Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1620

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ok, w porównaniu z liceum jest przejebane.
Pierwszy semestr to po prostu ostry zapierdol. Anato/histo/biocha/fizjo na 1 semestrze to pomyłka za którą co rok płacą nowi studenci. Zanim przestawią się z poziomu nauki licealnego na studencki to będą nie spać po nocach, chlać kawę i rwać sobie włosy z głowy - niekoniecznie w tej kolejności. Ogólnie - nie polecam osobom o słabych nerwach.
Drugi semestr jest już prosty - ale tylko w porównaniu do pierwszego.
Książek - nie trzeba tak dużo (skrypty do anato, atlas do anato, skrypt do histo = 9, do reszty przedmiotów mamy ogólnodostępne notatki studenckie stworzone przez poprzednie roczniki).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Spoko.
Co do warsztatów - są, z głowy mogę podać przykłady warsztatów szycia chirurgicznego oraz EKG. (2 różne)
Biblioteka - nie korzystałem, zazwyczaj używam udostępnionych notatek z zeszłych roczników. - Ale wiem że można bez problemu wypożyczyć zestaw książek potrzebnych do nauki.
Koła naukowe - są, wiecej o nich nie wiem.
Dopytaj wyższe roczniki jeżeli chcesz coś wiedzieć, albo doprecyzuj pytanie bo jest kiepskie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ach, słynny ujotowski wyścig szczurów.
Kolokwialnie mówiąc, to "gówno prawda".
Na uczelni, wśród studentów a także między studentami i asystentami panuje bardzo miła atmosfera. Inni studenci są spoko, nagrają wykład, wrzucą swoje notatki (patrz wuzetki.pl) podzielą się informacjami na każdy temat. Mimo że są tu ludzie którzy faktycznie "muszą" być "lepsi" od innych, to jednak jest to mniejszość, mimo że bardzo głośna i wyeksponowana, to jednak mniejszość którą spokojnie można ignorować.
Asystenci (zazwyczaj) są wyrozumiali, mimo że czasami głośno ubolewają nad tym jakie to tragiczne czasy nastały dla polskiej nauki. Nikt tutaj nie stara się "udupić" nikogo, nikt tu nie stara się nikogo obrażać, a najbardziej niemiłą osobą którą spotkałem na studiach była sekretarka w katedrze higieny. Omijajcie ją, serio.
Gorzej jest natomiast z administracją i władzami uczelni. Zachowują się jakby połknęli kij od szczotki. I to nie jednej.

Jak jest z mieszkaniem?

Kiepsko, ogólnie akademiki cm uj są tanie i łatwo dostępne. Ale daleko (prokocim). Oraz są brzydkie. I ciasne.
Co do mieszkań, parafrazując.
Może być tanie i blisko
Może być blisko i ładne
Może być ładne i tanie.
Ale na pewno nigdy tanie, blisko i ładne.

Życie w mieście

Komunikacja miejska - nieźle.
Dojazd na zajęcia - nieźle.
Możliwość spędzania wolnego czasu - kraków, trzeba coś dodać? Jak chcesz możesz bawić się na tyle dobrze by wylecieć ze studiów.
Inne uwagi - uwaga na maczety - a tak na serio, to nie jest tak niebezpiecznie jak mówią - jedyną nieprzyjemnością z którą się spotkałem w moich przechadzkach po zmierzchu są nietrzeźwi menele potrzebujący pieniędzy na "chleb" (bądź lekarstwa), ale lepiej uważać - szczególnie gdy nie jest się 1,8-metrowym facetem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie chciało mi się tutaj wysilać, napisałem od ręki, rzeczy które mi ślina przyniosła na język (palce na klawiaturę). Pisałem kolokwialnie, bo gdy zaczynam zastanawiać się nad językiem to mogę edytować tekst w nieskończoność.
A moja wiadomość dla przyszłych studentów jest taka:
"Jeżeli chcesz się nauczyć medycyny na najwyższym światowym poziomie, możesz wybrać Kraków. Możesz też wybrać Katowice, Wrocław, Szczecin, Gdańsk, Warszawę, Łódź czy którąkolwiek inne miasto i uczelnie. To ile się nauczysz zależy wyłącznie od ciebie.
Każdy kto walczy o wyższość "jego" uczelni nad innymi - jest niestety chamem prostakiem i idiotą który nie rozumie o co w tym wszystkim chodzi."
Ja osobiście nie żałuje wyboru UJ-otu. Jest świetnie. Mam zajebistą grupę, poznałem więcej "fajnych" (ciekawych, miłych, wyluzowanych, inteligentnych etc etc do wyboru do koloru) ludzi niż jestem w stanie się przyjaźnić. Zdecydowana większość asystentów jest profesjonalna, podchodzi do zajęć na serio, a do studentów po ludzku. Szkoda tylko że w tak wielu przypadkach studenci traktują asystentów gorzej niż w drugą stronę.
Ale jestem święcie przekonany że dokładnie tak samo mogłoby być na dowolnej innej uczelni, należałoby tylko podejść do tych studiów dojrzale. A z wszystkich ludzi którzy tak zaciekle walczą o to czyja uczelnia jest najważniejsza - można się tylko śmiać.

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Miałam czas wolny i jakoś zdałam, książek niewiele, głównie skrypty, łatwo dostępne od starszych studentów lub w ksero, dużo notatek od starszych roczników, dobry przepływ informacji od starszych kolegów

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kto chce się rozwijać ten znajdzie możliwości, ale musi sam wyjść z inicjatywą i skierować ją do dobrych asystentów, poziom zajęć jest zróżnicowany w zależności od przedmiotu, asystenta, grupy - nie można niestety uogólnić

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Sama nie doświadczyłam wyścigu szczurów - moja grupa była dość zżyta i współpracująca, co do relacji z wykładowcami/asystentami na wielu katedrach panuje jeszcze atmosfera feudalna i brak szczególnego szacunku dla studenta, ale jest też wielu prowadzących o przyjaznym i serdecznym nastawieniu, zwłaszcza wśród młodych

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie - ok 500/os z rachunkami w centrum/blisko większości klinik, świetny lokal, pokój 2os, przestronny, wyposażony

Życie w mieście

Głównie medycy skupieni są na ulicy kopernika, ale ważne są też szpitale na prokocimiu, skawińskiej, jana pawła II i kilka innych miejsc. konieczność przemieszczania się między klinikami nie jest jednak aż tak uciążliwa, komunikacja miejska zapewnia dojazd w większość miejsc w mieście w granicach 40 min, życie kwitnie na rynku i kazimierzu, zwłaszcza rynek nigdy nie jest pusty - zawsze są tam ludzie, łatwo o fajne knajpy i kluby z tanim alkoholem i zwykle bez wejściówek

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję, ale żeby polecić musiałabym wiedzieć komu - to zależy czego się chce od studiów

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku praktycznie nie ma czasu wolnego. Każdą chwilę poświęcałam na anatomię albo histologię. Wiedziałam, że będzie ciężko, ale nie sądziłam, że nauki będzie aż tyle. Najgorszy jest pierwszy semestr, bo trudno jest się zaaklimatyzować, na anatomii są najcięższe działy (oun, gis) i dochodzi stres związany z pierwszymi w życiu kolokwiami. Jeśli chodzi o mój pierwszy rok to na anatomii były testy wielokrotnego wyboru, które były bardzo szczegółowe i większość ludzi sobie z nimi nie radziła. Szpilki wydawały się trudne na początku, ale okazało się, że są łatwiejsze (aczkolwiek może bardziej stresujące) niż testy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Moim zdaniem uczelnia daje duże możliwości rozwoju, ponieważ jest bardzo dużo różnych kół naukowych, na które można uczęszczać przecież bezpłatnie. Jest to tylko kwestia wolnego czasu, którego niestety jest bardzo mało. Ponadto można za niewielkie pieniądze chodzić na różnego typu zajęcia sportowe (chyba 60 zł na cały rok). Jedyną wadą uczelni jest niedostosowanie ważności przedmiotów, ponieważ uważam, że rezygnowanie z patofizjologii może mieć zgubne konsekwencje, a cały semestr cytofizjologii zakończony egzaminem wydaje mi się porażką.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo osób twierdzi, że w Warszawie panuje wyścig szczurów. Osobiście nie spotkałam się z czymś takim. Studenci pomagają sobie, starsi oddają swoje materiały młodszym itd. Jeśli chodzi o asystentów również nie spotkałam się ze złośliwością z ich strony. Jednak na niektórych przedmiotach (np. na anatomii) asystenci praktycznie nie brali udziału w zajęciach, więc często nauka była tylko książkowa.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są na pewno dużo wyższe niż w innych miastach. Mniej więcej trzeba zapłacić ok. 800zł za miesiąc. Można znaleźć taniej, ale to już raczej okazja albo po prostu jest słaba lokalizacja. Akademik kosztuje około 300-400 zł, natomiast trzeba brać pod uwagę mieszkanie z dwójce, trójce albo…czwórce.

Życie w mieście

W Warszawie nie można się nudzić. Zawsze można pójść pozwiedzać, do teatru, do kina, na zakupy. Jeśli chodzi o wolny czas to nie można narzekać. Komunikacja również jest świetnie rozwiązana jak na tak duże miasto. Nigdy nie miałam problemu z dojazdem na zajęcia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję mojego wyboru, ale mimo ze jestem na drugim roku nadal tęsknie za swoim rodzinnym miastem. Ponadto gotowanie dla siebie pochłania dość dużo czasu. Niestety czasami niezbędne stają się…słoiki;D

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwsze kolokwium (w moim wypadku z anatomii) było najgorsze, ponieważ nie wiadomo było czego się spodziewać i w jakim stopniu musimy umieć materiał z podręczników. Po kolokwium stało się jasne, że najlepiej było gdyby się umiało wszystko, bo nie ma rzeczy nieistotnych, o które na pewno nie zapytają. Osobiście odczułam dużą różnicę w porównaniu do liceum, bo muszę dużo więcej czasu poświęcić na przyswojenie danego materiału. Ale mitem jest, że kompletnie nie ma czasu na nic. Na szczęście Uniwersytet Medyczny w Łodzi dosyć rozsądnie rozłożył materiał i nie mamy np. anatomii i histologii w jeden semestr, jak to jest na niektórych uczelniach. Dodatkowo jest to, że trzeba się przyzwyczaić do samodzielnego zdobywania materiałów i do decydowania, z którego podręcznika najlepiej nam się uczy. Trzeba się nauczyć łączyć informacje z kilku publikacji.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jestem studentką pierwszego roku, więc o kołach naukowych itd. nie za bardzo mogę się wypowiedzieć, ponieważ nie uczestniczę jeszcze w żadnym takim przedsięwzięciu. Po prostu stwierdziłam, że najpierw trzeba przetrwać pierwszy rok i pozaliczać wszystkie kolokwia i egzaminy, a na późniejszych latach zajmę się jakąś działalnością w kołach itp. Mam już na oku to, do którego chciałabym wstąpić. Moim zdaniem, co z tego, że ktoś uczestniczy w konferencjach, jak nie zaliczy pierwszego roku?

Z biblioteki zaczęłam korzystać dopiero w drugim semestrze, bo udało mi się w końcu “dopaść” jakieś książki i jak zaczęłam szukać po katalogach, to znalazło się ich całkiem sporo. Mam wrażenie, że na początku po prostu nie wiedziałam, czego szukać. Fajne jest to, że można zamówić sobie książki w domu i pojechać je odebrać do biblioteki w ciągu 3 dni. Ogromnym plusem jest też to, że podręczniki są wypożyczane na rok, a nie np. na 3 miesiące, jak w niektórych uczelniach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na uczelni jest naprawdę, moim zdaniem, cudowna. Wszyscy udostępniają materiały, które zdobyli albo wykłady, z których notatki zrobili. Nie zauważyłam, żeby miał miejsce, tzw. “wyścig szczurów”, raczej jest tendencja do pomagania sobie wzajemnie.

Co do asystentów, to zależy jakiś się trafi, ale przeważnie żaden nie będzie robił problemów w zaliczeniu kolokwium i specjalnie Cię nie obleje. Atmosfera na zajęciach jest naprawdę przyjazna.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie mieszkam w akademiku, więc nie mogę się wypowiedzieć na ten temat. Co do wyboru mieszkania ważne jest to, żeby wybierać miejsca bardziej w centrum blisko miejsc, gdzie będzie się mieć zajęcia. Zdecydowanie też nie polecam wybierać mieszkań czy domków, gdzie będzie się mieszkać z właścicielami.

Życie w mieście

Możliwości rozrywki jest dużo, jak to w dużym mieście, można się wybrać do kina, na łyżwy, do pubu itp.

Minusem jest to, że zajęcia są porozrzucane po różnych budynkach, które są dosyć daleko od siebie, więc trzeba sobie zarezerwować trochę czasu na dojazdy. Jednakże jest dużo autobusów i tramwajów, więc nie trzeba długo czekać, żeby przejechać z miejsca na miejsce. Remonty są na razie trochę uciążliwe, ale przecież w końcu się skończą :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Co do uczelni to cieszę się, że studiuję akurat w Łodzi i nie zamieniłabym jej na żadną Jagiellonkę itp.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studia w porównaniu do liceum to zupełnie inna rzecz. Zaczynając na podejściu wykładowców/prowadzących ćwiczenia do studenta, kończąc na ilości i sposobie nauki. Tak jak w liceum każda klasa miała swojego wychowawce, który w imieniu klasy załatwiał różne sprawy, tak teraz każdy musi sam zadbać o swoje sprawy. Nikt nie poprowadzi cię za rączkę, o wszystkim trzeba myśleć samemu. To czy się uczysz zależy od ciebie, nikt nie zmusza do chodzenia na wykłady itd. Nauki na kierunku lekarskim jest dużo, ale chyba każdy sobie z tego zdawał sprawę wybierając go ;) Jednak nie jest tak, że nie ma się kompletnie czasu na nic innego. Gdyby tak było to byśmy powariowali ;) Jak już wspominałam, wykłady nie są obowiązkowe, ale warto czasem przyjść posłuchać, z własnego doświadczenia wiem, że potem nauka w domu łatwiej idzie. Obowiązkowe są natomiast ćwiczenia, na które trzeba chodzić. Nieobecność usprawiedliwia tylko zwolnienie lekarskie lub jakaś poważna sprawa osobista, ale często jest tak, że takie ćwiczenia trzeba odrobić, aby uzyskać odpowiednią ilość punktów, które potem decydują o dopuszczeniu do egzaminu. Korzysta się z wielu podręczników, nie jest tak, że masz jedną książkę na przedmiot, której kurczowo się trzymasz, przykładowo ja z anatomii korzystam z 2 podręczników, w 3 doczytuję, podobnie jest z histologią. Wybierając kierunek lekarski, trzeba się nastawić na bardzo duże ilości nauki, nieporównywalne do liceum, ale też należy zdawać sobie sprawę, że źle z czasem wolnym nie jest, można znaleźć czas na wszystko. Jak to mówi mój tata “na studiach się studiuje, a nie tylko uczy”. Najtrudniejsze będą początki, potem już jakoś pójdzie :)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - co do poziomu, nie mam zastrzeżeń, przy wielu przedmiotach zależy od asystenta prowadzącego ćwiczenia, z tego co wiem całkiem wysoki

Biblioteka - osobiście nie miałam potrzeby korzystać, ale taka rada - jak chcesz wypożyczyć jakiś podręcznik/atlas jedź do biblioteki zaraz po otrzymaniu legitymacji, szybko się rozchodzą

Koła naukowe - jest bardzo dużo kół naukowych, jednak większość jest skierowana do studentów wyższych lat; oczywiście niektóre koła umożliwiają uczestnictwo już na pierwszym roku, np. koło kardiologiczne, nikt nie zabroni nam przyjścia i posłuchania, ale nie ma to większego sensu, kiedy nie znamy dobrze anatomii i fizjologii

Organizacje studenckie - tutaj nie ma ograniczeń, każdy może się zapisać i działać, np. w IFMSA, ale również nie jest tak łatwo, bo czasu brak ;) możemy się pojawiać na pojedynczych akcjach, ale raczej nie działać w 100%, chyba, że ktoś poświęci na to cały czas wolny; dużą ofertę ma też AZS, zajęcia są wieczorami, więc chętni mogą skorzystać :)

Konferencje - podobnie jak z kołami, nie ma większego sensu w nich uczestniczyć, jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy, no chyba, że ktoś jest wielkim pasjonatą

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na naszym kierunku jest super, na naszej facebookowej grupie wszyscy dzielą się materiałami i notatkami, które stworzyli lub zdobyli, kiedy trzeba, to potrafimy się grupowo zmobilizować. Również ludzie, których tutaj poznałam są bardzo fajni, zawsze można z kimś porozmawiać, jest z kim wyjść na imprezę. Nie odczuwam jakiegoś wyścigu szczurów, w mojej grupie wszyscy się na wzajem wspierają, ale wśród tych prawie 400 osób, na pewno znajdą się “szaleńcy” skupieni tylko na nauce ;) Wykładowcy są w większości nastawieni prostudencko, można się z nimi dogadać. Podobnie z asystentami. Wbrew pozorom na naszej uczelni przysłowiowa “pani z dziekanatu” nie gryzie i zawsze stara się pomóc.

Jak jest z mieszkaniem?

O życiu w akademiku ciężko mi coś powiedzieć, bo sama jestem z Łodzi, na pewno nie jest nudno. Ceny mieszkań są różne w zależności od położenia, dla studentów najlepiej gdzieś w centrum z dobrym dojazdem na uczelnię.

Życie w mieście

Możliwości rozrywki jest dużo, każdy znajdzie coś dla siebie, wiele miejsc oferuje zniżki dla studentów. W Łodzi organizowane są też różne imprezy typu Light Move Festival itd., organizowane są koncerty. Co do komunikacji, to aktualnie trwają remonty w centrum, i wiele linii nie kursuje na stałych trasach, jednak mimo to, wciąż można łatwo dojechać na uczelnię. Niektórzy narzekają, że zajęcia są w budynkach porozrzucanych po całym mieście, ale do tego chyba powinniśmy się przyzwyczaić, w końcu na wyższych latach zajęcia będą w szpitalach, które muszą być tak umiejscowione. Nie jest to na pewno jakiś problem, u nas się na razie nie zdarzały jakieś spore spóźnienia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Rozmawiając ze znajomymi studiującymi w innych miastach zauważyłam, że my mamy chyba całkiem fajny rozkład zajęć, lepszy niż np. na UJ (anatomia w pół roku - ciężka sprawa).

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest może i więcej, niż w liceum, ale uczyłam się tego, co jest mi potrzebne do wymarzonego zawodu i co mnie interesuje. Denerwowało mnie trochę to, że wszystko trzeba umieć na pamięć, a nie zrozumieć, ale w końcu medycyna, to nie matematyka. Książek im więcej, tym lepiej :) Ale też bez przesady, nie trzeba mieć każdego atlasu anatomicznego, jaki został wydany :) Większość materiałów można znaleźć na internecie, bądź dostać u "kseroboja", który odkserowuje książki z biblioteki. Ja osobiście miałam czas na niewielką ilość zajęć dodatkowych (niestety jeśli ktoś lubi się poruszać trzeba to robić samemu, bo WF został usunięty z grafiku), spotkania ze znajomymi i dosyć częste weekendowe wypady do rodzinnego domu w Krakowie. Trzeba tylko dobrze sobie rozplanować naukę i nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Wtedy da się zrobić bardzo dużo.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie podobało mi się bardzo prowadzenie biofizyki, ponieważ uczelnia najwyraźniej uznała to za niepotrzebny przedmiot, który jednak istnieje, więc niech już go wszyscy zdają. Dla mnie był to jeden z najciekawszych przedmiotów pierwszorocznych, więc podstawowe pomyłki jednego z wykładowców i brak jakichkolwiek zadań obliczeniowych był frustrujący, choć wiem, że jestem jedną z bardzo niewielu osób, którym ten fakt przeszkadzał. To biologia medyczna jest wg. mnie przedmiotem naprawdę niepotrzebnym, ponieważ część istotna medycznie ma być powtórzona na piątym roku, a nie sądzę, żeby mierzenie objętości czaszki wsypywaniem do niej kaszy przydało mi się kiedykolwiek. Anatomia jest dobrze prowadzona, co jakiś czas grupy zostały zabierane na zajęcia bardziej kliniczne, które urozmaicały tępą pamięciówkę i dawały nam wgląd w przyszłe zastosowanie tego, czego się uczymy. Asystenci są bardzo różni. Z większością można się spokojnie dogadać i są całkiem mili, zdarzają się też jednak piły-legendy :) Zależy jak się trafi. Histologia jest też dobrze prowadzona, bardzo mi się podobało ciągłe porównywanie preparatów pod mikroskopem (chociaż teorii jest baaaardzo dużo). Są koła naukowe, z których jeszcze nie korzystałam, ale mam taki plan. AZS ma dużo ciekawych zajęć, niektórzy z moich znajomych chodzą na nie i są całkiem zadowoleni.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wg. mnie atmosfera jest przyjazna. Panie i pan :) w dziekanacie są mili i pomocni, jesteśmy traktowani jak ludzie, a nie jak uciążliwe półgłówki, co się zdarza na niektórych uczelniach. Czasami uczelnia ma chwilowy bałagan informacyjny, ale szybko to naprawia i wszystko wraca na zorganizowane tory :) Studenci też sobie bardzo pomagają, a na pewno nie wrabiają jedni drugich. Jest mocna solidarność w braci studenckiej :)

Jak jest z mieszkaniem?

Ja jakoś super nie trafiłam, bo wylądowałam w prywatnym akademiku sama w dwuosobowym pokoju, więc dużo płacę, ale za to są dobre warunki i super lokalizacja. Ale reszta moich znajomych raczej dobrze się ustawiła. Tylko komunikacja kiepska, bo szaleją remonty.

Życie w mieście

Ja nie bardzo się wypowiem, bo po klubach nie chodzę, ale miasto niezbyt piękne, chociaż ładne miejscami. Piotrkowska, to bardzo fajne miejsce, przypomina trochę charakterem towarzyskim rynek krakowski :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na początku byłam bardzo niezadowolona z uczelni, ale to ze względu na moje wcześniejsze zagraniczne plany. Zaczęłam ją w końcu doceniać, chociaż czasami ciągle mnie denerwuje. Raczej polecam :)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest zdecydowanie więcej niż w liceum, przynajmniej takie jest moje zdanie. To oczywiście zależy od tego, ile czasu poświęcało się na nią w liceum. Przede wszystkim różnicę odczuwa się przez to, że na studiach więcej trzeba pracować na własną rękę: samemu szukać materiałów, dużo jest samodzielnej pracy z podręcznikami, itp. Ilość wolnego czasu to kwestia bardzo indywidualna. Są osoby, którym uda się zaliczyć kolokwium pracując mało, a są takie, które spędzą na naukę więcej czasu, będą umiały więcej, ale akurat pytania nie spasują. Później skutkuje to tym, że jedni mają ferie, inni uczą się na poprawki, ale najważniejsze to potrafić sobie rozplanować czas i rzetelnie trzymać się tego planu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

W tej kwestii mogę się wypowiedzieć pozytywnie nt. Umedu. Ogólnie poziom nauczania jest zadowalający. Fakt, że na pierwszym roku nie są to jakieś bardzo interesujące zajęcia, jednak wykładowcy czy asystenci bardzo często starają się dodać od siebie jakąś ciekawostkę, dzięki czemu nauka nawet tych mało ciekawych momentami przedmiotów staje się choć w niewielkim stopniu ciekawsza. W kwestii kół naukowych powiem tyle, że widzę kilka ciekawych opcji dla siebie w przyszłości. Na pierwszym roku koła naukowe to nie jest to, o czym należy myśleć, chyba, że komuś naprawdę się nudzi i ilość materiału jest dla niego za mała, ale tacy ludzie są rzadkością, poza tym muszą być abstynentami i przy tym gardzić kontaktami międzyludzkimi.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o atmosferę… To jest naprawdę indywidualna sprawa. Zależy, na jaką grupę się trafi. Nie ma raczej tak, żeby jakaś grupa składała się całkowicie z osób z ekhem… przerostem ambicji. Zdarzają się zarówno sympatyczni i rozrywkowi ludzie, ale znajdują się też osoby, dla których ocena w indeksie odgrywa rolę życia lub śmierci. A warto pamiętać, że te oceny, przynajmniej na pierwszym roku, nie odgrywają wielkiej roli, grunt, żeby wszystko zaliczyć.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak wygląda życie w akademiku, nie wiem, bo w nim nie mieszkam. Ceny mieszkań jak się kształtują każdy widzi w ogłoszeniach. MPK moim zdaniem daje radę, choć są miejsca, w które, aby dojechać, trzeba wyjść znacznie wcześniej z domu niż mogłoby to się wydawać biorąc pod uwagę ilość kilometrów. Nie zdarzyło mi się jednak, aby tramwaj czy autobus były znacznie spóźnione. Zawsze mieszczą się w tych 4 minutach opóźnienia, o którym mowa na każdym rozkładzie. Cena biletu trzymiesięcznego (96 zł) też nie wydaje się być odstraszająca.

Życie w mieście

W Łodzi jest wiele miejsc, gdzie można w miłej atmosferze spędzić czas ze znajomymi. Pogląd, że Łódź jest niebezpieczna jest raczej stereotypem. Wiadomo, jak w każdym większym mieście jest większe ryzyko, że staniemy się ofiarą napadu czy kradzieży. Miejsc do imprezowania również jest wiele. Najważniejsze to pamiętać o umiarze, aby nie obudzić się gdzieś w rowie bez portfela (lub co gorsza się nie obudzić). Sieć nocnych autobusów MPK jest całkiem zadowalające rozwinięta, dzięki czemu powrót do domu w godzinach nocnych nie powinien sprawiać trudności :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie, jestem zadowolony z wyboru uczelni. Z pewnością należy się kierować własnymi kryteriami podczas wyboru uczelni. Niemniej uważam jednak, że to nie uczelnia odgrywa największą rolę w naszym kształceniu, na studiach najwięcej jest w rękach studenta.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok w moim odczuciu nie jest tak straszny jak o nim mówią. Owszem jest sporo nauki, ale mity o tym, że nie ma czasu na sen i imprezy są nieprawdziwe- wszystko zależy od odpowiedniej organizacji czasu, ale nawet jeśli ktoś zmysł organizacji ma nieco upośledzony ( np. ja ) to również można sobie poradzić ;)

Trudno porównywać studia medyczne do liceum. Nie można po prostu powiedzieć, że jest trudniej czy dużo trudniej….po prostu jest tu całkowicie inaczej. Po pierwsze na początku znikomą wartość mają oceny – ważne jest tylko żeby zaliczyć. Po drugie nie możesz sobie odpuścić i do jednego kolokwium się nie przygotować, co w liceum skutkowałoby niską oceną, a na studiach robi się z tego gorszy problem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Laboratoria Niedawno na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi otworzono nowe Centrum Kliniczno- Dydaktyczne, w którym jest wiele bardzo nowoczesnych pracowni laboratoryjnych, do których studenci mają na zajęciach dostęp.

Koła naukowe Jako studentka pierwszego roku niestety nie mam wielu możliwości wstąpienia do kół naukowych. Z tego co się zorientowałam w Łodzi najmilej widziani są studenci przynajmniej drugiego roku. Oczywiście jest możliwość wstąpienia do koła już na pierwszym roku, ale wybór możliwych kół jest niewielka.

Działalność pozanaukowa W Łodzi bardzo prężnie działa organizacja IFMSA, której członkinią od niedawna jestem. Całym sercem polecam zaangażowanie się do tego studenckiego ruchu, zwłaszcza studentom pierwszego i drugiego roku, ponieważ branie udział w akcjach tej organizacji umożliwia bardzo wczesny kontakt z pacjentem ( czy poprzez zmierzenie poziomu krwi, czy zmierzenie ciśnienia, czy poprzez samą rozmowę ), dzięki czemu poznaje się pozaksiążkowy wymiar medycyny.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o Łódź to o atmosferze na uczelni mogę powiedzieć jednie ciepłe słowa. Wszyscy są dla siebie bardzo mili, bardzo chętnie udzielają pomocy, nie mają problemu z udostępnieniem ciężko zdobytych swoich materiałów i notatek.

Życie w mieście

Życie w mieście. W Łodzi jest parę klimatycznych miejsc, które przyciągają studentów w długie weekendowe wieczory ( zwłaszcza te po kolokwium albo egzaminie ). Bardzo często odwiedzane przez nas miejsca to ulica Piotrkowska i Manufaktura, które dzięki swojej różnorodności zadowalają gusta niemalże nas wszystkich.

Komunikacja miejska to raczej słaby punkt Łodzi. Bardzo często gdzieś są roboty drogowe przez co trasy autobusów i tramwajów są zmienione. Nie rzadko się zdarza, że coś nie przyjedzie albo się spóźni. Do tego zajęcia często są rozrzucone po mieście co w połączeniu z kiepską komunikacją często staje się irytujące.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli miałabym jeszcze raz wybierać uczelnie, to ponownie wybrałabym Uniwersytet Medyczny w Łodzi, głównie dzięki pracowniom, gdzie można pracować na sprzętach jakie do tej pory widziałam tylko w filmach, dzięki możliwości rozwinięcia skrzydeł w organizacjach studenckich takich jak IFMSA oraz dzięki przyjaznej atmosferze sprzyjającej rozwojowi.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok to “survival”, ilość nauki można mniej więcej zobrazować tym, że materiał na maturę to jedno kolokwium z anatomii; obecnie studenci mają skrócony program na 5 lat ale to wcale nie oznacza, że jest mniej wymagań; jak przetrwasz psychicznie pierwszy rok to skończysz studia. Na medycynę najtrudniej jest się dostać a potem zaadaptować do nowego trybu życia.
Czasu wolnego pozostaje niewiele, ale warto znaleźć sobie jakąś “odskocznię” np sekcja w AZS lub chór uczelniany.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dostęp do biblioteki oraz jej zasoby są całkiem dobre, większość wymaganych pozycji można wypożyczyć po odpowiednio wczesnym zarezerwowaniu. Poziom zajęć jest bardzo zróżnicowany. Dużo zależy od przypisanego asystenta. Im wyższy rok tym mniejsze zainteresowanie studentem.
Działalność kół naukowych skupia się na pisaniu różnych prac. Jeśli ktoś jest zainteresowany, wystarczy zapytać na Katedrze kto jest odpowiedzialny za działalność koła i zgłosić się bezpośrednio do niego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera między studentami oczywiści zależy od osób z którymi trafi się na rok, ale generalnie nie odczuwa się jakiegoś wielkiego pościgu za karierą i osiągnięciami.
Wykładowcy i asystenci są bardzo zróżnicowani (zapewne jak wszędzie). Według mnie, ogólną atmosferę można ocenić pozytywnie.
Warto zaznaczyć, że wymiana materiałów oraz informacji między poszczególnymi rocznikami odbywa się swobodnie. Nie ma problemów z “zaczerpnięciem języka”.

Jak jest z mieszkaniem?

Dużą zaletą jest bliskie rozmieszczenie wszystkich budynków uczelni. Z akademików najdalej jest ok 20-25 minut marszu do najdalszego budynku. Reszta znajduje się w odległości 5-10 minut. W okolicy uczelni jest kilka osiedli mieszkaniowych, tak więc ze znalezieniem lokalu także nie ma większych problemów.
Ceny akademików: od 320 zł za pokój 3 osobowy do 460 zł za pokój 1os. Po sąsiedzku znajdują się również akademiki prywatne : ok 450-550 zł + opłaty za prąd i wodę.
W akademikach jest raczej spokojnie, ale są “sektory” bardziej rozrywkowe. Życie w akademiku jest warte polecenia dla ludzi lubiących zawierać nowe znajomości :) zawsze tez można znaleźć kolegów służących porada :)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku było mi na początku trochę ciężko się ze wszystkim wyrobić, bo nie ukrywając, nauki jest dużo więcej niż w liceum. Jednak jest o tyle inaczej, że przedmioty bardziej odpowiadają moim zainteresowaniom, niż te w liceum. Najwięcej kłopotów sprawiała mi anatomia, lecz, gdy się opanuje jej już trochę, to później wchodzi już o wiele łatwiej :) Na naukę trzeba poświęcić sporo czasu, jednak przy dobrym jego gospodarowaniu, pozostaje też wystarczająca ilość czasu wolnego. Książek do niektórych przedmiotów potrzeba kilku, a do niektórych (biofizyka) można nauczyć się większości materiału ze skryptów od wykładowców. Najwięcej książek potrzeba do anatomii i tu dużą rolę odgrywa to, który podręcznik pasuje danej osobie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Większość dotychczasowych zajęć była dla mnie ciekawa i sporo z nich wyniosłam. Z biofizyki ćwiczenia mają wiele plusów np. można nauczyć się mierzyć ciśnienie przy pomocy stetoskopu (metodą Korotkowa), zmierzyć sobie poziom uszkodzenia słuchu, wyczuwalność wibracji itp. Nie jest to więc tylko siedzenie i słuchanie prelekcji :) Na ćwiczeniach w prosektorium też jest ciekawie i nie jest tak, że wszyscy na pierwszych zajęciach w Collegium Anatomicum nagle mdleją :) Biologia medyczna, wbrew pozorom, ma też swoje plusy. Wykonujemy na niej doświadczenia, których np. brakowało mi na lekcjach w liceum. Z biblioteki skorzystałam na początku roku i byłam zadowolona. W konferencjach, warsztatach i kołach naukowych jeszcze nie uczestniczyłam, ale na następnych latach studiów mam zamiar wybrać coś dla siebie (bo oferta jest dość bogata).

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na uczelni jest miła, przynajmniej wynika to z mojego doświadczenia. Poznałam sporo nowych osób i są to normalne osoby, a nie tzw. “kujony”. Pewnie są osoby, którym na ocenach zależy, ale w większości wszystkim zależy, by dane kolokwium/egzamin zaliczyć i być “do przodu”. Oceny na studiach mniej się liczą i często zależą od odrobiny szczęścia. Na naszym roku (przypuszczam, że na innych też) staramy się sobie pomagać udostępniając materiały, wykłady, notatki itp. Jeśli chodzi o podejście asystentów do studentów, to bywa z tym różnie i głównie zależy od danego asystenta. Jedni są super i bardzo przykładają się do swojej pracy i chcą pomóc, a inni nie zawsze. Ale ogólnie da się z nimi dogadać jeśli nie wejdzie się któremuś “za skórę”. Większość wykładowców też jest w porządku.

Jak jest z mieszkaniem?

No cóż, ja pochodzę z Łodzi, więc trudno wypowiedzieć mi się na ten temat. Ale wiele osób, które znam są z poza Łodzi i spokojnie poradziły sobie ze znalezieniem mieszkania.

Życie w mieście

Łódź to duże miasto, więc co za tym idzie także sporo atrakcji i myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Znajdą się tu puby, gdzie można udać się ze znajomymi, ale też galerie handlowe, kina, baseny, muzea, parki miejskie, nawet Las Łagiewnicki :) Dla zainteresowanych są prężnie działające Duszpasterstwa Akademickie, gdzie również można spotkać wielu ciekawych ludzi, rozwinąć się duchowo i znaleźć wsparcie w trudnych chwilach :) Komunikacja nie jest taka zła, choć gdy spadnie pierwszy śnieg bywa z tym różnie… Ale ogólnie połączenia są dobre i spokojnie można dostać się w pobliże miejsca aktualnych zajęć.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym jeszcze raz miała wybrać uczelnię medyczną, mój wybór zdecydowanie padłby na Łódź. Czuję się tu dobrze, poznałam wielu fajnych ludzi i jakoś sobie radzę :)

Strony