Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Na początku był nie mały szok, ilość materiału jaką trzeba ogarnąć jest duża w porównaniu do liceum. Najcięższe dla mnie były pierwsze 2 miesiące, przerażała mnie ilość nauki na anatomie szczególnie że na UMED robisz np. cały układ krwionośny w 2 dni. (to że materiał jest tak szybko robiony sprawia, że anate kończysz miesiąc przed sesja) Z czego anatomia rozłożona jest na 2 dni w tygodniu po 2h. Jeśli chodzi o zajęcia kompletna loteria, na jakiego asystenta trafisz, jeden nie będzie od ciebie wymagał większej wiedzy inny potrafi 1h siedzieć i omawiać najpierw teorie pytając studentów. Oczywiście jak się czegoś nie wie to nikt głowy ci nie urwie, większość asystentów jest naprawdę miła i pomocna. Jednak przygotowanie na zajęcia jest ważne, inaczej nic z nich nie wyniesiesz. Kierownik kadry z anatomii też bardzo w porządku, nie układa pytań z kosmosu na egzamin (ale żeby mieć tak dobrze, trzeba wywalczyć 1 termin). 1 termin to zaliczenie wejściówek z histologii na 70% i zdanie wszystkich kolosów z anatomii. W Łodzi są moduły więc egzamin to histologia+anatomia. Podręcznik zmieniono na Janqueira od tego roku. Jest to podręcznik+atlas, więc całkiem spoko. Czytanie tego nie jest tak straszne, jak embriologia. Która jest na 2 semestrze i wchodzi w egzamin z modułu biostruktura na koniec roku. Jeśli chodzi o czas poświęcony na naukę to zależy od ciebie jak szybko ogarniasz materiał. Na początku jest najciężej kiedy nic nie ogarniasz, a ktoś każe ci umieć nagle cały obwodowy układ nerwowy, ale potem wszystko zaczyna się w głowie układać i anatomia dla mnie była najlepszym przedmiotem na 1 roku. Czas wolny u mnie to były weekendy - na luzie można ogarnąć wiele rzeczy w tygodniu, bo zajęcia są czasami 2h dziennie i tyle. Są też dni gdzie cały masz zawalony do 19, szczególnie w pierwszym semestrze, gdzie jest 2h teorii z chemii +4h labów. Do tego dochodzi też czas na dojazdy, czy masz samochód czy nie itd Jeszcze nie można nie wspomnieć o module chemiczno - fizycznym. Żeby go zdać trzeba mieć przede wszystkim opanowaną chemie, co nie oznacza że ludzie którzy się jej nie zdawali w liceum nie mogą tego zdać. Jednak mając tą podstawę z chemii z rozszerzenia łatwiej będzie ci ogarnąć zadania + teorię na egzamin. Z fizyki ja nie umiem nic, wystarczyło ogarnąć wykłady i trochę podstaw żeby coś zrozumieć i na luzie jest do zdania na te 35pkt (w Łodzi jest warunek z tym modułem, że z każdej części trzeba mieć 35pkt żeby nie było tak że jesteś kozakiem z fizyki lub chemii i jedynym przedmiotem możesz zaliczyć moduł :)) )
Dla mnie chyba gorszym modułem z całego roku jest moduł biologiczny gdzie masz do zapamiętania najmniejsze szczegóły jakiś chorób genetycznych i informacje o robakach + łacińskie nazwy. Tu znowu do dopuszczenia na 1 termin musisz zdobyć 60% z 3 kolosów + egzamin praktyczny na końcu, ale jest to na luzie do zrobienia.
Na 1 roku istnieją też zapychacze typu profesjonalizm, ale wystarczy udzielać się w dyskusjach i zrobić prezke. W 2 semestrze jakaś informatyka też zajęcia nuda i na koniec zaliczenie z zadaniami - też do ogarnięcia, no ale strata czasu 3h zajęć.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Uczelnia moim zdaniem daje duże możliwości rozwoju. CKD ogromny kompleks, gdzie prowadzone są zajęcia z MSN, niektóre z biofizyki. Z chemii i biofizyki zajęcia prowadzone są w MOLecoLAB dopiero co wybudowanym. Anatomia i histologia na Żeligowskiego. Prosektorium jeśli chodzi o preparaty to jest ich dużo, ale nie wszystkie są w super stanie. Liczebność grup po 12 osób, więc okej nie ma tłoku szczególnie na anacie jak asystent omawia preparaty. Zaopatrzenie uczelni jak i biblioteki duży +
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Podejście wykładowców/asystentów różne, zależy kto ci się trafi - to znowu jest loteria. Akurat mi w 90% przypadków asystenci byli naprawdę spoko. Relacje między studentami, zależy na jakich ludzi trafisz. Wyścig szczurów jak najbardziej xddd
Jak jest z mieszkaniem?
Akademik to 600zł dwuosobowy pokój więc git. Ceny mieszkań co najmniej 2000zł choć zależy od oferty. Najlepiej na 1 rok wynająć coś blisko Żeligowskiego bo tam jest większość zajęć na 1 roku.
Życie w mieście
W mieście komunikacja miejska to chaos. Każdego dnia jedziesz na zajęcia z myślą, że albo wykolei się tramwaj, albo twój autobus który ma być za 3 min tak naprawdę ma 30minutowe opóźnienie. Na zajęcia masz te studenckie 15 minut, ale tam gdzie masz od razu wejściówkę może być kłopot. Poza tym wątpię, żeby jakiś asystent był zadowolony ze spóźniania. Po prostu na większość zajęć lepiej jeździć z wyprzedzeniem, bo nigdy nie wiadomo co się stanie. Sama Łódź z roku na rok się zmienia, choć to jak to miasto jest wiecznie rozkopane i jakie są korki to tragedia. Możliwość spędzania wolnego czasu no to wiadomo Piotrkowska, jak ktoś chce iść z znajomymi się rozluźnić. Ale tak to można iść na siłownie, do teatru czy do parku.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Rady są takie żeby się nie poddawać i nie odpuszczać mimo że podwinie się noga np. w sesji zimowej. Na początku też często są myśli, że nie da się rady tego wszystkiego ogarnąć, ale potem będziecie się z tego śmiać. Wystarczy znaleźć sposób na naukę i przede wszystkim wiedzieć czego się uczyć, bo wszystkiego spamiętać się po prostu nie da. Czy żałuję wyboru uczelni - wynik z matury pozwolił mi dostać się na większość uczelni, jednak wybrałem uczelnie najbliżej domu bo na tym mi zależało najbardziej, więc nie żałuje. Poziom nauczania jest wysoki, ludzie z wiedzą i pasją(są wyjątki ;) dla tych co zaraz się sprują, że umed koloryzuje. A tak naprawdę umed nie taki straszny jak go malują, przynajmniej na 1 roku. Podpis oddaje charakter tej uczelni.