Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1582

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zależy od organizacji czasu pracy, nauki jest milion razy więcej niż w LO ale praca opiera się na samodzielnej nauce, nikt za rączkę nie prowadzi. Jak jest sesja to masakra i brak snu, jak sesji nie ma to da się żyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest młoda i BARDZO się stara żeby dać studentowi możliwość rozwoju, zakładane są nawet koła naukowe przedmiotów klinicznych (np. med ratunkowa, neurochirurgia itd.) mimo że nikt jeszcze nie zaczął nawet kształcenia klinicznego. Uczelni bardzo zależy żeby wszystko było zorganizowane jak należy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest wspaniała! Wykładowcy są młodzi, chętni do dzielenia się wiedzą i bardzo zaangażowani w nowe miejsce pracy, mają studentów z imienia osobiście, nikt nie jest tutaj anonimowy dzięki temu że rocznik jest nieduży. Studenci nie mają wielkiej spiny, wszyscy jedziemy na tym samym wózku, kilka jednostek patologicznych jest ale ogólnie jest zajebiście.

Jak jest z mieszkaniem?

Zielonka jest dużo tańsza niż wielkie miasta, mieszkanie jest kilkaset zł tańsze niż np. we Wrocławiu czy Poznaniu o Warszawie nie mówiąc już, akademik jest spoko, wyremontowany w miarę i tani.

Życie w mieście

Komunikacja i dojazd bajka, zielona jest nieduża i łatwo się przemieszczać, max czas dojazdu na niektóre zajęcia to 15-20 min.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

U nas z racji młodego wieku kierunku nie ma baz pytań, trzeba się uczyć od deski do deski książek. Ciężko będzie się przenieść na inne uczelnie z tego samego powodu, młody kierunek, bardzo polecam, uzet jest super, to jest miejsce które daje mega możliwości.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum. Dużo pracy samodzielnej w domu. Wszystko zależy do organizacji, można znaleźć czas wolny. Anatomii uczyłem się z Woźniaka i Bochenka + Grey do klinik i szybkich powtórek. Co do atlasu to polecam Nettera chociaż miejscami nie jest tak szczegółowy jak Sobotta. Histologia - tylko Sawicki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli ktoś chce to znajdzie dla siebie idealne zajęcia. Na uczelni jest mnóstwo kół naukowych, warsztatów, konferencji czy spotkań naukowych. Jest w czym wybierać. Biblioteka jest wspaniała, aż chce się w niej uczyć, a dodatkowo jest bardzo dobrze zaopatrzona. Łódzkie szpitale są bardzo dobre, szczególnie Barlicki, więc są duże możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo przyjazna. Ogólnie ludzie się wspierają i pomagają sobie w trudnych chwilach, dzielą się podręcznikami, notatkami czy jakąś dodatkową wiedzą. Nie ma wyścigu szczurów, chociaż jak na wszędzie znajdą się czarne owce, szczególnie przed i w czasie sesji.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są (stosunkowo) tanie i jest dość spory wybór. Najlepiej w okolicy CKD/Narutowicza.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobra. Minusem jest to, że zajęcia odbywają się w kilku miejscach, ale z tego co słyszałem uczelnia dąży do centralizacji miejsc odbywania zajęć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam UMed, to bardzo dobra uczelnia o dużych możliwościach rozwoju. Szybko się zmienia i modernizuje. Zdecydowanie dbają o szczegóły. Jednym z minusów jest dziekanat, który pracuje dość wolno i opieszale, ale nie jest źle.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na początku nauki jest mnóstwo. Pamiętam, jak przed rozpoczęciem studiów czytałam opinie, że jest ciężko i twierdziłam, że nie może być tak źle, skoro ludzie jakoś sobie radzą, a w pierwszym tygodniu przeraziłam się ilością nauki... w porównaniu z liceum - znacznie więcej. Ale dało się to przeżyć. Najważniejsze to nie narobić sobie zaległości zaraz na początku. Im dłużej trwa rok, tym bardziej się człowiek przyzwyczaja i jest lepiej. Najgorszy był w moim odczuciu pierwszy rok. Oprócz nauki, dużo czasu się spędzało na uczelni, było dużo zajęć i przez to mniej czasu na naukę w domu. Ale im dłużej trwają studia, tym jest lepiej, choć zajęć jest dużo, szczególnie przez pierwsze dwa lata. Myślę jednak, że jeżeli zdecydowałeś się na ten kierunek to warto. Na początku pierwszego roku wątpiłam w swoje możliwości, a ostatecznie okazało się, że zdałam egzaminy na dobre oceny :) i z moich obserwacji wynika, że nie wylatuje się z tego kierunku tak łatwo. Najważniejsze to przejść przez ten pierwszy rok, później jest lepiej :) czyli polecam się przygotować psychicznie na ciężki okres i mało czasu wolnego oraz nabyć książki przed rozpoczęciem roku, bo na pierwszych zajęciach już wymagali wiedzy (z anatomii i histologii). Z drugiej strony rożne osoby z różną szybkością przyswajają wiedzę. Mam w grupie osoby, które uczą się bardzo szybko i dla nich ten pierwszy rok nie był tak ciężki, mieli też czas wolny. Ważna też jest współpraca w grupie dziekańskiej i dzielenie się materiałami. Ogólnie uważam, że warto studiować ten kierunek :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy od prowadzących, na których się trafi. Jednak jeśli chodzi o przedmioty stomatologiczne, to jest wielu bardzo pozytywnie nastawionych i chętnych by pomagać studentom. Zawsze pod koniec roku akademickiego wypełniamy ankiety, w których możemy zgłosić swoje zażalenia odnośnie zajęć czy asystentów. Na uczelni działają koła naukowe, w których myślę, że warto uczestniczyć, jeśli się znajdzie czas. Biblioteka jest dość dobrze wyposażona, ale książki najlepiej wypożyczać wcześniej, bo ich ilość jest ograniczona.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o atmosferę w grupie, to zależy od grupy. Jednak większość osób jest nastawiona na wzajemną współpracę, co pomaga w nauce. Wyścig szczurów da się odczuć w ostatnich latach, choć nie jest bardzo nasilony.

Jak jest z mieszkaniem?

W Warszawie niestety jest drogo. Ceny pokoju rozpoczynają się od ok. 600 zł. Trzeba "polować" na dobre oferty.

Życie w mieście

Na 1, 2, 3 roku niestety zajęcia następujące po sobie są często w różnych częściach miasta, przez co trochę czasu też się poświęca na przejazdy. Komunikacja miejska jednak jest dobra pomiędzy tymi miejscami, więc nie jest tak źle.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam ten kierunek ze względu na to, że daje dobre perspektywy na przyszłość. Trzeba się przygotować na to, że w czasie studiów będzie się miało mniej czasu na przyjemności i dla znajomych, szczególnie na pierwszym roku. Ale z biegiem czasu jest coraz lepiej i na 4-5 roku są już prawie same stomatologiczne przedmioty. Jest lepiej. Trzeba też pamiętać, że praca w tym zawodzie będzie odpowiedzialna. Jeśli miałabym dać jakieś rady przyszłym studentom - jeżeli nawet się przerazicie na pierwszym roku, to pamiętajcie, że da się przez to przejść i można się do wszystkiego przyzwyczaić. :)

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

To będzie długa wypowiedź, ale pamiętam, jak sama miałam wiele pytań, więc może ten monolog okaże się dla kogoś pomocny :D Nauki nawet nie porównywałabym z liceum, ja przeżyłam gorzkie rozczarowanie po zderzeniu z ilością nauki na pamięć. Chodziłam do naprawdę dobrego liceum, gdzie kładziono nacisk na myślenie, wszechstronny rozwój, matematykę... Zresztą żeby dostać się na WUM trzeba świetnie napisać te matury, które przecież wymagają jakiegoś myślenia, jest sporo osób dla których WUM był "wybawieniem", bo nie dostaliby się na inne uczelnie, ale mieli korzystne przeliczniki z matmy/fizyki. Myślę, że dla takich pół-matfizów ;) to szczególnie bolesne zderzenie. W każdym razie nie myślcie sobie, że będziecie drugimi doktorami House`ami, że będziecie rozwiązywać jakieś medyczne zagadki na 1 roku niczym w serialach (choć może trafi Wam się asystent pobudzający do myślenia), generalnie na 1 roku WSZYSTKO jest nauką na pamięć. Pomyśleć można trochę na biofizyce, ale i tak trzeba kuć skrypt na pamięć i wchodzą pytania z zeszłych lat, więc są osoby które po prostu kuły te odpowiedzi i wyniki na pamięć :). Właśnie, nauka odpowiedzi na pamięć - często jest tak, że można mieć ogromną wiedzę, ale nie zrobi się tzw. "bazy" z pytaniami z zeszłych lat i ma się gorszy wynik od osób które nic nie robiły prócz bazy właśnie. Baza jest zatem z jednej strony wybawieniem, bo niestety gdy asystenci postanowią wymyślić już nowe pytania, to często pytają o największe pierdoły tzw. "pytania z d**" ;). Z drugiej strony jest jakiś niedosyt, że człowiek się uczy, a baza... Sami zobaczycie zresztą :D Największym stresem jest na pewno anatomia, choć dużo zależy od asystenta. Na każdych zajęciach mamy wejściówkę, co z jednej strony jest dobre, bo zmusza do systematycznej nauki, z drugiej w tym roku wprowadzono wejściówki abcde które często były za trudne, zawierały jakieś niepotrzebne szczegóły z Bochenka i generowały stres (trzeba mieć zaliczone 60% wejściówek w każdym semestrze by być dopuszczonym do egzaminu). Dużo zależy też od asystenta na jakiego się trafi - są porządni, są kochani, są tacy, że utrudniają życie wbijając szpilki na kolokwiach w jakieś dziwne struktury których nigdy nie pokazywali. Mamy też, w porównaniu z innymi uczelniami, dość trudny egzamin praktyczny z anatomii. I znowu - z jednej strony może to i dobrze, z drugiej niektóre szpilki, które się na nim pojawiły były przesadą. Histologia też wymaga oczywiście nauki na pamięć (ach ten Sawicki), ale koniec końców nie jest taka straszna. Jednak lepiej spinać się do kolokwiów, żeby nie pakować się w 2 i 3 terminy. Reszta przedmiotów, część zapychacze, część przyjemne, generalnie niestraszne :) Co do ilości wolnego czasu - ja miałam go bardzo mało, ale czasem udało się gdzieś wyjść, generalnie dużo zależy od osobistych predyspozycji, jedni uczą się szybko na pamięć, potrafią usiąść i się nie rozpraszać, zrobić co trzeba i mieć wolne. Inni, tak jak ja, łatwo się rozpraszają, nie lubią kucia i muszą się trochę więcej pomęczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jak wszędzie wszystko zależy od asystenta, ja akurat miałam szczęście i trafiłam na świetnych i nieutrudniających życia, ale różnie to bywa. Biblioteka jest świetna, nowa, wyposażona, dużo książek, klimatyzacja, komputery, sympatyczna obsługa. Niestety przez ilość studentów nie starcza dla wszystkich, więc lepiej wypożyczyć szybciutko po otrzymaniu legitymacji. Koła, warsztaty, konferencje - to jest WUM, zatem jest tego tutaj pełno, samych kół ponad 100, co weekend jakaś konferencja, jeśli ktoś chce, naprawdę można się zaangażować, ale przez ilość studentów trudno być zauważonym, naprawdę trzeba się wykazać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera lepsza niż myślałam, moja grupa kochana, nie zauważyłam jakiegoś wyścigu szczurów, jest dobry przepływ informacji, zdarzają się oczywiście jakieś kwiatki które skarżą, ale wśród ponad 600 osób na roku statystycznie kilka będzie takich :) Brakuje mi też trochę kameralnej atmosfery, bo mimo dużej ilości osób, tak naprawdę nie zna się wielu i człowiek się czuje tylko kolejnym numerkiem.

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa jest drogim miastem jeśli chodzi o mieszkania. Kawalerka minimum 1500 zł, te lepsze na Ochocie to około 1700 zł, pokoje 1-osobowe w mieszkaniach z innymi ludźmi około 900 zł, akademik na Karolkowej ponoć super i ceny niższe, ale trudno się dostać z uwagi na wymagany niski dochód. Da się znaleźć taniej, ale wtedy zazwyczaj mieszkamy gdzieś dalej i długo dojeżdżamy albo godzimy się na niższy standard.

Życie w mieście

Warszawa to Warszawa ;) Jak ktoś chce, to ciągle może gdzieś chodzić, choć ja naprawdę momentami nie czułam, że mieszkam w stolicy, bo moje życie to było kursowanie miedzy uczelnią a pokojem. Komunikacja świetna, ale droga, jednak jak się kupi 3-miesięczny to jakoś mniej boli. Jak się mieszka daleko, to dojazd jest utrapieniem, często są też korki, ale wykładowcy nie czepiają się spóźnień (w przeciwieństwie do nieobecności).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wiele osób odradzało mi lekarski, ale wiem, że jak człowiek jest zafiksowany, to nikt mu do rozsądku nie przemówi, liczy się tylko ta "wymarzona" medycyna. Jeśli spodziewacie się przyjemnej pracy i góry pieniędzy zaraz po studiach, to polecam iść na kierunki przyszłości, typu informatyka, jakieś IT, tam już na studiach zarabiają więcej niż my na rezydenturze. Jestem teraz na praktykach pielęgniarskich i obserwuję pracę w szpitalu - z jednej strony to naprawdę fajny zawód, może dawać satysfakcję, z drugiej strony bardzo depresyjny, stresujący, a zarobki marne. Dla wciąż niedowierzających polecam poczytać jakieś portale o sytuacji rezydentów i kandydatów na rezydentów w Polsce. Ja sama planuję zapisać się na jakiś kurs językowy, by w razie czego wyjechać, choć bardzo nie chcę, to należę do osób pesymistycznie nastawionych ;) a sytuacja nie przedstawia się ciekawie, szczególnie w obliczu cudownego pomysłu zwiększania liczby studentów medycyny i zmniejszania liczby rezydentur. Nie wiem też, czy wybrałabym ponownie WUM. Niby "przeżyłam" rok, zdałam wszystko, ale nie wiem, czy było to wszystko warte, czy to zaprocentuje, szczególnie, że z opowieści znajomych da się przyjemniej i mniej stresowo np. we Wrocławiu.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jeśli chcesz zaliczyć wszystko spokojnie w terminie i nie zarywać nocek przed kolokwiami/egzaminami to pewnie zostanie ci mało wolnego czasu. Chociaż z tego, co widzę po niektórych znajomych, można wychodzić i w tygodniu, spiąć się i również nieźle sobie poradzić ;) Tak naprawdę trzeba wyrobić sobie swój sposób uczenia, bo ten licealny czasami zawodzi. Największy problem to oczywiście anatomia, jedyna recepta to systematyczna i dokładna nauka, nawet jeśli prowadzący nie odpytuje co zajęcia. Ale czasem nie przejmujcie się, jak na początku nie zaliczycie wejściówki, można nie ogarniać o co tu chodzi (taki trochę zimny prysznic) a kolosy zdać na 5. Wg mnie warto od początku postarać się z biologią, bo chociaż egzamin nie jest znowu taki trudny, to można dość łatwo dostać zwolnienie, a to zawsze parę dni wolnego w sesji (i trochę więcej czasu na przekochaną biofizykę).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - jak wcześniej wspominano, zależy od prowadzącego. Ja miałam to szczęście, że trafiłam na dość wymagających i potrafiących przekazać wiedzę. Biblioteka idealna jeśli potrzebujesz zupełnego spokoju do nauki, chociaż bywa tam czasami tłoczno. Z zajęć dodatkowych nie korzystałam i w sumie trochę żałuję, bo to też szansa żeby już w ciągu roku przekonać się jak wygląda praca w szpitalu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Świetna ;) To oczywiście w dużej mierze zależy od ludzi w grupie, ale nigdy bym się nie spodziewała, że spotkam tyle wspaniałych osób w jednym miejscu. Podejście asystentów również względne, jak grupa jest zaangażowana w zajęcia i się stara to prowadzący też będzie inaczej do niej podchodził. Patrząc na tych, jakich miałam - to jest bardzo prostudencko (szczególnie na anatomii, serio).

Jak jest z mieszkaniem?

Jak się trochę poszuka, to można znaleźć i jedynkę 10 minut od uczelni za 6 stów :) generalnie ceny wahają się od 500 do 900, w zależności od odległości od uczelni i jakości mieszkania.

Życie w mieście

Najgenialniejsze miasto w kraju :D Bałam się, że nie spodoba mi się życie w dużym mieście ale przyzwyczajenie się to była kwestia tygodnia. Osobiście na komunikację nie narzekam, nie mam uwag jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Może nie jest to najnowocześniejsza uczelnia (z klimatem ;> ), ale absolutnie nie żałuję wyboru. Po pierwszym roku może jeszcze niewiele mogę na ten temat powiedzieć, ale myślę, że Wrocław trzyma poziom, a to, z jakimi wynikami skończysz rok, zależy przede wszystkim od pracy własnej, nie ważne na jakim uniwersytecie.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo ciężko. Zdecydowanie za wiele dużych przedmiotów upchnięto do zrealizowania w krótkim czasie. Musiałam zrezygnować z wielu ważnych dla mnie rzeczy, by nadążać. Wiele nocy zarwałam, bo plan był ułożony tak, że wszystkie najcięższe przedmioty były w kupie np. w poniedziałek i wtorek. Wolne weekendy to coś, o istnieniu czego na jakiś czas musiałam zapomnieć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku przedmioty są raczej z rodzaju tych wprowadzających i niewiele mają wspólnego z zawodem. Zajęcia są na różnym poziomie. Niektóre przedmioty bardzo łatwo zaliczyć i traktowane są jak coś, co zwyczajnie musi pojawić się w programie, ale nie warto starać się, by student coś z tego wyniósł. Inne są zmorą, trzeba im poświęcić mnóstwo czasu i energii, a nie zawsze wystarcza to, by zdać. I takich zajęć jest znacznie więcej.
Możliwości są. Ale w miejsca inne niż apteka trafią nieliczni. O ile uda się oczywiście przebrnąć przez te studia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niektórzy asystenci starają się pomóc studentom w nauce, inni czerpią przyjemność widząc, że człowiekowi nie idzie, wręcz kopią leżącego i nie idzie się dogadać. Zależy na kogo się trafi.
Studenci sobie pomagają. Raczej staramy się dobrze ze sobą żyć. Ale nie jest też za różowo. Tworzą się grupy i grupki. Nie wszyscy są skorzy do współpracy. Jednak tak jest raczej wszędzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie łatwo jest znaleźć, ale jeśli ktoś nie chce spędzać godzin w komunikacji miejskiej (oraz na czekaniu na nią) to trochę zapłaci.

Życie w mieście

W mieście sporo się dzieje, ale co z tego, skoro nie ma czasu się tym cieszyć...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Farmacja jest ciekawa, ale początek w Łodzi jest straszny. A dalej podobno nie jest lepiej. Jeśli ktoś idzie na farmację nie do końca wiedząc z czym to się wiąże i na czym polega to radzę się nie pakować do Łodzi, bo odechce mu się studiowania w ogóle.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogółem nie powiem nic nowego jak napiszę, że na pierwszym roku jest masa nauki i mało czasu wolnego :D Mi było się bardzo ciężko przestawić, szczególnie w pierwszym semestrze. W drugim - nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do studiowania czy nie tylko - było już dużo lepiej. Jest czas na spotykanie się ze znajomymi, ale na pewno nie można odpuszczać nauki w weekendy, nie ma takiej opcji. Wszystko zależy od tego jak kto dysponuje czasem, a jako że ja robię to kiepsko, to wychodziłam bardzo rzadko :D Asystenci są raczej w porządku, w moim odczuciu wszyscy chcą raczej pomóc, a nie uwalić. Generalnie mimo ogromu nauki pochłanianej w krótkim czasie wspominam ten rok bardzo dobrze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest świetna. Zajęcia znajdują się w wielu różnych miejscach, więc trzeba się najeździć po Łodzi, ale najważniejsze, że poziom zajęć jest bardzo dobry, w bibliotece najważniejsze pozycje można znaleźć, wiele jest też w wersji elektronicznej. Wiele kół, praktycznie co tydzień przeróżne warsztaty w CKD. Generalnie oceniam na plus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest w 100% prostudencko. Asystenci tak jak już wspomniałam raczej nastawieni żeby pomóc. Jeżeli chodzi o atmosferę panującą między rocznikami to z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest super. Starsze lata bardzo nam pomogły na pierwszym roku, udostępniają wszystkie potrzebne materiały, radzą na co zwrócić uwagę, ogółem atmosfera na uczelni i relacje studentów między sobą i studentów z wykładowcami to moim zdaniem jeden z największych plusów łódzkiego UMEDu.

Jak jest z mieszkaniem?

Łódź jak na duże miasto jest tania. 600-800 zł to takie normalne ceny za pokój w mieszkaniu, ale da radę też taniej - w zależności od lokalizacji, standardu no i tego jak Ci się uda :P (ja trafiłam super mieszkanko na zamkniętym osiedlu w bardzo korzystnej cenie!)

Życie w mieście

Zajęcia rozrzucone po całej Łodzi, ale połączenia są w porządku, choć nie są idealne (tramwaje w Łodzi potrafią stać na światłach naprawdę długo). A jeżeli chodzi o miasto - moim zdaniem jest niedocenione! Jest tu co robić, jest co zobaczyć. Są świetne teatry, muzea, ec1, zoo, off piotrkowska. Jest gdzie wyjść, są fajne kluby i masa barów. Miasto typowo akademickie, więc w ciepłe weekendy na Piotrkowskiej są sporawe tłumy ;) duży plus Łodzi to często jeżdżące nocne autobusy, zatem zawsze jest jak wrócić z imprezy ;) Pewnie słyszeliście również o Manufakturze - jak na zakupy to tylko tam ;) No a poza tym Łódź jest serio inna. To miasto kontrastów, niby się rozwija, ale obok nowoczesnych budynków można zobaczyć stare kamienice. No i te piękne murale ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia to był świetny wybór, drugi raz wybrałabym tak samo. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!

Pielęgniarstwo, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Miernie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ciągłe problemy z administracją.

Życie w mieście

Każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym mogła jeszcze raz wybrać uczelnię, zdecydowanie nie był by to Szczeciński PUM.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok ma opinię dość lekkiego w porównaniu z następnymi latami. Według mnie w pierwszym semestrze najmniej przyjemne są matematyka oraz biofizyka. Jeżeli nie mieliście matematyki rozszerzonej w liceum musicie niestety nauczyć się jej samemu, ponieważ na Pani Doktor niezbyt daje radę z wytłumaczeniem jej. Reszta przedmiotów raczej przyjemna, troszkę zapychaczy. W drugim semestrze na pierwszeństwo dostaje botanika, która zajmuję troszkę czasu. Pomimo to miło ją wspominam. Dodatkowo mamy łacinę czyli taki mały wrzód ;) Ogólnie troszkę nauki było, zwłaszcza gdy nie jest się systematycznym w nauce. Jednak bardzo rozsądna ilość.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zazwyczaj na wysokim poziomie. Jedyne do czego można się przyczepić to sala ćwiczeniowa na chemii. Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji działa bardzo prężnie na naszym wydziale. Zaangażowanie w działania i akcje organizacji umożliwiło mi rozwój wielu umiejętności miękkich. Po zakończeniu studiów widzę duże możliwości rozwoju w wielu kierunkach pracy. Praca po farmacji to nie tylko apteka, ale także badania kliniczne czy praca w laboratoriach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nasz rok wydaje mi się, że jest dość zgrany. Dzielimy się notatkami, materiałami. Ogólnie poznałam wielu cudownych ludzi. Trafiałam na samych miłych wykładowców, zazwyczaj byli bardzo kompetentni.

Jak jest z mieszkaniem?

Przy wydziale jest odnowiony, nowoczesny akademik. Pokoje może nie są ogromne ale bardzo dobrze wyposażone i pakowne. Za pokój 2-osobowy płaci się 450 zł.

Życie w mieście

Kraków jest cudownym miastem. Studenci znajdą mnóstwo zajęć, które mogą robić: kina, teatry, koncerty. Wieczory na Starym Mieście mają swój klimat. Większość zajęć odbywa się na wydziale więc z akademika są 2 minutki. Z centrum na wydział jest około 30-40 min ale dojazd jest bardzo dobry.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie zdecydowanie polecam!

Położnictwo, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Strasznie dużo materiału zajęcia od 7 do 20... Zbyt dużo godzin przeznaczonych na zwykłe siedzenie i słuchanie tego jak ktoś czyta ze slajdów albo tableta.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są tylko brak chęci po tak odbywających się studiach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przeważnie stosunek wykładowców do studentów jest ok. Koleżanki głównie patrzą na siebie, mało współpracują ze sobą.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik prywatny super się mieszka.

Życie w mieście

Dojazdy na zajęcia są bardzo dobre.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Idąc na te studia byłam zafascynowana a teraz odwrotnie żałuję że studiowałam ten kierunek studiów na tej uczelni. Może podczas trzech lat znalazły się 3 osoby (położne) które wzbudziły we mnie zapał i zachwyt tym zawodem. Większość położnych poniża przy pacjentach studentów, są straszne, nie chcą z nami współpracować podkładają pod nogi kłody zamiast dzielić się doświadczeniem. Jedyne co nam pozwalają zrobić przy pacjentce podczas porodu to zmiana podkładów, wkładek, sprzątanie w sali.... Nawet podczas praktyk mała jest możliwość nauki... Czuję się w 30% przygotowana do pracy na porodówce mimo tego, że należałam do dziewczyn, które chciały coś robić, wykazywały inicjatywę. Wiele razy płakałam, byłam załamana i nie chciało mi się iść do szpitala na praktyki w 3 roku na dniówki i nocki w niedziele i soboty mając świadomość, że i tak nic się nie nauczę. Szłam tam i faktycznie nie myliłam się. Wiele sytuacji zostanie mi w pamięci. Czasu studiów nie wspominam miło... Nie polecam tej uczelni ani tego kierunku studiów.

Strony