Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1604

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Trochę mniej niż na wyższych latach, ale nadal dużo. Wszystko da się jednak zdać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Istnieją koła naukowe, do których można się zapisać oraz różne organizacje studenckie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Beznadziejna! Jeśli ktokolwiek chce się wybrać do Szczecina na ten kierunek, niech się zastanowi dwa razy. Mobbing, poniżanie, walenie pięścią w stół, brak konkretnych odpowiedzi na zadane pytanie to tylko niektóre cechy części prowadzących na zajęciach klinicznych. Brakowało jedynie żeby mnie pobili i opluli. Nie można nawet rozwiązać niejasności związanych z wejściówkami, a na jakiekolwiek pytanie albo zostaniesz odesłany do książki albo zmieszany z błotem, poniżony i pozostawiony bez odpowiedzi. Większość błędów prowadzących na zaliczeniach jest rozpatrywane na niekorzyść studenta.
Na prodziekanów nie ma co liczyć w jakiejkolwiek podbramkowej sytuacji. Mają ją totalnie w poważaniu. W niczym nie pomogą, rozłożą ręce, co najwyżej zaszkodzą mówiąc prowadzącej kto przyszedł na tą osobę się pożalić.

Jak jest z mieszkaniem?

Jest ok, ceny takie jak w innych dużych polskich miastach.

Życie w mieście

Wszystko ok.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli ktokolwiek wybierze się na tą uczelnię z tym kierunkiem, bo nie ma wyższego wyniku to niech zrobi sobie przysługę i zmieni ją jak najszybciej po pierwszym roku!

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki 1 rok jest bardzo dużo: anatomia, biologia molekularna, chemia, histologia... to tylko niektóre "kobyły" pochłaniające czas na naukę. Trzeba się uczyć na bieżąco cały czas, inaczej możesz sobie już powiedzieć papa lekarski. Jeżeli chodzi o wykładowców to bardzo pozytywnie nastawieni do studenta, merytorycznie przygotowani do zajęć, chcą przekazać wiedzę, dużo fajnych zajęć w laboratorium. Z perspektywy już kończącego się 2 roku - lekarski na tej uczelni jest wymagający, jeżeli myślisz, że zapłacisz i przejdziesz to się grubo mylisz (u nas z około 165 osób zostało około 123 - część zrezygnowała sama, większość odpadła) , trzeba się baaardzo dużo uczyć, to nie ŚUM lub inna uczelnia, gdzie wykujesz bazy z danego przedmiotu i już masz zdane - co roku są praktycznie nowe pytania na egzaminach - Trzeba logicznie myśleć przy tym wszystkim, bo nieraz pytania są podchwytliwe. Jeżeli chodzi o zajęcia kliniczne to przez studentów wyższych lat są bardzo wysoko oceniane - można się wiele nauczyć, lekarze bez problemu odpowiadają na pytania i pozwalają wykonywać wiele medycznych czynności
przy pacjencie. Cóż: Jeżeli jesteś absolwentem szkoły, który jest ciekawy świata, ludzkiego organizmu, zagadnień medycy i jesteś gotowy chłonąć wiedzę jaką mają do przekazania wykładowcy, a przy tym masz marzenie - zostać lekarzem, dobrym lekarzem z dobrym przygotowaniem do niełatwego zawodu, do specjalizacji - to uważam, że warto skorzystać i złożyć podanie na studia właśnie na AŚ.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć na poszczególnych przedmiotach jest wysoki (aż trochę do przesady) - na każdych zajęciach jest wejściówka (do tego niestety się trzeba przyzwyczaić). Na większości przedmiotów sposób zaliczenia jest przejrzysty. Jest trochę kół naukowych, które są bardziej nastawione na prace naukowe - pisanie artykułów itp. Jeżeli chodzi o pracę po zakończeniu moich studiów to się w ogóle nie przejmuje, znajdę bez problemu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Relacje studentów są raczej pozytywne i większości przypadków można liczyć na pomoc w nauce, materiały itp., są pojedyncze przypadki studentów, którzy uważają, że Ty jesteś dla niego konkurencją "z nosem do góry" - swoją drogą jestem ciekaw jak będzie wyglądać ich przyszła kariera zawodowa - w zespole medycznym ;) - ale tak jest na każdej uczelni - zależy od wychowania...
Ja akurat trafiłem bardzo fajnie poznałem dużo osób, które tak jak ja jarają się medycyną i są nastawieni pozytywnie do innych. Utrzymujemy stałe kontakty i niekiedy uczymy się razem (sporadyczne wypady na jakieś piwko, wieczorek czy imprezę- chociaż z tym trochę słabiej bo strasznie dużo nauki jest i ani się obejrzysz a jest koniec semestru i egzaminy - sesja ;/ ), śmiało mogę powiedzieć, że mam dużo nawiązanych przyjaźni a łączy nas przede wszystkim 1 wspólny cel zostać lekarzami - dobrymi ;)

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem w Zabrzu spoko - 2000 zł za mieszkanko 2os. - 2 pokoje, łazienka, kuchnia, przedpokój w bloku jakieś 30 minut na uczelnie.

Życie w mieście

Komunikacja miejska bez problemu dużo połączeń, przystanek autobusowy blisko uczelni.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

W ostatnim czasie jest dużo zawirowań, negatywnych opinii na temat kierunków lekarskich na uczelniach prywatnych i nie tylko - poniekąd się, z tym zgadzam - jest obawa, że będzie produkcja nowych słabo wykwalifikowanych lekarzy po takich uczelniach... Jeżeli chodzi o Akademie Śląską to w 100% nie mam takiej obawy - poziom nauczania jest wysoki, każdy z wykładowców dokłada wszelkich starań aby jak najlepiej wykształcić , przekazać wiedzę studentowi. Dziekanat jest otwarty dla studentów i panuje miła atmosfera a władze uczelni nie raz pomagają studentom. Reszta zależy od nas samych, uważam, że to właśnie my studenci tworzymy ten kierunek i to jaka atmosfera panuje między nami ... Jeżeli będziesz od samego początku się przykładał do zajęć i nie będzie braków w nauce to bez problemu sobie poradzisz. Aaa widziałem tutaj też opinie, że kasa załatwia sprawę- płacisz i masz zdane. Moim zdaniem to zdesperowani byli studenci co zostali wywaleni ze studiów lekarskich z Naszej Uczelni i takie ściemy walą, żeby sobie trochę ego podrasować. Jest duży przesiew osób i pierwsze 2,5 roku jest bardzo ciężkimi latami. Niektórzy nie wytrzymują presji, wpadają w depresję itp., bo jednak trochę te studia kosztują, nauki jest bardzo dużo a władzą AŚ, a także samym studentom zależy na dobrej opinii uczelni i tego kierunku dlatego utrzymywany jest wysoki poziom na zaliczeniach/egzaminach, tak aby nikt nic nie zarzucił uczelni. Na koniec: nasz kierunek na AŚ jest stale monitorowany i oceniany w kwestiach merytoryczności i odpowiedniego kształcenia przez Polską komisję akredytacyjna. Obecnie mamy kat. A czyli jedną z najwyższych w Polsce.
Śmiało mogę polecić te studia na tej Akademii ;) pozdro i do zobaczenia.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nie zrozumieją negatywnych opinii osoby, które są na latach, gdzie jeszcze nie dosięgnęły ich różnego rodzaju niesprawiedliwości i absurdy, np. sławna biochemia z obecną katedrą, czy masa innych przedmiotów, z którymi trzeba się męczyć. Pozytywne opinie mogą jeszcze mieć osoby z 1 roku, bo 1 rok na tej uczelni to wakacje w porównaniu z tym, co dzieje się dalej. Problemy z katedrami to tylko wierzchołek góry lodowej. Odznacza się na tej uczelni przeogromna dezorganizacja i brak zasad. Szowinistyczne żarty? Ściąganie w dół? Proszę bardzo. Do połowy studiów każdy student przynajmniej raz usłyszy, że nie będzie dobrym lekarzem. Dobór osób decyzyjnych na tym kierunku zwyczajnie przemilczę, bo nie czuję potrzeby tego komentować. Jest oczywiście masa super prowadzących, których wspomina się z nieukrywanym sentymentem i uśmiechem na ustach, ale zdaje się to gdzieś niknąć w tle generowanego stresu i braku organizacji. W niektórych przedmiotach zakres materiału jest niejasny, albo robi się z małego przedmiotu fakultetowego zaliczenie stulecia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest dużo kół naukowych, ale dostępne raczej dla wyższych lat. Na ifmsa nie ma w mojej ocenie co tracić czasu, możecie mieć inne zdanie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jak sobie zrobicie tak będziecie mieć. Raczej wszędzie wychodzi tak, że na początku jest super współpraca i fajna atmosfera, a potem dużo osób nabiera jakiegoś dziwnego, śmiesznego przekonania, że w pojedynkę zrobią więcej, lepiej i szybciej niż w obrębie współpracy z grupą czy rokiem. Grupy ćwiczeniowe są max 12 osobowe, można trafić różnie, ale na szczęście nie ma problemu ze zmianą na początku nowego semestru.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik jak zawsze najtańszą opcją. Dobrym pomysłem jest też wynajęcie mieszkania w 2-3 osoby, jak ktoś ma możliwość - również kawalerki.

Życie w mieście

Niewiele się w Opolu dzieje jeśli chodzi o życie studenckie, może oprócz okresowych imprez jak Piastonalia. Małe miasto ale raczej wszystko jest, dużo zielonych terenów.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Z pewnością kierunek lekarski wygląda podobnie na wszystkich uczelniach w Polsce. Medycyna to jest obszerna dziedzina i nie ma opcji, żeby nie było nawału nauki. Ale jeśli dorzucimy do tego wszystkie te aspekty opisane powyżej - to robią się problemy które w ogóle nie powinny być zmartwieniem studenta. Największy żal pojawia się kiedy człowiek zobaczy, że dobre opinie które pisane były przez głównie obecny 6 rok (xd) są już niezbyt aktualne, a człowiek miał maturę napisaną na tyle dobrze, że mógł trafić do innego miasta.
Polecam wybrać miejsce gdzie chociaż będziecie mieć stały plan (w Opolu co tydzień są inne zajęcia) i lepszą organizację.

Kosmetologia, Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu (AWF Wrocław) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Oczywiście nauki więcej niż w liceum tak jak na większości uczelni, ale nie jest źle. W I semestrze przedmioty zapychacze co wydaje mi się być dobrym rozwiązaniem, bo potem skupiamy się na konkretach. Anatomia człowieka jest wymagająca - poziom tak jak na fizjoterapii, ale prowadzący jest w porządku. Wymaga od nas dużo, ale nie traktuje studentów źle, daje naprawdę dużo możliwości poprawy. Kolokwia wyglądają tak, że piszemy opis danej struktury, np opisujemy budowę, funkcje, podziały mięśni itp. Przedmiot kosmetologia może być naprawdę ciężki jeśli trafi się na pewną panią - jeśli ma się możliwość lepiej unikać takiej grupy gdzie zajęcia prowadzi pani C. Nasza prowadząca traktuje nas bardziej ludzko. Oczywiście kierunek stacjonarny ma trudniejsze egzaminy i kolokwia co jest standardem dosyć często. Biochemia ciężka a chemia dla osób po biolchemie naprawdę łatwa tylko materiał leci bardzo szybko (dla osób spoza biolchemu jest bardzo ciężko cokolwiek zrozumieć). Podstawy makijażu to przyjemny przedmiot niestety trzeba odrabiać wszelkie nieobecności (tak samo z kosmetologii). Reszta przedmiotów umożliwia 1 nieobecność nieusprawiedliwiona + reszta usprawiedliwiona. Na histologii korzystamy z podręcznika dla studentów medycyny, ale prowadzący jest w porządku i nie jest bardzo ciężko jeśli się faktycznie uczy. Generalnie dla kogoś z biolchemu studia będą bardzo przyjemne (ciężka tylko anatomia i biochemia wtedy będzie).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia prowadzone na dobrym poziomie, przedmioty humanistyczne to formalność co powinno być standardem na innych uczelniach. Niestety pracodawcy tak czy siak patrzą na porobione kursy wiec trzeba brać to pod uwagę, ze będzie trzeba z nich korzystać, tez po tej uczelni. Partnerem uczelni jest Clarena, większość kosmetyków na zajęciach jest właśnie z tej firmy, przedstawiciele Clareny ale także innych firm przyjeżdżają na uczelnie i prowadzą różne imprezy, wykłady na które mogą przyjść studenci.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przyjemna, samorząd dba o prawa studentów, nie korzystam z biblioteki wiec się nie wypowiem, ale coś tam jest. Uczelni oferuje podobno tez basen za grosze (jak na ceny we Wrocławiu). Jak na dziewczyny przystało, tworzą swoje zamknięte grupki i nie chcą tak pomagać innym spoza grupy, ale nie jest to problem uczelni. Są grupki które prowadzą wyścig szczurów jak i takie, które sobie wzajemnie pomagają. Myślę, że jest tak na większości kierunków, na których większością są dziewczyny.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam z rodzicami, trudno mi stwierdzić, ale akademik znajduje się dosłownie przy uczelni co jest dużym plusem (2 minuty zajmie dojście na zajęcia).

Życie w mieście

Jak na duże miasta przystało - dużo imprez, komunikacja miejska rozbudowana. Przystanek na uczelnie znajduje się bardzo blisko. Niestety uczelnia nie jest w samym centrum miasta ale lokalizacja ujdzie. Dużo zieleni, parków wokół wydziału sportu i fizjoterapii. Uczelnia znajduje się na spokojnym osiedlu Wrocławia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli jesteś po biolchemie, będzie ci naprawdę łatwo. Dużo zajęć opiera się właśnie na poziomie licealnym (chemia kosmetyczna). Jestem teraz na II semestrze, mam porównaniu do innych uczelni i stwierdzam, ze tutaj traktują się naprawdę ludzko. Nie żałuje wyboru, poszłam na tą uczelnie dlatego, że chciałam studiować stacjonarnie i ciesze się z tego, że akurat tutaj była taka możliwość.

Biologia, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W I semestrze są przede wszystkim ścisłe przedmioty takie jak chemia i biofizyka (moja grupa trafiła na przyjaznych prowadzących wiec nie było większych problemow ze zdaniem). Morfologia roślin i zoologia bezkręgowców bardzo ciężkie, profesorzy nie pozwalają robić zdjęć wykładów ani notatek też nie opłaca się pisać, bo i tak nie zdąży się nic zapisać. Dużo osób nie zdało z tych przedmiotów i dostało warunek. Nauki naprawdę jest bardzo dużo, a mam porównanie z innymi kierunkami na innych uczelniach. Jeden z prowadzących na wstępie powiedział nam, że jest tu po to aby nas wyeliminować co udało mu się z wieloma osobami. 2 wejściówki w tygodniu, 2 sprawozdania do oddania w tygodniu, ogólnie naprawdę jest ciężko - tym bardziej nie polecam osobom, które chciały poprawiać mature. W następnym semestrze pojawia się botanika systematyczna na której trzeba robić zielnik z wieloma roślinami, ale ostatecznie łatwo zdać ten przedmiot. Dużo mikroskopowania jest na zajęciach co jest plusem, bo łatwiej się czegoś nauczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wieczne problemy z zapisywaniem się do grup na języki obce i przedmioty humanistyczne - serwer pada. Biblioteka dobrze wyposażona. Możliwość rozwoju po skończeniu biologii - o ile nie planujesz mieć kariery naukowej to nie ma sensu studiować tego kierunku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studencki są w porządku, nie ma wyścigu szczurów, pomagają sobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam z rodzicami więc nie jestem dobrą osobą do wypowiedzenia się na ten temat.

Życie w mieście

Oczywiście dużo imprez, wydziały uczelni są porozrzucane po mieście co jest niewygodne. Wydział biologii na zadupiu, z przystanku na uczelnie 10 min drogi spokojnym krokiem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam, żałuje zmarnowania roku życia na tym kierunku.

Dietetyka, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym semestrze nauki jest sporo, w jednym czasie mamy wrzuconą anatomię, fizjologię, chemię nieorganiczną i organiczną, z których jest bardzo dużo materiału. Widać, że uczelnia chce zrobić przesiew ludzi. Od drugiego semestru robi się spokojniej, wchodzą przedmioty stricte o żywieniu.
Ja jestem z tego "eksperymentalnego" rocznika, który jako pierwszy całe studia będzie miał na Wydziale Farmaceutycznym (wcześniej dietetyka była na Wydziale Nauk o Zdrowiu), więc czasem władze wydziału nie bardzo wiedzą co z nami robić.
Drugi rok jest bardzo fajny, zwłaszcza trzeci semestr. Dużo wiedzy dietetycznej i przydatnej okołodietetycznej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest w większości okej, wielu prowadzących ma dużą wiedzę, choć zdarzają się jednostki, które szczycą się magistrem, a opowiadają głupoty:)
Biblioteka jest średnio zaopatrzona.
Ogólnie dietetyka jest ciekawym kierunkiem, ale trzeba być nastawionym, że większość absolwentów będzie pracowała na własnej działalności. W sektorze publicznym nie ma na nas pieniędzy, a w prywatnych gabinetach trudno załapać się na etat. Mimo wszystko nie jest to niemożliwe:) jednak jeżeli ktoś kategorycznie nie chce mieć własnej firmy i woli pracę u kogoś, to nie są raczej studia dla niego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

To jest najsłabszy punkt. Uczelnia nie jest przyjazna studentom i panuje chaos (choć Wydział Farmaceutyczny jest i tak lepszy pod względem organizacji niż WNoZ). Prowadzący często nie chcą iść na rękę, wymagane jest 100% obecności na wszystkich zajęciach - wykładach też. Nawet jak się ma zaświadczenie lekarskie, to i tak opuszczone zajęcia trzeba odrobić, co bywa karkołomnym zadaniem, gdy ktoś chorował dłużej niż 3 dni. Plusem są za to wykłady zdalne, które wydział utrzymał pomimo uspokojenia się sytuacji pandemicznej. Daje to trochę pola manewru w przypadku tych obowiązkowych obecności:) zdaje się też, że prowadzący aż tak nie zwracają uwagi na obecność na zdalnych, tak jak to było na stacjonarnych wykładach.
Wyścigu szczurów jako takiego nie ma, ale rok nie jest zbyt zgrany.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania czy pokoje na wynajem są we Wrocławiu drogie. Da się znaleźć jednak coś tańszego i to nie ruinę na końcu miasta.
W akademiku nigdy nie byłam.

Życie w mieście

Wrocław jest nastawiony na studentów i to widać. Każdy tu znajdzie rozrywkę dla siebie, miasto tętni życiem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Dietetyka to ciekawy kierunek i można mieć po nim fajną pracę. Jednak uczelnia swoją postawą wobec studentów często studzi zapał. Polecam kierunek, nie polecam uczelni.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Od razu chciałem zaznaczyć, że nie rozumiem tylu negatywnych opinii. Mam wrażenie, że ludzie poszli na jeden z cięższych kierunków i dziwią się, ze trzeba się uczyć. Prawdą jest, że trzeba przetrwać 3 pierwsze semestry - jak praktycznie wszędzie! Po naukach przedmedycznych, na latach klinicznych, jest już o wiele luźniej. Dużo czasu wolnego, większość ludzi pracuje, nauka jest już dobrowolna, a nie narzucana przez wejściówki, których faktycznie jest dużo na pierwszych latach. Jednakże, nie jest to tak, że są one istnym piekłem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobry, zajęcia zazwyczaj prowadzone są ciekawie, grupy są 12 osobowe, zajęcia kliniczne i symulacyjne zazwyczaj odbywają się w grupach 6 osobowych.

Działają KN - jednak duża część z nich dostępna jest od wyższych lat (co jest pewnym minusem) oraz IFMSa jeśli ktoś jest zainteresowany. Widać, że da się pisać prace naukowe, a studenci mają osiągnięcia na konferencjach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Moim zdaniem jest przyjemnie, dużo prowadzących, tym bardziej lekarzy na wyższych latach jest bardzo prostudencka, nie ma z nimi bariery per panie doktorze. Nie wydaje mi się, żeby występował też wyścig szczurów, przynajmniej na moim roku w większości ludzie są skłonni do pomocy oraz działamy razem (ale wszystko w tym przypadku zależy oczywiście od was i tego jaką stworzycie ekipe). Na minus dziekan, który ostatnimi razy utrudnia i umniejsza prostudenckości uczelni.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania jak w innych miastach, tylko rynek jest mniejszy - a więc warto szukać z wyprzedzeniem. W akademiku miejsca zazwyczaj są = koszt teraz to ok. 600 zł.

Życie w mieście

Miasto nie należy do najbardziej żywotnych nocą, ale są kluby, puby, bary i jeśli chcecie imprezować zawsze można! Plusem jest wielkość Opola - komunikacją, bez korków dotrzecie wszędzie w zakresie 20 min. Dużo da się też przejść na pieszo.

Są też piękne tereny zielone gdzie można spędzać czas latem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja nie żałuje wyboru tej uczelni i polemizowałbym z okrutnymi wyrokami, które tutaj zapadają. Osoby mówiące, ze nabawiły się tu tylko wrzodów, nerwicy powinny przystopować i nie hiperbolizować. Wiadomo, na tych studiach są gorsze i lepsze chwile. Jak wszędzie w życiu. Nikt was nie będzie prowadził w dalszej karierze za rączkę i pomagał z każdą trudnością. A przyszłym kandydatom życzę, aby nie dawali się zastraszać - opiniami o uczelni czy przedmiotach za równo stąd jak i od wyższych roczników. Obiecuje wam, że Biologia, którą tak straszą, za dwa lata będzie wydawać się wam błahostką. Pamiętajcie, że studiujecie dla siebie i niezdane kolokwium, czy poprawka w sesji to nic strasznego. Nie karmcie też prowadzących, którzy są tutaj nie z pasji do uczenia, a do zastraszania studentów - to przykre, ze tacy ludzie istnieją i dostają prace na uczelni, ale swoim strachem i paniką tylko karmicie ich dumę :) zacisnąć zęby i do przodu!

Pielęgniarstwo, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Między liceum a studiami jest przepaść, porównywanie dwóch różnych rzeczy jest zbędne. Pierwszy rok jest przyjemny w porównaniu z 2 rokiem. Dużo przedmiotów, testów, kolosów, zajęcia praktycznie co tydzień od poniedziałku do piątku, nie raz trwały parę godzin. Jeżeli ktoś planował prace to tylko weekendowo. Nauki najwięcej z podstaw pielęgniarstwa i anatomii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Sądzę, że kierunek jest dość potraktowany po macoszemu w porównaniu z lekarskim. Biblioteka jest bardzo dobrze zaopatrywana z internetowa biblioteką. Jeżeli chodzi o zaopatrzenie podzielę to na lata,

1 rok: podstawy pielęgniarstwa musieliśmy kupować na zajęcia wenflony (igły i strzykawki były dostępne, ale kto wie jak długo). Warunki były przejrzyste zaliczeń, choć było ich bardzo dużo. Podczas 2 semestru był nagle tryb zdalny z powodu covidu. Zajęcia na prosektorium 1/2 na semestr polecam dużo z nich się wynosiło po uprzednim przygotowaniu do zajęć. Katedra biochemii też dobrze zorganizowana.

2 i 3 rok: praktycznie wszystkie zajęcia są na szpitalach, więc jak czegoś brakuje to braki w danym szpitalu. W jednym lepiej w drugim gorzej. Wejściówki i kolokwia są ustalane na pierwszych zajęciach z czego i tak dalej. Część katedr poszła z biegiem czasu i założyła strony internetowe, jak zaczynaliśmy połowa ich nie miała i ktoś musiał iść przed rozpoczęciem zajęć robić zdjęcia regulaminów i wymogów.

Przez całe studia licencjackie nie było żadnych proponowanych warsztatów, konferencji czy innych dróg rozwoju chyba, że samemu się wyszło poza. Koła różnie prosperują, czasem ciężko było się z kimkolwiek skontaktować w interesujących mnie dziedzinach kół. Idąc tu trzeba pamiętać, że l4 to nie usprawiedliwienie nieobecności, można chorym być na zajęciach byle być. Usprawiedliwienie głownie to akt zgonu. Podczas magisterki na szczęście to podejście się zmieniło. Jednak lekarze nie raz przychodzili do nas z opóźnieniem godzinnym lub nas zostawiali samych na bóg wie ile, obijanie ścian korytarzach szpitali to powszechność. Ważna rzecz której nikt nie powie to że zajęcia są wszędzie, dosłownie cała aglomeracja śląska.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest zależna od grupy, ale czuć jak wykładowcy chcą nie raz wprowadzić atmosferę grozy. Na 1 roku jest przyjemnie, 2 rok szczególne pozdrowienia dla katedry pielęgniarstwa pediatrycznego, gdzie tylko jedna wykładowczyni jest o zdrowych zmysłach i wyrozumiała. Reszta jest mocno odklejona i wymaga a nie uczy, można się poczuć jak glon, dosłownie. Przez wszystkie lata przebieraliśmy się w różnych miejscach, teraz widzę, że warunki się zmieniają na lepsze. Ogółem panuje wyścig szczurów który napędzają wykładowcy, można obrać dwie ścieżki iść z prądem szczurów lub mieć to gdzieś, bo w śumie nic cię nie zdziwi.

Jak jest z mieszkaniem?

Przez cały okres nie mieszkałam w akademiku, w maratonie zajęć na Ochojcu/Bytom spałam u znajomych.

Życie w mieście

Temat rzeka. Zajęcia w 1 roku są głownie ligota i Francuska dojazd tam jest łatwy i poza godzinami szczytu przyjemny. 2 rok: Ochojec na 7 rano, mało autobusów do i z, parkingi płatne. Bytom i Sosnowiec na 7 też nie najlepszy dojazd ludzie z ligoty muszą zrobić przesiadkę na centrum. 3 rok: nie będę dokładnie opisywać jak dojechać, ale to takie miejsca jak: Gliwice, Ochojec, Bytom, Sosnowiec, Tarnowskie Góry, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję, jednak uczelnia nie jest w połowie tak dobra jak o sobie sądzi. Wymaga nie raz kosmicznych rzeczy nie wymagając od siebie nic. Problemy z praktykami to tu standard codzienny. Myślę że każdy powinien się zapytać czego oczekuje od uczelni, jeśli ma pieniądze i wyniki Kraków będzie lepszy. Jednak co jak co umiejętności się nabędzie, jednak za mało, za dużo osób jest na kierunku. Sale seminaryjne to klitki, ani nie ma stołów, ani krzeseł z deską chociaż, tablice bez gąbek i mazaków, farba nie raz odpada, rolet nie raz też już nie ma lub zostały dwa pasemka, no śmiech na sali. Parę salek jest dobrych ale to chyba 1/2 na piętro. Podsumowując zostaniesz pielęgniarką, nauczysz się szkoły życia, bo w zawodzie też nie jest lekko, ale bez podejścia może cię to przerosnąć. Oczywiście nie można patrzeć na negatywy, część wykładowców jak klinika neurologi i psychiatri są boscy, interna też dobrzy ludzie choć wymagają trochę za dużo na tyle ile da się zapamiętać.

Biotechnologia medyczna, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W moim mniemaniu jest zdecydowanie więcej do uczenia, ale i tak większość materiału wchodzi łatwo. Zależy też od prowadzącego: jak się z nim dogadasz, to i poprawiać można w nieksończoność, a nawet na piwko iść.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Już sam fakt przebywania w LABORATORIUM i operowania innymi odczynnikami niż w liceum napawa poczuciem, że ma się szersze możliwości pracy. Sam kierunek moim zdaniem ma bardzo prawdopodobną przyszłość w ułatwieniu życia na świecie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Z innymi studentami idzie się łatwo dogadać i wtedy pomoc od innych łatwo przychodzi.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję pokój w centrum Opola i wszędzie mam blisko.

Życie w mieście

To jak spędzić wolny czas, zależy od studenta: czy pójdzie do klubu czy do księgarni, to i tak dla niego bez różnicy.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest sporo, trzeba być na bieżąco, bo bez tego się robi ciężko.

Fizjologia i anatomia nie mają obok siebie większego sensu, przynajmniej w takiej formie; nie zna się potem dobrze ani jednego ani drugiego, biochemia pierwszoroczna jest całkiem^2.

ANATOMIA: Kolokwia teoretyczne z anatomii są piekielnie trudne w porównaniu z innymi uczelniami, co całkiem łatwo wywnioskować ze względu na międzyuczelniany studencki przepływ informacji (na "b") :) "Szpilki" są dużo bardziej znośne, może przez w większości dobrych i bardzo dobrych asystentów. Wkuwanie na pamięć Skawin nie przyczynia się w żaden sposób do rozwoju intelektualnego, a ocena końcowa to najwyżej niestandaryzowany test psychologiczny zdolności pamięciowych.

FIZJOLOGIA: Doświadczenia i pokaźny zbiór dowodów anegdotycznych (to nie daleko do statystyki) pokazują, że nauka na własną rękę nie ma większego sensu. Łatwiej zdać wykorzystując powszechnie dostępne notatki niż siedząc uczciwie z podręcznikiem, bo forma pisemna kolokwiów/egzaminu się zdegenerowała (przez studentów i "oceniaczy").
Trzeba jednak przyznać, że połowa wykładów pozostaje wartościowa.

HISTOLOGIA: W porównaniu do powyższych- jak łaskotanie piórkiem a potrącenie przez czołg. Świetni prowadzący, wspaniałe wykłady i określone jasno wymagania.

BIOCHEMIA: Na pierwszym roku znośna.

INNE: izibizi

Jazda zaczyna się na drugim roku i wolałabym to zostawić bez komentarza. Nie ma porównania pierwszym rokiem, który jest jednym z trudniejszych w kraju, a ostatecznie niewiele dobrego z tego wynika.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć myślę że na ogół wysoki, ale obkładanie studenta szczegółami nie jest tym co go podnosi.
Możliwości pracy naukowej większe niż średnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Są wspaniali asystenci z patofizjologii, jest i biofizyka. Są wartościowe ćwiczenia z anatomii i są inne mniej. Obiektywny borderline.

Jak jest z mieszkaniem?

Płynnie się to zmienia, dach nad głową od 700 w górę.

Życie w mieście

Kraków jaki jest każdy widzi. Bardziej na tak niż na nie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Cieszę się, że tu jestem ale cieszę się, że kiedyś to się skończy. Uczelnia wspaniała, tylko program...

Strony