Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1587

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jeśli chodzi o ilość nauki w porównaniu z liceum to jest jej o wiele więcej. Czasu na naukę trzeba poświęcić sporo, przed sesją szczególnie, lecz nie ma co się zniechęcać. Z czasem nauka przychodzi łatwiej. Wyrabiasz system, który ci w tym pomaga. Ważna jest systematyczność. Jeśli mowa o czas wolny to z tym na 1 roku bywa różnie. Ja miałem go dosyć mało i z tego co porównywałem z innymi osobami z kierunku to wygląda u nich to podobnie. Jeśli chodzi o samą uczelnię opinie są podzielone. Na plus to na pewno, że sama uczelnia jest bardzo nowoczesna. Uczymy się w bogato wyposażonych salach. Poziom kształcenia też jest wysoki a większość prowadzących jest naprawdę miła i kompetentna. Na minus to na pewno same miasto jest po prostu brzydkie i widać to na każdym kroku. Można odnieść wrażenie, że uczelnia na każdym kroku robi nam pod górkę, żeby utrudnić zaliczenie przedmiotu, począwszy od podwyższenia progu do zaliczenia np. Histologi w porównaniu z innymi latami, po sam system modułów, który się kompletnie nie sprawdza i utrudnia tylko sprawę powodując, że wielu rzeczy uczymy się nie po kolei co wywołuje mętlik. Już nie mówiąc o tym jak to utrudnia zaliczenie takiego przedmiotu. W tym roku uniwersytet zrobił już mocny przesiew. W sesji zimowej masa osób ubyła. Z grupy 12 osobowej zrobiła się 6 w moim przypadku, nie mówiąc już o rzeczach które działy się w 3 terminach zaliczeń.

Jeśli chodzi o 1 semestr to mamy wtedy 2 moduły: chemiczno-fizyczny i biostruktura i rozwój organizmu ludzkiego.
Jeśli chodzi o chem-fiz który ma więcej ECTS niż biostruktura i rozwój organizmu ludzkiego to jest to bardzo nieprzyjemne doświadczenie. Pani profesor od chemii wymaga naprawdę skomplikowanych i ciężkich rzeczy. Do przedmiotu jest przypisana literatura, która jest absurdalna, typu biochemia Harpera. Przez co wiedzę opierasz tylko na wykładach, które są przyjemne, ale trzeba bardzo dogłębnie zrozumieć tam rzeczy, które są dla nas w nich przekazywane. Wymaga się od nas znajomości na pamięć około 200 wzorów na, i umiejętności bezbłędnego rozwiązywania zadań z chemii, gdyż na egzaminie są one oceniane w skali 0 albo 5, nie ma nic pomiędzy. Masa osób chodzi na dodatkowe korepetycje, by zaliczyć ten przedmiot. Fizyka też nic przyjemnego. Materiał po prostu mało interesujący osobę po biol-chemie czy nawet po fizyce, bo podobno mało wspólnego ma to z fizyka z liceum. Po prostu zakuj zapomnij.

Biostruktura i rozwój organizmu ludzkiego, czyli Anatomia+Histologia.
Tutaj bardzo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, czyli na jakiego asystenta trafisz z obu przedmiotów. Ja miałem to szczęście, że z obu przedmiotów trafili mi się mili asystenci, bo wiem, że niektórzy robią mocno pod górkę studentom. Histologia to zmora dla niektórych. Trzeba się uczyć na bieżąco, żeby zbierać punkty z wejściówek, które są bardzo szczegółowe a trzeba uzbierać 70% wszystkich punktów co wcale nie jest łatwe. Na plus to, że są jasno postawione wymagania i wprost podany jeden podręcznik, który nas obowiązuje i jesteś w stanie go ogarnąć nie licząc embriologi, bo to inna galaktyka cały podręcznik w 3 spotkania xd
Anatomia na plus to, że w sumie można odpuścić naukę nomenklatury angielskiej. Prosektoria okej zaopatrzone. Większość prowadzących bardzo kompetentna. Wykłady od Profesora bardzo przyjemne. Na minus to, że znowu jest podana literatura z kosmosu, czyli bochenek. Nie znam nikogo kto miał by to czas czytać, a nawet większość asystentów odradza naukę jego. Bardzo szybkie skumulowanie materiału na umedzie. Anatomia kończy się 2 miesiące przed egzaminem zarówno w sesji letniej i zimowej, więc można wyobrazić sobie jak materiał jest zbity. Polecam oglądać wykłady jest w nich wszystko, żeby zdać. Wielki plus tego przedmiotu, że da się zdać egzamin odpuszczając sobie histo.

W 2 semestrze zamiast chem-fizu wchodzi moduł biologiczny. Tu są jasno i bardzo konkretnie postawione wymagania co trzeba umieć. Niektóre tematy interesujące. Niektóre przeciwnie. Ogólnie po sesji zimowej uświadamiasz sobie, że da się wykuć wszystko więc raczej nie ma problemu.

Podsumowując umed to specyficzna uczelnia ma plusy i minusy i to do was należy decyzja. Ja gdybym mógł cofnąć czas nie wybrał bym tej uczelni i tego miasta, ale są osoby, które nie zmieniły by decyzji.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uważam, że umed jest nowoczesną uczelnią. Działa masa kół naukowych. W bibliotece zajdziesz wszystko, czego potrzebujesz i więcej.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Mi trafiła się super grupa Dziekańska. Uwielbiam tych ludzi i się wspieramy, władze uczelni raczej nas nie lubią, o czym świadczy liczba studentów, która co roku odpada, nie mówiąc o cyrku w 3 terminie pewnego egzaminu.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny bardzo przystępne w porywaniu do innych miast. Polecam szukać mieszkania w ścisłym centrum bądź blisko ckd. Na 1 roku większość zajęć jest na Żeligowskiego, od 2 roku praktycznie samo CKD.

Życie w mieście

Łódź jest brzydka, coś się dzieje domyślam się że innych mniejszych miastach jest gorzej. Komunikacja w Łodzi też nie należy do najsprawniejszych.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum i jest to fakt potwierdzony przez studentów już wielokrotnie w innych opiniach, ale tak naprawdę przeskok jest trudny do wyobrażenia będąc w liceum. Nawet jako osoba, która bardzo dużo czasu poświęcała na naukę w liceum i miała świadomość tego, że na tym kierunku będzie jeszcze gorzej byłam mocno zaskoczona ilością materiału do przyswojenia z tygodnia na tydzień, a czasem tez w ciągu tygodnia, bo anatomia przecież jest 2 razy w tygodniu. Oczywiście to nie jest tak, że nie ma w ogóle wolnego czasu. Można zorganizować sobie wolną chwilę, ale zwykle kosztem czegoś - dokładnego przygotowania na zajęcia albo własnego spokoju psychicznego. Ale to chyba domena pierwszego roku i miejmy nadzieję, że w następnych latach będzie z tym troszkę lepiej, bo mi osobiście najwięcej czasu zajęła nauka uczenia się, zwłaszcza na początku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Większość zajęć jest prowadzona na dobrym poziomie. Oczywiście pod tym względem dużo zależy od prowadzącego (ale np. na anatomii prowadzący zmieniają się po każdym kolokwium, żeby każdy miał w miarę równe szanse i mógł trafić na kogoś, kogo sposób nauczania będzie mu odpowiadał, co jest akurat na +, bo o ile moim zdaniem bardzo ciężko trafić na ,,słabego” prowadzącego i o ile to możliwe, to każdy z nich ma zupełnie inny styl i każdemu pasuje co innego). Grupy ,,duże”, seminaryjne liczą do 24 osób, natomiast laboratoryjne 12 lub mniej, więc raczej nie ma tłumu i można dużo rzeczy pooglądać i na spokojnie dopytać. A co do warunków zaliczeń to raczej są one dość jasno określone, natomiast czasem poziom trudności zaliczenia z przedmiotu takiego ,,niższego” ranga pod względem punktów ECTS może mocno zaskoczyć, więc trzeba uważać.

Co do organizacji na uczelni to naprawdę nie ma tragedii, wiadomo, czasem zdarzały się jakieś opóźnienia, ale jak na tak duża liczbę studentów większość rzeczy idzie sprawnie. Jedynie zapisy na fakultety i praktyki to tragedia, bo są zdalnie i często po minucie strona nie działa.
Plusem Gumedu jest biblioteka, która jest obok budynku CBM, w którym odbywa się większość zajęć na 1 roku. Pokoje cichej nauki są super jeśli chce się powtórzyć coś w grupkach, w czytelniach jest dużo miejsca, więc to idealny sposób na hałaśliwych współlokatorów czy na godzinne okienko między zajęciami. Dostępne są tez modele do nauki, które czasem przydają się przed zajęciami, a szczególnie przed 1 kolosem z anatomii. No i zaraz obok jest kawiarenka, a kawusia na pewno się przyda :)
Od czasu do czasu pojawiają się informacje o konferencjach studenckich, na które można się zapisać jako uczestnik bierny oraz informacje o spotkaniach kół naukowych, których jest naprawdę sporo, jednak większość przyjmuje od 2/3 roku. Jeśli chodzi o ten aspekt to naprawdę możliwości rozwoju na pewno robią wrażenie i nawet jeśli pierwszy rok nie charakteryzuje się występowaniem nadmiaru wolnego czasu to warto chociaż spróbować w coś się zaangażować w jakimś stopniu. IFMSA również działa prężnie i organizuje różne ciekawe akcje, więc myślę, że każdy znajdzie dla siebie coś miłego.
Na mnie duże wrażenie na pewno zrobiło UCK i te szpitale jak z amerykańskich filmów. Jak na razie mieliśmy na terenie szpitala tylko zajęcia z medycyny ratunkowej, ale serio myślę, ze na większości z nas szpital wywarł efekt WOW. No i… mikroskopy na histologii z tabletami przez co możemy robić zdjęcia zamiast rysować, chociaż czasami fajnie by było dla odprężenia coś tam sobie pokreslac ;)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Osobiście bardzo rzadko spotkałam się z jakimiś niemiłymi i nieprofesjonalnymi uwagami asystentów, natomiast niestety zdarzały się takie sytuacje. Większość jest miła i na luzie podchodzi do zadawania nawet mało przemyślanych pytań, a reszta nawet jeśli niekoniecznie zawsze ma takie podejście jest przynajmniej profesjonalna. Na każde zachowanie, które jest niedopuszczalne można reagować wypełniając ankiety dydaktyczne, natomiast zdarza się to raczej rzadko. Większość asystentów, z którymi miałam do czynienia naprawdę zasługuje tylko na pochwałę.
Relacje między studentami zależą od tego, do której grupy trafisz, ale ogólnie zdarzały się już jakieś Krzywe akcje typu znikające materiały. Wiadomo, nie można oczekiwać, ze na roku liczącym prawie 500 osób wszyscy będą spoko.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem jest po prostu trudno jak wszędzie teraz. Ceny pokoi często są wystrzelone w kosmos, trzeba szukać często długo, żeby dobrze trafić. Najgorzej jest przy uczelni. Ceny prywatnych akademików na przyszły rok również poszybowały do góry i raczej nic nie sugeruje, że nastąpi jakakolwiek poprawa w tym zakresie.

Życie w mieście

Gdańsk to bardzo fajne miasto i dobrze mi się tu mieszka. Czyste powietrze, dużo atrakcji, dużo możliwości spędzania wolnego czasu. Komunikacja miejska często jest niepunktualna, ale Gumed jest dość dobrze skomunikowany.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałabym jeszcze raz ten kierunek i tą uczelnię, mimo, że u mnie wiązało się to z przeprowadzka na drugi koniec kraju ;) nie jest zawsze kolorowo, ale zdecydowanie nie jest tragicznie i naprawdę uważam, że to dobry wybór.

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest znacznie więcej niż w liceum. Czasu wolnego nie jest zbyt dużo - przynajmniej na pierwszych 3 latach.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć wysoki. Grupy nie są liczne - to nie kombinat jak np. ŚUM że student potyka się o studenta. Widać to zwłaszcza na 3 roku, kiedy są już zajęcia praktyczne. To nie takie dziadostwo jak np. u kolegów z ŚUM.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera dobra. Asystenci też są mili choć niestety też zdarzają się "kwiatki" z uczelni sąsiedniej. Może niewielki wyścig szczurów jest ale dopiero od 3 roku. Na początku bardzo ok.

Jak jest z mieszkaniem?

Pierwsze 2 lata to studia w Zabrzu. Praktycznie wszystko na miejscu tylko na anatomię trzeba jeździć do prosektorium w Bytomiu. Potem niestety to już rozjazdy z przewaga Katowic.

Życie w mieście

W Zabrzu nic się nie dzieje ale to bez znaczenia. Na pierwszych dwóch latach nie ma czasu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli wybierasz studia i niestety musisz płacić to lepiej studiować na AŚ niż na ŚUM - lepszy poziom przy normalnych asystentach - choć tak jak pisałam są "kwiatki" z ŚUM i to z roku na rok coraz więcej pracowników tu przychodzi. Co prawda są mega dosswoadczeni ale naleciałości zostają z poprzedniego miejsca ....

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwsze dwa lata studiów są najcięższe, szczególnie 3 semestr. Od 4 semestru jest już coraz przyjemniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest chyba z 30 kół naukowych, ale większość przyjmuje studentów dopiero od 3/4 roku, do nielicznych można się zapisać wcześniej. Działa IFMSa, w bibliotece łatwo można dostać wszystkie potrzebne książki, nie trzeba nic kupować. Wcześniej wspomniane koła naukowe organizują warsztaty dla studentów, są organizowane szkolenia z służbami ratunkowymi. Jest całkiem spoko.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na atmosferę raczej nie można narzekać, przynajmniej wśród studentów. Jest kilku „trudnych” wykładowców od kilku przedmiotów (jak pewnie wszędzie), ale zdecydowana większość z nich jest w porządku.

Jak jest z mieszkaniem?

Coraz drożej w stosunku do poprzednich lat, ale taniej niż w dużych miastach. Wszystko zależy od dzielnicy/wielkości mieszkania i innych tego typu aspektów.

Życie w mieście

Mi się podoba, ale czas na wychodzenia na miasto raczej pojawi się dopiero od 4 semestru. Jest kilka klubów (najlepszy to Mango), fajne puby, sporo restauracji, kina, teatry, bardzo dużo ścieżek spacerowo - rowerowych. Przyrodniczo Opole jest bardzo urokliwe, jest kilka fajnych siłowni, ścianka wspinaczkowa. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie jest to Wrocław, czy Warszawa, ale Opo ma swój urok i dobrze się tu mieszka.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru Opola. Są lepsze i gorsze rzeczy, trzeba czekać długo na plan, ale zasadniczo po zaliczeniu 3 semestrów jest bardzo fajnie. Zajęcia kliniczne są ciekawe, jesteśmy w małych grupach i lekarze dużo pokazują w szpitalu (oczywiście są wyjątki, ale raczej jest ok, nie ma podpierania ścian). Jest też bardzo dużo zajęć symulacyjnych w WCSMie. Na tej stronie jest bardzo dużo negatywnych opinii od ludzi z 1 i 2 roku. Tak jak mówię, najpierw jest ciężko (jak to niestety na kierunku lekarskim, przedmioty przedkliniczne dają popalić) to potem jest fajnie i absolutnie nie żałuję wyboru tej uczelni. Radzę się nie zniechęcać negatywnymi wpisami i dać Opolu szansę.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Rzeszowski (UR) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Żyć się odechciewa, popadłem przez te studia w nałogi. Krzysiu (wykładowca z anatomii) mówi jedno, a robi zupełnie coś innego (ale i tak jest spoko). Preparaty na ćwiczeniach z anatomii są w tragicznym stanie (świeży mózg przetrwał tylko tydzień). Nawet kawy się nie mogę napić, bo automat się zepsuł. Histologia nie jest taka zła jak wszyscy mówią, jeżeli się uczysz z matki, to zdasz. Wejściówki z histologii już są trudniejsze od kolokwiów. Podobno jest możliwość zaliczenia wfu przez pojechanie na wycieczkę do zakopanego, ale to tylko szczęśliwcy których lubi pan od wfu. Ogólnie to polecam serdecznie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są możliwości, ale trzeba zapierd*lać i spać po 6h.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo przyjemna, nie ma dużej rywalizacji wśród studentów, każdy dla każdego chce dobrze (większość)

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik jest daleko od uniwersytetu i trzeba dojeżdżać autem/autobusem/rowerem. Nadrabia za to cenami (460 za miejsce w dwuosobowym). Cena biletu semestralnego na autobus kosztuje 300zł, ale zawsze jest motywacja żeby zacząć jeździć rowerem.

Życie w mieście

Nie wiem, bo nie wychodzę z pokoju. Pod akademikiem jest klub, więc zawsze można pójść.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Najlepiej zacząć się uczyć anatomii na serio od początku, bo później będzie kaplica. Do histologii polecam książkę Agaty Wawrzyniak (królowa matka) bo na jej podstawie układane są kolokwia. Idźcie na chór, bo nie trzeba nic robić. Pozdro

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia absolwenta studiów niestacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Czułam się jakbym nie była na farmacji, mało osób praktykujących farmację pracuje na tej uczelni.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie uczy prawie nikt z farmaceutów! Biolodzy... miałam wrażenie że trochę zakompleksieni... Uczelnia powinna coś z tym zrobić...

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Po 3 roku już nie jest tak źle. Zaczynają się przedmioty zawodowe i stajemy się takimi kolegami po fachu. Natomiast do 3 roku wiadomo kto czego uczy to i robi problemy

Jak jest z mieszkaniem?

Jest bardzo dobrze - to duży plus studiowania w Bydgoszczy. Korzystne ceny i standardy.

Życie w mieście

Także nie było źle choć lepiej mieszkać koło uczelni

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zawsze jest praca na pewno jak ktoś się interesuje chemią bądź biologią to dobry wybór. Nie wyobrażam sobie być nauczycielką chemii czy biologii. Daję 2 gwiazdki za tanie miasto i wygodę bo wszystko w jednym budynku.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki? To zależy. Jeśli dobrze ogarniacie zwłaszcza matmę i chemię to nie odczujecie pierwszego roku aż tak bardzo. Większość jednak nie ogarnia, zwłaszcza matmy i stąd takie komentarze jak powyżej. Nauki mimo wszystko i tak jest więcej, bo to w końcu studia, tutaj taka "matura" jest co pół roku, a nie raz na 3/4 lata. Czasu wolnego raczej mało, zwłaszcza w okolicy kolokwiów, w trakcie sesji. Pierwszy rok odsiewa osoby, które nie mają wystarczająco samozaparcia/kompletnie nie nadają się do tego kierunku - czyli około połowę z +/- 200 osób. Progi niskie, ale ci którzy się nie nadają/dają sobie spokój zazwyczaj odpadają w trakcie 1, najpóźniej 2 roku. Na drugim roku jest jeszcze gorzej, pojawiają się najtrudniejsze przedmioty, najwięcej materiału, czasochłonne przedmioty. Oblewanie 50-70% studentów z takich przedmiotów jak chemia organiczna czy fizyczna to normalka. Studiowanie na warunkach, nauka w wakacje na poprawkę w sesji jesiennej, grupa pościgowa spadochroniarzy, robienie przedmiotów awansem, liczne spędy, repeta przedmiotów za rok - normalka na tych studiach, większości w którymś momencie powija się noga. Trzeci rok lżejszy, pod warunkiem, że się wszystko pozalicza, w innym wypadku ciąg dalszy piekła. Przy pracy inżynierskiej na 7 semestrze trzeba się co nie miara napocić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek daje naprawdę dużo możliwości, to trzeba przyznać. Można zajmować się stricte chemią/ inżynierią chemiczną pod różną postacią. Poziom zajęć? Bardzo różnie. Są przedmioty, na których prowadzący nie nauczy cię nic (ale na zaliczeniu oczywiście będzie oczekiwać od ciebie nie wiadomo czego - typowe), ale też są prowadzący, którzy bardzo profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków i można wynieść z zajęć bardzo dużo. Grupy dziekańskie 20-30 osobowe zazwyczaj, laborki w parach lub ok 5 osobowe. Poziom zorganizowania WChPW to nieśmieszny żart. Na tej uczelni wiadomo, że nic nie wiadomo. Polecam nastawić się na robienie pod górkę nawet jeśli da się coś zrobić prościej, szybciej, łatwiej to oczywiście nie, bo przecież trzeba wszystko udziwnić i skomplikować najbardziej jak się da. Biblioteki bardzo dobrze zaopatrzone, laboratoria od takich, które pamietaja czasy Marii Curie, do nowoczesnej infrastruktury. Są koła Flogiston i Herbion, które coś tam robią, ale to w mojej opinii nic ciekawego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście do studentów? Bardzo różne, zależy na jakich prowadzących się trafi, lecz niestety z reguły potwierdzam negatywne komentarze odnośnie wykładowców i adiunktów. Wyścig szczurów? Zależy od osoby, ale tak, niestety daje się to odczuć, że większość "kisi" co ma tylko dla siebie/ małych grupek w obrębie których się trzyma.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmowanie drogie (w końcu stolica), akademiki tanie. Akademik jak akademik, polecam odrzucić wysokie wymagania mieszkaniowe i stereotypy o imprezach codziennie to mit (kto ma niby na to czas?).

Życie w mieście

Warszawa jest fajna gdy ma się pieniądze i lubi wielkomiejski vibe. W przeciwnym wypadku żyje się na niskiej stopie życiowej i czuje się przytłoczonym hałasem, pędem itp. Co kto lubi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanówcie się 2 razy jeśli chcecie to studiować. Do inżyniera zostaje w zależności od roku zazwyczaj 40-60 osób. Jeśli jest to wasz "plan B", bo np. nie dostaniecie się na farmę czy lek, to już lepiej zróbcie sobie rok przerwy, a jeśli myślicie że studiowanie tu pomoże wam w poprawieniu matury to odradzam. Musicie czuć się na siłach zwłaszcza z chemii, matmę da się ogarnąć, jest znacznie ciężej jeśli nie jest się po rozszerzeniu dobrze zdanym, ale nie jest to niemożliwe (choć większość na 1 roku odpada przez matmę za 9ECTS). Jeśli znajdziecie dość dobrze płatną pracę i ciekawe zajęcie to myślę, że warto zostać przemielonym przez tryby WChPW. I stopień to wycisk, na II póki co jest lżej.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na samym początku duużo czegoś z czym każdy absolwent tego kierunku miał do czynienia jak i każdy który się tam wybiera, Anatomia :D.
Dużo informacji i stron do wykucia na jeden dzień jak i po Polsku i po Łacińsku. Nie zdarzyło mi się mieć wejściówek jak i wyjściówek i nikt nie ładował na nas presji i stresował przed kolokwiami i egzaminami.
Myślę że tak 4-5 godzin dziennie to max jaki ja osobiście poświęcałam na naukę gdzie bardzo adorowałam (i nadal adoruję) tutejszą bibliotekę, gdzie spokojnie można się skupić i pouczyć konsultując się z innymi studentami. Kiedy zdasz te najtrudniejsze momenty wszystko staje się jaśniejsze, wychodzisz na jasną drogę tego kierunku i czujesz że dobrze wybrałeś.

Drugi rok jest jednym z ulubionych, ale nadal wymaga od nas szczególnej wiedzy. W połowie drugiego semestru była Farmakologia, która w brew pozorom była nawet przyjemna i satysfakcjonująca w przyswajaniu z niej wiedzy. Moja ulubiona część czyli praca na fantomach i nauka jak prawidłowo ustawiać się przy pacjentach mając również komfort swojej pracy. W drugim roku organizm i mózg jest przyzwyczajony do ilości nauki i wiedza przychodzi zupełnie szybciej ale z latami jest jej coraz mniej i wchodzi więcej praktyki.

Trzeci rok i pierwsze widzenie z pacjentami. Cudowne uczucie poczuć się jak w twoim żywiole. Nowoczesny sprzęt na nowym wydziale i możliwość pod nadzorem wykonania zabiegu pod nadzorem z elementami psychologi. Szczególnie moim celem wtedy (jak i teraz) było usatysfakcjonowanie pacjenta z danego zabiegu bezboleśnie i bez traumy. Podsumowując 3 rok to więcej praktyki i trochę teorii z pogłębianiem wiedzy.

4 rok mój obecny niedługo kończę :))
Mój faworyt zdecydowanie.
Chirurgia Stomatologiczna.
Pedodoncja.
Stomatologia zachowawcza z endodoncją.
Nauka prawidłowego podawania znieczulenia (nie było takie złe ale książki z poprawnym kątem i miejscem wkuwania wzbudzają na pewno w ludziach kontrowersje.
Testowaliśmy na sobie, a potem przelaliśmy to na pacjenta (wyszło dobrze).
Czujesz końcówkę tego co miałeś się nauczyć i zaczynać poszerzać swoją wiedzę w wybranym przez ciebie kierunku.
Studia bardzo polecam, zawsze myślcie że potem będzie tylko lepiej bo na tych studiach się to w 100% sprawdza.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zależy od wykładowcy, ale jest on zwykle bardzo wysoki. Warsztaty i obozy ale osobiście jestem fanatykiem oddzielnych kursów i pochwaleniem się swoją wiedzą w ich trakcie po takim kursie. Biblioteka bardzo dobrze wyposażona przyjemne miejsce do nauki (szczególnie do anatomii) możliwość książek jest i przyjazna atmosfera.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy jedni z pasją inni mniej, ale tak czy siak podejście bardzo dobre. Relacje studentów jeszcze lepsze szczególnie ze starszych lat (pozdrawiam 5 rok :)). Pomoc i wzajemne wymienianie się notatkami albo odkupywanie taniej podręczników od starszych roczników.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem mi pomaga rodzina, więc akurat nie mam co tutaj szczególnie napisać.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Anatomia i histologia z embriologia tak naprawdę są najcięższe na 1 roku i pochłaniają na nim najwięcej czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wydaje mi się, że jak na uczelnię, na której kierunek jest „młody” to naprawdę wysokie możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może kiedyś było inaczej, ale teraz ludzie tam zachowują się strasznie samolubnie, konkurują ze sobą. Mało tego, sprawdzają nawet cudze wyniki po indeksie żeby poczuć się lepszym. Dużo jest też tak zwanych ludzi „spadochroniarzy”, którzy zostali wydaleni z WUMu i szerzą panikę.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w kawalerce, którą znalazłam na szybko przed rozpoczęciem roku akademickiego, więc cena była dosyć wysoka, a cena czynszu z miesiąca na miesiąc rośnie.

Życie w mieście

Ludzie na tym kierunku nie chcą się integrować, wybierają sobie znajomych, którzy spełniają ich wymogi i nie są chętni by wpuszczać kogoś do swojego grona. Życie studenckie kuleje. Jest toksyczna atmosfera ciągłego porównywania się. Może na wyższych latach będzie lepiej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuje wyboru tej uczelni samej w sobie, ponieważ wykładowcy są bardzo przyjemni i starają się pomóc. Ale rozkład egzaminów w sesji letniej jest strasznie napięty co na 1 roku jest niepokojące.

Kierunek lekarski (Wojskowy w ramach MON), Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki zdecydowanie większa niż w szkole średniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ograniczone w porównaniu z lekarskim cywilnym.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest okropna, uczelnia ściga się z wojskiem o miano najbardziej wkurwiającej rzeczy w twoim życiu. Relacje między studentami raczej negatywne, nie ma co liczyć na tą mistyczną pomoc i koleżeństwo ze strony osób z roku, jak i o zgranie ze studentami wyższych lat. Wyścig szczurów jak najbardziej występuje, ale to zapewne zależy od tego na kogo traficie w swojej grupie dziekańskiej.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokoje dwuosobowe z podstawowym zaopatrzeniem. Łazienka poza pokojem, jadalnia też. Co ważne w pokojach regularnie jest sprawdzany porządek, a za jego brak traci się możliwość wyjazdu na weekend do domu.

Życie w mieście

Łódź to nie Warszawa, atrakcji jest tu mało. Są ciągłe korki przez co marnuje się sporo czasu na dojazd na zajęcia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo odradzam tą uczelnie. Jeżeli jesteś osobą, która dostała się do niej na lekarski cywilny to prawdopodobnie dostałeś się też na inne uczelnie medyczne. Uważam, że o wiele bardziej opłaca się dojeżdżać do innego miasta niż męczyć się z UMEDEM. W tym roku uczelnia wyraźnie pokazała jaki ma stosunek do swoich studentów i wątpię, że za rok zmieni swoje podejście. Z rozmów z osobami studiującymi lekarski na innych uczelniach wynika, że Łódzka jest wyjątkowo patologiczna.

Jeżeli zabrakło Ci punktów na maturze przez co możesz się czuć skazanym na pójście na lekarski mon warto rozważyć tak zwany gap year. Ja sam zamierzam poprawić maturę i zawalczyć o miejsce na innej uczelni medycznej.

Strony