Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1604

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo nauki, testowanie wytrzymałości psychicznej studenta, dojazdy w odległe miejsca miasta, mało czasu wolnego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zbyt mało książek w bibliotece.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Każdy wykładowca uważa, że jego przedmiot jest najważniejszy.

Jak jest z mieszkaniem?

Dobre warunki mieszkaniowe w akademiku w przyzwoitej cenie.

Towaroznawstwo, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki znacznie większa, dużo wyższe wymagania, ale bez tragedii, pierwsze sito zatrzymało jakieś 20% osób, czasu wolnego na imprezy starczy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Więcej niż połowa zajęć była na dobrym poziomie merytorycznym, niektóre nawet bardzo ciekawe.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Poczujesz się śmieciem, nawet nie chcę wspominać o kastrowaniu potencjału studentów przez niektórych prowadzących, a zwłaszcza przez władze wydziału (tu: podejście do pracy inżynierskiej i kilku innych ważnych rzeczy).

Życie w mieście

Korki, poza tym spoko.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Niektórzy mają gorzej.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Najwięcej czasu pochłaniała anatomia, bo zaliczenia cząstkowe są średnio co dwa tygodnie. Dla wielu osób przeskok na tak dużą ilość szczegółowego materiału był problemem, nie było też za bardzo jasne, co jest ważne, a co nie. Czasu wolnego wystarczało jednak na życie towarzyskie i swoje hobby, gorzej z energią. Na drugim roku było jeszcze więcej nauki, zwłaszcza na semestrze, na którym skomasowały się mikrobiologia, immunologia i biochemia (2x tydzień), wszystkie z wejściówkami na każdych zajęciach - obecnie podobno przedmioty te zostały rozsądniej porozkładane, ale za moich czasów to był jedyny semestr, w którym autentycznie nie było czasu na nic, o ile człowiek się chciał porządnie do tego przygotować. Na trzecim roku dwa trudne egzaminy teoretyczne w sesji zimowej, a potem już zaliczanie przedmiotów przychodzi znacznie łatwiej. Najgorszą stroną nauki na wielu zakładach PUMu jest fakt, że obowiązujący na zaliczenia materiał pochodzi częściej z seminariów (slajdów) i ust profesora, a nie powszechnie dostępnej wiedzy medycznej. Chlubnymi wyjątkami były biochemia i anatomia, w których należało po prostu dokładnie opanować materiał z podręcznika.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

To największa bolączka PUMu: uczelnia daje szansę na wyśmienity rozwój tylko w kilku kierunkach. Jeśli kogoś interesują zabiegowe dziedziny medycyny - znajdzie tu coś dla siebie. Dość prężnie działają koła chirurgiczne, medycyny ratunkowej, lekarze chętni do dzielenia się wiedzą ze studentami, organizowane są szkolenia z zakresu umiejętności chirurgicznych. Gorzej ma się sprawa ze specjalizacjami niezabiegowymi lub przedklinicznymi (oprócz biologii molekularnej i genetyki, która jest tu na bardzo wysokim poziomie), w których rozwój jest raczej utrudniony, cały ciężar spoczywa na rękach ambitnego studenta. Nie warto także wybierać tej uczelni, jeśli na poważnie rozważa się wyjazdy międzynarodowe do innych krajów niż Niemcy - pod tym względem oferta uczelni jest uboga w porównaniu z innymi, nie licząc wyjazdów z IFMSA. Plusem PUMu jest za to sprawnie działająca, dość dobrze wyposażona biblioteka z profesjonalną obsługą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bywa różnie. Nie sądzę, by PUM wypadał pod tym względem wybitnie dobrze lub wybitnie źle. Wiele zależy od szczęścia do kolegów i asystentów. Niestety, wielu wykładowców ma nieodrobione lekcje z zakresu kontaktu ze studentem i sposobów przepytywania go z jego wiedzy - na wielu zajęciach będziecie się czuli przez to jak debile, choć nie powinniście.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Szczecinie jest zorganizowana bardzo sprawnie, biorąc pod uwagę rozmiary miasta, jednak zajęcia czasem są w bardzo odległych od siebie miejscach (np. w pobliskich Policach, ale dotyczy to lat klinicznych). Szczecin ma bardzo wiele uroku i warto dać mu szansę, wystawiając nos poza ponure i brzydkie Pomorzany. Jest wiele dobrych miejsc zarówno na imprezy, te w lokalu i pod chmurką, aktywne spędzanie czasu (zwłaszcza na i przy wodzie, jest tez bardzo dużo drążków i siłowni na świeżym powietrzu), wydarzeń kulturalnych - trzeba tylko umieć szukać i pytać ogarniętych miejscowych.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ze smutkiem należy podkreślić, że władze uczelni i wydziału lekarskiego są słabo zorientowani w realnej sytuacji studenta i komunikacja z nimi jest dość utrudniona. Dochodzi przez to do wielu biurokratycznych absurdów - ale to chyba akurat cecha każdej polskiej uczelni wyższej.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest o tyle specyficznym czasem, iż następuję przeskok z trybu "liceum" na tryb "studia", często dzieję się to w zupełnie nowym otoczeniu gdzie niczego, ani nikogo nie znamy. Materiału jest więcej, trzeba uczyć się regularnie, a wiedzę przyswajać szybko i skutecznie. Plusem dla mnie było to, że uczyłem się rzeczy, które chociaż w niewielkim stopniu mnie ciekawią - a nie jak kto w liceum analizowało się setny wiersz Wyspiańskiego czy innego Krasickiego. Trudno ujednoznacznić ile czasu poświęca się na naukę, czasem trzeba posiedzieć do 2 w nocy, a czasem na wszystko jest czas i można pójść spać jak przeciętny Kowalski oglądając serial przed snem. Wiele zależy o tego na jakich asystentów traficie, można mieć "szczęście" i trafić na lajtowych ludzi co spowoduje, że nie poczujecie tego o czym wszyscy myślą słysząc "medycyna". Przeciwnie można też trafić na wymagających asystentów, którzy doprowadzą was do łez i bólów brzucha na myśl o przedmiocie (anatomia :D). Z perspektywy mogę powiedzieć, że lepiej jest trafić na wymagających asystentów. Chociaż początkowo będziecie zazdrościć znajomym z innych grup, których kolokwia będą testem-formalnością, a wy będziecie płakać podchodząc 3 raz do ustnej odpowiedzi to zaręczam wam, że tylko na dobre wam to wyjdzie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia niewątpliwie daje duże możliwości rozwoju, ale niestety (a dla niektórych stety...) tego rozwoju nie wymusza. Przez I rok można się prześlizgnąć bez większej wiedzy dobrze żyjąc z asystentami. Moim skromnym zdaniem uczelnia jest wyposażona całkiem dobrze, mogło być gorzej. W tym roku otwierają centrum symulacji, biblioteka oferuje dużą bazę pozycji - także w wersji elektronicznej z dostępem w domu. Co jakiś czas odbywają się konferencje, IFMSA organizuje kursy, spotkania i inne eventy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci są bardzo ugodowi, nie ma rzeczy której nie da się załatwić. Oczywiście nie można nadwyrężać niczyjej cierpliwości bo to też może źle się skończyć ;) Na początku pewnie spróbują was postraszyć, ale szybko złagodnieją. Wyścig szczurów praktycznie nie istnieje. Oczywiście znajdą się zawsze osoby, które zabiją za dostęp do pipety podczas ćwiczeń, ale to tylko nieliczne przypadki, które występują chyba wszędzie. Na rocznikowej grupie udostępniane są materiały, notatki, testy te obecne, jak i te z poprzednich lat.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny pokoi to 550-850 zł, wszystko zależy od lokalizacji i standardu mieszkania. Pokój najlepiej wynająć od osoby prywatnej w 2-4 pokojowym mieszkaniu.

Życie w mieście

Nie oszukując się... Szczecin to nie Warszawa czy Berlin. Jeżeli oczekujesz, że na studiach będzie prowadzić szalone życie w wielkim mieście to nie ten adres.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

PUM jest ok uczelnią, tylko ok. Nie będą krzyczał tutaj że jest najlepsza na świecie, ale nie jest też najgorsza. Trochę zawiodłem się po pierwszym roku, ale to chyba dlatego, że spodziewałem się czegoś zupełnie innego - może trochę nierealnego. PUM na pewno daje możliwości rozwoju, ale trochę za mało wymaga.

Technologie Energii Odnawialnej, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok bardzo ogólny. Matematyka, fizyka, chemia i dodatkowo przedmioty takie jak mechanika płynów itp. Do tych drugich trzeba się bardziej przyłożyć. Nic związanego jakkolwiek z energetyką.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia zaopatrzona dobrze, lecz nic z tego nie jest wykorzystywane. O energetyce słyszy się tylko w teorii, a o energetyce odnawialnej pojedyncze słowa. Jeżeli chodzi o to, to niczego człowiek się nie dowie, chyba że będzie się uczył o tym sam.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera luźna, ludzie przyjemni. Żadnych problemów ze zdobyciem notatek od starszych roczników, a wykładowcy w większości przyjaźnie nastawieni. Oczywiście są wyjątki.

Jak jest z mieszkaniem?

W akademikach wysoki standard. W przeciętnym akademiku ok 350 zł/miesiąc. Mieszka się bardzo przyjemnie.

Życie w mieście

Duży kampus SGGW, na miejscu prawie wszystko. Do centrum metrem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Cała uczelnia ma duże zaplecze dydaktyczne i możliwości. Jednak na tym kierunku nie dowiesz się niczego, jeżeli sam się tego nie nauczysz. Nie polecam. +jedna gwiazdka za atmosferę, którą tworzą tam studenci.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest zdecydowanie większa niż w liceum, ale bardzo łatwo jest się przestawić na nowy tryb. Nauczyciele też są wyrozumiali i dają nam czas na to, żeby wskoczyć na wyższe obroty. Jak już się znajdzie własny system nauki, potem idzie łatwo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wszystko na najwyższym poziomie - nie ma nic, do czego mogłabym mieć zastrzeżenia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość prowadzących i wykładowców jest pozytywnie nastawiona do studentów, nawet jeśli są wymagającymi nauczycielami. Starsi studenci zostawiają nam w spadku całą masę materiałów, skryptów czy zapamiętanych pytań z poprzednich lat, a na roku zawsze znajdą się pomocne dłonie.

Jak jest z mieszkaniem?

Za jednoosobowy pokój (mieszkanie: dwa pokoje, kuchnia, łazienka i toaleta) w bardzo ładnej okolicy, blisko sklepów i przystanków płacę 750 zł (450 za wynajem i 300 za rachunki).

Życie w mieście

Komunikacja uciążliwa jak w każdym dużym mieście, ale sam Poznań tętni życiem dosłownie o każdej porze dnia, nocy i roku.

Zarządzanie, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pewno więcej aczkolwiek zależy to głównie od studenta. Można się "prześlizgnąć" a można też ambitnie i wartościowo wykorzystać czas studiów. Najbardziej absorbujący czasowo jest 1 rok i 1 semestr drugiego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Duże. Ze względu na ilość warsztatów, wykładów otwartych, konferencji, oferty kół studenckich. Również targi kariery, oferty praktyk i staży, umowy z firmami. Duża oferta programów wymiany studenckiej. Zajęcia prowadzone przez praktyków.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dobra. Na moim kierunku wykładowcy poważnie podchodzą do swojej pracy i do studentów. Przekazują wiele praktycznych porad, przykładów z własnej kariery. Między studentami panowała zawsze atmosfera solidarności i wsparcia.

Życie w mieście

Komunikacja miejska niestety jedna z droższych w kraju, ale można zawsze dobrać wystarczającą taryfę pod swoje potrzeby. Są także rowery miejskie, Uber. Miasto prostudenckie. Wiele zniżek, bogate życie kulturalne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na pierwszym roku nie jest jakoś strasznie dużo. Materiału jest trochę i w porównaniu do np. liceum uczy się tego w większych partiach. W zależności kto jakie oceny chce otrzymać tyle się uczy. Weekendy można było poświęcić na inne rzeczy niż nauka. Co do książek... studia to nie jest typowe kucie z książek, bazuje się głównie na skryptach, kserach, materiałach z wykładów. Trzeba znaleźć efektowny sposób nauki a będzie miało się zaliczenia w pierwszym termine i wolny czas nawet w tygodniu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Stosunek wykładowcy-studenci bardzo pozytywny, nie ma problemów z dogadaniem się, wysoki poziom kultury. Co do stosunku student-student, może to zależy od kierunku, ale ludzie raczej zamknięci w sobie, ew. małe grupki. Wyścigu szczurów nie zauważyłam, ludzie uczą się tak jak im to pasuje.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki cenowo od 350 do 650 za pokój dwuosobowy w zależności od akademika. Mieszkałam w najtańszym, bardzo fajne miejsce, standard wszystko co potrzebne jest dostępne, kuchnia na korytarzu, łazienka najczęściej na 3-4 osoby (dwa pokoje). Wielkich imprez brak, spokojnie, miło. Można mieszkać, uczyć się i poznać dużą liczbę nowych znajomych.

Życie w mieście

Poznań ma świetną komunikacje, z dojazdem nie ma problemu. Większość zajęć znajduje się w budynkach blisko siebie.

Psychologia, Uniwersytet Gdański - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwsze 3 lata były znośne, ale w planie mnóstwo nieprzydatnych "zapchajdziura" przedmiotów. Później, przedmioty typowe dla specjalizacji, więc ok. Książki w większości dostępne w PDFie, dobrze mieć kogoś znajomego na starszym roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Naprawdę fajne koła naukowe, biblioteka na najwyższym poziomie. Dużo konferencji, sporadycznie jakieś warsztaty.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Za moich czasów studenckich, rywalizacja na studiach dopiero raczkowała, więc ciężko mi określić. Wykładowcy różni- od służbistów, którzy nie wpuszczą na egzamin, bo masz kremową a nie białą koszulę, po ludzi z sercem na dłoni.

Jak jest z mieszkaniem?

Na pokój na stancji trzeba przeznaczyć ok. 850 zł. Najlepiej szukać mieszkania blisko SKM lub ewentualnie z dobrym dojazdem do Strzyża (PKM).

Życie w mieście

Rozbudowana i tania komunikacja między Gdynią, Sopotem i Gdańskiem, mnóstwo miejsc do imprezowania, plaża i morze na wyciągnięcie ręki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Radzę uważać na dziekanat, potrafi napsuć dużo nerwów (zgubienie prac magisterskich, notoryczne gubienie kart egzaminacyjnych <za moich czasów jeszcze indeksów>, utrudnianie możliwości obrony) oraz wziąć pod uwagę, że panie z sekretariatu często chorują (częste urlopy/ L4). Dodatkowo, bardzo częsta anulacja przedmiotów, na które jest się zapisanym, więc trzeba się zapisywać na przedmioty, które zupełnie nie są interesujące.

Farmacja, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku niewiele było zajęć, bardziej wyglądało to jak rozszerzenie niektórych treści, które były omawiane w liceum. Na pewno dają w kość matematyka i statystyka. Botanika była dla mnie zdecydowanie łatwiejsza niż chemia ogólna i nieorganiczna. Dużo było nauki na pamięć. Na drugim roku robi się o wiele trudniej, część zagadnień do zrozumienia, część nadal tylko do wkucia. Na trzecim roku jest najgorzej, zajęcia codziennie od rana do wieczora, mniej czasu na naukę w porównaniu z pierwszymi dwoma latami, mimo że materiału jest więcej niż przez te dwa lata razem wzięte. Na trzecim roku trzeba uczyć się w nocy, chyba że ktoś poznał cudowny sposób uczenia się w każdej możliwej chwili byle nie w nocy. Z książek najwięcej się korzysta na trzecim roku. Nie ma mowy o jakichkolwiek spotkaniach ze znajomymi, chyba że na ćwiczeniach albo w środku nocy, kiedy każdy nie jest niczym zajęty z wyjątkiem snu. Studia zdecydowanie nie dla osób leniwych i słabych psychicznie. Podobno na czwartym i piątym roku jest już dużo lżej, ale niesmak po drugim i trzecim roku zostaje.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest wiele kół naukowych, jedne bardzo dobre i ciekawe, inne raczej wegetujące i nie robiące nic. Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji organizuje wiele różnych spotkań, ale ciężko na to zagospodarować czas, szczególnie na trzecim roku. Możliwości po studiach jest wiele, ale nie wszystkie są dla każdego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na moim roku atmosfera jest całkiem przyjazna, dzielimy się ze sobą materiałami, wymieniamy się pytaniami. Pomiędzy rocznikami też można liczyć na współpracę. Wszystko jednak zależy od osób, ponieważ zdarzają się tacy, którzy się odizolowują od innych i pracują tylko na swoją korzyść.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem trzeba po prostu dobrze trafić, najlepiej z dobrym dojazdem na Banacha (95% zajęć odbywa się na Kampusie Banacha, 5% na kampusie Lindleya). Natomiast z tego co wiem, to w akademiku mieszka bardzo duża część studentów i studentek farmacji.

Życie w mieście

Jeśli chodzi o komunikację miejską, można poruszać się w różny sposób - za pomocą tramwaju, autobusu, metra, pociągów SKM. Najlepiej jest wykupywać sobie kartę miejską co trzy miesiące i zakodować na legitymacji. Na Banacha dojeżdżają tramwaje: 1, 14, 25, autobusy m.in.: 128, 175, 504. Warto szukać mieszkania na trasie tych linii. O możliwości spędzania wolnego czasu nie potrafię się wypowiedzieć, bo jeżdżę z mieszkania na zajęcia i z zajęć do mieszkania, poza tym nie wychodzę na zewnątrz, bo nie mam czasu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

W tej chwili mogę z uzasadnieniem trochę żałować wyboru, ale nie chcę tak się czuć. Jest to bardzo wszechstronny kierunek, po którym jednak perspektywy pracy nie są kolorowe, a praca w aptece nie jest warta pięcioletniej męki. Jeśli ktoś chce pracować w aptece, może iść na farmację. W przeciwnym razie radzę się trzymać od tego kierunku z daleka, bo można wykończyć się psychicznie (szczególnie na drugim i trzecim roku). Ponadto jeśli ktoś nie dostał się na medycynę, niech nie idzie na farmację, bo zajmuje miejsce osobom, których pierwszym wyborem jest farmacja.

Strony