Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych
Jak wygląda nauka na pierwszym roku?
Trochę historii na temat tych sudiów.
Studia są ciężkie, dużo nauki, było ciężko, dużo stresów.
Ja studiowałam w latach 1983 - 1991 skończyłam te studia na wydz lek.
Studiowałam przez 7 lat, powtarzałam 2 rok i to nie z własnej winy, tylko z powodu pecha do asystentów tendencyjnych, byłam niedopuszczona do egzaminów.
Na 1 roku było dużo nauki, problemem był j. łaciński, przez który można było wylecieć z 1 roku mając zdaną histologię biologię i chemię. Biofizyka była tylko 1 semestr zimowy i egzamin - 1 osoba nie zdała komisu z biofizyki i wyleciała ze studiów. Natomiast z łaciny kilka osób wyleciało mając zdane egzaminy i zaliczona anatomie. Anatomia była na 1 roku i 2.
Na 2 roku problemem był j. rosyjski na sesji zimowej, a na letniej fizjologia i biochemia.
Na 3 roku problemem była mikrobiologia do zdania egzamin. Była tez farmakologia zaliczenie - przez co niektórzy całe wakacje spędzali w Rokitnicy.
Na 4 roku - moze smieszne ale egzamin z higieny byl trudny do zdania. Ludzie ze zdana farmakologia patomorfologia mieli problem z higiena Ja egzamin poprawkowy zdawalam o 5 rano.
Na 5 roku bylo szlenstwo z radiologii ten egzamin to koszmar bylo troche komisow.
Na 6 roku w 2 semestrze było w miarę fajne.
Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?
Po studiach bez specjalizacji w pracy jest się mało szanowanym - to jest szczera prawda. Należy się uczyć jakby od nowa robić specjalizację, kursy.
W tych czasach ZOZ narzucał jaką specjalizację ma się robić, nie tą co się chciało.
Jak jest z mieszkaniem?
Można było mieszkać na stancji lub w akademikach w Zabrzu i Rokitnicy (były to akademiki żeńskie i męskie - to znaczy osobno mieszkali chłopcy i dziewczyny - portier pilnował porządku, żeby po 22 nie było mieszanego towarzystwa).
Życie w mieście
Nie było czasu za bardzo na życie w mieście. W sklepach wtedy były kolejki np. po dezodorant czy mydełko FA.
Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki
Czy bym poszła na te studia jeszcze raz? NIEEE. Są to studia stresowe, jak przypomnę sobie ile ludzkich tragedii kryje w sobie ta uczelnia, ilu ludzi wyleciało ze studiów po 1 czy 2 roku - niektórzy powtarzali 2 rok kilka razy i nie wyszło im. Nie byli tacy co niezależało im bo bardzo chcieli to skończyć.