Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1582

Filologia angielska, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wiele niepotrzebnych przedmiotów - Metodologia Badań Translatorycznych lub Filozofia Języka (ktoś wymyślił chyba ten przedmiot na poczekaniu). Informatyka prowadzona przez geomorfologa. Konwersacje - opisywanie obrazków jak na maturze, nawet na 5. roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości ze znajomością j. angielskiego może są i duże, ale trzeba się uczyć samemu, nie patrzeć na niski poziom zajęć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zbyt wyluzowana, wykładowcy się nie przejmują poziomem nauczania, promotor jeździ na wykłady do Chin zamiast zająć się magistrantami.

Życie w mieście

Sosnowiec - więc niezbyt ciekawie, wszędzie daleko, brak restauracji, kafeje, czy czegokolwiek.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Naprawdę rozważcie inne kierunki. Anglistyka na UŚ ma przyznaną dobrą akredytację, ale ze względu na publikacje itd. Nauczanie jest na bardzo niedbałym poziomie.

Ochrona środowiska, Uniwersytet Śląski - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku, w sumie tak samo jak na każdym kolejnym jest totalna mieszanka wszystkich dziedzin. Trochę glebnoznawstwa, matematyki (która chyba w liceum ma wyższy poziom niż na tych studiach), botaniki, chemii, biochemii itp. Aby się "prześlizgnąć" nie potrzeba wiele nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest niski; szczególnie rażąca jest ekologia na II roku, tematy są przerabiane powierzchownie; bez zainteresowania ze strony studentów i wykładowców, poziom zorganizowania jest zależny od wykładowcy, warsztaty i koła naukowe zbytnio nie istnieją. Możliwości pracy nie widzę - na stanowiska urzędowe trzeba mieć znajomości, a i za wiele umiejętności się nie posiada po tych studiach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy 50/50, niektórzy są fajni i pomocni, a reszta lekceważy studentów i jest wypalona. Relacje między studentami są pozytywne, choć od początku studiów studentów na kierunku błyskawicznie ubywa (co się dziwić xD), większość ludzi jest tam z przypadku: studia dla papierka bo nie dostali się w inne miejsce/ nie poradzili sobie na innych studiach lub studia wydawały im się "przyszłościowe" - może więcej sensu ten kierunek miały jako inżynierka, po licencjacie z ochrony na UŚ nie umie się nic.

Życie w mieście

Zajęcia odbywają się w trzech miastach: Katowice, Sosnowiec, Chorzów; czasem zdarzają się przejazdy między miastami w ciągu jednego dnia. Ta informacja za moich czasów nie była w opisie kierunku więc nie dajcie się nabrać, bo jest masakra z tym. Ogólnie ochrona jest traktowana bardzo po macoszemu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru kierunku i uczelni, nie polecam wgl.

Pielęgniarstwo, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo siedzenia na zajęciach, od 8 do 20 planowo ze 2-3 razy w tygodniu. Raz w tygodniu angielski na Hallera, dużo zajęć w CKD (Pomorska 251) i na Jaracza 63. Wykładowcy są ok, ale nstt większość giełd w 1 semestrze nie weszła. W 2 semestrze trochę lepiej. Dobrze jest się zaprzyjaźnić od początku z kimś, z kim będziecie na zmianę chodzić na wykłady i wpisywać się na listy obecności.

Najważniejsze są jednak podstawy pielęgniarstwa - ćwiczenia, czyli praktyka. Jeśli będziesz się uczyć na bieżąco na wejściówki ze skryptów i całego procesu każdego zabiegu po kolei jak trzeba, to będzie dobrze. Wszelkie szczegóły t.j. temperatura wody przy wlewkach/ myciu włosów itd. są ważne.

Jeśli chodzi o wf, to najlepszą opcją są kijki, robi się je 2 razy szybciej, bo za 1 przyjście dostajesz 2 podpisy, a podpisów trzeba mieć minimum 12, wf jest przez 2 semestry i na oba warto wybrać kijki. Oczywiście trzeba kupić swoje, ale są bardzo tanie na OLX.

Biblioteka (CIB) jest świetnie wyposażona.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest wysoki, szczególnie ćwiczeń z podstaw pielęgniarstwa. W grupie jest ok. 8-9 osób, więc na 3 łóżka jest się w stanie dobrze wyćwiczyć wszystkie zabiegi. Możliwości rozwoju są na pewno duże, ale na 1 roku warto skupić się po prostu na uczelni i zdawaniu egzaminów, najlepiej w 1 terminie, bo później okazuje się czasami, że 2 termin jest ustny...

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i asystenci są spoko. Jedyną kosę jaką można mieć to z Panią od psychologii, M. W. Bardzo dziwna osoba, u której kilkakrotnie trzeba poprawiać karty pracy, których warunki zaliczenia są niejasne.

Jak jest z mieszkaniem?

Cena wynajmu mieszkania w centrum, przy Teatrze Muzycznym w Łodzi to 1500zł za czynsz + ok. 600zł opłaty na dwie osoby, 28m². Przy podziale na dwa, to wychodzi korzystnie, ale akademiki z tego co słyszałam są zadbane i dobrze się w nich mieszka.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w godzinach szczytu to porażka, ale ogólnie da się przeżyć. Czasami jednak plan zajęć nakazuje dojechać z CKD na Żeligowskiego lub Jaracza w np. 30 minut, to już nie jest kolorowo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia jest jedną z lepszych w Polsce, gdzie docenia się zawód pielęgniarki. Jeśli przeżyjesz ten pierwszy rok i poczujesz, że to coś dla Ciebie, to idź w tym kierunku. Teraz coraz bardziej szanuje się pracę pielęgniarek, co przekłada się na wyższe pensje. Przy czym nas, pielęgniarek brakuje.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Zielonogórski (UZ) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest przeskok w porównaniu do liceum. Ciężko było mi się przestawić psychicznie do nauki tak obszernego materiału w tak krótkim czasie. Do rozszerzeń maturalnych nauczyłam się w bardzo krótkim czasie, miałam więc błędne przekonanie, że nic mnie zaskoczy, ale nie będę czarować - pierwszy miesiąc to był częsty płacz. Podobne uczucia miały najbardziej zdyscyplinowane osoby, które zdobywały same wysokie punkty.

Anatomia - są lepsi prowadzący, dzielący się cennymi uwagami klinicznymi na zajęciach, ale i tacy (mam na myśli pewną dwójkę), co nie wiedzą, jaki temat omawiamy na zajęciach i wszystko mówią wokół niego, wracają do tematu sprzed tygodnia lub poruszają następny. Kolokwia są zamknięte, poprawy za to otwarte. Gdy nie zaliczy się 3 kolokwiów w semestrze, to student pisze wyjście. Egzamin praktyczny 2 razy w roku pod koniec semestru, używa się zarówno preparatów mokrych, jak i plastikowych. 2 semestr jest przeznaczony na neuroanatomię oraz głowę i szyję. Z jakiegoś powodu, profesor co roku układa bardzo trudne kolokwium z GiSu, które zdaje mało osób, ale końcowo poprawkę zdają wszyscy. Anatomię oceniam bardzo pozytywnie, naprawdę idzie się dogadać z profesor i nie zależy jej na tym, aby uwalić studenta.

Biochemia - jest to dla mnie przedmiot zaskoczenie, taki, przed którym nikt nie straszył, a jednak sporo ludzi ma z niego warunek. Trzeba pilnować, aby uzbierać punkty z laboratorium, inaczej nie jest się dopuszczonym do egzaminu końcowego. Brak możliwości poprawy kolokwiów. Na koniec semestru jest egzamin praktyczny z przypadkiem klinicznym, który potrafi zaważyć o tym, czy ktoś zaliczy przedmiot.

Histologia - legenda 1 roku. Mi zajęło cały semestr, zanim zrozumiałam, jak się uczyć z tego przedmiotu. Co zajęcia są wejściówki otwarte za 2 punkty. Żeby dostać z nich max punktów, trzeba wiedzieć wszystko, albo mieć szczęście do pytań. Wejściówki i wyniki kolokwiów bez możliwości poprawy to warunek zaliczenia. Trochę osób pisze wyjście, szczególnie po 1 semestrze. Ostatecznie egzamin do zdania, mimo, że wiele studentów narzeka na poziom trudności.

Biofizyka - totalny luz.

Cytofizjologia - dla mnie najgorszy przedmiot 1 roku. Trwa 1 semestr, jest za 1 punkt ECTS, ale materiał na wejściówki otwarte za 2 punkty potrafi mieć po 20-40 stron. Trzeba wiedzieć wszystko, mieć farta do pytań, albo kombinować, żeby zaliczyć przedmiot, po którym jest dosyć ciężki egzamin.

Co do czasu wolnego - wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i od tego, jak samemu organizuje się pracę. Ludzie, którym zależy, żeby uczciwie zdawać wszystko w 1 terminie, naturalnie mają tego czasu mniej. Są i tacy, co przysięgają, że na studiach się nudzą, ale nie uczą się na bieżąco, mają masę poprawek lub ściągają. Nie radzę patrzeć na takich ludzi.
Ponoć w następnych latach jest więcej wolnego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie mogę się zbytnio wypowiedzieć na temat możliwości poza nauką stricte do przedmiotów, ponieważ na 1 roku nie ma albo czasu z tego wszystkiego korzystać, albo wiedzy (działalność w jakiś kołach naukowych - to raczej na starszych latach). Z tego co mi wiadomo, to uczelnia organizuje wyjazdy do innych miast na konferencje i konkursy. Pozornie mogłoby się wydawać, że mniejsze miasto to i mniej możliwości, ale to błędne przekonanie, trudno mi powiedzieć, skąd pochodzące. Zwykle takie stwierdzenia słyszę od osób, które tutaj nawet nie studiują. Absolwenci i starsze roczniki sobie chwalą perspektywy, jakie daje uniwersytet. Jest parę osób, które wybiły się na studiach i teraz na przykład się doktoryzują.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszystko zależy od grupy, na jaką się natrafi i od ludzi, jakich się pozna. Są ludzie pomocni, ale też i tacy, którzy biorą udział w wyścigu szczurów i wprowadzają toksyczną atmosferę, chcą być najlepsi we wszystkim.

Jak jest z mieszkaniem?

Zielona Góra jest przystępna cenowo, to nie ceny na miarę Wrocławia.

Życie w mieście

Wszystko zależy od potrzeb. Jeśli ciągną cię wielkomiejskie imprezy w klubach, to będziesz miał niedosyt. ZG jest optymalnym miastem do studiowania. Jest gdzie zjeść, odpocząć, ale bez szału dla kogoś z większego miasta. Plus jest taki, że wszystko jest na miejscu. Komunikacja miejska działa sprawnie, jednak ja i tak zwykle chodzę pieszo - nie ma wielkich dystansów do pokonania.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja dostałam się praktycznie na wszystkie uczelnie w Polsce, ale wybrałam CM UZ ze względu na odległość. Ile wyciągniecie ze studiów, zależy tylko i wyłącznie od was. Każda porządna uczelnia w KRAUM daje podobne możliwości. Nie będę się rozwodzić co do tego, jakie odczucia mam do lekarskiego, ale pokrótce - o ile nie żałuję wyboru uczelni, o tyle często pojawiały się w głowie wątpliwości co do tego kierunku samego w sobie, myśli ,,trzeba było iść na stomatologię". Czas pokaże, jaka będzie sytuacja na rynku pracy za parę lat w dobie tylu lekarskich, które się pootwierały w ostatnim roku. Ostatecznie odradzałabym kierunku lekarskiego, jeśli masz inne możliwości. Wybierz te studia tylko wtedy, kiedy mimo wszystkich minusów jesteś pewny, że nie widzisz siebie w innym zawodzie.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak można się było spodziewać różnice między szkołą średnią a uczelnią były od razu widoczne. Nauki jest nieporównywalnie więcej, momentami przytłaczająco dużo, ale też nie jest tak, że nie ma czasu na inne sprawy. Jeśli chodzi o książki to nie są one niezbędne, warto kupić podr. Woźniaka z anatomii + jakiś atlas, reszta wystarcza w formie elektronicznej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na kierunku jest bardzo dużo ludzi, 18 grup po ok. 25 osób. Większość wykładowców i katedr na 1 roku współpracuje ze studentami i nie ma z nimi problemów. Wyjątkiem może być biofizyka na 1 semestrze i anatomia jeśli się trafi na niektórych bardziej gburowatych prowadzących. Biblioteka uczelniana posiada wszystko co niezbędne więc śmiało możecie wypożyczać, koła naukowe z tego co wiem to funkcjonują ale na 1 roku z braku wiedzy i czasu nie ma co się tym jeszcze zajmować.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera w moim przypadku była świetna, trafiłam/em na super grupę, gdzie można zawsze liczyć na wsparcie i pomoc. Wyścigu szczurów nie doświadczyłem/am, wykładowcy podchodzą z szacunkiem, ale lepiej zawsze być przygotowanym na zajęcia.

Jak jest z mieszkaniem?

Moim zdaniem sprawa mieszkaniowa wygląda kiepsko, ja miałem/am dobrą lokalizację ale płaciłam/em 2,5k za miesiąc. It is what it is.

Życie w mieście

Komunikacja działa, wszędzie można dojechać ale czasem się psuje. Możliwości spędzania czasu jest mnóstwo Poznań jest piękny i warto w wolnym odkleić się od książek i iść na miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam od początku poważnie podejść do zajęć i uczyć się systematycznie, bo na koniec roku są przedterminy z egzaminów dla osób z najwyższymi wynikami i naprawdę warto się załapać, bo są znacznie prostsze niż zwykłe egzaminy. Pamiętajcie by znaleźć sobie czas na wyjście na piwko, na jakiś sport czy inne hobby. Nie trzeba się cały czas uczyć, a i tak można zdać wszystko bez poprawek. Warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo. Czasu wolnego jednak jest trochę jak trafisz na luźnych asystentów. Na egzaminie jak jest baza to też nie ma problemu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest bardzo dużo studentów. Liczba studentów przekracza możliwości uczelni. Rodzaj kombinatu.
Poziom nie jest wysoki. Ponoć wielu asystentów odeszło i to prawda zwłaszcza na pierwszych dwóch latach uczą przypadkowi ludzie, nie związani z medycyną, nie lekarze, a raczej nauczyciele biologii, chemii, fizjoterapeuci, weterynarze i pielęgniarki. Taki stan powoduje, że osoby te leczą swoje kompleksy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest dobra.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie warto wynająć zaraz po przyjęciu, bo jest dużo studentów. Dodatkowo w Zabrzu jest inna Akademia Medyczna - Akademia Śląska im prof. Religi czyli taki drugi wydział lekarski i oni też konkurują do mieszkań.

Życie w mieście

Zabrze to mało ciekawe miejsce. Zajęcia na pierwszych dwóch latach w Rokitnicy od 3 roku na całym Śląsku.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jak masz wybór to warto się zastanowić czy nie wybrać innej uczelni. SUM w Rokitnicy to taki PRL. Zero nowoczesności.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Totalne odklejenie, robią wszystko aby student utonął w bagnie bez dna z którego nie da się wyciągnąć absolutnie nic przydatnego. Atmosfera na zajęciach często grobowa, pytania z pubmedu na biologii molekularnej, nauka po nocach i nerwica.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależny od prowadzącego, niektóre świetne inne całkiem przeciętne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci różnie, od mega pomocnych po osoby, które nie odzywają się do ciebie, bo masz drugi termin i jesteś za mało ambitna, wszystko zależy od grupy na jaką się trafi.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny super, myślę że w żadnym innym większym mieście nie trafiłabym na takie perełki.

Życie w mieście

Dojazdy całkiem znośne, zajęcia najczęściej

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Stypendia głodowe, aby utrzymać się tylko praca, więc nauki mnóstwo, w każdej wolnej chwili praca, marnowanie młodości i wypalenie zawodowe jeszcze na studiach, nie polecam gdybym podejmowała drugi raz ten wybór to na pewno inna uczelnia i być może nawet inny kierunek

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W zależności od tego w jak bardzo "renomowanym" liceum się było, zmiana ilości nauki jest subiektywna, chociaż na pewno jest jej więcej. W większości semestru da się znaleźć czas na wyjście ze znajomymi co tydzień/dwa bez nadszarpnięcia poziomu swojej wiedzy, natomiast trzeba mieć na uwadze, że tylko nieliczne jednostki dadzą radę zawsze być na wszystko nauczone, często zdarza się tak, że jest się świadomym, tego, że czegoś się nie zrobiło i liczy się, że się zda, bo jednak sen jest ważniejszy niż jedna poprawka wejściówki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje wiele możliwości, można rozwijać się w zakresie kierunku jak i poza nim oraz sportowo. Biblioteki są dobrze wyposażone, znajdują się w kilku miejscach na terenie uczelni. Uczestnictwo w konferencjach naukowych jest umożliwiane od pierwszego roku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W zależności od tego, na jaką trafi się grupę wyścig szczurów może być większy lub mniejszy, lecz w każdym razie zawsze jest odczuwalny co nakłada dodatkową, niepotrzebną presję. Ale zadajmy sobie pytanie na której uczelni go nie ma na tym kierunku? Zazwyczaj studenci starają się sobie pomagać i dzielić materiałami do nauki, rzadko spotyka się podejście "nie dam ci bo będziesz moją konkurencją", choć i to się zdarza. Asystenci to w zależności na jakich się trafi, albo chill i luz, albo tak zwany zap*****l cały rok, więc w większości zależy to od szczęścia.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania nie są najdroższe, ale wokół uczelni ceny oscylują około 1200 za pokój i 4 tyś za 3 pokojowe mieszkanie, akademiki są o wiele tańsze, natomiast problem z nimi jest taki, że obok są "ławeczki", czyli popularne miejsce spotkań w celu alkoholizacji i jak w zimie nie ma to żadnego znaczenia, tak w lecie biba trwa codziennie do późnej nocy, a po egzaminach to nawet do wczesnego rana.

Życie w mieście

Komunikacja miejska to jest tragedia, próbujcie znaleźć mieszkanie lub pokój bliżej uczelni lub w centrum, ja mieszkałam na zadu**u i dojeżdżałam codziennie 40 min mimo że było to 5 km, nie mówiąc że autobusy raz na 50 min. Ale możliwości w mieście są duże, jest zielono, starówka jest piękna i co chwile się tam coś dzieje. Mimo, że Lublin nie jest dość duży to bez problemu można swoje kulturalne zachcianki zrealizować.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie kupujcie podręczników, większość można wypożyczyć na semestr lub korzystać z nich w godzinach otwarcia "akwarium" w czytelni w csmie, a i tak raczej w większości będziecie korzystać ze skryptów bo tak jest po prostu łatwiej i wystarczają. Od kilku lat działa projekt study buddy, czyli do grupy anatomicznej (3 dziekańskich) przyznawany jest wolontariusz z wyższego roku, który wam we wszystkim pomoże :)

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W porównaniu z liceum jest ogromny przeskok. Nie będę ukrywała - dużo osób przeżywa załamanie nerwowe. Ja akurat przeszłam tą pozytywną anatomię na UMP. Potem pozwalniali połowę wykładowców akademickich z niewiadomej przyczyny i wiele się popsuło. Moja siostra załapała się na tę ,,nową anatomię" i jest jej bardzo ciężko. Sama nisko ocenia poziom prowadzonych zajęć przez wykładowców. Same wymagania, zero jasnych komunikatów, asystenci są już naukowcami i nie dają wiele od siebie. Nie wiem, może to wypalenie zawodowe, może po tylu rocznikach już się po prostu nie chce. Dużo osób ma problem z biofizyką, nie mam pojęcia, czemu utrudniać tak średnio przydatny przedmiot. Ktoś po mat-fizie radzi sobie z przedmiotem lepiej niż biol-chem. Histologia wymagająca, ale stosunkowo przyjemna. Przy natłoku nauki, nie pomaga na 1 roku fizjologia. Reszta przedmiotów w porządku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Mam mieszane uczucia. Działają koła naukowe, jest IFMSA, jednak mam wrażenie, że nie wszyscy mają równe możliwości. W IFMSIE panują pewne układy wśród studentów, duża konkurencja o akcje i punkty, nie jest się łatwo wybić komuś, kto nie ma znajomych wśród starszych kolegów i koleżanek w zarządzie. Tak zwany nepotyzm równie nie jest mitem. Jeśli traficie w swojej grupie dziekańskiej na kogoś, kto ma plecy, szybko to spostrzeżecie. Nie ma co ukrywać, że taka osoba też jest więcej pchana do przodu z kołami naukowymi mimo, że są zdolniejsi, ale bez kontaktów. Wykładowcy są świadomi, kto jest z ,,poznańskiej śmietanki lekarskiej".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszystko zależy od grupy. Warto poznać ludzi, którzy są świadomi, że siedzicie razem w tym samym bagnie i nie jesteście dla siebie konkurencją. Od studiów do zostania lekarzem jest długa droga. Nie ma po co robić sobie wrogów na siłę. Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, na UMP panuje chaos. Uczelnia to masówka i nie ma złudzeń, że jesteś kimś więcej niż tylko numerem w indeksie. Nikomu na tobie nie zależy, jak wypadniesz, będzie wielu na twoje miejsce.

Jak jest z mieszkaniem?

Poznań jest drogi, ale chyba bardziej przystępny cenowo niż Gdańsk, Wrocław czy Warszawa. Nie jestem tak bardzo świadoma sytuacji na rynku, bo to mój dom rodzinny.

Życie w mieście

Na temat Poznania są podzielone opinie. Niby duże miasto, ale moim zdaniem nie oferuje wielu atrakcji. Jeśli nie satysfakcjonuje was chodzenie po galerii czy rynku, to nie będziecie mieli wiele do roboty. Ale i tak na lekarskim nie ma wiele czasu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałam tę uczelnię, bo Poznań to moje miasto rodzinne. Osobiście żałuję, że kierowałam się odległością w wyborze. Wiele znajomych w trakcie studiów poprzepisywało się np. do Bydgoszczy, ZG czy na GUMED i skończyli studia z większym zdrowiem psychicznym, niż ja. Mi się osobiście nie chciało męczyć z przepisywaniem przedmiotów.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum na pewno większa, ale każdy idąc na te studia się z tym liczy. Najgorszy był początek, potem wcale nie było lepiej. Jeśli chcesz się nauczyć wszystkiego to nie nauczysz się niczego. W pierwszym semestrze golden trio to anatomia, histologia i biologia molekularna. O ile histologie na prawdę da się ogarnąć przy minimalnym wysiłku tak anatomia i biologia molekularna to przeciwna strona liny. Na biologii wejściówki co tydzień, poziom często nierówno rozłożony między studentów. Anatomia to żart XD porównując poprzednie lata mam wrażenie że komuś przyśniły się nowe metody dowalenia studentom. Wejściówki zazwyczaj 2 razy na blok tematyczny, czasem z odklejonymi pytaniami. Jeśli nie zda się 50% wejściówek to jest wejściówka poprawkowa, która decyduje o dopuszczeniu do szpilek. Większość preparatów na szpilkach jest po przejściach, ame szpilki wbijane jakby ktoś miał problemy ze wzrokiem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku nie daje żadnych możliwości, bo siedzi się albo w książkach, albo we własnych łzach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców często zależy od dnia. Histologia super. Z anatomii młodzi asystenci starają się pomagać i wprowadzać jakąkolwiek pozytywną atmosferę. Szczególnie na uwagę zasługuje jedna prowadząca z anatomii - kobieta anioł.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania i akademiki w dobrych cenach.

Życie w mieście

Sama uczelnia znajduje się z dala od centrum, natomiast jest bezpośredni dojazd autobusami do galerii na dworzec.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanówcie się kilka razy czy to dobry pomysł żeby tu przyjść. Czasem utwierdzam się w przekonaniu, że zanim zacznę zarabiać jako lekarz to najpierw wydam kasę, żeby naprawić głowę.

Strony