Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1669

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

To będzie długa wypowiedź, ale pamiętam, jak sama miałam wiele pytań, więc może ten monolog okaże się dla kogoś pomocny :D Nauki nawet nie porównywałabym z liceum, ja przeżyłam gorzkie rozczarowanie po zderzeniu z ilością nauki na pamięć. Chodziłam do naprawdę dobrego liceum, gdzie kładziono nacisk na myślenie, wszechstronny rozwój, matematykę... Zresztą żeby dostać się na WUM trzeba świetnie napisać te matury, które przecież wymagają jakiegoś myślenia, jest sporo osób dla których WUM był "wybawieniem", bo nie dostaliby się na inne uczelnie, ale mieli korzystne przeliczniki z matmy/fizyki. Myślę, że dla takich pół-matfizów ;) to szczególnie bolesne zderzenie. W każdym razie nie myślcie sobie, że będziecie drugimi doktorami House`ami, że będziecie rozwiązywać jakieś medyczne zagadki na 1 roku niczym w serialach (choć może trafi Wam się asystent pobudzający do myślenia), generalnie na 1 roku WSZYSTKO jest nauką na pamięć. Pomyśleć można trochę na biofizyce, ale i tak trzeba kuć skrypt na pamięć i wchodzą pytania z zeszłych lat, więc są osoby które po prostu kuły te odpowiedzi i wyniki na pamięć :). Właśnie, nauka odpowiedzi na pamięć - często jest tak, że można mieć ogromną wiedzę, ale nie zrobi się tzw. "bazy" z pytaniami z zeszłych lat i ma się gorszy wynik od osób które nic nie robiły prócz bazy właśnie. Baza jest zatem z jednej strony wybawieniem, bo niestety gdy asystenci postanowią wymyślić już nowe pytania, to często pytają o największe pierdoły tzw. "pytania z d**" ;). Z drugiej strony jest jakiś niedosyt, że człowiek się uczy, a baza... Sami zobaczycie zresztą :D Największym stresem jest na pewno anatomia, choć dużo zależy od asystenta. Na każdych zajęciach mamy wejściówkę, co z jednej strony jest dobre, bo zmusza do systematycznej nauki, z drugiej w tym roku wprowadzono wejściówki abcde które często były za trudne, zawierały jakieś niepotrzebne szczegóły z Bochenka i generowały stres (trzeba mieć zaliczone 60% wejściówek w każdym semestrze by być dopuszczonym do egzaminu). Dużo zależy też od asystenta na jakiego się trafi - są porządni, są kochani, są tacy, że utrudniają życie wbijając szpilki na kolokwiach w jakieś dziwne struktury których nigdy nie pokazywali. Mamy też, w porównaniu z innymi uczelniami, dość trudny egzamin praktyczny z anatomii. I znowu - z jednej strony może to i dobrze, z drugiej niektóre szpilki, które się na nim pojawiły były przesadą. Histologia też wymaga oczywiście nauki na pamięć (ach ten Sawicki), ale koniec końców nie jest taka straszna. Jednak lepiej spinać się do kolokwiów, żeby nie pakować się w 2 i 3 terminy. Reszta przedmiotów, część zapychacze, część przyjemne, generalnie niestraszne :) Co do ilości wolnego czasu - ja miałam go bardzo mało, ale czasem udało się gdzieś wyjść, generalnie dużo zależy od osobistych predyspozycji, jedni uczą się szybko na pamięć, potrafią usiąść i się nie rozpraszać, zrobić co trzeba i mieć wolne. Inni, tak jak ja, łatwo się rozpraszają, nie lubią kucia i muszą się trochę więcej pomęczyć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jak wszędzie wszystko zależy od asystenta, ja akurat miałam szczęście i trafiłam na świetnych i nieutrudniających życia, ale różnie to bywa. Biblioteka jest świetna, nowa, wyposażona, dużo książek, klimatyzacja, komputery, sympatyczna obsługa. Niestety przez ilość studentów nie starcza dla wszystkich, więc lepiej wypożyczyć szybciutko po otrzymaniu legitymacji. Koła, warsztaty, konferencje - to jest WUM, zatem jest tego tutaj pełno, samych kół ponad 100, co weekend jakaś konferencja, jeśli ktoś chce, naprawdę można się zaangażować, ale przez ilość studentów trudno być zauważonym, naprawdę trzeba się wykazać.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera lepsza niż myślałam, moja grupa kochana, nie zauważyłam jakiegoś wyścigu szczurów, jest dobry przepływ informacji, zdarzają się oczywiście jakieś kwiatki które skarżą, ale wśród ponad 600 osób na roku statystycznie kilka będzie takich :) Brakuje mi też trochę kameralnej atmosfery, bo mimo dużej ilości osób, tak naprawdę nie zna się wielu i człowiek się czuje tylko kolejnym numerkiem.

Jak jest z mieszkaniem?

Warszawa jest drogim miastem jeśli chodzi o mieszkania. Kawalerka minimum 1500 zł, te lepsze na Ochocie to około 1700 zł, pokoje 1-osobowe w mieszkaniach z innymi ludźmi około 900 zł, akademik na Karolkowej ponoć super i ceny niższe, ale trudno się dostać z uwagi na wymagany niski dochód. Da się znaleźć taniej, ale wtedy zazwyczaj mieszkamy gdzieś dalej i długo dojeżdżamy albo godzimy się na niższy standard.

Życie w mieście

Warszawa to Warszawa ;) Jak ktoś chce, to ciągle może gdzieś chodzić, choć ja naprawdę momentami nie czułam, że mieszkam w stolicy, bo moje życie to było kursowanie miedzy uczelnią a pokojem. Komunikacja świetna, ale droga, jednak jak się kupi 3-miesięczny to jakoś mniej boli. Jak się mieszka daleko, to dojazd jest utrapieniem, często są też korki, ale wykładowcy nie czepiają się spóźnień (w przeciwieństwie do nieobecności).

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wiele osób odradzało mi lekarski, ale wiem, że jak człowiek jest zafiksowany, to nikt mu do rozsądku nie przemówi, liczy się tylko ta "wymarzona" medycyna. Jeśli spodziewacie się przyjemnej pracy i góry pieniędzy zaraz po studiach, to polecam iść na kierunki przyszłości, typu informatyka, jakieś IT, tam już na studiach zarabiają więcej niż my na rezydenturze. Jestem teraz na praktykach pielęgniarskich i obserwuję pracę w szpitalu - z jednej strony to naprawdę fajny zawód, może dawać satysfakcję, z drugiej strony bardzo depresyjny, stresujący, a zarobki marne. Dla wciąż niedowierzających polecam poczytać jakieś portale o sytuacji rezydentów i kandydatów na rezydentów w Polsce. Ja sama planuję zapisać się na jakiś kurs językowy, by w razie czego wyjechać, choć bardzo nie chcę, to należę do osób pesymistycznie nastawionych ;) a sytuacja nie przedstawia się ciekawie, szczególnie w obliczu cudownego pomysłu zwiększania liczby studentów medycyny i zmniejszania liczby rezydentur. Nie wiem też, czy wybrałabym ponownie WUM. Niby "przeżyłam" rok, zdałam wszystko, ale nie wiem, czy było to wszystko warte, czy to zaprocentuje, szczególnie, że z opowieści znajomych da się przyjemniej i mniej stresowo np. we Wrocławiu.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jeśli chcesz zaliczyć wszystko spokojnie w terminie i nie zarywać nocek przed kolokwiami/egzaminami to pewnie zostanie ci mało wolnego czasu. Chociaż z tego, co widzę po niektórych znajomych, można wychodzić i w tygodniu, spiąć się i również nieźle sobie poradzić ;) Tak naprawdę trzeba wyrobić sobie swój sposób uczenia, bo ten licealny czasami zawodzi. Największy problem to oczywiście anatomia, jedyna recepta to systematyczna i dokładna nauka, nawet jeśli prowadzący nie odpytuje co zajęcia. Ale czasem nie przejmujcie się, jak na początku nie zaliczycie wejściówki, można nie ogarniać o co tu chodzi (taki trochę zimny prysznic) a kolosy zdać na 5. Wg mnie warto od początku postarać się z biologią, bo chociaż egzamin nie jest znowu taki trudny, to można dość łatwo dostać zwolnienie, a to zawsze parę dni wolnego w sesji (i trochę więcej czasu na przekochaną biofizykę).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć - jak wcześniej wspominano, zależy od prowadzącego. Ja miałam to szczęście, że trafiłam na dość wymagających i potrafiących przekazać wiedzę. Biblioteka idealna jeśli potrzebujesz zupełnego spokoju do nauki, chociaż bywa tam czasami tłoczno. Z zajęć dodatkowych nie korzystałam i w sumie trochę żałuję, bo to też szansa żeby już w ciągu roku przekonać się jak wygląda praca w szpitalu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Świetna ;) To oczywiście w dużej mierze zależy od ludzi w grupie, ale nigdy bym się nie spodziewała, że spotkam tyle wspaniałych osób w jednym miejscu. Podejście asystentów również względne, jak grupa jest zaangażowana w zajęcia i się stara to prowadzący też będzie inaczej do niej podchodził. Patrząc na tych, jakich miałam - to jest bardzo prostudencko (szczególnie na anatomii, serio).

Jak jest z mieszkaniem?

Jak się trochę poszuka, to można znaleźć i jedynkę 10 minut od uczelni za 6 stów :) generalnie ceny wahają się od 500 do 900, w zależności od odległości od uczelni i jakości mieszkania.

Życie w mieście

Najgenialniejsze miasto w kraju :D Bałam się, że nie spodoba mi się życie w dużym mieście ale przyzwyczajenie się to była kwestia tygodnia. Osobiście na komunikację nie narzekam, nie mam uwag jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Może nie jest to najnowocześniejsza uczelnia (z klimatem ;> ), ale absolutnie nie żałuję wyboru. Po pierwszym roku może jeszcze niewiele mogę na ten temat powiedzieć, ale myślę, że Wrocław trzyma poziom, a to, z jakimi wynikami skończysz rok, zależy przede wszystkim od pracy własnej, nie ważne na jakim uniwersytecie.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jest bardzo ciężko. Zdecydowanie za wiele dużych przedmiotów upchnięto do zrealizowania w krótkim czasie. Musiałam zrezygnować z wielu ważnych dla mnie rzeczy, by nadążać. Wiele nocy zarwałam, bo plan był ułożony tak, że wszystkie najcięższe przedmioty były w kupie np. w poniedziałek i wtorek. Wolne weekendy to coś, o istnieniu czego na jakiś czas musiałam zapomnieć.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na pierwszym roku przedmioty są raczej z rodzaju tych wprowadzających i niewiele mają wspólnego z zawodem. Zajęcia są na różnym poziomie. Niektóre przedmioty bardzo łatwo zaliczyć i traktowane są jak coś, co zwyczajnie musi pojawić się w programie, ale nie warto starać się, by student coś z tego wyniósł. Inne są zmorą, trzeba im poświęcić mnóstwo czasu i energii, a nie zawsze wystarcza to, by zdać. I takich zajęć jest znacznie więcej.
Możliwości są. Ale w miejsca inne niż apteka trafią nieliczni. O ile uda się oczywiście przebrnąć przez te studia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Niektórzy asystenci starają się pomóc studentom w nauce, inni czerpią przyjemność widząc, że człowiekowi nie idzie, wręcz kopią leżącego i nie idzie się dogadać. Zależy na kogo się trafi.
Studenci sobie pomagają. Raczej staramy się dobrze ze sobą żyć. Ale nie jest też za różowo. Tworzą się grupy i grupki. Nie wszyscy są skorzy do współpracy. Jednak tak jest raczej wszędzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie łatwo jest znaleźć, ale jeśli ktoś nie chce spędzać godzin w komunikacji miejskiej (oraz na czekaniu na nią) to trochę zapłaci.

Życie w mieście

W mieście sporo się dzieje, ale co z tego, skoro nie ma czasu się tym cieszyć...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Farmacja jest ciekawa, ale początek w Łodzi jest straszny. A dalej podobno nie jest lepiej. Jeśli ktoś idzie na farmację nie do końca wiedząc z czym to się wiąże i na czym polega to radzę się nie pakować do Łodzi, bo odechce mu się studiowania w ogóle.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogółem nie powiem nic nowego jak napiszę, że na pierwszym roku jest masa nauki i mało czasu wolnego :D Mi było się bardzo ciężko przestawić, szczególnie w pierwszym semestrze. W drugim - nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do studiowania czy nie tylko - było już dużo lepiej. Jest czas na spotykanie się ze znajomymi, ale na pewno nie można odpuszczać nauki w weekendy, nie ma takiej opcji. Wszystko zależy od tego jak kto dysponuje czasem, a jako że ja robię to kiepsko, to wychodziłam bardzo rzadko :D Asystenci są raczej w porządku, w moim odczuciu wszyscy chcą raczej pomóc, a nie uwalić. Generalnie mimo ogromu nauki pochłanianej w krótkim czasie wspominam ten rok bardzo dobrze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest świetna. Zajęcia znajdują się w wielu różnych miejscach, więc trzeba się najeździć po Łodzi, ale najważniejsze, że poziom zajęć jest bardzo dobry, w bibliotece najważniejsze pozycje można znaleźć, wiele jest też w wersji elektronicznej. Wiele kół, praktycznie co tydzień przeróżne warsztaty w CKD. Generalnie oceniam na plus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jest w 100% prostudencko. Asystenci tak jak już wspomniałam raczej nastawieni żeby pomóc. Jeżeli chodzi o atmosferę panującą między rocznikami to z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest super. Starsze lata bardzo nam pomogły na pierwszym roku, udostępniają wszystkie potrzebne materiały, radzą na co zwrócić uwagę, ogółem atmosfera na uczelni i relacje studentów między sobą i studentów z wykładowcami to moim zdaniem jeden z największych plusów łódzkiego UMEDu.

Jak jest z mieszkaniem?

Łódź jak na duże miasto jest tania. 600-800 zł to takie normalne ceny za pokój w mieszkaniu, ale da radę też taniej - w zależności od lokalizacji, standardu no i tego jak Ci się uda :P (ja trafiłam super mieszkanko na zamkniętym osiedlu w bardzo korzystnej cenie!)

Życie w mieście

Zajęcia rozrzucone po całej Łodzi, ale połączenia są w porządku, choć nie są idealne (tramwaje w Łodzi potrafią stać na światłach naprawdę długo). A jeżeli chodzi o miasto - moim zdaniem jest niedocenione! Jest tu co robić, jest co zobaczyć. Są świetne teatry, muzea, ec1, zoo, off piotrkowska. Jest gdzie wyjść, są fajne kluby i masa barów. Miasto typowo akademickie, więc w ciepłe weekendy na Piotrkowskiej są sporawe tłumy ;) duży plus Łodzi to często jeżdżące nocne autobusy, zatem zawsze jest jak wrócić z imprezy ;) Pewnie słyszeliście również o Manufakturze - jak na zakupy to tylko tam ;) No a poza tym Łódź jest serio inna. To miasto kontrastów, niby się rozwija, ale obok nowoczesnych budynków można zobaczyć stare kamienice. No i te piękne murale ;)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia to był świetny wybór, drugi raz wybrałabym tak samo. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!

Pielęgniarstwo, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Miernie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ciągłe problemy z administracją.

Życie w mieście

Każdy znajdzie coś dla siebie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym mogła jeszcze raz wybrać uczelnię, zdecydowanie nie był by to Szczeciński PUM.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (CM UJ) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok ma opinię dość lekkiego w porównaniu z następnymi latami. Według mnie w pierwszym semestrze najmniej przyjemne są matematyka oraz biofizyka. Jeżeli nie mieliście matematyki rozszerzonej w liceum musicie niestety nauczyć się jej samemu, ponieważ na Pani Doktor niezbyt daje radę z wytłumaczeniem jej. Reszta przedmiotów raczej przyjemna, troszkę zapychaczy. W drugim semestrze na pierwszeństwo dostaje botanika, która zajmuję troszkę czasu. Pomimo to miło ją wspominam. Dodatkowo mamy łacinę czyli taki mały wrzód ;) Ogólnie troszkę nauki było, zwłaszcza gdy nie jest się systematycznym w nauce. Jednak bardzo rozsądna ilość.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zazwyczaj na wysokim poziomie. Jedyne do czego można się przyczepić to sala ćwiczeniowa na chemii. Polskie Towarzystwo Studentów Farmacji działa bardzo prężnie na naszym wydziale. Zaangażowanie w działania i akcje organizacji umożliwiło mi rozwój wielu umiejętności miękkich. Po zakończeniu studiów widzę duże możliwości rozwoju w wielu kierunkach pracy. Praca po farmacji to nie tylko apteka, ale także badania kliniczne czy praca w laboratoriach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nasz rok wydaje mi się, że jest dość zgrany. Dzielimy się notatkami, materiałami. Ogólnie poznałam wielu cudownych ludzi. Trafiałam na samych miłych wykładowców, zazwyczaj byli bardzo kompetentni.

Jak jest z mieszkaniem?

Przy wydziale jest odnowiony, nowoczesny akademik. Pokoje może nie są ogromne ale bardzo dobrze wyposażone i pakowne. Za pokój 2-osobowy płaci się 450 zł.

Życie w mieście

Kraków jest cudownym miastem. Studenci znajdą mnóstwo zajęć, które mogą robić: kina, teatry, koncerty. Wieczory na Starym Mieście mają swój klimat. Większość zajęć odbywa się na wydziale więc z akademika są 2 minutki. Z centrum na wydział jest około 30-40 min ale dojazd jest bardzo dobry.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie zdecydowanie polecam!

Położnictwo, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Strasznie dużo materiału zajęcia od 7 do 20... Zbyt dużo godzin przeznaczonych na zwykłe siedzenie i słuchanie tego jak ktoś czyta ze slajdów albo tableta.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są tylko brak chęci po tak odbywających się studiach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Przeważnie stosunek wykładowców do studentów jest ok. Koleżanki głównie patrzą na siebie, mało współpracują ze sobą.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik prywatny super się mieszka.

Życie w mieście

Dojazdy na zajęcia są bardzo dobre.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Idąc na te studia byłam zafascynowana a teraz odwrotnie żałuję że studiowałam ten kierunek studiów na tej uczelni. Może podczas trzech lat znalazły się 3 osoby (położne) które wzbudziły we mnie zapał i zachwyt tym zawodem. Większość położnych poniża przy pacjentach studentów, są straszne, nie chcą z nami współpracować podkładają pod nogi kłody zamiast dzielić się doświadczeniem. Jedyne co nam pozwalają zrobić przy pacjentce podczas porodu to zmiana podkładów, wkładek, sprzątanie w sali.... Nawet podczas praktyk mała jest możliwość nauki... Czuję się w 30% przygotowana do pracy na porodówce mimo tego, że należałam do dziewczyn, które chciały coś robić, wykazywały inicjatywę. Wiele razy płakałam, byłam załamana i nie chciało mi się iść do szpitala na praktyki w 3 roku na dniówki i nocki w niedziele i soboty mając świadomość, że i tak nic się nie nauczę. Szłam tam i faktycznie nie myliłam się. Wiele sytuacji zostanie mi w pamięci. Czasu studiów nie wspominam miło... Nie polecam tej uczelni ani tego kierunku studiów.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogrom nauki. Przepaść pomiędzy ilością nauki w liceum a tutaj na studiach jest gigantyczna. Praktycznie brak wolnego czasu i życia (oczywiście zależy to od indywidualnych zdolności ale raczej trzeba być geniuszem i mieć dużą pamięć aby mówić o wolnym czasie i spaniu).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Laboratorium jest tak bardzo stare na wydziale, że aż jest to śmieszne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Są asystenci, którzy tylko czekają na to aby znaleźć najmniejszy pretekst aby zmieszać studenta z błotem (mam wrażenie, że co niektórzy gdyby tylko mogli rzucali by kamieniami w studentów). Oczywiście istnieją też ludzcy asystenci i wykładowcy. Z egzaminu z botaniki u pani profesor ludzie wychodzą z płaczem i nie chodzi tutaj o ocenę (która i tak najczęściej jest negatywna w takich przypadkach) ale o potraktowanie i dokładanie stresu. Ludzie tworzą niemiła atmosferę, nie ma tematu poza studiami i nauka. Trzeba się postarać aby znaleźć mała grupkę ludzi, która próbuje mieć życie poza studiami.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania i pokoje do wynajęcia nie są drogie.

Życie w mieście

Komunikacja miejska obskurna. Menele i jeszcze raz menele, tramwaje w stanie rozpadania się, te lepsze jeżdżą tylko stałe trasy i tylko w niektórych miejscach w centrum. Częste opóźnienia, awarie, nie raz zdarzyło mi się pół miasta przejść na nogach aby zdążyć na czas. Możliwości spędzania wolnego czasu są ale co z tego jak tego wolnego czasu brak.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek chce skończyć ale jeśli chcecie studiować farmacje nie polecam Łodzi, no chyba, że ktoś lubi tylko i wyłącznie się uczyć.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na studiach w przeciwieństwie do liceum na zajęciach musimy być przygotowani. Przed każdymi zajęciami z anatomii i histologii jest wejściówka z materiału przewidzianego na dane zajęcia. Czasu wolnego jest sporo, zwłaszcza jeżeli nie chodzi się na wykłady. Zajęć jest dużo mniej niż w liceum. Warto się uczyć regularnie, żeby nie musieć przerabiać 1000 stron na tydzień przed egzaminem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć zależy od osoby prowadzącej. Dobry asystent może ułatwić naukę, ale należy pamiętać, że nie napisze za nas egzaminu czy kolokwium.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Studenci są pozytywnie nastawieni do ludzi i pomagają sobie nawzajem. Nie zauważyłem "wyścigu szczurów".

Życie w mieście

Warszawa to Warszawa. Mamy tu wszystko, włącznie z korkami...

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wszystkim polecam wybór tej uczelni, ponieważ ma ogromne zaplecze dydaktyczne i oferuje wiele możliwości rozwoju.

Weterynaria, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej niż w liceum. Prowadzący każą się uczyć rzeczy bezużytecznych (np. systematyka zwierząt po łacinie). W ogóle pierwszy rok to kopalnia wiedzy bezużytecznej np. Histologia i embriologia, która po zdanym egzaminie (ciężkim!) nigdy mi się już nie przydała. Anatomia to kolumbryna, a obecny kierownik katedry lubi wysłać na warunek 1/2 studentów. Nauka po kilka godzin sześć, siedem razy w tygodniu, a w kolejnych latach wcale nie jest lepiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Niski poziom zajęć, prezentacje sprzed 10 lat, brak zajęć praktycznych, zbyt liczne grupy. Prowadzący traktują nas jak konkurencję, dlatego nie pokazują niczego. Często są złośliwi. Małe możliwości rozwoju jeśli nie masz znajomości, albo dużych pieniędzy na rozkręcenie kliniki. Wysycenie rynku weterynarzami. Ciężka praca i niska płaca. Wielu pracodawców wykorzystuje tą sytuację proponując absolwentom haniebne warunki pracy czym blokuje możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ponad połowa prowadzących jest nieprzyjazna studentom. Wymagają dużo pokazując/tłumacząc mało. Studenci wymieniają się materiałami głowie w swoich grupach.

Jak jest z mieszkaniem?

Jedynka 500/600 PLN

Życie w mieście

Miasto bardzo fajne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Lepiej idźcie na medycynę/stomatologię.

Strony