Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1583

Filologia angielska, Uniwersytet Śląski - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na szczęście studiów I stopnia nie robiłem na UŚ, ale 1 rok nauki jest dość intensywny na każdych studiach. Mój 1 rok nauki na UŚ (studia II stopnia - 5 rok) był okropny. Jak na każdym kierunku, tutaj również było mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów, które stety-niestety trzeba zaliczyć, zaś przedmioty, które teoretycznie powinny nam pomóc w przyszłej pracy, czy też w pracy magisterskiej były prowadzone przez nieodpowiednie osoby, w żaden sposób nie przygotowując nas do przyszłej pracy. Czas wolny? - śmieszne, ABC - Absolutny Brak Czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest różnoraki, są zajęcia bardzo ciekawe, na których wystarczy być i się wiele z nich wynosi. Większość zajęć jest prowadzona przez starszych wykładowców, którzy (co jest widoczne gołym okiem) nie chcą już uczyć, albo uczą bez pasji (z musu). Wielu wykładowców zwraca uwagę na wymowę itp. pomimo tego, że sama robi mnóstwo błędów. Z warsztatów, kół naukowych itp. nie korzystam i nie mam zamiaru.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców - w krótkiej odpowiedzi "student to: zło, głupek, leń itp.".
Wyścig szczurów panuje wtedy jak jest zryta grupa.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nigdy nie pomyślałem, że uczelnia a tym samym wykładowcy mogą być tak wredni, chamscy, nieprzyjemni w stosunku do studenta. Nie polecam tej uczelni a w szczególności wyboru filologii angielskiej. Jak już wcześniej wspomniałem, większość nie powinna uczyć. Najgorsze jest to, że są wykładowcy, którzy ewidentnie nie są lubiani przez studentów (i nie chodzi tu o to, że wymagają a raczej ich stosunek wykładowca-student) a mimo to nikt z tym nic nie robi, co mnie nie dziwi skoro prorektor ds.studentów i doktorantów "boi się" osoby, która ma tytuł profesora to o czym my mówimy....JAK MACIE INNE MOŻLIWOŚCI TO NIE IDŹCIE NA UŚ - STRACICIE CZAS, PIENIĄDZE, NERWY, ZDROWIE PSYCHICZNE I FIZYCZNE.

Technologia chemiczna, Politechnika Krakowska - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na niektórych przedmiotach jest spokojnie z nauką. Ale na pierwszym roku trzeba szczególnie poświęcić czas matematyce, która na kolejnych latach na pewno się przyda. Nauki nie jest więcej niż w liceum, ale inaczej wygląda ta nauka. Najlepiej uczyć się z zajęć na zajęcia, a zda się wszystko w pierwszym terminie. Wszystkie potrzebne książki można znaleźć w bibliotece.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest różny. Uczelnia organizuje praktyki i ma dużo firm kooperujących. Kół naukowych jest dużo i można się rozwijać w różnych dziedzinach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest zależna od rocznika. Zazwyczaj prowadzący są przyjaźnie nastawieni do studentów. Tylko na matematyce nie było przyjemnie ze strony prowadzącego.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu mieszkania są w granicach od 1000 - 2000 zł, typowo to 1400 ze wszystkim i moim zdaniem taki powinien być max. Cena wynajmu pokoju w mieszkaniu od 500-900 zł, ale i zdarzają się tak wygórowany ceny jak 1400 za dwuosobowy, co moim zdaniem jest za dużo. W akademiku jest to od 300 - 500 zł i zależy od ilości osób w pokoju, standardu akademika. W tym roku w pokoju dwuosobowym płaciłyśmy 320 zł.

Życie w mieście

Uczelnia i kampus znajduje się w ścisłym centrum, blisko znajduje się stary rynek. Akademik jest oddalony od kampusu 6 km. Dlatego trzeba zakupić dodatkowo bilet, jeśli zamierza się mieszkać w akademiku. Koszt biletu jest dość wysoki, bo na 5 miesięcy 220 zł. Ogólnie Kraków jest drogim miastem i wymagającym, ale ma swoje uroki (czasami).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli jesteś zdecydowany, że chcesz być technologiem z zamiłowania to idź, jeśli to jest kierunek zastępczy to szkoda czasu. Trzeba uwzględnić, że później musisz przepracować ok. 35 lat w tym zawodzie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sam zostałem zachęcony dobrymi opiniami na temat uczelni przez moich znajomych, miało być prostudencko ale niestety nie było...
Nawet jak na pierwszy rok nauki i przedmiotów jest zdecydowanie za dużo, często na uczelni siedzi się cały dzień, do 20 po czym następnego dnia zaczyna się zajęcia o 7.
Cały system modułowy jest bardzo źle zorganizowany i zamiast pomóc w nauce jest tylko trudniej. Na jednen z najważniejszych przedmiotów - fizjologię zazwyczaj nie ma czasu. Ogrom nauki z anatomii, gdzie nauczenie się na jedne ćwiczenia jest po prostu nierealnie, nawet jeśli nie śpi się cała noc. Kolokwia, których nie zdaje większość ludzi, bo pytania są o wiele trudniejsze niż na poprzednich latach. Na poprawach poprzeczka jest podnoszona. Egzamin semestralny, którego prawie nikt nie zdał (odpowiedzi na niektóre pytania nie było nawet w bochenku). Co więcej ponad 50 osób nie zostało do niego wogóle dopuszczona, przez co jeszcze przed skończeniem 1 semestru mają warunek z anatomii, który ciężko będzie połączyć z nauką na 2 roku.
Jest kilku fajnych prowadzących, którzy starają się ułatwić zaliczenia, ale niestety są mniejszością...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest całkiem sporo różnych kół naukowych, można coś dla siebie wybrać. W bibliotece raczej trzeba się spieszyć z wypożyczaniem książek.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo zależy na jakie osoby się trafi. Na naszym roku niestety, ale trafiły się takie, które anonimowo przekazywaly pewne informacje do profesorów, co pogarszało nasza i tak kiepska sytuację na uczelni. Na szczęście większość osób jest bardzo pomocna.
Z podejściem asystentów jest różnie, dużo zależy na kogo się trafi.

Życie w mieście

Na 1 roku trzeba trochę pospacerować pomiędzy budynkami, ale nie są to jakieś duże odległości. Miasto ma sporo miejsc w których można spędzić czas wolny, niestety nie było go za duzo

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Niestety odradzam wam wybór tej uczelni. Rozmawiając ze znajomymi studiujących medycynę w innych miastach odnoszę wrażenie, że mają dużo lżej..

Kierunek lekarski, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach (UJK) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum zdecydowanie się zwiększa, ale jeśli ktoś potrafił na bieżąco się uczyć w LO to i tu da sobie radę. Normą jest że niektóre testy trzeba poprawiać, ale to norma na takich uczelniach. Na pewno na pierwszych latach dobrze jest kupić sobie po jednej książce do 2-3 najważniejszych przedmiotów ale równie dobrze można się uczyć ze źródeł internetowych cy skryptów więc na pewno nie kupujcie całego Bochenka do anatomii, wydrukowane Skawiny wystarczą. Spokojnie w weekendy można się nie uczyć i wcale nie znaczy to że się będzie miało zdecydowanie słabsze oceny od innych. Na pewno nie warto uczuć się cały tydzień bo to bardzo męczące i wtedy faktycznie oceny zamiast iść w górę mogą spadać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są na bardzo wysokim poziomie, uczelnia o nas dba. Biblioteka jest dobrze zaopatrzona. Stale kupują nowe książki dla medycyny. Ale jak ktoś czeka z wypożyczeniem do rozpoczęcia semestru to się nie dziwić że są już wybrane. Jest kilka kół naukowych. Jeśli ktoś chce zacząć pisać pracę do doktoratu to spokojnie znajdzie prowadzącego który mu pomoże. Czasem prowadzący sami proszą aby chętni się zgłosili do pisania prac naukowych pod ich kierownictwem. Jest całe mnóstwo konferencji i spotkań dodatkowych na które można uczęszczać. Jest ich tak dużo że na pewno nie ma szansy żeby ktoś dał radę wziął udział we wszystkim. Praca po medycynie w CK na pewno jest na miejscu. Wielu ordynatorów po dogadaniu się jasno potwierdza, że dla chętnych znajdą miejsce na swoim oddziale. Można też chodzić na dyżury do szpitala, czy na SOR. Możliwości jest mnóstwo. Troszczą się o nas bo dopiero co się pojawił taki kierunek, więc nie są jeszcze zmęczeni zajmowanie się studentami.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie wiem skąd opinia że jacyś prowadzący mogą się z kogoś nasmiewać. Na pewno umieją utemperować i sprowadzić do poziomu zbyt knąbrnych studentów, ale zawsze są pomocni, konkretni i można liczyć że da się z nimi dogadać w bardzo wielu kwestiach. Często idą nam na rękę przy ustalaniu formy egzaminu, zaliczenia czy przy planowaniu sesji. Na roku wyścig szczurów nie jest wyczuwalny dla zwykłych osób. Ci najbardziej nadgorliwi faktycznie obserwują kto dostał jaką ocenę i za co ale zwraca na to uwagę może mniej niż 10% roku. Relacje między studentami są poprawne. Czasem tworzą się grupy poza które żadne informacje się nie wydostają. Szczególnie na młodszych rocznikach. Wykłady są nudne i nie potrzebne, bo to wszystko potem powtarzamy na seminariach. Stale nam się mówi że są obowiązkowe wiec zazwyczaj każdy stara się na nich być.

Jak jest z mieszkaniem?

W akdemiku alkohol i głośna muzyka. Raczej na medycynie ludzie wybierają stancje, żeby mieć więcej luzu, móc czasem kogoś do siebie zaprosić czy przenocować, tym bardziej że często są to osoby z drugiego końca Polski.

Życie w mieście

Można w obrębie miasta wszędzie dojechać autobusem, jeżdżą bardzo często. Część zajęć jest w Morawicy lub Czerwonej Górze. Ale w sumie to ok 2-3 tyg. Dojazdów ok 30-40 minutowych poza miasto. Posiadanie auta często jest problematyczne jeśli chodzi o parkowanie w okolicy szpitali, na szczęście przy uczelni jest Galeria Koroną więc tam parkujemy jak już. Miasto nie jest jakieś szczególnie prostudenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Chcielibyśmy więcej zajęć online. Sesje ciągłą, bo gdy nagle zaliczasz w lutym pulmonologie i kardiologię, które trwały tyko 2 tygodnie we wrześniu to jest ciężko wszystko ogarnąć.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Rzeszowski (UR) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Chciałem powiedzieć ze wszystkie uwagi na temat histologii na naszym uniwersytecie są wyssane z palca, jest to świetnie prowadzony przedmiot, przez pełnych pasji prowadzących. z przyjemnością słuchało mi się wykładów Pani Profesor. światło było zgaszone, żeby było lepiej widać slajdy i żeby można było się bardziej skupić!

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wydział Nauk Medycznych w Katowicach
Nauka na I roku to ciągłe wkuwanie, brak czasu na życie towarzyskie (lub jego obecność, ale brak zdania przedmiotu w I i II terminie, może w III się uda (czyli maj-sierpień-wrzesień). Jeżeli myślisz, że matura była trudna, to jesteś w błędzie. Matura to przy studiach jeden egzamin.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W chwili obecnej nad ŚUM krąży Rzecznik Praw Obywatelskich, Niezależne Zrzeszenie Studentów i Minister Zdrowia (chodzi o sprawę mobbingu, molestowania i wyżywania się na studentach, o czym można przeczytać na internecie).

Najgorsze przedmioty to:
Biologia molekularna – chyba najmniej przydatny przedmiot na I roku, na którym uczysz się zaawansowanej genetyki i biotechnologii oraz mnóstwa zastosowań i przebiegów różnorakich badań np. elektroforezy w żelach, ekstrakcji DNA z komórek, łącznie z najdrobniejszymi szczegółami: czas, startery, skąd pochodzą, jaka temperatura itd. Bazy na ten przedmiot nie wchodzą (jedna ich baza na kolokwium to, uwaga: 4000 pytań w systemie komputerowym).
Histologia – ciężki przedmiotu, bo od dwóch i pół roku nie wchodzą pytania na wejściówkach z bazy (powtarza się może 3-5 na 20). Z relacji starszych roczników wiemy, że kiedyś był to przedmiot, na który uczyło się bazy pytań. W tej chwili musisz znać na pamięć (naprawdę!) podręcznik Sawickiego i część dwóch innych książek. W danym semestrze należy zebrać 65% wymaganej liczby punktów, jeśli nie, to piszesz poprawę semestru w maju, co jest nie lada wyzwaniem.
Anatomia – uważam, że ten przedmiot jest dość ciężki w Katowicach. Porównując wymagania Wrocławia/Szczecina, gdzie są moje znajome, to nie można powiedzieć, że ŚUM Katowice traktuje anatomię po macoszemu. Widać to szczególnie na tzw. szpilkach anatomicznych, których nie zdaje znaczna liczba studentów.
Któryś z tych przedmiotów trzeba sobie odpuścić, bo nie przerobi się materiału z innych przedmiotów. Wybór zazwyczaj pada na anatomię.
Problemem jest również Biochemia z elementami chemii, gdzie wymagane są informacje z matury oraz ze skryptu (słowo w słowo) - przedmiot w tym roku jest po raz pierwszy na I roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pomaganie sobie, dobry kontakt pomiędzy latami – każdy jest w tym samym bagnie i bez pomocy innych trudno się tutaj utrzymać. Bez pomocy starszych lat i ich notatek nie da rady.

Jak jest z mieszkaniem?

Są drogie, tak samo jak Wrocław. Radzę szukać w obrębie Katowic-Ligoty, bo komunikacja miejska to porażka, a samochodem – stoisz w korkach.
Akademiki są wyremontowane i świeże, niestety w pokojach panuje ścisk.

Życie w mieście

W środku miasta dużo klubów - ulica Mariacka, jest gdzie wyjść, zabalować, czy masz na to czas? Nie, nie na I roku (na II roku jest tak samo źle - bo sławna Biochemia i Immunologia).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia ma stare zaplecze, wszędzie widać niewyremontowane pokoje/sale/zakłady/katedry. Wydaje mi się, że uczelnia wydaje mało pieniędzy na to, w jakich warunkach student/pracownik studiuje/pracuje. Jeżeli ktoś jest estetą, to nie tutaj.
W mojej opinii uczelnia powinna być III/IV wyborem. Lepszym wyborem jest pójść do Opola, Zielonej Góry, czy Szczecina.
Nie wiem jak rozwinie się sytuacja z mobbingiem, jeżeli coś z tym zrobią, to zobaczymy zmiany dopiero za jakiś czas. Takie sprawy zazwyczaj były zamiatane pod dywan.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Rzeszowski (UR) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest sporo, z anatomii obowiązuje nas Bochenek jednak większość i tak uczy się tylko ze Skawin. Większość asystentów jest bardzo pomocnych, chętnie dzielą się z nami wiedzą. Pan Profesor też jest bardzo miły i generalnie nie chce nam zrobić krzywdy. Jednak wiadomo uczyć się trzeba. Szczególnie egzamin praktyczny bywa trudny.
HISTOLOGIA to kosmos. Prowadząca jest hmm delikatnie mówiąc dziwna. Tworzy własną histologię. Możesz się uczyć z kombinacji Zabla, Cichockiego i Sawickiego a kolokwium i tak nie zdasz. Egzamin teoretyczny to komedia. 45 sek na pytania destruktory, niektóre rzeczy zobaczyliśmy na egzaminie po raz pierwszy. Kontakt z panią profesor zerowy, nie odpisuje na maile. Nawet nie dowiedzieliśmy się o liczbie punktów uzyskanych na egzaminie nie mówiąc już o możliwości wglądu do pracy. Podczas wykładów gasi światło w sali tak że notowanie staje się niemożliwe ale musisz to robić, bo inaczej nie masz z czego się uczyć. Oczywiście żadnych swoich materiałów nie udostępnia studentom.
Pozostałe przedmioty prowadzone są całkiem okej. Wiadomo, że zapychacze bywają nudne ale przynajmniej nie wymagają od nas na tych zajęciach szczególnego zaangażowania.
Historia medycyny jest z świetnym Panem, który potrafi tak ją przedstawić, że staje się ciekawa.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest nowa ale z tego co mi się udało zaobserwować podczas pół roku studiów, studenci organizują wiele warsztatów, powstają koła naukowe.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wśród studentów atmosfera jest świetna, ludzie sobie pomagają, jak nie całym rokiem to w mniejszych grupkach. Komunikacja na linii wykładowca-student też działa bez zarzutu, poza wspomnianą wcześniej profesor od histologii.

Jak jest z mieszkaniem?

Cena za pokój 2-osobowy w akademiku to koszt około 400 zł. Za taką cenę można wybrać akademik z łazienką i kuchnia w pokoju.
Ceny pokoju jednoosobowego wynoszą około 500-600 zł plus opłaty.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest specyficzna. Miasto bardzo zakorkowane. Czasem szybciej można się przedostać z punktu A do B pieszo lub rowerem niż autobusem miejskim, szczególnie w godzinach szczytu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo wszystko wybrałabym tę uczelnię jeszcze raz.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Odradzam lek na UM Lublin który przyciąga studentów opinią z przed kilku lat. Od czasu kiedy weszło nauczanie modułowe z roku na rok wszystko się zmieniło, jest coraz gorzej, obecnie jest piekielnie ciężko. Zacznę od tego że już na 1 roku ma się o wiele więcej przedmiotów niż na innych uczelniach: Anatomia, FIZJOLOGIA, histologia, BIOCHEMIA, GENETYKA, IMMUNOLOGIA, chemia, biofizyka, PAM, PMiBN. zajęcia praktyczne.
Nie ma się czasu na 1 roku kompletnie na nic, nauki jest ogrom często zajęcia od 7 do 20 i następnego dnia kolosik o 7 rano (tutaj to norma). Większość zaniedbuję fizjologię, która jest najważniejszym przedmiotem bo jest bazą pod kliniki od 3 roku, ale nie da się inaczej zaraz wytłumaczę czemu. 90% innych uczelni ma fizjo na 2 roku i to jest jedyny słuszny czas na ten przedmiot nie pierwszy rok...
GWÓŹDŹ PROGRAMU: Anatomia na UM Lubie to prawdziwa zmora, zdawalność 1 terminów to około 10-20%, poprawki cięższe niż poprzednie terminy. W pierwszym semestrze połowa roku otarła się o warunek i 60 osób dostało warunek jeszcze przed sesją (tzn. jeszcze raz chodzą i zdają anatomie na 2 roku i za to płacą ) oprócz tego z 20 osób zrezygnowało i duża część tych co dostali warunek, bo nie dali rady psychicznie a przypominam że 1 rok zaczyna 300 osób. Wyobraźcie sobie że pierwszy kolos z anaty jest z dwóch bochenków 1000 stron i szpilki na 550 struktur + 200 z muzeów, mając znajomych na wielu uczelniach i zasięgając ich opinii domniemam iż na UM lubie Anata jest jedną z najtrudniejszych i wymagających jeśli nie najtrudniejszą anatą w Polsce. Tak tylko dodam, że jeszcze trzeba zdać egzamin semestralny, 1 termin zdało 5-10% na poprawce ustnej nawet nie zliczę ile osób wylądowało.
Generalnie jakbym wybierała jeszcze raz to bym wybrała inną uczelnie pokroju UMB, UMP, PUM mam tam znajomych i tam anatomia jest przyjemnością, w stosunku do tego co się dzieje u nas. Naprawdę psychika dostaje tutaj mocnego kopniaka i nie wszyscy są potem w stanie studiować normalnie dalej, naprawdę nie warto.

Zdarzają się też przeambitni asystenci na anacie, więc oprócz kolosów które są kosmosem, masz jeszcze na każdych ćwiczeniach wejściówki szczegółowe z bochena, gdzie czasem możesz się uczyć tydzień i nie zdasz, a najczęściej masz dwa dni..

Więc jeśli trafisz na naszą uczelnie i trafisz na Anatomii na któregoś z tych "fantastycznych asystentów" to spodziewaj się że na 95% skończysz naukę anatomii już po pierwszym semestrze warunkiem. Na 2 roku wchodzi patomorfa i farmakologia, więc powodzenia pogodzić anate i te 2 kobyły na 2 roku, więc ostatecznie tracisz dwa lata.

Reszta przedmiotów naprawdę znośna i są też złote katedry taka jak katedra histologii gdzie jest bardzo przyjemnie, ale przy takiej ilości przedmiotów i tej Anatomii człowiek dostaje kociokwiku prędzej czy później.


Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek świetny, ale w obecnej sytuacji przejść pierwszy rok bez ubytku na zdrowiu psychicznym, bądź bez warunku z anaty to naprawdę wyczyn. Gra nie warta świeczki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Miedzy studentami super, wszyscy się rozumiemy i wspieramy, bo nawet Ci lepsi odczuwają ten kosmos na 1 roku przy tak dobijającej anacie i ilości przedmiotów. Z asystentami to różnie generalnie wszyscy są dobrze przygotowani do nauczania ale znów można trafić na takich co Ci ułatwią drogę ale do warunku albo outu z uczelni, ale jest też część w porządku.

Jak jest z mieszkaniem?

Średnia cena za wynajem waha się od 650-950 za pokój jednoosobowy. Akademik 375-540 zależnie od tego ilu osobowy pokój.

Życie w mieście

Miasto typowo prostudenckie jest gdzie wyskoczyć, i się rozluźnić, dużo zieleni, generalnie na plus, nie ma na co narzekać każdy znajdzie kącik dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru, i odradzam również Tobie nawet jeśli to uczelnia położona najbliżej domu, albo pochodzisz z Lublina. Wiedz że w tym wypadku nie warto się tym sugerować, zdrowie jest najważniejsze, jest dużo lepszych uczelni w których spokojnie przejdzie się przez 1 rok i resztę bez depresji i innych nie potrzebnych rzeczy..

Farmacja, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok rzeczywiście nie był łatwy, jednakże najlepszy z całego toku studiów. Po pierwszym semestrze człowiek przyzwyczaja się do trybu wiecznej nauki. Pomimo tego zostaje sporo wolnego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niestety większość przedmiotów/ zajęć na tych studiach była zbędna. Za dużo materiału, zbyt mało praktycznej wiedzy. Mogę śmiało powiedzieć, że do zawodu przygotowałam się dopiero na stażu. Biblioteki są dobrze wyposażone, koła naukowe funkcjonują, jednak mało kto na nie uczęszcza. Perspektywy po studiach - apteka otwarta ( 2500- 3500 netto) inne opcje - niestety nie w Polsce.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zdarzało mi się trafić na cudownych prowadzących jak i paskudnych. Klimat jak na typowej państwowej uczelni, bez szału. Jako że jest to kierunek wybierany typowo przez dziewczyny, czuć momentami wyścig szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Stancja 1 os. 800 - 1200 zł z opłatami.

Życie w mieście

Komunikacja działa dobrze. Od drugiego roku prawie wszystkie zajęcia odbywają się w jednym budynku, nie trzeba wędrować po mieście. Gdańsk jest piękny i ma dużo do zaoferowania.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym mogła cofnąć czas to nie wybrałabym tego kierunku. Farmacja to trochę takie niechciane dziecko Uczelni Medycznej. Jak już jest, to nie można się go pozbyć. Wszelkie dofinansowania, zmiany, starania się o komfort studentów niestety dotyczą ludzi z lekarskiego. Nauki jest za dużo, zajęć również jest za dużo. Sporo osób po 3cim roku zaczyna podupadać na zdrowiu. (stres, presja, ogromne pieniądze za warunki) Po obronie zostaje niesmak i pustka. Perspektywy pracy są fatalne... W sumie to nie różnimy się niczym od techników. Jesteśmy od tej papierkowej roboty, ze względu na uprawnienia. Naprawdę nie warto. Drogi maturzysto, jeżeli bardzo się upierasz by iść na ten kierunek to poszukaj wpierw zadowolonego farmaceutę. Studia trwają 5,5 roku- przez ten okres ukończysz dwa kierunki lub uzbierasz na jakiś porządny kurs.

Pielęgniarstwo, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jestem studentką pierwszego roku pielęgniarstwa na GUMedzie. Nauki jest więcej niż w liceum, ale przy dobrym rozplanowaniu czasu da się wszystko pogodzić, Niestety, zdarzają się dni, że na uczelni jesteśmy od 7 do 20. I co jest dużym minusem zdarzają się okienka np. na 3 godziny... iI co najważniejsze, wszystko się da, ale trzeba mieć w sobie dużo zaparcia i się nie poddawać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest dobrze wyposażona, niestety jest mało miejsca jak na tak dużą uczelnię i często bardzo trudno jest znaleźć miejsce. Kół naukowych jest sporo jednak przy planie bardzo rzadko się zdarza żeby na nie uczęszczać. Pielęgniarek jest mało, a uczelni nie zależy żeby było ich więcej, bo często zniechęcają do tego zawodu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o naukę, to bardzo dużo zależy od wykładowcy, nieliczni są tacy, którzy porządnie wytłumaczą, większość jest po to aby pokazać, że nic nie potrafimy i nie zależy im na tym żeby studenci cokolwiek rozumieli. I choć są to studia stacjonarne to zdarzają się kolokwia w soboty - PARADOKS. Ja akurat na studentów nie mogę bardzo narzekać, bo mam wspaniałą grupę, ale to trzeba mieć szczęście bo nie z wszystkimi jest łatwo się dogadać, a sporo osób robi sobie na wzajem "pod górkę".

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania/pokoje w Gdańsku są bardzo drogie, akademiki mają wysoką cenę jak na warunki, które tam panują, co jest plusem to to, że jest czysto na korytarzach, ale pokoje wyglądają jak w PRL - cena nie adekwatna do jakości/warunków.

Życie w mieście

Jeśli ktoś planuje mieszkać trochę dalej od uczelni i dojeżdżać autobusami, to trzeba pamiętać że są duże korki... Dlatego im bliżej uczelni tym lepiej, tym bardziej zważając na okienka i godziny zajęć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałam tą uczelnie tylko dlatego, że była najbliżej mnie i żałuję wyboru. Jeśli chodzi o organizację to jej NIE MA. Tak samo jak nie ma szacunku do studentów co jest przykre.

Strony