Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1669

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku było względne miło i przyjemnie, większość prowadzących do rany przyłóż. Jedynie z biologią z parazytologią i embriologią można mieć problemy. Na 2 semestrze dochodzi biochemia i fizjologia, z tego trzeba cisnąć - szczególnie z biochemii, ale z perspektywy czasu wcale nie było źle. Z anatomią z tego co wiem skończyły się już problemy, ale jednocześnie nie ma prosektoriów - duży minus, bo przecież to medycyna, a nawet nie zobaczysz preparatu, tylko plastynanty, a jeśli już pójdziecie do prosektorium to jedyne co dostaniecie to denat, wyglądający jak surowy kurczak - jednym słowem wszystkie nerwy/mięśnie/naczynia zleją się w jedną papkę i nawet nie wiesz co oglądasz (prowadzący też niewiedzą lub boją się podejść).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są koła naukowe, można wyjechać na praktyki za granicę, ale nie uważam żeby UO dawało duże opcje jeśli chodzi o rozwój osobisty.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Dużo zależy od twojej grupy oraz od danego prowadzącego. Są osoby które naprawdę są świetne, widać że czują ogromną pasję do swojego zawodu (zarówno jako lekarze jak i prowadzący uczących młodszych przyszłych kolegów), ale jednocześnie jest pełno osób wypalonych, które przelewają swoją frustrację na studentów i zniechęcają do tego całego "medycznego" życia.

Jak jest z mieszkaniem?

Cenowo jak we Wrocławiu, ale dużo mniejszy wybór.

Życie w mieście

Miasto jest malutkie, po 20 ma się wrażenie że wszyscy poszli już spać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Schody zaczynają się na późniejszych latach, kiedy niektórzy prowadzący przestają w tobie widzieć człowieka (medycyna ratunkowa, propedeutyka onkologii), a jedynie maszynkę do wkuwania nieprzydatnych informacji na pamięć. Od 2 roku zaczynają się też duże problemy z planem, ponieważ w Opolu jest ruchomy, a gdy dochodzą kliniki to jest totalny bałagan. Kliniki są wrzucane bez ładu i składu (można mieć w jednym tygodniu CK4 z immunologii, mimo że nie miało się jeszcze żadnych wcześniejszych oraz np. CK2 z nefrologii, też bez wcześniejszych tematów). Później np. po miesiącu ma się kolejne zajęcia z nefrologii np. CK1 :). Oczywiście w międzyczasie CK z immunologii klinicznej, diabetologii i gastroenterologii. Prowadzi to do tego, że nie uczysz się tak naprawdę żadnego przedmiotu klinicznego i nie ma to ciągu przyczynowo-skutkowego przez co często też nie zrozumiesz tematyki ćwiczeń, jeśli sam nie przerobisz tego co powinno być zrealizowane na wcześniejszych CK (przypominam że zacząłeś np. od CK4, czyli obowiązuje cię wiedza z CK1-3).

Kolejną "super" sprawą na tej "znakomitej" uczelni jest brak wyboru przedmiotów fakultatywnych. Wchodzisz w plan studiów - widzisz 4 możliwe do wyboru fakultatywne przedmioty. Zauważasz że np. fakultet "Genetyczne uwarunkowania chorób rzadkich w pediatrii", niezwykle cię to ciekawi, chcesz wybrać ten przedmiot. I co się okazuje? Ten fakultet jak i pozostałe 3 nie są realizowane. Jedyny przedmiot pojawiający się w twoim planie to "Trudności diagnostyczne i terapeutyczne w alergologii dziecięcej". Czyli uczelnia sama narzuca ci FAKULTET, który jak sama nazwa wskazuje powinien być wybrany zgodnie z zainteresowanymi studenta.

Dodatkowo, do ruchomego planu trzeba dodać, że prowadzący realizujący zajęcia kliniczne w szpitalu często je odwołują, piszą że nie wiedzieli, że je mają, mówią że mają inne zajęcia w tej chwili. Oczywiście, mimo że to ich wina, że zajęcia się nie odbyły, nie zaliczają ci ich, a nawet każą umawiać w innym terminie, żeby je odrobić (wtedy kiedy ten dany lekarz będzie miał czas).
Musicie wciskać to na ostatnią chwilę w swój plan, gdzieś gdzie powinniście mieć wolne (np. zaplanowaliście tam lekarza). Nie dowiecie się też o tej odróbce wcześniej niż dzień przed, bo prowadzący też nie dają znać z wyprzedzeniem kiedy mają czas aby te zajęcia zrealizować. Także z planem jest naprawdę kompletny śmietnik, nie ma ani kiedy się uczyć, ani kiedy iść do lekarza, ani kiedy umówić się ze znajomymi. Bo mimo że plan na dany tydzień znany jest od miesiąca, nagle 1 DZIEŃ PRZED zmieniają ci go i tydzień potrafi wyglądać zupełnie inaczej (zajęcia w inne dni, w innych godzinach, czasem też nagle pojawiają się zajęcia z innego przedmiotu na których np. masz kolokwium, a miały być tydzień później - musisz uruchomić wtedy zdolność nauki trwającej tydzień w 1 dzień).

Jeszcze jedną dużą wadą jest brak różnicy między ZALICZENIEM NA OCENĘ, a EGZAMINEM. Na tej uczelni dla prowadzących nie ma to żadnej różnicy. Wszystkie zaliczenia oraz egzaminy odbywają się w sesji, w ten sposób nasz 3 rok ma 9 egzaminów - bo skoro jest w sesji to tak trzeba to nazwać i mamy zaliczenia codziennie oraz jednego dnia 3 a innego 2 (bo prowadzący chcieli mieć wcześniej ferie, więc trzeba było szybciej skończyć).

Podsumowując, nie wybrałabym drugi raz Opola. Poszłam tutaj z uwagi na świetne opinie i nastawienie prostudenckie. Możliwe że rzeczywiście tak było (obecni studencki 6 roku jeszcze tak mówią), ale niestety z roku na rok sytuacja wygląda coraz gorzej i robi się większe bagno niż na SUM. Tam wiesz chociaż czego się spodziewać ( :( ), a tutaj nic nie wiesz, o wszystkim informują na ostatnią chwilę.

Dodatkowo możliwości przeniesienia się są jedynie po 3 roku, bo wtedy się w miarę pokrywają przedmioty z innymi uczelniami - więc jak już wybierzesz bagno pt. "UO Opole" to raczej musisz tu zostać.

Farmacja, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok to bajka porównując do tego co jest w latach następnych. Jedynie co daje w kość w semestrze zimowym to biologia i genetyka, pytania na biologii są powolne (prowadzący ma jakieś 20 zestawów testu grupy od A do Z) a genetyka to babeczka jest mocno ciężka. Prawdziwy mordor zaczyna się na drugim roku trzy przedmioty kobyły: chemia leków, chemia organiczna i biochemia, nie wiesz jak się nazywasz i masz ochotę umrzeć w każdym tygodniu. Pierwszy przedmiot chemia leków ma jakieś 17ects więc godzin z niego jest w cholerę, na każdym seminariach jesteś pytany przez prowadzącego i tutaj zależy jak trafisz - jedni pozwalają czytać z notatek, a drugi oczekują wiedzy na pamięć. Ćwiczenia to około 4h miareczkowania i innych pierdół, co tydzień robisz to samo. Najzabawniejsze są jednak kolokwia zbiorcze, które piszesz dwa razy na semestr (4 pytania z pytań wcześniej wysłanych - wydaje się proste? Nic zabawniejszego, najczęściej zbiorczy jest wtedy co kolosy i inne zbiorcze więc musisz wybierać co w danym tygodniu uwalisz. Masz jedną poprawę zbiorczego a potem piszesz zbója) by zdać zbiorczy musisz mieć 5/8 punktów, a prowadzący oceniają w złośliwe. Kolejny przedmiot chemia organiczna, tutaj raczej każdy zdaje, bo kierownik jest w porządku. Prawdziwe piekło jest na ćwiczeniach szczególnie z jedną Panią która drze się na Ciebie 4h, że nie umiesz zrobić destylacji mimo, że robisz to pierwszy raz w życiu XD Mało tego ta Pani bardzo lubi mieć ofiary, więc jak Cię upatrzy to krzyżyk na drogę. Biochemia, czyli postrach sumu, głównie przez pracowników tej katedry. Tradycyjnie najgorsze są prowadzące, szczególnie dwie Panie są tak złośliwe i podłoże, że nie polecam. Bardzo robią pod górę z poprawkami, a egzamin jest bardzo ciężki do zdania - około 30 osób powtarza ten przedmiot. Koszt około 3 tys. Na trzecim roku jest znowu mikrobiologia, która jest zupełnie powalona i też kosi studentów, a przedmiot wiodący, czyli TPL ma niestabilne emocjonalnie Panie, kolosy są bardzo trudne i też 10 grup na poprawie.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Żadnych, koła naukowe są dla ludzi, którzy mają znajomości lub plecy - na tej uczelni zwykli ludzie nie mają szans się dostać lub dostaniesz się i nie robisz nic xd

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy są fatalni, uwielbiają gnoić studenta i robić pod górkę. Po trzech latach nie jest mi obce pojęcie mobbingu i uwalania dla pieniędzy, znam dużo ludzi co zapłacili po 10 tys. za poprawkę chemii leków i biochemii także no

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem nie ma kłopotu raczej, a akademików nie polecam, bardzo słaby standard i warunki życia.

Życie w mieście

W Sosnowcu nie ma życia, ale obok są Katowice. Jednak jesteś tak zawalony robotą i nauką, że nie masz czasu na sen, a co dopiero na wyjazdy i życie studenckie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie polecam tej uczelni ani kierunku. Naprawdę nie warto, szkoda zdrowia psychicznego i fizycznego na tą uczelnię. Gdybym była na pierwszym roku to bym zrezygnowała. Obecnie jestem na etapie wyboru psychiatry przez tą uczelnię, odradzam naprawdę!

Dietetyka, Uniwersytet Pomorski w Słupsku - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Fizjologia i Anatomia tylko na 1 semestrze. Największy problem ze zdaniem fizjologii, reszta przedmiotów do ogarnięcia. Większość wykładowców dobrze przekazuje wiedzę, udostępnia materiały, szanują czas studentów i da się uzgodnić dogodne terminy popraw/zaliczeń, aby nie pogrążyć się w nauce

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek mało oblegany, zajęcia prowadzone w "normalnych" godzinach poza paroma pierwszymi tygodniami w których panuje natłok zajęć. Ze względu na małą liczebność osób na kierunku bez względu na rocznik nie ma koła naukowego, jednak wykładowcy zachęcają do brania udziału w szkoleniach, kursach i badaniach prowadzonych na uczelni. Warunki zaliczeń przedmiotów są jasne, większość wykładowców jasno określa co może pojawić się na zaliczeniu i jak ono będzie wyglądać. Minusem jest baza biblioteczna - niewygodne godziny pracy i dość mało książek. Sale wykładowe dość przyjemne, ciepłe. Nie trzeba przemierzać dużych odległości pomiędzy zajęciami - wszystkie prowadzone na jednym kompleksie, ew. niektóre laboratoria czy lektorat na kampusie 10 minut spacerem od głównego budynku.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy w większości pomocni i przyjaźni, podchodzą do przedmiotu poważnie, ale na spokojnie. Atmosfera na uczelni ogólnie przyjazna, dużo okazji do poznawania nowych osób - częste wydarzenia w klubie studenckim, ze względu na dość małą liczebność kierunków jest większy komfort, łatwiej się poznać.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki są dość w porządku ceny nie są wygórowane, a warunki nie są tragiczne. Osiedle akademickie zadbane, znajduje się na nim biblioteka, sale sportowe, siłownia, boisko.

Życie w mieście

Dla osób spokojnych jest ok. Można wyjść na piwo, klubów raczej nie ma. Dojazdy dogodne - pod główny budynek uczelni dojeżdża dużo autobusów i dość często. Pod kampus tylko dwie linie jednak nie jest to problem ze względu na bliskość od głównego budynku - 10 minut spaceru. Miasto ogólnie bezpieczne, dość ładne i czyste. Galeria handlowa dość dobrze zaopatrzona, kilka siłowni, dużo sklepów.

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka wygląda tak, że ja jako student nie wiem jaki jest zakres materiału na egzamin. Nie wiem z czego się uczyć i nie wiem co zrobić. Zajęcia nie są prowadzone starannie, nic konkretnego się nie da na nich dowiedzieć, szczególnie z anatomii... Najgorsze jest to, że bardzo ciężko uzyskać informacje czego się nauczyć i skąd, bo sama nauka w sobie to nie jest problem.
Jakby się tak zastanowić to z każdym przedmiotem na 1 roku jest coś nie tak, wszystko jest zrobione tak, żeby ludzie nie zdali a ci, którym się udało to sami nie wiedzą jak to zrobili...

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Raczej tu nie zostanę, bo to wygląda jak jakiś żart.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zła, bo ludzie się nie lubią i nie ma współpracy. Prowadzący nie są zbyt przychylni dla studentów, niektórzy to nawet wredni. Poziom frustracji studentów jest duży, bo chcą się uczyć ale zasady zaliczania poszczególnych przedmiotów są nie jasne, nie wiemy czego się od nas wymaga, na zajęciach niczego nas nie uczą, a egzaminy są strasznie trudne. Ja tutaj nie zostanę na 100%, bo zbyt dużo te studia kosztują żeby to czy się zda czy nie zda zależało od losowych przyczyn, a nie od tego ile student wkłada w coś pracy i wysiłku.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkań dużo i nie ma problemu z wynajmem. Uczelnia jest dobrze położona pod względem komunikacji.

Życie w mieście

Kraków to piękne miasto!

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wszyscy, którzy myślą o studiowaniu tutaj powinni sto razy to przemyśleć czy chcą każdy rok powtarzać (bo tak to tutaj wygląda). Ja bardzo żałuję wyboru i jest mi przykro, że tak to wygląda, bo nie powinno tak być. Mam znajomych na innych uczelniach i jak im opowiadam to mi nie wierzą. Podsumowując: zakres materiału wymaganego na egzaminach jest nie jasny, brak skryptów uczelnianych, brak wskazówek prowadzących, dziwne zasady zaliczeń przedmiotów, egzaminy ustne, których zaliczenie graniczy z cudem, problem w załatwieniu czegokolwiek z uczelnią (opieszałość). Generalnie w dobie dostępu do innych kierunków lekarskich radzę wybór innej uczelni, bo tak jak ja się rozczarujecie. Nie pisze tego osoba, która uwala i się nie uczy, a wręcz przeciwnie. Takim argumentem żeby stąd uciekać jest to, że to czy się zda NIE ZALEŻY od tego czy się uczycie i wam zależy tylko to jest loteria, jak was stać płacić po dwa razy za każdy rok to ok ale jeśli nie, to przemyślcie to, bo szkoda pieniędzy i czasu (tutaj wśród prowadzących nikt sobie nic z tego nie robi ile to kosztuje i bez mrugnięcia okiem uwalają :) Szczerze nie polecam.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo. Najwięcej czasu poświęca się zdecydowanie na anatomię, kolejne to histologia oraz biofizyka. Niestety na tej uczelni istnieje wiele zapychaczy czasu pod postacią dodatkowych przedmiotów np. LUZIK, gdzie "ćwiczy" się umiejętności zabiegowe i kliniczne, niemniej często słucha się tam tylko czystej teorii. Zajęcia porozrzucane są po wielu miejscach, często dzień zaczyna się o 8 a kończy o 21, więc ciężko jest wygospodarować czas na naukę. Pozostają praktycznie tylko te godzinne przerwy miedzy zajęciami, jeśli ktoś chce się wysypiać. Pierwszy rok jest do przejścia, warto pytać swojego supportera z programu Peer Support jak wszystko zaliczać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dla chcącego nic trudnego. Ważne jest, żeby to STUDENT WYKAZAŁ CHĘĆ. Bez tego ani rusz. Można pisać prace naukowe oraz jeździć na konferencje do innych miast oraz 2 lub 3 organizowane są w Olsztynie np. Scalpellum czy Senectus.

Bardzo duży plus tej uczelni to wysokie stypendia. W tym roku akademickim 2023/2024 było to: rektorskie 1700zł a socjalne 1900 zł.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo dobra. Roczniki redukują się do finalnie kilkudziesięciu - 100 osób, więc każdy się zna. Warto sobie pomagać, udostępniać materiały, spotykać poza zajęciami. Dobra atmosfera na roku na tym kierunku to podstawa! Sam w sobie jest ciężki, więc nie ma co się dodatkowo dołować. :)

Jak jest z mieszkaniem?

Od czasów pandemii cenowo jest niestety kiepsko. Koszt pokoju ze wszystkim to teraz przeważnie 800-1300 zł. Tańsze są akademiki, ale nie każdy się tam odnajdzie.

Życie w mieście

Olsztyn to przepiękne miasto, zwłaszcza latem i wiosną. Weźcie ze sobą rower lub rolki. Jest kilka fajnych kawiarni i miejsc gdzie można zjeść coś dobrego np. Misa, Koszary Pizza, Coffee Hause. Miasto jest małe, więc można wszędzie praktycznie dojść piechotą jeśli się mieszka w centrum. Bilet miesięczny ulgowy to aktualnie 50 zł, więc bardzo przystępnie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zapisać się do programu Peer Support gdy będzie możliwość
Dołączyć do grupy Pchli Targ UWM - można tam kupić używane fartuchy na anatomię, książki, znaleźć stancje
Wziąć rower
Tanie artykuły domowe są w Jysku
Tanie obiady po 20 w Olimpie w Galerii Warmińskiej
Pytać starszych roczników o przedmioty, które się aktualnie ma.

Cyberbezpieczeństwo, Politechnika Wrocławska - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki bardzo dużo, analiza, algebra i miernictwo ryją głowę. Analiza i algebra jest tylko w pierwszym semestrze i dlatego walą z grubej rury. Całki 3 stopnia to kosmos. Jeśli nie dawałeś rady z matmą w liceum to tu jest znacznie gorzej. Z analizy i algebry są trzy kolokwia, musisz zaliczyć po dwa żeby dopuścili cię do egzaminu. Jest styczeń, 38 osób zrezygnowało, drugie tyle nie zaliczyło kolokwium z analizy lub algebry - nie podejdą do egzaminu .
Żal

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Polecam

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wśród studentów ok, dla wykładowców jesteś kolejnym nr

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania drogie

Życie w mieście

To Wrocław, to miasto studentów

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Masz silna psychikę? Przyjdź do nas

Pielęgniarstwo, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym mieliśmy głównie zdalnie, pod koniec zaczęły się praktyki. Generalnie pierwszy rok do przeżycia. Na drugim zaczął się potężny cyrk. Październik to zajęcia od 8 do 20, dwie przerwy 15 min. Potem, zależy to od grupy, zaczynają się praktyki w szpitalu. Generalnie od 7 do 14:30, czasem małe zmiany gdzie można przyjść na 8. Po nich wykłady od 16 do 20 i tak od poniedziałku do piątku. Czasami ćwiczenia w CSM trwają 7.5h. Zdarza się też, że zajęcia kończą się o pewnej godzinie i w tym samym momencie zaczyna się wykład. Dokładnie 0 min przerwy. 100% obecność, wszystko trzeba odrobić, jak ktoś zachoruje na tydzień to XD. W okresie przerwy międzysemestralnej 60 godzin dydaktycznych praktyk do zrobienia. Na oddziałach zapier*ol. Praktyki po drugim roku to 600 (!XD) godzin dydaktycznych. Proszę pamiętać, że nie dostajecie za to ani grosza i nie nie macie za bardzo jak iść do pracy no bo wychodzi na to, że przez 4 miesiące robicie praktyki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ciężko powiedzieć jaki jest poziom zajęć, ja przeważnie jestem zbyt zmęczony żeby na nich uważać po pracowaniu przez 8h w szpitalu. Generalnie to robicie etat, ale za darmo. Zaliczenia to często prezki albo jakieś esej. Zaliczenia na ocenę są też z zajęć praktycznych. Egzaminów sporo, około sześciu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Różnie, zależy od grupy, ale nie spotkałem się z sytuacją gdzie prowadzący poszli na rękę. Nie zdziwcie się jeżeli pod koniec stycznia dowiecie się, że macie egzamin, który nie jest wpisany w sylabusie.

Jak jest z mieszkaniem?

No drogo. Nie wiem jak sprawa wygląda w akademikach, ja płacę ok. 1600 za pokój, mieszkanie w centrum.

Życie w mieście

Zajęcia rozwalone na całe miasto. Czasami w 30 minut trzeba przedostać się z jednego końca na drugi. (np. z Borowskiej, gdzie jest szpital, trzeba przejechać na Bartla na Wydział. Możecie sobie wyobrazić jak wygląda taka podróż o godzinie 14:00 autobusem i słynnymi tramwajami z Wrocławia). O możliwości spędzenia wolnego czasu też za dużo nie napiszę. Muszę chodzić do pracy, a po niej pozostaje tylko spanie. Za bardzo nie ma czasu nawet na naukę.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli chcecie sobie zniszczyć zdrowie fizyczne i psychiczne to idealnie. Uczelnia może będzie znośna dla osób, które nie mają hobby, nie chorują i nie lubią spędzać czasu jakikolwiek po uczelni, oraz dodatkowo dla osób, którym rodzice regularnie dają pieniądze, bo ogarnianie w weekend jeszcze roboty to wyrok. Niczego tak bardzo nie żałuję jak wybrania tej uczelni. Podsumowując, zdobędziecie dużo wiedzy na przykład na temat zdrowia, szkoda że nie można powielać tego w praktyce, gdy się nie ma czasu na zadbanie o własny organizm – zapomnijcie o jakościowym śnie i zdrowym kręgosłupie. Do porównania podam jeszcze ilość godzin w porównaniu z lekarskim. Na 3 letnich studiach pielęgniarstwa I stopień stacjonarnie, macie łączna ilość godzin 4780. Na 6(!) letnich studiach lekarskich łącznie jest ich 5724. Czyli studia trwają 3 lata dłużej, a godzin jest jedynie 1000 więcej. Pozdrawiam.

Prawo, Wyższa Szkoła Administracji Publicznej w Szczecinie - opinia studenta IV roku studiów niestacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Wiadomo studia to zupełnie inna bajka jak liceum. Z czasem człowiek się dostosowuje do innego trybu funkcjonowania ale jest czas na hobby i pracę oraz życie prywatne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Studia o profilu praktycznym, na fajnym poziomie prowadzone przez naprawdę przychylnych wykładowców, bez stresowe, z poszanowaniem studenta. wszystko tłumaczone ze zrozumieniem. Perspektywy po tym kierunku i dyplomie bardzo szerokie tym bardziej , że studia przygotowują praktycznie do wejścia w zawód i podjęcia aplikacji dzięki programowi kształcenia praktycznego i podejściu wykładowców.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ludzie z administracji Uczelni bardzo przychylni i pomocni na każdym etapie, a ekipa na studiach mega fajna i wyluzowana bez przerostu formy nad treścią !

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem jak w każdym mieście bywa różnie i to jest loteria ! fajne to drogie a tanie to daleko od centrum ale komunikacja w Szczecinie daje radę :)

Życie w mieście

Miasto nie tętni życiem i nie jest to Wrocław czy Warszawka, ale każdy znajdzie tu coś dla siebie, kwestia wyboru dobrego towarzystwa i grupy na studiach daje naprawdę fajne rezultaty :):):)!!!

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia dostosowana do prowadzenia zajęć zdalnie. Online to dobre rozwiązanie na dzisiejsze czasy aby zaoszczędzić pieniądze na dojazdach i mieszkaniu.

Matematyka, Uniwersytet Opolski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok nie jest zły, jednak jeżeli już na pierwszym roku wątpisz w to czy to miejsce dla ciebie, to lepiej zrezygnuj od razu. Na naukę trzeba poświęcać dużo czasu, ponieważ wykładowcy nie potrafią przekazywać własnej wiedzy. Cały wykład to pisanie, pisanie i tylko pisanie, zero tłumaczenia. Na konwersatoriach tylko studenci rozwiązują zadania, wykładowca może podpowie, ale nic poza tym, według nich „Mając teorię, zadania nie powinny stanowić problemu”. Więc zrozumieć trzeba samemu, nie mają przykładów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wykładowcy obierają sobie jedną osobę, która rozumie najlepiej i wszyscy mają dopasować się do jej tempa. Ogólnie jest bardzo duże faworyzowanie tych, którzy rozumieją najwięcej, reszta nie ma znaczenia. Można chodzić na konsultacje, żeby spróbować tam nadrobić materiał, aczkolwiek wykładowcy nie są szczęśliwi gdy nieudolni studenci zajmują ich czas.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma praktycznie żadnych relacji, każdy myśli o sobie i o przetrwaniu na tych studiach. Nie zauważyłam żeby nawiązywały się jakieś przyjaźnie, niezależnie od roku.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie mieszkam w Opolu, tylko dojeżdżam więc nie wypowiem się.

Życie w mieście

Opole jest bardzo żywym miastem, jest mnóstwo fajnych knajp, które hucznie odwiedzają studenci. Komunikacja jest na poziomie bardzo dobrym, z każdej dzielnicy Opola dojedzie się bez problemu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeżeli nie przeszkadza ci użeranie się z nadąsanymi wykładowcami i brak przyjaciół to uczelnia dla ciebie

Fizjoterapia, Wyższa Szkoła Zdrowia w Gdańsku - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na początku dużo teorii, ale ciekawie. Wszystko się przydaje do późniejszych praktyk, więc warto się uczyć. Od 2. semestru zaczynają się zajęcia praktyczne i jest ich sporo. Wykładowcy wymagający, ale bardzo pomocni. Fajna atmosfera.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dobry sprzęt w pracowniach, nowoczesne wnętrza. Grupy około 20 osób i to jest ok. Scrubsy na zajęcia praktyczne i praktyki zawodowe dostajemy bezpłatnie. Tak samo produkty do używania na zajęciach. Biblioteka ma dużo materiałów online i w formie ebooków. Jest wiele miejsc, gdzie możemy robić praktyki i nie ma problemu ze znalezieniem miejsca, w dziekanacie pomagają. Dużo się na uczelni dzieje, są konferencje kierunkowe, działają koła naukowe. Sporo atrakcji poza nauką.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Pracownicy pomocni i jest miło. Studenci też fajni.

Jak jest z mieszkaniem?

Na Żabiance jest dość dużo mieszkań do wynajęcia albo pokoi. Da się znaleźć coś fajnego dla studenta bardzo blisko.

Życie w mieście

Łatwo dojechać na uczelnię, tramwaj i autobus praktycznie pod wejściem, a skm niedaleko - 5/6 minut na piechotę. Plaża w Jelitkowie niedaleko, można po zajęciach odpocząć. Blisko do Sopotu.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo polecam, świetna uczelnia. Nie ma co się zastanawiać.

Strony