Biotechnologia, Uniwersytet Jagielloński (UJ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Nauka na pierwszym roku nie jest tak wymagająca jak niektórzy zdają się straszyć. Dużo materiału powtarza się z liceum, raczej z zakresu rozszerzonego, więc jeśli ktoś ma dobrze tę wiedzę (bardzo) dobrze przyswojoną to pierwszy rok przebiega bardzo spokojnie. Są pewne nowości, jak np. pisanie sprawozdań (co wymaga poświęcenia pewnej ilości czasu) i jest wymagana pewna systematyczność (pisanie "wejściówek" na ćwiczeniach), ale nie jest to nadmierne obciążenie. Na niektórych przedmiotach wystarczą wykłady, ale dobrze jest posłużyć się też czasem książką polecaną przez wykładowców, bo niektóre z nich (np. Biochemia Stryer'a czy Biologia komórki Alberts'a) będą już wymagane na dalszych etapach nauki. Jeśli chodzi o sesję, to wbrew pozorom nie jest trudno zdać wszystko w pierwszym terminie, trzeba tylko nie słuchać ludzi, którzy twierdzą, że to niemożliwe :)
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Poziom zajęć jest dostosowany do ogólnego poziomu studentów z nastawieniem, że jednak coś ludzie wiedzą o chemii i biologii (choć wykładowcy naprawdę uwzględniają fakt, że część studentów dostała się na te studia matematyką lub fizyką). Także nie jest trudno nadążyć za materiałem (ale polecam chodzić na wykłady, zwłaszcza z chemii organicznej, biochemii, biologii komórki, genetyki) jeśli ktoś chce. W razie zaległości można się umówić na konsultacje (z większości przedmiotów) i wyjaśnić wątpliwości. W bibliotece książek jest zawsze za mało, więc najlepiej wypożyczyć od razu w październiku, bo potem można nie dostać niektórych pozycji. Konferencje i wszelkie rodzaju dodatkowe seminaria są świetną sprawą, często ciekawszych rzeczy można dowiedzieć się na takich "nadobowiązkowych" spotkaniach niż wykładach :) Szczerze polecam tego typu aktywność dla własnego poszerzenia horyzontów (warto zobaczyć, czym się ludzie interesują w takiej branży life-science). Koła naukowe są bardzo otwarte na nowe sugestie aktywności studenckiej naukowej, ale jeśli nie masz swoich pomysłów to też warto się zapisać, bo są pewne akcje organizowane rokrocznie. Poza tym członkowie Kół często szybciej mają informacje o ciekawych wydarzeń, więc i szybszą możliwość zapisu (bywa, że liczba miejsc jest ograniczona i to czasami, gdy chodzi o coś bardzo ciekawego czy przydatnego boli, jak ktoś nie zdąży się zapisać).
Jaka atmosfera panuje na uczelni?
Nie zauważyłam, żeby na uczelni panował "wyścig szczurów", być może dlatego, że nie jest to kierunek zamawiany. Studenci generalnie mają dobre relacje między sobą, także z tymi ze starszych roczników (których najłatwiej poznać zapisując się do Koła, bo inaczej może być ciężko). Wykładowcy mają różny stosunek, niektórzy traktują studentów jako kompletnie samodzielnych, odpowiedzialnych ludzi, którzy są już ukierunkowani, niektórzy mają bardziej przyjacielski podejście, inni wygłaszają wykłady jak przemówienia na konferencji, ale żaden nie ma nic przeciwko, żeby przerwać w momencie, w którym przestajesz rozumieć.
Jak jest z mieszkaniem?
Akademiki niestety póki co są daleko od Wydziału, więc jest to pewien problem. Można natomiast wynajmować i ceny są już bardzo różne, w zależności też od warunków. Im wcześniej się zacznie szukać tym lepiej, bo ciekawsze propozycje (blisko i tanio), zwykle rozchodzą się baaardzo szybko po pojawieniu oferty. Ale nawet i w połowie października da się znaleźć korzystną ofertą, tylko trzeba czuwać, bo o takiej porze dobrze oferty rozchodzą się w godzinę jak nie mniej. Ale jest planowana budowa akademików w pobliżu Wydziału, więc być może w ciągu paru lat to przestanie być problem (a i ceny wynajmu może wtedy spadną).
Życie w mieście
Jeśli się mieszka w dzielnicy, na której jest Wydział, to spokojnie można iść piechotką, ale ogólnie komunikacja jest to dobra i dzienna i nocna. Jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu np. w klubach to raczej są one w centrum, ale dojazd z centrum nocnymi nie jest zły. Znajduje się w pobliżu parę miejsc, gdzie można posiedzieć ze znajomymi i pogadać, kilka siłowni, sporo sklepów, ogólnie okolica taka, że jeśli ktoś nie zainteresowany częstymi imprezami na mieście to można się stąd nie ruszać.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Nie jest to kierunek studiów na który planowałam iść, ale nie zrezygnowałam z niego i póki co nie mówię, że żałuję. Generalnie perspektywy pracy to praca naukowa i doktorat, firmy biotechnologiczne, farmaceutyczne i wszelkie podobne organizacje. Zawsze można troszkę zmodyfikować te możliwości wybierając inne (choć podobne) studia drugiego stopnia, gdyż licencjat daje dobre podstawy na chyba wszystkie kierunki biologiczno-chemiczne. Moim zdaniem minusem jest brak nauki programowania na tym kierunku studiów, bo w dzisiejszych czasach znajomość programowania choćbym w podstawowym języku daje duże możliwości i ułatwia zrozumienie wielu rzeczy.