieniem", bo nie dostaliby się na inne uczelnie, ale mieli korzystne przeliczniki z matmy/fizyki. Myślę, że dla takich pół-matfizów ;) to szczególnie bolesne zderzenie. W każdym razie nie myślcie sobie, że będziecie drugimi doktorami House`ami, że będziecie rozwiązywać jakieś medyczne zagadki na 1 roku niczym w serialach (choć może trafi Wam się asystent pobudzający do myślenia), generalnie na 1 roku WSZYSTKO jest nauką na pamięć. Pomyśleć można trochę na biofizyce, ale i tak trzeba kuć skrypt na pamięć i wchodzą pytania z zeszłych lat, więc są osoby które po prostu kuły te odpowiedzi i wyniki na pamięć :). Właśnie, nauka odpowiedzi na pamięć - często jest tak, że można mieć ogromną wiedzę, ale nie zrobi się tzw. "bazy" z pytaniami z zeszłych lat i ma się gorszy wynik od osób które nic nie robiły prócz bazy właśnie. Baza jest zatem z jednej strony wybawieniem, bo niestety gdy asystenci postanowią wymyślić już nowe pytania, to często pytają o największe pierdoły tzw. "pytania z d**" ;). Z drugiej strony jest jakiś niedosyt, że człowiek się uczy, a baza... Sami zobaczycie zresztą :D Największym stresem jest na pewno anatomia, choć dużo zależy od asystenta. Na każdych zajęciach mamy wejściówkę, co z jednej strony jest dobre, bo zmusza do systematycznej nauki, z drugiej w tym roku wprowadzono wejściówki abcde które często były za trudne, zawierały jakieś niepotrzebne szczegóły z Bochenka i generowały stres (trzeba mieć zaliczone 60% wejściówek w każdym semestrze by być dopuszczonym do egzaminu). Dużo zależy też od asystenta na jakiego się trafi - są porządni, są kochani, są tacy, że utrudniają życie wbijając szpilki na kolokwiach w jakieś dziwne struktury których nigdy nie pokazywali. Mamy też, w porównaniu z innymi uczelniami, dość trudny egzamin praktyczny z anatomii. I znowu - z jednej strony może to i dobrze, z drugiej niektóre szpilki, które się na nim pojawiły były przesadą. Histologia też wymaga oczywiście nauki na pamięć (ach ten Sawicki), ale koniec końców nie jest taka straszna. Jednak lepiej spinać się do kolokwiów, żeby nie pakować się w 2 i 3 terminy. Reszta przedmiotów, część zapychacze, część przyjemne, generalnie niestraszne :) Co do ilości wolnego czasu - ja miałam go bardzo mało, ale czasem udało się gdzieś wyjść, generalnie dużo zależy od osobistych predyspozycji, jedni uczą się szybko na pamięć, potrafią usiąść i się nie rozpraszać, zrobić co trzeba i mieć wolne. Inni, tak jak ja, łatwo się rozpraszają, nie lubią kucia i muszą się trochę więcej pomęczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jak wszędzie wszystko zależy od asystenta, ja akurat miałam szczęście i trafiłam na świetnych i nieutrudniających życia, ale różnie to bywa. Biblioteka jest świetna, nowa, wyposażona, dużo książek, klimatyzacja, komputery, sympatyczna obsługa. Niestety przez ilość studentów nie starcza dla wszystkich, więc lepiej wypożyczyć szybciutko po otrzymaniu legitymacji. Koła, warsztaty, konferencje - to jest WUM, zatem jest tego tutaj pełno, samych kół ponad 100, co weekend jakaś konferencja, jeśli ktoś chce, naprawdę można się zaangażować, ale przez ilość studentów trudno być zauważonym, naprawdę trzeba się wykazać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera lepsza niż myślałam, moja grupa kochana, nie zauważyłam jakiegoś wyścigu szczurów, jest dobry przepływ informacji, zdarzają się oczywiście jakieś kwiatki które skarżą, ale wśród ponad 600 osób na roku statystycznie kilka będzie takich :) Brakuje mi też trochę kameralnej atmosfery, bo mimo dużej ilości osób, tak naprawdę nie zna się wielu i człowiek się czuje tylko kolejnym numerkiem.

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa jest drogim miastem jeśli chodzi o mieszkania. Kawalerka minimum 1500 zł, te lepsze na Ochocie to około 1700 zł, pokoje 1-osobowe w mieszkaniach z innymi ludźmi około 900 zł, akademik na Karolkowej ponoć super i ceny niższe, ale trudno się dostać z uwagi na wymagany niski dochód. Da się znaleźć taniej, ale wtedy zazwyczaj mieszkamy gdzieś dalej i długo dojeżdżamy albo godzimy się na niższy standard.

Życie w mieście

Warszawa to Warszawa ;) Jak ktoś chce, to ciągle może gdzieś chodzić, choć ja naprawdę momentami nie czułam, że mieszkam w stolicy, bo moje życie to było kursowanie miedzy uczelnią a pokojem. Komunikacja świetna, ale droga, jednak jak się kupi 3-miesięczny to jakoś mniej boli. Jak się mieszka daleko, to dojazd jest utrapieniem, często są też korki, ale wykładowcy nie czepiają się spóźnień (w przeciwieństwie do nieobecności).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wiele osób odradzało mi lekarski, ale wiem, że jak człowiek jest zafiksowany, to nikt mu do rozsądku nie przemówi, liczy się tylko ta "wymarzona" medycyna. Jeśli spodziewacie się przyjemnej pracy i góry pieniędzy zaraz po studiach, to polecam iść na kierunki przyszłości, typu informatyka, jakieś IT, tam już na studiach zarabiają więcej niż my na rezydenturze. Jestem teraz na praktykach pielęgniarskich i obserwuję pracę w szpitalu - z jednej strony to naprawdę fajny zawód, może dawać satysfakcję, z drugiej strony bardzo depresyjny, stresujący, a zarobki marne. Dla wciąż niedowierzających polecam poczytać jakieś portale o sytuacji rezydentów i kandydatów na rezydentów w Polsce. Ja sama planuję zapisać się na jakiś kurs językowy, by w razie czego wyjechać, choć bardzo nie chcę, to należę do osób pesymistycznie nastawionych ;) a sytuacja nie przedstawia się ciekawie, szczególnie w obliczu cudownego pomysłu zwiększania liczby studentów medycyny i zmniejszania liczby rezydentur. Nie wiem też, czy wybrałabym ponownie WUM. Niby "przeżyłam" rok, zdałam wszystko, ale nie wiem, czy było to wszystko warte, czy to zaprocentuje, szczególnie, że z opowieści znajomych da się przyjemniej i mniej stresowo np. we Wrocławiu.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jeśli chcesz zaliczyć wszystko spokojnie w terminie i nie zarywać nocek przed kolokwiami/egzaminami to pewnie zostanie ci mało wolnego czasu. Chociaż z tego, co widzę po niektórych znajomych, można wychodzić i w tygodniu, spiąć się i również nieźle sobie poradzić ;) Tak naprawdę trzeba wyrobić sobie swój sposób uczenia, bo ten licealny czasami zawodzi. Największy problem to oczywiście anatomia, jedyna recepta to systematyczna i dokładna nauka, nawet jeśli prowadzący nie odpytuje co zajęcia. Ale czasem nie przejmujcie się, jak na początku nie zaliczycie wejściówki, można nie ogarniać o co tu chodzi (taki trochę zimny prysznic) a kolosy zdać na 5. Wg mnie warto od początku postarać się z biologią, bo chociaż egzamin nie jest znowu taki trudny, to można dość łatwo dostać zwolnienie, a to zawsze parę dni wolnego w sesji (i trochę więcej czasu na przekochaną biofizykę).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - jak wcześniej wspominano, zależy od prowadzącego. Ja miałam to szczęście, że trafiłam na dość wymagających i potrafiących przekazać wiedzę. Biblioteka idealna jeśli potrzebujesz zupełnego spokoju do nauki, chociaż bywa tam czasami tłoczno. Z zajęć dodatkowych nie korzystałam i w sumie trochę żałuję, bo to też szansa żeby już w ciągu roku przekonać się jak wygląda praca w szpitalu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Świetna ;) To oczywiście w dużej mierze zależy od ludzi w grupie, ale nigdy bym się nie spodziewała, że spotkam tyle wspaniałych osób w jednym miejscu. Podejście asystentów również względne, jak grupa jest zaangażowana w zajęcia i się stara to prowadzący też będzie inaczej do niej podchodził. Patrząc na tych, jakich miałam - to jest bardzo prostudencko (szczególnie na anatomii, serio).

Jak jest z mieszkaniem?

Jak się trochę poszuka, to można znaleźć i jedynkę 10 minut od uczelni za 6 stów :) generalnie ceny wahają się od 500 do 900, w zależności od odległości od uczelni i jakości mieszkania.

Życie w mieście

Najgenialniejsze miasto w kraju :D Bałam się, że nie spodoba mi się życie w dużym mieście ale przyzwyczajenie się to była kwestia tygodnia. Osobiście na komunikację nie narzekam, nie mam uwag jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Może nie jest to najnowocześniejsza uczelnia (z klimatem ;> ), ale absolutnie nie żałuję wyboru. Po pierwszym roku może jeszcze niewiele mogę na ten temat powiedzieć, ale myślę, że Wrocław trzyma poziom, a to, z jakimi wynikami skończysz rok, zależy przede wszystkim od pracy własnej, nie ważne na jakim uniwersytecie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogółem nie powiem nic nowego jak napiszę, że na pierwszym roku jest masa nauki i mało czasu wolnego :D Mi było się bardzo ciężko przestawić, szczególnie w pierwszym semestrze. W drugim - nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do studiowania czy nie tylko - było już dużo lepiej. Jest czas na spotykanie się ze znajomymi, ale na pewno nie można odpuszczać nauki w weekendy, nie ma takiej opcji. Wszystko zależy od tego jak kto dysponuje czasem, a jako że ja robię to kiepsko, to wychodziłam bardzo rzadko :D Asystenci są raczej w porządku, w moim odczuciu wszyscy chcą raczej pomóc, a nie uwalić. Generalnie mimo ogromu nauki pochłanianej w krótkim czasie wspominam ten rok bardzo dobrze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest świetna. Zajęcia znajdują się w wielu różnych miejscach, więc trzeba się najeździć po Łodzi, ale najważniejsze, że poziom zajęć jest bardzo dobry, w bibliotece najważniejsze pozycje można znaleźć, wiele jest też w wersji elektronicznej. Wiele kół, praktycznie co tydzień przeróżne warsztaty w CKD. Generalnie oceniam na plus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest w 100% prostudencko. Asystenci tak jak już wspomniałam raczej nastawieni żeby pomóc. Jeżeli chodzi o atmosferę panującą między rocznikami to z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest super. Starsze lata bardzo nam pomogły na pierwszym roku, udostępniają wszystkie potrzebne materiały, radzą na co zwrócić uwagę, ogółem atmosfera na uczelni i relacje studentów między sobą i studentów z wykładowcami to moim zdaniem jeden z największych plusów łódzkiego UMEDu.

Jak jest z mieszkaniem?

Łódź jak na duże miasto jest tania. 600-800 zł to takie normalne ceny za pokój w mieszkaniu, ale da radę też taniej - w zależności od lokalizacji, standardu no i tego jak Ci się uda :P (ja trafiłam super mieszkanko na zamkniętym osiedlu w bardzo korzystnej cenie!)

Życie w mieście

Zajęcia rozrzucone po całej Łodzi, ale połączenia są w porządku, choć nie są idealne (tramwaje w Łodzi potrafią stać na światłach naprawdę długo). A jeżeli chodzi o miasto - moim zdaniem jest niedocenione! Jest tu co robić, jest co zobaczyć. Są świetne teatry, muzea, ec1, zoo, off piotrkowska. Jest gdzie wyjść, są fajne kluby i masa barów. Miasto typowo akademickie, więc w ciepłe weekendy na Piotrkowskiej są sporawe tłumy ;) duży plus Łodzi to często jeżdżące nocne autobusy, zatem zawsze jest jak wrócić z imprezy ;) Pewnie słyszeliście również o Manufakturze - jak na zakupy to tylko tam ;) No a poza tym Łódź jest serio inna. To miasto kontrastów, niby się rozwija, ale obok nowoczesnych budynków można zobaczyć stare kamienice. No i te piękne murale ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia to był świetny wybór, drugi raz wybrałabym tak samo. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!

Strony