Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1587

Finanse i rachunkowość, Politechnika Częstochowska - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wszystko zalicza się elegancko. Matematyka jest problemem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średnie możliwości, bo jestem w trakcie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy super ale nie wszyscy.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik spoko ale małe pokoje.

Życie w mieście

Nudne miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam, bo łatwy kierunek.

Inżynieria Biomedyczna, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie (AGH) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Materiał dużo szybciej przerabiany niż w LO; tygodniowo od 0.5-3 h nauki na przedmiot przy regularnym zaglądaniu do notatek. Pierwszy rok powtórka i rozszerzenie wiedzy ogólnej; drugi rok najcięższy - całkowicie nowe przedmioty; potem coraz łatwiej aż do śmiertelnej nudy na piątym roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nieliczne zajęcia pozwalały na wyniesienie wiedzy z wykładów/ ćwiczeń i warte były uwagi. Ciekawe zajęcia laboratoryjne. Przedmioty - zapychacze na każdym roku; od 3 roku studiowanie powerpointa i nauka obsługi rzutnika - mnóstwo prezentacji i projektów. Wydziałowej biblioteki brak; najpotrzebniejsze książki trzeba było wypożyczać natychmiast, bo później brakowało. Na targach pracy trzeba tłumaczyć czym inżynieria biomedyczna jest.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wspaniała atmosfera na roku, nikt nie jest ze sobą na tyle zżyty, by aktywnie prowadzić wykluczanie kogoś ze społeczności. Wykładowcy olewają inżynierię biomedyczną, bo i tak ma okrojony program względem innych kierunków uczących się danego przedmiotu. Szczególnych problemów ze zdaniem brak. Walka o ocenę jest istotna jedynie dla tych, co mają szansę na stypendium.

Jak jest z mieszkaniem?

420 zł za akademik. Spokojnie, imprezy głównie na miasteczku, narzekać można tylko na syf w kuchni pod koniec tygodnia, zalegające naczynia w zlewie i współlokatorów niekupujących papieru toaletowego. Jak coś się psuje, szybko wzywany jest elektryk/ hydraulik, który to naprawia. Chyba że pralka - wtedy popsuta stoi kilka miesięcy. Przy oddawaniu pokoju przed wakacjami panie sprzątające czepiają się o drobnostki.

Życie w mieście

Świetna komunikacja miejska, wszędzie można dojechać. Dojazd na uczelnię wygodny. Mnóstwo możliwości aktywnego wypoczynku, kocham multisporta.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na AGH jest bajzel, ale wszędzie indziej jest większy. Panie w dziekanacie są miłe. Kierunek polecam na inżynierkę. Magisterka jest do kitu.

Inżynieria Biomedyczna, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie (AGH) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki. Pierwszy rok to głównie przedmioty ogólne takie jak matematyka, fizyka, chemia, biologia. Jest też parę innych np. programowanie w Labview (info z 2014 roku) w drugim semestrze, dość ciężkie jak na początek przygody z programowaniem. Dużo osób rezygnuje wtedy ze względu na ciężkie egzaminy. Po pierwszym roku nie bardzo jest się w stanie określić czy zmieniać studia czy zostać bo nie było zbyt wiele konkretnych przedmiotów. W kolejnych latach jest coraz więcej bardziej specjalistycznych przedmiotów, z których każdy może wybrać dalsze kształcenie w wybranym przez siebie kierunku (biomateriały, biomechanika, informatyka czy nanotechnologie). Aczkolwiek już po wybraniu konkretnej specjalizacji wciąż trzeba realizować dużo przedmiotów wspólnych, które Cię nie interesują i zabierają cenny czas. Wiele książek można znaleźć w bibliotece, niektóre wykłady są bardzo przydatne a niektóre wcale. Jest to ciekawy kierunek dla osób, które są naprawdę zainteresowane rozwojem technologii medycznych. Ci naprawdę ambitni po tym kierunku są w stanie wiele osiągnąć. W innym przypadku lepiej poszukać czegoś innego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są na wysokim poziomie. Oczywiście trafiają się też takie totalnie bezsensowne ale to już inna kwestia. Aczkolwiek bardzo liczy się tu praca własna i trafienie na odpowiedniego mentora. W trakcie moich studiów istniały dwa koła naukowe ale nie mogę się wypowiadać na ich temat, ponieważ nie miałam z nimi styczności. Ogólnie patrząc z perspektywy zakończenia studiów najwięcej zyskały osoby, które poszły w kierunku informatycznym, ponieważ jest to bardzo chłonny rynek także w dziedzinie inżynierii biomedycznej. Parę osób się wciągnęło w tworzenie aplikacji medycznych. Po pozostałych specjalizacjach raczej zostaje zrobienie doktoratu i praca naukowa, wyjazd z kraju albo zmiana branży.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W przypadku inżynierii biomedycznej na roku przeważają dziewczyny i wiele zależy tu pewnie od rocznika. Ja trafiłam na bardzo dobrych ludzi a dużo wędrowałam pomiędzy grupami ze względu na likwidację mojej po pierwszym roku z powodu znacznego spadku liczby studentów, więc poznałam prawie cały rocznik. Z prowadzącymi jest różnie, trafiają się tacy że do rany przyłóż, a także tacy u których zdajesz dopiero w czwartym lub piątym terminie albo nosisz im sprawozdania po kilka razy i nie są w stanie Ci powiedzieć co jest źle. Oczywiście są to pojedyncze przypadki. Ogólnie jest całkiem spoko i wszystko da się przetrwać. Oczywiście kadra mogła się zmienić w ciągu ostatnich lat więc ciężko powiedzieć na ile te informacje są przydatne. No i dużo zależy od danego roku.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie mieszkałam w akademiku uczelni ale w czymś przypominającym akademik. Cena 350-360 złotych za miesiąc jest świetna jak na studencką kieszeń. Słyszałam że w akademikach AGH opłaty były podobne. Oczywiście trzeba się przyzwyczaić że wszędzie przewija się dużo ludzi i raczej ciężko tu o chwilę spokoju. Jednakże o wiele łatwiej w tym przypadku jest poznać nowych ludzi lub znaleźć kogoś kto Ci pomoże w nauce. W przypadku wynajmowania mieszkania to albo drogo ale blisko albo w miarę niedrogo ale daleko.

Życie w mieście

Kraków jest bardzo ciekawym miastem. Dużo się tu dzieje. Komunikacja jest całkiem ok chociaż podejrzewam że dużo zależy od lokalizacji mieszkania więc dobrze jest przy wyborze mieszkania sprawdzić jaki jest dojazd na uczelnię. Mieszkając w akademiku AGH na zajęcia chodzi się na pieszo, zależnie od wydziału może to być bliżej lub dalej. W przypadku inżynierii biomedycznej wygląda to różnie bo zajęcia są na wielu różnych wydziałach (a przynajmniej były i nie słyszałam nic o zmianach). Jest też parę zajęć na UJ więc trzeba tam dojechać, ale to tylko chyba 3-4 przedmioty w przeciągu 5 lat.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie mogę w 100% stwierdzić że żałuję decyzji podjęcia studiów na inżynierii biomedycznej, ponieważ 5 lat intensywnej pracy wiele mnie nauczyło, mimo tego że na razie nie pracuję w branży (skończyłam studia na specjalizacji inżynieria biomateriałów). Zapytajcie mnie za parę lat ;) Bardzo gorąco polecam AGH a w przypadku kierunku zachęcam do dokładnego przemyślenia tej decyzji.

Inżynieria Biomedyczna, Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie (AGH) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym i drugim roku nie ma się swojego życia, mat-fiz siedzi nad biologią i chemią, biol-chem nad matematyką i fizyką. Jeśli przeżyjesz drugi rok, na trzecim nie będziesz wiedział co zrobić ze swoim życiem, tyle wolnego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na zajęciach poznaje się podstawy wielu dziedzin, dobrze jest je poznać ale irytuje fakt, że np wiążąc swoją przyszłość z biomateriałami trzeba się męczyć z programowaniem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy w większości są bardzo mili i pomocni, z kilkoma wyjątkami. Nie czuć rywalizacji między studentami, starsze roczniki chętnie pomagają.

Życie w mieście

Dojazd na uczelnię autobusem i tramwajem (kawałek do przejścia). Dobrze że wszystkie budynki są w jednym miejscu ale mając np wf do 10.30 A kolejne zajęcia w A0 o 10.45 jedynym sposobem na uniknięcie spóźnienia jest teleportacja.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek dobry dla ludzi, którzy lubią wyzwania i może nie do końca wiedzą, co ze sobą zrobić po liceum.

Dietetyka, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Mało zajęć, mało zajęć praktycznych, mało zajęć dotyczących dietetyki, ale i tak najwięcej, z wszystkich trzech lat, jak się okazuje.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Żadne. Zero informacji o konkursach, erasmusach, biblioteka oddalona kilkanaście kilometrów, zajęcia może z 3, 4 przedmioty konkretne na całe 3 lata, ale i tak za mało, prowadzone w większości tragicznie. Dużo przedmiotów kompletnie niezwiązanych z dietetyką, z których wymagają nie wiadomo ile. Porażka.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Między studentami bardzo miła atmosfera i przyjazna. Wykładowcy traktują nas jak numerki albumów, ciężko się dogadać.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki w Zabrzu, wydział w Bytomiu...

Życie w mieście

Patologiczne miasto, obok więzienie, strach chodzić wieczorem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Najgorszy trzeci rok, jakby byli zakompleksieni, bo gdyby dali na pierwszym roku taki natłok niepotrzebnych rzeczy o takim poziomie trudności, to większość by zrezygnowała. Nie ma czasu na pisanie pracy licencjackiej, problemy ze skierowaniami na praktyki, angielski porażka, przedmiot o wyposażeniu kuchni, wymiarach blatów czy rodzajach okapów ciągnie się przez trzy lata. Praca na programie dietetycznym przez 30 min na całe trzy lata, przestarzałe metody, prowadzący mijają się z aktualną wiedzą, pani dziekan najgorsza z możliwych. Na 1 i 2 roku plus że bardzo łatwo zdać każdy przedmiot, ale na trzecim nawet to upada. Uczymy się o samych nieprzydatnych rzeczach.

Inżynieria nanostruktur, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak dla mnie - dla osoby która nie pisała matematyki rozszerzonej na maturze - ten kierunek jest ogromnym wyzwaniem, nauki jest strasznie dużo, a kolokwia i egzaminy bardzo trudne. Barak czasu na realizowanie pasji i barak czasu wolnego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom bardzo wysoki, są koła naukowe i dobrze zaopatrzona biblioteka.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest to kierunek prowadzony na dwóch wydziałach: na wydziale fizyki atmosfera bardzo przyjazna jeśli mam z czymś jakoś problem to jest to mi wytłumaczone, wykładowcy bardzo mili. A na wydziale chemii różnie, profesorowie mili a ćwiczeniowcy różnie, często nie udzielają konkretnej odpowiedzi na pytanie, bo wg nich powinniśmy znać już na nie odpowiedz.

Życie w mieście

Łatwy dojazd, tramwajami lub autobusami. Miejsc do spędzania czasu wiele w końcu to Warszawa.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zacznijcie się uczyć już w wakacje!!! Głównie matematyki jeśli ktoś jest po biolchemie. Kierunek jest bardzo trudny i stawiane są bardzo duże wymagania, decydując się na niego ja musiałam całkowicie zrezygnować z życia towarzyskiego i moich pasji. Ale są tez osoby którym udało się to pogodzić. Ogólnie wydział fizyki jest bardzo ładny i nowoczesny i bardzo miła atmosfera tam panuje. Na zajęcia mimo ze trudne chodzę z przyjemnością, zajęcia na tej uczelni są milion razy lepsze od zajęć w liceum.

Biotechnologia medyczna, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W pierwszym semestrze nie trzeba poświęcić na naukę dużo więcej czasu niż w liceum. Jeżeli miało się w szkole średniej rozszerzoną chemię i się ją rozumiało to nie ma zbyt dużo do nauczenia się. W drugim semestrze zaczynają się zajęcia, na których są wejściówki, więc trzeba się uczyć systematycznie, ale też nie jest najgorzej a dzięki temu łatwiej zdać sesję. Jeśli chodzi o książki to na pierwszym roku można się obejść bez nich. Najwięcej nauki jest na drugim roku, zwłaszcza w pierwszym semestrze, jeżeli zamierza się zdać wszystko w pierwszym terminie to raczej zostaje niewiele wolnego czasu. Na trzecim roku są jedynie 2 przedmioty, do których naprawdę trzeba się przyłożyć, ale wówczas zaczyna się pisanie pracy licencjackiej. Trudno jest znaleźć samemu katedrę i promotora, który zechciałby poprowadzić czyjąś pracę. Tematy prac podawane są przez dziekanat i z nich wybiera się coś dla siebie. Niestety lista tematów pojawia się stosunkowo późno (grudzień - styczeń) i w porównaniu do innych uczelni w Bydgoszczy ma się mniej czasu na jej napisanie, ale jest to jak najbardziej możliwe.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy od przedmiotu. Te, które są najbardziej potrzebne w pracy biotechnologa, są według mnie prowadzone w należyty sposób. Jedynym minusem jest to, że niektóre z nich prowadzone są w zbyt dużych grupach i nie ma szans na zrobienie wszystkiego samodzielnie. Biblioteka jest bardzo dobrze zaopatrzona, nigdy nie było problemu z dostępem do książek. Może być jedynie problem z dostępem do niektórych artykułów naukowych (co jest bardzo potrzebne w studiach i pracy biotechnologa), ale są wykładowcy, do których można się zwrócić o pomoc w tej kwestii. Koła naukowe są, ale głównie o tematyce typowej dla kierunku lekarskiego. Zależy to też od inicjatywy studentów. Na moim roku było małe zainteresowanie kołami naukowymi. Jeśli chodzi o możliwości pracy to są one bardzo mizerne. Polecam te studia komuś kto chce zrobić doktorat i zostać prawdziwym naukowcem. Biotechnologia to kierunek dla pasjonatów, którzy chcą się całe życie rozwijać. Wiele osób, które wybrało te studia z powołania zostaje na uczelni, prowadzi badania i pisze artykuły do anglojęzycznych czasopism. Oczywiście, że można również szukać pracy w laboratorium, ale biotechnolodzy bardzo konkurują o pracę z analitykami medycznymi. Niedawno biotechnolodzy utracili możliwość zdobycia tytułu diagnosty, przez co są mniej pożądani niż analitycy i trudniej im znaleźć pracę w laboratorium diagnostycznym. Dlatego jeśli ktoś szuka spokojnej posady w laboratorium radziłabym wybrać analitykę medyczną, jeśli ktoś wiąże swoją przyszłość z rozwojem i pracą naukową - niech idzie na biotechnologię.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Z atmosferą bywa różnie. Niektórzy prowadzący są bardzo otwarci i można z nimi pożartować, inni są wymagający, ale jeśli widzą, że ktoś się przykłada i naprawdę chce coś zrozumieć to odpowiedzą na każde pytanie i wszystko wytłumaczą, jeszcze inni będą traktować studenta jak powietrze. Panie w dziekanacie są bardzo miłe (naprawdę!). Nie twierdzę, że zawsze się tam wszystko od razu załatwi, ale jeśli są w stanie to na pewno pomogą. Dziekan do spraw studenckich na wydziale lekarskim pełni swoją funkcję z ogromnym oddaniem i pomógł wybrnąć studentom z niejednej fatalnej sytuacji. Jeśli chodzi o studentów to przyznam, że czuć troszeczkę taką rywalizację. U mnie przynajmniej tak było, ale na jakich ludzi się trafi w danym roku, nigdy nie wiadomo.

Życie w mieście

Większość budynków dydaktycznych znajduje się przy ulicy Curie Skłodowskiej, czyli przy szpitalu Jurasza. Dojazd jest tam bardzo dobry praktycznie z każdego miejsca w Bydgoszczy. Zajęcia dla biotechnologii prowadzone są na pierwszym roku głównie przy rondzie Jagiellonów (dobry dojazd), ćwiczenia z chemii organicznej i nieorganicznej odbywają się na osiedlu Leśnym (z tym już trochę gorzej, ale są one tylko na pierwszym roku, żeby dojechać tam od Jurasza trzeba pokonać kilka przystanków, ale na pieszo zimą też dało się chodzić). Z biegiem czasu coraz więcej zajęć prowadzonych jest przy Curie Skłodowskiej, na trzecim roku bodajże wszystkie się tam odbywają.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli chce się studiować w Bydgoszczy kierunek medyczny to CM UMK nie jest złym wyborem. W przypadku samej biotechnologii to w Bydgoszczy są 3 uczelnie i uważam, że CM UMK jest wyborem najlepszym. Ja trochę żałuję, bo wiążę swoją przyszłość bardziej z pracą laboratoryjną niż naukową, a dopiero teraz wiem na czym to tak naprawdę polega. Mogąc wybierać ponownie, wybór padłby prawdopodobnie na analitykę medyczną.

Filologia włoska, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo ciężko. System podobny jak w liceum czy gimnazjum - masa prac domowych w formie ćwiczeń, kartkówek, sprawdzianów. Praca w parach przy każdym możliwym zadaniu co jest dosyć żenujące. Ogólnie spędza się większość czasu nad książkami jeśli faktycznie zaczyna się naukę języka od zera.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studenci pozostawieni w dużej mierze sami sobie - sekretariat nie robi nic, ogólnie panuje chaos i dezorganizacja.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy od wykładowców - znajdą się tacy co są w porządku, ale niestety znajdą się i tacy którzy nie są. Przez to, że jesteśmy podzieleni na małe grupki to praktycznie nie znamy się z osobami spoza nich. Wydział nie zorganizował żadnego wyjazdu czy spotkania integracyjnego.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w Warszawie z rodzicami, więc ciężko mi się wypowiedzieć aczkolwiek zakładam, że jako iż jest to stolica to mieszkania mogą nie należeć do najtańszych.

Życie w mieście

Komunikacja miejska faktycznie dogodna, wszędzie można nią dojechać. Przez to, że jest to duże miasto to każdy może znaleźć miejsce dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trochę żałuje, bo mam wrażenie, iż uczenia jedzie bardziej na renomie niż na faktycznym poziomie. Ale wiadomo - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

Inżynieria chemiczna i procesowa, Politechnika Poznańska - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok studiów jest obfity w dość ogólne przedmioty: matematyka, fizyka, chemia nieorganiczna, grafika inżynierska czy materiałoznawstwo. W następnych latach pojawia się coraz więcej przedmiotów kierunkowych. Niektórzy zastanawiają się nad różnicami pomiędzy tym kierunkiem, a technologią chemiczną. Różnica jest w zasadzie jedna, dość ogólnie odbierana: mamy nieco mniej chemii laboratoryjnej, a więcej przedmiotów technicznych i projektowania aparatury oraz procesu. Jest to jeden z najbardziej wymagających kierunków, przynajmniej czasowo. Mieliśmy znacznie więcej zajęć w porównaniu do innych kierunków (szczególnie na innych wydziałach), a i osoby z tego kierunku traktowano jako ambitniejsze niż innych studentów z wydziału Technologii Chemicznej, dlatego często pomimo tego samego materiału na egzaminie wymagano od nas nieco więcej niż od studentów z "sąsiednich" kierunków.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli ktoś znajdzie czas i przede wszystkim ochotę na dodatkowe zajęcia, to absolutnie nie ma z tym problemu. Na uczelni działa wiele kół naukowych oraz wolontariatów. Studenckie organizacje wspierają ludzi do wyjazdów na granicę, a zaprzyjaźnieni prowadzący potrafią nawet pomóc w zdobyciu stażu w dobrej firmie. Jestem absolwentem tego kierunku, ale z pracą mam niemały problem, ponieważ wszędzie wymagają doświadczenia, dlatego dobrze łapać wszelkie okazje na zrobienie praktyk czy stażu, kiedy można sobie pozwolić na pracę za darmo lub za tzw. stażowe.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Na moim roku niestety panował wyścig szczurów, ale rok niżej nie zaobserwowałam takiej wrogości wśród studentów. Zatem jak widać: to wszystko zależy od nastawienia ludzi. Z racji tego, że wielu prowadzących uważa nas za tych bardziej ambitnych, czyli teoretycznie lepszych, to nie tylko wymagają od nas nieco więcej, ale przede wszystkim poświęcają nam więcej czasu. Jest też kilku prowadzących, którzy niestety odwołują się do średniowiecznego seksizmu i potrafią obrażać kobiety na roku.

Jak jest z mieszkaniem?

Życie w akademiku jeszcze kilka lat temu wyglądało jak jedna wielka impreza. Teraz zdecydowanie jest tam spokojniej. Należy jednak pamiętać, że nadal jest to akademik, w którym żyje sporo studentów, więc chodzenie po korytarzy w nocy czy głośniejsze rozmowy to normalność, a nie niegrzeczność. Jeśli ktoś potrzebuje ciszy i spokoju zdecydowanie radzę poszukać pokoju lub kawalerki. Niestety, wiąże się to z o wiele większym wydatkiem. Na dzień dzisiejszy mniej pokoje jednoosobowe w średnim standardzie oscylują w granicy 700-900 zł, a kawalerki ok. 1500 zł/miesiąc.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobrze rozwinięta. Pomimo wielu remontów idzie dojechać dosłownie wszędzie! Tylko tyle, że z większą liczbą przesiadek. Jeśli chodzi o czas wolny: nie oszukujmy się, większość studentów zarówno zacznie, jak i skończy zwiedzanie na ul. Wrocławskiej, tzn. na ulicy imprez i pubów. Poza tym: byłeś w Muzeum Rogala? Świetna zabawa! Cytadela? Piękne miejsce! Zwiedziłeś już Forty w Poznaniu? Radzę zatem to zrobić. Poza tym sporo Escape Roomów i eventów, w tym także organizowanych przez uczelnię czy Międzynarodowe Targi Poznańskie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trochę żałuję wyboru tego kierunku, ponieważ jestem bardziej chemikiem niż projektantem aparatury chemicznej. Kierunek dobry i przyszłościowy, ale trzeba lubić przede wszystkim projektowanie i przedmioty fizyczne. Jeśli tak jak ja: wolisz jednak coś bardziej chemicznego, udaj się na Technologię Chemiczną albo na chemię na Uniwersytecie. Kierunek ciężki, szczególnie jeśli się tego nie lubi. Uczelnię jednak polecam!

Psychologia, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr - bardzo mało zajęć, poniedziałek miałam wolny, w piątki tylko wf. Mało nauki, proste przedmioty wprowadzające - filozofia, historia myśli psychologicznej, logika. Drugi semestr pierwszego roku nieco ciężej, dużo więcej książek, artykułów, rzeczy do przygotowania z zajęć na zajęcia, pierwsze duże wejściówki. Dziwni prowadzący (np. od emocji i motywacji). Im dalej w las tym gorzej - coraz bardziej specjalistyczne przedmioty, do wyboru dwie specjalizacje, które kształtują dalszą ścieżkę edukacyjną. Ja wybrałam animację społeczności lokalnych i bardzo polecam, praktyka w czystej postaci, oraz doradztwo personalne - zajęcia generalnie nudne i słabe, łatwe zaliczenia, bardzo niewiele tematów było dla mnie interesujących. Otarłam się o podstawy pomocy psychologicznej - również ćwiczenia praktyczne, gdzie mamy okazję sprawdzić, czy terapia to coś dla nas.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia mnie w większości nudziły, często miałam wrażenie, że nauczyłabym się sama więcej niż to, co wynosiłam z wykładów i konwersatoriów (forma zajęć, gdzie w zasadzie omawiane są różne tematy, coś jak wykład, ale z większą interakcją między studentami i prowadzącym). Potem wcale nie chodziłam na wykłady, bo uważałam je za stratę czasu. Zaopatrzenie biblioteki słabe, mało książek, warto sprawdzać syllabus kilka tygodni przed rozpoczęciem kolejnego semestru i zaklepywać książki lub korzystać z wersji dostępnych w Internecie. Były konferencje, koła naukowe, ale nie brałam w tym udziału. Perspektywa pracy jest, od drugiego roku pracuję w okołopsychologicznych branżach, od początku 5 roku w branży HR, co było moim celem. Warto pracować choćby po 10 godzin tygodniowo byle robić coś związanego z psychologią. Wolontariaty to też fajna sprawa. Potem liczą się umiejętności praktyczne i doświadczenie, a nie oceny z poszczególnych przedmiotów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszyscy studenci bardzo się wspierali, robiliśmy razem notatki z wykładów, zdjęcia wykładów, dzieliliśmy się opracowanymi pytaniami. Podejście niektórych wykładowców niezbyt profesjonalne i czasem bez szacunku, w większości ok. Panie w dziekanacie najmilsze na świecie pod warunkiem, że wiecie po co przychodzicie. Doktoranci bardziej ludzcy niż wykładowcy - chyba pamiętają jeszcze czasy, gdy byli na naszym miejscu.

Jak jest z mieszkaniem?

Miejsce w pokoju dwuosobowym - ok. 500 zł. Pokój jednoosobowy - 700 zł i w górę.

Życie w mieście

Komunikacja super, dojazdy ok, blisko pętla Ogrody (autobusy, tramwaje). W mieście generalnie wszystko, co potrzebne studentowi. Jeśli się czymś interesujesz, na pewno to znajdziesz.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie polecam osobom ukierunkowanym na prowadzenie terapii. Ja od początku nie zamierzałam w to brnąć, dlatego może trochę żałuję swojego wyboru.

Strony