Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1595

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, ale mając solidne podstawy z liceum nie jest tragicznie. Najwięcej czasu zajmuje histologia i anatomia. Na anatomii niestety jest pewien profesor na A który ma swoją wersję tej nauki i mimo że wryjesz 10 książek to i tak będzie dla niego źle.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia nie daje żadnych perspektyw, choćby dlatego, że poziom zajęć jest delikatnie mówiąc kiepski, a często nie mają żadnego kontaktu z zawodem. Ćwiczenia to tak naprawdę wykłady, tyle że w grupach, o zajęciach praktycznych można zapomnieć. Wszystko jest przeładowane wiedzą, która w praktyce nie przydaje się w ogóle. Koła naukowe są, ale prowadzone przez miernych prowadzących, bo niewielu jest tu fachowców (np dr od krów chciałby je leczyć tylko ziołami). Konferencje to każdy ogarnia we własnym zakresie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Student jest tu dla prowadzących wrogiem, smutną koniecznością. Niewielu jest takich co chcą faktycznie nauczyć czegoś wartościowego i robiących to z chęcią. Prowadzący w ogóle nie są otwarci na propozycje czy uwagi studentów - jeżeli masz jakieś zastrzeżenia to znaczy że jeszcze bardziej trzeba ci dokręcić śrubę. Miedzy studentami to zależy jak się z ludźmi poukładasz. Nie lubi się tu samolubów, konfidentów i prymusów. Jak pomagasz innym to inni pomogą tobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Jedynkę znajdziesz już od 400 zł/ mc.

Życie w mieście

Co kto lubi to znajdzie - życie studenckie kręci się i dla tych do lubią wydać dużo i dla tych co chcą oszczędzać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Drugi raz nie wybrałbym tej uczelni.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest zatrważająca. Przez wprowadzenie systemu modułowego ilość materiału do opanowania stanowczo przekracza nasze możliwości. Dla porównania na innych uniwersytetach sama osteologia trwa miesiąc, a w naszym wypadku trwała 2 tygodnie, przy czym musieliśmy opanować również mięśnie. Podobnie układ nerwowy, trwał miesiąc przerabiając obwodowy i ośrodkowy, inne uczelnie mają miesiąc na sam OUN. Egzaminy i poprawki się nakładają, system jest niezorganizowany, co skutkuje sytuacjami w których tydzień przed zaliczeniem praktycznym dostajemy listę ponad 500 struktur do nauczenia po polsku i angielsku, praktycznie nie mając dostępu do zwłok. Asystenci są niesprawiedliwi, ludzie masowo rezygnują ze studiów (w 3 miesiące 50 osób), nie mamy rzetelnych informacji na temat przeprowadzania egzaminów a władze nie chcą współpracować. Fizjologia i histologia w porównaniu z anatomią to bułka z masłem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości jakieś są, ale będąc na pierwszym roku nie ma się na to czasu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Między studentami relacje są bardzo dobre, natomiast współpraca z władzami uczelni jest zerowa. Jedynie opiekun roku ma na uwadze nasze dobro i możliwości, władze uczelni dążą tylko do swoich sukcesów nie zważając na studentów.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik ok 500 zł za jedynkę, stancja 600/700. Jak na tak małe miasto wg mnie ceny wysokie.

Życie w mieście

Bardzo ładna starówka, są duże możliwości spędzenia wolnego czasu. Jednak takowego nie ma na pierwszym roku.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nikomu nie polecam tej uczelni. Dostałem się na także inne uniwersytety, ale wybrałem Lublin i była to najgorsza decyzja.

Biotechnologia, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wszytko zależy od prowadzących, ja musiałam uczyć się dużo więcej niż w liceum.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jest koło naukowe, które pozwala się rozwijać, ale przedmioty wybieralne to tylko ładna reklama.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścigu szczurów nie ma, z wykładowcami bywa różnie, jedni są cudowni, inni już nie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w wynajętym pokoju za ok. 750 zł miesięcznie - to standardowa cena, akademik można dostać taniej.

Życie w mieście

Najlepiej jest mieszkać koło przystanku tramwajowego, jeśli mieszka się dalej, to nawet na 4h przerwach nie opłaca się wraca do domu, położenie wydziału beznadziejne. Ja wolnego czasu nie mam, nauki jest zbyt dużo, zaliczenia są regularne i na wielu zajęciach co tydzień, żeby podjąć pracę, trzeba sobie załatwić przepisanie do różnych grup na różnych zajęciach, bez tego nie ma się na nią czasu. Plan zajęć zmienia się w trakcie roku, zajęcia odbywają się często wieczorami, a nawet w weekendy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na wydziale biologii panuje zbyt duży bałagan, nie polecam go i żałuję tego wyboru.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku ilość nauki w porównaniu z liceum jest wręcz ogromna. Dużo niepotrzebnych przedmiotów, które tylko zabierają czas, a zaliczenie ich czasem jest bardziej męczące, niż tych wiodących. Wiodące przedmioty, czyli histologia i anatomia wymagają dużego nakładu pracy, zorganizowania i jak zawsze szczęścia. To na jakiego prowadzącego trafimy na anatomii, to już nasze szczęście/pech, bo od tego zależy czy czegokolwiek się nauczymy i czy w ogóle zdamy ten przedmiot. Histologia akurat jest bardzo w porządku, jak umiesz, to okej, katedra bardzo prostudencka.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niewielkie. Pomijając organizacje studenckie jak IVSA, to niewiele się tu dzieje. Są koła naukowe, które lepiej lub gorzej działają, ale mało jest organizowanych zajęć praktycznych dla studentów, głównie uczymy się z prezentacji.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo napięta. Między rocznikami krążą dziwne plotki, prowadzące do spięć, wewnątrz roczników to już zależy od ludzi i starostów. Prowadzący i wykładowcy dzielą się na tych wspaniałych, którzy chcą czegoś nauczyć i na takich, co w bardzo niemiły i chamski sposób próbują nam udowodnić, że student to śmieć i tak go należy traktować. O jakiejkolwiek sprawiedliwości nie ma co myśleć. Są prowadzący, którzy prosto w twarz mówią, że jesteśmy głupi. Generalnie atmosfera jest mocno depresyjna, dużo ludzi kończy u psychologa, z lekami na uspokojenie lub biorą dziekanki, bo nie wytrzymują presji. Papierosy to najlżejszy nałóg na tym wydziale.

Jak jest z mieszkaniem?

Zależy gdzie. Jak akademik to 300-500 zł, jak mieszkanie i pokój jednoosobowy to 500-900. W porównaniu z Warszawą to chyba w miarę tanio.

Życie w mieście

Nie wiem, prawie nie wychodzę na miasto, a jak mam czas, to jadę do domu. Ale podobno nie jest źle, są kluby, kawiarnie, galerie, restauracje, a na starym mieście jest uroczo.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szczerze, to polecam tylko dla pasjonatów. Z twardym charakterem i dużą odpornością na stres. Nie wiem jak jest na innych wydziałach w kraju, ale tutaj bez wsparcia kolegów z grupy/roku, to nie przetrwasz.

Weterynaria, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego - opinia studenta V roku studiów niestacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wiadomo, że jest dużo nauki, takie już są te studia. Ale nie powiem żeby nie było czasu na imprezowanie ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia pozwalają na zgłębienie tematu, prowadzący chętnie odpowiadają na pytania. Uczelnia daje duże możliwości rozwoju, jednak trzeba chcieć się rozwijać i być ciekawskim. Oczywiście, że można się również prześlizgnąć przez każdy rok na minimalnym oporze i później narzekać, że uczelnia niczego nas nie nauczyła. Trzeba pamiętać jednak, że wybór należy przecież do studenta.
Uczelnia daje możliwość rozwoju w każdym aspekcie weterynarii - zwierzęta duże czy małe. Zajęcia odbywają się z pacjentami reprezentującymi różnorodne gatunki, co jest naprawdę dużym plusem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest różnorodna. Są prowadzący, którzy traktują studentów jak śmieci, ale jest również wielu z podejściem prostudenckim.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik około 350 zł za pokój 2-osobowy, standard całkiem niezły. Mieszkania na Ursynowie drogie, pokój 800-900 zł, kawalerka 1500-2000 zł

Życie w mieście

Komunikacja miejska nie zawodzi, metro to wielkie udogodnienie. Miasto przyjazne dla studentów, dużo możliwości spędzania wolnego czasu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nigdy nie będę żałować pójścia na te studia na tej uczelni. Gdybym miała możliwość cofnięcia czasu zapewne niczego bym nie zmieniła. Polecam wszystkim tym, którzy chcą iść na weterynarię, z pasji czy też z innych powodów. Nie jest to łatwy kierunek, ale też nie ma co narzekać, trzeba się spinać i uczyć i chcieć rozwijać, bo bez tego każde studia będą bezsensowną stratą czasu.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu do liceum o wiele większa, przedmioty, Anatomia, my mieliśmy pecha bo był jakiś remont wentylacji w Anatomicum i właściwie zwłoki mieliśmy dostępne dopiero w 2 semestrze. Nauki dużo, anatomia 3 razy w tygodniu to trochę za dużo, kolosy za często, czasem między jednym preparatem a drugim był odstęp 2 tygodni, ale asystent fajny wiec nie było źle, do ogarnięcia. Histologia, straszna nuda, siedzenie parę godzin i rysowanie szkiełek do zeszytów, tutaj wszystko zależy od asystenta. Niektórzy mili, pomocni, dający łatwe pytania, a niektórzy tacy, że trzeba się uczyć. U nas parę osób poprawiało histologię, generalnie część roku ma ją gdzieś, bo ściąga, a druga część musi się uczyć. Biofizyka, nie polecam, katedra biofizyki ma się chyba za najważniejszą na tej uczelni, jest niby skrypt, ale tak naprawdę czasem można nie zdać bazując na tym skrypcie, ale tez do ogarnięcia, chodź i tak mnóstwo osób chodziło poprawiać wejściówki. Fizjo ciekawe, ale nauki dużo. Biochemia słaba, ale trzeba się uczyć, generalnie 4 duże przedmioty na 1 roku to trochę za dużo. Umed w lublinie ma niestety dużo tzw. "zapychaczy" na 1 roku, od historii medycyny po higienę, w międzyczasie była też psychologia oraz chemia, na której też były wejściówki. 1 rok podsumowując ciężki, ale do ogarnięcia, ale trzeba się uczyć systematycznie i mieć trochę szczęścia. Od tego roku wszedł system modułowy także wszystko będzie inaczej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Szczerze mówiąc zawiodłem się. Mało konferencji i stosunkowo mało kół naukowych (porównując inne uczelnie), ale jeżeli ktoś chce to zawsze znajdzie coś dla siebie, także nie ma tragedii.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Tu największe zaskoczenie, zauważyłem wyścig szczurów, dużo osób myśli tylko o sobie. Uczelnia jakaś trochę "sztywna", czepiająca się o każdy zapis w regulaminie (kuriozalne było obowiązkowe noszenie fartucha anatomicznego na wykład z anatomii, który owszem był w ramach ćwiczeń, ale nie mogłeś go zdjąć, mimo że wykład był na auli, a nie w prosektorium). Ja trafiłem na fajną grupę akurat, więc nie narzekam, ale wiem że niektórzy trafili gorzej.

Jak jest z mieszkaniem?

Zależy gdzie. Na "chodzkowie", czyli okolicach uczelni, mieszkania są dość drogie jak na Lublin, ale da się też znaleźć coś w rozsądnej cenie. Generalnie standard w tym mieście jest ciężki, oglądałem z 8 mieszkań i tylko 3 były w porządku, reszta totalny prl (jeden pan wynajmował nawet pokój w piwnicy). Ja akurat trafiłem dobrze na mieszkanie, zależy co kto wymaga.

Życie w mieście

Lublin nazywany jest miastem studentów, ale szczerze mówiąc nie zauważyłem tego, no może w lecie albo w trakcie juwenaliów (te są naprawdę spooko w Lublinie), ale w zimie to miasto jest puste i ciemne, ale jest parę fajnych miejsc gdzie można wyjść.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Generalnie jakbym miał wybierać, wybrałbym chyba inną uczelnię, ale kwestia gustu. Znam ludzi, którzy są zachwyceni z wyboru Lublina, znam też takich, którzy najchętniej by stąd uciekli jak najszybciej. Wszystko zależy od preferencji indywidualnych. Generalnie nie jest źle, ale w tym roku wprowadzili system modułowy, więc będzie zupełnie inaczej, ale myślę, że mogę polecić, jest fajnie mimo wszystko.

Farmacja, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest o wiele więcej niż w liceum. W tygodniu mamy zazwyczaj 5-7, a czasami nawet i więcej kolokwiów. Jeżeli ktoś jest zdolny, to sporo informacji zapamięta z zajęć czy wykładów, ale i tak wszystko trzeba na bieżąco utrwalać, bo jest tego bardzo dużo. Ja mam aktualnie bardzo dobrze ułożony plan, mam wolne piątki, więc mogę sobie nawet pozwolić na weekendową pracę. Wystarczy wszystko dobrze rozplanować, a wolny czas sam się znajdzie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę na naprawdę wysokim poziomie. Biblioteka uniwersytecka umożliwia łatwy dostęp do wszystkich pozycji, jest bogato wyposażona. Istnieje wiele kół naukowych czy organizacji studenckich, do których tak naprawdę warto zapisać się już na samym początku, ponieważ łatwiej wtedy o kontakty ze starszymi rocznikami, kadrą czy nawet Dziekanem. Praca po farmacji to nie tylko apteka, są również fabryki leków czy koncerny farmaceutyczne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo dobra. Wszyscy studenci starają się pomagać sobie nawzajem, także starsze roczniki z chęcią coś podpowiadają czy dzielą się notatkami. Nikt się nie wybija, nikt nie chwali się ocenami, nie uważa się za lepszego, każdy jest równy. Prowadzący są przychylnie nastawieni do studentów, służą pomocą, nie traktują nikogo z góry.

Jak jest z mieszkaniem?

Pokój dwuosobowy w akademiku kosztuje 350 zł, jedynka 700, ale z tego, co mówią znajomi, standard jest gorzej niż średni, więc lepiej poszukać wynajmu. Mieszkania dostępne są w każdej dzielnicy Sosnowca, z każdej dzielnicy jest również dojazd do każdego budynku uczelni. Ceny mieszkań są bardzo dobre, w granicach 500-600 zł można wynająć pokój o wysokim standardzie.

Życie w mieście

Komunikacja miejska kursuje sprawnie, aczkolwiek zdarzają się opóźnienia, czasami dość duże. Miasto jest bardzo dobrze skomunikowane, można dojechać w każdy jego zakątek, ale również do wielu innych miast w GOP-ie, np. do Katowic czy do Bytomia.
Wolny czas najlepiej spędzać w Katowicach, w Sosnowcu niewiele jest miejsc do tego przeznaczonych, a wszystkie znajdują się na "Patelni" lub w jej okolicach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Brak.

Kosmetologia, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na pierwszym roku jest sporo. Z początku wydawać się może studentowi, że zaczyna studia na wysokim poziomie i wiele się nauczy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia nie daje zbyt dużych możliwości rozwoju. Studentki kosmetologii przekonują się o tym po drugim roku zazwyczaj (czyli będąc na trzecim). Wtedy uświadamiają sobie, że niczego nowego się nie uczą, nauka stoi w miejscu. Powtarzane są wciąż te same zabiegi, zaplecze jest fatalne, uczelnia ma obskurną pracownię i żadnych porządnych sprzętów nie posiada. Materiał jakiego się uczymy nie jest uaktualniany, uczelnia nie idzie z duchem czasu. Trafiając do pracy po trzecim roku (czyli ukończeniu pierwszego stopnia studiów) opowiadając czego nauczyłam się na studiach w praktyce! (nie w teorii - ta akurat najbardziej rzeczowa jest na dermatologii, bo na samym przedmiocie jakim jakim jest kosmetologia jest bardzo słaby poziom wykładowy) - usłyszałam od właścicielki: aha, czyli nic Pani nie umie... załamałam się. Zero obycia ze sprzętem, dobrymi kosmetykami i zabiegami, które obecnie są wykonywane na rynku. Wielu ludzi jest tutaj tylko dla papierka zostając na studiach magisterskich, a nie po to by się czegoś nowego wartościowego nauczyć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Rywalizacja między studentkami ogromna... podejście wykładowców - różne. Większość oceniam negatywnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak w każdym innym mieście - zależy od wymagań, aczkolwiek Łódź z pewnością należy do najtańszych miast w Polsce.

Życie w mieście

Miasto patologiczne. Uczelnia w centrum akademickim, blisko akademiki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję, że wybrałam tę uczelnię. Nie polecam jej nikomu!!! Zmarnowany czas.

Biotechnologia, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na pierwszym roku jest mnóstwo, czasu wolnego nie ma wcale, integracja z ludźmi z roku też nie wchodzi w grę, bo każdy siedzi w domu i się uczy tylko żeby jakoś zdać. Generalnie tragedia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studia pierwszego stopnia, kończące się na licencjacie są w porządku, chociaż wymagają dużo wysiłku i rzecz jasna, nauki, jednak dysponuje się znaczną wiedzą praktyczną i można znaleźć gdzieś już miejsce pracy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Mamy tu szeroką gamę doznań - zaczynającą się od wykładowców, którzy traktują studenta jak zło konieczne i najchętniej wytarli by sobie nim obłocone buty, a kończąc na wykładowcach, którzy traktują nas jak równych sobie (można policzyć na palcach jednej ręki).

Jak jest z mieszkaniem?

Zależnie od tego jaki standard nas interesuje ceny jednoosobowego pokoju wahają się od 550 - 800 zł.

Życie w mieście

Przez pierwsze dwa lata nie wychodziłam z mieszkania ze względu na ogrom nauki, 3 rok był super, miałam czas na poznanie miasta i ludzi z roku. 4 rok (1 rok II stopnia) tragedia na nowo i żałowanie, że nie zmieniłam uczelni póki jeszcze mogłam.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Najlepszą decyzją jaką można podjąć na 4 roku (I roku studiów II stopnia) jest wyjechanie na cały rok na Erasmusa, nawet jeżeli nie znacie dobrze języka obcego, bo i tak większość zajęć prowadzona jest po pongliszu (angielski bez praw gramatycznych), nawet jeśli wybierzecie biotechnologię po polsku. To co się tu dzieje, już na pierwszym semestrze to jakaś Sodoma i Gomora i najlepiej uciekać stąd póki jeszcze czas. Najbardziej żal mi ludzi, którzy przyszli tu na magistra po licencjacie na innej uczelni - na dzień dobry dostają kupą w twarz.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Moja opinia jest bardzo zła! Na początku oczywiście jest ciężko, ale jakoś powoli się wciągasz. Na pierwszym roku jeszcze nie ma tak zapychających przedmiotów czy fakultetów, które zabierają twój czas na naukę i wolne. Ale w późniejszych latach masz bardzo mało czasu na naukę, milion fakultetów w godzinach wieczornych, które trwają 2,5 h. Jakieś niepotrzebne kompletnie przedmioty, i ogólny brak organizacji, dział planowań pracuje, jeżeli to można tak nazwać, okropnie, nie wiem co za ludzie tam siedzą. Na początku uczelnia była super ale od zmiany rektora wszystko poszło w dół, nic nie było zmienione w lepszą stronę.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest bardzo i bardzo niski. Dziekan, profesorowie, wykładowcy stale uważają, że jesteśmy głupi, nie uczymy się, leniwi, ale tak naprawdę nawet nie próbują nas zainteresować. Pani Walczak, o której nie mogę nie wspomnieć, jest najbardziej niekompletnym wykładowcą którego znam. Ta Pani nawet nie chce tłumaczyć nic na zajęciach twierdząc, że zajęcia nie są po to, żeby nas nauczyć, a że my sami już musimy wszystko umieć, ale jesteśmy leniwi i nieuki. W takim razie te zajęcia nic nie dają, bo mogę sobie w domu nauczyć się, nie tracąc czasu na beznadziejnej seminarce, gdzie asystenci, prawie wszyscy, czytają ze slajdów, co i samemu można świetnie zrobić. Regulaminy w ogóle nie są przestrzegane, Pan dziekan ma w d***e studentów, traktuje nas jak śmieci, myśli że robi nam na korzyść, a tak naprawdę zabija tę uczelnie. Jak tak będzie dalej to tu nie będzie już więcej studentów w ogóle. Władza uczelni wie że LEP idzie bardzo źle na PUMie i zamiast tego, żeby zrobić nacisk na te przedmioty co idą gorzej, np. ginekologia, chirurgia, to stwierdzają, że trzeba anatomię (o której nie ma pytań) czy np. internę (idzie najlepiej) pocisnąć, no i oczywiście zdrowie publiczne i higienę, tak te przedmioty są ważne, ale muszą być na 5-6 roku, a nie na 3 gdzie się kończy patomorfologia i mikrobiologia o które każdy student martwi się bardziej. Po prostu na tej uczelni NAS NIE UCZĄ, chcesz coś umieć to sam się naucz.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ostatnio wykładowcy stają się co raz mniej przyjemni. Nie możesz się zapytać coś czego nie wiesz, bo się boisz, że cię wyśmieją. Oczywiście nie wszyscy tacy są. Są i bardzo przyjemni asystenci, którzy i wytłumaczą i są mili, ale zdarza się to co raz rzadziej. Podejrzewam, że jest to jakiś nacisk władzy PUMu, bo nie można tak nagle zmieniać zdania wobec studentów.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik w tym roku to masakra. Znowu dział planowań tu wygrał. Przez całe lato nic się nie działo w akademiku, chociaż był obiecany remont. I akurat w czasie roku akademickiego postanowili zrobić remont. Myślę, że nie jest to najprzyjemniej, kiedy macie jeden dzień w tygodniu roboczym na jakąś późniejszą godzinę i możecie się wyspać, a wam o 7 rano zaczynają walić o ścianę. I ceny jeszcze podnieśli, średnio 400 zł. + do tego czasem nie ma wody czy światła, a o koszeniu trawy już nie wspominam i tak za dużo negatywu.

Życie w mieście

Nie macie na nic czasu w sumie, ale i tak jesteście leniwi i nie uczycie się, przynajmniej tak uważa dziekan, opiekun roku, nawet parlament studentów :D
Ale komunikacja miejska jest super, da się wszędzie dojechać. I miasto mi się podoba.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

No już dużo napisałam, ale najważniejsze, pierwsze 3 lata mi się podobało bardzo, byłam pewna że tu zostanę, ale teraz po tym nowym rektorze to żałuje tego wyboru, mogłam wybrać fajniejszą uczelnie, ale zawsze wolałam Szczecin.

Strony