Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1632

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, ja osobiście siedziałem cały czas w książkach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Można wszystko, ale trzeba chcieć. Jak widzę opinie, że nic się nie da to śmiać mi się chce, bo to piszą osoby z ego wywalonym w kosmos, które chyba niczego nie spróbowały.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może być, wyścig szczurów bywa, ale to zależy od grup.

Jak jest z mieszkaniem?

Tragedii nie ma, ciężko mi się wypowiedzieć, jestem z ZG.

Życie w mieście

Komunikacja miejska spoko, dojeżdża wszędzie, jeździ często. Gastro jest w miarę ok, ale wiadomo, Berlin to nie jest. Rozrywka też jakaś tam jest, ale to miasto ze 150k mieszkańców, a nie milionem, także wiadomo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie słuchajcie opinii, że na jakichś większych uczelniach jest lepiej. Nie jest! Na UZ jest tak samo jak chociażby w poznaniu, ale tu nie koszą z biofizyki. Wiem co mówię, bo tym co piszą negatywne opinie wydaje się, że wiedzą. Mój brat studiuje na GUMedzie, a siostra na UJ, także info z pierwszej ręki. Ten kierunek jest temu winny, że wam się nie podoba, a nie UZ!

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na wstępie zaznaczę, że jestem już lekarzem z kilkunastoletnim stażem i parę rzeczy mogę pamiętać jak przez mgłę. Maturę zdawałem na starych zasadach i rekrutacja wtedy wyglądała zupełnie inaczej. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy wtedy było ciężej czy teraz, ale z pewnością nie czułem się przygotowany do rodzaju nauki na kierunku lekarskim i czasami zastanawiam się, jak przeżyłem pierwsze 3 lata lekarskiego, szczególnie pierwszy rok jest bardzo intensywny. Gdybym się miał cofnąć, popytałbym się więcej lekarzy i studentów, by móc lepiej przygotować się psychicznie na ilość nauki i presję psychiczną wywieraną przez prowadzących i resztę studentów. Z kolei lata 4, 5, 6 wspominam relatywnie dobrze, to czas oddechu bo pierwszej, wymagającej połowie studiów lekarskich.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wszystko zależy od prowadzącego. Jak ktoś mówił z pasją i zaciekawieniem, to mógł samą teorią zainteresować mnie swoją specjalizacją, już pomijając fakt, że jako student takiego 2 roku nie masz wiedzy praktycznej by stwierdzić, w czym się widzisz. Ale niestety takich prowadzących spotkałem w ciągu 6 lat niewielu.
Kółka naukowe - są, ale to nie jest tak, że szczególnie prężnie działają. Wszystko zależy od waszego zaangażowania i prowadzącego. Ale nieważne, jakbyście nie byli oddani, jak nie znajdziecie osoby, która was poprowadzi, to zabawa w naukowca niewiele da. Takie koło to zobowiązanie dla prowadzących i nierzadko, mimo propozycji, odmawiają wam pomocy.
Pochodzę ze Szczecina i wybrałem Poznań, bo w moich czasach jeszcze mówiło się o większej renomie UMP nad PUM, który był nieraz traktowany jako drugi wybór, więc poszedłem na UMP. Nie żałuję, ale z perspektywy czasu nie widzę plusów ze skończenia studiów w Poznaniu oprócz możliwości usamodzielnienia się oraz nowych znajomości. I nie przesadzałbym z tym prestiżem UMP. Na stażu podyplomowym przebywałem w szpitalu w Krakowie i nasłuchałem się komentarzy, w stylu "czemu nie UJ? Jak lekarski, to tylko tutaj", "Poznań to taka prowincja". Z kolei na specjalizację wróciłem do Szczecina, gdzie pracowało ze mną wiele lekarzy po PUM i nie miałem żadnej przewagi ze względu na uczelnię, na nikim nie robiło to wrażenia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tu chyba nic się nie zmieniło od lat. Na lekarskim wiele osób traktuje siebie jako potencjalną konkurencję, jakbyś miał zabrać im miejsce rezydenckie. Najlepiej mieć takich przyjaciół, którzy chcą inną specjalizację, albo znajomych z innych kierunków. U mnie to byli znajomi z UAM czy Politechniki, z resztą (a raczej pojedynczymi osobami) mam raz na jakiś czas kontakty wyłącznie zawodowe.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo, ale taniej niż w Warszawie, we Wrocławiu

Życie w mieście

Ostatnio byłem po latach w Poznaniu i dalej stwierdzam, że nie jest to najładniejsze ani najbardziej rozrywkowe miasto w Polsce z perspektywy studenta. Jest rynek, jezioro Maltańskie, galeria handlowe, ale moim zdaniem Poznań nie jest najbardziej atrakcyjnym miastem pod względem czasu wolnego. Mimo to, zdecydowanie ma swój urok i mam do niego sentyment.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

W Polsce nie ma znaczenia skończona uczelnia, no chyba, że chcecie pracować w Krakowie czy w Warszawie - tam jest zamknięte środowisko lekarskie, tworzone przez absolwentów UJ czy WUMu. Ważne, żeby to była uczelnia państwowa, najlepiej zrzeszona w KRAUM, bo dużo rzeczy działo się niedobrze w polskiej edukacji przez ostatni rok. Także polecam rozsądnie wybrać uczelnię, żeby nie mieć problemów na przyszłość. Nie wiemy jeszcze, jakie zmiany wprowadzi NIL w związku z nadprodukcją lekarzy, być może absolwentów pewnych uczelni trzeba będzie weryfikować dodatkowym egzaminem oprócz LEKU.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta II roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki wzrasta diametralnie, trzeba się przygotować na umiejętność zapoznania się z 80-120 stronami podręcznika na zajęcia, które są za 2 dni. Co nie oznacza, że trzeba podręcznik recytować, a orientować się w najważniejszych aspektach. Zazwyczaj na zajęciach są wejściówki z wiedzy obowiązującej na nie. Dlatego trzeba uczyć się regularnie ze zrozumieniem tematu. Przydają się metody efektywnej nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W ostatnich latach powstało ok. 70 kół naukowych dla studentów lat klinicznych i przedklinicznych. Koła umożliwiają wyjazdy na konferencje naukowe, spotkania z specjalistami i prace nad publikacjami naukowymi. Oprócz tego WMCM posiada ogromną bazę kliniczną najlepszych szpitali w Warszawie i w Polsce, przez co możliwości są ogromne, a pole do nauki jeszcze większe.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie słyszałem jeszcze o roku, który by się nie dogadywał. Są to małe grupy rok składa się z ok. 100 osób stacjonarnych i niestacjonarnych łącznie. Oprócz tego wszyscy współpracują z sobą mocno pod opresją zakładu Anatomii WUM, który bacznie zmusza studentów do kombinowania na wszelakie sposoby. Atmosfera jest raczej przyjazna i koleżeńska, każdy chce sobie pomóc. Czasem występują spory ze względu na tryb studiów.

Jak jest z mieszkaniem?

Niestety Warszawa jest droga, ale można na obrzeżach znaleźć kuszące cenowo rozwiązania

Życie w mieście

Warszawa jest bogata w formy życia w mieście. Jeśli chodzi o komunikację miejską, to można komfortowo wszędzie podróżować autobusami, metrem, tramwajami i pociągami. Natomiast niekiedy jest to długa podróż. UKSW jest umieszczone na samym skraju Warszawy co skutkuje, że aby przejechać z jednego końca na drugi zajmuje to ok 1,5h podróży. Jeśli chodzi o życie studenckie, jest w Warszawie mnóstwo bibliotek, w których można się uczyć, barów, pubów i klubów, w których można się bawić.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia rozwinęła się względem poprzednich lat. Otworzyliśmy Nowe Centrum Symulacji Medycznej wyposażone w fantomy u zestawy do nauki pierwszej pomocy i praktyk pielęgniarskich. Poziom zajęć uległ podniesieniu, a zajęcia odbywają się w zdecydowanej większości na żywo w sali. Czasem niestety panuje dezorganizacja że strony różnych zakładów, ale trzeba to przecierpieć. Ze swojej strony polecam.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Najłatwiejszy lek w Polsce jest chyba na PUM. Bardzo łatwo się prześliznąć na trójkach, bo egzaminy to testy jednokrotnego wyboru, gdzie bardzo często wchodzą bazy. Jest taki jeden starzec z anaty, co go wyp*yli dyscyplinarnie z GUMed za pewien fundusz, ale teraz bardzo łatwo zdać anatę. Z kolosów wystarczy mieć 45% procent by być dopuszczonym do egzaminu. Ten rocznik ma wyjątkowe szczęście, bo katedra z anaty jest remontowana i zajęcia są przy ulicy Ku Słońcu, gdzie ćwiczenia są na samych plastikach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niskie. Poziom wykładów i zajęć to zazwyczaj dno i metr mułu. Przyjaznych wykładowców to ze świecą szukać. Mam porównanie z innymi uczelniami

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Kiepska. Ludzie są wredni, fałszywi i obrabiają d*pę za plecami. Może to wynika z kompleksów, bo PUM nie jest zbyt dobrą uczelnią medyczną i progi są tu bardzo niskie w porównaniu do innych uczelni medycznych. Nawet w Bydgoszczy i Białymstoku progi są wyższe.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny na średnim poziomie. Pomorzany są przebrzydłe

Życie w mieście

Szczecin to nudne i brzydkie miasto. Szczególnie okropne są pomorzany

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Są plusy i minusy, o których napisałem. Daje trzy gwiazdki tylko dlatego, że łatwo tu skończyć studia.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Należy podziękować Timowi za komentarz, bo pokazuje jakie ego mają niektóre osoby tudzież nie umieją czytać ze zrozumieniem. Osoba pisząca wcześniejszy komentarz napisała 80% z biologii i chemii i to z grubsza się zgadza jak się podstawi pod kalkulator (76,5% to nie jest wynik matur biologii i chemii - każdy może sobie to sprawdzić). Znam sam osobę co miała w tym roku 79% z biologii i chemii przy b. dobrej mat. podst. i zabrakło jej po przecinku na UW. Po drugie napisane było, że ponad połowa osób by się dostała na WUM a nie wszyscy (i to się też się zgadza patrząc na IRK). Na WUM wystarczyło mieć oficjalnie 83 i 80 z biol ichem przy 100% mat podst (=213pkt) więc szału nie ma (a jeszcze potem dzwonią więc na koniec było mniej). Z anatomii na WUM nie ma poprawek tylko się gromadzi punkty i to każdy wie. Ciekawe, że Tim nie podważył art. Gazety Wyborczej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na 1 roku i tak nie ma na nic czasu. Najważniejsze nie wylecieć bo wtedy koła itp. nie mają żadnego znaczenia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Komentarz Tima o studentkach ("babach z leku") jest homofoniczny, więc nie wypada nawet komentować ale w sumie dobrze, bo pokazuje na jaką toksyczną atmosferę można trafić. Na UW tego zapewniam tego nie widać.

Jak jest z mieszkaniem?

Wiadomo.

Życie w mieście

Wiadomo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wspomniany UJ jedzie na historycznej renomie - kto ma dojścia ten wie, że wcale nie jest tak fajnie.

Technologia chemiczna, Politechnika Krakowska - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo wymagają.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Choć uczelnia oferuje podstawowe warunki do zdobywania wykształcenia, brakuje jej odpowiedniego zaangażowania w zapewnienie wysokiego poziomu nauczania, praktycznych możliwości rozwoju oraz wsparcia dla studentów. Warto, aby instytucja skoncentrowała się na poprawie organizacji, wyposażenia i współpracy z rynkiem pracy, aby lepiej odpowiadać na potrzeby studentów i wymogi współczesnego świata.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niska jakość organizacji – Harmonogramy zajęć często zmieniają się w ostatniej chwili, co utrudnia planowanie czasu. Brakuje jasnych informacji, a administracja często odpowiada z dużym opóźnieniem lub wcale.

Przestarzały program nauczania – Materiały dydaktyczne są w dużej mierze nieaktualne. Zamiast przygotowywać studentów do współczesnego rynku pracy, zajęcia opierają się na teorii, która ma niewiele wspólnego z realiami zawodowymi.

Jak jest z mieszkaniem?

jest ok

Życie w mieście

Kraków super

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Niska jakość organizacji – Harmonogramy zajęć często zmieniają się w ostatniej chwili, co utrudnia planowanie czasu. Brakuje jasnych informacji, a administracja często odpowiada z dużym opóźnieniem lub wcale.

Niedostateczne wsparcie dla studentów – W wielu przypadkach studenci pozostawieni są sami sobie, szczególnie w sytuacjach trudnych. Opiekunowie roku i biuro spraw studenckich nie zawsze są pomocni.

Podejście wykładowców i atmosfera pracy – Niektórzy wykładowcy wykazują się lekceważącym podejściem do studentów, a zdarzają się także sytuacje, które można uznać za mobbing. Zamiast wspierać, wywierają presję psychiczną, stosując niekonstruktywną krytykę i publiczne upokorzenia. Tego rodzaju praktyki są nie do zaakceptowania w środowisku akademickim i powodują ogromny stres u studentów.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Osoba poniżej trochę wprowadza w błąd. Progi nie wynosiły 80% tylko 76,5%. W dodatku biologia liczy się najbardziej. Mając wynik ponad 80% z biologii i języków można pozwolić sobie na przeciętny wynik z chemii ok 70%, co można osiągnąć nie rozwiązują żadnego zadania i na kiepski wynik z podstawowej matmy. Osoba która napisałaby maturę z biologii nawet na 85%, z chemii na 70% i z podstawowej matmy nawet na 100% nie miałaby szans na WUM, który jak UJ stawia na umysły ścisłe. Wymaganie przez UW języka na poziomie rozszerzonym i to jeszcze koniecznie z angola jest chore, niesprawiedliwe i dyskryminujące osoby, które zdawały np. inny język. Medycyna to nie filologia. Nie powinno się brać pod uwagę języków. A anatomii po angielsku może się nauczyć na pamięć każdy. Kolejnym kłamstwem jest stwierdzenie, że na WUM nie ma poprawek. Są 3 podejścia do zaliczenia każdego przedmiotu. Co do ilości osób na roku, to im więcej osób tym lepiej. Łatwiej znaleźć bratnie dusze i być anonimowym. Ludziska (szczególnie baby) z leku są podłe i im mniej cię znają i o tobie wiedzą tym lepiej. Mniej będą mogli ci szkodzić i obrabiać 4 litery.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje mniejsze możliwości niż WUM

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ludzie (szczególnie baby) są wredni, fałszywi. Obrabiają d*pę i szukają okazji by szkodzić. Nie mają tolerancji dla kogoś kto jest inny itp.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie jest tanio.

Życie w mieście

Co kto lubi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie idź na UW. Najbardziej polecam UJ

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Opinia z 6.08 jest moim zdaniem nierealistyczna pod względem oczekiwań i myląca dla kandydatów (np. "to była to jedyna uczelnia gdzie miałam szansę się dostać", " Nauczyciele często gorsi" itd. Biorę poprawkę na to, że jest to opinia niezadowolonej osoby po pierwszym roku funkcjonowania kierunku). Zacznijmy od początku - na I roku wszędzie jest ciężko. Po drugiej stronie ulicy Banacha tj. na WUM jest łatwiej? Artykuł w GW z 17.06.24 dobrze pokazuje jak przedmiotowo traktuje się na WUM studentów - polecam tym, którzy nie mają psychiki ze stali (fizycznie też, bo jak się złapie poważną kontuzję na WF albo chorobę to można sobie zrobić mega problem). Do tego na WUM nie ma poprawek i jak się noga podwinie raz czy dwa to potem goni się królika (na UW dopuszczona poprawa 2x). Kolejna kwestia, że prawdziwy humanista by się nie dostał na UW bo 5% wagi z polskiego nic nie daje. W 2024 trzeba było mieć ok 80% z biol i chem żeby się dostać na UW, a taki wynik przy dobrej podstawie mat. wystarczyłby prawie wszędzie (poza UJ). Ponad połowa osób studiująca na UW dostałaby się w tym roku bez problemu na WUM mimo zmiany liczenia mat. Angielski roz. jak dla mnie ma sens, bo można używać angielskie nazewnictwo zamiast łacińskiego oraz jest np. przedmiot angielski w medycynie. Informacyjnie nikt z poprzedniego (pierwszego) roku nie wyleciał, więc jak można tylko narzekać (fakt, że w ubiegłym roku nie było prosektorium i teraz dopiero są ćwiczenia z anatomii). Każdy wie, że na I roku do 100 osób wylatuje na WUM, nie mówiąc np. o Łodzi bo tam nawet na VI roku można mieć problem jak się nie zda egz. wew, mimo zdanego LEK. "Nauczyciele gorsi, nic sobą nie reprezentują" tzn. np. Prof. Szpinda?! Można popytać w Bydgoszczy jak wszyscy żałują, że odszedł. Oczywiście anatomia sama w sobie jest trudna, ale porównując nikt z prowadzących na UW nie daje specjalnie złośliwych pytań czy szpilek (pierwsze szpilki za pierwszym podejściem zaliczyła ponad 1/3 więc uważam, że np. do % takiego ŚUM to wręcz luksus; aha zaliczenia są od 60%). Kolejna sprawa, że UW mimo topornego systemu pozwala wybrać grupy i przedmioty dodatkowe. Przy odrobienie szczęścia można nie mieć zajęć w późnych godzinach popołudniowych albo o poranku (jak kto woli). Czy repety na WUM, UKSW itp. są tanie? Bądźmy uczciwi w ocenie (jedynie Bydgoszcz ma super zasadę do warunku). Jak wszędzie są wady i zalety.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

UW ma umowę z WIM Szaserów i te 50-60 studentów w tym molochu rozejdzie się bez żadnego problemu. Uważam, że szczególnie osoba świeżo po I roku nie może definitywnie stwierdzić, że "gdzie indziej są większe możliwości szeroko pojętego rozwoju". To się okaże za 5 lat.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak dla mnie b. dobrze bo nigdzie nie ma tłoku. Minusów dla mnie nie ma, bo wszyscy prawie jak w rodzinie trzymają się razem i każdy zna większość osób z roku. Na pewno władzom UW zależy na tym kierunku, bo zgłoszenia nie są ignorowane (w ogóle w dziekanacie widać i czuć, że nie olewa się studentów, z czego druga strona ulicy jest znana).

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa - każdy wie. Akademik fakt trudna sprawa.

Życie w mieście

Zajęcia odbywają się głównie na Żwirki i Wigury oraz w szpitalu WIM Szaserów. Kupuje się karnet na 90 dni i dojazdy nie stanowią problemu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Moim zdaniem z każdym rokiem będzie lepiej np. jak wspomniałem w poprzednim roku nie było prosektorium a teraz nówka sztuka. Podsumowując może UW nie jest dla każdego. Na pewno jest dla osoby z W-wy, która nie chce być numerkiem 400 na liście i nie chce usłyszeć na I roku "Pan/i nie nadaje się na lekarza".

Dietetyka, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki podobna jak w liceum, jednak dla osób bez chemii rozszerzonej będzie znacznie więcej nauki. Na początku dużo ciężkich przedmiotów naraz: anatomia, fizjologia, biologia, chemia, towaroznawstwo, podstawy żywienia etc. Do tego wf który w naszym roczniku nie zgrał się u części studentów z planem i trzeba było załatwiać to na własną rękę, bo dziekanat nie chciał pomóc. A trzeba mieć z niego 100% obecności, bo w końcu to najważniejszy przedmiot! Osoby, które zachorowały w trakcie studiów miały największe problemy właśnie z wf-em i zdarza się branie warunku z tego przedmiotu. Z książek polecam Nettera i album fotograficzny anatomii człowieka. Fizjologia od Konturka koniecznie. Z chemii książki Pazdro i zachęcam żeby podchodzić do profesora od wykładów na dodatkowe konsultacje, jest pomocny.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na drugim roku przesiew robi analiza, biochemia też jest ciężka ale za to ciekawa. Niestety widać, że brakuje kadry typowo dietetycznej - z roku na rok jest coraz lepiej, ale znajomi z innych uczelni chwalą się ciekawszymi i bardziej przydatnymi zajęciami. Sporo większa ilość nauki na przedmioty mniej związane z pracą dietetyka niż na same podstawy żywienia. Słabe zaopatrzenie biblioteki, warto mieć odłożone co roku ok. 100-200 zł na zakup książek. Konferencji niewiele, trzeba załatwiać na własną rękę ewentualnie przez dopłaty z SKN.

Poziom zajęć różny, jednak częste są sytuacje, gdzie dostajemy sprzeczne informacje, lub - i tu bezpośredni cytat "musimy zapamiętać te dane do kolokwium, bo tak kazał podać X, ale tak naprawdę to już się tego nie stosuje". Koło naukowe dla dietetyków w zasadzie jest tylko jedno. Informacja o SKN nie wychodzi z uczelni i nie ma aktualnych danych na stronie CM, wszystko to poczta pantoflowa, więc radzę dobrze dogadać się z wyższymi rocznikami.

Zorganizowanie fatalne, plan teoretycznie zgodnie z ustawą 2 tygodnie przed zajęciami ale z takimi błędami, że musiał być porządnie zmieniony w pierwszym tygodniu studiów. IOS i IPS istnieje na tej uczelni tylko w teorii, bo wszyscy chcą maksimum obecności i dla każdego jego przedmiot jest najważniejszy, nawet jeśli to 1 ECTS. Jeśli próbujesz załatwiać sobie cokolwiek indywidualnie to radzę nastawiać się na konieczność pisania wielu podań i znajomość prawa. Dziekanat czasem nie wie co się dzieje i podają błędne informacje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niestety widoczny wyścig szczurów, nawet bardzo. Niektórzy wykładowcy pomocni, inni nas ignorują lub utrudniają po złości. Czasem niejasne warunki zaliczenia niektórych wejściówek, jednak do kolokwiów i egzaminów są podane zagadnienia. Nie ma co się bać najstarszych profesorów i kierowników, bo czasem to oni są najbardziej pomocni. :)

Życie w mieście

Słaba komunikacja miejska, a budynki rozsiane praktycznie po całym mieście. Plan zajęć nie bierze pod uwagę tego, że musicie dojechać z 1 zajęć na 2 autobusem...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Niestety żałuję i nie polecam.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zdecydowanie nie polecam leku na tej uczelni. Kierunek lekarski bardzo słabo stoi w rankingach. W rankingu, który przeglądałem w 2022 roku był na ostatnim miejscu tak jak w zeszłych latach.
(https://ranking.perspektywy.pl/2022/ranking/ranking-kierunkow-studiow/kierunki-medyczne-i-o-zdrowiu/kierunek-lekarski)
Wybrałem te studia, bo myślałem, że będzie łatwiej. Nic bardziej mylnego. Przez tą uczelnię straciłem 2 lata. Na 1 roku miałem warunek z 2 przedmiotów i w listopadzie nie zdałem. Było już za późno by podjąć studia na innej uczelni, a dostałem się do wymarzonego GUMedu. Do końca wierzyłem, że zdam w listopadzie warunki. W Bydgoszczy bardzo trudno zdać egzamin z anaty. Oprócz tego jest też ciężka biochemia na pierwszym roku i histologia nad którą trzeba swoje wysiedzieć. Oprócz tego męczą i uwalają nawet na zapychaczach jak biologia molekularna, która jest najtrudniejsza w Polsce. Z każdego gównianego przedmiotu trzeba się męczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety bardzo słabe w porównaniu do uczelni typowo medycznych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy jak i studenci są różni.

Jak jest z mieszkaniem?

Jedyny plus, że nie jest to drogie miasto. Ale są tańsze.

Życie w mieście

Bydgoszcz jest brzydka, nudna i mało perspektywiczna.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Odradzam tą uczelnię kategorycznie! Nie opłaca się tutaj studiować. Chyba, że ktoś nie dostanie się na lek nigdzie indziej to wtedy uważam, że warto próbować zdać 1 rok i pomyśleć o przeniesieniu. Chyba, że ktoś lubi tortury.

Strony