Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1618

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

I rok to tak naprawdę najłatwiejszy rok (najgorszy przedmiot biologia i genetyka oraz chemia ogólna).
W późniejszych latach jest coraz gorzej II rok (fizjologia, chemia fizyczna, chemia analityczna, biochemia). Na tym roku polecam się zaopatrzyć w leki na uspokojenie zwłaszcza na fizjologii, biochemi, chemi analitycznej, bo tam nawet jak umiesz to nie umiesz i jesteś śmieciem, powinno ciebie tu nie być, że twoje miejsce jest w aptece przy myciu kibli. Nic się z tym nie zrobi, bo jak lecą skargi to jest coraz gorzej i bardziej jeszcze cisną z przedmiotu.
III rok to najgorszy jest TPL, a to tylko dlatego bo z 2 roczników nikt nie został i kasa się nie zgadzała, to teraz jest koszenie studentów (30% studentów zdaje na kolejnych terminach, aby nie móc napisać skargi lub odwołania do dziekana, rektora. Jak pytanie jest z błędem jest skreślane tylko wtedy, gdy nie ma 30%, a tak to możesz przyjść z książką i się kłócić, a i tak nic nie osiągniesz).
IV rok (Farmakologia, TPL, Farmakoekonomika) z farmakologii jak nie zdasz w pierwszym terminie no to, na 2 terminie książka wkuta na blachę, bo inaczej zbój, którego forma będzie tobie znana 2 dni przed i zda ja 1 osoba. Farmakoekonomika egzamin wielokrotnego wyboru i to samo jak na TPL, opuszczają próg, aby 30% osób zdało.
TPL to samo co na III roku.
Na V roku to z tego co wiem to kosa to historia farmacji i prawo farmaceutyczne, które zdaje 30%.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Żadne. Chyba, że przez pierwsze 3 lata jesteś 4 lub 5 studentką, to masz dowolny wybór pracy magisterskiej oraz możesz jawnie ściągać i nie ponosić tego żadnych konsekwencji, gdzie inni 3, 4 studenci ponoszą dotkliwie. Jak brakuje tobie 0.5 pkt do zdania, a nie jesteś 4, 5 studentką to co nie dostaniesz, a taka studentka za nic dostanie 2 pkt, bo jej do stypendium brakuje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Burdel na kółkach. Po III ROKU KAŻDY SOBIE JEST WROGIEM.

Jak jest z mieszkaniem?

OKEY.

Życie w mieście

RADZE ZWIEDZAĆ MIASTO NA I ROKU, BO DALEJ TO NIE MA CZASU NAWET NA SEN.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Drugi raz bym nie poszła na tą uczelnię.
Tu jedyne co możecie łatwo dostać to depresję, a nikt waszym stanem zdrowia się nie przejmuje, bo liczy się kasa i znajomości, jak je masz na tej uczelni w dziekanacie czy katedrach to wygrałaś życie. Bo tak nawet jak powinnaś pisać zbója lub termin powinien tobie przepaść, a masz te znajomości no to zbója bez pisania zdasz i termin tobie nie przepadnie.
Jak brak znajomości i masz inne obowiązki oprócz uczelni to no poszukaj dobrego psychiatry i psychologa, bo bez tego tych studiów nie przetrwasz. No i przygotuj się, że zamiast 5,5 roku studiów, będziesz studiować 6,5 albo nawet 7,5 lat, gdzie wypłatę potem będziesz mieć 4000 zł.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Opisywałem już 1 rok, teraz czas na 2. Cóż 2 rok jest moim zdaniem cięższy od 1, zwłaszcza w semestrze zimowym, ale po kolei. Na 2 roku dominują dwa przedmioty: Fizjologia oraz Biochemia. W semestrze zimowym dodatkowo immunologia.

Jeśli chodzi o fizjologię jest to przedmiot ciekawy, który mi się najlepiej uczyło, katedra jest prostudencka i szła studentom na rękę. Na zajęciach były wejściówki ale tylko w semestrze zimowym i były one raczej formalnością. Krótkie szybkie proste pytania, co 3 tygodnie było kolokwium z danego działu. U nas miało nieco dziwną formę prawda/fałsz ale nie było większych problemów ze zdaniem, były dwa terminy poprawkowe. Na ćwiczeniach wykonywaliśmy różne rzeczy np. sprawdzaliśmy grupy krwi, uczyliśmy się robić i intepretować EKG, próby wysiłkowe itp. itd. Przedmiot kończy się egzaminem, który składa się z 3 części: części praktycznej, która podzielona jest na część teoretyczną tzn. test obejmujący materiał ze skryptu ćwiczeniowego oraz części praktycznej, w której wykonywaliśmy wylosowane ćwiczenie, np. pomiar ciśnienia; następnie był egzamin już właściwy, czyli test 70 pytań moim zdaniem całkiem przystępny.

Kolejnym przedmiotem jest immunologia, która moim zdaniem nie dość, że jest trudna, to forma zajęć jest po prostu nudna, ot słuchanie prezentacji głównie. Ćwiczenia zaczynały się wejściówką, czy to ustną czy testową czy takim speed testem - to zależało od asystenta. Co 3 tygodnie było kolokwium obejmujące działy z dwóch ćwiczeń, trzeba było się do niego trochę przygotować, były dwa terminy poprawkowe. Przedmiot kończy się egzaminem w sesji zimowej - test 100 pytań, warto się do niego mocniej przygotować, bo nie należy do najłatwiejszych. Trudność tego przedmiotu w dużej mierze zależy od asystenta na jakiego się trafi, może być milo i sympatycznie a może być nieco ciężej.

Trzecim przedmiotem jest Biochemia czyli nieformalna królowa 2 roku. Jest to przedmiot, na który będzie trzeba najwięcej pracy włożyć. Zajęcia są raz w tygodniu i obejmują zarówno część seminaryjną jak i ćwiczeniową - na obie trzeba być przygotowanym. Wykładowca może na seminarium pytać każdego po kolei, rzucać pytania w tłum, bądź zrobić test lub opisówkę, to zależy od prowadzącego na jakiego traficie. Jak się nie zaliczy trzeba poprawiać, trzeba mieć zaliczone wszystkie seminaria żeby być dopuszczonym do kolokwium. Część ćwiczeniowa jest nieco przyjemniejsza, na początku pisze się wejściówkę z danego tematu ze skryptu, po czym przechodzi się do robienia ćwiczeń. Ćwiczenia są różne, od wykrywania jakiś białek w moczu, po mierzenie pH jakiś roztworów itp. Mi ze względu na to ze nie lubię pracy laboratoryjnej te ćwiczenia mało sprawiały radości. Gdy ktoś nie zda wejściówki najczęściej poprawia się ją ustnie u swojego prowadzącego na następnych ćwiczeniach, ale z reguły z tym nie ma większych problemów. Problemem są natomiast kolokwia, które składają się z 30 pytań ze zdaniami podrzędnie złożonymi, często dosyć ciężkimi. Trzeba się mocno przygotować do nich. Również są dwa terminy poprawkowe. Kolokwiów jest w ciągu roku 4 i trzeba wszystkie zdać żeby być dopuszczonym do egzaminu. Niestety nie wszystkim się to udało i raczej jak ktoś miał problemy na tym roku to właśnie z biochemią. Trzeba naprawdę mocno uważać na nią i uczyć się na bieżąco, żeby nie było później problemów. Trzecie terminy odbywają się głównie w maju i są ostateczne, w przypadku ich nie zdania trzeba powtarzać przedmiot, a co za tym idzie rok. Egzamin, podobnie jak z fizjologii, składa się z trzech części: części praktycznej, która również od tego roku miała dwie części - pierwszą testową, drugą ćwiczeniową (wykonuje się wylosowane ćwiczenie) i trzecią testową 100 pytań. Trzeba zdać test z ćwiczeń żeby być dopuszczonym do ćwiczenia, trzeba zdać ćwiczenie żeby być dopuszczonym do głównego egzaminu, który jest naprawdę ciężki. Nic mnie tak nie zmęczyło w tym roku jak biochemia, a po wyjściu z egzaminu głowa mi parowała, serio skupcie się głownie na tym przedmiocie, bo może być nie miło. Natomiast nie ma tragedii jak ktoś się systematycznie uczył to raczej da rade bez większych problemów.

W semestrze zimowym oprócz tego jest moduł z medycyny środowiskowej, który obejmuje przedmioty takie jak higiena, epidemiologia, zdrowie publiczne i również kończy się egzaminem. W tym roku 1 termin był dosyć zaskakujący, sporo osób nie zdało, ale za to w 2 zdali wszyscy.

Do tego dochodzą typowe przedmioty drugoplanowe typu socjologia medyczna, prawo medyczne, wf, psychologia lekarska. Nie będę ich opisywał szerzej, bo są to raczej przedmioty, z którymi nikt nie ma problemu. 2 semestr jest zdecydowanie luźniejszy jeśli chodzi o ilość zajęć. Mówi się, że semestr letni jest nagrodą za zdany semestr zimowy na 2 roku i cos w tym jest. Także podsumowując 2 rok jest cięższy od 1, trzeba włożyć więcej pracy ale to tez nie oznacza ze jest tragiczny, po prostu trzeba się mocniej skupić na najważniejszych przedmiotach. Cieszę się ze jest on już za mną, a przede mną wreszcie długo wyczekiwane pierwsze zajęcia kliniczne na roku 3.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości są, jest wiele kół naukowych, możliwość wyjazdu na erasmusa, praktyki wakacyjne itp. Dużo osób zaczyna działać w kołach naukowych już od 1 roku, ale zazwyczaj to właśnie od 3 mocniej się w to można zaangażować.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest super, studenci są mega przyjaźni dla siebie, wszyscy dzielą się notatkami itp. wyścigu szczurów u nas nie ma.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są tańsze niż w większych miastach, można pokój wynająć już za 600 zł, jak się poszuka dobrze.

Życie w mieście

Powtórzę to co napisałem rok temu, Zabrze to miasto kontrastów, ale nie jest zbyt piękne, za wiele się tu nie dzieje, ale to Katowic jest niedaleko. Poza tym mamy kina, siłownie, puby, kluby, więc tragedii nie ma.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Podtrzymuję to co powiedziałem rok temu, po dwóch latach spędzonych tutaj jestem nadal zadowolony i polecam wydział w Zabrzu, jest naprawdę w porządku, uczyć się trzeba, w końcu to lekarski, ale nikt na siłę pod górkę robić Wam nie będzie. Polecam.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo nauki głównie z histologii, biologii molekularnej i anatomii. Wszystko da się załatwić REGULARNĄ nauką. W tym roku pokarała nas anatomia, ale to wina niektórych studentów kombinatorów xd. Na szczęście wszystko kończy się dobrze, a na 420 osob nie zda z 20.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Do kół naukowych można dołączać od 2 roku także narazie nic nie powiem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo miła. Wykładowcy są wyrozumiali - nawet Ci surowi.

Życie w mieście

Blisko do centrum. Łatwo wrócić w nocy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam ŚUM w Kato.

Kierunek lekarski, UTH im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pewno jest dużo więcej nauki niż w liceum i też trzeba znaleźć jakiś swój sposób, aby uczyć się i mieć tego efekty. Pierwszy semestr przeznaczony jest w głównej mierze na anatomię, co jest dobrym zabiegiem, ponieważ student może się skupić i znaleźć swój sposób na naukę. Wykładowcy w większości chcą przekazać wiedzę, ciekawie prowadzą zajęcia. Drugi semestr był trudniejszy, było mniej czasu wolnego i o wiele więcej nauki. Histologia i cytofizjologia była wymagająca, ale prowadzona przez świetnych wykładowców z Łodzi.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dużą zaletą nowej uczelni są rozwijające się koła naukowe, do których bez problemowo można dołączyć. Biblioteka jest nowoczesna i dobrze wyposażona. Jak chodzi o poziom zajęć, sądzę, że nie ma większych powodów do narzekania, większość wykładowców przyjaźnie nastawionych na studentów, sami wspominają czasy młodzieńcze i chętnie opowiadają o swoich doświadczeniach w zawodzie. Prosektorium jest jednym z najnowocześniejszych i z każdym miesiące przybywa coraz to więcej nowych preparatów, które przez swoją świeżość umożliwiają łatwiejszą naukę. Dużym plusem są godziny prosektoryjny.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zdarzają się osoby, które nie są chętne do współpracy, ale w większości każdy sobie pomaga, brak jest zawiści i "wyścigu szczurów". Atmosfera jest bardzo przyjemna, wykładowcy traktują nas na równi ze sobą, z szacunkiem. Potwierdzeniem tego jest dosyć wysoki wynik na tegorocznym konkursie Scapula Aurea, gdzie uczelnia wypadła bardzo dobrze.

Życie w mieście

Tutaj za wiele rozpisywać się nie mogę, bo weekendami rzadko jestem na miejscu, ale wiem, że można znaleźć bardzo urokliwe i klimatyczne miejsca. Dojazd na zajęcia jest dosyć wygodny, ponieważ odbywają się one w jednym miejscu (trzy budynki obok siebie, rozdzielone parkingiem). Wiadomo, że nie jest to najnowocześniejsze miasto, ale uważam, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie jestem zadowolona z wyboru tej uczelni. Wybrałam ją, ponieważ z uczelni, na które się dostałam, była ona najbliżej mojego miejsca zamieszkania, które muszę często odwiedzać. Jak na razie sądzę, że zdecydowałabym tak samo, ponieważ uczelnia się stara, aby studentom było dobrze. Jest bardzo prostudencka, praktycznie pod każdym względem można się dogadać. Także podsumowując, polecam uczelnię i mam nadzieję, że z każdym rokiem będzie się ona bardziej rozwijać.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest sporo. Szczególnie do histologii i anatomii. Katedra anatomii jest bardzo pro studencka i pracują tam złoci ludzie. Do poradzenia sobie z histologią kluczowa jest regularna nauka. Katedry nie stwarzają problemów przy robieniu kolejnych terminów zaliczeń.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest super wyposażona i ma wiele pokoi (nawet indywidualnych) do których można sobie przyjść i się pouczyć. Kół naukowych jest masa i faktycznie da się tam rozwijać swoje zainteresowania np. przez chodzenie na dyżury.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo przyjazna. Studentów w Katowicach jest ponad 400 ale to nie jest problem. Pomagamy sobie non stop i żyjemy w zgodzie.

Życie w mieście

Na ligocie jest pełno miejsca do spacerów, jazdy na rowerze czy czymkolwiek. Do centrum Kato jeżdżą bardzo często atuobusy (20min).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

ŚUM wybrałem z pośród Gdańska, Łodzi i Wrocławia. Nie żałuje wyboru ani trochę. Mi sie tu po prostu podoba.

Fizjoterapia, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest sporo małych przedmiotów dodatkowych, które początkowo mogą zniechęcić do kontynuacji. Ilość nauki to indywidualna sprawa dla jednego będzie to za dużo dla drugiego za mało. Po wymagającym liceum (lo7 Wrocław) poczułam na studiach ulgę i mimo ze nauki na pierwszym roku jest dużo (szczególnie anatomii) to była to o wiele bardziej przydatna i ciekawsza edukacja niż w liceum. Na drugim roku wchodzą już bardziej specjalistyczne przedmioty. Dzieki temu czujesz co studiujesz, ale wymaga to z kolei więcej skupienia, co wcale nie znaczy więcej nauki, bo jesteś już przyzwyczajony do trybu „studiowania”, a nie nauki jak w poprzednich szkołach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest satysfakcjonujący. Na pierwszym roku zajmujemy się mniejszymi obszarami fizjoterapii jak fizykoterapia czy początki kinezyterapii, ale jeśli ktoś jest głodny wiedzy można uzupełnić sobie grafik warsztatami lub kołami, a i na własne hobby lub prace czas się znajdzie. Na drugim roku zajęcia są dużo ciekawsze ponieważ pojawia się więcej ćwiczeń klinicznych w szpitalach czy przychodniach, więcej pracy z pacjentem, masaż i już bardziej zaawansowane ćwiczenia z różnych metod jak np. terapia manualna czy ćwiczenia kinezyterapeutyczne. Możliwości rozwoju jest po tym kierunku tysiące ponieważ brak oficjalnych specjalizacji w zawodzie fizjo określonych ustawą pozwala na własne wariacje i łączenie różnych obszarów zainteresowań. Jednakże dalsza ścieżka rozwoju wymaga zaangażowania i zaplecza finansowego ponieważ to kursy stanowią podstawę do wybicia się na rynku i dalszego kształcenia które pozwolę sobie wspomnieć jest obowiązkiem zawodowym fizjoterapeuty.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ponieważ na ten kierunek najczęściej trafiają studenci którzy mieli chęć na medycynę panuje tu atmosfera wzajemnego zrozumienia (powiedzmy ze łączył nas wspólny cel 😆). Ponadto kierunek ten nie wymaga zbyt wiele nauki teoretycznej więc po wyścigu szczurów z liceum można tu odpocząć i skupić się na nabieraniu umiejętności manualnych, które każdy ma inne i nie do porównania między sobą, co atmosferę konkurencji pozostawia za progiem uczelni. Wykładowcy są w głównej mierze mili, skupieni na pracy, zdarzają się tacy z pasją ale również tacy którzy lubią postraszyć lub wyżyć się na studencie ale to jak i na każdej uczelni. Wykładowcy którzy sami są fizjoterapeutami (większość) uczą z pasją i przekazują nam wiedzę z własnych doświadczeń, co jest niezwykle cenne i w mojej opinii bardzo przydatne.

Życie w mieście

Wrocław to piękne i wielokulturowe miasto. Mieszkam w nim od urodzenia i serdecznie mogę polecić wszystkie atrakcje które oferuje. Komunikacja miejska wprowadza w życie dreszczyk emocji ponieważ Wrocław jest znany z największej ilości wykolejeń tramwajów w regionie ale od kiedy poruszam się MPK (czyli od podstawówki) ani razu nie zdarzyło mi się być uczestnikiem takiego wypadku. Spóźnienia pojazdów publicznych to myśle żadna nowość dla nikogo także i tu nie spodziewajcie się cudów. Uczelnia jest dobrze skomunikowana pod względem dojazdów autobusowych i tramwajowych (tak Kliniki jak i USK). Również Dworzec Główny jest w okolicy obu wyżej wymienionych placówek więc szybko dostaniesz się na pociąg do domu jeśli wracasz do domu na weekend. Czas wolny spędzić można na Wyspie Słodowej (gdzie odbywają się głównie nocne atrakcje oprocentowane😏😉), w rożnej maści klubach na imprezach ale także na siłowni, basenie czy w centrach handlowych, których jest w bliskiej okolicy uczelni kilka. Życie we Wrocławiu to w zależności od okolicy w której mieszkasz przedmiesciowa sielanka lub energiczna wielkomiastowa impreza 😂

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście przed wyborem uczelni i kierunku największy problem miałam z rozstrzygnięciem dylematu Umed czy AWF. Jak wiemy fizjo można studiowac na obu tych uczelniach, a przed rozpoczęciem studiów nie mamy pojęcia czego można by się spodziewac. Mnie do umedu przekonał fakt że jest to uczelnia medyczna która edukuje w kierunku typowo medycznym. Tzn podejście na zajęciach jest typowo kliniczne o pacjentach sportowcach nie mówi się dużo.
Dodatkowo warto wspomnieć że za wykładowców oprócz fizjoterapeutów mamy również lekarzy. Ponadto nauka anatomii w prosektorium, gdzie można zobaczyć i dotknąć prawdziwą tkankę, to również bardzo wzbogacające doświadczenie. I z tego co słyszałam od znajomych AWF faktycznie oferuje bardziej sportowe podejście ale nie tylko. Jednak jeśli chcesz ambitnie podejść do tematu i poczuć się chociaż trochę jak na lekarskim to polecam wybór uczelni medycznej.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo materiału do nauki, jednak w zależności od katedry i prowadzącego na którego się trafi można mieć więcej luzu. Ja osobiście uważam że nie jest bardzo ciężko. Trzeba mieć dobry plan nauki i jakoś to leci. W ciągu roku akademickiego miałam czas na wyjścia ze znajomymi, siłownie, seriale. W trakcie sesji jest tego czasu mało, ale uważam że jak ktoś dobrze wykorzysta czas na ćwiczeniach i przyłoży się do nauki to da radę. Wykłady i język angielski jako jedyne zajęcia były online, to na duzy plus.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam że uczelnia daje dużo możliwości, jest dużo kół naukowych, organizacji. Ludzie chętnie pomagają i dzielą się wskazówkami.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To w zależności od rocznika, ale u mnie każdy chętnie sobie pomagał, wiadomo trafiają się różne osoby, ale mimo wszystko całym rocznikiem wspólnie działaliśmy żeby każdemu było chociaż trochę łatwiej.

Jak jest z mieszkaniem?

Dużo znajomych mieszka w okolicy Chodźki. Ja osobiście wynajmuję pokój bardziej w centrum, wiec nie orientuję się w cenach za pokoje przy uczelni. Ale myślę że 700+ to norma tam.

Życie w mieście

Komunikacja miejsca jest okej, w godzinach szczytu zdarzają sie opóźnienia co warto wziąć pod uwagę przy dojazdach z centrum na Chodzki. Po zajęciach zawsze jest gdzie wyjść, zazwyczaj wybiera się okolice placu Litewskiego. Lublin jest klimatycznym miastem i zachęcam poznać go trochę bardziej, bo wiele osób zna tylko okolice uczelni i Chodzki :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Myśle że uczelnia ( a bardziej niektóre katedry ) mają sporo wad, ale mi sie tutaj studiowanie bardzo podoba i polecam :)

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku nauki jest sporo, zwłaszcza jak wejdą już wszystkie przedmioty.
Chemia ogólna, chemia analityczna - Moim zdaniem zakład jest najcięższy do przebrnięcia, co nie znaczy, że zły. Pani profesor nie daje sobie w kaszę dmuchać, jednak jeśli ktoś się uczy, to nie będzie miał problemu. Co do asystentów jest bardzo różnie; można trafić super, a można trafić już nie do końca fajnie i trzeba się strać bardziej niż zwykle. Na koniec anala jest zaliczenie, stresogenne, ale z tego co wiem to każdy ostatecznie zdał.
Biologia i Botanika - jeden z najlepszych zakładów, pro studenckie asystentki, z Panią profesor też z łatwością można ustalić wiele rzeczy. Inicjatywy studentów są realizowane, jeśli odpowiednio się uzasadni. Biologa była łatwiejsza, w naukę botaniki było trzeba włożyć sporo wysiłku, ale nie jest to materiał nie do ogarnięcia.
Łacina - osobiście mój ulubiony przedmiot, prowadząca niezwykle pro studencka i wyrozumiała, nie było głupich pytań.
Biofizyka - Przyjemny zakład, czasami podczas zajęć zdarzały się kąśliwe uwagi i porównania typu "student - małpeczka", aczkolwiek całe ćwiczenia i tak były utrzymane w miłej atmosferze i dobrze je wspominam.
Angielski - nie należał do moich ulubionych przedmiotów, pod koniec roku były zaliczenia-niespodzianki, przez co ostatni miesiąc zajęć był oparty na pielgrzymkach większości roku i zaliczania ustnie wielu tematów. Zaliczenia tylko ustne. Prowadząca ze względu na swoją charyzmę nie każdemu przypadła do gustu.
Reszta przedmiotów raczej mało absorbująca, do ogarnięcia w jeden wieczór ;) Co do ilości zajęć bywa różnie, czasami są dni wolne, czasami jedne zajęcia, a innym razem 8-20 :P

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam uczelnię za dobry wybór. Kompetentni prowadzący i asystenci. Jeśli chodzi i koła naukowe i PTSF to niestety nie funkcjonowało to zbyt prężnie, ale wiadomo - każdy rok jest inny. Jak jest się zainteresowanym i chętnym, to można robić ciekawe rzeczy :)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Uważam, że atmosfera jest naprawdę bardzo dobra, rozmawiając ze studentami farmacji z innych miast cieszę się, że wybrałam UMB. Wykłady czasami ciężkie do przebrnięcia, ale mimo wszystko warto na nich być. Z teorii są obowiązkowe, ale w praktyce różnie bywa- wykładowcy potrafią się odegrać za małą frekwencję, więc osobiście polecałabym chodzić.

Jak jest z mieszkaniem?

Jeśli chodzi o akademik ceny za pokój 1 osobowy wahają się między 520 a 1050, 2-3-osobowe 300-420. Rynek mieszkań specyficzny, bardzo duży rozstrzał - 700-1400

Życie w mieście

Ogólnie uważam, że jak ktoś chce imprezować to coś dla siebie znajdzie - są kluby, bary, restauracje, kawiarnie, kina, teatr, filharmonia. Są też obiekty sportowe, rekreacyjne, ładne parki, lasy, tor samochodowy i wiele innych. Jest też zoo, które pewnie będziecie odwiedzać na wf :) Może nie jest to imprezowe centrum Polski, ale jak dla mnie jest wystarczająco.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek i uczelnie polecam. Nauki jest dużo, jak na każdym kierunku medycznym. Na pierwszych 2 latach jest niestety mało przedmiotów stricte farmaceutycznych, ale są ciekawe i fajnie prowadzone. Uczelnia jest nastawiona na studenta, a nie okrajanie kierunku ;) Mimo wszystko da się zdać wszystko w 1 terminach albo mieć zerówki bądź zwolnienia z egzaminu. Ważne jest żeby mieć jakieś oderwanie i nie zatracać się w nauce i narzekaniu jak jest źle i ciężko- nikt nie mówił, że życie będzie proste. Tym bardziej na studiach medycznych.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki więcej niż w liceum, ale jeśli komuś nie zależy na ocenach ma baaardzo dużo wolnego czasu. Aczkolwiek w przyszłym roku zmienią się zasady na anatomii i histologii. Można podejrzewać, że na trudniejsze :(

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zaopatrzenie biblioteki i czytelni bardzo dobre. Czytelnia jest ponadto świetnym miejscem do nauki. Ponadto w maju i czerwcu jest otwarta aż do 22. O kołach naukowych nie wiem za dużo. Na pewno można zapisać się do PTSS. Czasem były też wolne miejsca na warsztaty szycia chirurgicznego. Poziom zajęć oczywiście zależy od prowadzących. Na anatomii można trafić na dr M, który świetnie tłumaczy i jest pomocny albo np. na dr P, z którym na zajęciach rozmawia się o jego życiu. Histologia na dobrym poziomie. Na szczęście nie trzeba rysować tkanek jak na innych uczelniach. Dla usportowionych osób jest trochę sekcji: wioślarstwo (tutaj sukcesy, więc można zdobyć stypendium), pływanie (sukcesy), tenis ziemny (sukcesy), judo, koszykówka, piłka nożna, lekkoatletyka, siatkówka, siatkówka plażowa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ja spotkałam się głównie z pomocnymi wykładowcami/asystentami. Jedynie bywały osoby niemiłe, ale „niegroźne”.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój co najmniej 950zł. Akademik w zeszłym roku chyba około 600. Bywałam w akademiku, w wyremontowanych pokojach i wszystko wyglądało dobrze.

Życie w mieście

Bardzo dobra komunikacja miejska. Zwłaszcza, jeśli chodzi o dojazd do miejsc, gdzie były zajęcia. Miasto dosyć nudne dla trochę bardziej wymagającej osoby, ale latem można wybrać się w więcej miejsc, np. Wyspa Grodzka, Jasne Błonia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru uczelni.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo dużo, 1 semestr przytłacza, ale w 2 było już bardzo dużo czasu na różne wyjścia

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Po 1 roku ciężko stwierdzić, głównie zakuwanie na tym kierunku

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Żadnego wyścigu szczurów nie ma, wykładowcy zazwyczaj w porządku do studentów, niektórzy bardzo mili

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny tańsze niż Kraków, Warszawa, ok 1000 zł mieszkanie ze wszystkim blisko uczelni

Życie w mieście

Na ligocie nie ma za dużo atrakcji, ale tez ma swoje plusy, w centrum jak w każdym dużym mieście jest co robić

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanawiałam się rok temu nad wyborem tutaj a Wrocławiem, ale zdecydowanie bliżej mam do Katowic i nie żałuję decyzji, ludzie w komentarzach czasem przesadzają. Fakt, na sesji letniej w tym roku przegięli ale na każdej uczelni tak jest, cały rok był w porządku. Atmosfera jest przyjemna a ludzie jeszcze lepsi.

Strony