Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1582

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku na wszystko jest czas :) Największe zawracanie gitary jest z najmniej ważnych przedmiotów - biolmol i parazyty na znienawidzonej przez wszystkich katedrze biologii medycznej. Anatomia na bardzo wysokim poziomie, najlepszy wykładowca - prof. Sz. <3 Histologia przyjemna. Biofizyka do przejścia. Największym minusem przedmiotów są okienka między zajęciami, dlatego warto szukać mieszkania w centrum.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Lekarski daje sam w sobie duże możliwości, jednak na 1 roku na razie mało mogę powiedzieć. Koła naukowe i spotkania a propos specjalizacji oceniam bardzo na tak. Warsztaty z szycia chirurgicznego - super!

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i asystenci bardzo w porządku. Wymagają, a przy tym szanują studenta. Jedynym wyjątkiem są asystenci z katedry biologii medycznej. Temat rzeka... Największą frajdą jest uwalenie studenta na warunku i jeszcze cieszą się, że nie wychodzą ci rysunki preparatów, bo masz za mało czasu... karny "jeżyk" za przekręcenie nazwy robaka... trzeba to przeżyć! -,-
Atmosfera między studentami dobra. Opinie psują jedynie pojedyncze osoby dzwoniące ze skargami do dziekanatu... Nie róbcie tego!

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny na wielki plus. Zarówno mieszkania jak i życia. Akademiki przy szpitalu akademickim dość drogie - opłaca się wynająć coś samemu.

Życie w mieście

Dobry dojazd na zajęcia, nawet jak ktoś pochodzi z większego miasta to chyba nie będzie tutaj narzekał jeśli chodzi o imprezy czy atrakcje.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia jest ok, zależy od grupy do jakiej się trafi.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo duża ilość nauki, bez porównania z liceum. Kiedy na maturę uczysz się materiału przez 3 lata, tu do przyswojenia masz kilka miesięcy, z czego każdy egzamin trudnością porównywalny jest do matury z danego przedmiotu. Ile zostaje wolnego czasu? To już zależy od Ciebie, jak szybko się uczysz i jak dajesz radę (czy zdajesz w pierwszych terminach, czy męczysz się z ostatnimi terminami, od tego też zależy wolny czas)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli chodzi o weterynarię to uczelnia sama nie organizuje nic dla studentów, działa IVSA i są ciekawe wykłady czwartkowe(ogarniają to studenci), ale to i tak za mało jak na ten kierunek. Poziom zajęć daje wiele do życzenia, fizjologia to nauka o człowieku, przedmioty kliniczne - na ćwiczeniach prezentacje sprzed 15 lat, czasami jeśli ktoś chce dowiedzieć się czegoś ze strony praktycznej i bardziej szczegółowej, nie może uzyskać odpowiedzi nawet od prowadzących (małe kwalifikacje ?). Biblioteka bardzo fajna, zaopatrzona w bardzo dużo książek specjalistycznych. Koła naukowe są (dermatologia, drobne ssaki, bujatria), chociaż ich działanie zależy od chęci studentów, dlatego niekiedy działają nieudolnie i nawet przez kilka miesięcy nie ma spotkań.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci trzymają się w swoich grupkach znajomych i w nich sobie pomagają. Relacje z prowadzącymi? Każdy człowiek jest inny, jednak patrząc na 6 lat moich studiów, jakieś 40% prowadzących to ludzie przekazujący wiedzę niepraktyczną, nieuprzejmi dla studentów, traktujący ich olewająco, niechętni nawet na zadawane odpowiedzi. Wyklepać co na prezentacji i iść do domu - o tak.

Jak jest z mieszkaniem?

Życie czy to w akademikach (ok. 400 zł za pokój jednoosobowy) czy w mieszkaniach (550-900 zł za jedynkę) jest tanie. Akademiki mają dosyć zróżnicowane pokoje, a gdzie człowiek trafi, zależy już od rozpatrzonego podania, roku i kierunku studiów.

Życie w mieście

Lublin to bardzo fajne miasto studenckie. Komunikacja miejska bardzo dobra (trollejbusy!), lepsza nawet niż jazda samochodem (mega korki). Bardzo dużo miejsc rozrywkowych, dużo wydarzeń (szczególności w semestrze letnim).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru uczelni, ale nie kierunku (jest to zawód który chciałam wykonywać całe życie i od początku wiedziałam jak bardzo jest trudny a jak mało opłacalny finansowo, ale pasja to pasja). Odradzam weterynarię osobom, które po prostu chcą iść na JAKIEKOLWIEK studia "medyczne" po biol-chemie. Polecam ludziom którzy zawsze marzyli o tym zawodzie i przed pójściem na studia zobaczyli jak praca wygląda w realu i nie zniechęcili się do niej ;)

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W porównaniu z liceum - masakra. Dużo stresu, dużo nauki. Zakłady nie zawsze przyjazne. Z czasem człowiek się przyzwyczaja. Na drugim roku jest dużo lepiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średni. Jest słaby sprzęt ale sporo kół.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo zależy od przedmiotu. Wyścigu szczurów póki co nie ma, ale nie każdy chętnie dzieli się materiałami.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo :/ za własny pokój blisko centrum w standardzie bliskim PRL ok 1000 zł bez opłat.

Życie w mieście

Stolica :) Dużo możliwości, dobry transport.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Za wcześnie na polecanie lub nie. Na pewno moja rada to podejść do wszystkiego bez stresu i słuchać rad starszych roczników. Na początku jest strasznie, ale serio nie jest łatwo wylecieć.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W trakcie pierwszego roku byłam na jednej jedynej imprezie. Nie jestem tzw. "no-life". Po prostu nie było na to czasu jeśli chciało się normalnie przygotować na zajęcia/kolokwia/kartkówki i zaliczać bez ściągania. Jeśli potrafisz ściągać to jakoś sobie poradzisz. Ale nie na tym to wszystko przecież polega. Niestety. Jeśli nie potrafisz ściągać to będzie Ci bardzo, bardzo, bardzo ciężko. Materiału ma być dużo bo są to ciężkie studia. Ale jest go AŻ TAK dużo, że żaden normalnie funkcjonujący człowiek nie jest w stanie tego przyswoić. Mój rekord? Trzy noce pod rząd bez snu. Czwartego dnia nie pamiętam bo po prostu chyba mój mózg przestał przyswajać jakiekolwiek bodźce z zewnątrz.
Ps. Jak to się mówi? Jeśli jesteś na pierwszym roku wety to wiesz, że jesteś studentem wety. Jak jesteś po trzecim roku wety, to wiesz, że skończysz te studia. Jak jesteś po piątym roku to wiesz kiedy. Cała prawda.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć niestety bardzo różny z przewagą słabego. Wykłady, prowadzone przez starszych pracowników uczelni zawierają przestarzałe informacje, często prezentacje powtarzane są rok w rok. Często zdarzają się wykłady/ćwiczenia o niczym. Historie z życia prowadzących, niby zabawne anegdotki. Ale oczywiście obecność na takich wykładach obowiązkowa. Za dużo suchej wiedzy, za mało praktyki. Za mało sprzętów na taką ilość studentów. "Chcą, a nie mogą". Liczy się tylko ilość treści wykuta jak najszybciej na pamięć, kompletnie bez zrozumienia. Co później owocuje w tak naprawdę żadną wiedzę na ten temat w przyszłości (3x Z). Człowiek zaczyna się uczyć dopiero po studiach, gdy trafi pod opiekę dobrego weterynarza, który zechce dzielić się swoją wiedzą.
Uczelnia wg mnie nastawiona bardziej na zarabianie pieniędzy. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć na ilość osób, które powtarzają przedmioty* i ile za to płacą (i to jakie kwoty) oraz na przyjmowanie takiej ilości studentów na pierwszy rok studiów niestacjonarnych (również płatnych), że nie mieszczą się w salach wykładowych bądź ćwiczeniowych, a zajęcia trwają od rana do nocy.

*Co do powtarzania przedmiotów - z grupy, która zaczynała ze mną studia (19 osób) tylko 3 osoby skończyły je "zgodnie z planem". Cała reszta jest albo rok, dwa, trzy albo nawet cztery lata w tył. Część osób w ogóle zrezygnowała z tego kierunku. Sporo znajomych z roku pouciekało na inne uczelnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów, wyścig szczurów i jeszcze raz wyścig szczurów. Atmosfera jest dosyć napięta i nerwowa. Chociaż wszystko i tak zależy od tego na jakich ludzi trafi się w grupie. Mimo tego zawsze jest jakiś "ferment" na roku.
A jeśli chodzi o traktowanie studentów przez prowadzących. Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, które były dla studiujących nie tyle miłe co odnosiły się do nich po prostu z szacunkiem. Jak człowiek do człowieka. Cała reszta? Traktuje studentów jako zło konieczne i sposób na zarabianie pieniędzy. Im ktoś wyżej postawiony tym gorzej. Dla mnie to są malutcy ludzie. Oczywiście są cudowne wyjątki ale jest ich zdecydowanie za mało żeby móc dobrze się wypowiadać o kadrze.
Dla mnie niewybaczalne jest to, że ktoś traktuje drugiego człowieka bez szacunku, z świadomością tego co robi i jeszcze się z tego cieszy. "Władza" jaką daje tym MALUTKIM ludziom stanowisko niestety odbija się na traktowaniu nie tylko studentów ale także swoich podwładnych.
Ps. Wiecie kto jest najmilszy na tej uczelni? Panie sprzątaczki i niektóre osoby z biur, którym się chce. Cała reszta szkoda gadać.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania bardzo drogie. Szczególnie te w okolicach kampusów uczelnianych. Jeśli chodzi o akademiki to do najtańszych nie należą ale tętnią życiem.

Życie w mieście

Komunikacja miejsca świetna (autobusy i tramwaje we wszystkich możliwych kierunkach o każdej porze dnia i nocy). Możliwości spędzania wolnego czasu? Mnóstwo, czego tylko dusza zapragnie. Miasto tętni życiem przez cały dzień i całą noc.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdyby to wszystko było mi znane przed studiami, jak całe to "studiowanie" będzie wyglądać, to w życiu nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby pójść tu na studia. NIGDY.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów niestacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo. Pierwsze 2 tygodnie były dla mnie ciężkim szokiem, bo całymi dniami siedziałem nad książkami, a mimo to nie dawałem rady nauczyć się z zajęć na zajęcia. Na szczęście po jakimś czasie mózgownica przyzwyczaja się do pochłaniania tak ogromnej ilości nazw łacińskich, nazw białek i całej reszty w tak krótkim czasie. W tygodniu raczej ciężko znaleźć czas na jakieś dłuższe spotkanie towarzyskie, ale w weekend jak najbardziej można poświęcić trochę czasu na przyjemności ;) Książek na pierwszym roku jest dużo, a najwięcej oczywiście z anatomii. Legendarny już Bochenek przeraża swoją objętością, ale osobiście dobrze mi się z niego uczy. Po prostu trzeba wiedzieć, które podrozdziały omijać i wtedy nie ma tragedii. Drugim najbardziej wymagającym przedmiotem jest histologia, która na kierunku lekarsko-dentystycznym jest rozszerzona o około 140-stronicową książkę o samym zębie i jamie ustnej, którą trzeba znać praktycznie na pamięć. Jestem w trakcie czytania jej, więc życzcie mi powodzenia :D Na pocieszenie powiem, że o ile pierwszy rok to rzeźnia, to od drugiego jest luźniej i zajęcia są w dużej mierze praktyczne, teorii jest mniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć trudno jest mi ocenić, ale powiem tylko, że są intensywne, a przygotować na nie trzeba się w domu. Na ćwiczeniach jest to bardziej weryfikacja wiedzy i objaśnianie tylko najtrudniejszych rzeczy. Biblioteka jest nowoczesna, dobrze zaopatrzona, raczej nie ma problemu, żeby znaleźć jakąś książkę. Na pierwszym roku zajęcia praktyczne mamy tylko raz w tygodniu, ale już od trzeciego roku będą zajęcia z pacjentami, którym - pod okiem asystenta - będziemy leczyć ząbki :D Podobno po zakończeniu studiów ma się taką wprawę, że żadna niespodzianka w jamie ustnej nie jest w stanie nas zaskoczyć. Tak mawiają starsi koledzy ;)

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Osobiście nie spotkałem się z żadnym negatywnym zachowaniem asystentów lub wykładowców w stosunku do nas. Nauka leży w naszym zakresie i nikt nie będzie nam robił awantury, że czegoś nie umiemy, bo to wyjdzie tak czy siak na kolokwium/egzaminie. Atmosfera między studentami jest bardzo, bardzo dobra! :) Na naszym kierunku nie ma absolutnie wyścigu szczurów, wszyscy sobie pomagają, przesyłają notatki i wspólnie żartują. "Wyścig szczurów" jest raczej na kierunku lekarskim i to niestety nie jest mit. Dlatego polecam stomatologię! :D

Życie w mieście

Zajęcia mamy głównie w Anatomicum (ścisłe centrum miasta) lub przy Żwirki i Wigury. Dojazd jest bardzo dobry: metro, tramwaje, autobusy, stacja rowerów miejskich pod samą uczelnią, więc z przemieszczaniem się między zajęciami nie ma problemu. Ewentualne okienka można spędzić albo w jakiejś kawiarni, McDonaldzie albo w barku na uczelni, w którym można bardzo smacznie zjeść za niewielkie pieniądze.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Absolutnie nie żałuję wyboru tej uczelni. Jedyna rzecz, która na początku mnie do niej zniechęcała, to konieczność nauki anatomii również po łacinie, ale tak naprawdę czasami te nazwy łatwiej zapamiętać niż polskie :D Najgorszy jest początek, później będzie tylko lepiej!

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Więcej nauki niż w liceum, to na pewno - trzeba wiedzieć, czego warto się uczyć, wspierać się wzajemnie w grupie i tak dalej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Super, mnóstwo opcji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest bardzo przyjemnie, są oczywiście wyjątki, ale trudno byłoby znaleźć kierunek z ponad 300 osobami, gdzie byliby tylko fajni ludzie. Asystenci - sporo z nich jest naprawdę w porządku, część oczywiście nie :) Jakoś to leci.

Życie w mieście

Łódź jest super :D Jeśli chcesz studiować to będziesz musiał czytać książki, radzę jak najszybciej nauczyć się robić to w komunikacji miejskiej - oszczędzisz sobie części stresów i frustracji związanych z podróżami :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo ważny jest kontakt z rocznikiem wyżej w celu przekazywania sobie giełd, podpowiedzi itp.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki na pierwszym roku - dwa wiodące przedmioty to anatomia i histologia, potem niestety ale jest coraz gorzej, coraz więcej nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo dużo przekazywanej teorii co niestety nie przekłada się na ilość zajęć praktycznych.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój jednoosobowy 15 minut od uczelni 500-600 zł/mies.

Życie w mieście

Lublin posiada wiele miejsc do których warto się udać, komunikacja miejska daje radę, miasteczko akademickie doskonale skomunikowane z resztą miasta.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest o wiele więcej pracy, dużo pamięciowej roboty, średnio raz na 2-3 tyg możliwość posiadania wolnego weekendu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dużo trzeba pracować samemu, a zajęcia są po to żeby opracowany materiał usystematyzować. Koła konferencje, warsztaty i takie tam bardzo prężnie działają.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszystko zależy od roku i grupy ale ogólnie na uczelni ludzie bardzo nastawieni pozytywnie, pomocni.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jak akademik. Mieszkania z kilkoma osobami wychodzą od 500-800 zł z opłatami włącznie. Kawalerki w granicach 1000-1200 zł na 1. Roku polecam ulice Narutowcza/Zieloną i okoliczne ulice żeby blisko było do przystanków. Potrzebne tramwaje stamtąd to 12, 9, 13, z pomorskiej 15.

Życie w mieście

Brudne ale idzie się przyzwyczaić, kto lubi urbanstyle od razu poczuje się w miarę przyzwoicie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Lubię moja uczelnię, dobrze się na niej czuję, wiadomo zawsze i wszędzie znajdą się problem-osoby ale ogólnie polecam.

Dietetyka, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (UMB) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr był załadowany zajęciami od góry do dołu, bywało, że trwały od 8:00 do 19:00 bez przerw dłuższych niż 30 min. Podobno zajęć na pierwszym roku (i nie tylko) ma teraz trochę ubyć, ale nie wiadomo jak to będzie ;). Szeroki zakres przedmiotów: od żywienia człowieka i technologii żywności, przez anatomię, aż do etyki i psychologi. Nauki sporo, ale do przeżycia, trzeba po prostu wdrożyć się w system nauki i przyzwyczaić się do szybkiego notowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy i asystenci w większości przyjaźnie nastawieni i obiektywni. Stosunki między studentami zależą od samych studentów, jak ktoś nie chce to się nie podzieli notatkami i już, niezależnie czy to UMB czy jakakolwiek inna uczelnia.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokoje w Domu Studenta nr. 1 (zaraz przy Pałacu Branickich) zaczynają się od ok. 480 zł, pokój w centrum - od ok. 550 zł.

Życie w mieście

Kampus jest rozległy, UMB ma swoje budynki zarówno na ul. Szpitalnej jak i na ul. Mieszka I-ego.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wysoki poziom nauczania, polecam :).

Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest na pewno dużo więcej niż w liceum, tak naprawdę nie ma co porównywać. Poza tym tu w przeciwieństwie do liceum prowadzący oprócz wyklejania regułki na pamięć wymagają rozumienia tego o czym się mówi. Kolokwia są ustne, wiedzę która się nabyło trzeba umieć "sprzedać". Uczyć się trzeba sporo, bo poziom na uczelni jest wysoki. Jeśli jednak ktoś umiejętnie potrafi rozplanować czas, to na pewnie znajdzie chwile na leniuchowanie, wyjście na miasto lub oglądanie seriali. Książki w liceum vs książki na studiach- bez porównania. Jest ich zdecydowanie więcej, do jednego przedmiotu nawet po kilka, poza tym są zdecydowanie grubsze, napisane często mniej przyjemnym językiem niż podręczniki licealne. Na pierwszym roku przydatne są Osteologia Lutnickiego, Anatomia Krysiaka, Kompendium Histologii Cichockiego. W drugim semestrze wchodzi biochemia, tu również słynny Harper, ja osobiście jednak wole Minakowskiego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia z najważniejszych przedmiotów, czyli anatomii biochemii i histologii prowadzone są na wysokim poziomie, UWM kładzie duży nacisk na anatomię zwierząt. Może nie mamy nowoczesnych prosektoriów, jak na SGGW, ale preparaty anatomiczne są nam udostępniane w każdy piątek po zajęciach tak, abyśmy dodatkowo mogli korzystać z nich przy nauce do kolokwium. Prowadzący wymagający, ale z drugiej strony wykładają swoje przedmioty bardzo dobrze. Warto chodzić na wykłady, szczególnie wykłady z anatomii w drugim semestrze. Pan Profesor bardzo dokładnie, a co najważniejsze, w zrozumiały sposobu omawia tu kwestie przydatne do egzaminu, które na ćwiczeniach nie są poruszane. Biblioteka zaopatrzona jest na tyle dobrze, ze przychodząc na samym początku semestru można pożyczyć wszystkie potrzebne podręczniki i atlasy, więc nie trzeba kupować nic.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zdarzają się oczywiście odstępstwa od reguły, ale większość prowadzących jest super. Bardzo mili opiekunowie roku, którzy chętnie pomagają studentom z różnymi problemami. Doktorzy i profesorowie na konsultacjach tłumacza dokładnie wszystko czego się nie zrozumiało na ćwiczeniach lub na wykładzie. Wyrozumiali, starają się ułatwiać nam życie na każdym kroku, co jednak nie zmienia faktu, ze uczyć się trzeba :)
Również my studenci między sobą nie traktujemy siebie jako konkurencje w zawodzie. Chętnie sobie pomagamy, wymieniamy się materiałami, wspólnie cieszymy z sukcesów.

Jak jest z mieszkaniem?

Miejsce w pokoju dwuosobowym w akademiku kosztuje około 450 zł. Wiadomo: akademik, znajomi, najlepsze imprezy. Dla porównania za pokój jednoosobowy na Słonecznym Stoku, 10 minut spacerkiem od wydziału weterynarii płace około 600 zł. Za odrobinę ciszy, prywatności i trochę lepszy standard myślę, że warto zapłacić te 150 zł więcej. Najlepiej szukać mieszkania w miasteczku uniwersyteckim, na Słonecznym Stoku lub ewentualnie na Brzezinach. Stad jest blisko na wszystkie zajęcia. Dobre połączenie komunikacyjne jest z Jarotami i tam również mieszka wielu studentów, jednak w porannych i popołudniowych godzinach szczytu stoi się bardzo długo w korkach. Zdecydowanie odradzam mieszkanie na Dajtkach, chyba ze ktoś ma własny samochód.

Życie w mieście

Może niekonieczne zima, ale Olsztyn jest bardzo ładnym miastem. Jest tu dużo parków, zieleni, nieduża ale bardzo ładna starówka z klimatycznymi kawiarniami. Pyszne lody z lat 50 na starówce... i oczywiście jeziora nadające miastu urok. Plaża miejska nad Jeziorem Krzywym, rowerki wodne, spacery wzdłuż Jezuora Długiego. Samo Kortowo jest piękne - zielono, kolorowo, zlokalizowane nad jeziorem Kortowskim. Plaża kortowska to ulubione miejsce studentów do grillowania i odpoczywania. Niezapomniane imprezy w klubach studenckich na Kortowie, największe juwenalia - Kortowiada, kiedy to przez 5 dni bawimy się na koncertach i imprezach.
Autobusy i tramwaje czasem się spóźniają. Ale czy gdzieś się nie spóźniają? Mimo wszystko uwielbiam Kortowo i nie żałuję, ze przyjechałam studiować tu z drugiego końca Polski! :)

Strony