Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1666

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sporo się zmieniło na uczelni od czasu, kiedy rozpoczynałem 1 rok studiów.
Byli inni prowadzących egzaminujący nas z anatomii oraz inna kadra zakładu biochemii. Sylabus teraz bardzo się różni, przedmioty które miałem na 1 roku są teraz przeniesienie na wyższe lata dla nowych roczników .
Niestety źle wspominam pierwsze 1.5 roku .
Przygoda z katedrą biochemii to 'jazda bez trzymanki '. Ciężka współpraca, ponieważ nie można sprostać oczekiwaniom. Wymaga się od nas za dużo, jak na ilość materiałów, które nam się udostępnia (nie udostępnia nam się prezencji, choć tylko w nich są informacje, które mamy uzyskać z zajęć). Ciężko negocjować kolejne terminy zaliczeń. Poprawy wejściówek często są zbiorcze na koniec ćwiczeń przed kolokwium, dlatego jeżeli ktoś nie zda paru wejściówek, to musi na raz pisać kilka.
Kolokwia nie sprawdzają wiedzy tylko zdolność czytania ze zrozumieniem i wyłapywania sprytnie zamieszanych informacji.
Anatomia była koszmarem. Mieliśmy ćwiczenia w prosektorium z Prof. z Bydgoszczy (który przestał u nas wykładać po zdaniu anatomii przez nasz rocznik).
Pan Profesor nie był w stanie dogadać się z drugim Panem Profesorem, koordynatorem przedmiotu.
To była istna męka, wieczne obrażanie nas, zastraszenie i wyzywanie każdego łącznie z prowadzącymi ćwiczenia.
Kłótnie o to, czy kolokwium w prosektorium odbędzie się czy nie, czy będzie po łacinie czy po angielsku, czy mamy czytać Graya czy Bochenka. Straszny bałagan i straszne czasy.
Niestety sporo osób nie zdało z anatomii i biochemii w I terminie, dlatego później już tylko było trudniej nadrobić zaległości i trwać dalej w tej męce. Teraz łatwiej jest zdać anatomię w połączeniu z biochemią, ale 3 lata temu, to był koszmar.
Potem pojawiły się pretensje, że mamy niskie średnie.
Ciekawe dlaczego? Każdy z nas walczył by przetrwać, a największym zmartwieniem była niska średnia po 1 roku, ok 15 osób musiał wziąć warunek z biochemii i anatomii (razem wyszło blisko 15 osób).
Jak zda się 3 semestr to odczuwa się ulgę, lecz tylko na chwilę.
4 semestr to są wakacje. Piękny czas odpoczynku i regeneracji.
Później przychodzi 3 rok i tutaj znowu rozpoczynamy jazdę bez trzymanki z medycyną ratunkową.
Dużo materiału oraz nieprzyjemna atmosfera. Co roku ktoś bierze warunek z medycyny ratunkowej na semestr 5 i końcowo nie zalicza semestru 6. Taka tradycja, ktoś musi nie zdać by reszta mogła.
Jedyny plus tej całej sytuacji jest taki, że dzięki nauce na medycynę ratunkową, 4 rok wydaje się bardzo prosty. Na 3 roku, na medycynie ratunkowej można nauczyć się praktyczni całej medycyny.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety uczelni brakuje organizacji.
Plan zajęć jest układany co tydzień od nowa. Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby nasze zajęcia były układane blokami.
Większy porządek i jasność sytuacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na początku była dobra.
Pojawiało się dużo śmiechu i wsparcia.
Zawsze znajdą się pojedyncze osoby, które generują nieprzyjemną atmosferę i wymuszają kłótnie.
Chcą chodzić do prokuratury na prowadzących, załatwiają dużo rzeczy za plecami roku, manipulują i koloryzują oraz wyżywają się na pozostałych, którzy potrafią utrzymać balans między życiem prywatnym i studiami. Pojawia się coraz większy dystans między osobami, które są już zmęczone prowokatorami a tymi, którzy ciągle prowokują kłótnie.
Z roku na rok atmosfera psuje się coraz bardziej .
Rok dzieli się na tych, którzy żyją swoim życiem, myślą trzeźwo i nie przejmują się każdą poprawką oraz spokojnie wyczekują na wiadomość od prowadzącego, ale dzieli się też ma tych, którzy niestety ciągle tworzą problem, np. gdy nie otrzymają wyników zaliczeń na drugi dzień, mimo tego, że każdy zdał zaliczenie i został o tym poinformowany, generują problem z każdej błahostki, tylko dlatego, że studia to ich całe życie.
To bardzo męcząca i dziwna atmosfera.
Wszystko zaczęło się zmieniać po 2 roku, gdy zaczęła się medycyna ratunkowa i diagnostyka obrazowa oraz immunologia, niektórzy nie kontrolowali swojej widocznej gołym okiem paniki oraz towarzyszącej im agresji.
Osobiście, szkoda mi osób, które chciały i chcą robić coś dla całego roku. Tworzyć quizlety z fiszkami, dbają o notatki, którymi się dzielimy, organizują poprawy i zaliczenia, pośredniczą w rozmowach z dziekanatem i nami. Zawsze najgłośniej krzyczą Ci, którzy nie robią nic dla innych. Czasem jest mi wstyd, że jestem z niektórymi osobami na tym kierunku i należę do tego środowiska.
Wszystko dzieje się dlatego, że na tej uczelni łatwo zdaje się I terminy, a to generuje ogromną presję, gdy może pojawić się II termin i tylko nieliczni będą musieli się z tym zmierzyć.
Gdyby egzaminy były pisane przez wszystkich uczciwie, może inaczej sprawy by się miały?
Mimo wszystko I terminy to nie jest jedyne źródło ww sytuacji.
Zazdrość, brak świadomości i presja, to stanowi główny problem.
Może to wiek? Niektórzy zamiast zdumiewać rozsądkiem i rozwagą, zadziwiają ciemnymi ozdobami na głowie .

Jak jest z mieszkaniem?

Bardzo dobrze, sporo jest ogłoszeń dotyczących wynajmu pokoju. Cena waha się w granicach 900-1400 zł
Kawalerki w siebie 2000-2500
Mieszkania 2-pokojowe ok. 3000

Życie w mieście

Spokojne, bary są niestety przepełnione.
Restauracje głównie włoskie, ale widać postęp.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ucz się tego co trzeba, nie tego co prowadzący 'wymagają'.
Te studia nie są takie złe.
Po prostu rób wszystko swoim tempem i nie słuchaj innych.

Powodzenia młody kandydacie!

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kaliski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na początku chciałbym zaznaczyć, że koleżanka z opinii wcześniej bardzo się odkleiła i jej opinia jest bardzo krzywdząca dla wszystkich studentów, którzy się starają i uczą wiele godzin do różnych egzaminów. Nie, nie wchodzi ciągle baza :) Zdarza się, że jakieś pytanie z zeszłego roku się powtórzy, oczywiście, ale nie ma opcji, że tylko się podpisujesz na liście obecności i lecisz dalej no błagam. Uczelnia jest bardzo prostudencka i to prawda, ale nie ma opcji, że bez pracy i wysiłku łatwo zdobędziesz sobie uprawnienia. Zastanawiam się, czy ta Pani w ogóle studiuje na tej uczelni i jest zapoznana z realiami, które tam panują.
Na 1 semestrze, o którym tylko na razie mogę się wypowiedzieć, najcięższym przedmiotem jest anatomia. Wykładowcy są bardzo profesjonalni i starają się jak najlepiej wytłumaczyć dane zagadnienia, ale wiadomo przedmiot. Jeśli chodzi o ilość nauki w porównaniu do liceum to jest jej więcej, ale idzie rozplanować sobie wszystko i mieć czas wolny.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są na wysokim poziomie, wykładowcy przyjeżdżają do nas z większych miast tj, Poznań, Bydgoszcz czy Łódź. Biblioteka jest super zaopatrzona, nie trzeba wydawać kasy na książki. Koła naukowe dopiero startują ale widać zaangażowanie i potencjał.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są w miarę spoko, akademik po remoncie

Życie w mieście

Jeśli chodzi o samo miasto to nie ma za wiele rozrywek do zaoferowania

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Spoko uczelnia, widać, że bardzo starają się rozwinąć i zależy im na tym kierunku.

Behawiorystyka zwierząt, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Generalnie nie jest źle, zdecydowanie trudniej niż w liceum. Wolnego zostaje tyle, ile się zorganizuje sobie czasu.
Jeśli chodzi o książki to jest różnie, zdecydowanie polecam mieć atlasy anatomii zwierząt, książki do fizjo i rozrodu. Bez tego może być Kaplica :)
Potem jest troszkę łatwiej, na luzie da się zdać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Hehe, beznadziejnie. Poziom zajęć leży, bo materiał jest niedopasowany do kierunku. Niektórzy wykładowcy są ogarnięci, wiedza o czym mówią - niektórzy gadają 3 po 3, używają wiedzy przeterminowanej o lat 10. Poziom zorganizowania uczelni jest ok, nie włączając w to gościa co układa plany. Koła naukowe, konferencje - nie wiem, kształcę się w swoim zakresie i nie mam czasu. Zaopatrzenie biblioteki jest na fajnym poziomie, gorzej trochę z mikroskopami w salach - o komputerach nie wspominając.
Możliwości rozwoju nie widzę, pracy też nie. Żeby nie to, że kształcę się sam i od ponad 8 lat pracuje z psami to byłbym głęboko w.. ekhem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy, gościu od fizjo mega słaby, reszta jest ok. Relacje między studentami są śmieszne, a ludzie często niepoważni - tak jakby zapomnieli na którym etapie życia się znajdują. Wyścigu szczurów raczej nie ma.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są bardzo zależne od lokalizacji, raz mniej raz więcej. Jeśli lubicie swoje portfele to polecam wybierać LSM, nowy świat, bronowice, etc. - nie śródmieście.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest taka sobie, nie liczcie na autobusy nocne. Na zajęcia bez problemu da się dojechać, pamiętajcie jednak o tłoku na porannych godzinach.
Lublin oferuje dużo atrakcji dla studentów, gorzej z pracą której znalezienie graniczy z cudem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli chcecie nauczyć się anatomii, fizjologii, żywienie (szczególnie gospodarskich) itd. to ten kierunek jest dla was :) jeśli chcecie uczyć się o behawiorze psów i kotów to zalecam nie robić sobie nadziei. Bez wcześniejszej wiedzy i doświadczenia w pracy ze zwierzętami totalnie nie polecam tu przychodzić, nie wyłapiecie błędów i nauczycie się wiedzy przestarzałej i szkodliwej.

Kierunek lekarski, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II (KUL) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest więcej niż w liceum. Podstawą na pierwszym roku jest anatomia Bochenka oraz analizowanie różnych atlasów. Nie wszystko da się zrozumieć, niektórych zagadnień należy się nauczyć na pamięć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są prowadzone na najwyższym poziomie. Prowadzący są niezwykle zaangażowani. Dysponują ogromną wiedzą i bez wątpienia potrafią ją przekazać studentom. Liczebność grup wynosi nie więcej niż 10 osób, co pozwala na dokładne i szczegółowe omówienie zagadnień oraz możliwość zadawania osobiście licznych pytań. Każdy jest traktowany indywidualnie. Poziom zorganizowania na uczelni jest wysoki. Warunki zaliczeń przedmiotów są przejrzyste i kilkukrotnie powtarzane. Uczelnie jest bardzo dobrze zaopatrzona w niezbędne studentom książki. Funkcjonują również liczne koła naukowe, każdy znajdzie coś dla siebie. KUL posiada niezwykle nowoczesne Centrum Symulacji Medycznych. Sale są bardzo dobrze i obficie wyposażone w niezbędne sprzęty, urządzenia medyczne (np. mikroskopy, pipety automatyczne etc.). Prosektorium zostało otworzone, odbierając serwisom internetowym pretekst do krytyki. Wszelkie bezczelne komentarze, jakie pojawiają się w Internecie, są nieuzasadnione i mijają się z rzeczywistością. Przedmiotów związanych z duchowością i religią jest bardzo mało. Wiara nie jest nikomu narzucana. Uczelnia stara się łączyć tradycję z nowoczesnością.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców/asystentów do studentów jest bardzo dobre. Są cierpliwi i życzliwi. Relacje między studentami również są dobre.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Po maturze dostałam się na kierunek lekarski na kilkunastu innych uczelniach. Wybrałam KUL z pełną świadomością tego, iż kierunek lekarski został tam otworzony niedawno. Nie zniechęciły mnie również negatywne komentarze na temat tego kierunku. Nie żałuję swojej decyzji.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wydaje mi się, że aktualny pierwszy semestr jest dość przyjemny! Wcześniej w podstawie programowej obowiązkowe były pasożyty. Niestety przedmiot ten spędzał sen z powiek i odstawił naukę anatomii i fizjologii na dalszy plan. (uczyliśmy się dosłownie o każdym pasożycie, nawet o przypadkach, gdy do inwazji doszło 5 razy na świecie...). Z tego co wiem, teraz pasożyty przeniesione zostały na rok 4. Jest to bardzo duże ułatwienie! Znacznie ciekawiej robi się jednak w drugim semestrze! Właśnie wtedy dochodzi fizjologia oraz śmieszna podróbka chemii zamienia się w biochemię! Niestety pracownicy zakładu Biochemii to "nieźle zebrana ekipa". Żaden z nich nie grzeszy inteligencją! (z wyjątkiem jednego ćwiczeniowca, który jako jedyny jest lekarzem..) Wiedza, którą posiadają ci ludzie jest zatrważająca.. człowiek, który skończył szkołę rolniczą i napisał 20 publikacji o enzymach występujących w pszenicy, pełni tu rolę eksperta "enzymologa". Pozostali pracownicy nie mają nic lepszego do zaoferowania. Przynajmniej zajęcia z ćwiczeniowcem o silnym wschodnim akcencie są dość zabawne, ponieważ ciężko jest zrozumieć o co chodzi! (hahahah). Na tym kończy się fun, bo JEDNEJ JEDYNEJ możliwości poprawy dodaje całej zabawie pikanterii, ponieważ tutaj nikt nie może mieć pewności. Adrenaliny na tym rollercosterze dodaje również fakt, że nie można obejrzeć swojej pracy i dowiedzieć się dlaczego nie zdaliście. Jeśli ktoś lubi się bawić, proszę przygotujcie się na ćwiczenia i zdobądźcie minimalną wiedzę na temat leków stosowanych w zaburzeniach będących przedmiotem ćwiczenia. Wtedy dużo radości, satysfakcji i zabawy dostarcza gra pt. ZNAJDŹ BŁĄD. Co najmniej 2/3 slajdy znajdziecie jakąś bzdurę i błędną informację! fajna zabawa. Ehh moje PTSD nadal wymaga kuracji u psychoterapeuty - dzięki Katedro! Na szczęście pomimo warunku z biochemii, (którego nadal nie mogę przeżyć, bo sprawa jest kuriozalna!) jestem już na kolejnym roku i mogę zapomnieć o tym wszystkim. Dziękuje również za rozdzielenie z moją przyjaciółką, która poprawia ten przedmiot po raz trzeci! (uczyła mnie wszystkiego)

Poza nimi - anatomia jest super prowadzona! Histologia również (wspaniali prowadzący
To samo tyczy się również prowadzących z fizjologii! Ogromna wiedza, wsparcie i dużo uśmiechu!

Uczelnia zyskuje ogromnie dużo dzięki zajęciom klinicznym, ponieważ tylko w Opolu rozpoczynają się one już od 2 roku. Niesamowici nauczyciele akademiccy przedstawiają wszystko z pasją i zaangażowaniem. Wspaniałe jest to, że nie są już oni zmęczeni i nadal posiadają chęć do uczenia studentów.
Kolejnym ogromnym plusem jest Centrum Symulacji znajdujące się w budynku CM UO. Wspaniale wyposażony i zadbany o każdy szczegół. Tutaj macie możliwość ćwiczeń na wielu nowoczesnych manekinach, które potrafią nawet oddychać, pluć krwią i krwawić. Tego nie można zabrać uczelni -> nauka przedmiotów klinicznych jest tutaj na bardzo dobrym poziomie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z pewnością niesamowicie można rozwinąć się detektywistycznie, ponieważ na stronie uczelni nie da się nic znaleźć. Czasami spocona po dwóch godzinach sama się poddawałam. (ćwiczy się też wytrwałość)

Dzięki UO nauczyłam się działać pod ogromną presją, myśleć szybko i szybko podejmować dobre decyzje! Teraz niestraszne jest mi tsunami! Wszystkie te zdolności nabyłam dzięki zmianom w planie zajęć! Jest to rzadko spotykany model planowania zajęć, ponieważ nie jest on stały tygodniowo, a każdego dnia zajęcia mogą być zupełnie inne. Plan wysyłany jest z różnym natężeniem oraz obejmuje różne okresy nauki! na przykład dostałam plan na pierwszy miesiąc i dwa dni przed końcem tego planu dostałam plan na miesiąc kolejny. Jeszcze zabawniejszy jest fakt, że potrafi się on zmienić z dnia na dzień... Informacja o tym nie jest nikomu podawana. Z tego względu liczymy na to, że codziennie ktoś odwiedzi stronę uczelni i sprawdzi, czy nic nie uległo zmianie!

Uczelnia daje ogromne możliwości rozwoju PROWADZĄCYM. Jest to tak prestiżowa uczelnia, że nikt nie chce tu uczyć. Z tego względu znaczna większość prowadzących to lekarze świeżo po studiach, pielęgniarki i inni degeneracji he he he Jeśli pragniecie uczyć się pod okiem autorytetów w danej dziedzinie................. no to macie szansę. Dwie ręce powiadają więcej palców niż UO takich autorytetów (jeśli co najmniej dwa/trzy palce są ucięte). Nie mówię, że nie da się tutaj znaleźć wybitnej głowy! ponieważ się da! No ale w zdrapce też uda się ustrzelić 50 zł.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest super! Tego nie można odebrać uczelni!
Nowoczesny, ładny i zadbany budynek dodaje uroku kojarzącej się raczej mrocznie medycynie.
Sale ćwiczeniowe również są nowiutkie, ładne i zadbane, przez co miło spędza się tam czas.
Należy również pochwalić "postrach wszystkich uczelni" czyli Panie z dziekanatu! Dla nich stereotyp ten jest bardzo krzywdzący. Tutaj w Opolu cały dziekanat, administracja i pracownicy techniczni są wspaniali. Zawsze chętnie pomogą, doradzą oraz odpisują na maile. Dzięki uśmiechom na ich twarzach mogłać poczuć się jak człowiek. Pomimo tego, że po wcześniejszej biochemii czułam się jak największy śmieć.

Jak jest z mieszkaniem?

8/10
Wszystko byłoby idealne, gdyby nie ceny, które są lekko niższe niż te we Wrocławiu czy Warszawie. (100/200 zł różnicy). Poza tym same plusy. Opole jest dość małym miastem, dlatego na uczelnie zazwyczaj można dojść na nogach lub szybko dojechać!

Życie w mieście

Komunikacja miejska: W porównaniu z Wrocławiem, czy Poznaniem jest to IDEAŁ. Nie ma się jednak co dziwić, ponieważ jest to małe małe miasto, nie ma korków, a o godzinie 19 nie znajdziecie żywej duszy na ulicy.

Dojazdy na zajęcia: Szpital kliniczny znajduje się na drugiej części miasta. No ale na innych uczelniach nie jest lepiej. Niestety brak oddziału pediatrycznego sprawia, że zajęcia z pediatrii wymagają dojazdu do Strzelec Opolskich (50km)

Możliwość spędzania wolnego czasu: Idealnie dla osób które lubią nic nie robić, chodzić na spacery, uprawiać nordic walking, chodzić do kościoła, lub są pasjonatami historii muzyki i innych tego typu atrakcji.
Jeden "sensowny" klub w mieście, ale ostrzegam!!! Samo wejście do tej speluny grozi zachorowaniem na jakieś STD.
Tragedia! tak samo jak tragicznie ciężko znaleźć tu można dobre jedzenie.... próbowaliśmy z przyjaciółkami wielu lokali.. zaufajcie.. Opole jest dla osób, które kochają same gotować (polecam: Delikatesy, Tak zrobimy, Mąka i Wół, Tulsi, no i legendarny bar pierożek. KROPKA)

Jeśli chcecie znaleźć drugą połówkę..... po 5 minutach kończą się profile do oglądania. No i sam drop nie jest warty uwagi (przynajmniej męski)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

CZY POLECCAM UO?
Tak, jeśli prowadzicie życie emeryta albo macie stałego partnera z którym spędzicie czas w tym mieście!
Jeśli masz szczęście i uda Ci się zdać biochemię, może doświadczysz milszych wspomnień

CZY ŻAŁUJĘ?
TAK.
Paradoksalna jest sytuacja w której ucząc się przez rok przyjaciółka nie jest w stanie zdać warunku. Kolejny rok stanowił czas nauczenia się pozostałych wymaganych podręczników. Niestety nadal się jej nie udało.
Dlaczego? domyślcie się hahaha

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki dużo i konieczna jest dobra organizacja.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia ma ogromne możliwości, o wykorzystaniu jej potencjału trudno powiedzieć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ogólnie dobra, na pewno tak jak wszędzie studenci powielają trend licealnego hejtu wobec siebie. Dużo do zrobienia w tej sferze przed uczelnią. Zespoły lekarzy powinny współpracować ze sobą. Tego nie nauczy się człowiek po skończeniu studiów. Poważny problem przyszłości społeczeństwa.

Jak jest z mieszkaniem?

Bardzo drogie akademiki.

Życie w mieście

ok

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Słaba komunikacja student - uczelnia. Blokada Dziekanaty.

Prawo, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr i już zdążyłam się nabawić myśli samobójczych. Nauki jest bardzo dużo, a ostatecznie kolokwia lub egzaminy uwala ponad 40% studentów. Jeden profesor nie zaliczył 80% osób jednego kolokwium końcowego. Egzaminy są takie, że nieważne jak będziesz się uczył, i tak nie zdasz, bo Twoja ocena nie zależy od tego ile umiesz i czy umiesz, tylko od widzimisię prowadzących. Jeden prowadzący ćwiczenia z powszechnej historii prawa regularnie mobbinguje studentów, niemalże na każdych zajęciach. egzaminów w sesji jest 6, mimo że na innych uczelniach nawet w regulaminach wpisane są max 4, i to na tym samym kierunku. Studiowanie tutaj spowodowało, że to, co chcę robić w przyszłości od kiedy byłam małym dzieckiem zostało mi zupełnie obrzydzone. Radzę omijać naprawdę szerokim łukiem. Już lepiej jest studiować w innym mieście niż kosztem swojego zdrowia psychicznego i fizycznego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z niektórych zajęć da się w ogóle nic wyciągnąć, inne są ok, pewnie zależy od prowadzącego. Osobiście poza wstępem do prawoznawstwa i ewentualnie zajęć z prawa rzymskiego nie wyciągnęłam nic, co miałoby mnie zainteresować. Zbrzydła mi historia zupełnie, mimo że wcześniej byłam jej miłośniczką. Przykładałam do WDP bardzo dużą wagę, bo jest to najważniejszy przedmiot na roku, a i tak nie zdałam egzaminu przez to, że używałam innych źródeł niż podręcznik profesora do nauki. Kolokwia z logiki są z trudniejszych przykładów niż te robione na ćwiczeniach, co jest bardzo nie fair. Kół naukowych jest sporo, sama jestem do jednego zapisana, ale praktycznie nic tam się nie dzieje. Są okazjonalne konferencje, natomiast tak to albo samemu wykażesz się inicjatywą, albo nic nie robisz i się nie rozwijasz.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak już pisałam, są prowadzący, którzy studentów mobbingują, ale jest też prowadząca z prawa rzymskiego i terminologii, którą uwielbiam. Jak wszędzie są osoby które chcą pomóc na każdym kroku ale też takie, które specjalnie kładą kłody pod nogi. Wyścig szczurów jest masywny.

Życie w mieście

Blisko uczelni nie ma żadnych sklepów, nawet żabki, więc jedyne co pozostaje jak ktoś ma te 15 minut przerwy miedzy zajęciami to automaty i sklepiki na uczelni z wygórowanymi cenami, są pokoje komfortu dla studentów, kanapy i ławki, na których można usiąść, ale bez szału. Głównym środkiem transportu który dojeżdża na uczelnię jest autobus 114, który potrafi się spóźnić nawet pół godziny.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

To nie jest tego warte, naprawdę lepiej jest już iść na uczelnię z dala od domu, bo UKSW Was zniszczy.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest przeskok z liceum, ale na następnych latach już z górki, albo się przestawiasz na więcej nauki, albo po prostu robi się jej mniej. Świeżo upieczonego maturzystę może zaskoczyć to, że właściwie to nie ma konkretnych wymagań, prowadzący podają literaturę wiodącą ale chyba bardziej ,,dla jaj", no kto będzie z przedmiotu za 1 ECTS czytał 2000 stronicową książkę. Potem wychodzi konieczność uczenia się z bazy i szukania wymagań w bazach, jak nic nie jest konkretnie przedstawione na zajęciach. Studentów lekarskiego często się krytykuje, że jest łatwo bo jest baza, tylko nikt już nie mówi o tym, dlaczego ta baza istnieje. Gdyby wymagania były oczywiste, a prowadzący potrafili czegoś nauczyć, baza by nie istniała.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średnio bym powiedziała, ale z moich obserwacji nie jest inaczej na żadnej uczelni w Polsce.
- IFMSA -> angażują się w różne eventy, np. edukacja HPV, ale to tylko dla własnych korzyści, dla mnie ich intencje są nieszczere, bo służy to tylko zbieraniu punktów na wyjazdy, sama organizacja ma strukturę jak jakiś Amway, natarczywie rekrutują nowych studentów, takie kółko wzajemnej adoracji
- koła naukowe -> istnieją, ale sama doświadczyłam, że niewiele tam się dzieje. Chodzi się na oddział albo prowadzi mało ambitne, odtwórcze badania, byleby podbić sobie punkty w LEKu
Ogólnie uważam, że łatwo prześlizgnąć się na tej uczelni na następne lata i nawet nie trzeba robić bazy z głową.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może być, jest sporo studentów, więc nawet na 5 roku mam wrażenie, że większość nie znam albo i nawet nie kojarzę. Przekłada się też to na stosunek wykładowców i prowadzących do was - trudno zbudować większą więź.

Jak jest z mieszkaniem?

W 3 osoby wynajmuję mieszkanie i płacę 1300 za siebie

Życie w mieście

Ogólnie Poznań to mój 2 wybór, bo matematyka nie dała mi przepustki do Wrocławia, a żałuję, bo Wrocław to o wiele ciekawsze miasto. Dla mnie Poznań to miasto 3 ligi w Polsce, niby duże, ale tak naprawdę nic tu nie ma, miasto to betonoza, wiecznie w budowie, mało terenów zielonych. Mam wrażenie, że główna rozrywka to chodzenie po galeriach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo często żałuję, że nie wybrałam lek-dentu, bo po 5 latach miałabym dobrze płatny zawód, a po lekarskim w Polsce nie ma równych możliwości rozwoju, wszystko zależy od egzaminu LEK, a teraz bazę kompletnie usuwają, więc to będzie śmieszny teleturniej absurdalnych pytań, totalnie nieprzydatnych w praktyce klinicznej. Ogólnie to czuję się oszukana, bo wszystkie kursy maturalne, korepetytorzy i tak dalej cały swój marketing opierają na ,,stań się studentem medycyny", jakby to było naprawdę tego warte. Z perspektywy czasu stwierdzam, że nie warto, ten zawód to nie Doctor House.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Radomski im. Kazimierza Pułaskiego (dawny UTH) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest bardzo dobrze prowadzona Anatomia przez Profesora Topola, histologia oraz biochemia również prowadzone przez profesorów z bardzo wysokim Impact Factor’em, jednak mimo ogromu ważnej i przydatnej wiedzy lepiej wybrać bardziej ,,renomowane” uczelnie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zorganizowanie uczelni leży w gruzach, kontakt z prowadzącymi jest wręcz znikomy, o terminach egzaminów w sesji studenci dowiadują się na kilka dni przed, bo inny termin prowadzącemu nie pasuje;

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Stosunek wykładowców, szczególnie władz uczelni do studentów to notoryczne poniżanie, ośmieszanie i wyzwiska na zajęciach, nawet studenci z Woj-leku z Łodzi (który znany jest z przedmiotowego traktowania studentów) mówili że czegoś takiego i u nich nie było. Mieszanie z błotem, niepoważne traktowanie, jest dobre w oczach władz uczelni - jako ,,podnoszenie poziomu”
Atmosfera fatalna, jedynie studenci są ze sobą zjednoczeni, bo inaczej nie da się przeżyć tego piekła.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem nie jest trudno, są ładne mieszkania blisko uczelni w lepszej cenie niż w innych dużych miastach

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest dobra, jest sporo autobusów które jeżdżą dosyć często, łatwo dojechać do uczelni

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli macie inny wybór to pod żadnym pozorem tutaj nie przychodźcie, a jak nie macie wyboru to spróbujcie się przenieść najszybciej jak się da. Stosunek do studenta, w przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń jest się wzywanym na dywanik, a sylabus danego przedmiotu jest usuwany ze strony uczelni. Paramedycyna w pełnym wydaniu, gdzie ,,dziekanem” jest 75 letni diagnosta laboratoryjny, ,,lekarz homeopata” - to mówi samo za siebie.
Nie wiem jakim cudem ta ,,uczelnia” otrzymała akredytację. Festiwal korupcji i nepotyzmu, brak wglądów do prac, poniżanie, zastraszanie, wyzwiska - dokładnie tego możecie się spodziewać ze strony wykładowców (nie wszystkich, część jest świetna i pomimo, że nie jest łatwo zaliczać przedmioty, można bardzo dużo nauczyć się będąc na zajęciach), głównym pomysłodawcą takiego nurtu jest oczywiście pełniący obowiązki dziekana. Zajęcia odwoływane w dzień zajęć, wszystko ustalane na ostatnią chwilę i do tego celowe utrudnianie zaliczenia, niejasne klucze odpowiedzi i warunki zaliczenia, o wglądzie do prac można pomarzyć. Kto ma jakieś obiekcje - wylatuje lub idzie na dywanik, gdyż aby wypełnić ,,anonimową” ankietę należy zalogować się przez konto uczelni :)
Skargi i pisma, także zgłoszenia pisane do wyższych instytucji - brak odpowiedzi. Nie życzyłbym czegoś takiego najgorszemu wrogowi. Nie warto tu przychodzić, żeby tylko po dwóch latach katorgi być tak traktowanym i zmarnować dwa lata życia i zdrowia na rzecz wyrzucenia stąd przez dwubiegunowego homeopatę tytułującego się dziekanem. Najgorsza uczelnia w Polsce, najgorsze traktowanie studentów. Lepiej poprawić maturę i iść na cywilizowaną uczelnię niż zmarnować tyle życia i młodości, aby być obiektem wyzwisk, poniżania i ośmieszania.

P.S. Dobre opinie pisane tutaj wcześniej, były aktualne przed zmianą dziekana. Teraz to jest felczerstwo i wyżywanie swoich niespełnionych ambicji dla poczucia władzy. Nie warto tu iść pod żadnym pozorem.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kaliski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Super jest, wykładowcy mówią, że bazy będą wchodzić. Uczelnia dba aby każdego przepchać wyżej. Naprawdę można tylko podpisywać się na liście obecności i lecieć dalej. Totalny luz, baza baza baza

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

No nie ma możliwości rozwoju, no jest to taki trochę wynalazek, ale najważniejsze, że dają uprawnienia jak po uczelniach medycznych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Super, naprawdę jest łatwiej niż w liceum. Prowadzący w miarę sympatyczni tylko trochę się krzywo na nas patrzą ci z dużych ośrodków jak UMP

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie 2 pokojowe 1900 zł

Życie w mieście

No Kalisz, jakieś autobusy są, ale wszędzie dojdziesz na piechotę. Trochę taka duża wieś, ale bardzo dobre połączenie ma z Poznaniem gdzie jeździmy co sobotę na imprezy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę, polecam. Łatwe studia, pytania dają z uczelni medycznych (ale spokojnie dają ich stare egzaminy które mamy xd). Jak coś się dzieje to władza uczelni wstawia się aby nikt ciebie nie oblał.
Także jak zależy wam aby łatwo zdobyć uprawienia lekarskie to warto.

Strony