Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1617

Finanse i rachunkowość, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studia przyjemne, sesja jak to sesja ciężko jest, ale większość prowadzących jest do dogadania.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na razie ciężko stwierdzić, mało kół naukowych z tego co wiem.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie ma wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Dojeżdżam

Życie w mieście

Opole nie jest miastem studenckim.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na tą chwilę polecam kierunek, ale na razie jestem na 1 roku

Pedagogika, Uniwersytet Opolski - opinia studenta V roku studiów niestacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zaczęłam od IV, ilość nauki adekwatna do roku studiów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dla osoby pracującej i dojeżdżającej na uczelnię tylko na zajęcia dostęp do biblioteki właściwie niemożliwy.
Lekceważące podejście uczelni do studentów niestacjonarnych, polegające na braku lub opóźnionym podawaniu planu zajęć i częstym braku informacji o odwołanych zajęciach. Terminarz bywa podawany z wyprzedzeniem, ale plan na sobotę pojawiał się np. dopiero w piątek...

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy w zdecydowanej większości z dobrym podejściem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Trzeba dobrze się zastanowić nad wyborem tej uczelni. Krąży powiedzenie: kto studiuje na UO, ten się w cyrku nie śmieje.... I warto dokładnie czytać umowy.

Kierunek lekarski, Wyższa Szkoła Techniczna w Katowicach (WST) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki w porównaniu z liceum jest dużo większa, trzeba uczyć się regularnie i dziennie zajmuje to kilka godzin, aczkolwiek jest też czas na chwilę odpoczynku. Najwięcej czasu zajmuje anatomia, chemia, histologia a w pierwszym semestrze także biologia molekularna.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest całkiem wysoki, muszę dodać że mamy dużo praktyki, ponieważ mamy przedmiot "wstęp do zajęć klinicznych", na którym odbywamy zajęcia w szpitalach już na 1. roku, a to pozwala nam lepiej poznać funkcjonowanie ochrony zdrowia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Relacje między studentami są ok, nie zauważyłem wyścigu szczurów, a jeśli takie zjawisko ma miejsce, jest to mały odsetek. Podejście wykładowców do studentów - różne (jedni super inni mniej - jak to z wszystkimi ludźmi).

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkań do wynajęcia jest całkiem dużo, najlepiej wynająć blisko uczelni, żeby nie trzeba daleko dojeżdżać (bo często są okienka i można sobie iść do domu).

Życie w mieście

Zabrze jest raczej miastem spokojnym i nie ma tu ciekawego życia nocnego, jednak w pobliskich Katowicach jest dużo różnych barów i pubów.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru tej uczelni, poziom jest dość wysoki, pomimo wielu stresowych sytuacji, wiem że spełniam swoje marzenia i kiedyś będę pomagał ludziom :)

Kierunek lekarski, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Obecnie jestem na II roku i patrząc z perspektywy czasu pierwszy rok był cięższy pod względem obciążenia nauką - ćwiczenia z anatomii dwa razy w tygodniu, poza tym biochemia, histologia i inne pomniejsze przedmioty. Nie było problemu z zaliczeniami, a że miałam przyjemność trafić na świetnych prowadzących, atmosfera na zajęciach była naprawdę miła i przyswajanie wiedzy nie było tak uciążliwe, jak mogłoby się wydawać. Osobiście korzystałam i nadal korzystam z tradycyjnych książek, jednak ich zakup nie jest konieczny - wiele studentów korzysta ze skryptów wyższych lat lub wypożycza książki z biblioteki. Czasu wolnego zdecydowanie więcej jest na drugim roku, ale podejrzewam że to kwestia nauki dobrej organizacji i indywidualnych możliwości przyswajania wiedzy:)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń - na uczelni działa wiele różnych kół naukowych, dzięki czemu każdy może znaleźć coś dla siebie; poza tym mamy możliwość uczestniczenia w badaniach naukowych i pisaniu prac. Prężnie działa IFMSA i Erasmus, co tydzień organizowane są wykłady w ramach "medycznej środy". Również do zaopatrzenia biblioteki nie można się przyczepić, zwykle nie ma najmniejszego problemu ze znalezieniem i wypożyczeniem literatury, której się potrzebuje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera była tutaj bardzo miłym zaskoczeniem - większość kadry ma do studentów pozytywne podejście i najczęściej nie ma problemów z uzgodnieniem terminu zaliczenia czy przedyskutowaniem jakiegoś problemu. Nie spotkałam się tutaj z "wyścigiem szczurów" - wszyscy wzajemnie sobie pomagamy i dzielimy się notatkami czy materiałami, nikt nie patrzy na innych z góry:)

Jak jest z mieszkaniem?

Bydgoszcz nie jest szczególnie dużym miastem, przez co ceny mieszkań nie są wygórowane. Funkcjonują 3 akademiki, gdzie cena za pokój jest rzecz jasna niższa, podobno standard też jest całkiem wysoki, ale ja sama od początku studiów wynajmuję mieszkanie w centrum.

Życie w mieście

Uczelnia ma kilka budynków rozrzuconych po mieście, jednak miasto jest bardzo dobrze skomunikowane, więc dojazd nie zajmuje dużo czasu. Przy większości budynków obecne są bezpłatne parkingi dla zmotoryzowanych:)
Możliwości spędzania wolnego czasu też jest sporo - w centrum miasta jest kilka klubów i barów, bardzo wiele restauracji z pysznym jedzeniem; jest tutaj bardzo dużo parków i lasek, do którego można się wybrać jeśli potrzebuje się chwili spokoju i (w miarę) świeżego powietrza. Znajdzie się coś dla każdego, wystarczy poszukać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo że podczas rekrutacji dostałam się też na inne uczelnie, po prawie 2 latach studiowania w Bydgoszczy nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek żałowałam swojego wyboru. Spotkałam tutaj wspaniałych ludzi i wiem, że mam duże możliwości rozwoju swoich zainteresowań.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Po reformie bardzo nie polecam uczelni. Z tego co słyszę od wszystkich z wyższych lat do zeszłego roku sytuacja miała się zupełnie inaczej i uczelnia była na prawdę świetna. W tym momencie? Na drugi semestr pierwszego roku dodano dodatkowe dwa przedmioty (cytofizjologię i biochemię) i egzamin z histologii. Samej biochemii tygodniowo jest więcej godzin niż anatomii, a zdawalność kolokwiów jest śmiesznie niska. Zastanówcie się czy chcecie to sobie robić. Jest wiele innych uczelni gdzie nauczycie się tyle samo, a nawet więcej, a przy tym nie będziecie zarywać nocy przez mniej istotne przedmioty.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie mam nic do zarzucenia. Biblioteka jest super, zajęcia (w większości) też na fajnym poziomie. Jeśli ktoś ma ochotę może się angażować w koła naukowe. IFMSA też prężnie działa.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców jest bardzo różne. Jest wielu na prawdę w porządku, ale są też tacy, którzy spóźniają się na wykład 15 minut, odbierają podczas niego telefony i przerywają bo muszą napisać maila.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję dwuosobowe mieszkanie na śródmieściu za 800zł + media. Z tego co się orientuję jest to przeciętna cena. Wiadomo - im dalej od centrum tym lepiej. Kliniki są położone niedaleko Biskupina, na którym czasami można coś takiej znaleźć.

Życie w mieście

Wrocław to duże miasto. Zawsze się coś dzieje. Szkoda tylko, że niezbyt jest czas z tego korzystać.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Osobiście nie poszłabym tutaj ponownie. Wybrałabym GUMED, który odrzuciłam przez zeszłoroczną aferę. Jak się okazuje Wrocław po reformach wcale lepszy nie jest.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Opolski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ogólnie to pierwszy semestr nie jest zły, trzeba się dużo uczyć ale bez przesady. Największy nacisk jest na histologię (seminaria), biologię z elementami embriologii i genetyki (tez najgorsze są seminaria z rozpoznawania parazytów) i na anatomię której jest dużo ale nie ma żadnych prosektoriów co jest nauką stricte na sucho.

Po pierwszym semestrze są 2 egzaminy (biofizyka, biologia) do tego zaliczenia w sesji z elementów profesjonalizmu i z chemii.

Zdecydowanie bardziej pod górkę robi się w 2 semestrze gdzie dochodzi kombo dużych przedmiotów (jednocześnie masz biochemię i fizjologie oraz anatomię ciągnącą się z wcześniejszego semestru). Od tego semestru zaczynają się prosektoria z prowadzącym z Bydgoszczy (niestety bardzo słabo zorganizowane bo z każdego preparatu jest tylko jedno prosektorium tj. Kończyna górna jedno prosektorium, kończyna dolna drugie, klatka piersiowa trzecie, brzuch czwarte i ostatnie z głowy i szyi). Na prosektoriach są „wejściówki” o poziomie trudności wykraczającej ponad kolokwia oraz do których należy się przygotowywać z Bochenka mimo ze wszyscy prowadzący wymagają u siebie Greya (obowiązującego podręcznika w Opolu). Prowadzący z prosektoriów nie bierze pod uwagę ze przez cały wcześniejszy semestr mieliśmy wszystko na sucho oraz ze jego pytania są zbyt szczegółowe jak na preparat z dalej kończyny i tyko wejściówkę. Statystyki były mniej więcej takie ze pół roku nie zdawało i mieli organizowany drugi termin, tylko w jeden wskazany dzień przez prowadzącego, gdyż tylko wtedy był on w Opolu a nie bd specjalnie przyjeżdżał do Opola. Co więcej wymaga znajomości eponimów które są już wgl nie używane ale to inna sprawa.
Biochemia to przedmiot prowadzony przez trudną katedrę, ciężko się z nią dogadać, sama narzuca terminy.

W sesji będą tyko dwa egzaminy (łacina i histologia).

Na duży minus według mnie bo na 3 semestrze jest 7 egzaminów (cytofizjologia, biochemia, fizjologia, anatomia egz + szpilki, socjologia, psychologia, etyka, historia medycyny - ale to nie ma dużej wagi bo na zaliczenie są prezentacje).

Ah no i to ze na tej uczelni CIĄGLE ale naprawdę ciągle robi się prezentacje. Na wszystkie seminaria, na ćwiczenia z tych mniej ważnych przedmiotów. Ogólnie jeśli ktoś nie lubi robić prezentacji i takiej pracy odtwórczej to nie polecam, bo to naprawdę meczy.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Akurat to na plus. Dużo kół. Sama kadra mówi ze jako ze to nowa uczelnia to ma niedobór kadry, więc myślę ze chętnie by przyjęli każdego chętnego na doktoraty itd.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Ogólnie całkiem miło jest, poza niedogadaniem między cała katedra anatomii, a tym profesorem z Bydgoszczy. Prowadzący są bardzo mili, w większości służą pomocą. No wyjątkiem tutaj są prowadzący z biochemii, którzy tak mili nie są. Od tych mniej ważnych przedmiotów prowadzący są mili, nie utrudniają zaliczenia - robimy prezentacje na zaliczenie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny są niższe niż w takim Wrocławiu, Krakowie, ale nie wiele (tak 100-200 myślę ze maks).
Problem jest taki ze tych mieszkań jest mało, szczególnie w okolicach rynku gdzie mieści się uniwersytet opolski.

Życie w mieście

Małe miasto. Mało barów itp. Zazwyczaj w piątek i sobotę to nie ma się co wybierać po 19 bo nie ma nawet gdzie siąść.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie, od tego roku jest zdecydowanie trudniej niż w latach poprzednich z uwagi na przyjęcie Profesora z Bydgoszczy.

Ratownictwo medyczne, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pełno przedmiotów typu zapchaj dziurę. Najgorsze są przedmioty wiodące, z których wykładowca, "szanowny" Pan K. co tydzień robi pisemne zaliczenia. Są tylko 2 dodatkowe podejścia. Oblejesz wszystkie, wylatujesz. Jedynie co towarzyszy przez cały czas to przeolbrzymi stres zaliczeniami i strach ze w każdej chwili możesz wylecieć

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wszędzie bałagan. Nie dbają o studentów. Żeby się czegoś dowiedzieć, trzeba wręcz błagać aby otrzymać informację. Z tego co czytałem na Internecie, większość osób jest tego zdania

Jak jest z mieszkaniem?

Z tego co się orientuje, nie ma problemu z akademikami czy wynajęciem pokoju w Gdańsku

Życie w mieście

Wszystko okej - komunikacja miejska, kluby, eventy itd

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szczerze nie polecam ratownictwa na tej uczelni, ze względu na Pana K. który posiada jakieś chore ambicje, aby każdy student był jak super bohater. Z 30 studentów na 1 roku, zostało 16 z czego większość po prostu oblała co tygodniowe zaliczenia (jeśli masz zaległości przez nie obecność możesz nawet pisać 3 zaliczenia na jednych zajęciach. Na kierunku lekarskim masz znaczniej mniej stresu). Mam nadzieję że kiedyś Pan K. będzie potrzebował pomocy ratowników medycznych, ale nikt nie przyjedzie, ponieważ sam wcześniej oblał 3/4 osób na roku :))) Później tylko afera że nie ma chętnych do pracy w RM. Są chętni, tylko po prostu wszystkich oblewa się z premedytacją.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest porównywalna z ilością w liceum, natomiast na 1 roku jest bardzo dużo zajęć i często się siedzi na uczelni do późna. Sama nauka nie jest zła, ale deficyt czasu ją utrudnia. Choć 1 roku nie wspominam jakoś super to w porównaniu do kolejnych lat studiów był on jak wakacje.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest dość zróżnicowany. Są zajęcia, na których prowadzący fajnie tłumaczy dane zagadnienie, jak również są zajęcia, na których czuć, że traci się czas. Kół naukowych jest wiele i polecam się zapisać w wolnym czasie, bo są zupełnie inne niż większość zajęć, lepsza atmosfera, możliwość rozwoju. Szczerze mówiąc po zakończeniu tych studiów, choć w teorii wiele można robić, to jednak w rzeczywistości jest to praca stabilna, tak stabilna jak jej średnie zarobki, czy możliwość rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Różnie. Wykładowcy jedni są sympatyczni i z niczym nie maja problemu, z kolei inni tylko szukają najdrobniejszego błędu, żeby powiedzieć „jeszcze nie widziałam tak głupiego studenta”. W grupach raczej wyścig szczurów, choć nie zawsze. Tez zależy od grupy.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo, bardzo żałuje wyboru tego kierunku. Generalnie ilość materiału do przyswojenia jest nieadekwatna do zawodu. Nie mówiąc już o przestarzałym programie studiów. Nauka wszystkiego i niczego zarazem. Czasem leków, których już NIE MA :). Stanowczo odradzam

Analityka medyczna, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na pierwszym roku jest sporo, ale jest to do ogarnięcia. Przez to że w odróżnieniu od liceum pojawia się duużo więcej praktyki i "robienia" a nie tylko słuchania, to jakoś łatwiej przyswaja się te spore ilości materiału. W kolejnych latach z tego co słyszałam od starszych roczników to 2. rok najcięższy, 3. najciekawszy a 4. najluźniejszy. Aktualnie kończę 2. rok i jak na razie się zgadzam że na 2. kolorowo nie jest 🙈😂 ale to nie jest nie do zrobienia. Sama zarówno na 1. jak i na 2. roku łącze studia z pracą (dorywczą) i da się, potrzeba do tego dobrej organizacji ale tragedii nie ma. Sesja ciągła jest trochę uciążliwa zwłaszcza jak się ma wolne gdy inne uczelnie mają sesje a później jak oni odpoczywają to np. do kwietnia walczy się z egzaminami 🙃 ale to też jest taki minus który nie powinien nikogo zniechęcić, zależy od rozłożenia sobie terminów, co robi się tak naprawdę grupą więc nie jest tak zawsze. Czas wolny jest ale nie ma go nie wiadomo ile, na pewno nie tyle ile na innych uczelniach. Ale coś za coś, praca po Analityce Medycznej jest i z pewnością będzie i to z dużą możliwością wyboru i fajnymi zarobkami więc myślę że warto.
Da się robić sporo poza uczelnią, jednak czasem trzeba zrezygnować z jakiś planów bo np. nie można odpuścić żadnych zajęć albo trzeba uczyć się na wejściówki, ale z czasem się do tego przyzwyczajasz i nawet po imprezie na niektóre zajęcia da się pójść niekoniecznie wyspanym a mimo to zdać.
Prowadzący to też ludzie a w dużej mierze oni sami jeszcze kilka lat temu studiowali więc są świadomi że mamy też życie poza studiami i często idą na rękę w wielu sytuacjach, zwykle nie ma żadnych problemów pod tym względem.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Sporo możliwości zarówno na samych studiach jak i po nich.
Kół naukowych dużo do wyboru, gorzej ze znalezieniem na nie czasu 😅 ale jak się chce to się da. U nas na uczelni bardzo prężnie działa STDN (Studenckie Towarzystwo Diagnostów Laboratoryjnych) co jest mega na plus, dla nas wiele możliwości, dla uczelni prestiż (jesteśmy bodajże drugim STDN w Polsce który tak intensywnie działa), fajna możliwość poznania osób z naszego kierunku ze starszych lat (co często się przydaje również do podpytania o przedmioty które nas czekają w następnych latach) i zdobycia cennego doświadczenia w różnym zakresie.

Poziom zajęć jest różny, są zajęcia prowadzone lepiej i gorzej. Na duży plus jest to że nasza Pani dziekan nieustannie dąży żeby poprawiać wszelkie niedoskonałości, jest otwarta na nasze uwagi, chętna do szukania rozwiązań i ulepszeń a i tak muszę przyznać że źle nie jest. Większość zajęć prowadzi na wysokim poziomie, zwłaszcza na roku 2., na pierwszym się zdarzały słabi prowadzący ale im dalej tym zdecydowanie trafialiśmy na prowadzących z pasją.

Możliwości po tym kierunku jest wiele, jest bardzo duże zapotrzebowanie na diagnostów laboratoryjnych, pracy zdecydowanie nie zabraknie, kwestie wynagrodzenia są dobre a nawet bardzo dobre a aktualnie nadal ulegają poprawie (prawdopodobnie minimalne wynagrodzenie dla diagnostów laboratoryjnych w tym roku zostanie jeszcze bardziej podwyższone).
Z pracą to często zdarza się że na akcjach STDL gdzie działamy również z osobami z 5. roku słyszymy od ludzi z zewnątrz, albo od władz że chętnie przyjmą od zaraz diagnostę więc jak dostaną papierek to przyjmą ich z otwartymi ramionami a co do warunków to się dogadają itp. Więc jak widać pracy jest szeroki wachlarz i to raczej my będziemy wybierać prace a nie na odwrót.
I też mamy sporo możliwości pracy do wyboru, o czym się niestety za dużo nie mówi (np. ja idąc na te studia myślałam że będę mogła pracować tylko w szpitalu). A możemy pracować zarówno w szpitalach, prywatnych placówkach, w laboratoriach w fabrykach, ale też możemy iść w kierunku nauki i pracować np w ośrodkach testujących różne nowoczesne rozwiązania medycyny, albo wręcz szukać ich i opracowywać nowe metody, możemy też zostać na uczelni i za kilka lat sami uczyć przyszłych diagnostów i innych medyków. Tu by można długo wymieniać ale uwierzcie mi na słowo, wybór jest.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców, asystentów, prowadzących jest w większości świetne. Zdążały się osoby które robiły pod górkę ale to chyba wszędzie takich ludzi można spotkać, ale w większości do dogadania a część z nich to wymarzeni prowadzący.
Zwykle większość nie robi żadnych problemów ani z zajęciami ani z zaliczeniami, bardzo "ludzcy" i wyrozumiali, umieją postawić się w naszej sytuacji i zwykle są świadomi że nasze studia najłatwiejsze nie są i nie chcą nam tego bardziej utrudniać.

Na duży szacunek zasługuje nasza Pani Dziekan która jest osobą o złotym sercu i ogromnej pasji, w skrócie właściwa osoba na właściwym miejscu. Dzięki niej dużo rzeczy można załatwić bez problemu a jak jest jakiś problem np z prowadzącymi to jak się do niej zgłosi to z dużym zaangażowaniem pomaga go rozwiązać.

Tak jak często się mówi że na medycznym jest "wyścig szczurów" to ja w żadnym stopniu tego nie doświadczyłam. W liceum trochę tak było a teraz mam wrażenie że trafiłam na najbardziej zgraną grupę jaką można sobie wymarzyć. Pomagamy sobie nawzajem bez jakiegokolwiek wypominania "ja ci pomogłem, teraz ty pomóż mi".
Może też przez to że jesteśmy dość mało licznym kierunkiem (aktualnie jest nas 36 osób) więc może też z tego względu jesteśmy aż tak bardzo zgrani. Tak czy inaczej jeszcze nigdy nie trafiłam na takich ludzi którzy podchodzą do studiowania "MY mamy to zdać i skończyć więc jak masz z czymś problem to nie jesteś w tym sam, razem to ogarniemy". Wymiana notatkami, wytłumaczenie czegoś nawzajem, czasem nawet pomoc na egzaminach/zaliczeniach to u nas zupełnie normalna rzecz. Ludzie ze starszych lat też mega otwarci i pomocni, często dzielą się też swoimi starymi notatkami a już na pewno z opiniami o prowadzących i zajęciach.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuje mieszkanie wraz z trzema przyjaciółmi, każdy z nas ma osobny pokój i cenowo nie wychodzi to źle w porównaniu z innymi miastami.
Wraz z opłatami na spokojnie da się znaleźć coś do 700/msc.
Ja mam dość mały pokój i mieszczę się w 600zł/msc ale nie jest to mieszkanie pod samą uczelnią (około 30minut dojazdu komunikacją). Jednakże nie narzekam, jestem bardzo zadowolona zarówno z ceny jak i miejsca.

Akademik jest super sprawą z tego co słyszałam od znajomych, w 5 minut jesteś na zajęciach, cenowo nie pamiętam dokładnej kwoty ale są to małe pieniądze. Minusem jest to że nie wiadomo na kogo trafisz w pokoju, ale słyszałam że z tym też zwykle nie jest źle a w najgorszym razie można się przenieść.

Warto szukać mieszkania wcześniej a nie na ostatni moment bo wtedy często podnoszą się ceny i bardzo szybko oferty się pojawiają i tak samo szybko znikają.

Patent którego sama nie znałam a teraz uważam za bardzo przydatny, jak nie znajdziesz nic do października a nie chcesz brać byle czego to pójdź do akademika na miesiąc albo dwa i na spokojnie poszukaj mieszkania, do akademika można przyjść nawet na miesiąc i bez problemu potem zrezygnować. Kilka osób tak u nas zrobiło przy przeprowadzce na inne mieszkania itp.

Życie w mieście

Możliwości spędzenia wolnego czasu spoko aczkolwiek nie mam porównania z innymi miastami, podobnie z komunikacją.
Ja nie narzekam ani na jedno ani na drugie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szukajcie osób z tych kierunków i nie bójcie się pytać o nawet najbardziej banalne sprawy które was nurtują.

Nie bójcie się też że sobie nie poradzicie bo "to przecież uniwersytet medyczny a ja aż tak wybitna w liceum nie byłam". Ja też nie byłam a jakoś teraz sobie daje radę, a sama bardzo się tego bałam i o mało z tego względu nie wybrałam innego kierunku. Liceum i studia to dwie zupełnie różne rzeczywistości.

Nie bójcie się też w razie czego zmienić kierunku. Jeśli zaczniesz jakiś kierunek i będziesz czuć się na nim źle to bez sensu na siłę go kończyć (zwłaszcza dotyczy kierunkowy medycznych gdzie wymagają one jednak spori wysiłku). Lepiej czasem odpuścić, zastanowić się jeszcze raz co bardziej by mnie interesowało i w następnym roku zacząć tam.
Nie bójcie się "straconego roku" bo on wtedy nie jest stracony, stracone były by lata kończenia czegoś na siłę w czym i tak nie chcemy w przyszłości pracować.

Nie idziecie na analitykę z myślą że tu będzie lżej niż na lekarskim. Nie będzie, na 2. roku wręcz przeciwnie, na trzecim ponoć faktycznie mamy lżej. Ogólnie warto sobie uświadomić, w co ciężko uwierzyć przez utarte myślenie, że KAŻDY kierunek medyczny jest mega wymagający i podobny jeśli chodzi o trudność, różni się tylko trochę zakresem tego czego się uczymy. Ale lekarski i lekarsko-dentystyczny mimo że najbardziej oblegane i "prestiżowe" nie są wcale najbardziej wymagające. I jak się okazuje też nie do końca są najlepszą opcją pod względem zarobków po studiach.
I warto się zastanowić co tak naprawdę mnie interesuje bo gwarantuje że jak nie będziesz czuć że to jest twoje miejsce albo pójdziesz gdzieś "bo rodzice mi to wybrali" to przy większym zapieprzu z egzaminami albo rzucisz to wszystko albo dostaniesz na łeb.

Pierwszy rok trzeba przeżyć bo niestety niewiele ma związku z naszym przyszłym zawodem, dużo ogólnych przedmiotów trochę bezsensownych ale trzeba je zdać a im dalej tym lepiej i bardziej sensownie i praktycznie.

Ja jestem mega zadowolona z wyboru tego kierunku a im dalej tym bardziej się w tym utwierdzam.
Polecam z całego serduszka wszystkim którzy interesują się tematyką chemii, biolki i ludzkiego zdrowia, podoba im się praca w labie i widzą swoją przyszłość w kitlach 😊💪

Fizjoterapia, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, na pierwszym roku nauka na uczelni trwa od rana do późnych godzin wieczornych ( na część wykładów można nie chodzić, jeśli nie ma list - chociaż wykłady wg regulaminu studiów są obowiązkowe). Trzeba liczyć się z nauką i przyswajaniem treści w nocy oraz w weekendy. Nauka musi być regularna, a nie przed samą sesją. Ilość materiału, szczególnie w trakcie pierwszego roku jest ogromna. Potem w kolejnych latach zajęć nadal jest dużo, ale można ustalić plan zajęć bardziej indywidualnie i kumulować zajęcia, tak aby nie było okienek. Nauki jest dużo, ale więcej praktyki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Pełen dostęp do Biblioteki i czytelni (z której warto korzystać), istnieje możliwość wypożyczania książek, ale trzeba je zamówić przed rozpoczęciem roku akademickiego (przydaje się!), istnieją koła naukowe, warsztaty, konferencje - warto z tych opcji korzystać. Niestety perspektywa po studiach jest marna: niskie zarobki, szczególnie po samych studiach, kursy zawodowe są bardzo drogie, fizjoterapeuci pracują zdecydowanie do późnych godzin wieczornych oraz często na 1,5 etatu lub po 12h na dobę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo dobra atmosfera. Szczególnie pomiędzy młodszymi asystentami, a studentami, którzy wymagają dużo nauki, ale także chętnie dzielą się wiedzą i doświadczeniem.

Życie w mieście

Dobra infrastruktura dla studentów, dobrze zorganizowana komunikacja miejska, dużo barów, kawiarni, klubów oraz miejsc do spotkań. To miasto studenckie, gdzie dużą część populacji stanowią młodzi ludzie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam zdecydowanie kierunek studiów, samą uczelnie oraz studia, gdyż dają możliwość posiadania ogromnej wiedzy o człowieku. Niestety perspektywy po studiach nie są najlepsze. Niestety perspektywa po studiach jest marna: niskie zarobki, szczególnie po samych studiach, kursy zawodowe są bardzo drogie, fizjoterapeuci pracują zdecydowanie do późnych godzin wieczornych oraz często na 1,5 etatu lub po 12h na dobę.

Strony