Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1604

Biotechnologia medyczna, Uniwersytet Opolski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku dużo nauki, ale do ogarnięcia. Da się uwalić, ale są opcje poprawy jeśli wykładowca zobaczy, że ci zależy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są bardzo fajne koła naukowe, więc zdecydowanie polecam. Jeśli chodzi o pracę to jest, ale jakiś większy rozwój no to za granicą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma aż tak dużego wyścigu szczurów. Podejście wykładowców różne, ale raczej na plus.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie trudno o akademik, który jest w centrum więc wszędzie łatwo dojść. Mieszkania cenowo standard jak we Wrocławiu.

Życie w mieście

Uczelnia współpracuje z klubem i są imprezy co środę darmowe dla studentów.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki samodzielnej jest dość dużo, ale zajęć na uczelni jest bardzo mało, więc spokojnie można znaleźć na wszystko czas jeśli ma się dobra organizację. Niektórzy zarywają noce a i tak nic nie zdają, a inni jak ja dodatkowo pracują i zdają w pierwszych terminach także trzeba umieć sobie zaplanować naukę i wybrać najważniejsze rzeczy, a na koniec zostawić mniej istotne zamiast zaczynać naukę od szczegółów. Książek nie trzeba kupować, wszystko jest dostępne na dyskach w wersji elektronicznej, przyda się jedynie atlas anatomii, koniecznie w języku polskim. Anatomia jest przyjemna i bezproblemowa do zdania, wystarczą polskie nazwy, obowiązuje nas angielski, ale szpilki i tak są po polsku a egzamin spokojnie da się zdać bez angielskich nazw. Można trafić na gorszego asystenta i wtedy trzeba się uczyć też teorii na każde zajęcia. Na ćwiczenia warto chociaż uczyć się nazw z atlasu żeby wiedzieć co widać na preparatach, bo potem są z tego zaliczenia. Z histologii co tydzień wejściówki ze szczegółowymi pytaniami wiec trzeba się przygotować. Koniecznie walczyć o pierwszy termin z biostruktury, bo potem będzie płacz!!! Chem-fiz - niby nie trzeba się uczyć na ćwiczenia z chemii, ale warto bo egzamin jest dość trudny. Ogólnie lepiej się uczyć cały rok systematycznie, a nie tylko do sesji. Ogólnie na pierwszym roku nie ma nic co by się przydało w pracy lekarza, same niepotrzebne rzeczy a na praktykach dziwią się, że umiemy mniej niż studentki pielęgniarstwa po pierwszym roku 😊 Bardzo dużo osób odpadło po pierwszym semestrze, głównie przez biostrukturę i naprawdę nie rozumiem czemu, bo to był najprostszy egzamin a terminy są 3.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dużo kół naukowych, możliwość prowadzenia badań naukowych i pisania publikacji. Możliwość studiowania w trybie indywidualnej organizacji i indywidualnego toku studiów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość asystentów jest w porządku, ale często wprowadzają studentów w błąd co wyłapują starsi studenci po innych kierunkach medycznych. Wyścigi szczurów panują w niektórych grupach, ogólnie panuje mania wyższości nad innymi kierunkami, dużo toksycznych ludzi, ale fajni też się zdarzają.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem bo nie wynajmuję.

Życie w mieście

Problemy z komunikacja miejska, Łódź jest zawsze rozkopana.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli studiowałeś inny kierunek to sobie bez problemu poradzisz, jeśli to Twój pierwszy to musisz nauczyć się uczyć a wtedy będzie łatwiej - o ile dotrwasz do tego momentu. Nie żałuję wyboru kierunku, bo wiem co chce robić w życiu i tylko w ten sposób mogę dostać wymarzone uprawnienia, niestety studia do tego nie przygotowują i trzeba się dokształcać samemu.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie zrozumieją roczniki wyżej złych opinii jaka wylała się na uczelnię, ponieważ nawet jeśli chcemy porównać 1 rok lekarskiego a obecny 2 rok to są różnice w sylabusie, w prowadzących itp. Może kilka lat temu było lepiej, ale na obecny moment niestety nie. Czy ktoś z was chciałby chodzić na taką uczelnię gdzie są przedmioty rygorowe? Tzn. jak nie zaliczysz tego przedmiotu to nie można brać z niego warunku i zostają ci dwie możliwości: dziekanka albo inna uczelnia. Plan... Hmmm zmienia się często z dnia na dzień, co chwilę są zmiany, więc nie ma co się przyzwyczajać do planu. Jeśli chodzi o prowadzących to jest różnie, jedni (najczęściej Ci, którzy mają przedmioty poboczne) to są mega mili i wspierają, a jeśli chodzi o prowadzących z głównych przedmiotów to są kwiatki, którzy uprzykrzają ci życie i mówią, że nie będziecie dobrymi lekarzami, nie nadajecie się na lekarzy itp. Katedry na 1 roku są strasznie niezdecydowane co do terminów zaliczeń np. prosisz kilka razy o zmianę terminu zaliczeń, bo tego dnia jest egzamin z innego przedmiotu. Albo są sytuacje tego typu, że z dnia na dzień dowiadujesz się o poprawie tego co było pół roku temu, że piszecie jutro. Fakt niektórzy prowadzący wymagają bardzo dużo wiedzy, ale to jest do przeżycia, sami się przyzwyczaicie. Życie na tej uczelni nie jest proste, żyjesz w ciągłym stresie, że wypadają ci włosy (mam już zakola), siwiejesz, zajadasz stres albo stwierdzasz, że masz dość życia. Wspieramy się, ale czasami każdy ma tego traktowania dość, wiecie ile lat można być poniżanym, przecież to siądzie na psyche i później nie ma się co dziwić, że co druga osoba taka do psychologa, bo ma skrajne emocje.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest ifmsa, koła, ale to dopiero na wyższych latach można się za nie brać, teraz nie ma na to czasu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tak jak już pisałem jest mega różnie, niektórzy upi***alają dla statystyki i może satysfakcji (u kogo na poprawie będzie więcej studentów), a niektórzy idą na rękę pomagając zaliczyć dany temat.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik 650 zł i luz, da się, albo lecieć w pokój, ale one ostatnio wzrosły na cenie

Życie w mieście

Opole jest fajnym miastem ponieważ jestem z dużego miasta. Widzę, że w Opolu można posiedzieć na Bolko czy innych rejonach z ciszą i spokojem delektować się naturą albo iść na imprezę i poszaleć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie to polecam inną uczelnię, bo byłem na takiej (tylko inny kierunek), która jest bardziej pro studencka. Dopiero po 3 semestrze (kiedy zdam egzamin z anaty) to przenoszę się do innej uczelni, bo ta wysysa z człowieka życie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach (UJK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak na każdej uczelni trzeba się uczyć anatomii, prawdą jest ze nowa władza wprowadziła zasady, które totalnie się nie sprawdziły przez co cały rok można uznać jako jeden wielki chaos, jednak co trzeba przyznać ostatecznie poszli na rękę i obniżyli próg zdawalności egzaminu do 50% i to pierwszego terminu!! Pozostałe przedmioty typu biologia komórki czy histologia do wykucia i bezproblemowo można zdać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na uczelni podobno są koła naukowe, ale myślę ze jako pierwszak jest się głównie skupionym na tym aby nie wylecieć z uczelni przez anatomię ;))

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Generalnie miło przyjemnie, bezproblemowo, brak wyścigu szczurów wśród studentów, każdy sobie pomaga w miarę możliwości, jednak uważam ze teksty od władzy typu "pan/pani nie nadaje się na lekarza" lub "pan/pani nie powinna reprezentować uczelni”, bo ktoś nie wytrzymał presji psychicznej jest NIE NA MIEJSCU I PODCHODZI POD MOBBING. Niestety trzeba zagryźć zęby znaleźć dobrego psychologa/psychiatrę jeśli się nie daje rady i po prostu przeżyć.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki dostępne, mieszkania równie bezproblemowo można znaleźć, ceny w porównaniu z Krk/ Wwa bardzo przystępne.

Życie w mieście

Kielce to małe miasto ale jest gdzie wyjść w weekend, szczególnie w okresie letnim.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie przerażać się ilością materiału i nie załamywać po pierwszym miesiącu, potem będzie lepiej.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Piszę tą opinię, bo zapewne wiele osób zastanawia się nad pójściem na tą uczelnię. Na początku chcę zaznaczyć, że studiowałem w roku akademickim 2021/2022, więc sytuacja mogła się trochę zmienić od tego czasu. Teraz studiuję na normalnym Uniwersytecie Medycznym, dlatego pozwolę sobie porównywać poziom nauczania jaki tutaj jest z poziomem jaki był na UKSW, kiedy tam studiowałem.

UKSW NIE JEST UCZELNIĄ ODPOWIEDNIO PRZYGOTOWANĄ DO PROWADZENIA KIERUNKU LEKARSKIEGO, co wyjaśnię poniżej

I. MIEJSCE ODBYWANIA SIĘ ZAJĘĆ NA 1. ROKU

- Kampus przy ulicy Wóycickiego
- W prosektorium WUM-u, na Chałubińskiego

Ogólnie to ten kampus Wóycickiego jest na Młocinach, czyli, dla niewtajemniczonych na niezłym wygwizdowie. Ten kampus jest na obrzeżach miasta, a weźcie pod uwagę to, że Warszawa to duże miasto. Dojazdy to tragedia, większości moich znajomych na dojazd w jedną stronę poświęcała >45 minut, a z akademika UKSW trzeba się tam tłuc 50 minut autobusem xD

II. PRZEDMIOTY

1) Anatomia

No niby wszystko wygląda fajnie, anatomia prowadzona w prosektorium WUMu, z prowadzącymi z WUMu, te same preparaty itd., ALE:
- Grupy są 20-OSOBOWE, a nie 12-osobowe jak na WUMie, widać nawet, że te stoły nie są przystosowane do siadania przy nich w 20 osób. Poza tym czasami ciężko cokolwiek tam zobaczyć na tych zwłokach jak 20 osób stoi nad jednym preparatem.
- Prowadzący przydzielani do grup z UKSW są mało doświadczeni, i np. moja grupa miała z pewną Panią Doktor, dla której nasza grupa była pierwszą z jaką prowadziła zajęcia.

2) Histologia

My mieliśmy ją tylko przez pół semestru, ale myślę, że Histologia była akurat na dosyć dobrym poziomie w porównaniu do innych przedmiotów. Koordynator przedmiotu jest fanem głupiego przerysowywania preparatów do zeszytu, ale to standard na wielu polskich uczelniach.

3) Biofizyka

U nas baza weszła, więc nie trzeba było się do tego uczyć. Były dosłownie 2 zajęcia typu, że się siedzi w laboratorium. Jedne były ze spektrofotometrii, a drugie to było coś o oku. Nie było żadnych zajęć typowych dla WUM-u i innych uczelni medycznych typu robienie EKG lub USG.

4) Pierwsza pomoc

Zajęcia o charakterze bardzo mało praktycznym. Zajęć sensu stricto praktycznych były 2, na jednych się obmacywaliśmy (oczywiście w ramach wstępnej oceny uszkodzeń), a na drugich mnie nie było, ale podobno te zajęcia polegały na robieniu RKO na fantomie.

5) Parazytologia

Ten przedmiot ciężko mi porównać do mojej uczelni, bo tu gdzie ja studiuję jest on na 2. roku.
Prowadzący są z WUM-u. Poziom prowadzenia zajęć jak i poziom kolokwiów i egzaminu jest dosyć dobry (test wielokrotnego wyboru).

6) Cytofizjologia

Nie wiem co to za pomysł żeby zrobić z tego oddzielny przedmiot, skoro mogłoby to być tylko kilka tematów w obrębie Histologii. Ten przedmiot to w sumie taka druga Histologia.

7) Podstawy biologii molekularnej

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy.

8) Genetyka

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy.

9) Historia medycyny

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy.

10) Język angielski

Zajęcia prowadzone są w trybie asynchronicznym, czyli raz w tygodniu na platformie internetowej udostępniane nam były zadania, które trzeba było zrobić w określonym terminie. Ze względu na tryb prowadzenia zajęć ciężko było się czegokolwiek nauczyć. Najczęściej było tak, że jedna osoba robiła te zadania, a reszta od niej przepisywała.

11) Biostatystyka z elementami informatyki

Zajęcia prowadzone całkowicie online, poprzez teamsy. Zajęcia polegają na tym, że chłop przez 1,5 godziny mówi wam o jakichś kodach kreskowych w szpitalu, a wy w tym czasie śpicie, albo zajmujecie zupełnie się czym innym.

12) Bezpieczeństwo i higiena

13) Przysposobienie biblioteczne

III. MINUSY LEKARKSKIEGO NA UKSW

1) UKSW nie zapewniło nam nauki podstawowych czynności pielęgniarskich. Nie było takiego przedmiotu jak "podstawy pielęgniarstwa", albo czegoś podobnego.

2) Lokalizacja. Kampus na którym jest wydział, jest około 45 minut komunikacją od centrum. Szpital w Międzylesiu, gdzie będziecie mieć zajęcia kliniczne jest około 50 minut komunikacją od centrum.

3) Bylejakość nauczania przedmiotów, które wydają się mało istotne (takie jak biofizyka, pierwsza pomoc, język angielski).

4) No i oczywiście BRAK AKREDYTACJI od PKA. Nie będę się tu rozwodzić nad przyczynami takiej opinii, bo w całości jest ona dostępna na stronie PKA, napiszę tylko, że prezes Naczelnej Izby Lekarskiej może zawiesić prawo wykonywania zawodu lekarzowi, który skończył uczelnię bez akredytacji.

IV. PLUSY LEKARSKIEGO NA UKSW

1) No nie wiem XD, może dobra atmosfera, ale to subiektywne odczucie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest kilka kół naukowych. Ze względu na niski poziom zajęć z pierwszej pomocy starosta starał się jakoś ratować sytuację zakładając koło medycyny ratunkowej, ale edukację w tym zakresie powinno się zapewnić poprzez przedmiot "pierwsza pomoc"

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera dobra, nie ma wyścigu szczurów.

Życie w mieście

Opisałem to wyżej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Pójście na tą uczelnię było błędem, więc jeśli tam studiujecie to nie jest jeszcze za późno żeby stamtąd uciec.

BRAK AKREDYTACJI = BRAK PRAWA WYKONYWANIA ZAWODU PO SKOŃCZENIU STUDIÓW

Ja wybrałem UKSW, bo jestem z Warszawy i myślałem że nie ma znaczenia jaką uczelnię się skończy, ale to nieprawda. To będzie miało znaczenie i ludzie będą sprawdzać jaką uczelnię kończyłeś, a absolwenci UKSW nie będą najlepiej postrzegani, będą wrzucani do jednego wora z absolwentami po Radomiu, Płocku, Kaliszu, KUL-u itp., więc jeśli macie taką możliwość to idźcie na normalny UNIWERYSTET MEDYCZNY.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie (UJD) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wiadomo więcej jest nauki na studiach niż w liceum, ale takiej prostudenckości jak na ten uczelni nie zaznałam przez cała swoją edukację. Na zajęciach panuje cudowna atmosfera, prowadzący z anatomii i histologii (myślę, ze to najważniejsze) są prześwietni - z ogromna wiedzą, którą chcą nam przekazać (a nie uwalić ;)). Tłumaczą i pokazują nam wszystko dopóki wszystkiego nie zrozumiemy, nie ma niepotrzebnego stresu i są do naszej dyspozycji. Naprawdę można się nieźle uśmiać, ale i dużo nauczyć. Mamy wykupione też dostępy do atlasów 3D z anatomii, które są serio fajne + tak mamy prosektorium jakby ktoś jeszcze nie był pewny.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uniwersytet zmienił nazwę na Uniwersytet Jana Długosza - czyli w sumie już lepiej się nie da, i od 1.06 mamy Collegium Medicum. Otwierają się teraz tez farmacja i ratownictwo. Uczelnia bardzo się rozwija, powstają koła naukowe jak np. z anatomii gdzie będziemy preparować, sale dydaktyczne są dobrze wyposażone i niczego nie brakuje w nich i jest to pilnowane. W planach jest tez budowa szpitala klinicznego dla nas, póki co mamy podpisane umowy z parkitka i pobliskimi szpitalami. Biblioteka jest super wyposażona, uczelnia naprawdę dużo wydała na książki dla naszego kierunku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zero wyścigu szczurów. Na uczelni jesteśmy jak jedna wielka rodzina, każdy się zna, każdy sobie pomaga. Spędzamy dużo wolnego czasu razem. Wykładowcy świetni, nie mogę powiedzieć złego słowa o żadnym z nich, zawsze nam idą na rękę, nie cisną z przedmiotów tzw. zapychaczy, na zajęciach jest śmiesznie, luźno, traktują nas na równi ze sobą. Dziekan jest bardzo za nami i robi wszystko żebyśmy mieli jak najwyższa jakość kształcenia, z każdym problem możemy przyjść do niego, widać że lekarski to jego oczko w głowie i uniwersytet się bardzo rozwija pod jego skrzydłami.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik z tego co wiem 500 zł za jedynkę, 400 za dwójkę. Nie ma dużo mieszkań typowo studenckich, ale idzie coś znaleźć, ceny nie są wygórowane jak w większych miastach. Plusem jest to, ze wszystko jest blisko siebie.

Życie w mieście

Jeżeli macie fajnych ludzi to na pewno sobie znajdziecie coś do roboty, są kluby i są bary - może bez cudów - ale zabawa głównie zależy od ludzi, ja nie narzekam. Jak się chce to można dużo fajnych rzeczy robić w tym mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Martwiłam się z początku jak to będzie wyglądać na nowo otwartym kierunku, z początku nawet nastawiałam się na przenosiny gdzieś indziej, ale wyszło super i na pewno zostaje. Myślę, że warto dać szansę tej uczelni, szczególnie jeśli chcecie się czegoś nauczyć, bez szkód na psychice. Ja polecam z ręką na sercu!

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest o wiele więcej niż w liceum, nie ma co ukrywać. Wyjątkowo mamy na I roku i anatomię i histologię i fizjologię i biochemię. Ale wszystko jest do zdania! U mnie sesja zamknięta w pierwszym terminie!

Uczelnia jest cudowna, budynki nowoczesne, centrum symulacji medycznej zachwyca.

Prosektorium otworzone jest codziennie, można przychodzić ćwiczyć przed szpilkami, nawet w soboty, co zdecydowanie wyróżnia naszą uczelnię na tle innych. Działa też wypożyczalnia kości.

Już od I roku ćwiczymy normalnie na fantomach!! Chyba jako jedyna uczelnia razem z UMB mamy zachowawczą. Uczymy się jak opracować ubytki i je wypełniać. Dodatkowo uczymy się, jak używać skaner wewnątrzustny, ćwiczymy na symulatorach haptycznych!!

Co najważniejsze, a mało osób o tym wspomina (w odróżnieniu od Wrocławia czy Łodzi) nie musimy sami kupować zębów do ćwiczeń, gumek do polerowania, wierteł, materiałów, koferdamu itd. itd. Wszystko załatwia nam uczelnia :D

Uczyliśmy się też zakładać wenflony, wykonywać zastrzyki, zakładać maskę krtaniową!

Na histologii nie trzeba u nas rysować preparatów. Generalnie histologia sama w sobie była u nas bardzo przyjemna.

Anatomia nieco gorsza. Kolosy bardzo trudne, na podstawie Bochenka. Na szpilkach obowiązuje nas język polski i angielski.

Biochemia trudna, ale za średnią 4.0 można było podejść do zerówki, którą zdał każdy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jestem zachwycona. Biblioteka jest świetnie zaopatrzona, na dobrą sprawę nie trzeba kupować żadnych książek. Mnóstwo warsztatów (darmowych!!), jak np. pobieranie krwi, lakowanie zębów, USG, szycia chirurgicznego. Mnóstwo kół naukowych.

Małe grupy, np. na anatomii po 15 osób, a na zajęciach z fantomami i późniejszych klinicznych tylko po 5 osób.

Warunki zaliczeń z każdego przedmiotu przejrzyste i jasne. Nikt nie chciał nikogo na siłę uwalić (jedynie fizjologia w niektórych grupach była nieco bardziej niesprawiedliwa).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów delikatnie zauważalny, ale to jak wszędzie :D Grupy raczej pomocne, ludzie nastawieni pozytywnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań w całym kraju obecnie są z kosmosu. Nie wiem jak z pojedynczymi pokojami, ale kawalerkę da się dorwać tak do 1700/800 zł

Życie w mieście

Stare miasto cudowne, masa fajnych restauracji, dużo parków, drzew. Komunikacja miejska w bardzo przystępnej cenie, nigdy nie miałam z nią żadnych problemów.

Dodatkowym plusem (porównując chociażby z śumem) jest to, że wszędzie między budynkami da się dojść na piechotę. A nawet jeśli lał deszcz, to dwa najbardziej od siebie oddalone budynki, to kwestia 2 przystanków autobusowych.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam serdecznie każdemu! Ja jestem zauroczona uczelnią. Mimo, że pierwszy rok mnie strasznie zmęczył, satysfakcja jest ogromna! Po zajęciach z fantomami wiem, że to jest właśnie to!!

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki w porównaniu do liceum jest moim zdaniem więcej, ale jest też więcej czasu na naukę, nie ma tak jak w szkole, że siedzisz od 8-15 tylko zajęcia są trochę losowo porozrzucane, ale czas na naukę gwarantują (w miarę). Według mnie czasu wolnego trochę jest, ja się w piątki nigdy nie uczyłem za bardzo po anacie bo uważam, że nie ma co się nakręcać, psychika też tu jest ważna. Polecam się uczyć systematycznie, bardzo to odda no i nie ma za bardzo innej opcji. Co do przedmiotów jakie się spotka na 1 roku:

Anatomia z embrio - Katedra bardzo przyjazna, profesor super, zajęcia odbywają się w prosektorium poza wykładami i dwoma seminariami jakoś. Zajęcia fajne jeśli dostaniecie dobrego asystenta, a większość taka jest. Mówiąc dobrego mam na myśli, że nie pyta przez całe zajęcia :D. Kolokwia teoretyczne, których jest pięć, są ze skawin, a co do szpilek to polecam się nie stresować i chodzić do prosek poza godzinami zajęć, bo na zajęciach jest cała grupa i nie ma aż tyle czasu. Przychodzenie poza zajęciami oddaje bardzo. Na egzaminie jest z 20% embrio. Do napisania, zdania <3

Fizjologia - nauka tylko z wrotek czy tam innych notatek, na ćwiczeniach nic się nie dzieje, pamiętam chyba z 3 ćwiczenia gdzie coś się faktycznie robiło, tutaj polecam się uczyć cały czas na to, bo nauka do egzaminu to wkuwanie kartek na pamięć 24/7. Ale jak wkujecie to zdacie :D. Wszystko stacjo poza wykładami. Egzamin 3h 20 pytań jest w miarę okej

Biochemia z el. chemii - ćwiczenia w labsach trwają chyba 2,45h cały czas się robi sprawozdanie, na każdych ćwiczeniach wejściówka z materiału na dane ćwiczenia. Ćwiczenia na luzie do zdania to samo się tyczy seminarium - tam jest kartkówka na koniec zajęć z materiału, który był na danym seminarium. Są 2 kolosy, głównie warto się na nie uczyć z wykładów, które są zdalnie. Kolosy są do zdania trzeba z obydwu mieć średnią arytmetyczną = 60%. Do zrobienia.

Histologia z cytofizjo - na każdych zajęciach mikroskopy i patrzycie na preparaty, mogą pytać na początku, ale później już nie. Co do katedry to jest naprawdę super, ale polecam uczyć się na jedynego kolosa porządnie, a nie z baz xd Egzamin to co innego, fajny przedmiot dobrze wspominam. Egzamin praktyczny też spoko tylko trzeba wkuć preparaty. Najłatwiejszy przedmiot.

Etyka, bhk, wf, pp, historia medycyny - wystarczy chodzić i zdane tak naprawdę, chociaż z hismed jest egzamin, ale łatwy, mało nauki na niego. To samo z etyką.

Genetyka - jedne ćwiczenia, seminaria i wykłady, ogólnie egzamin będzie w momencie intensywnej nauki, że tak powiem ale jest spoko, baza i tyle.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - moim zdaniem okej, jak was to interesuje to na pewno nie znienawidzicie tych studiów xd
Przejrzystość warunków zaliczeń - ok
Biblioteki są super, dużo moich znajomych się tam uczyło, ja osobiście nie, bo musze w mega ciszy i sam, ale jest to i tak dobra opcja.
Koła naukowe z tego co widzę są, osobiście nie uczęszczam.
Możliwości rozwoju i pracy po zakończeniu - mam nadzieję, że praca lekarza ale też uczelnia pomaga w zastaniu naukowcem i pisaniu prac
ujcm massive?

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców do studentów jest mega miłe moim zdaniem, co do asystentów to to już zależy który, ale większość miła.
Ludzie na studiach to inna bajka, z jednej strony większość miła, ale wyścig szczurów panuje po całości niestety. Polecam wam nie być takim, tu chodzi tylko o Ciebie nie ma co się przejmować innymi i pluć za plecami :D, ale też serio niektórzy ludzie tu są naprawdę super, tak w życiu po prostu jest. Poznałem wiele super osób.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest super, wszędzie dojedziecie serio.
Dużo barów i restauracji co też jest plusem, milion żabek do których będziecie chodzić między zajęciami. Miasto Kraków jest bdb co do komunikacji, minus to smog, ale co zrobisz.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru, trochę nauki jest, ale tak zawsze będzie. Kierunek fajny, mam nadzieję że na 2 roku też będzie okej. Także jeśli jesteście gotowi na dużo nauki, wrażeń i emocji to polecam, bo serio warto. No i jeśli jesteście gotowi na medycynę oczywiście :D

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki sporo, ale z dobrą organizacją i co najważniejsze podejściem (bez spiny są drugie i trzecie terminy :) ) będzie czas na wyjście na miasto i imprezy :)

Anatomia na podstawie nowo wydanej książki Profesora Szpindy, od dwóch lat katedra zrobiła się naprawdę mniej problemowa i na luzie jest to przedmiot do przejścia :)
Bardzo dużym atutem są zajęcia 2x w tygodniu w nowym prosektorium, pracujemy na bardzo dobrych i świeżych preparatach, w obecnych czasach gdy otwiera się tak dużo lekarskich nieliczne uczelnie mają taki luksus.

Biochemia - uczymy się z prezek Pani Profesor, to zdecydowanie wystarczy.
Zajęcia raz w tygodniu w laboratorium

Histologia, biologia komórki, embriologia - prowadzona przez najprzyjemniejszą katedrę, do zdania wystarczy uważać na zajęciach ;) serio nie ma co się tym spinać, bo potem będziecie żałować straconego czasu na naukę tego 😂

Biofizyka - katedra nieco mniej przyjemna, ale przedmiot jak najbardziej do zdania

Biologia molekularna- postrach 1 semestru, ewenement na skale kraju xD, przedmiot trwający 5 zajęć, na początku semestru, a egzamin w sesji zimowej zmiata z planszy w 1 terminie (nie zdaje go 50 procent roku), aczkolwiek drugi termin już większość zdaje. Więc nie ma co się bać, jak najbardziej przedmiot do przejścia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia bardzo dobrze wyposażona, zajęcia prowadzone na wysokim poziomie - czego potwierdzeniem jest coroczna wysoka zdawalność LEKu (w 2023 Bydgoszcz miała najlepszą zdawalność w PL)
- mamy 2 terminy egzaminów plus 2 dodatkowe warunkowe terminy poprawkowe
- współpraca międzynarodowa - wysoki poziom
- wiele kół naukowych, aczkolwiek na 1 roku nie ma na to czasu
- uczelnia zapewnia duże możliwości i pracy - absolwenci z Bydgoszczy mają dobrą renomę na rynku pracy

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest Ok, nikt nie robi sobie problemów wzajemnie, prowadzącym zależy by nas czegoś nauczyć, często idą na rękę. A atmosfera w grupie zależy od osób na jakie trafisz.

Życie w mieście

Jest gdzie się napić i potańczyć - to najważniejsze :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę jest git

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki w porównaniu z liceum jest o wiele więcej, nic zaskakującego, jednak przy rozsądnym gospodarowaniu czasem da się przeżyć i nie zwariować. Przedmiotem, któremu warto poświęcić najwięcej uwagi jest chemia organiczna - dosyć trudna, ale prowadzący, na których trafiła moja grupa starali się nam ułatwić życie jak tylko mogli (dr T. będzie waszym najlepszym sojusznikiem, jeśli tylko będziecie się systematycznie uczyć!!); złotym Graalem każdego studenta I roku farmy jest Krótki kurs chemii organicznej Harta, ale katedra udostępnia też mnóstwo materiałów w formie pdf, bardzo przyjemnie napisanych, warto mieć je wydrukowane. Zajęcia były prowadzone w formie wykładów (semestr zimowy zdalnie, letni - większość stacjonarnie, jeden zdalnie), seminariów i ćwiczeń-laboratoriów, na dwa ostatnie polecam się sumiennie i systematycznie przygotowywać, bo mimo że nie było wejściówek to trzeba było rozumieć co się dzieje na zajęciach i takie przygotowanie ułatwia sprawę. Kolejny ważny przedmiot to w semestrze zimowym Chemia ogólna i nieorganiczna, tutaj już trzeba korzystać z książek podanych w sylabusie; nauki jest dużo, ale gdy przychodzi czas na zajęcia poświęcone wykrywaniu kationów i anionów to idzie polubić te ćwiczenia :) seminaria niestety prowadzone są na słabym poziomie, dziwne sposoby obliczeń to coś co trzeba przeżyć i zostawić za sobą. Materiał częściowo pokrywa się z licealnym i nieco rozszerza pewne zagadnienia. Ta sama katedra (jednak inni prowadzący) prowadzi Chemię analityczną, moim zdaniem najtrudniejszy przedmiot w semestrze letnim, materiał jest ciężki do zrozumienia, a zalecane książki mało ułatwiają przyswojenie tematów poruszanych na zajęciach; na szczęście udostępniano nam prezentacje, które co nieco pomagały. O tym przedmiocie chodzą różne legendy i ciekawe historie, polecam podpytać starsze roczniki, gdy już będziecie na studiach, bo szkoda się rozwodzić o tym w internecie ;) Ważny przedmiot w 1 semestrze to także Biologia z genetyką, materiał pokrywa się z licealnym, jednak informacji jest więcej i są o wiele bardziej szczegółowe, są dostępne skrypty wydane przez katedrę. Moja grupa trafiła na prowadzącą, która została chyba opisana w poprzedniej opinii, pani posiada ogromną wiedzę, ale przez długie rozwlekanie tematu było bardzo mało czasu na mikroskopowanie, będące dużym ułatwieniem jeśli chodzi o zrozumienie materiału i ćwiczenia były tak naprawdę wykładami. Najwięcej kłopotu w 1 semestrze sprawiała chyba biofizyka - przed każdymi ćwiczeniami była wejściówka, pierwszy tego typu sprawdzian na 1 roku, więc dla byłych licealistów stanowiły one najwieksze wyzwanie, ale potem już czuje się temat i nie panikuje się aż tak bardzo. Same ćwiczenia były dosyć ciekawe, szczególnie z rentgenografii, był udostępniony skrypt, z którego się przygotowywaliśmy na wejsciowki, ale jednak to wciąż była fizyka, z którą większość osob miala stycznosc ostatni raz w 1 klasie liceum, więc biofizyka była tym przedmiotem który trzeba przeżyć i zapomnieć. W zrozumieniu materiału na kolokwium zaliczeniowe pomoże wam matematyka; prowadził ją przemiły pan doktor, nie było chodzenia do tablicy, każdy rozwiązywał zadania we własnym tempie, zasada była taka że gdy nie umiesz przykładu to szukasz kolegi który rozumie i ci wytłumaczy, a jak nikt nie umiał to wtedy rozwiązywane był to zadanie na tablicy - bardzo ciekawy sposób nauczania, faktycznie lepiej przyswaja się wiedzę, gdy to ty musisz komuś wytłumaczyć zadanie i zostaje ono w pamięci, jeżeli ktoś ma złe wspomnienia z matematyki szkolnej to tutaj może odetchnąć z ulgą. Myślę, że sporą część osób może ciekawić anatomia, która odbywa się przez semestr letni - zajęcia są w prosektorium, uczymy się struktur i elementów fizjologii, przedmiot trudny, ale niesamowicie ciekawy, nasza prowadząca potrafiła przystępnie wytłumaczyć temat omawiany na zajęciach i jeżeli traficie na kogoś podobnego to polecam słuchać, bo książka która obowiązuje do kolokwiów jest napisana ciężkim językiem, a trzeba ją wykuć na blachę, słowo po słowie bo pytania są układane na podstawie pojedynczych zdań z działów :/ (no chyba, że uda wam się trafić na specjalny skrypt, z którego wejdą pytania na kolokwium - wtedy jest łatwiej :)). Ostatni spory przedmiot to botanika - obszerny materiał, czysta pamięciówka, dlatego uczcie się od początku semestru systematycznie, bo potem wkuć ponad 200 roślin i do każdej systematykę i działanie lecznicze, sposób uprawy, surowiec farmaceutyczny i substancje które zawiera dzień przed egzaminem graniczy z cudem, a wiedza ta przydatna jest później podobno na farmakognozji; informacje warto czerpać z wykładów i materiałów od katedry, ksiązki są mało przydatne. Semestr zimowy jest nieco łatwiejszy niż letni - maj i czerwiec były prawie całe wypchane zaliczeniami i kolokwiami, dlatego warto mieć to na uwadze, jeśli komuś wpadnie do głowy poprawiać maturę na farmacji. Ogólnie uważam to za bardzo głupi pomysł i mimo że sama w ostatniej chwili zdecydowałam się na ten krok to gdybym była od początku nastawiona na inny kierunek to nigdy nie wybrałabym farmacji. Nikt was tutaj chemii maturalnej nie nauczy, a wręcz przeciwnie, trzeba już ją umieć i to bardzo dobrze. Sporo osób nie podołało utrzymaniu tempa pracy i zrezygnowało przed sesją zimową, aby skupić się na maturze; poprawa wyniku nie jest niemożliwa, ale musicie być gotowi na ciężką pracę, bo nie jest to łatwy kierunek.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Najlepiej zorganizowaną katedrą była Katedra chemii organicznej, pozostałe muszę ocenić niestety trochę gorzej. Warunki zaliczeń były raczej jasne, udostępniane na sylabusie lub mailowo przez starościnę roku. Grupy około 15-20 osobowe. Uczelnia jest dobrze zaopatrzona, sale może nie są najpiękniejsze ale wszystko działa, więc nie trzeba się obawiać o swoje zdrowie :) Biblioteka także oferuje pokaźną ofertę pozycji do wypożyczenia, także sporą bazę danych, urządzona jest bardzo przyjemnie - strefa relaksu, gdzie można zrobić sobie herbatkę do nauki, czytelnię również z miejscami do nauki, sala komputerowa, a także pokój do wspólnej nauki jeśli lubicie przyswajać wiedzę w grupie. Na uczelni działa PTSF, do którego można dołączyć juz na 1 roku, organizują różne konferencje, warsztaty, akcje, fajna sprawa dla osób zainteresowanych stawianiem pierwszych kroków w stronę poznawania możliwości rozwoju swojej kariery. Koła naukowe także działają, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W przypadku mojego roku nie dało się zauważyć wyścigu szczurów, wszyscy się wspierają w tym aby przetrwać i można liczyć na pomoc kolegów z roku jak i wyższych lat. Jeśli chodzi o podejście prowadzących do studentów to bywa różnie, jedni odbiorą twój spanikowany telefon z pytaniem o nurtujące kwestie o 22 wieczór przed egzaminem a inni wprost powiedzą, że nie są tu po to, aby ułatwić ci życie, jednak zdecydowana większość jest nastawiona pozytywnie do studenta i można liczyć na ich pomoc i wsparcie.

Jak jest z mieszkaniem?

W przypadku studiowania farmacji bardzo opłaca się akademik, znajduje się on tuż przy wydziale farmaceutycznym, piechotą około 4 minut. Cena za pokój dwuosobowy standard to 600 zł, dwuosobowy powiększony to około 700 zł, a jednoosobowy (jest ich 18 na cały akademik, więc dostanie go graniczy z cudem) to niecałe 1200 zł; ceny od października 2023 mają nieznacznie wzrosnąć. Dla każdego pokoju jest osobna prywatna łazienka, kuchnia z prywatną dla pokoju szafką i lodówką na kluczyk jest na całe piętro. Sama trafiłam na fajną współlokatorkę i przyjemne, czyste piętro, więc byłam zadowolona, choć wiem z relacji innych, że np. w budynku B (mieszkałam w A) różnie z tym bywa. Pokój a nawet budynek można zmienić w razie problemów, administracja jest zazwyczaj otwarta na potrzeby mieszkańców. Dookoła akademików jest dobrze zagospodarowany teren - korty tenisowe, boiska, altanki, ławeczki i dużo zieleni, wszystko zachęca do integracji i na brak studenckiego życia narzekać nie można. Mieszkania na Prokocimiu to cena od około 1200 zł za pokój, w kawalerce rzadko kto mieszkał, więc się nie wypowiem.

Życie w mieście

Wydział Farmaceutyczny znajduje się na Prokocimiu, więc dosyć daleko od centrum, tramwajem to około 25 minut, z dojściem z akademika/uczelni na przystanek to około 35-40 minut. Na plus jest to, że zajęcia odbywają się praktycznie tylko w jednym budynku, jedynie na pierwszą pomoc i anatomię na 1 roku dojeżdżało się do centrum, na kolejnych latach też są to tylko pojedyncze przedmioty. Dojazd na uczelnię dosyć prosty, kilka linii tramwajowych kursujących często i nieco rzadziej jeżdżące autobusy stanowią dogodny środek transportu. Sam Kraków oferuje wiele możliwości spędzania czasu wolnego, bary, kluby, kawiarnie, galerie sztuki, parki, mnóstwo tego i studenckie życie zdecydowanie w tym mieście kwitnie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Powtórzę się, ale nie wybierajcie farmacji na poprawę matury, gdy chcecie iść na lek/lek-dent, bo się zamęczycie, szkoda waszego czasu. Trzeba mieć świadomość, że nauki jest sporo i naprawdę to trudny kierunek.

Strony